Jesienne Mamy 2009

[tancerkaGd]

hej hej dziewczynki,
ja znowu na chwilkę bo czasu i możliwości internetowych brak
tyle co zdążyłam podczytać pobierznie.....:
schoolcraft - gratuluję dostania się na wymarzoną uczelnię )))
Kaasiula - gratuluję córeczki )))

ja byłam wczoraj u ginki...
potwierdziła córeczkę, nagle z 20 tygodnia zrobiło się 21 - ale zauważyłam , że u niej na tym sprzęcie to tak różnie właśnie...więc póki nie byłam u specjalisty z lepszym sprzetem trzymam się wersji 20tygodni
dzidzia ma 316 gram (niestety jej nie widziałam ;( - tylko moja mama widziała jak weszła do gabinetu podczas robienia brzusznego usg )
na bóle kręgosłupa mam brać magnez - w nocy to już jestem jak stara babcia ; ruszyć się nie mogę
i jeszcze coś co mnie trochę zmartwiło, mimo, że lekarz przekonywał aby się tym na razie nie przejmować = mam za nisko łożysko....nie powiedziała nic więcej tylko tyle, że później jak się nie podniesie to będziemy się martwić......
zdązyłam tylko przeczytać w necie , że nie mogę się przemęczać i dźwigać ciężarów....a ja codziennie podnoszę małą z łóżeczka i wózka..., no i jak się później nie podniesie to łożysko to można szybciej urodzić......
ja się teraz tak tym martwię...w dodatku przesuwa nam się odbiór mieszkania...niby z zewnątrz wszystko jest gotowe...a tu słuchy, że do końca lipca czy nawet sierpnia będziemy bez mieszkania.....a remont? Przeprowadzka? tak chciałam zdążyć ze wszystkim przed porodem............
na kolejną wizytę mam zrobić badanie z wypiciem glukozy i zrobić usg połówkowe - czyli zobaczę wyraźnie moją dzidzię na monitorku i pan dr nagra nam filmik 3d )))

[kashin]

Napisane przez Kaasiula

a z tą rana to mnie zaskoczyłyście z kashin ja w ogóle o tym nie myślałam zresztą dla mnie to obojetne chca niech nacinają, żeby tylko Dzidzi było łatwo się przecisnąć, przeżyję poród to to już będzie pestka

Gdyby tu chodziło o samo nacięcie, to bym szumu nie robiła. Najważniejsze jest dobre zszycie, które często dobre nie jest i dysfunkcje, które po tym mogą następować, jak nietrzymanie tego i owego, obniżona satysfakcja seksualna, rwanie na zmianę pogody i wiele innych. Powiem tak - u nas nacina się 80-90% kobiet. W Danii dla porównania 8% :|
Trochę się wczytałam w teksty z portalu Rodzić po ludzku i fora na gazeta.pl i wiem, że w tej kwestii, jak i wielu innych, wciąż jesteśmy w roku 1913, kiedy nacięcie zostało wprowadzone do użycia :|

Napisane przez pappaya

No to wybraliście imię dla chłopca takie jak my

Hihihihi. To się nam niezłe grono upodobań trafiło!

Napisane przez pappaya

Skoro robisz sobie regularnie masaże to duza szansa ze nie będzie trzeba nacinać ani nic tam nie pęknie. Trzymam kciuki Wiadomo, ze po porodzie rana jest największą zmora Ciekawe czy sie sprawdzi to, ze przy drugim porodzie nie powinno pęknąć ani ze nie potrzeba nacinania. Tak bym chciala tego uniknac. W ogole chcialabym zeby wszystko szybko poszlo bez wywoływania porodu ach pomarzyc mozna....

Życzę Ci tego i głowa do góry! Trzeba wierzyć że pójdzie gładko i bez zbędnych nieprzyjemności. Dzisiaj się dowiedziałam że znajoma koleżanki parła 15 minut!

Napisane przez pappaya

Kashin, chciałabym dowiedzieć sie więcej na temat tego szpitala w którym będziesz rodzic. Jaka tam jest opieka, czy można brac znieczulenie tzn czy maja anestezjologa ktory zawsze bedzie mogl to znieczulenie dac bo slyszalam ze brak anestezjologow to glowny problem w Polsce. Czy po porodzie zabieraja dziecko do osobnego pokoju? W zasadzie interesuje mnie wszystko to co Ty wiesz. Zainteresowalo mnie tez to co pisalas o rodzeniu na stojaco i w wodzie.
Pytam, bo nie wykluczone ze bede rodzila w Polsce i chce wybrac najlepszy szpital z doswiadczonymi, milymi lekarzami i poloznymi.

No to po kolei. Gdybym miała Ci polecić poród w Polsce, to Szpitala im. Raszei bym nie poleciła, mimo iż mam o nim dobre zdanie. Poleciłabym poród domowy, ale to jest praktycznie niemożliwe (w Wielkopolsce, w Warszawie i okolicach jest o wiele lepiej).
ZZO niby się wykonuje (szpital podaje że ze względów medycznych i odpłatnie na życzenie), ale tak jak już wspomniałaś - jeśli nie masz umówionego anestezjologa, to będziesz miała problem. Ponadto nie można przeć wertykalnie. To niekoniecznie jest "na stojąco", jest kilka pozycji wertykalnych, m. in. w kucki, na kolanach itd. Więcej info o tym tutaj - http://www.rodzicpoludzku.pl/index.p...article&id=171
Szpital ma wannę, w której można spędzić jedną, dwie fazy porodu, ale na samo parcie każą wejść na łóżko. Od biedy da się znieść. Ale ja wolę nie od biedy, tylko naturalnie w pełnym tego słowa znaczeniu.
Niewątpliwą zaletą szpitala jest to iż nie jest to szpital kliniczny, co sprawia że traktują położnice trochę inaczej. Zarówno Szpital im. Raszei jak i Św. Rodziny w Poznaniu mają bardzo dobre opinie dotyczące personelu, zwłaszcza położnych. Oczywiście nie 100%, bo 100% to ideał a ideały nie istnieją.
W Raszei masz bardzo dobrą opiekę laktacyjną, szanują Twoją prywatność, np. pytają czy studenci mogą być przy porodzie itd. Oczywiście - zazwyczaj. Nie ma pokojów z osobnymi łazienkami. Łazienki są na korytarzu, ale w dobrym stanie (niedawno był tam remont).
W czasie porodu często zachęcają do aktywności, do spacerów, prysznica, worków sako, masażu, pokazują partnerowi jak ten masaż robić albo robią sami itd.
Po porodzie dzieci leżą na salach z mamami.
Wszystkie informacje mam z Rodzić po ludzku, obszernego forum o rodzeniu w Poznaniu na gazeta.pl oraz własnych doświadczeń gdy leżałam tam na ginekologii. Jeśli chcesz to podeślę Ci na priva linki.
Warto przedtem się umówić na spotkanie z położną i dowiedzieć tego, co nas interesuje. Mam już namiar na oddziałową i będę się z nią kontaktować.

