Mamusie maj - czerwiec 2014 część II

[madziuuula]

Ja tez uwielbiam grudzień

Podczytuje na bieżąco, ale ciężko odpisać

Ramona, Ab_cd gratulacje dla dzieciaczków


Justiwi A Wiktor co ile je? Tak czy inaczej jak zaczynasz to najpierw wprowadzaj tylko smak, ba najedzenie przyjdzue pora

[Ramona_85]

Dziękuję

[kasiab91]

Hej.

Gratki miesiecznic

Justiwi madziuula dobrze mowi. Ola do tej pory nie zjada calej porcji a po pol godz i tak krzyczy na cyca.

Zamyslona moja tez takie chuchro...

Lucynk kawal chlopa masz

Buziaki

[justiwi]

kasiab, madziuula dzięki


Generalnie utrzymuje u nas się rytm karmienia co dwie godziny.
Dziś karmieniowa porażka po całości - poza bananem przy wspólnym śniadaniu nic więcej poza mlekiem nie jadł.
Aczkolwiek dziś ogólnie marudał, nawet po drzemce i ponieważ humor na chwilę poprawił mu calgel, to wnioskuję, że przypominają o sobie schowane jeszcze w dziąsłach górne jedynki



Btw beatusia super to wspólne jedzenie posiłku jest, szczególnie, że nie trzeba malucha z buzią pełną jedzenia zabawiać bo sam też je


ab_cd na właśnie z tą dietą było lepiej miesiąc temu aniżeli teraz
odkąd trzy tygodnie temu wylazł pierwszy kieł i zatrzymała się codzienna poranna kupa, która oznaczała początek dnia jakoś nie mogę wrócić do rytmu dnia

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Dziś wtorek, więc daję nam czas do końca tygodnia, jak nie zaskoczymy jakoś w rytm z tym jedzeniem stałym to kupię po słoiczku z każdego smaku, choć wolałabym nie

[Ramona_85]

Justiwi myslę, ze najwazniejsze to nie wciskac dziecku na siłę, o to chodzi głównie w blw
rodzic decyduje, co i kiedy dziecko je, dziecko decyduje co(jesli ma wybór) i ile zje
ja podaję małej najpierw małą porcję zupki, do rozrobienia tylko proszku actiferolu, a jak widzę, ze woła jeszcze to dogrzewam, jak już widze, ze nie interesuje się jedzeniem i łyżeczką, to nie wmuszam, czasem zje trochę, czasem pół słoiczka takiej zupki
resztę dopoję cycem, ewentualnie herbatką

[beatusia10]

Napisane przez justiwi

[
Generalnie utrzymuje u nas się rytm karmienia co dwie godziny.
Dziś karmieniowa porażka po całości - poza bananem przy wspólnym śniadaniu nic więcej poza mlekiem nie jadł.
Aczkolwiek dziś ogólnie marudał, nawet po drzemce i ponieważ humor na chwilę poprawił mu calgel, to wnioskuję, że przypominają o sobie schowane jeszcze w dziąsłach górne jedynki


Btw beatusia super to wspólne jedzenie posiłku jest, szczególnie, że nie trzeba malucha z buzią pełną jedzenia zabawiać bo sam też je


ab_cd na właśnie z tą dietą było lepiej miesiąc temu aniżeli teraz
odkąd trzy tygodnie temu wylazł pierwszy kieł i zatrzymała się codzienna poranna kupa, która oznaczała początek dnia jakoś nie mogę wrócić do rytmu dnia

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Dziś wtorek, więc daję nam czas do końca tygodnia, jak nie zaskoczymy jakoś w rytm z tym jedzeniem stałym to kupię po słoiczku z każdego smaku, choć wolałabym nie

Justiwi, a moze sprobuj nie wkomponowywac specjalnie por posilkow? My z Pysiem mamy tak,ze jak sie obudzi to dostaje cycka, pozniej przebieramy sie,bawimy i idziemy na sniadanie. Czasami zajmuje to pol godziny, a czasami dwie. Jemy sniadanie razem. Najczesciej do pol godziny po sniadaniu idziemy na cycka i spac. Spi przy cycku,wiec teoretycznie budzi sie najedzony.Jak sie obudzi to juz roznie. Albo przekaszamy owoca, albo dostaje kaszke,albo robimy obiad. Jak wypadnie na kaszke i tak sie zabawimy,ze wypada pora drzemki,to obiad jemy kolo 16-17. Jak obiad wypadnie przed druga drzemka, to po spaniu na podwieczorek jemy owoca albo jak mamy zrobione to ciasto. Miedzy tym wszystkim cycek interweniuje w zaleznosci od potrzeb- czasami nawet 5 minut po jedzeniu, a zwykle do pol godziny. No i jak np. ja jestem glodna to tez cos jemy razem. W ogole jak jestesmy sami, to wszystko jemy razem, bo ja jem raczej tylko to,co Patryk moze zjesc gorzej jak jest tatus i naznosi do domu coli, slodyczy albo wymysli schabowe na obiad

