Blizna po samookaleczaniu - jak się jej pozbyć?

[Glodomorek]

Napisane przez ariata

Nie dziękuję. Czasem małe kroczki powodują wielkie zmiany. I tu tym małym kroczkiem jest usunięcie blizny. Wtedy zyskam pewność siebie i powoli wyjdę do ludzi.

Nie sądzę, żeby to pomogło. Gdyby tak było, że to tylko kwestia samej blizny nie miałabyś oporów przed wizytą u lekarza.

Poszukaj może spodenek kąpielowych do kolan.

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez ariata

Nie, nie, nie, problemy to jedno, ale te problemy z blizną już się skończyły. Teraz jest tylko blizna, chce się jej tylko pozbyć i już, bo wyglądam z nią brzydko, szpetnie, a dodatkowo gdy zniknie to zapomnę o problemach, które kiedyś miałam, ale teraz już nie. Blizna jest trochę jak tatuaż, tatuaż zawsze coś oznacza, i blizna tak samo.

Nie zapomnisz. O samookaleczeniu nie zapomina się. Znam kilka osób z takimi bliznami (w tym ja mam 2 widoczne zostały) i nikt nie zapomniał o tym co kiedyś było. To część ciebie i zawsze tak będzie. Nawet po usunięciu blizny.
Byłaś w ogóle kiedyś u psychologa z tym problemem?

[gidran]

Blizna to blizna - uszkodzony kawałek skóry. Ideologia z nią związana to już Twoja głowa. To jakie znaczenie jej nadajesz i jakie nadzieje wiążesz z jej zniknięciem daje do myślenia. Ludzie mają różne historie wypisane na swoim ciele, ale dopiero to, jaką wagę do nich przykładają przenosi się na ich wpływ na jakość życia. Ty aktualnie wiele uzależniasz od faktu zniknięcia tej blizny. No blizny nie znikają ot tak, po posmarowaniu maścią. Możesz ją spłaszczyć, możesz rozjaśnić, ale im bardziej będziesz o niej myśleć, tym bardziej ona będzie. I to, co z nią związane.

[ariata]

.

[ariata]

.

[skatex3]

Napisane przez ariata

Witam wszystkich po małej przerwie, mam problem z tą moją blizną...

Do wczoraj codziennie robiłam okłady z surowej cebuli, bardzo pomogły, już trzy dni po moja blizna była bardziej płaska i wydawało się jakby zaraz miała się wtopić w skórę. Niestety wczoraj gdy zdjęłam rano opatrunek blizna była czerwona, wokół niej były plamy czerwone, trochę mnie blizna bolała, i nie była miękka, a dziwna, taka jakby twarda i chropowata. Myślałam, że do wieczora przejdzie, niestety tak się nie stało. Zrezygnowałam z opatrunku z cebuli i z okładu z Cepanu na noc, by moja blizna "odpoczęła". Dzisiaj rano się obudziłam i patrzę - blizna wciąż taka sama. I teraz wieczorem także. Ma bardzo dziwną strukturę, jeszcze z taką się nie spotkałam, nie wiem nawet jak to opisać, to tak jakby miała zaraz odpaść, jakby nie pasowała do mojej skóry. I dodatkowo jest czerwona od tych kilku dni, a przez to bardzo, bardzo, bardzo widoczna. Jest taka sucha, dziwna, próbowałam ją natłuścić i co chwilę smarowałam olejkiem, tonikiem, ale nic to nie dało. Nie chcę rezygnować z mojej kuracji, ale trochę się martwię czy nie pogarszam sprawy... Dzisiaj na noc założę ten opatrunek z Cepanu, chociaż trochę się boję. Czy ktoś spotkał się z czymś takim przy walczeniu ze swoją blizną? Może przeszła ona do wcześniejszej fazy gojenia rany i to dobry znak? Nie wiem co o tym myśleć. Boję się, a do lekarza i tak nie pójdę. Czekam na Wasze rady i odpowiedzi! Migiem

Mówiłam zebys nie nakładała cebuli na starą bilzne, bo pogorszysz sprawę, to nie słuchałas, bo po co. Zamiast posłuchać co mówi ci ratownik medyczny, to wolalas posłuchać rad z jakiegoś dziwnego forum. Jakby ci kazali na nią nasikać to też bys tak zrobiła? Masakra!

Cebula działa, ale tylko i wyłącznie na ranę zakażoną bakteriami, na opryszczki, pryszcze, bo ma w sobie antybiotyk. W dodatku to też nie jest zbyt dobry pomysł nawet na pryszcze, bo ma działanie drażniące i podobnie jak woda utleniona niszczy zdrowy naskórek.

Przez najblizsze 7 dni nie smaruj tej blizny niczym. Nie bandażuj, nie rób nic, daj skórze pooddychac. Nie nakładaj na nią żadnych olejków ani maści. Myj ją szarym mydłem podczas kąpieli.

