Grupa wsparcia- wracamy do naturalnych włosków.Wätek zbiorczy

[wobbly]

oj można można

mam nadzieje, że jak najszybciej

[reggeneracja]

Napisane przez Exquise

"farbowane" kobiety będą Nam zazdrościć Cierpliwość w oczekiwaniu na naturalne wynagrodzi Nam pięknymi, zdrowymi włosami

Te piękno zdrowych włosów motywuje mnie najbardziej, bo czy jest coś piękniejszego niż zdrowe, gęste włosy?
Za rok pewnie większość z nas będzie mogła się tym cieszyć.
Musimy tylko sobie obiecać, że dopóki matka natura nie obdarzy nas siwym włosem to nie popełnimy tej zbrodni, którą jest farbowanie

[Exquise]

Powiem tak, teraz mnie kusi aby stać się jaśniejszą blondynką, ale to dlatego, że mam odrosty, a gdy będę mieć już w pełni swoje nie popełnię tego błędu i nie będę męczyć moich włosków, które przez farbowanie nie miały lekkiego życia.
To tak jakoś za rok (conajmniej) będę miała naturalne...
A jeśli się nie uda (w co nie wierzę!) to zawsze będę cieszyć się tym, że jednak długo wytrzymałam bez farbowania

[Meadow]

Napisane przez Exquise

A jeśli się nie uda (w co nie wierzę!) to zawsze będę cieszyć się tym, że jednak długo wytrzymałam bez farbowania

o popatrz, to ja się nie będę wcale cieszyła jak mi się by nie udało chyba inne wymagania mamy w razie porażki
Ale wszystkim nam się na pewno uda, trochę czasu i będzie coraz lepiej, mnie już każde chwile zwątpienia opuściły, jestem w pełni zdecydowana na naturalne

[Exquise]

Jestem (staram się) być optymistką

[jenny87]

[QUOTE=wobbly;18677951]jenny
no szczególnie porównując to jak się z tego cieszymy,
a jak reagowałyśmy na odrost jak farbowałyśmy ..

dokladnie

[reggeneracja]

Napisane przez Meadow

Ale wszystkim nam się na pewno uda, trochę czasu i będzie coraz lepiej, mnie już każde chwile zwątpienia opuściły, jestem w pełni zdecydowana na naturalne

Tylko, że początki sa najtrudniejsze.Później jest łatwiej.
Im większy odrost, tym bardziej szkoda go zafarbować.
Myślę, że najgorsze jest pierwsze pół roku.

[aga24zuzia]

Napisane przez reggeneracja

Tylko, że początki sa najtrudniejsze.Później jest łatwiej.
Im większy odrost, tym bardziej szkoda go zafarbować.
Myślę, że najgorsze jest pierwsze pół roku.

heheh a ja uważam że najgorsze jest po roku,bo niby odrost duży,ale jak się zetnie farbowane to włosy jakieś takie krótkie..

przyznam się bez bicia,nie farbuje ponad rok..ale włosy mam do połowy łopatek...tak mi szkoda ich obciąć....a właśnie ja chce mieć naturalne kudełki,z takimi cieniutkimi pasemkami,dosłownie kilka ...
dotąd robiłam gęsty blond baleyage,ale dosyć tego

[niebieski BoMbel]

ja dzisiaj patrzylam na swoje wlosy to zlapalam dola: nie dosc ze krotkie tylko do ramion to 3 kolorowe...nienawidze tych luster sklepowych jak nie mam na co popatrzec

[siokoladka]

U mnie też ogromne chwile zwątpienia
Czy któraś z was używała może https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...4&d=1271655844 tego szamponu ?
Na innym wątku piszą że poza żółcią niweluje też rudości a to by mi się przydało

[Exquise]

Wczoraj na komputerze Tż oglądałam swoje zdjęcia z czasów gdy byłam blondynką kiedy to było... nie pamiętam już tych czasów
Koleżanka mi powiedziała niedawno, że w blondzie wyglądałam dobrze, w brązie też, ale najlepiej w naturalnych Pocieszyła mnie.

