tęsknota mnie męczy
dlatego też wywnioskowałam, że lepiej będzie dla mojej przyszłości, abym zażyła tabletki zmniejszające popęd seksualny. Na tę chwilę czuję, że chce mi się to robić z Nim, tzn chłopakiem, który złamał mi serce. Ten ból przeszkadza mi w życiu - w którym wykształcenie i praca jest ważniejsze niz chęć do ruchania. Mówią o mnie ze jestem kobieca, wrazliwa, artystyczna dusza..figura idealna..Ja mam to w dupie, bo wolę być bezpłodna niż miec z☠☠☠ane oceny i niezdaną maturę przez to, że męczy mnie popęd seksualny. co radzicie? PS:człowiek jest marny. nie pamieta swego poczatku, a konca nie zna. Pozdrawiam
|