Styl ulicy - inspirujesz się nim?

[MiriamFashion]

Idąc ulicą mijamy dziesiątki, setki, tysiące różnie ubranych osób...

Czy ich styl jest dla Ciebie inspiracją? Czy zdarza Ci się zapamiętać styl danej osoby i ubrać się podobnie? Czy pytacie czasem kogoś gdzie kupił daną rzecz? Mi zdarza się to dosyć często A ulica to jedna z moich największych inspiracji

[kitsh]

niestety polska ulica nie jest dla mnie inspiracją.

[MiriamFashion]

Hm, dlaczego? Wg mnie fajny styl można tak samo wyłapać na polskiej ulicy, paryskiej rue, jak i gdzieś daleko, daleko w norweskim małym miasteczku

[margitta]

Napisane przez kitsh

niestety polska ulica nie jest dla mnie inspiracją.

dla mnie tez nie W dodatku nie wiem jaka wybrać opcje w sondzie, bo że jest misz-masz to też się nie zgodzę. Raczej powiedziałabym, że jest szaro i nijako. Z elementami tandety reprezentowanej przez niektóre dziewczyny.

[kociulek]

A mnie się wydaje, że mimo wszystko patrzymy i wzorujemy się na stylu innych ludzi. Coś nam się podoba u innych i myślimy, że też chcemy to mieć i chcąc niechcąc wyławiamy z tego choćby maleńką część. Nie oszukujmy się, idąc ulicą zobaczymy nie jedną dziewczynę w takich samych, bądź bardzo podobnych butach, tunice, płaszczu, itd. Skąd nagle tyle dziewczyn zaczęło nosić rurki? Bo same wpadły na ten pomysł, czy podpatrzyły u innych?

[Papiszynka]

Dla mnie w ogole niezrozumiale jest mowienie, ze polska ulica nie inspiruje, nie wmowicie mi ze ani razu nie spotkalyscie na ulicy kogos, kogo styl by wam sie spodobal... Albo moze chodzicie po zlych ulicach

[alleyezonme]

Napisane przez kociulek

A mnie się wydaje, że mimo wszystko patrzymy i wzorujemy się na stylu innych ludzi. Coś nam się podoba u innych i myślimy, że też chcemy to mieć i chcąc niechcąc wyławiamy z tego choćby maleńką część. Nie oszukujmy się, idąc ulicą zobaczymy nie jedną dziewczynę w takich samych, bądź bardzo podobnych butach, tunice, płaszczu, itd. Skąd nagle tyle dziewczyn zaczęło nosić rurki? Bo same wpadły na ten pomysł, czy podpatrzyły u innych?

[sparx]

Idac ulicami duzych miast mozna wyczaic osobe ktora "swieci" fajnym stylem i ciuszkami.
Jest to w pewnym sensie inspiracja do wymyslenia swojego badz tez "przekopiowania" niektorych elementow ktore nas zaskoczyly.
Ogolnie różnych ludzi mozna spotkac i oczywiscie co za tym idzie rożne style

[My Life]

Napisane przez kociulek

A mnie się wydaje, że mimo wszystko patrzymy i wzorujemy się na stylu innych ludzi. Coś nam się podoba u innych i myślimy, że też chcemy to mieć i chcąc niechcąc wyławiamy z tego choćby maleńką część. Nie oszukujmy się, idąc ulicą zobaczymy nie jedną dziewczynę w takich samych, bądź bardzo podobnych butach, tunice, płaszczu, itd. Skąd nagle tyle dziewczyn zaczęło nosić rurki? Bo same wpadły na ten pomysł, czy podpatrzyły u innych?

zgadza się

Sama jak idę ulicą i widzę, że ktoś ma np fajną czapkę czy kurtkę to potem szukam (może nie takiej samej), ale podobnej

[MiriamFashion]

