Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ VIII

[jadzia_jadzia]

Napisane przez anula_ga

a teraz to na co się doczekałam z iherba i sylveco
iherb:
- zestaw do włosów innersense - bosze, jak to pachnie szampon pachnie jak miąższ świeżo zerwanej mandarynki ale nie taki typowo cytrusowy zapach, tylko słodziusieńka mandaryneczka odżywka też fantastycznie pachnie, ale niczym konkretnym.
- żel pod prysznic - cudnie pachnie zieloną herbatą jak perfumy elizabeth arden
- hurraw - pomadka cynamonowa (to przez Gayenkę )
- dr. woods mydło kokosowe - pachnie świeżym kokosem nawet przez pudełko ! niestety poczeka trochę.........
- bath petals masło do ciała, pachnie różą, konsystencja twarda
zapachowo pięknie mi zakupy wyszły!!!!!!!

sylveco:
- krem brzozowo-nagietkowy na noc, tłuścioszek
- lekki krem brzozowy, super się wchłania, zobaczymy jak będzie działał
- brzozowy balsam do ciała

Ale pyszności...zaintrygowała ś mnie tym mandarynkowym szamponem. Przyznaję, że czas mój ulubiony YR zastąpić czymś innym. Bo mimo, że składy lepsze, to jakoś przestał mi się podobać..Ile taki szamponik kosztuje? No i czekam na relację. Odżywek mam na razie w nadmiarze..ale że włosy chlastnęłam to pewnie mniej mi się będą zużywały

Napisane przez _Kari_

dziewuchy... zastanawiam się nad taką szczoteczką-myjką do twarzy... do oczyszczania porów itd, niby ma podobną skuteczność jak clarsonic czy też muśłinowe szmatki... a niby nawet lepszą.
Myslicie że miało by to sens?? To taka szczotka ala TOSOWOONG - koreanski wymysł i hit Rączka bambusowa a włosie jakieś mikro cieniutkie syntetyczne...

Wygląda fajnie. Ja mam muślinową szmatkę i rzeczywiście rzadziej używam peelingów, bo ładnie oczyszcza. Ale wydaje mi się, że taka szczoteczka będzie skuteczniejsza.

Napisane przez anula_ga

miał czekać, ale wiesz
pachnie naprawdę bosko bardzo dobrze się pieni i dobrze oczyszcza. Zwiększenia objętości brak, powiedziałabym raczej, że szampon wygładza.

To dla mnie dobry by był..oj tak

[mydlana_pani]

Napisane przez hola ola

moje kręcone włosy też ja uwielbiają, mam juz 4 czy 5ta puszkę

a jak ze składem tej maski?

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez 123sciri

Użyłam dzis poraz pierwszy pomady jmo i jestem dosc zadowolona
wlosy sie świetnie rozczesywały a teraz jest piękna tafla gładkich włosów oczywiście przydalo by sie więcej objętości no ale wszystkiego mieć nie można

Piękne włoski.
Ja jestem zachwycona produktami JMO zarówno do włosów jak i do pielęgnacji twarzy. Drogie ale rewelacyjne!

[Soph]

Napisane przez mydlana_pani

a jak ze składem tej maski?

dobry
wklejam:
woda, Cetearyl Alkohol, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Hydrolyzd Silk, Argania Spinoza Kernel Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Pearl Powder, Maris Sal, Panthenol, Methylchloroisonthiazolin e, Mthyllisothiazoline, Perfum, Cytral, Citronellol, Limonene, Linalol.

[mydlana_pani]

Napisane przez Soph

dobry
wklejam:
woda, Cetearyl Alkohol, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Hydrolyzd Silk, Argania Spinoza Kernel Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Pearl Powder, Maris Sal, Panthenol, Methylchloroisonthiazolin e, Mthyllisothiazoline, Perfum, Cytral, Citronellol, Limonene, Linalol.

mi skład się nie podoba
za dużo wody i konserwantów na pierwszych miejscach jak dla mnie.