A powiedz mi- w czym Ci te sloiczki mialyby pomoc? Ze tylko podgrzac i gotowe, wiec jak stwierdzisz,ze pora na jedzenie to masz gotowe i nie musisz stac i gotowac a dziecko sie zrobi w tym czasie glodne? Bo tak w sumie to inne rozwiazanie mi nie przychodzi do glowy... W kazdym razie mam nadzieje,ze moje doswiadczenia beda Ci pomocne

[madziuuula]

Beatusia a to Patyś już dużo je

Ja narazie jeden zastąpilam plus owoc na drugie śniadanie i wtedy tylko dłuższa przerwa. No ale na moje niejadkowe dziecko to i tak good

Justiwi trzeba cierpliwości pqmiętasz jak ja sie długo bujalam, ponad miesiąc a tu nagle Papryk z dnia na dzień zaskoczył i od razu po całym słoiczku
Ja daje naprzemiennie raz gotowane warzywko raz mój gotowany słoiczek jedno i drugie robi sie raz dwa ale słoiczki starczają na kilka dni więc wygodniej warzywa dostaje jak my mamy odpowiednie menu na obiad więc poprostu na wygode ide:p

A poza tym to oba moje preferują chłodne jedzenie żeby nie powiedzieć zimne

[agaaga89]

Justiwi mnie też się wydaje, że tu przede wszystkim chodzi najpierw o poznanie smaku a nie od razu o wprowadzanie stałych posiłków Właściwie dopiero zaczynacie, więc uzbrój się w cierpliwość

Co do ilości jedzenia, to przykładowo Hela przez tydzień zjada pełne porcje, co jej naszykuję to znika, a przychodzą takie 2-3 dni, że zje pół miski zupki i jak jej nie zaproponuję za 4 godziny jakiegoś posiłku to sama się nie upomni bo nie chce jej się jeść. Na noc wypije pół butli i prześpi spokojnie do rana... Także nie ma reguły, dziecię samo sobie reguluje

[wiola883]

my mamy nawet stałe pory jedzenia je w nocy tak róznie ale najwczesniej po 1 lub 2 lub 4 potem mleko na sniadanie o 9 160ml potem o 12 obiad niewiem ile po daje na oko, potem o 15 mleko 160 niecałe zawsze zjada i o 18 kaszka tez na oko ale nie dużo i po kapieli na noc o 20 butla mleko z kleikiem ryzowym 200 ml

[Myska0]

Witajcie
I ja się witam grudniowo

Gratuluję miesięcy i nowych ząbków

Od soboty do wczoraj byliśmy u moich rodziców. Z Mężem się trochę poprztykałam przez to, chociaż miał stamtąd 5 minut do pracy Już jest wszystko ok. Fajnie, że nie siedziałam sama w domu. Taka odmiana, ale jednak nie ma to jak w domku

Ktoś pytał na ile wychodzimy z dzieckiem teraz.. Powiem tak, teraz jak byłam u rodziców to Ania na balkonie spała nawet 2 godziny! Raz nie zakryłam jej noska i miała mega czerwony przez to Zdecydowanie lepiej jej się śpi na powietrzu. Gorzej ze mną. Ja strasznie szybko marznę i na normalnym spacerze po 30 minutach mam dość.. A jak tu iść do domu, jak mi dziecko słodko śpi..?

Ogólnie dalej jesteśmy bezzębne i teraz testujemy słoikowego królika. Przestałam podawać buraczka, bo chyba za często dawałam (przez ostatnie 4 dni). Ania miała od nich aż czarną kupkę i to chyba się z nią męczyła.. Co ile zmieniacie dania? Ciągniecie parę dni to samo czy raczej codziennie dajecie co innego?

No to u nas tyle.

[beatusia10]

Madziulko, Pysiuniek nie toleruje jedzenia bez Niego, dlatego tyle posilkow juz ma;-)

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Mamusie, mam takie pytanie, bo zaczynam sie martwic.. macie dla dzieciaczkow butki na zime? Bo ja kupilam, dzis przyszly i jest problem :-( bo nijak nie moge zalozyc ich Patrykowi. Rozmiar jest nawet troszke wiekszy,ale hmm kat miedzy stopa a piszczela jest rozwarty, a w bucie jest kat prosty.Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi. No i teraz sie martwie czy wszystko ok z Pysiowymi stopkami:-( takie mniej wiecej buciki:

[Ramona_85]

Napisane przez Myska0

Co ile zmieniacie dania? Ciągniecie parę dni to samo czy raczej codziennie dajecie co innego?

