Dziewczyny zaczynające pracować nad swoim ciałem od dziś ŁĄCZCIE SIĘ !

[andziasi]

Napisane przez isabel mountain

na pupę zaczęłam wyzwania przysiadowe, natomiast podczas oglądania porannej tv śniadaniowej - kręcę hula hop. Na początku myślałam ze co tam pokręcę długo a tu niespodzianka! to nie takie proste żeby kręcić 15 minut, na szczęscie teraz już zapominam ze kręcę dzieje się to samoistnie.

też robiłam wyzwanie przysiadowe i muszę przyznać że moja trzydziesto-kilku-letnia pupcia ładnie się podniosła

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

ja pobiegałam dziś z koleżanką, trasa ta sama co zwykle czyli 5.70 km
Miałam tragiczne dwa dni i to pobieganko dziś pomogło mi odetchnąć i za to właśnie kocham sport...jak jest problem to głowa przy i po ćwiczonkach się rozluźnia...

[malagosia86]

hej!
Czy mogę do Was dołączyć?

[andziasi]

Napisane przez malagosia86

hej!
Czy mogę do Was dołączyć?

hej, ależ oczywiście im nas więcej tym lepiej

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

dziewczyny a chciałam Wam powiedzieć że nie dotrwałam do końca A6W w poniedziałek ostatni raz robiłam tj na 38 dniu skończyłam... gdyby nie to że mi się ten mój jamnior znowu pochorował to pewnie dokończyłabym ją... a tak to siedziałam przy nim

a na własne życzenie mi się pies pochorował... chciałam sprawdzić czy faktycznie te tabletki które przyjmuje to są mu potrzebne... no i są Tabletki ma na receptę a ja zamiast zostawić sobie jedną z opakowania na wszelki wypadek to dałam mu wszystkie a przy ataku duszności nie miałam co mu podać Tylko niepotrzebnie wymęczyłam psa zanim załatwiłam w aptece żeby mi na szybko sprzedała tabletki a receptę dowiozę później, zanim później mu dałam tabletkę i w końcu zaczym ona zaczęła działać... to cała wieczność minęła .. a pies wyglądał jakby konał dosłownie... głupia paniusia oj głupia na drugi dzień do weterynarza, pies już lepiej się czuł, zrobił mu badania krwi... i następny koszmar przeżyłam...
Zadzwonił wet do mnie wieczorem co z psem... bo wg badania krwi nadaje się do przetoczenia krwi bo czerwonych krwinek praktycznie nie ma! i tak naprawdę przy takim wyniku to powinien nie żyć! O MATKO jak to nie żyć jak on właśnie zaczął wariować z zabawkami, za żarcie się wziął to jak nie żyć Kazał obserwować i natychmiast dzwonić jakby coś się działo bo zanim zamówi krew i zanim dowiozą ... to może być za późno już na przetoczenie. No i nie byłam nic w stanie robić... on odsypiał dzień poprzedni którym się tak umordował a ja go budziłam co trochę bo wydawało mi się że coś za spokojnie śpi jednym słowem jakaś masakra. I wczoraj z rana pojechałam z nim znowu na badania krwi ... i co... i wyszły rewelacyjne wszystko oki wetkowi chyba się wyniki z innym psem pomyliły oczywiście nie przyzna się do błędu... ale mi takiego stracha napędził że jak okazało się że jednak dobre wyniki to się poryczałam jak dziecko ale ze szczęścia oczywiście

wczorajsze wybieganko bardzo ale to bardzo mnie odstresowało dzisiaj też lecę

[noimasz]

cześć dziewczyny
można dołączyć?