Macie już wózki, mebelki i pozostały ekwipunek? Bo w innym wątku na wizażu się właśnie żaliłam że wózek i ciuszki to już mam, ale pozostałe rzeczy to daleko w planach. Dodam, że pokój Matyldy to wciąż składzik multimedialny, czyli 2 komputery i góra pudeł po przeprowadzce, których nie ma gdzie upchnąć :|

[smerfeta01]

cześć dziewczyny

mnie męczy alergia jestem uczulona na trawy, pleśnie, pyłki i kurz, w ostatnich latach bez tabletek dobrze znosiłam okres letni, teraz w ciąży niestety alergia się nasiliła swędzą mnie oczy, kicham, mam zatkany nos ojojoj w piątek idę na wizytę kontrolną to zapytam lekarza czy są na to jakieś domowe środki
ostatnio dostałam od siostry furę ubranek dla Maleństwa - na razie w neutralnych kolorach już nie mogę się doczekać kiedy poznamy płeć dziecka - wtedy zacznę kupować ubranka takie śliczne są miłego dnia

[Kaasiula]

Widzę że powoli kompletujecie wyprawkę? Ja też staram się kupować po trochu żeby później było lżej.

A teraz o glukozie Niech mi tylko ktoś powie że to jest do zniesienia!
Najokropniejsze co może tylko być, słodkie, mdlące i w ogóle dla mnie koszmar Ale dałam radę jedyne co to jak piłam to w laboratorium to ludzie się dziwnie patrzyli bo miałam taką minę a przyszła taka dziewczyna w ciąży, w simie chyba gdzieś tak samo jak ja i się podśmiechiwała, pewnie już miała za sobą to świństwo. Uwierzcie żadnej cytyny nie pozwolili dodać i myślałam że przez tą godzinę umrę
No ale już po Nie chcę tu straszyć ale po prostu dla mnie to było przeokropne zaż czytałam na necie wypowiedzi to dużo dziewczyn pisało że super, nawet dobre Nie wiem czy piły to samo ale mnie bardzo zdziwiły.

TancerkaGd to szkoda że z tym mieszkaniem tak wyszło ale może się jeszcze coś posunie do przodu i szybciej się wprowadzicie
A te bóle to mnie tez łapią tyle że mnie częściej kolki na to dostałam buscopan a magnez tez biorę.

Smerfeta współczuję alergii może doktor coś Ci przepisze bo lato dopiero przed nami

Dobra spadam bo mam jeszcze ten ohydny posmak w buzi i muszę czymś zagryźć

[eloteteie]

Napisane przez kashin

Macie już wózki, mebelki i pozostały ekwipunek? Bo w innym wątku na wizażu się właśnie żaliłam że wózek i ciuszki to już mam, ale pozostałe rzeczy to daleko w planach. Dodam, że pokój Matyldy to wciąż składzik multimedialny, czyli 2 komputery i góra pudeł po przeprowadzce, których nie ma gdzie upchnąć :|

Ja nie mam nic! Poza ubrankami oczywiście Wózka nie chcę kupować wcześniej, bo po co ma stać na gwarancji nieużywany. Mebelki sobie upatrzyłam, ale myślę, że dopiero za jakiś miesiąc się zabiorę za kompletowanie wszystkiego, akurat pokryje się z początkiem 8mc

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez Kaasiula

A teraz o glukozie Niech mi tylko ktoś powie że to jest do zniesienia!
Najokropniejsze co może tylko być, słodkie, mdlące i w ogóle dla mnie koszmar Ale dałam radę jedyne co to jak piłam to w laboratorium to ludzie się dziwnie patrzyli bo miałam taką minę a przyszła taka dziewczyna w ciąży, w simie chyba gdzieś tak samo jak ja i się podśmiechiwała, pewnie już miała za sobą to świństwo. Uwierzcie żadnej cytyny nie pozwolili dodać i myślałam że przez tą godzinę umrę
No ale już po Nie chcę tu straszyć ale po prostu dla mnie to było przeokropne zaż czytałam na necie wypowiedzi to dużo dziewczyn pisało że super, nawet dobre Nie wiem czy piły to samo ale mnie bardzo zdziwiły.

Ja nadal uważam, że nie było to złe Naczytałam się opinii o tym, że ciężko to znieść, a ja nalałam 3/4 szklanki wody, wsypałam glukozę, zamieszałam i wypiłam na 2 łyki Lepsze to niż jakieś gorzkie lekarstwa, bleah...

[Kaasiula]

Napisane przez eloteteie

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------



Ja nadal uważam, że nie było to złe Naczytałam się opinii o tym, że ciężko to znieść, a ja nalałam 3/4 szklanki wody, wsypałam glukozę, zamieszałam i wypiłam na 2 łyki Lepsze to niż jakieś gorzkie lekarstwa, bleah...

Podziwiam cie że wypiłas to na 2 łyki ja to prawie 20 minut meczyłam ale cieszę się że mam to już za sobą, teraz tylko jestem ciekawa jaki wynik mi wyjdzie

Kurczę chcę dziś zrobić ta pizze co mi pappaya dała przepis ale tak poszukałam na necie i co każdy inaczej robi, tzn ja wszystko wiem bo pappaya napisała mi dokładnie tylko nie wiem jak z drożdżami bo są suche i mokre i ile ich dodać? Jak by któraś wiedziała to prosze o odpowiedź.