[cloche]

Napisane przez mydlana_pani

mi skład się nie podoba
za dużo wody i konserwantów na pierwszych miejscach jak dla mnie.

ale jak to "za dużo wody"??? a skąd wiesz, ile jej tam jest? mało która maska czy odżywka będzie miała na początku składu coś innego niż wodę, więc nie wiem, o co ci chodzi... i które konserwanty ci się nie podobają??? ja uważam, że skład jest świetny ale maski nie miałam przyjemności jeszcze wypróbować

[Claire91]

Napisane przez advertisement

Własnie czy cos takiego istnieje... A słyszałas moze o bezkremowych nocach? Ja po raz pierwszy przeczytałam o tym na blogu u zielonego koszyczka, probowalam sie do tego stosowac ale wybrałam sobie niefortunny okres- zima podczas ktorej skore i tak mialam przesuszona od minerałow. Teraz moze znowu sprobuję bo logicznie myśląc jeśli nawilżać będziemy rzadziej ryzyko zapchania tez będzie mniejsze Spora dawka hydrolatu lub toniku i skora powina dać radę.


Wybrałam sie wczoraj do rosmanna po gąbeczki calypso a wyszłam z tym co w załączniku (antipsor kupiony w innym miejscu ale na fote tez sie załapał ) o gąbeczkach oczywiście zapomniałam

Ja mogę jakoś przetrwać noc-ostatnio w ogóle nie używam kremów na noc,tylko serum migdałowego, ale gorzej dzień - z racji ,że używam kwasu trzeba się filtrować.A każdy filtr jaki widziałam ma glicerynę, która mnie zapycha,naturalne mają z kolei masło shea, które też mnie zapycha.I bądź tu mądry Czytałam dziś na mazidłach o żelu aloesowym 100%,ale znając życie efekty byłyby mizerne.

Zaciekawiłaś mnie tym płynem antipsor.Ale w czym zawieszone są ekstrakty? Nie ma w składzie żadnego rozpuszczalnika.

[mlodziudka85]

Może ma ktoś Hauschkową książkę w wersji elektronicznej. Już któryś raz czytam o bezkremowych nocach. Chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej.

[Korah]

Napisane przez Soph

dobry
wklejam:
woda, Cetearyl Alkohol, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Hydrolyzd Silk, Argania Spinoza Kernel Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Pearl Powder, Maris Sal, Panthenol, Methylchloroisonthiazolin e, Mthyllisothiazoline, Perfum, Cytral, Citronellol, Limonene, Linalol.

Napisane przez mydlana_pani

mi skład się nie podoba
za dużo wody i konserwantów na pierwszych miejscach jak dla mnie.

Napisane przez cloche

ale jak to "za dużo wody"??? a skąd wiesz, ile jej tam jest? mało która maska czy odżywka będzie miała na początku składu coś innego niż wodę, więc nie wiem, o co ci chodzi... i które konserwanty ci się nie podobają??? ja uważam, że skład jest świetny ale maski nie miałam przyjemności jeszcze wypróbować

Zgadzam się, skład jest bardzo w porządku, rzeczywiście ma konserwanty szkodliwe (2), ale daleko w składzie, poza tym same dobre dla włosów składniki.

Napisane przez mlodziudka85

Może ma ktoś Hauschkową książkę w wersji elektronicznej. Już któryś raz czytam o bezkremowych nocach. Chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej.

Popieram filozofię bezkremowych nocy Hauschki, jest ona najbliższa mojej pielęgnacji, nie ufam jednak kosmetykom Hauschki. Ale to moje osobiste zdanie, wiem, że ma swoich zwolenników.

W skrócie chodzi o to, żeby używać produktów oczyszczających na noc, ale takich które nie wysuszają, dzięki czemu skóry już nie trzeba kremować. Hauschka ma w ofercie taki krem do mycia, jednak jak zobaczyłam jego skład to szczerze zwątpiłam, w zasadzie mogłabym się równie dobrze pokremować. w składzie na początku to myjadło ma same zapychacze. Hauschka zaleca tez stosowanie zamiast kremów olejków. Brakuje tu więc pewnej konsekwencji w pozwalaniu skórze oddychać, bo o to chodzi.