[thelover]

Napisane przez andziasi

hej, ależ oczywiście im nas więcej tym lepiej

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

dziewczyny a chciałam Wam powiedzieć że nie dotrwałam do końca A6W w poniedziałek ostatni raz robiłam tj na 38 dniu skończyłam... gdyby nie to że mi się ten mój jamnior znowu pochorował to pewnie dokończyłabym ją... a tak to siedziałam przy nim

a na własne życzenie mi się pies pochorował... chciałam sprawdzić czy faktycznie te tabletki które przyjmuje to są mu potrzebne... no i są Tabletki ma na receptę a ja zamiast zostawić sobie jedną z opakowania na wszelki wypadek to dałam mu wszystkie a przy ataku duszności nie miałam co mu podać Tylko niepotrzebnie wymęczyłam psa zanim załatwiłam w aptece żeby mi na szybko sprzedała tabletki a receptę dowiozę później, zanim później mu dałam tabletkę i w końcu zaczym ona zaczęła działać... to cała wieczność minęła .. a pies wyglądał jakby konał dosłownie... głupia paniusia oj głupia na drugi dzień do weterynarza, pies już lepiej się czuł, zrobił mu badania krwi... i następny koszmar przeżyłam...
Zadzwonił wet do mnie wieczorem co z psem... bo wg badania krwi nadaje się do przetoczenia krwi bo czerwonych krwinek praktycznie nie ma! i tak naprawdę przy takim wyniku to powinien nie żyć! O MATKO jak to nie żyć jak on właśnie zaczął wariować z zabawkami, za żarcie się wziął to jak nie żyć Kazał obserwować i natychmiast dzwonić jakby coś się działo bo zanim zamówi krew i zanim dowiozą ... to może być za późno już na przetoczenie. No i nie byłam nic w stanie robić... on odsypiał dzień poprzedni którym się tak umordował a ja go budziłam co trochę bo wydawało mi się że coś za spokojnie śpi jednym słowem jakaś masakra. I wczoraj z rana pojechałam z nim znowu na badania krwi ... i co... i wyszły rewelacyjne wszystko oki wetkowi chyba się wyniki z innym psem pomyliły oczywiście nie przyzna się do błędu... ale mi takiego stracha napędził że jak okazało się że jednak dobre wyniki to się poryczałam jak dziecko ale ze szczęścia oczywiście

wczorajsze wybieganko bardzo ale to bardzo mnie odstresowało dzisiaj też lecę

Ja niedawno miałam przejścia z moim kotem - 17 latka, miała wylew, potem zapalenie ucha straszne, na żwyca jej ucho rozcinali. Straciła wzrok i słuch i do tego nie dało się jej wyleczyć z mega upornego świerzbu. Zmienialiśmy weterynarzy, próbwaliśmy prawie wszystkiego, w końcu miejscowa wet dała nam zastrzyki do domu. Dwa tyg dawaliśmy jej w dupsko bolesne zastrzyki (aż skakała po nich z nerwów) ale jest lepiej ! A już myślałam, że będziemy zmuszeni ją uśpić

Co do ćwiczeń, ja wczoraj sobie wolne zrobiłam Dzisiaj będzie marszo-bieg Pogoda taka piękna, że nie ma innej opcji

[andziasi]

Napisane przez thelover

Ja niedawno miałam przejścia z moim kotem - 17 latka, miała wylew, potem zapalenie ucha straszne, na żwyca jej ucho rozcinali. Straciła wzrok i słuch i do tego nie dało się jej wyleczyć z mega upornego świerzbu. Zmienialiśmy weterynarzy, próbwaliśmy prawie wszystkiego, w końcu miejscowa wet dała nam zastrzyki do domu. Dwa tyg dawaliśmy jej w dupsko bolesne zastrzyki (aż skakała po nich z nerwów) ale jest lepiej ! A już myślałam, że będziemy zmuszeni ją uśpić

Co do ćwiczeń, ja wczoraj sobie wolne zrobiłam Dzisiaj będzie marszo-bieg Pogoda taka piękna, że nie ma innej opcji