[pappaya]

Kashin, dziękuje za te informacje Linki oczywiście możesz mi podesłać chętnie sobie poczytam.
Jesli chodzi o wyprawkę, to my mamy juz wszystko po synku. Ubranek już trochę pokupowałam na pierwsze miesiące życia do tego różowy kocyk i rożek

Tancerko, mam nadzieje ze z tym łożyskiem będzie wszystko dobrze. Nie powinnaś teraz dźwigać, musisz dbać przede wszystkim o siebie i dzidzie.
Smerfeta, współczuje alergii i tego ze nie bardzo możesz przyjmować leki ale może jednak coś sie znajdzie co można przyjmować w ciazy. Porozmawiaj z ginem. Kurcze, ja to mam takiego gina ze zawsze cos zaradzi i zawsze znajdzie i przypisze lek ktory jest bezpieczny w okresie ciazy.
Kasiula, na ilość składników z mojego przepisu dodajesz paczuszkę suchych drożdży.
Dziwie sie ze w Polsce nie mozna laczyc tego cukru z cytryna i trzeba to robic na czczo. Kurcze, jak tak czytam jak to jest w Polsce ze sluzba zdrowia (naczytalam sie tez o porodach trudnosciach z ZZO etc) to mi sie slabo robi

[schoolcraft]

Witajcie mamusie

tancerkaGd, fajnie ze sie odezwalas, bo juz tu zastanawialysmy sie gdzie sie podziewalas
Z tym lozyskiem to sie nie przejmuj - jak lekarka powiedziala, ze jeszcze moze sie podniesc, to to znaczy ze tak wlasnie bedzie i nie wolno dopuszczac zadnych "czarnych" mysli Zobaczysz, ze wszystko bedzie dobrze. A zamartwianie sie jest Ci najmniej potrzebne bedac w stanie blogoslawionym.
Wiesz, ja tez codziennie sama podnosze synka, ktory jeszcze w styczniu wazyl 12kg, a teraz to juz nawet nie chce wiedziec ile wazy. Jestem z nim sama calymi dniami, wiec tez musze go wsadzac i wyciagac z krzeselka oraz lozeczka - a i tak on nie raz lubi zeby go poprzytulac i potanczyc z nim, trzymajac go na rekach. Mysle, ze nic zlego nie bedzie z tego ze podnosisz mala - wiadomo, trzeba sie ograniczac jak tylko da rade, ale nie zamartwiaj sie na zapas

No i szkoda, ze przeprowadzka przeklada sie na pozniej. Ale moze akurat jeszcze cos sie zmieni i przeprowadzicie sie wczesniej. Jakos to bedzie, badz dobrej mysli

smerfeta, bardzo Ci wspolczuje alergii Z tego co pamietam, to Asiuuuuula tez non stop miala jakies alergie i chyba nic nie wolno bylo jej brac ze wzgledu na ciaze. Ale moze Twoj lekraz cos na to doradzi i lepiej sie poczujesz Trzymaj sie cieplutko

Kaasiula, no widzisz, przezylas dzisiejsze badania Gratuluje z calego serca Ja juz w poniedzialek bede sie z tym meczyc, ale wierze ze jakos dam rade

pappaya, mnie wlasnie tez przeraza to, jakie sa problemy w PL z tym, aby dostac ZZO Tyle sie naczytalam - miedzy innymi na wizazu - ze Bogu dziekuje ze jestem tu gdzie jestem. Nie wyobrazam sobie zeby rodzic bez znieczulenia
Za pierwszym razem mialam znieczulenie - doczekalam sie tylko do 5cm rozwarcia i juz nie moglam dac rady z bolem, wiec poprosilam o znieczulenie i niesamowicie sie ciesze ze to zrobilam. To w jakim komforcie rodzilam jest nie do opisania! Miedzy innymi dlatego tak dobrze wspominam porod - nic mnie nie bolalo i moglam w spokoju i z radoscia oczekiwac na narodziny synka. Tym razem wiem na 100%, ze chce miec znieczulenie.
A Ty planujesz wziasc ZZO? I jak to mialas za pierwszym razem?

Ktoras z dziewczyn pytala sie o wyprawke dla dziecka (chyba kashin). Ja mam tak samo jak pappaya - wiekszosc rzeczy mam po synku Przejrzalam narazie tylko 1 walizke z jego ubrankami i juz mam mnostwo odlozonych dla Ewusi - a jeszcze 2 mi pozostalo, wiec pewnie jeszcze sporo rzeczy znajdzie sie dla malutkiej.
Planujemy tylko dokupic lozeczko, posciel, firanki i nocna lampe. Wkleje Wam tu linki do tych rzeczy ktore bedziemy kupowac - tyle ze lozeczko nie wiem jeszcze w ktorym kolorze - bialym czy ciemnym - ale raczej zdecydujemy sie na ten ciemny kolor, bo mamy krzeslo do hustania sie (nie wiem jak to nazwac po polsku) w ciemnym kolorze oraz stolik w pokoju tez taki ciemny.

Lozeczko:
http://www.toysrus.com/product/index...ductId=3012702

Posciel:
http://www.toysrus.com/product/index...ductId=2991733

"Mobile":
http://www.toysrus.com/product/index...ductId=3167029

Firanki:
http://www.toysrus.com/product/index...ductId=3058482

Nocna lampka:
http://www.toysrus.com/product/index...ductId=3045319

I jeszcze mam zamiar zamowic dla synka taka koszulke :
http://t-shirts.cafepress.com/item/b...hirt/317709121

[Kaasiula]

Dziewczynki ja tylko na chwilę chciałam pochwalić się swoja pierwszą pizzą wklejam zdjęcie niżej, nawet w smaku przypominała pizze ale myslę że muszę jeszcze dopracować wyrabianie ciasta

Schoolcraft piękne te rzeczy ale jutro więcej napiszę bo naprawdę dziś mam młyn w domu.

[schoolcraft]

Napisane przez Kaasiula

Dziewczynki ja tylko na chwilę chciałam pochwalić się swoja pierwszą pizzą wklejam zdjęcie niżej, nawet w smaku przypominała pizze ale myslę że muszę jeszcze dopracować wyrabianie ciasta

Schoolcraft piękne te rzeczy ale jutro więcej napiszę bo naprawdę dziś mam młyn w domu.

Kaasiula, alez ta pizza smacznie i apetycznie wyglada
Ja tez chce

CatHot, co tam u Ciebie slychac? Bo cos sie nie odzywasz Szalejesz juz z zakupami dla coreczki?