Napisane przez Papiszynka

Dla mnie w ogole niezrozumiale jest mowienie, ze polska ulica nie inspiruje, nie wmowicie mi ze ani razu nie spotkalyscie na ulicy kogos, kogo styl by wam sie spodobal... Albo moze chodzicie po zlych ulicach

polska ulica - jak każda ulica wg mnie może być inspiracją. Po prostu trzeba być bardziej spostrzgawczym, czasem warto trochę dłużej przyjrzeć się danej osobie, czasem warto nawet zrobić zdjęcie

[kitsh]

Napisane przez MiriamFashion

Hm, dlaczego? Wg mnie fajny styl można tak samo wyłapać na polskiej ulicy, paryskiej rue, jak i gdzieś daleko, daleko w norweskim małym miasteczku

generalizuję: widuję zbyt wiele tandetnie, nijak bez klasy ubranych dziewcząt.
albo na odwrót- zbyt oryginalnie i "z klasą" czyli bluzeczka Chanel, spinka Dior, spodnie Hilfiger, pasek Lacoste.
bosko.

Napisane przez margitta

dla mnie tez nie W dodatku nie wiem jaka wybrać opcje w sondzie, bo że jest misz-masz to też się nie zgodzę. Raczej powiedziałabym, że jest szaro i nijako. Z elementami tandety reprezentowanej przez niektóre dziewczyny.

Napisane przez Papiszynka

Dla mnie w ogole niezrozumiale jest mowienie, ze polska ulica nie inspiruje, nie wmowicie mi ze ani razu nie spotkalyscie na ulicy kogos, kogo styl by wam sie spodobal... Albo moze chodzicie po zlych ulicach

centrum Warszawy, centrum Krakowa.
rzeczywiście do niczego.

Napisane przez kociulek

Skąd nagle tyle dziewczyn zaczęło nosić rurki? Bo same wpadły na ten pomysł, czy podpatrzyły u innych?

przeglądają magazyny z modą?

[Papiszynka]

Napisane przez kitsh

generalizuję: widuję zbyt wiele tandetnie, nijak bez klasy ubranych dziewcząt.
albo na odwrót- zbyt oryginalnie i "z klasą" czyli bluzeczka Chanel, spinka Dior, spodnie Hilfiger, pasek Lacoste.
bosko.

To ze takich osob jest cala masa, to nie znaczy ze nie ma tez tych ubranych fajnie. Raczej trudno zeby kazda jedna osoba na ulicy miala swietny styl... Dziwne dla mnie ladowanie w jeden wor, ze wszystkie dziewczyny chodzace po ulicach to tandeciary.

[kitsh]

Napisane przez Papiszynka

To ze takich osob jest cala masa, to nie znaczy ze nie ma tez tych ubranych fajnie. Raczej trudno zeby kazda jedna osoba na ulicy miala swietny styl... Dziwne dla mnie ladowanie w jeden wor, ze wszystkie dziewczyny chodzace po ulicach to tandeciary.

napisałam: generalizuję.
nie odpowiada mi styl polek, preferuję po prostu inny.

[kale]

Mnie raczej nie inspirują inni ludzie. Jesli widzę coś co mnie interesuje w sklepie to poprostu to biorę, a nie patrzę na ludzi i pytam się gdzie to kupił. Coś takiego jeszcze mi się nie zdarzyło

[margitta]

Napisane przez MiriamFashion

polska ulica - jak każda ulica wg mnie może być inspiracją. Po prostu trzeba być bardziej spostrzgawczym, czasem warto trochę dłużej przyjrzeć się danej osobie, czasem warto nawet zrobić zdjęcie

Nie wiem, ja jakoś mam co robić, a nie gapić się po ludziach albo co gorsza robić im zdjęcia, żeby potem kopiować

[Hipnagogia]

Ja w sumie nie inspiruję się zbytnio....
A i taka prawda że w Polsce trudno zobaczyc ciekawie ubraną osobę, szczególnie w niedużych miastach. Ale jak juz taka osoba się znajdze to rzeczywiscie wybija się z tłumu i zauważa się tylko ją ^^

[Audacieux]

czasami jest tak, że dziewczyna jest naprawdę fajnie ubrana i mozna coś uszczknąć z jej stylu.
A co do wszechobecnej tandety: można przecież kupić bluzkę na bazarze i zestawić ją tak ze strojem, że wygląda fajnie.
O tandecie to można było mówić 5 czy 10 lat temu, jak królowały dresy z ortalionu, czy adidasy z brokatem.. Choć oczywiście: zdarzają panny prosto z solarium z różowymi - brkatowymi tipsami, włosami tleniony blond i do tego ubrane ałe na żólto, czy podobnie..