Preferuję bezkremowe noce a nawet dnie, ale zdecydowanie stawiam na oczyszczacze bez olejów w bazie. Akurat oleje mi ewidentnie nie służą w codziennej pielęgnacji. Piszę odnośnie cer skłonnych do zapychania się, zaskórnikogennych, na pewno produkty Hauschki i filozofia marki nie są złe dla cer bez tych skłonności

[anula_ga]

Napisane przez jadzia_jadzia

Ale pyszności...zaintrygowała ś mnie tym mandarynkowym szamponem. Przyznaję, że czas mój ulubiony YR zastąpić czymś innym. Bo mimo, że składy lepsze, to jakoś przestał mi się podobać..Ile taki szamponik kosztuje? No i czekam na relację. Odżywek mam na razie w nadmiarze..ale że włosy chlastnęłam to pewnie mniej mi się będą zużywały


Wygląda fajnie. Ja mam muślinową szmatkę i rzeczywiście rzadziej używam peelingów, bo ładnie oczyszcza. Ale wydaje mi się, że taka szczoteczka będzie skuteczniejsza.

To dla mnie dobry by był..oj tak

http://www.iherb.com/Innersense-Orga...z-250-ml/29768
szampon fajny odżywka gęsta, też pięknie pachnie, ale już nie mandarynkami



Sciri fajnie włoski wyglądają!!!!


balsam brzozowy sylveco.........
niesamowite rzeczy robi ze skórą! Po tygodniu używania problem z przesuszoną skóra na łydkach zniknął, skóra jest po nim gładka i aksamitna jakbym codziennie uzywała peelingu!

[cloche]

Korah, niby ta hauschkowa filozofia wydaje się być dla problematycznych cer niezbyt trafna, ale powiem ci, że jeszcze parę lat temu, jak miałam prawdziwą masakrę na skórze i akurat podreparowałam trochę mój budżet studencki, to się skusiłam.
i co? krem do mycia doczyszczał co trzeba, nie "zalegał" na skórze. olejek był moim pierwszym tłuściochem do smarowania gęby i przekonał mnie, że tłuste nierówne tłustemu - ten zestaw poratował moją gębę i po pewnym czasie byłam w stanie wyjść do ludzi bez makijażu a tym samym gęba robiła się coraz ładniejsza... no i moja przygoda z naturą się rozpoczęła
miałam jeszcze mleczko do demakijażu i tonik. mleczko super, a tonik wolę jednak w wersji normalnej, nie tej do cery tłustej.
podsumowując: niektórym, nawet bardzo problematycznym cerom, takie tłuściochy mogą poratować. trochę drogo wychodzi próbowanie, czy akurat naszej skórze to pasuje (jak ja testowałam, to te kosmetyki były jeszcze sporo tańsze ), ale jak kogoś stać, to może się pobawić
Margolcię hauschka też już poratowała, a też cerę ma problematyczną, więc przykładów jest więcej po prostu różne są cery...

[anula_ga]

Napisane przez cloche

podsumowując: niektórym, nawet bardzo problematycznym cerom, takie tłuściochy mogą poratować. trochę drogo wychodzi próbowanie, czy akurat naszej skórze to pasuje (jak ja testowałam, to te kosmetyki były jeszcze sporo tańsze ), ale jak kogoś stać, to może się pobawić
Margolcię hauschka też już poratowała, a też cerę ma problematyczną, więc przykładów jest więcej po prostu różne są cery...

