Rossman-praca

[barbarka870]

Napisane przez Szpaku

a możesz powiedzieć czy zatrudniają osoby uczące się? czy pełny etat? jak to wygląda?
no i kwestia wypłaty wygląda fajnie? nie pytam o dokładną kwotę tylko czy satysfakcjonująca stawka? :P

SzpakuMam pytanko odnośnie tego wątkuWiem,że jest mega przestarzałyDostałaś tę pracę w rossmanie???Jakie zarobki (jeżeli możesz to napisz proszę na priva albo gg)
Pozdrawiam)

[malutka-A25]

No więc przeszłam do drugiego etapu.. po kilku godzinach do mnie zadzwonili że zapraszają jutro na drugi etap.. no i powiem wam szczerze że troszke się przeraziłam.. 3 osoby w komisji.. robią małą burzę w mózgu.. zadają tyle pytań.. że można się samemu już zamotać.. dogłebnie wypytują o doświadczenie.. w stylu: dlaczego się zwolniłaś stąd, jaki był powód, czy tylko dlatego itp.. najgorsze że jeden drugiemu przerywał i to strasznie rozpraszało.. siedziałam tam z godzinę i jak wyszłam, byłam tak zestresowana.. czułam się jakbym startowała na fotel dyrektora a nie zwykłą kasjerke.. po kilku godzinach miałam rozmowe w prochniku, dziś dzwonili że zapraszają jutro już do pracy.. a drugi minus to taki że do rossmana przyjmują na pół etatu.. a ja jednak wolę pracować normalnie na pełen etat.. tam przejście na pełen etat to tak jakby awans.. przynajmniej tak mi powiedział Pan zajmujący się rekrutacją.. dziś do 18 mają dzwonić z rossmana.. ale tak czy siak wybiłam sobie z głowy tą opcje..

[barbarka870]

Ja dziś byłam na 1 rozmowie w Warszawie, i zostałam zaproszona na jutro na 2 etapCiekawa jestem jak mnie przemaglują)

[Agrh]

czy aplikowałyście przez internet? czy osobiście zanośiłyście Cv? myslicie ze moge iść do rossmana z cv? i komu je dac?

[ilo16na]

Wyslalam kwestionariusz przez neta.. po jakim czasie sie odzywaja?

[aagnik92]

Napisane przez ilo16na

Wyslalam kwestionariusz przez neta.. po jakim czasie sie odzywaja?

Hej Ja kwestionariusz wysłałam gdzieś tak około 2 tygodnie temu, a dziś zadzwonili. Jutro rozmowa kwalifikacyjna, na którą mam przeznaczyć ok. 2h. I tak właśnie chciałam zapytać osób, które na takiej rozmowie już były - czego mogę się spodziewać? Jakich pytań? Z góry wielkie dzięki za odpowiedź

[ilo16na]

Napisane przez aagnik92

Hej Ja kwestionariusz wysłałam gdzieś tak około 2 tygodnie temu, a dziś zadzwonili. Jutro rozmowa kwalifikacyjna, na którą mam przeznaczyć ok. 2h. I tak właśnie chciałam zapytać osób, które na takiej rozmowie już były - czego mogę się spodziewać? Jakich pytań? Z góry wielkie dzięki za odpowiedź

Nie zadzwonili.. na razie..
Jestem zla troche bo mam wyksztalcenie zgodne z branza..

[monika2806]

Mam pytanie odnośnie warunków w pracy, stawki za godzinę na stanowisku kasjerki i ogólne wrażenia dotyczące pracy w ross ? We wtorek złożyłam swoje cv ale nikt się tam nie kwapił do udzielania odpowiedzi

[Fara25]

Moja przyjaciółka właśnie się zwolniła z Rossmana w warszawskiej Arkadii. Płacą mało a przy tym za dużo chce się kupić, pracując w takim miejscu.