[Kaasiula]

Schoolcraft powiem Ci że tej pizzy zjadłam tylko 1 mały kawałek bo bałam się czy się ciasto upiekło dobrze a wiadomo lepiej w ciąży zakalców nie jeść dlatego mój mąż i brat testowali ale dziś im nic nie jest, brzuchy nie bolą więc chyba nie było tak źle mi tylko wydawało się że ciasto od spodu troszkę za mało się upiekło ale myślę że z czasem dojdę do wprawy

A te łóżeczko to też mi się podoba w ciemnym kolorze, tak samo firanki i lampka a ta karuzelka z motylków po prostu cudo, będę podobnej szukać u nas Ale najlepsza jest tak koszulka dla Twojego synka, na pewno będzie w niej dumnie chodził jako że dosadnie pokazuję kto jest starszy i ma się opiekować malą siostrzyczką

Pappaya dzięki za ten przepis teraz juz moge robić pizzę sma anie zamawiać w lokalu, tylko wiadomo muszę dojść do wprawy bo ze mnie marna kucharka

Jeśli chodzi o ZZO to w Polsce rzeczywiście jest z tym problem, moja koleżanka jak rodziła i chciała ZZO to jej odmówili także tu trzeba być zdanym na łaskę lakarza, chyba że rodzi się w prywatnej klinice to wtedy na pewno to inaczek wygląda.

Kurczę ja to mam pecha, coś mi się zrobiło na dziąśle z lewej strony i mam cały policzek spuchnięty w dodatku boli ale płukam szałwią i stosuję tą pastę meridol, którą mi dentystka poleciła i jest trochę lepiej ale jak sobie jedzeniem uraże to boli do wieczora

[pappaya]

Napisane przez schoolcraft

pappaya, mnie wlasnie tez przeraza to, jakie sa problemy w PL z tym, aby dostac ZZO Tyle sie naczytalam - miedzy innymi na wizazu - ze Bogu dziekuje ze jestem tu gdzie jestem. Nie wyobrazam sobie zeby rodzic bez znieczulenia
Za pierwszym razem mialam znieczulenie - doczekalam sie tylko do 5cm rozwarcia i juz nie moglam dac rady z bolem, wiec poprosilam o znieczulenie i niesamowicie sie ciesze ze to zrobilam. To w jakim komforcie rodzilam jest nie do opisania! Miedzy innymi dlatego tak dobrze wspominam porod - nic mnie nie bolalo i moglam w spokoju i z radoscia oczekiwac na narodziny synka. Tym razem wiem na 100%, ze chce miec znieczulenie.
A Ty planujesz wziasc ZZO? I jak to mialas za pierwszym razem?

Ja jak najbardziej chce wziąć ZZO. Nie wyobrażam sobie inaczej Pierwszym razem dostałam ZZO ale jak trafila mi sie na nocna zmianę pielegniarka - czarna to nie chciala mi dac kolejnej dawki znieczulenia mimo ze ja o to prosilam kilkakrotnie Normalnie baba ze znieczulica totalna.
Jak dostalam partych to okropnie bolalo ale na szczescie zjawila sie moja anestezjolog i odrazu dala mi kolejna dawke takze juz sama koncowka byla znosna Teraz jak bedzie czarna to ja wyprosze

Śliczne te rzeczy które chcecie kupić.

Napisane przez Kaasiula

Pappaya dzięki za ten przepis teraz juz moge robić pizzę sma anie zamawiać w lokalu, tylko wiadomo muszę dojść do wprawy bo ze mnie marna kucharka

Nie ma sprawy, ciesze sie ze sie udala wygladala na prawde apetycznie

Jeśli chodzi o ZZO to w Polsce rzeczywiście jest z tym problem, moja koleżanka jak rodziła i chciała ZZO to jej odmówili także tu trzeba być zdanym na łaskę lakarza, chyba że rodzi się w prywatnej klinice to wtedy na pewno to inaczek wygląda.

Myslisz, ze w prywatnym szpitalu niebyloby z tym problemow?

Kurczę ja to mam pecha, coś mi się zrobiło na dziąśle z lewej strony i mam cały policzek spuchnięty w dodatku boli ale płukam szałwią i stosuję tą pastę meridol, którą mi dentystka poleciła i jest trochę lepiej ale jak sobie jedzeniem uraże to boli do wieczora

[schoolcraft]

Hej dziewczynki

Ciesze sie, ze rzeczy do pokoju malutkiej Wam sie podobaja Czekamy na wyplate meza i bedziemy zamawiac na internecie Wczoraj tez skonczylam przegladac ciuszki synka i z tych ostatnich 2 walizek juz dosc malo rzeczy wybralam. Zauwazylam, ze na poczatku z tych ubranek dla dzieci od 0-3 miesiecy znalazlam duzo takich co i dla Ewy beda pasowac, ale im blizej dochodzilam do ubranek na 12, 18 miesiecy, to juz same chlopiece mamy Ale i tak sporo wybralam - znalazlam super kombinezonik po synku - akurat na 3-6 miesiecy, ale cholerka jest niebieski Szkoda mi wywalac kase na nowy, wiec poprostu dokupie dla Ewy ewentualnie jakas rozowa czapeczke i bedzie super
Znalazlam tez taki plecak do noszenia dziecka - z Adasiem tego nie uzywalam, ale teraz bedzie jak znalazl, bo przy 2 dzieci dwie reki sa potrzebne jak najbardziej. I jeszcze kilka innych wiekszych rzeczy mam po Adasiu, o ktorych wogole zapomnialam ze je mam.

Kaasiula, wspolczuje Ci tego problemu z dziaslem Mam nadzieje, ze szybko przejdzie Kurcze, ja tylko siedze i sie modle codziennie, zeby mi nic zlego z zebami nie zaczelo sie dziac, bo nie wyobrazam sobie leczenia zebow w czasie ciazy. Ja biore znieczulenie nawet przy najmniejszych zabiegach i moj dentysta ciagle sie smieje, ze jestem jedyna pacjentka ktora ZAWSZE chce znieczulenie Ale wole miec pewnosc ze nic mnie nie bedzie bolalo i sie zrelaksowac, a nie ciagle tylko czekac czy mnie zaboli czy nie.