zgadzam się, szczególnie, że przecież hauschka kieruje konkretne programy do konkretnych cer w tym do tłustych. Wydaje mi się, że to naprawdę świetna firma, która wypracowała polecane metody poprzez wieloletnie badania, wiec wiedzą co piszą
łatwo krytykowac metodę hauschki stosując zamienniki wybrane na podstawie wyłącznie opisu oryginalnych produktów, ale bez ich stosowania.... po prostu trzeba sprawdzić na własnej skórze tak więc, żeby się wypowiadać na temat skuteczności metody hauschki trzeba ją najpierw wypróbować
Oczywistym faktem jest, że nie każdemu będą ich programy i kosmetyki pasować, ale to już każdy musi przetestować na sobie, bo poleganie na opinii innych osób jest w zbyt wielu przypadkach bezwartościowe (nawet z pozoru podobne cery inaczej reagują na poszczególne kosmetyki).
Myslę, że warto zacząć od ich zestawów startowych, miniaturek.


Młodziutka - zajrzyj tu http://www.drhauschka.info.pl/programy-pielegnacyjne
Myślę, że znajdziesz tu cenne informacje, z pierwszej ręki



Dziewczyny, przez leki robią mi się różna cuda na twarzy i powiem Wam, że jestem bardzo zadowolona z działania witC NuFountain razem z mącznicą na powstałe w wyniku tego przebarwienia
Mam serum z mącznicy z e-naturalne (niestety widzę, że obecnie go nie ma na stronie....), mieszam je po prostu z tonikiem lub hydrolatem do 4% roztworu i używam pod krem
Stosuję albo razem z witC - najpierw wit.C a na to od razu mącznica, albo jedno wieczorem a drugie rano
Miałam tez kiedyś gotowe serum z e-naturalne witC + mącznica, ale nie działało tak skutecznie jak te dwa odrębne produkty.
I kremy sylveco mi pomagają - szczególnie ten tłusty, który używam na noc (brzoza+nagietek) bardzo pomagają uspokoić i wyciszyć cerę, łagodzą zmiany skórne, wygładzają, przywracają ładny koloryt.

[mlodziudka85]

Korah, cloche, anula_ga
Dziękuję za odpowiedzi. Myślałam, że idea jest troszkę inna. Mianowicie, wieczorem oczyszczamy twarz i już nie dostarczamy składników odżywczych, aby skóra sama regulowała niektóre procesy. Z drugiej strony właśnie w nocy należy dostarczyć skórze składników odżywczych, gdyż proces regeneracji jest wtedy największy. Co do Hauschki napewno wypróbuję, gdy już wykończę zapasy

[mydlana_pani]

Napisane przez cloche

ale jak to "za dużo wody"??? a skąd wiesz, ile jej tam jest? mało która maska czy odżywka będzie miała na początku składu coś innego niż wodę, więc nie wiem, o co ci chodzi... i które konserwanty ci się nie podobają??? ja uważam, że skład jest świetny ale maski nie miałam przyjemności jeszcze wypróbować

Odżywki JMO nie mają na pierwszym miejscu wody

[Korah]

Napisane przez cloche

Korah, niby ta hauschkowa filozofia wydaje się być dla problematycznych cer niezbyt trafna, ale powiem ci, że jeszcze parę lat temu, jak miałam prawdziwą masakrę na skórze i akurat podreparowałam trochę mój budżet studencki, to się skusiłam.
i co? krem do mycia doczyszczał co trzeba, nie "zalegał" na skórze. olejek był moim pierwszym tłuściochem do smarowania gęby i przekonał mnie, że tłuste nierówne tłustemu - ten zestaw poratował moją gębę i po pewnym czasie byłam w stanie wyjść do ludzi bez makijażu a tym samym gęba robiła się coraz ładniejsza... no i moja przygoda z naturą się rozpoczęła
miałam jeszcze mleczko do demakijażu i tonik. mleczko super, a tonik wolę jednak w wersji normalnej, nie tej do cery tłustej.
podsumowując: niektórym, nawet bardzo problematycznym cerom, takie tłuściochy mogą poratować. trochę drogo wychodzi próbowanie, czy akurat naszej skórze to pasuje (jak ja testowałam, to te kosmetyki były jeszcze sporo tańsze ), ale jak kogoś stać, to może się pobawić
Margolcię hauschka też już poratowała, a też cerę ma problematyczną, więc przykładów jest więcej po prostu różne są cery...