[melka90]

Niestety praca w Rosssmannie to nie praca w Douglasie czy Sephorze. Trzeba się nastawić na dźwiganie, dostawy nocne albo do 22, pracę od 6 rano nawet cały dzień. Dużo pracy, mało siedzenia i obijania się. Dużo też zależy do jakiego sklepu się trafi, jakie osoby tam pracują. Płace, wiadomo mogłyby być wyższe. W zależności od miasta, ale myślę, że na okresie próbnym ok. 11 zł brutto się dostaje. Zatrudniają na 3/4 a w tym momencie już chyba nawet na 1/2. Z tym, że jest możliwość dopracowania do pełnego etatu. Niestety te "nadgodziny" liczone są normalną stawką. Jednym słowem nie jest to praca dla kruchych, wiotkich dziewczyn

[balantina]

dlaczego rozmowa trwa az 2 h ??

[melka90]

Napisane przez balantina

dlaczego rozmowa trwa az 2 h ??

Na pierwszą rozmowę zapraszają grupę osób chętnych. Jest prezentacja firmy, jaka ona wspaniała, jak dba o pracownika, jakich to praw przestrzega. Krótko omawiają jak wygląda praca. Wypełnia się ankietę. Po tej prezentacji każda osoba z osobna wchodzi do pokoju i przez nawet niecałe 5 minut rozmawia się o doświadczeniu zawodowym jeśli było, o szkole, o zainteresowaniach. Mnie dodatkowo kazali zareklamować wodę stojącą na stoliku bo w Rossmannie kładą duży nacisk na sprzedaż impulsową. Jeśli się spodobacie oddzwaniają i zapraszają na kolejna rozmowę gdzie poruszane są już warunki zatrudnienia, miejsce pracy itd.

[balantina]

i jak powinno wygladac to zahcecanie zeby dobrze wypadlo?

[melka90]

Generalnie w sklepie mówisz po prostu tekst typu: "Polecam ... w promocyjnej cenie" albo "zachecam do zakupu ... za X złotych"
Ja na rozmowie byłam zaskoczona. Wykorzystałam fakt, że był upał więc powiedziałam, że każdy powinien mieć przy sobie butelke wody. Ale to nie jest najważniejsze. Dla nich liczy się to, że będziesz "robotna". Zadbasz o sklep, rozładujesz szybko dostawę, a przy tym wszystkim z uśmiechem pomożesz klientowi.

[dikanda]

Hej. Za mną pierwszy rok pracy w Rossmannie. W tym czasie wiele się działo, 4 miesiące temu zmieniłam sklep aby mieć bliżej do pracy, było mi ciężko pożegnać się z ekipą z którą zdążyłam się przez te miesiące zgrać i zżyć, ale czasem trzeba myśleć o sobie. Niedawno awansowałam na asystentkę, do tego kilka dni temu podwyżki w Ross. Lubię moją pracę, choć wiadomo, nie jest różowo. Ale nie czytajcie głupot na forum kafeterii dotyczących pracy w ross, nie zrażajcie się. Wiadomo, duża część z tamtych wypowiedzi to prawda, ale w Polsce jest ok 500 Rossmannów, a tam wypowiada się kilkadziesiąt, może nawet kilkanaście sfrustrowanych osób.
Pozdrawiam!

[first23]

czesc niestety odradzam Ci tam prace , chyba ze nie chcesz miec zycia prywatnego a chcesz iec duzo stresu. Pracujesz niby 3/4 etatu tak masz na umowie ale zazwyczaj wiecej godzin , za gidzine masz ok 10,5o za godzine + premie ok 100brutto za to ze nie chorujesz i jesli trafisz do sklepu o duzych obrotach +150 brutto do pensji. Grafik w kazdym rossmanie masz ruchomy co tydziec podawany a i tak jest codziennie zmieniany , wiec tak jak mowilam traci sie wlasne zycie myslisz ze masz do 15 a a jak przychodzisz okazuje sie ze do20 i co i musisz zostac wybieraj jak najblizej siebie sklep bo takie nie dogodnosci sa standardem, hmmm atmosfera powiem tak jest dziwna stres na pewno chodz duzo zalezy od kierownika w tej firmie masz nie rozmawiac z wspołpracownikami jesli idziesz na kasjer sprzedawca to masz wykonywac tylko polecenia asystenta i kierownika, pierwszy 2 miesiace bedziesz miała ulgowe mniej zadan do wykonania , a potem haruwa nocki towarujace(to jest koszmar) czyszczenie podłóg i polek socjalnego(mycie kibelka podłóg itp) A i te osoby co pala to nie ma tam palenia nawet jak idziesz na 8 czy 12 godzin jest Zakaz.