[xjustyniaaax]

bylam tydzien temu we Wrocławiu i widziałam wiele ciekawie ubranych osób które swoim wygladem stylem ubiorem sciagaly na siebie wzrok

[kociulek]

Napisane przez kitsh

przeglądają magazyny z modą?

oczywiście napewno też
ale jak dla mnie jest to również czerpanie inspiracji od innych

[gaia]

ja mieszkam w Krakowie. Naprawdę fajnie ubrane osoby widuje w okolicach rynku a zwłaszcza jak czekam na tramwaj pod bagatelą to zawsze wyhaczę kogos fajnego. Najczęściej są to właśnie młodzi ludzie; studenci, licealiści.
Taka prawdziwa moda uliczna, z której można czerpać naprawdę ciekawe pomysly i inspirację.

jednak co tydzień jeżdżę to NH. Mogę jedynie powiedzieć, że dziewczyny, które widuje w tramwają hołdują zasadzie "wszystko kuse". Oczywiście wszystko musi się świecić. Królują róże, biel, złoto itp. Blondynki z tapeta na twarzy i z "diamentowymi" kolczykami gdzie sie da. Jedna wielka tandeta i zero stylu. Jak jada w kupie to wszystkie sa identyczne.

Oczywiście nie chcę, żeby ktoś się poczuł obrażony tym co napisałam.
Zarówno pod bagatelą zobaczę czasami coś "strasznego" tak i w hucie raz czy dwa zauważyłam kogoś fajnie ubranego.

[paula-zla]

A ja lubię obserwować ludzi i ich ubiór. Nie jestem z metropolii, więc wizyta w każdym dużym mieście jest dla mnie odmianą, aby zaobserwować więcej ciekawie ubranych osób. To nie oznacza, że w moim mieście nie ma osób, od których można zapożyczyć element stroju, ale na pewno duże miasta są bardziej otwarte na zjawisko różnorodności i ludzie bywają bardziej tolerancyjni.

I otwarcie przyznaję, że polska ulica mnie inspiruje, choć nie brakuje kompletnych modowych wpadek i nadużycia tandety.

[nacik23]

nie zauwazylam na polskich ulicach nic godnego nasladowania

[norana]

czasem widzę kogoś kto jest bardzo fajnie ubrany i potem po nocach mi się jakiś element jego garderoby śni na szczęście mało jest takich inspirujących osób bo chyba bym miała problemy ze snem ale z drugiej strony fajnie jest patrzeć na ciekawie ubranych ludzi, którzy mają swój styl a nie tylko kupują to co wszsycy, żeby się nie wyróżnić.

ostatnio zauroczyła mnie swoim stylem jedna z moich wykładowczyń- przynajmniej mam motywację by na wykłady chodzić regularnie

[MiriamFashion]

Napisane przez nacik23

nie zauwazylam na polskich ulicach nic godnego nasladowania

a gdzie zauważyłaś?

[MiriamFashion]

Napisane przez paula-zla

A ja lubię obserwować ludzi i ich ubiór. Nie jestem z metropolii, więc wizyta w każdym dużym mieście jest dla mnie odmianą, aby zaobserwować więcej ciekawie ubranych osób. To nie oznacza, że w moim mieście nie ma osób, od których można zapożyczyć element stroju, ale na pewno duże miasta są bardziej otwarte na zjawisko różnorodności i ludzie bywają bardziej tolerancyjni.

I otwarcie przyznaję, że polska ulica mnie inspiruje, choć nie brakuje kompletnych modowych wpadek i nadużycia tandety.

A co jest dla Ciebie największą modową wpadką oraz nadużyciem tandety?