Pappaya, wow no to mialas nie zle przeboje z tym znieczuleniem - bardzo Ci wspolczuje Ja rasistka nie jestem, ale czarnoskore pielegniarki/lekarze/nauczyciele/urzedniki zawsze daja popalic Juz tyle razy sie o tym przekonalam, ze tez jesli moge, to czarnoskore osoby unikam jak ognia.
Na szczescie jak ja rodzilam, to przyjechalam do szpitala cos ok.7:00 rano i akurat wszystkie nowe osoby zaczynaly dyzur, tak wiec przez caly porod mialam ta sama pielegniarke-polozna, ktora non stop siedziala kolo mnie i przy niej tez rodzilam. No i tak sie szczesliwie zlozylo, ze trafilam akurat na dyzur mojej pani doktor, wiec wogole mialam komfort na maksa - nic a nic sie nie stresowalam
Oby bylo tak samo tym razem
Tobie tez zycze powodzenia i wierze, ze tym razem porod bedzie dla Ciebie sama przyjemnoscia i zero stresu

Dziewczynki, a my dzis konczymy 24 tydzien Matko, jak ten czas szybciutko leci. Wkrotce juz trzeba bedzie pakowac torbe do szpitala Ja juz powoli zalatwiam ze znajomymi z kim moglam by zostawic Adasia jak pojedziemy do szpitala.
Juz sie nie mozemy doczekac narodzin Ewusi. Wczoraj jak Adas sie kapal, to moj maz powiedzial do niego, ze Ewusie tez trzeba wykapac. No i Adas zaczal mi mokra reka glaskac brzuch - cala koszule mialam mokra ze az cieklo z niej, ale warto bylo bo to takie slodkie z jego strony

Milego popoludnia zycze mamusie

[smerfeta01]

cześć dziewczyny
dziś o wczesnej porze, podjęłam decyzję że nie wracam już do pracy na czas ciąży, dopiero po urlopie macierzyńskim. Na L4 jestem od 3,5 miesiąca, chciałam wrócić ale niestety mam pracę 8-godzinną siedzącą, cały czas przed komputerem, na dodatek od przyszłego tygodnia mają być u nas upały po 27stopni, więc cyba dodatkowo męczyłabym się :/ a jak jest u was też korzystacie z L4?

miłego dnia

[pappaya]

Schoolcraft, ja teoretycznie tez nie jestem rasistka, bo nie można oceniac kogos tylko dlatego ze ma inny kolor skory czy skosne oczy. Przeciez i wsrod bialych sa chamy, zlodzieje i mordercy. Ale niestety ja czarnych i muzlumanow nie trawie przez to jak widzie jak sie zachowuja. Zachowuja sie jak swiete krowy i mysla ze wszystko sie im nalezy a na bialych patrza sie jak na jakichs elienow i tak tez sie w stosunku do nich zachowuja. Pomieszkalam troche w Kanadzie to wiem jak oni zyja. Nic nie robia tylko produkuja dzieci i wykorzystuja pomoc socjalna bo im wiecej dzieci tym wiecej forsy. Maja darmowe mieszkania i wszystko inne i jeszcze im malo. To samo jest we Francji. Wszystko maja za darmo. Tutaj na placu zabaw to co druga to arabka albo murzynka z zgomada dzieciakow i sie patrza na bialych zabijajacym wzrokiem. No i jakie mozna miec do nich podejscie? To oni sa rasistami i to w stosunku do tych ktorzy daja im dach nad glowa

No to tyle nie na temat

Slodki ten Twoj Adas z tym glaskaniem On juz duzo rozumniejszy wiec na pewno jak sie urodzi dzidzia bedzie Ci pomagal.
Ja tez uwazam ze ten czas szybko leci. Przeciez jeszcze jakies 2,5 miesiaca zostalo do mety
A wlasnie przypomnialo mi sie ze pytalas wczesniej o to gdzie nasze dzidzie kopia. No i mnie wczoraj wieczorem caly czas dzidzia kopala na samym dole tak przy kosci lonowej. Tzn w zasadzie czulam nie kopniaki a takie przesuwanie jakby stopka czy raczka. To widocznie zalezy od ulozenia sie malutkiej bo wczesniej wiekszosc czasu ruchy czulam po dwoch stronach brzucha tak na bokach w biodrach.

Pisałaś tez o tym plecaku do noszenia dziecka czyli nosidełku. My tez mamy po Ivusiu i mam nadzieje ze teraz sie przyda w sensie ze malutka bedzie chciala w tym przebywac bo Ivus nie chcial w tym siedziec. Wlasnie tez pomyslalam ze to bedzie bardzo praktyczne bo jak bede chodzic na spacerki to malutka w nosidelku a Ivus w wozeczku i rece sa wolne. Mam sasiadke ktora ma dwa duze psy i dzidziusia i jak wychodzi na spacer to dzidziusia ma w nosidle w jednej rece smycz z jednym psem a w drugiej smycz z drugim

Dziewczyny chce sie z Wami pozegnac bo jutro wyjezdzamy na wakacje na miesiac. Najpierw do Polski na tydzien pozniej do Bulgarii nad morze na dwa i pozniej znow do Polski na tydzien. W Polsce bede miala dostep do internetu ale nie wiem czy bede miala czas na wizaz

Zycze Wam spokojnego miesiaca

[kashin]

Napisane przez smerfeta01

cześć dziewczyny
dziś o wczesnej porze, podjęłam decyzję że nie wracam już do pracy na czas ciąży, dopiero po urlopie macierzyńskim. Na L4 jestem od 3,5 miesiąca, chciałam wrócić ale niestety mam pracę 8-godzinną siedzącą, cały czas przed komputerem, na dodatek od przyszłego tygodnia mają być u nas upały po 27stopni, więc cyba dodatkowo męczyłabym się :/ a jak jest u was też korzystacie z L4?

miłego dnia

Na L4 jestem od 12 lutego. Najpierw musiałam leżeć miesiąc, później dostałam przedłużenie na wszelki wypadek oraz z powodu "głowy w sedesie", w kwietniu zaliczyłam parę dni na oddziale w szpitalu a teraz to już czysta uprzejmość Gina, który wie że 8 h i więcej siedzenia przed komputerem to wcale nie przyjemność. Zwłaszcza w firmie z taką atmosferą i poziomem stresu jak u mnie :| W dodatku teraz mam częste skurcze więc pewnie nie byłoby szans na powrót.
Ale ten czas tak szybko leci, że wcale się nie nudzę

Kaasiula patrząc na Twoją pizzę całą się zaśliniłam. Gdyby nie fakt że muszę wykorzystać ricottę z lodówki to pewnie biegłabym do sklepu po drożdże