Po 7 dniach odezwij się do mnie i powiedz jak ta blizna wygląda. Wtedy ci powiem co dalej. Tylko nie kombinuj nic z nią.

[Glodomorek]

Migiem? Migiem to do lekarza, żeby obejrzał i coś doradził.

[ariata]

.

[skatex3]

Napisane przez ariata

Myślałam, że to pomoże... Wychodziłam z założenia, że cebula nie pogorszy blizny. Czyli surowa cebula mi już nie pomoże, a rozgotowana? Wcześniej raz na jakiś czas robiłam okłady z rozgotowanej cebuli z miodem i nie miałam takich przykrości jak teraz. Oczywiście teraz przez tydzień nic z blizną nie zrobię, mam nauczkę. Koniecznie musi być szare mydło?
Boże, mam nadzieję że ten koszmar się skończy, blizna wygląda fatalnie, już wolałam nic z nią nie robić Jak dotykam ją to trochę boli

Dziękuję serdecznie za szybką odpowiedź, tym razem dostosuję się do każdej udzielonej przez Ciebie rady.

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

A zresztą o cebuli już teraz nawet nie pomyślę, nawet o rozgotowanej. Jutro jadę po szare mydło koniecznie.

Żadnej cebuli!!!! Nic nie nakładaj na tą skórę, bo wyladujesz w szpitalu.

I tak, białe mydło koniecznie.
Nic, nie kombinuj, za tydzień się odezwij.

[ariata]

.

[ariata]

.

[skatex3]

Napisane przez ariata

@skatex3
Mam jeszcze jedno pytanko. Blizna mnie strasznie swędzi, ale staram się jej nie drapać, tylko schodzi mi skóra. Mam jej nie odrywać, prawda?

Jak ją oderwiesz to zaburzysz proces gojenia i zrobi ci się dwa razy gorsza.
Swędzi, bo się goi.

Jak wygląda skóra wokół blizny?

[ariata]

.

[gidran]

O matko, dziewczyno, ależ sobie porobiłaś. Lepiej nie noś nic obcisłego żeby nie podrażniać. Ja bym to schłodziła żeby ewentualny stan zapalny ugasić, natłuściłabym też jakimś olejkiem i czymś delikatnym antybakteryjnym, a najlepiej żeby to fachowiec zobaczył bo jak to zacznie wysychać i łuszczyć się to w najlepszym wypadku zostanie przebarwienie. I na słońce tego nie wystawiaj raczej.

[ariata]

.

[gidran]

Napisane przez ariata

Dziękuję za radę, przetrę tylko skórę zimną ściereczką, nie będę jej natłuszczać, by bardziej nie pogarszać. Na słońce nie mam zamiaru wystawiać blizny, dlatego zmuszona jestem nosić długie spodnie lub sukienki do kolan, by ją chronić.

Jak to jest opuchnięte, to zimna chusteczka nie wystarczy niestety... Jak nie chcesz iść do lekarza to może udaj się do apteki i zapytaj o coś na podrażnienia skóry.

[thirky]

Nie noś spodni tylko sukienki, spodnie ci obetra. Najlepiej to nakładaj sukienkę i idź do lekarza!

[_Supernova_]

Po prostu idz do lekarza,juz dosyc glupot narobilas.Nie uczysz sie na bledach?

[ariata]

.

[Glodomorek]

Ile masz lat, że rodzice kontrolują twoje wizyty u lekarzy?

[skatex3]

Musisz niestety do lekarza się wybrać, bo nie zachodzi normalny proces gojenia. Rana prawdopodobnie jest zakażona. Zdajesz sobie sprawę, że to może być nawet zgorzel gazowa? Bliznę MUSI obejrzeć lekarz. Mówię ci to znowu jako ratownik medyczny. Nie jestem już w stanie doradzić ci na odległość.
Nie wstydź się lekarza. Gorsze rzeczy widział.

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez gidran

Jak to jest opuchnięte, to zimna chusteczka nie wystarczy niestety... Jak nie chcesz iść do lekarza to może udaj się do apteki i zapytaj o coś na podrażnienia skóry.

Niech ona już nic na tą Blizne nie nakłada bez konsultacji lekarskiej. Nie doradzajcie jej tak, bo jeszcze posłucha. Juz dosc narobiła.


Jeśli masz ukończone 16 lat, nie musisz informować rodziców o wizycie lekarskiej.

[ariata]

.