[Meadow]

Mnie tylko babcia mówi, że mi w naturalnych ładnie

[aga24zuzia]

Napisane przez siokoladka

U mnie też ogromne chwile zwątpienia
Czy któraś z was używała może https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...4&d=1271655844 tego szamponu ?
Na innym wątku piszą że poza żółcią niweluje też rudości a to by mi się przydało

używałam ,jest świetny

[siokoladka]

a kupowałaś go gdzieś w sklepach typu hmm nie wiem Rossman Auchan Tesco czy w zwyczajnej osiedlowej drogerii?
A i świetny pod jakim wzgledem ?

[aga24zuzia]

Napisane przez siokoladka

a kupowałaś go gdzieś w sklepach typu hmm nie wiem Rossman Auchan Tesco czy w zwyczajnej osiedlowej drogerii?
A i świetny pod jakim wzgledem ?

ja kupowałam go w Naturze, z jego dostępnością raczej nie ma problemów,

włosy po nim są błyszczące, i wybija żółty odcień włosów, na delikatną platynę.

[goraca_czekolada]

dzień dobry, dziewczyny..

ja też wracam.. noszę bardzo ciemną czekoladę od dłuższego czasu. pora na zmianę.. wracam do naturalnego ale nie wiem jak mi w nim będzie bo jest nijaki.
ale mamusia mi doradzi, w końcu fryzjerka

[siokoladka]

Zakupiłam ten szampon.
Obserwacje po pierwszym użyciu, naturalne włoski ładnie "zszarzały" mają ładny połysk a ta rudośc została lekko przygaszona

[wobbly]

mojego naturalnego koloru już nikt nie pamięta.
ogólnie zdania są podzielone, wróć do jasnego blondu, zafarbuj się na ciemny brąz, wróć do naturalnych.. plepleple.
ja się motywuję non stop i na razie jest okej..

[karo69]

Witam panie. Dość chwile nie pisałam, bo praca i szkoła i remont...
No i właśnie remont wykańcza moje i tak osłabione włosy.
Odrosty nadal w miejscu stoją, jakoś nie mam ochoty ich mierzyć żeby nie psuć sobie humorku.
A ostatnio na domiar wszystkiego zrobił mi się lekki łupież. Chyba ze zmiany odżywki.

[alutka0]

ja ostatnio tu byłam jakiś miesiąc temu. Tak wiem, znów zaniedbałam nasz wątek. Ale teraz coraz mniej czasu mam Ale raz na jakiś czas będe tu wpadać i opowaidać co tam z moimi włosami się dzieje. U mnie już 8 i pół miesięcy zapuszczania naturalnych kłaków, odrost jakieś 13 cm Jestem z siebie bardzo dumna. "Najgorsze są początki" tak kiedyś napisała jakas dziewczyna na tym forum i w pełni się z nią zgadzam. Odrost 1-3 cm dobija , ale z czasem powiększania się jest do zaakceptowania. I powiem Wam że w tych prawie 9 miesiącach nie naszła mnie chwila, aby zafarbowac odrosty. Polubiłam je i teraz tylko czekam aż będe mieć włosy koloru mysiego blondu takie jak wcześniej. Więc motywuję Was wszystkie - NIE poddawajcie się, prze nigdy! Inaczej będzie to syzyfowa praca... pozdrawiam cieplutko

[madzialena 25]

Alutka ja tez zapuszczam juz 8 miesiecy a mam tylko 10 cm odrostu .
Własnie sobie przypomniałam co tak ostatecznie skłoniło mnie do zaprzestania farbowania. Wtedy jeszcze nie byłam zalogowana na wizażu ale czytałam go prawie codziennie,wiec jak znalazłam ten wątek to któraś dziewczyna miała taki opis : "NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO ŻE WYMAGA CZASU, CZAS I TAK UPŁYNIE." No i właśnie te słowa pomogły mi podjąć decyzje( plus to że moje włosy były bardzo zniszczone). Pisze to bo może ta osoba nadal tu jest a ja nie pamiętam kto to był ale chciałabym jej podziekować.
A wy drogie wizazanki pamiętacie tą chwile w której powiedziałyście dość.

