Jak długo prostujecie i jaka jest kondycja waszych włosków?

[slonko8787]

Jak długo i jak często prostujecie? Jaka jest kondycja waszych włosków? Jakiej prostownicy i produktów ochronnych używacie?

Opinie o prostowaniu są różne, dlatego chciałabym, żeby ten wątek pokazał średnią

[RezRezRez]

Prostuję już około 4 lat, włosy nie są zniszczone bo staram się robić to na niskiej temperaturze ^^ Używałam już wielu rzeczy do prostowania: balsam nivea i taki nowy różowy z tafta bardzo mnie zadowoliły.

[*Insane]

Napisane przez RezRezRez

Prostuję już około 4 lat, włosy nie są zniszczone bo staram się robić to na niskiej temperaturze ^^ Używałam już wielu rzeczy do prostowania: balsam nivea i taki nowy różowy z tafta bardzo mnie zadowoliły.

Moja fryzjerka, kiedy zmieniłam fryzurę i było pewne, że będę potrzebować prostownicy, powiedziała mi, że dużo lepiej dla włosów jest przejechać raz, porządnie prostownicą z wyższą temperaturą, niż 5 razy z niższą katować włosy...
I tego się starałam trzymać.

Prostuję od 1,5 roku - ale okazjonalnie...
Kupiłam prostownicę właśnie po ścięciu włosów na krótsze - wtedy prostowałam zdecydowanie częściej, z początku codziennie. Z czasem ze dwa razy w tygodniu.
Włosy dość szybko rosły, szybko też przestały wymagać prostowania, żeby JAKOŚ wyglądać
Wciąż się zdarzało, ale raz na ruski rok - i tak też jest do dzisiaj... Korzystam +/- 2 razy w m-cu...

Nie zauważyłam dużego wpływu prostownicy na moje włosy... Może poza tym, że nie kręcą się już tak jak przedtem, ale ma to swoje plusy.
Jeśli po umyciu suszę włosy "luźno" - są kręcone (zwłaszcza jak później rozczeszę je tylko palcami)
Jeśli porządnie rozczeszę - są raczej falowane, niż kręcone.
Jeśli zwiążę gumką i rozczeszę - będą niemalże proste

Kondycyjnie - bez większych/widocznych/znaczących zmian.

A jeśli chodzi o środki ochrony - sprawdza się serum z Avonu "na zniszczone końcówki", używałam też jedwabiu.
Po L'oreal Hot Liss włosy lubiły się dużo szybciej przetłuszczać..

[Paulinka675]

to zalezy do wlosów.
ja mam naturlanie krecone i prostuje od 2004-2005 roku i sa bardzo zniszczone i wykruszaja sie, natomiast moja znajoma ma proste wlosy, lekko puszace sie i troche powywijane na koncach i jej wlosy maja sie lepiej niz moje.

[usiakons]

Ja prostuje od okolo roku regularnie 3 razy w tygodniu i muszę powiedzieć że włosy wyglądają dobrze...ale realnie sa w Średnim stanie a to dlatego ze używałam beznadziejnej prostownicy Babyllisa i zerowa ochrona..teraz uzywam do prostowania spray CHI i Biosilk Jedwab na wlosy i widzę znaczną roznicę Jeszcze tylko zmiana prostownicy i myslę że będzie okej

[untouchable]

Napisane przez Paulinka675

to zalezy do wlosów.
ja mam naturlanie krecone i prostuje od 2004-2005 roku i sa bardzo zniszczone i wykruszaja sie, natomiast moja znajoma ma proste wlosy, lekko puszace sie i troche powywijane na koncach i jej wlosy maja sie lepiej niz moje.

nie zalezy od wlosow. raczej od pielegnacji i intensywnosci prostowania. znajoma majac proste wlosy wystarczy ze przejedzie prostownica lekko koncowki i gotowe a ty pewnie uzywasz mocno nagrzanej i to na calej dlugosci.


ja uzywam calej masy srodkow pielegnacyjnych, do prostowania mleczka hot liss loreala i jedwabiu i jest ok wlosy prostuje od kilku lat, niegdyś codziennie, teraz kilka razy w miesiacu. dziwne bo z jednej strony sa troche zniszczone a z drugiej nie