[hekatetriformis]

ariata, przede wszystkim powinnas teraz nalozyc cos lagodzacego na rane - alantan, bepanten, moze jakas masc z lanolina. Jezeli jutro bedzie gorzej, to moim zdaniem powinnas skonsultowac to z dermatologiem.
Nie przejmuj sie tym, co ktos pomysli, jak Ty do ginekologa chodzisz z takim podejsciem? Lekarze niejedno widzieli, a blizna po samookaleczneiu to moim zdaniem nie jest cos wybitnie szokujacego.
Takze bez obaw
Na przyszlosc, gdy juz zagoi Ci sie to, co teraz zrobilas to polecam Ci wpis w blogu Ervish nt kwasu salicylowego, masz tam rowniez zdjecia blizn przed i po kuracja, sa podane dokladne proporcje zrobienia toniku z kwasem, ktorym nie zrobisz sobie krzywdy:
http://ervish.blogspot.com/2015/10/k...tosowanie.html
Generalnie polecam Ci calego bloga, pamietaj, ze jesli blizna jest juz biala to specyfiki na blizny nie pomoga - poze za to nawilzanie i delikatne zluszczanie, np w/w tonikiem. Takze zainteresuj sie rozjasnianiem przebarwien i zluszczaniem.
Pozdrawiam Cie, i nie stresuj sie tak bardzo ta sytuacja

[Glodomorek]

Napisane przez ariata

mam ukończone 18 lat, ale mieszkam z rodzicami, i wszystko im mówię, do lekarza też bym z nimi poszła, mamy jakąś kartę rodzinną

Jesteś dorosła, bierzesz telefon, umawiasz się, jedziesz. Nie mówisz rodzicom. Nie masz 5lat.

[ariata]

.

[zakonna]

Boże, dziewczyno. Idź do lekarza. Przecież jeśli to zakażenie, to możesz się przekręcić. Bakterie dostaną się do krwi i dostaniesz jakiegoś ogólnego zakażenia. Sepsy chcesz dostać? Jesteś ubezpieczona. Możesz jechać na izbę przyjęć albo iść do całodobowej opieki lekarskiej. Wystarczy żebyś miała swój pesel. Lekarz przyjmie cie za darmo.

[_Supernova_]

Dzizaz dziewczyno bierzesz dowod,idziesz do lekarza,zapisujesz sie do jakiejs przychodni.Nie znam sie na tym,ale brzmi to jak zakazenie,wiec musisz isc do lekarza.Dostaniesz masc i po sprawie,zanim rozwinie sie cos gorszego i zrobisz sobie gorsza krzywde niz zrobilas.

[ariata]

.

[zakonna]

Przez tydzień to cię może zwyczajnie szlag trafić, albo cię zawiozą na ostry dyżur w najmniej spodziewanym momencie. Nie lepiej teraz poszukać nocnej/weekendowej opieki medycznej? Musi być coś takiego w każdym mieście. A jak nie ma, to się jedzie na izbę przyjęć do szpitala.
Jeśli to zakażenie, to bakterie krążą z krwią w całym organizmie!! Docierają do wszystkich organów. Jesteś na dobrej drodze do ogólnego zakażenia organizmu. Serio chcesz czekać tydzień??

[skatex3]

Lekarz rodzinny za tydzień? Nie zartuj sobie, nigdzie się nie zapisałas

Pytalas o dermatologa - do niego potrzebujesz skierowania od lekarza rodzinnego. Więc żaden cię nie przyjmie bez tej karteczki.

Zadzwoń do swojej przychodni, zapisz się do jakiegokolwiek lekarza rodzinnego. Nie będziesz czekać tygodnia tylko maksymalnie do jutra. Za nic nie płacisz, bo jesteś ubezpieczona, weź ze sobą tylko dowód. Rodzice o niczym się nie dowiedzą, bo tajemnica lekarska zobowiązuje.
Nie ściemniaj nam tutaj.

Rana jest zakażona, to przezroczyste to płyn surowiczy, na razie jest przezroczysty. Pojutrze będzie biały.
Dostanies sepsy albo gangreny i się przekręcisz. To nie jest śmieszne.

[zakonna]

Napisane przez skatex3

Lekarz rodzinny za tydzień? Nie zartuj sobie, nigdzie się nie zapisałas

Pytalas o dermatologa - do niego potrzebujesz skierowania od lekarza rodzinnego. Więc żaden cię nie przyjmie bez tej karteczki.

Zadzwoń do swojej przychodni, zapisz się do jakiegokolwiek lekarza rodzinnego. Nie będziesz czekać tygodnia tylko maksymalnie do jutra. Za nic nie płacisz, bo jesteś ubezpieczona, weź ze sobą tylko dowód. Rodzice o niczym się nie dowiedzą, bo tajemnica lekarska zobowiązuje.
Nie ściemniaj nam tutaj.

Rana jest zakażona, to przezroczyste to płyn surowiczy, na razie jest przezroczysty. Pojutrze będzie biały.
Dostanies sepsy albo gangreny i się przekręcisz. To nie jest śmieszne.

pisałam już o tym dwa razy, ale do autorki chyba nie dociera, że to jest bardzo poważne zagrożenie zdrowia i życia.