[dikanda]

Bzdura. Wszyscy myją kible i podłogi w Ross. Wszyscy mają nocki. Nie tylko kasjerzy, ale i kierownicy. A praca może lekką nie jest, ale znajdź mi podobną w mojej małej mieścinie, gdzie za 3/4 etatu zarobię minimum 1400 zł??!! Pewnie w innych firmach byłoby to z 800-900 zł. Z tym grafikiem to zależy od sklepu, u mnie nie jest tak źle, czasem utną godzinę lub dodadzą, ale nie zdarza się to codziennie!

[first23]

powiem tak pracowała w rossmannie jeszcze w poprzedni miesiaca, jasne ze wszystko zalezy od kierownika tylko mowie wam ze bedziesz musiała zapierdzielac a po za tym mojej kierowniczce by korona z głowy spadła jakby miała umyc talete , a nowke to moze ma raz na 3 miesiace szok, ogolnie traktuja Cie z gry jak złodzieje kamery sa na ciebie nie klientow to jest masakra, odradzam tam prace chyba ze chcesz nie miec czasu i stac sie norwowa stres tam jest wielki

[nikiii]

Witam ponownie Znów mam zamiar ubiegać się o pracę w Rossmannie- tym razem jako studentka zaoczna.

Czy myślicie, że mogłabym pracować jedynie od poniedziałku do piątku? Szkołę mam co drugi weekend, ale chciałabym mieć odrobinę oddechu co drugi weekend...

Druga sprawa- Mógłby mi ktoś powiedzieć ile na godzinę brutto ma kasjer-sprzedawca w Warszawie? Chodzi mi o kwotę bez dodatków w postaci premii. Znajomy powiedział mi, że CHYBA 13zł brutto- chciałabym potwierdzić tę informację.
Jeśli nie możecie odpowiedzieć mi wprost, to chociaż napiszcie czy pracując na cały etat (160h) zarobiłabym więcej niż 1200zł netto. Zależy mi konkretnie na stawkach w Warszawie.

[melka90]

Wszystko zależy od kierownika. Możesz pójść na jakieś ugody w sprawie weekendów. Sama też studiuję i nie raz bywało, że w szkole spędzałam wszystkie weekendy ale gdy tylko trafił mi się wolny byłam w pracy. Musisz liczyć się z tym, że wszystkie kasjerki zatrudniane są na takich samych warunkach i każda chciałaby mieć wolny weekend. Co do stawki warszawskiej nie wypowiadam się bo ja z Łodzi

[nikiii]

Ech, to skoro może być problem z wolnym weekendem, to może lepiej zrobię szukając innej pracy. Chociaż z drugiej strony wiem, że przyjmują też pracowników tylko na weekendy lub ewentualnie jeden dzień w tygodniu jeszcze... Sama nie wiem. Chyba bardziej zależy mi na chwili oddechu, świętego spokoju niż na pracy w Rossmannie

[dikanda]

Ja studiuję zaocznie i niestety nie pocieszę Cię, jeśli nie byłam w weekend na studiach, to byłam w pracy - naprzemiennie. I tak cały okrągły rok akademicki (Na szczęście jestem na ostatnim roku już, jeah)) A wzamian za pracę w weekend wolne na tygodniu.
Więc nie jest to chyba praca dla Ciebie...

[nikiii]

Napisane przez dikanda

Ja studiuję zaocznie i niestety nie pocieszę Cię, jeśli nie byłam w weekend na studiach, to byłam w pracy - naprzemiennie. I tak cały okrągły rok akademicki (Na szczęście jestem na ostatnim roku już, jeah)) A wzamian za pracę w weekend wolne na tygodniu.
Więc nie jest to chyba praca dla Ciebie...

Dzięki za rozwianie wątpliwości. Jeżeli faktycznie tak miałoby być, to dziękuję bardzo. Wolałabym pracować p o 9,10 godzin, żeby tylko mieć wolny weekend co drugi tydzień A takie zapieprzanie non stop praca-szkoła, to nie dla mnie... Co mi po wolnym dniu w tygodniu.