Każda cera jest inna, jak napisałam, ja mam naprawdę niski próg tolerancji pewnych składników, wystarczy mi przeczytanie składu, żeby wiedzieć czy coś jest dla mnie dobre czy nie i o ile mnie samą często zaślepia otoczka wokół jakiejś marki i wysoka cena produktów sugerująca coś naprawdę luksusowego, o tyle mojej cery po prostu nic nie oszuka. Osobiście jednak nie przymierzam się do hauschki, już się tak nacięłam parę razy z innymi markami, np na Madarę Ale nie mówię, że nie warto inwestować w Hauschkę, można kupić miniprodukty i to jest fajne, kusi mnie od nich maseczka do twarzy ta do rozrobienia z wodą, chciałabym ją przetestować i parę innych rzeczy, ale nie związanych z pielęgnacją twarzy Tylko przestrzegłam, że to nie są produkty dla każdego, świadczą o tym też choćby opinie w KWC, skrajnie różne.

Napisane przez mlodziudka85

Korah, cloche, anula_ga
Dziękuję za odpowiedzi. Myślałam, że idea jest troszkę inna. Mianowicie, wieczorem oczyszczamy twarz i już nie dostarczamy składników odżywczych, aby skóra sama regulowała niektóre procesy. Z drugiej strony właśnie w nocy należy dostarczyć skórze składników odżywczych, gdyż proces regeneracji jest wtedy największy. Co do Hauschki napewno wypróbuję, gdy już wykończę zapasy

Mają miniprodukty, to naprawdę wygodne dla pragnących testowania Co do regeneracji cery w nocy to właśnie niekremowanie pobudza skórę do samodzielnej pracy

[mhm0808]

Napisane przez Korah

Każda cera jest inna, jak napisałam, ja mam naprawdę niski próg tolerancji pewnych składników, wystarczy mi przeczytanie składu, żeby wiedzieć czy coś jest dla mnie dobre czy nie i o ile mnie samą często zaślepia otoczka wokół jakiejś marki i wysoka cena produktów sugerująca coś naprawdę luksusowego, o tyle mojej cery po prostu nic nie oszuka. Osobiście jednak nie przymierzam się do hauschki, już się tak nacięłam parę razy z innymi markami, np na Madarę Ale nie mówię, że nie warto inwestować w Hauschkę, można kupić miniprodukty i to jest fajne, kusi mnie od nich maseczka do twarzy ta do rozrobienia z wodą, chciałabym ją przetestować i parę innych rzeczy, ale nie związanych z pielęgnacją twarzy Tylko przestrzegłam, że to nie są produkty dla każdego, świadczą o tym też choćby opinie w KWC, skrajnie różne.

A co Ci nie pasowało z Madary? Coś przeoczyłam chyba. Ja mam teraz ten kremik p/oka z nowej serii (Time Miracle) i jest przeboski
Wprawdzie opisują go jako 45+ ale jest bardzo lekki, dla mnie jako serum się sprawdza (rano pod krem z filtrem lub pod lekki krem nocny albo olej); naprwdę bardzo porządna marka wg. mnie.

Przy okazji:ja z tych, których Hauschka nie przekonuje (za bardzo lecą homeopatią jak na moje racjonalne potrzeby ale testowałam niewiele, także nic nikomu nie polecam ani nie odradzam

I podobnie jak Mlodziutka mam ostatnimi czasy manię na kosmetyki, które nie mają w składzie na początku wody co jest rodzinnym (w dyskusjach kosmetycznych z siostrą) argumentem na moje szaleństwo - ponoć człowiek w większości składa się z wody

[Korah]

Napisane przez mhm0808

A co Ci nie pasowało z Madary? Coś przeoczyłam chyba. Ja mam teraz ten kremik p/oka z nowej serii (Time Miracle) i jest przeboski
Wprawdzie opisują go jako 45+ ale jest bardzo lekki, dla mnie jako serum się sprawdza (rano pod krem z filtrem lub pod lekki krem nocny albo olej); naprwdę bardzo porządna marka wg. mnie.