No to u nas tyle.

ja mam słoiczek tak na 2-3dni, zależ jak zoś ma apetyt

[inezz6]

Dzień dobry
My dziś wróciliśmy do spacerowania po przerwie przeziębieniowej A na dworze całkiem przyjemnie..
Moja mama jakiś czas temu nauczyła Franka mruczeć i dziś jadąc w wózku sam się mruczeniem usypiał

Oczywiście pisałam ostatnio, że nic Frankowi nie kupuję na święta, a zamówiłam wczoraj 2 prezenty dla niego
W ogóle większość prezentów pozamawianych mamy, aż mi się już kurierzy mylą

Napisane przez justiwi

Dziś wtorek, więc daję nam czas do końca tygodnia, jak nie zaskoczymy jakoś w rytm z tym jedzeniem stałym to kupię po słoiczku z każdego smaku, choć wolałabym nie

Nie przejmuj się tak tym rytmem, wydaje mi się, że to ciężko wyczuć, zresztą my przecież też nie jemy równo co ileś godzin
Mi też czasem jest trudno wyczuć kiedy Frankowi dać coś innego niż mleko, bo jak np jest głodny i śpiący to ani kaszki ani warzyw nie chce, tylko mleko wtedy...
A w ogóle to często go bardziej interesuje łyżeczka niż jedzenie

Napisane przez Myska0

Ogólnie dalej jesteśmy bezzębne i teraz testujemy słoikowego królika. Przestałam podawać buraczka, bo chyba za często dawałam (przez ostatnie 4 dni). Ania miała od nich aż czarną kupkę i to chyba się z nią męczyła.. Co ile zmieniacie dania? Ciągniecie parę dni to samo czy raczej codziennie dajecie co innego?

No to u nas tyle.

Ja tak zmieniam co 2-3 dni, ale my w zasadzie na początku drogi znów jesteśmy, więc na marchewce i dyni

Napisane przez beatusia10

Mamusie, mam takie pytanie, bo zaczynam sie martwic.. macie dla dzieciaczkow butki na zime? Bo ja kupilam, dzis przyszly i jest problem :-( bo nijak nie moge zalozyc ich Patrykowi. Rozmiar jest nawet troszke wiekszy,ale hmm kat miedzy stopa a piszczela jest rozwarty, a w bucie jest kat prosty.Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi. No i teraz sie martwie czy wszystko ok z Pysiowymi stopkami:-(

Wiesz co, ja się jakoś bardzo nie znam, ale może to buty "za dorosłe" dla Patryka? Bo wyglądają na takie dla chodzącego dziecka.
Ja mam ze 2 pary takich butków dla niemowlaków, ale albo są zupełnie miękkie albo tylko przed kostkę, zimowych nie mam, bo w kombinezonie są stópki

Dziewczyny czy spotkałyście się z takimi czerwonymi, suchymi plackami na ciałku dziecka? U nas Franek to ma w okolicach łokci i trochę na plecach, podejrzewam proszek albo płyn do mycia, bo od pokarmów to pewnie byłoby jeszcze na buźce? (poza tym pojawiło się jak pił tylko mleko)
Pokazywałam to pediatrze, ale powiedziała, że jak nie swędzi (bo Franek nawet tego nie dotyka) to nic groźnego, ale średnio mnie zadowoliła ta odpowiedź...
Zmieniliśmy póki co proszek i kupiłam do mycia oilatum, jak nie pomoże to poszukam dermatologa..

[Myska0]

Napisane przez beatusia10

Mamusie, mam takie pytanie, bo zaczynam sie martwic.. macie dla dzieciaczkow butki na zime? Bo ja kupilam, dzis przyszly i jest problem :-( bo nijak nie moge zalozyc ich Patrykowi. Rozmiar jest nawet troszke wiekszy,ale hmm kat miedzy stopa a piszczela jest rozwarty, a w bucie jest kat prosty.Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi. No i teraz sie martwie czy wszystko ok z Pysiowymi stopkami:-( takie mniej wiecej buciki:

My mamy jakieś butki na zimę po mojej siostrzenicy, ale jeszcze ich nie przymierzałam. W kombinezonie też mam stópki i nie wiem czy będę w ogóle używała.