[Paulinka675]

mysle jednak ze zalezy.
naturalnie krecone wlosy sa slabsze od prostych. mimo prostowania znajoma mocno rozjasnia wlosy. i prostuje je codziennie a ja co dwa dni. ona je prostuje na calej dlugosci aby pozbyc sie puchu.
u mnie rozjasniacz doprowadzilby do znacznego skrocenia wlosow.
ona uzywa kosmetykow z drogerii do pielegnacji ja uzywam kerastase i loreal.a do tego oleju kokosowego waxu i innych.\

przeciez nikt nie ma takich samych wlosow, jeden ma ciensze drugi grubsze, inne sie szybciej niszcza drugie wolniej

[kasiulecka89]

ja też uważam, że zależy od rodzaju włosów.. ja swoje najchetniej bym wymieniła :P ale że sie nie da, to jestem zmuszona do korzystania z prostownicy.. jednak włosy mam dość zniszczone, byc może przez 2 poprzednie prostownice (totalny szajs) i wtedy nie stosowałam żadnej ochrony.. teraz z nivei korzystam i jestem całkiem zadowolona włosy są proste przez cały dzień a na drugi tylko lekko pofalowane, wiadomo.. ale prostownica tez dużo daje, nie tylko ochrona, poprzednimi prostowałam codziennie i popołudniu mogłam mieć burzę loków na głowie, a teraz zmieniłam na bosha i jest ok

[moorph]

Ja prostuje od 5 lat minimum 4 razy w tygodniu, temperatura prostownicy 190 C. Wlosy krecone, ale ogromnie juz uwrazliwione, wiec nie maja takiego skretu jak te 5 lat temu. Zniszczone bardziej farbowaniem i dekoloryzacjami (swojego czasu farbowalem wlosy 2 razy w tygodniu) . Do prostowania hot liss, wczesniej spray wellaflex do krecenia wlosow za pomoca lokowki- sprawdzal sie znakomicie Od jakiegos czasu obowiazkowo czysta keratyna w sprayu po kazdym myciu. Raz w tygodniu wax. I ogromna suplementacja w diecie

[eweluunaaa9393]

Ja mam cienkie, długie włosy, nie stosuje zadnej ochrony, a mało tego, na dodatek prostuje prostownicą kupioną wieki temu za grosze na allegro, marki Akira bodajrze
Wiem, ze jesli chce zachowac swoje długie włosy, a chce, to nie moge ich tak katowac tym złomem. Własnie zaczełam sie rozgladac za jakas nową, ceramiczną prostownicą

[untouchable]

Napisane przez moorph

Ja prostuje od 5 lat minimum 4 razy w tygodniu, temperatura prostownicy 190 C. Wlosy krecone, ale ogromnie juz uwrazliwione, wiec nie maja takiego skretu jak te 5 lat temu. Zniszczone bardziej farbowaniem i dekoloryzacjami (swojego czasu farbowalem wlosy 2 razy w tygodniu) . Do prostowania hot liss, wczesniej spray wellaflex do krecenia wlosow za pomoca lokowki- sprawdzal sie znakomicie Od jakiegos czasu obowiazkowo czysta keratyna w sprayu po kazdym myciu. Raz w tygodniu wax. I ogromna suplementacja w diecie

a coś więcej ? o dzialaniu i konkretnym produkcie. bo ja tylko wiem, ze keratyna wystepuje we wlosach.

[szeeejk1]

ja prostuje codziennie, nawet dwa razy dziennie.. nie kręcą mi sie, ale beznadziejnie falują.. mam gęste włosy, ktore wyglądają wtedy na jeszcze gętsze..

[marflu]

Ja prostuję włosy od jakichś 4 lat, wcześniej sporadycznie- teraz prawie co dwa dni. Mam geste, grube, falujące i niestety puszące sie włosy. Po prostowaniu stają się gładkie, lśniące i baaardzo zdrowo wyglądają. Może to też dlatego, ze po każdym myciu włosów spłukuje je lodowatą wodą (zamykają się łuski, są bardziej błyszczące). Używam prostownicy Remingtona. Kosmetyki do prostowania za bardzo obciążaja mi włosy i fryzura po nich wygląda cięzko, wiec z nich zrezygnowałam. W zamian raz w tygodniu nakładam na pół godziny maseczkę intensywnie regenerującą. Końcówki się rozdwajają- jak to końcówki nie zauważyłam dużej różnicy od czasów przed prostowaniem.