Przy okazji:ja z tych, których Hauschka nie przekonuje (za bardzo lecą homeopatią jak na moje racjonalne potrzeby ale testowałam niewiele, także nic nikomu nie polecam ani nie odradzam

I podobnie jak Mlodziutka mam ostatnimi czasy manię na kosmetyki, które nie mają w składzie na początku wody co jest rodzinnym (w dyskusjach kosmetycznych z siostrą) argumentem na moje szaleństwo - ponoć człowiek w większości składa się z wody

Madara bardzo mi podpadła, miałam 5 ich produktów, 2 w próbkach saszetkowych, kremy nie robiące nic, kompletnie, zero nawilżenia, a jeden krem był podpisany czymś w stylu "intensiv", 2 toniki, dobrze, że kupione na wyprzedaży, bo również nie zrobiły nic więcej niż to, co robi zwykły hydrolat za 15 zł, w dodatku jeden był tak zalkoholizowany, że dech zapierało No i najgorszą masakrą dla mojej cery okazało się mleczko. Bałam się go jeszcze zanim kupiłam, bo na oleju słonecznikowym robione, no ale Madara to taka porządna marka pomyślałam, w dodatku mleczko opisane jako łagodne, myjące do każdego typu cery. Łagodne owszem, myjące owszem, ale koszmarnie zapychające przy tym, zużyłam do ciała niedawno mieszając z żelem pod prysznic.

Też jestem za tym, żeby kosmetyki były bardziej skoncentrowane, nie robione na wodzie, za którą musimy zapłacić. Możemy takie produkty w razie poztrzeby rozcieńczyć samemu Z drugiej jednak strony bez wody wiele konsystencji jest niemożliwych do powstania, ale dlaczego nie zastapić ich wodami roślinnymi, zwlaszcza jeśli produkty mają wysoką cenę.

[mhm0808]

Napisane przez Korah

Też jestem za tym, żeby kosmetyki były bardziej skoncentrowane, nie robione na wodzie, za którą musimy zapłacić. Możemy takie produkty w razie poztrzeby rozcieńczyć samemu Z drugiej jednak strony bez wody wiele konsystencji jest niemożliwych do powstania, ale dlaczego nie zastapić ich wodami roślinnymi, zwlaszcza jeśli produkty mają wysoką cenę.

,
o to właśnie chodzi

a co do Madary to coś mi się obiło, że robią jakąś ogólną reformulację. Z tego najnowszego kramu jestem bardzo zadowolona No i mam moon flower i też mi się podoba także może ich nie skreślaj jeszcze...

[Korah]

Napisane przez mhm0808

,
o to właśnie chodzi

a co do Madary to coś mi się obiło, że robią jakąś ogólną reformulację. Z tego najnowszego kramu jestem bardzo zadowolona No i mam moon flower i też mi się podoba także może ich nie skreślaj jeszcze...

Nie skreślam kochana, czytam składy, u mnie to podstawa i nie ważne, że kosmetyk ma same dobre opinie, czy same złe, jeśli Madara zrobi mleczko na bazie wód kwiatowych czy toniki o bardziej aktywnym działaniu to z miłą chęcią w nie zainwestuję lub poszukam próbek.

[anula_ga]

Małgosia krem tonujący madary to jest to
Ja mam krem pod oczy z tej starej serii, ale jest świetny! I szampon z odżywką też bardzo fajne no i deo bardzo dobry

[mhm0808]

Ta nowa seria (Time Miracle) właśnie jest bez wody
Chyba na kremie p/oczy nie poprzestanę

[cloche]

Napisane przez mydlana_pani

Odżywki JMO nie mają na pierwszym miejscu wody

chyba zależy które... lawenda/awokado i miód/hibiskus akurat mają... a to, że na początku w jednym kosmetyku będzie woda, a w innym np. dopiero na drugim, jeszcze nie oznacza, że w tym pierwszym jest jej więcej