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Napisane przez Ramona_85

ja mam słoiczek tak na 2-3dni, zależ jak zoś ma apetyt

No to u nas jeden słoiczek na dzień idzie

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez inezz6

Dzień dobry
My dziś wróciliśmy do spacerowania po przerwie przeziębieniowej A na dworze całkiem przyjemnie..
Moja mama jakiś czas temu nauczyła Franka mruczeć i dziś jadąc w wózku sam się mruczeniem usypiał

Ja wyrodna matka byłam na "spacerze" balkonowym Dzięki temu Ania przespała niecałe 2 godzinki
U nas Ania zasypiając "mówiła": ajajajaj ze smoczkiem w buzi, a teraz też mruczy Sama się nauczyła

Napisane przez inezz6

Oczywiście pisałam ostatnio, że nic Frankowi nie kupuję na święta, a zamówiłam wczoraj 2 prezenty dla niego
W ogóle większość prezentów pozamawianych mamy, aż mi się już kurierzy mylą

A co zamówiłaś? My w poniedziałek wybieramy się z Mężem na zakupy, odbiera nadgodziny i będziemy robić świąteczne prezenty. Niewykluczone, że Ania też coś dostanie

Napisane przez inezz6

Ja tak zmieniam co 2-3 dni, ale my w zasadzie na początku drogi znów jesteśmy, więc na marchewce i dyni

A czemu tak? (przegapiłam jak napisałaś na wątku, czy nie pisałaś? )

Napisane przez inezz6

Dziewczyny czy spotkałyście się z takimi czerwonymi, suchymi plackami na ciałku dziecka? U nas Franek to ma w okolicach łokci i trochę na plecach, podejrzewam proszek albo płyn do mycia, bo od pokarmów to pewnie byłoby jeszcze na buźce? (poza tym pojawiło się jak pił tylko mleko)
Pokazywałam to pediatrze, ale powiedziała, że jak nie swędzi (bo Franek nawet tego nie dotyka) to nic groźnego, ale średnio mnie zadowoliła ta odpowiedź...
Zmieniliśmy póki co proszek i kupiłam do mycia oilatum, jak nie pomoże to poszukam dermatologa..

Słuszne kroki poczyniłaś. Zrobiłabym to samo Jak się nie polepszy to też bym do dermatologa się przeszła.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Ramona_85

Dziewczyny do jakiej temp wychodzicie z dzieciaczkami i na jak długo?

U nas dziś -2 stopnie, byłam z młodą może z pół godziny i przemarzłam, nie wiem jak młoda

Moja była dziś 3,5h bez przerwy.

Napisane przez inezz6

Dziewczyny czy spotkałyście się z takimi czerwonymi, suchymi plackami na ciałku dziecka? U nas Franek to ma w okolicach łokci i trochę na plecach, podejrzewam proszek albo płyn do mycia, bo od pokarmów to pewnie byłoby jeszcze na buźce? (poza tym pojawiło się jak pił tylko mleko)
Pokazywałam to pediatrze, ale powiedziała, że jak nie swędzi (bo Franek nawet tego nie dotyka) to nic groźnego, ale średnio mnie zadowoliła ta odpowiedź...
Zmieniliśmy póki co proszek i kupiłam do mycia oilatum, jak nie pomoże to poszukam dermatologa..

Takie plamy to może być reakcja alergiczna. Zmiany alergiczne wcale nie muszą być na policzkach (też tak kiedyś myślałam).
Skaza białkowa ujawnia się zazwyczaj koło 6-8 miesiąca życia dziecka, więc to nic nadzwyczajnego że pojawiła się gdy dziecko było na samym mleku.

[agaaga89]

Napisane przez beatusia10

Mamusie, mam takie pytanie, bo zaczynam sie martwic.. macie dla dzieciaczkow butki na zime? Bo ja kupilam, dzis przyszly i jest problem :-( bo nijak nie moge zalozyc ich Patrykowi. Rozmiar jest nawet troszke wiekszy,ale hmm kat miedzy stopa a piszczela jest rozwarty, a w bucie jest kat prosty.Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi. No i teraz sie martwie czy wszystko ok z Pysiowymi stopkami:-( takie mniej wiecej buciki:

Właśnie niestety większość bucików dla dzieci jest w taki sposób szyta... i 3/4 maluchów nie jest w stanie założyć takiego bucika. Sama się nacięłam ze dwa razy przy Filipie, teraz przy Heli też mimo tego, że bucik na całej długości jest rozpinany na rzep to nie jestem w stanie go dobrze umieścić na stópce przez podbicie. Uspokoję Cię - to normalne, że dzieciaczek ma takie wysokie podbicie, samo się powinno unormować z wiekiem

Napisane przez inezz6

Dziewczyny czy spotkałyście się z takimi czerwonymi, suchymi plackami na ciałku dziecka? U nas Franek to ma w okolicach łokci i trochę na plecach, podejrzewam proszek albo płyn do mycia, bo od pokarmów to pewnie byłoby jeszcze na buźce? (poza tym pojawiło się jak pił tylko mleko)
Pokazywałam to pediatrze, ale powiedziała, że jak nie swędzi (bo Franek nawet tego nie dotyka) to nic groźnego, ale średnio mnie zadowoliła ta odpowiedź...
Zmieniliśmy póki co proszek i kupiłam do mycia oilatum, jak nie pomoże to poszukam dermatologa..