[melka90]

Mój sklep jest czynny do soboty. I nawet wolę iść do 15-16 w sobotę i mieć wolny dzień w tygodniu. Można trochę pozałatwiać, zrobić co trzeba. A sobota to sobota. Zaraz wszystko zamknięte i żadnego pożytku z tego nie ma. Poza tym gdzie teraz nie pracuje się w soboty? Owszem są biura itd. ale nie łudźmy się, że studenciaków i to jeszcze zaocznych tam nie potrzebują.

[nikiii]

Gdyby przyjęli mnie do takiego sklepu, gdzie tak jak u Ciebie otwarte jest w soboty, a w niedzielę nie, to bym nie wybrzydzała. Mnie po prostu przeraża wizja spędzania niedzielnego wieczoru w pracy. No i dopiero zaczynam naukę w trybie zaocznym, wcześniej studiowałam dziennie, więc boję się po prostu, że nie uda mi się pogodzić całego (prawie) tygodnia w pracy ze szkołą i nauką w weekendy...

[xjustyniaaax]

Podbijam, dziewczyny jak teraz wygląda praca w Rossmanie?

[olina_]

też jestem ciekawa, ostatnio wysłałam tam zgłoszenie :P

[muminek82]

Witajcie,moge podzielić się informacjami od bratowej która pracowała 3m-ce w roosmanie.Wysłała zgłoszenie,zadzwonili,prz eszła przez dwa etapy rozmów.
Z tego co mówiła, to wszystkich pracowników traktują jak potencjalnych złodzieji kamery sprawdzanie torebek portfeli itp.ogólnie nie ma czasu na to żeby "podrapać się po głowie" jak nie na kasie to wykładasz towar jak wyłożysz to na kase a z kasy na poprawianie towaru nikt nie może nawet na chwilkę usiąść np.napić się wody,jak chcesz do wc to zgłaszasz ochronie itd.na nocnych zmianach przywożony jest towar, chłopcy zrzucają go z auta reszta dziewczyn dżwiga ciężkie palety,jak ktoś ma problemy z kręgosłupem to odradzam,umowę miała na 3 mc-e (do dzisiaj) i już na początku tygodnia pytała czy coś wiadomo w jej sprawie,kierowniczka codziennie mówiła że nic nie wie,do dzisiaj jak bratowa pojechała do pracy to powiadomiła ją że umowy jej nie predłużają(wróciła dziewczyna która była na uropie macierzyńskim) jest im przykro itp.i że ona o tym wiedziała już na początku tygodnia ale jej było żal powiedzieć
także to co mogłam przekazuje zainteresowanym dziewczynom.
Plusami tej pracy były zmiany czasami wolne w tygodniu w soboty do 16-tej i niedziele wolne no i wypłata.Ale to jak traktują swoich pracowników pozostawia wiele do życzenia.pozdrawiam.

[ulka_123]

ja byłam na dwóch rozmowach, pierwsza mega przyjemna pani zero stresu, druga rozmowa była już z bardzo nie przyjemnym panem, zero emocji, pytał co bym zrobiła gdybym zobaczyła, że jakaś kobieta smaruje się kremem z półki i go odkłada z powrotem, wtedy mnie zatkało, zaczęłam coś, że nie znam procedur i że nie wiem jak postąpić w takiej sytuacji bo od tego będzie ewentualne szkolenie na którym bym się wszystkiego dowiedziała i to chyba mu się nie spodobało niby mieli zadzwonić do 2ch tygodni ale ciężko to widzę.

[lovebites]

A tak z ciekawości. Wiele z was pisze, że muszą sprzątać ubikacje itp. Jedno pytanie? A dlaczego to robicie? Samo stanowisko Kasjer-sprzedawca mówi samo za siebie. nie jesteście kasjer-myjka do toalet!

Zastanawia mnie czy ktos z was pracuje na 1/2? etatu? jak wygląda godzinowo? Moja koleżanka aplikuje do nich ale zajęcia mamy w kazdy weekend. myslicie ze ma szanse?