Pappaya wypoczywaj i ciesz się wakacjami. Mogę Ci tylko pozazdrościć, bo w tym roku jeśli gdzieś wyjedziemy to chyba tylko na weekend i to będzie sukces. Mam nadzieję że pogoda w Polsce Wam dopisze, bo na razie wiosna się rozwinęła w jesień

[smerfeta01]

u nas urwanie chmury, wali gradem

źle napisałam o tym L4, na zwolnieniu jestem przeszło miesiąc ( poszłam w 16 tc ). faktycznie 8 godzin pracy przy komputerze i stres to niezbyt korzystne warunki

[schoolcraft]

Czesc Wam, mamusie

Cos tu ostatnio cisza niesamowita Pewnie kazda jest czyms zajeta - zaloze sie ze macie piekna pogode i spedzacie wiekszosc czasu na zewnatrz. U nas niestety przez ostatnie kilka dni padalo i dopiero dzis ladnie swieci slonko, wiec troche z synkiem odzyjemy bo juz mamy dosc siedzenia w domu

Ma-li-na, jesli dobrze pamietam to dzis jest Wasz wielki dzien - przeprowadzka do nowego mieszkania. Koniecznie napisz jak sie Wam zyje w nowym mieszkanku i kiedys obiecalas wkleic zdjecia

smerfeta, mysle ze podjelas bardzo dobra decyzje z tym by nie wracac do pracy. Rzeczywiscie w czasie upalow moze byc dosc ciezko wysiedziec 8 godzin przed komputerem - a co ja mowie, nawet bez upalow jest to trudne wyzwanie.
Wiec trzymam kciuki, zebys mogla sobie wypoczac i sie przygotowac na przyjscie dzidzi na swiat

pappaya, co do kopniaczkow malutkiej, to wlasnie moja ksiezniczka zaczela kopac juz w okolicach mojego pepka wiec sie ciesze A co do tego kopania na samym dole, to chyba rzeczywiscie jest tak jak piszesz, ze wszystko zalezy od pozycji dziecka. Np. w tej chwili mala tak mnie kopie na dole, ze mam wrazenie ze wali mi z calej sily w szyjke macicy i jest to bardzo nieprzyjemne uczucie Czesto musze zmieniac pozycje, zeby zdezorientowac mala napastniczke

Jezeli chodzi o ten plecaczek do noszenia dziecka, to nam tez sie nie przydal za pierwszym razem, ale tym razem chcac czy nie chcac beda uzywac go, bo inaczej nie da rady, bedac samej w domu z 2 dzieci.

Razem z Ewusia zyczymy Wam udanych wakacji Jak bedziesz miala chwilke, to sie odezwij i daj nam tu znac jak sie czujesz. Bedziemy z utesknieniem czekac na Twoj powrot

Swoja droga, ciekawe kiedy Asiuuuuula wraca?

Dziewczyny, wkleilam 2 nowe zdjecia w albumie "druga ciaza", wiec jak ktoras jest zainteresowana to zapraszam

Milego wieczorku zycze

[ma-li-na]

Hej dziewczyny,ja na sekundę
nie zdążyliśmy się przeprowadzić,ilość naszych gratów nas przerosła,TŻ codziennie coś wywozi i sam układa tam wszystko więc codziennie wraca o 20 ,nawet wczoraj aż wstyd się przyznać że w taki dzień ale niestety nie mamy juz innego wyjścia.Do tego doszło to że strasznie zachorowałam i wyladowałam w nocy na pogotowiu ,nie umieli mi zbić gorączki w końcu wróciłam o 2 rano żeby do 5 nie zmróżyć oczu bo miałam non stop gorączkę.TŻa siłą wywaliłam do tamtego domu i załuję bo od 2h boli mnie masakrycznie brzuch ,jak wróci to chyba z powrotem na pogotowie mnie wywiezie,na domiar złego nie wziął komórki i do 20 jestem skazana na czekanie ,bo nikogo u mnie nie ma

[schoolcraft]

Napisane przez ma-li-na

Hej dziewczyny,ja na sekundę
nie zdążyliśmy się przeprowadzić,ilość naszych gratów nas przerosła,TŻ codziennie coś wywozi i sam układa tam wszystko więc codziennie wraca o 20 ,nawet wczoraj aż wstyd się przyznać że w taki dzień ale niestety nie mamy juz innego wyjścia.Do tego doszło to że strasznie zachorowałam i wyladowałam w nocy na pogotowiu ,nie umieli mi zbić gorączki w końcu wróciłam o 2 rano żeby do 5 nie zmróżyć oczu bo miałam non stop gorączkę.TŻa siłą wywaliłam do tamtego domu i załuję bo od 2h boli mnie masakrycznie brzuch ,jak wróci to chyba z powrotem na pogotowie mnie wywiezie,na domiar złego nie wziął komórki i do 20 jestem skazana na czekanie ,bo nikogo u mnie nie ma

Ma-li-na, biedulko Trzymaj sie kochana
A z jakiego powodu mialas goraczke? Jakies przeziebienie?
Trzymam kciuki zeby z Toba i dzidzia bylo wszystko w porzadku
Koniecznie daj nam znac pozniej jak sie bedziesz czula, bo bede sie martwic.
I moze nie czekaj na meza tylko popros kogos ze znajomych albo sasiadow zeby Cie wzieli do szpitala, bo jesli brzuszek bardzo boli to lepiej nie ryzykowac.
Trzymaj sie, wszystko bedzie dobrze

[Kaasiula]

Ja już piszę troszkę dziś miałam zalatany dzień i dlatego się nie odzywałam, byłam z mężem na zakupach ale dla niego i taka burza sie rozpętała z gradem że szok, potem wyszło słońce a potem znowu burza i tak w kółko, teraz się dopiero uspokoiło.