[EmilaDz78]

Dawno mnie tu nie było,piękne zakupy
Podczytywałam Was czasami ale to bardzo niebezpieczne przy odwyku
Ja ostatnio przeglądałam pielęgnację według Haushki i kuracje na noc 3 i 4 bardzo mnie kuszą,dzięki Gamili przestałam potrzebować tylu kosmetyków i przy mojej mieszanej wrażliwej cerze planuje stosować coś super lekkiego na noc(właśnie kurację Haushkową lub Nufountain) a na dzień lekki krem/filtr lub olej(marzy mi się Gamila)
Odnośnie Gamili do twarzy najlepiej sprawdza się mydełko Oryginal,słyszę ostatnio ze mam gładką ,ładną cerę wyrównał się jej koloryt i myślę że to właśnie dzięki gamili i Nufountain.
Lawendowym umyłam włosy,te nietknięte chemią (mam delikatny balajage tylko z wierzchu) były super miękkie bez zakwaszania,natomiast te rozjaśnione niestety były szorskie i sztywne,takze sprawdzi się świetnie na zdrowych natralnych włosach.
Gamila lemongras jest super do ciała jednak nie za taką kasę
Oryginal jednak będzie u mnie stałym bywalcem

Nie mam juz żadnych zapasów,więc będę musiała zamawiać na bierząco
Niestety musiałam zawiesić mój odwyk skończył mi się szampon,wcierka,tusz,końc zy się myjadło do ciała no i złożyłam wczoraj 2 małe zamówionka na Kalinie i w Skarbcu Natury także nie bić
No i kusi mnie baaaaaaardzo samoopalacz Green People,lubie samoopalacze zwłaszcza wiosną
Korah przeczytałam na KWC Twoją recenzję tego gigantycznego bronzera Gosh'a nadal podtrzymujesz swoją opinię?

[Korah]

Napisane przez EmilaDz78

Korah przeczytałam na KWC Twoją recenzję tego gigantycznego bronzera Gosh'a nadal podtrzymujesz swoją opinię?

Podtrzymuję, tyle, że mi spadł i rozleciał się w drobny mak, nie było czego ratować
Dużo zależy od tego, do czego bronzer ma Ci posłużyć. Bo ten Gosh nie nadaje się zbytnio do konturowania twarzy, dlatego, że jest opalizujący, rozświetlający. Ma delikatne drobinki, na lato jest genialny, opala naniesiony tu i ówdzie, na policzki skronie, a przy opalonej cerze nawet na całą twarz i ciało. Piękny i naturalny efekt gładkiej złocistej tafli daje i się nie odznacza

[EmilaDz78]

Napisane przez Korah

Podtrzymuję, tyle, że mi spadł i rozleciał się w drobny mak, nie było czego ratować
Dużo zależy od tego, do czego bronzer ma Ci posłużyć. Bo ten Gosh nie nadaje się zbytnio do konturowania twarzy, dlatego, że jest opalizujący, rozświetlający. Ma delikatne drobinki, na lato jest genialny, opala naniesiony tu i ówdzie, na policzki skronie, a przy opalonej cerze nawet na całą twarz i ciało. Piękny i naturalny efekt gładkiej złocistej tafli daje i się nie odznacza

Dziękuję za odpowiedz
Mam sporo mineralnych bronzerków ale ten efekt tafli bardzo kusi zwłaszcza jeżeli nie wygląda jak łój na twarzy no i jest prasowany a ja wszystko mam sypkie

[Korah]

Napisane przez EmilaDz78

Dziękuję za odpowiedz
Mam sporo mineralnych bronzerków ale ten efekt tafli bardzo kusi zwłaszcza jeżeli nie wygląda jak łój na twarzy no i jest prasowany a ja wszystko mam sypkie

Powiem Ci, że i cena niewygórowana, on jest ogromny Ja mam tłustą cerę, on może nie matowi, ale i nie nabłyszcza, fajnie wygładza, pory są optycznie mniej widoczne