Może być tak jak piszesz od zmiany proszku, czy płynu do kąpieli... Jeżeli nie marudzi przy tym jakby go drażniło i swędziało to raczej okej. U nas skaza zaczynała się od buzi, suche placki pojawiły się później, nie jestem specjalistą od skaz, ale nie stresuj się, zmień proszek czy płyn na łagodniejszy i zobacz czy będą efekty

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Takie plamy to może być reakcja alergiczna. Zmiany alergiczne wcale nie muszą być na policzkach (też tak kiedyś myślałam).
Skaza białkowa ujawnia się zazwyczaj koło 6-8 miesiąca życia dziecka, więc to nic nadzwyczajnego że pojawiła się gdy dziecko było na samym mleku.

A nie tygodnia?

[inezz6]

Napisane przez Myska0

U nas Ania zasypiając "mówiła": ajajajaj ze smoczkiem w buzi, a teraz też mruczy Sama się nauczyła

A co zamówiłaś? My w poniedziałek wybieramy się z Mężem na zakupy, odbiera nadgodziny i będziemy robić świąteczne prezenty. Niewykluczone, że Ania też coś dostanie


A czemu tak? (przegapiłam jak napisałaś na wątku, czy nie pisałaś? )

Hehe Franek czasem mówi (a właściwie to bardziej krzyczy) "aja aja aja" zabawne te dzieciaki

Kupiłam miseczkę i talerzyk ze skip hop, taki wzór: http://patalonia.pl/product-pol-1123...-ZOO-Sowa.html i taki przytulaczek z metkami, bo Franuś bardzo lubi ostatnio bawić się metkami z kocyka : http://patalonia.pl/product-pol-1222...lty-Metki.html

Co do ponownego rozszerzania diety, to zaczęłam jak skończył 5 miesięcy, ale zaczął bardziej ulewać i miałam wrażenie, że w ogóle brzuszkowo coś mu nie pasuje (normalnie ulewanie mu nie przeszkadza, a wtedy przy tym dużo marudził), dlatego był powrót tylko do mleka, a teraz od nowa zaczynamy i póki co jest ok

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Takie plamy to może być reakcja alergiczna. Zmiany alergiczne wcale nie muszą być na policzkach (też tak kiedyś myślałam).
Skaza białkowa ujawnia się zazwyczaj koło 6-8 miesiąca życia dziecka, więc to nic nadzwyczajnego że pojawiła się gdy dziecko było na samym mleku.

Hmm, no możliwe, chociaż mam nadzieję, że to jednak nie to...
Poza tym takie zmiany przy skazie to z tego co kojarzę mocno swędzą? Jego na bank to nie swędzi, bo w ogóle na to uwagi nie zwraca
No nic zobaczę jak po tym oilatum i nowym proszku...

Napisane przez agaaga89

Może być tak jak piszesz od zmiany proszku, czy płynu do kąpieli... Jeżeli nie marudzi przy tym jakby go drażniło i swędziało to raczej okej. U nas skaza zaczynała się od buzi, suche placki pojawiły się później, nie jestem specjalistą od skaz, ale nie stresuj się, zmień proszek czy płyn na łagodniejszy i zobacz czy będą efekty

Dzięki, pocieszyłaś mnie
Nie marudzi, nie drażni go to, bo nawet nie dotyka tego..
No nic, poczekamy zobaczymy

[Lucynka20xd]

Mojej siostty synek ma skaze ktora wyszla okolo 4 miesiaca I fakt ze to go swedzialo I wyszlo nawet na glowie.

Witam sie wieczorem dzis dzien fajny Moj skarb nauczyl sie dzis obracac z brzuszka na plecy jeszcze nie jest to super opanowane ale dzis sie 3 razy przewrocil
No I coraz blizej piatek Tz bedzie ok 23 a piatek wiec nie.moge sie doczekac...
Gratuluje miesiecznic

[Myska0]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Moja była dziś 3,5h bez przerwy.