[moorph]

Napisane przez untouchable

a coś więcej ? o dzialaniu i konkretnym produkcie. bo ja tylko wiem, ze keratyna wystepuje we wlosach.

Wystepuje, a nawet jest ich glownym budulcem Kupilem na Mazidlach hydrolizowana keratyne za grosze (sklepowe produkty kosztuja sporo i maja pomiksowane sklady, tutaj mam pewnosc, co klade na wlosy) i mieszam ja sobie po prostu ze zwykla woda. I tym spryskuje wilgotne wlosy. Podsuszam, hot liss, susze do konca i postuje. Keratyna ma do siebie to, ze wnika tylko tam, gdzie jest potrzebna, czyli we wszystkie ubytki wlosa.

[daniele67]

Dzięki nowej prostownicy częstotliwość zmalała. Moja żona, ma cienkie włosy i prostuje max 3-4 razy w tygodniu a córa, która ma grube kręcone włosy codziennie ponieważ codziennie rano myje włosy.

[Justynka_xc]

obecnie nie prostuję wlosow ponad rok czasu, moze z 5 razy wyprostowalam okazjonalnie, ale kiedys prostowalam po kazdym umyciu glowy, czyli co 3-4 dni, stosowalam olejki z subriny... u mnie niestety byly skutki uboczne prostowania, lamaly mi sie strasznie wlosy, nawet w polowie potrafily sie zlamac i dlatego odstawilam prostownice

[daniele67]

Też namawiam moje "dziewczyny", żeby przestały prostować ale bez efektów.
Chociaż nie ukrywam, że wolę żonę jak ma wyprostowane włosy.
Z tego powodu kupiłem jej w prezencie prostownicę profesjonalną i widzę różnicę.

[*Insane]

Napisane przez daniele67

Też namawiam moje "dziewczyny", żeby przestały prostować ale bez efektów.
Chociaż nie ukrywam, że wolę żonę jak ma wyprostowane włosy.
Z tego powodu kupiłem jej w prezencie prostownicę profesjonalną i widzę różnicę.

Tak się zastanawiam... Czy jeśli wiadomo, że kobieta i tak i tak prostuje codziennie, co dwa dni włosy - czy nie lepiej zrobić sobie trwałe, chemiczne prostowanie ? Wiadomo, że również szkodzi, ale może jednak zdrowiej "raz, a porządnie"? I później tylko odpowiednio dbać, pielęgnować, nawilżać, odżywiać...

[independent99]

Od około trzech lat regularnie prostuje włosy. Po pewnym czasie codziennego prostowania, w końcu doszłam do wniosku, że moje włosy są w o wiele gorszej kondycji. Wtedy miałam już ceramiczną prostownicę, nie używałam jednak żadnych dodatkowych kosmetyków. Teraz zażywam suplement diety, stosuję jedwab, spray do prostowania, szampony i odżywki do zniszczonych włosów. I jestem naprawdę zadowolona. Wielu znajomych mówi mi, że mam piękne i lśniące włosy i nie chcą wierzyć, że codziennie katuje je prostownicą

[Paulinka675]

Napisane przez *Insane

Tak się zastanawiam... Czy jeśli wiadomo, że kobieta i tak i tak prostuje codziennie, co dwa dni włosy - czy nie lepiej zrobić sobie trwałe, chemiczne prostowanie ? Wiadomo, że również szkodzi, ale może jednak zdrowiej "raz, a porządnie"? I później tylko odpowiednio dbać, pielęgnować, nawilżać, odżywiać...

chemiczne prostowanie nigdy nie sprawi ze wlosy beda calkowicie proste. jedynie wygladzi i sprawi ze beda sie lepiej ukladaly. tak twierdza u l;oreala. ja robilam trwała kilka lat temu chyba u jean louisa davida i zwała sie relax ale nic kompletnie mi z wlosami nie zrobila nie widziałam zadnej roznicy, tyle tylko ze wlosy suche. podobno tez te trwale najlepiej działaja na wlosy do ramion co nie zmienia faktu ze nawet krotkich wlosow nie zmienia nagle w proste.