Jest jeszcze drugi taki olbrzym, bronzer Sephory, też fajny tyle, że ma spore krycie, genialnie wyrównuje koloryt, neutralizuje przebarwienia, latem bez podkładu daje radę ale jego polecam pomacać w drogerii, bo jest w dwóch odcieniach i są one bardziej ryzykowne, nie uniwersalne jak Gosh. Obecnie używam 02

[anula_ga]

Napisane przez mhm0808

Ta nowa seria (Time Miracle) właśnie jest bez wody
Chyba na kremie p/oczy nie poprzestanę

Małgosia - do boju!!

Napisane przez EmilaDz78

Nie mam juz żadnych zapasów,więc będę musiała zamawiać na bierząco
Niestety musiałam zawiesić mój odwyk skończył mi się szampon,wcierka,tusz,końc zy się myjadło do ciała no i złożyłam wczoraj 2 małe zamówionka na Kalinie i w Skarbcu Natury także nie bić
No i kusi mnie baaaaaaardzo samoopalacz Green People,lubie samoopalacze zwłaszcza wiosną

dziewczyno - jesteś moim idolem!!!
skoro zamawiasz, bo Ci się pokończyło, to nie złamałas odwyku a poza tym zasłużyłaś na nagrodę .

[Soph]

Napisane przez EmilaDz78

Nie mam juz żadnych zapasów,więc będę musiała zamawiać na bierząco
Niestety musiałam zawiesić mój odwyk skończył mi się szampon,wcierka,tusz,końc zy się myjadło do ciała no i złożyłam wczoraj 2 małe zamówionka na Kalinie i w Skarbcu Natury także nie bić
No i kusi mnie baaaaaaardzo samoopalacz Green People,lubie samoopalacze zwłaszcza wiosną

a co zamówiłaś?

u mnie szykuje się zakup w mydlarni Leyla (maska i może szampon Organique, olejki eterycznej i oleje Ejta) i Kalinie, lub innych sklepie z rosyjskimi...

dziewczyny co polecacie do mycia ciała ?
właśnie kończę mój Eco Hysteria, Kiss and Sleep, był całkiem fajny i Alverde...

poza tym co z serii Eco Hysteria warto wypróbować?

[anula_ga]

Napisane przez Soph

a co zamówiłaś?

u mnie szykuje się zakup w mydlarni Leyla (maska i może szampon Organique, olejki eterycznej i oleje Ejta) i Kalinie, lub innych sklepie z rosyjskimi...

dziewczyny co polecacie do mycia ciała ?
właśnie kończę mój Eco Hysteria, Kiss and Sleep, był całkiem fajny i Alverde...

poza tym co z serii Eco Hysteria warto wypróbować?

mnie na kalinie kuszą żele pod prysznic organic planeta - kakao, shea, rokitnik..........
ale nie uzywałam, więc nie wiem czy fajne

[Soph]

Napisane przez anula_ga

mnie na kalinie kuszą żele pod prysznic organic planeta - kakao, shea, rokitnik..........
ale nie uzywałam, więc nie wiem czy fajne

a coś spoza Kaliny możesz polecić?
tak ogólnie się rozglądam, nie tylko z rosyjskich

[anula_ga]

Napisane przez Soph

a coś spoza Kaliny możesz polecić?
tak ogólnie się rozglądam, nie tylko z rosyjskich

a! zrozumiałam, że z ruskich szukasz
ja bardzo sobie chwaliłam płynne alepp do ciała - miałam szampon/żel 40%.
poza tym strasznie lubię do ciała mydła - jest takie mydło, od którego nie mogłam nosa oderwać to: http://skarbiec-natury.pl/pl/p/Mydlo...zika-roza/2113
fajne są też feniqua.
Jeśli chodzi o żele pod prysznic to przyznam, że nie mam zbyt dużego rozeznania chociaż to pachnace zieloną herbatą ostatnio kupione na iherbie zapowiada się nieźle.