Dłuuuuugo

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez inezz6

Hehe Franek czasem mówi (a właściwie to bardziej krzyczy) "aja aja aja" zabawne te dzieciaki

Kupiłam miseczkę i talerzyk ze skip hop, taki wzór: http://patalonia.pl/product-pol-1123...-ZOO-Sowa.html i taki przytulaczek z metkami, bo Franuś bardzo lubi ostatnio bawić się metkami z kocyka : http://patalonia.pl/product-pol-1222...lty-Metki.html

Co do ponownego rozszerzania diety, to zaczęłam jak skończył 5 miesięcy, ale zaczął bardziej ulewać i miałam wrażenie, że w ogóle brzuszkowo coś mu nie pasuje (normalnie ulewanie mu nie przeszkadza, a wtedy przy tym dużo marudził), dlatego był powrót tylko do mleka, a teraz od nowa zaczynamy i póki co jest ok

Jakie słodkie te miseczki i talerzy.. I ta sówka Narobiłaś mi ochoty na zakupy dla małej

No tak, rozumiem i już kojarzę z tym ulewaniem
Oby już Franuś był gotowy do rozszerzania Mi się wydaje, że Ania po buraczkach jakoś częściej ulewała..

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez Lucynka20xd

Mojej siostty synek ma skaze ktora wyszla okolo 4 miesiaca I fakt ze to go swedzialo I wyszlo nawet na glowie.

Witam sie wieczorem dzis dzien fajny Moj skarb nauczyl sie dzis obracac z brzuszka na plecy jeszcze nie jest to super opanowane ale dzis sie 3 razy przewrocil
No I coraz blizej piatek Tz bedzie ok 23 a piatek wiec nie.moge sie doczekac...
Gratuluje miesiecznic

Gratuluję postępów

Fajnie, że TŻet będzie już w domku

[beatusia10]

Dzieki dziewczyny wlasnie to sa niby buciki dla niechodzacych dzieciaczkow 6-12 mcy.. ja potrzebuje buty dla Pysia,bo w kombinezonie to raczej mi sie nie zmiesci do fotelika :-( poza tym na takie wyjscia do auta- do sklepu/lekarza/gdziekolwiek- do auta, to troche bez sensu zakladac kombinezon.

Co do plackow, to owszem. To jest alergia pokarmowa. Kiedys pisalam tu o tym, bo Pysiowi pojawily sie dwa takie placki i lecialam do lekarza. Diagnoza taka,ze zjadlam cos nie takiego- najprawdopodobniej 2 szklanki mleka w budyniu... Od dwoch dni testujemy pomarancze i pojawil sie placek na raczce. Na bank od tego, bo po nocy znika, a jak nastepnego dnia znow dalam czastke to na wieczor znow jest. Przy czym na buzce nic nie ma ( i wtedy za pierwszym razem tez nie bylo).

[madziuuula]

Z butami dla takich maluszków to ciężko muszą byc po całości rozpinane i miekkie. Ale to też nie za długo na stopach, najlepiej to te kombinezowe miekkie

Papryk śpiocha od godziny a Olas dalej filozofuje:p

[justiwi]

Napisałam posta i mi go wcięło

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

inezz by te plamy szybko zeszły no i by ponowne rozszerzanie diety poszło bez ulewania
ja w rossmannie widziałam taki sensorek:
https://www.google.pl/search?q=babydream+kostka &newwindow=1&client=firef ox-a&hs=Vxb&rls=org.mozilla: plfficial&channel=sb&tb m=isch&imgil=oF9Rrijsg1Zb SM%253A%253BGyP7tj7jJBH7Z M%253Bhttp%25253A%25252F% 25252Fwww.rossnet.pl%2525 2FProdukt%25252FBabydream-zabawka-kostka-1-szt%25252C337021%25252C36 00%25252C6071%25252Crossn e14&source=iu&pf=m&fir=oF 9Rrijsg1ZbSM%253A%252CGyP 7tj7jJBH7ZM%252C_&usg=__T Vc-4d15KiH9NMIolbTAGaCCOUM%3 D&biw=1366&bih=607&ved=0C EcQyjc&ei=nWF_VN7VCYXZPdH SgCg#facrc=_&imgdii=_&img rc=oF9Rrijsg1ZbSM%253A%3B GyP7tj7jJBH7ZM%3Bhttp%253 A%252F%252Fwww.rossnet.pl %252FGalleryImages%252FPh otos2%252F09-01-14%252Fthumb31_9658609.pn g%3Bhttp%253A%252F%252Fww w.rossnet.pl%252FProdukt% 252FBabydream-zabawka-kostka-1-szt%252C337021%252C3600%2 52C6071%252Crossne14%3B61 1%3B432


beatusia my mamy kombinezon ze stopkami ale np. jak dotąd to zakładałam małemu rajstopki takie grube frotte i na to takie ciepłe frotte skarpetki
dokładnie takie tylko szare z niebieską gwiazdką:
http:// ☠☠☠☠☠☠☠☠/product-pol-14602-Skarpety-SOXO-szenilowe-z-grzechotka-.html