To pytanie zwracam również w kierunku innych dyskutantów odpowiedzi na takie pytanie bywają naprawdę ciekawe

[paula-zla]

Nadużycie tandety to wg mnie festyniarskie połączenie cekinów, haftów, przetarć, napisów na całym ubraniu plus kiepskie dodatki naszpikowane bezsensownymi pierdółkami. Tandetą dla mnie jest bazarowy, słaby styl dziewczyn, które oszpecają się poprzez tipsy do nieba, niestaranny i po prostu brzydki make up, przeraźliwie ciemną opaleniznę z tubki albo z solarki + zniszczone tlenione na kurczakowy blond włosy.

Jeśli któraś z Was zapragnęłaby przykładu, odpowiedziałabym - Jolanta Rutowicz.
Wg mnie masa kiczu i tandety. Zero naturalności.

[MiriamFashion]

to już chyba nawet nie jest kicz...to po prostu jest już brak estetyki...

jednak takimi przypadkami z ulicy nie zdarza mi się zainspirować ;-)

[DJADKJGU]

no to po kolei

polska ulica nie jest zbyt oryginalna, ale to sie zmienia, mam nadzieje ze niedlugo bedzie wiecej tolerancji chociaz z tym jeszcze slabo. zauwazam ze najgorzej u tych jak to mowicie "festyniarskich" laek - wczoraj moje rozowe emu wywolaly sensacja na gdynskim bazarku i kazda lasencja mnie obcinala a dwie sie nawet zatrzymaly i gapily (jedna w rozowych kozaczkach z czubem - no to powinna byc przyzwyczajona do tego koloru na nogach nie? :P)
czy mnie inspiruje? raczej rzadko. moze widzialam doslownie ze 2-3 osoby ktorych styl mi sie podobal, uznalam ze wygladaja super i tez bym chciala cos takiego - czesciej widze osoby o ktorych pomysle ze sa fajnie ubrane, aczkolwiek sama bym tego nie zalozyla bo nie moj styl.

przegiecie modowe to dla mnie po prostu brak intuicji. zwlaszcza z dodatkami. zazwyczaj dziewczyny ktorych stroj mi sie nie podoba (faceci tez) maja zasade zeby bylo duzo i sie blyszczalo (czasem jeszcze ze "drogo" wtedy juz jest masakra) i wygladaja jak wygladaja... a zeby sie bawic dodatkami w duzych ilosciach i rzucajacymi sie w oczy elementami trzeba miec ta intuicje a po drugie jakis styl konkretny, pomysl na siebie, do stylu "ide na dyskoteke" taki zalew dodatkow da tandetne wrazenie

[MiriamFashion]

Tolerancja na polskich ulicach to istotna sprawa... Niestety... pomijając charakterystyczne miejsca - większe ekstrawagancje (które w innych krajach są normalnością) - traktowane są tzw "obcinką" i często komentarzami.... często mało przychylnymi.... Taka sytuacja bardzo skutrecznie blokuje kreatywność w ubieraniu się... Wiele osób po prostu boi się coś założyć w obawie przed "linczem" otoczenia.... Póki taka niska toelrancja będzie się utrzymywać - póty polskie ulice nie zapełnią się ciekawie i oryginalnie ubranymi ludźmi....

Jednym z moich ulubionych miejsc, gdzie poglądam sobie fashionstreet jest http://www.hel-looks.com/. Załączam kilka ciekawych przypadków co myślicie? o tych połączeniach i o tym portalu no i o tolerancji na polskiej ulicy.....

[WhiteCherry]

Napisane przez MiriamFashion

Jednym z moich ulubionych miejsc, gdzie poglądam sobie fashionstreet jest http://www.hel-looks.com/. Załączam kilka ciekawych przypadków co myślicie? o tych połączeniach i o tym portalu no i o tolerancji na polskiej ulicy.....

takie połączenia to i ja widuję w Krakowie, głównie na Rynku i jego okolicach, oraz w okolicach uczelni, a zwłaszcza ASP