Ma-li-na biedactwo jak mi Ciebie szkoda, nie dość że masz urwanie głowy z przeprowadzką to jeszcze choróbsko jakies się do Ciebie przyplątało, mam nadzieję że to nic poważnego i będziesz mogła wrócić do domku, trzymam kciuki

Schoolcraft widziałam nowe zdjątka, ale śliczne, normalnie aż się wzruszyłam jak widziałam Twojego synka całującego Twój brzuszek
Co do nosidełka to masz rację z 2 dzieci w dodatku samemu to na pewno się przyda
Fajnie że masz tyle ubranek po synku, ja to dopiero mam bo muszę wszystko kupić może pare rzeczy mi kumpela podaruję.
Ja od poniedziałku zaczynam 22 tchihi leci leci my w lipcu urządzamy pokoik potem sierpień a od września można powiedzieć już taka nerwówka będzie

Pappaya życzę Tobie i Twojej rodzince udanych i niezapomnianych wakacji i trzymam kciuki żeby pogoda dopisała(bo z tą różnie u nas) szczególnie w Bułgarii
Wracaj do nas szybko

Smerfeta ja jestem na l4 prawie od samego początku, bo miałam te plamienia a potem lekarz mi przedłużał i nic nie mówił o powrocie, chyba dlatego że pracowałam w sklepie spożywczym o wiadomo że to za ciężka praca dla ciężarnej tymbardziej dla mnie jak wiadomo nie od dziś mam problemy a to ze skurczmi a to ten brzuszek mnie bolał, chyba nie chciał ryzykować

A u nasz znowu leje Ciekawa jestem jak jutro będzie
Uciekam do łóżeczka, dobrej nocki dziewczynki

[Asiuuuuula]

Witam Wasz wszystkie Dziewczynki .
Dziś wieczorem dotarliśmy do domu, pobieżnie przeczytałam to co przez 2 tyg. naprodukowałyście. Witam nowe mamusie, pooglądałam podołączane zdjątka - fajne ciuszki, mebelki i Wy fajniusie .
Jutro napiszę coś więcej, teraz lecę się kąpać i spać, jestem padnięta po prawie całym dniu spędzonym w samochodzie ...
Dobrej nocki .

[Kaasiula]

Asiuuuuula jak fajnie że wróciłaś Pisz zaraz jak było
A u nas cicho od wczoraj

[Asiuuuuula]

Napisane przez Kaasiula

Asiuuuuula jak fajnie że wróciłaś Pisz zaraz jak było
A u nas cicho od wczoraj

Zaraz mnie ..... strzeli !!!!!
Rozpisałam się, pisałam, poprawiałam, dopisywałam ponad pół godziny i chciałam coś sprawdzić, nie otworzyłam nowej karty tylko na tej mi się otworzyło, jak wróciłam "wsteczem" to oczywiście nic nie zostało z tego co napisałam........... .
To tak po krótce. Pogodę mieliśmy w kratkę, jak to nad naszym morzem, trochę poplażowaliśmy, trochę pojeździliśmy (Hel, Jurata, Jastrzębia Góra, Wejherowo, Jastarnia), jak padał deszcz to siedzieliśmy w domku i chcąc nie chcąc oglądaliśmy bajki na dvd z synkiem .
Synek cały czas ganiał po podwórku, zimno czy po deszczu, czapka, kaptur, kalosze i peleryna i latał po trawie. Spał jak suseł codziennie do 10.00-10.30 .
Ja kilka dni po przyjeździe załatwiłam sobie zatoki, w sobotę tak się fatalnie czułam, że musieliśmy jechać do Wejherowa na pogotowie. Tam nie ma dyżurów, na pogotowiu są gabinety lekarskie. Dostałam antybiotyk, wczoraj skończyłam brać. Także kilka dni przeleżałam, fatalny jest ból głowy od zatok...
Ale ogólnie wyjazd uważam za bardzo udany . Cieszę się, że pojechaliśmy, chociaż synek pobawił się na plaży i naganiał na dworze .
Kaasiula, gratulę bardzo córeczki, śliczne imię wybrałaś . Widzę, że Julki rulez .
Schoolcraft, superowe zakupy . Najbardziej mi się podoba ta patchworkowa pościel, przynajmnie z taką mi się koarzy, cudo . Fajnie, że każda dzidźka może mieć swój pokoik - sypialnię.
Spadam narazie rozwiesić pranie, a zaraz wychodzimy gdzieś na obiadek, bo w lodówce tylko śwatło .
Miłego dnia wszystkim .

[schoolcraft]

Witajcie dziewczynki

Widze, ze u nas jak zwykle na weekend jest cisza

Asiuuuuula, witaj w domku! Fajnie ze wrociliscie zadowoleni, cali i zdrowi (no prawie, bo z tymi Twoimi zatokami biedulko musialas sie meczyc).
Musze niestety Ci przypomniec, ze obiecalas nam tu wkleic zdjecie swoje i brzuszka, wiec ja Ci nie odpuszcze Pokaz sie Przynajmniej brzusio pokaz
Jak tam malutka przezyla wakacje? Pewnie co raz to mocniej kopie, co?

Kaasiula, fajnie, ze w lipcu bedziecie juz urzadzac pokoik. My juz powoli zaczynamy wszystko "znosic" do pokoiku od malej.
No i musze sie pochwalic, ze wczoraj zrobilismy meeeega zakup - kupilismy lozeczko i do tego materacyk Tak bardzo sie z tego ciesze, ze nawet sobie nie wyobrazacie. Mielismy te 20% znizki o ktorej Wam pisalam, wiec to nas jeszcze bardziej podratowalo. Kiedys wklejalam link do lozeczka ktore chcemy kupic i powiem szczerze, ze dla mnie to lozeczko bylo jakby z kratkami z wiezienia Ale nie mialam za bardzo z czego wybierac, bo to bylo najtansze, wiec nic nie mowilam, bo przeciez trzeba bylo kupic jakies lozeczko. Ale wyobrazcie sobie moje zdziwienie, jak przyszlismy do sklepu, a tam bardzo ladne lozeczko bylo przecenione z 200$ na 150$ Jak jeszcze dodalismy te 20% znizki, to wogole nas to wynioslo ok. 120$ To lozeczko bylo juz ostatnie, wiec dlatego tak tanio puscili. W takim sam sposob kupilismy synkowi lozeczko 2 lata temu - bylo 200$, a zostalo przecenione na 119$ Bardzo sie ciesze, ze na taki "deal" trafilismy.
Poza tym materacyk kupilismy tez ze znizka gdyz akurat przyszla mojemu synkowi znizka do tego sklepu z okazji urodzin. Ale juz mamy dla niego prezent, wiec on musial ta znizka podzielic sie z Ewusia
Maz juz poskladal lozeczko i ono pieknie stoi w pokoiku, a ja jak glupia latam co chwile i tam zerkam jak to ladnie wyglada
Narazie zdjecia pokoiku nie mam, bo jest jeszcze nie gotowy, ale wkleje Wam link gdzie to lozeczko mozna zobaczyc. Akurat tak sie sklada, ze posciel ktora chcemy zamowic jest reklamowana w internecie bedac wlasnie na takim lozeczku Tu jest link:
http://www.toysrus.com/product/index...ductId=2991733

Dobra, to tyle ode mnie. Zycze Wam udanego dnia oraz tygodnia - ja jutro mam badanie z tym ohydnym napojem, wiec prosze trzymac kciuki, zeby wszystko bylo dobrze.