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Dziewczyny, co mam zrobić, żeby moje dzieci nie chorowały non stop.? Ja już mam dość... ledwo miesiąc temu obydwaj jednocześnie mieli zapalenie oskrzeli. Półtora tygodnia temu w piątek znowu lekarz - tym razem przeziębieni, obydwaj. Syropy na kaszel, Olek inhalacje (bo Adaś ucieka z krzykiem). Adasiowi kaszel szybko przeszedł, katar skończył się w czwartek/piątek. A z Olkiem w piątek od nowa do lekarza, bo nic mu nie przechodziło. Zaczęło włazić na oskrzela, więc dodatkowo inhalacje z Nebbudu i Bedouralu. Przeszło nagle jak ręką odjął, w poniedziałek na kontroli nic już nie było słychać. Pediatra stwierdziła, że to może być alergia, bądź astma oskrzelowa. Ale jest za mały na takie badania, bo nie wyjdą prawidłowo podobno. Już myślałam, że na jakiś czas będzie spokój, kiedy własnie w poniedziałek Adaś znowu dostał koszmarnego kataru. Leci mu ciurkiem z nosa, wczoraj stan podgorączkowy, w nocy budził się przez zatkany nos... Mnie też już zaczęło rozkładać... No poprostu cudownie

[justiwi]

Berenika nie wiem jak Oluś ale Adasiowi może rób herbatę z sokiem malinowym albo z czarnego bzu? Może podawaj tran? podobno Moellers jest dobry ale nie wiem a jak masz nawilżacz powietrza z możliwością rozpylania to może dolej jakiegoś olejku do niego no i przede wszystkim wietrz mieszkanie, nie przegrzewaj dzieci i byc może jak nie mają gorączki to codziennie na spacer?

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez justiwi

Berenika nie wiem jak Oluś ale Adasiowi może rób herbatę z sokiem malinowym albo z czarnego bzu? Może podawaj tran? podobno Moellers jest dobry ale nie wiem a jak masz nawilżacz powietrza z możliwością rozpylania to może dolej jakiegoś olejku do niego no i przede wszystkim wietrz mieszkanie, nie przegrzewaj dzieci i byc może jak nie mają gorączki to codziennie na spacer?

a to musi być konkretnie herbata? Bo ja mu daję do picia wodę z sokiem malinowym.. Tran właśnie dzisiaj kupiłam, ale z Vibovitu.. Następnym razem kupię Moellers. Nie mam nawilżacza, bo ja mam własnie dużą wilgoć. W zeszłym tygodniu kupiliśmy osuszacz.. Z tymi spacerami to różnie też bywa... Bo mój Adaś jest humorzasty, a jak tżta nie ma to wychodzenie samemu z nimi dwoma to nie lada sztuka.. Zazwyczaj kończy się tym, że ludzie nas zaczepiają, bo Adam się całą drogę drze.. Bo nie tą trasą poszliśmy, bo on chce po dwóch krokach na ręce, bo coś tam... Zazwyczaj nawet nie wiem o co mu chodzi, bo on gada po swojemu i nie idzie nic z tego lamentu zrozumieć

[inezz6]

Napisane przez justiwi

Napisałam posta i mi go wcięło

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

inezz by te plamy szybko zeszły no i by ponowne rozszerzanie diety poszło bez ulewania

Dziękujemy

Póki co po kąpieli troche mniej czerwone, jutro piorę wszystkie ciuchy

Ten mój maly rozbójnik spal po poludniu ponad 2 godziny i teraz oczywiście chce się bawić, a nie spać....

edit: Zasnął.. uff to może uda mi się poćwiczyć

[beatusia10]

Justiwi, ja do tej pory tez zakladalam grubsze rajstopki i grube skarpety, ale jak bylismy na spacerze w nosidelku 1,5h, to stopki byly zimniutkie. Jak jeszcze bylo na plusie... No nic, zamowilam jeszcze jedne butki, miekkie, skarpetkowe i zobaczymy...

[justiwi]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;49198063]a to musi być konkretnie herata?Bo ja mu daję do picia wodę z sokiem malinowym.. Tran właśnie dzisiaj kupiłam, ale z Vibovitu.. Następnym razem kupię Moellers. Nie mam nawilżacza, bo ja mam własnie dużą wilgoć. W zeszłym tygodniu kupiliśmy osuszacz.. Z tymi spacerami to różnie też bywa... Bo mój Adaś jest humorzasty, a jak tżta nie ma to wychodzenie samemu z nimi dwoma to nie lada sztuka.. Zazwyczaj kończy się tym, że ludzie nas zaczepiają, bo Adam się całą drogę drze.. Bo nie tą trasą poszliśmy, bo on chce po dwóch krokach na ręce, bo coś tam... Zazwyczaj nawet nie wiem o co mu chodzi, bo on gada po swojemu i nie idzie nic z tego lamentu zrozumieć [/QUOTE]
Nie nie musi, byleby ciepła
Z tego co pisała karenna, to ona doprawia dania dla synka przyprawami, między innymi czosnkiem więc jesli Oluś już jakieś dania obiadowe wcina, to może można mu wcisnąć trochę ale ja nie wiem jak to jest z podawaniem takich rzeczy niemowlętom