[niebieski BoMbel]

ja tez zapuszczam 8 miesiecy i mam TYLKO 8 CM odrostu:cr y::cr y: !!
Mnie sklonilo moje odbiciejechalam sobie kiedys w tramwaju i wsiadla dziewczyna z pieknymi wlosami ( pamietam je do dzis ) i spojrzalam w szybie na moje wlosy i chcialam sie zapasc pod ziemie nawet wysiadlam na wczesniejszym przystanku ze wstydu

[Exquise]

Alutkao i madzialena25 kto jak kto, ale Wy dziewczyny zawsze potraficie podnieść na duchu w momentach zwątpienia
Moja motywacja już chyba przekracza 100 %
Niebieski BOMBEL może dobrze, że tak się stało, że tak wstydziłaś się swoich włosów bo przez to właśnie postanowiłaś wrócić do swojego naturalnego kolorku

Mój odrost mający 7 miesięcy wynosi chyba tyle co ostatnio 11 cm. Na koniec miesiąca dopiero zmierzę go i długość całych włosów.

[alutka0]

Exquise dziękuję bardzo z miłe słówka w końcu od czego jesteśmy, musimy się wspierać. widze ze Ty tez przestalas prostowac wlosy tak samo jak ja. wraz z zapuszczaniem naturalnych wlosow przestalam uzywac prostownicy (od wrzesnia) i dzieki temu moje wlosy sa o wiele zdrowsze. Ja zapuszczam równo od 18.08.2009 r, pamiętam ten dzień jak nic. I mój płacz, bo na początku jak stwierdziłam że chce zapuszczać naturalki to myślałam że nie dam rady bo uważałam że te dni, miesiące będą tak się ciągły w nieskończoność. a tu proszę już 9 miesiąc idzie więc dziewczyny wszystkie głowa do góry i jedziemy dalej z zapuszczaniem jak widze wlosy mojej kolezanki w takiem samym kolorze co moje naturalne (mysi blond) to szlag mnie trafia ze je zafarbowalam, ale coz raz sie zyje

[Meadow]

moja motywacja też chyba przekracza 100%
zmieniłam jakiś czas temu szampon z head&shoulders na jakiś joanny, rzepa, do włosów delikatynych, przetłuszczających się, ze skłonnością do wypadania i łupieżu i... mam łupież jednak chyba wolę częściej myć włosy niż go mieć, teraz muszę się go pozbyć
i dodam jeszcze że mysie włosy górą

[uca]

A u mnie z kolei kryzys nawet nie o to chodzi ze chce mi sie pofarbowac, tylko ogolnie o to ze moje wlosy jakies takie bez zycia sa. Dbam o nie jak moge ale jakos nie widze efektow. Wloskow mam duzo ale sa cieniutkie i szybko sie przetluszczaja. Dlugosc mam akurat do polowy szyji, wiec rozpuszczone nie wygladaja ciekawie a i kitka marna. Niestety jakos sie nie moge zdecydowac na ich obciecie bo jedyne co mi fryzjerka moze zaproponowac to bob - ktorego nosze juz od chyba 2 lat i mam go szczerze dosc .
Chyba po prostu musze dalej sie meczyc z tymi dwukolorowcami niewydarzonymi, jak nawet do slubu nie obcielam ani nie ufarbowalam, teoretycznie powinnam przetrwac wszystko .

[madzialena 25]

Czesc UCA . Jak Slub sie udal? co zrobilas z wlosami ? Ja uwielbiam temat slubu daj zdjatko jak masz juz jakies.

[reggeneracja]

Też się przyznam, że ten wątek na wiuzażu bardzomi pomół i w sumie tylko dla niego założym profil na tym forum, by było mi łatwiej, żebym nie wiedziała, że nie jestem sama w walce z farbowanymi włosami i, by ktoś wierzył, że mi się uda, bo sama bardzo często przestaję w to wierzyć ; (

[sol4ever]

Ja też jakoś się trzymam. Cały czas jak patrzę na moją "tęczę" na głowie dobija mnie to strasznie, ale po tym jak je obcięłam, końcówki są o wiele lepsze i w ogóle włoski są w lepszym stanie i to sprawia mi radość
Poza tym jak dotykam tych moich naturalków to one są takie delikatne i zdrowe... tak mnie to cieszy... Więc wiem że warto

[Kelpie]

Moje jeżowate sterczące włosy trochę urosły i chyba przyzwyczaiły się do długości bo tak nie sterczą...No poza kogutem na czubku z lewej strony ;P Ja tez przyzwyczaiłam się do długości...Ale co dalej nie wiem...Czy trzymać krótkie czy zapuszczać... Na razie są dwukolorowe jeszcze ale przy krótkich nie rzuca się to mocno w oczy...