Pozdrawiam

[eloteteie]

Śliczna ta pościel Schoolcraft
Przymierzam się do podobnego zestawu jak na zdjęciu, chodzą za mną białe mebelki
Moim rodzicom przypomniało się, że jakiś znajomy znajomego (uwielbiam takie koligacje ) dorobił się kiedyś na wózkach, okazało się, że może nam załatwić wózek o 50% tańszy niż w sklepie, gondola, spacerówka, nosidełko, fotelik, a to wszystko razem pewnie za mniej niż 1500zł :O Z kolei moja teściowa odkryła jakieś mocno poprzeceniane wózki w Zamościu (BOBO wózki?), więc już nie mogę się doczekać, aż rozpoczniemy poszukiwania

Asiuuuuula - w Wejherowie leżałam ze złamaną nogą, co prawda jak miałam 1,5 roku, ale podejrzewam, że od tamtego czasu tamtejsza służba zdrowia stoi w miejscu. Współczuję problemów z zatokami, to jakaś plaga ostatnio!

[Kaasiula]

Witam Was dziewczynki. Ja dziś z mężem skorzystałam w końcu z pogody i byłam na grillu u teściów aż się przyjemnie siedziało, nie za chłodno nie za ciepło, w sam raz

Asiuuuuula szkoda że Cię te zatoki złapały ale tak to już jest z nasza polską pogodą, raz ciepło raz zimno i choróbsko gotowe. Ale najważniejsze że wypoczeliście, teraz pewnie pełni wigoru wracacie do codziennych obowiązków
A jeśli chodzi o imię to Julia od zawsze mi się podobało i tak jak mieliśmy wybrane dla chłopczyka to dla dziewczynki się wachaliśmy ale po naradzie Julia została, nie wykluczam że może do października coś się zmieni ale sądzę że zostanie jak jest

Schoolcraft no to rzeczywiście zaszaleliście ale ja bym też korzystała gdybym miała takie kupony U nas się pytaliśmy o cenę wszystkiego razem tzn łóżeczko, pościel, baldachim, przewijak to powiedzieli nam 700zł niestety nie stać nas teraz na taki zakup dlatego myślę że łócżeczko kupimy dopiero we wrzesniu. A nie dziwie Ci się że latasz zaglądać na nie bo ja też bym latała, pewnie nic bym nie robiła tylko siedziała i patrzyła
Trzymam kciuki za jutro ja tez mam wizytę bo po l4 idę dlatego będę pamiętać, jak ja dałam radę to Ty dasz na pewno, bo ja z tych panikar jestem

eloteteie to super że masz takie znajomości, tym sposobem zaoszczędzicie sporo kasy, bo wiadomo wózek to jedna z najdroższych rzeczy
A mnie się białe mebelki tez podobają, gdybym miała miejsce i osobny pokój dla Dzidzi pewnie bym tak umeblowała ale skoro musimy w naszym zrobić miejsce to raczej dużo się nie zmieści(tylko łóżeczko i komoda) bo mamy dość sporą szafę i wielką sofę

[eloteteie]

Napisane przez Kaasiula

A mnie się białe mebelki tez podobają, gdybym miała miejsce i osobny pokój dla Dzidzi pewnie bym tak umeblowała ale skoro musimy w naszym zrobić miejsce to raczej dużo się nie zmieści(tylko łóżeczko i komoda) bo mamy dość sporą szafę i wielką sofę

My też nie mamy osobnego pokoju dla małej, więc ograniczymy się do łóżeczka i komody z przewijakiem. Z czasem będziemy uzupełniać, dobrze, że takie maleństwo na początku zbyt wiele nie potrzebuje

[schoolcraft]

Dziewczyny, ciesze sie, ze Wam sie lozeczko i posciel podobaja. Poscieli co prawda jeszcze nie mamy, ale z nastepnej wyplaty juz bedzie

eloteteie, no to swietnie, ze bedziecie mogli dostac te 50% znizki. To naprawde duzo Szczegolnie jak sie kupuje drozsze rzeczy, to wtedy bardzo milo jest kupic je o polowe taniej.

Kaasiula, nie wiem czy 700zl jest duzo za tyle rzeczy (łóżeczko, pościel, baldachim, przewijak)? Nie za bardzo sie orientuje jakie sa ceny w Polsce, ale np. tutaj lozeczka nie schodza nizej 100$ - mysmy najtansze znalezli za 129$. Przewijaki tez w takiej cenie. A np. zeby jakas szafke na ubranka kupic, to wogole kosmos - ceny zaczynaja sie od 250$ i w gore
My akurat mamy duza szafe w scianie u pokoju od Ewy, wiec nie ma problemu. Ale np. bedziemy musieli sie obejsc bez przewijaka, bo szkoda wywalac tyle kasy. W sumie z synkiem tez przewijaka nie mielismy i przebieralam go na materacyku na naszym lozku albo teraz np. klade materacyk na podloge i tak go przebieram.

Dziewczyny, powiem Wam, ze niewiadomo co jest lepsze - nie miec osobnego pokoju do dziecka czy miec go, ale sie martwic czym i jak go umeblowac

Dodalam dzis 2 zdjecia do albumu "druga ciaza", wiec mozecie sobie zagladnac jesli ktoras chce
Kaasiula, zapomnialam Ci wczesniej podziekowac za komplement na temat zdjecia mojego synka i brzuszka Skleroza mnie dopadla, przepraszam.

Ciekawe, co tam u ma-li-na? Mam nadzieje, ze dobrze sie czuje i ze sie tu nie odzywa tylko dlatego, ze jest zajeta przeprowadzka.

Tez ostatnio myslalam jak tam madzikgdy - dawno do nas nie zagladala

I inne dziewczyny - CatHot, tancerkaGd, Sandraa, jinxi, zuzaneczka, smerfeta - gdzie sie podziewacie?

[Asiuuuuula]

Dziewczyny, a co mam zrobić żeby zobaczyć zdjęcia w Waszych albumach?....
Kurde, ja nawet nie wiem jak stworzyć taki swój album . Pałka ze mnie .