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Napisane przez beatusia10

Justiwi, ja do tej pory tez zakladalam grubsze rajstopki i grube skarpety, ale jak bylismy na spacerze w nosidelku 1,5h, to stopki byly zimniutkie. Jak jeszcze bylo na plusie... No nic, zamowilam jeszcze jedne butki, miekkie, skarpetkowe i zobaczymy...

A właśnie, jak to nosidło? Pokarzesz jakieś foto? Zadowolona jesteś?
Ty masz ergonomiczny czy MT??
Ty je kupiłaś bo Patryk ma hejt na wózek, tak?

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

U nas pierwsza drzemka w toku, a ja mogę zjeść śniadanie oglądając kolejny odcinek "Przyjaciół"

[beatusia10]

Napisane przez justiwi

A właśnie, jak to nosidło? Pokarzesz jakieś foto? Zadowolona jesteś?
Ty masz ergonomiczny czy MT??
Ty je kupiłaś bo Patryk ma hejt na wózek, tak?

Nosidełko jest super ergonomiczne. nie używamy go poki co megaczesto, bo naczytalam sie,ze najlepiej zaczac go uzywac jak dziecko samo siada (co w swietle zachodniej fizjoterapii jest bzdura, jak sie okazalo, no ale opor pozostal). Na poczatku Patryk dostawal wscieku jak Go wkladalam. Balam sie,ze Mu niewygodnie itd., ale co 2-3 dni robilismy probe i w koncu zaskoczyl Tydzien temu bylismy na wyjazdowym dwugodzinnym spacerze w parku i nie protestowal ani chwili. Po godzinie ogladania kaczek, labedzi i wiewiorek cichutenko sobie zasnal
Hmm, w sumie to kupilam nosidelko bardziej ze wzgledu na to,ze ja duzo nosze Pysiaczka, no a wazy juz coraz wiecej no i bardziej przez moj hejt na wozek ;-) Generalnie nie wyobrazam sobie,zeby taszczyc wozek jak idziemy na zakupy, cos zalatwic, itp. Nawet nie umiem go zmontowac w razie W. Stoi w komorce i spacerujemy z wozkiem tylko kolo domu. W kazdej innej sytuacji wygodniej jest mi miec Pysia na rekach, blisko siebie a co do Jego hejtu na wozek, to po jakims czasie minal, zrobilismy kilka dni przerwy i pozniej juz bylo ok. Oto fotki:

[inezz6]

Napisane przez beatusia10

Nosidełko jest super ergonomiczne. nie używamy go poki co megaczesto, bo naczytalam sie,ze najlepiej zaczac go uzywac jak dziecko samo siada (co w swietle zachodniej fizjoterapii jest bzdura, jak sie okazalo, no ale opor pozostal). Na poczatku Patryk dostawal wscieku jak Go wkladalam. Balam sie,ze Mu niewygodnie itd., ale co 2-3 dni robilismy probe i w koncu zaskoczyl Tydzien temu bylismy na wyjazdowym dwugodzinnym spacerze w parku i nie protestowal ani chwili. Po godzinie ogladania kaczek, labedzi i wiewiorek cichutenko sobie zasnal
Hmm, w sumie to kupilam nosidelko bardziej ze wzgledu na to,ze ja duzo nosze Pysiaczka, no a wazy juz coraz wiecej no i bardziej przez moj hejt na wozek ;-) Generalnie nie wyobrazam sobie,zeby taszczyc wozek jak idziemy na zakupy, cos zalatwic, itp. Nawet nie umiem go zmontowac w razie W. Stoi w komorce i spacerujemy z wozkiem tylko kolo domu. W kazdej innej sytuacji wygodniej jest mi miec Pysia na rekach, blisko siebie a co do Jego hejtu na wozek, to po jakims czasie minal, zrobilismy kilka dni przerwy i pozniej juz bylo ok.

Śliczne to nosidełko To jest z Tuli? Bo takie podobne widziałam.
I jak ładnie razem wyglądacie
My oddziedziczyliśmy w spadku po moim bratanku takie sportowe, ale odpada, bo biodra za bardzo wiszą... Ale takie jak masz mi się bardzo podoba
A z chustą po początkowych próbach się poddaliśmy, chyba ją na allegro wystawię..