[takaosobie]

prostuję włosy około 3 lat. włosy są w nieciekawej kondycji , rozdwajają się i po umyciu wyglądają jak siano. końcówki mam zniszczone okropnie..bronię się przed wizytą u fryzjera - bo chcę je zapuścić [a wiem ,że jak powiem fryzjerce ,żeby obciela mi 2 cm to ona obetnie 5 ;| ]. prostownica firmy Euromax .a do włosów stosuję : odżywkę , szampon, nabłyszczacz i serum na zniszczone końcówki z avonu . dodatkowo jedwab z Joanny .

[pani-jesień]

Napisane przez daniele67

Też namawiam moje "dziewczyny", żeby przestały prostować ale bez efektów.
Chociaż nie ukrywam, że wolę żonę jak ma wyprostowane włosy.
Z tego powodu kupiłem jej w prezencie prostownicę profesjonalną i widzę różnicę.

Toś wybrał niezwykle skuteczny sposób, by odwieść żonę od nawyku katowania włosów prostownicą

[daniele67]

Masz rację, ale jak nie mogłem zwalczyć "nałogu" to kupiłem przynajmniej profesjonalną prostownicę. Różnica jest taka, że teraz żona prostuje włosy co 2-3 dni a nie codziennie i zabieg trwa kilka minut a nie pół godziny.

[dottoressa]

prostowałam kiedyś codziennie(od mniej więcej 2005), gdy miałam kiepską prostownicę. teraz mam najlepszą na świecie, która wcale nie niszczy włosow! są piękne, odzywione, pięknie błyszczą po wyprostowaniu! odkąd urosły prostuję coraz rzadziej - ostatnio 10 grudnia 2008

[oooAsiaooo]

Prostuje po każdym myciu włosów czyli co dwa dni od jakiś 3 lat ale moje włosy są bardzo wysuszone.

[daniele67]

Polecam stosowanie profesjonalnych prostownic z regulację temperatury, można dobrać odpowiednią temperaturę do rodzaju włosów.
Prostownica, którą wybrałem dla żony ma elektroniczną regulację od 150 do 220*C.

[stokrotka159]

witajcieprostuje włosy od ok 3 lat. moje włosy są zniszczone. kiedyś tak tego nie zauważałam bo obcinałam włosy co 1-1,5 miesiaca teraz staram sie zapuścić obcinałam pod koniec listopada więc normalnie niedługo wybierałabym się do fryzjera , ale takim sposobem nigdy ich nie zapuszczę moje włosy im dłuższe tym dłużej utrzymują sie proste po prostownicy także myśle ze warto troche sie pomęczyć. włosy kiedyś prostowałam codziennie czasem nawet dwa razy.teraz prostuje co dwa dni.z czasem chce coraz bardziej ograniczać prostowanie.zabieram się za ich regeneracje.macie jakieś sprawdzone sposoby? oprócz olejku rycynowego, waxu i pokrzywy z tymi sposobami już się zapoznałam na wizażu

[dottoressa]

słonko poprosiło mnie w mailu o podanie nazwy prostownicy, którą ubóstwiam. oto ona: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=27784

[esfira]

Prostuję jakieś 3 lata, najpierw nieregularnie prostownicą Babyliss - z parą i niestety aluminiowymi płytkami.
Od roku moją ukochaną http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=19144
w parze z http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=11521 , po myciu, ostatnio rzadziej bo trochę kręcę nie są zniszczone specjalnie, napewno nie w takim stopniu, żebym zrezygnowała z prostownicy i paradowałą z tym co mam naturalnie bo wtedy nie mogłabym żadnej grzywki ni nic mieć fajnego na głowie
Na najniższej temperaturze, 120 st, wystarczy przejechać raz.

[maja2005]

Prostuję włosy od 4 lat. Na początku prostowałam codziennie, a po zmianie prostownicy ceramicznej na ceramiczno-tytanową z regulacją temperatury (obie Babyliss) - co 2-3 dni. Do prostowania używałam mleczka Loreal Hot Liss, a w tej chwili spray'u do prostowania Elgon Professional Affixx. Kosmetyki do prostowania obciążają mi jednak włosy, więc często z nich rezygnuję.
Nie zauważyłam zniszczenia moich włosów, nawet nie rozdwajają mi się końcówki . Staram się odżywiać włosy (odżywki, serum, jedwab) i regularnie je podcinam.