Kurczę to też niezła jazda... masakra jak Ci lekarze podchodzą do tego...
ja też dopiero co zmieniłam weta.. tylko u mnie nie ma za dużego wyboru pod tym względem. W każdym bądź razie poprzedni do którego chodziłam od lat dał mojemu jamnikowi dwa leki które na wzajem się wykluczały coś w stylu: jeden na obniżenie ciśnienia a drugi na podwyższenie go . Pies czuł się tragicznie więc skontaktowałam się z weter. z warszawy panią kardiolog psim która stwierdziła że podawanie tych dwóch leków to jakiś żart I w życiu z takim czymś się nie spotkała - kazała mi natychmiast odstawić i zmienić lekarza Posłuchałam i pies wrócił do normalności A do tego co teraz chodzę to już samo to że mój uparciuch wchodzi do gabinetu sam a do tego gdzie wcześniej chodziliśmy to nawet z samochodu nie chciał wysiąść bo już czuł gdzie jest

a w ogóle to problemy z sercem zaczęły mu się po ugryzieniu żmijska na szczęście jesiennego a wtedy ma słaby jad i mniej szkodliwy - jednak na tyle mocny że psiaka sparaliżowało na tydzień. Jak z nim jechałam żeby zdążyć podać lek to chyba wszystkie możliwe przepisy ruchu drogowego złamałam i na 100% zabraliby mi prawko za taką jazdę d rugi raz takiej prędkości chyba nie osiągnęłam jeszcze

pogoda faktycznie cudowna dlatego dzisiaj też biegam

[Nohemi]

Cześć Dziewczyny.

Czy jest tu ktoś kto ze względu na osłabione kolana musiał dobrać zestaw ćwiczeń odciążający te partie ciała? Niestety moje osłabienie kolan pozostanie już dożywotnio i z tym nie ma dyskusji, jednakże ciągle wierzę, że istnieją ćwiczenia, które może nie całkowicie, ale w znacznym stopniu mogą się odbyć bez zbytniego zginania i prostowania. HELP.

[Malwina38]

Cześć dziewczyny, piszę w odniesieniu do wątku, zaczynam pracować nad ciałem! Po ciąży. Nie będzie lekko. Chciałabym spytać Was o doświadczenia... Na pewno są tu takie, które zwyciężyły te nierówną walkę
Zastanawiam się też nad wyborem odpowiednich zajęć... Czy możecie polecić coś w Warszawie? Zrobiłam już wstępne rozeznanie i podoba mi się to (http://wcapro.pl/blog/gymmama-nowato...skiej-w-wca-33) ale nie znam kompletnie temo miejsca - może któraś z as była? A jeśli nie to podrzucie jakieś pomysły! Będę bardzo wdzięczna
Pozdrawiam!

[thelover]

Napisane przez Nohemi

Cześć Dziewczyny.

Czy jest tu ktoś kto ze względu na osłabione kolana musiał dobrać zestaw ćwiczeń odciążający te partie ciała? Niestety moje osłabienie kolan pozostanie już dożywotnio i z tym nie ma dyskusji, jednakże ciągle wierzę, że istnieją ćwiczenia, które może nie całkowicie, ale w znacznym stopniu mogą się odbyć bez zbytniego zginania i prostowania. HELP.

To ja współczuję bo chyba te najbardziej skuteczne ćwiczenia wymagają pracy kolan niestety. Ja zawsze polecam kontakt z trenerem personalnym w najbliższej siłowni. Zawsze fachowo doradzi i nie zrobi krzywdy.

Zaś co do tematów zwierzaków - niestety biorąc takiego pod dach trzeba się liczyć z nerwami i chorobami. Najbardziej boli jak lekarze zamiast pomóc radzą uśpić... a po wizycie u innego zwierz zdrowieje... Strach się bać normalnie. Więc nie zostaje nic jak relaks przy ćwiczeniach, cały stres zejdzie

[Vacui]

andziasi bardzo współczuję całe szczęście, że jest już lepiej


dziś miałam zamiar ćwiczyć i wybiegać wszystkie złości, bo atmosfera między mną a mężem jest bliska rozwodowi... niestety kolano strzyknęło mi podczas ćwiczeń i nie mogłam i nie chciałam dalej ćwiczyć jest we mnie przez to cały dzień tyle negatywnej energii

[andziasi]

ojj strasznie ciężko mi się dzisiaj biegało... oddech miałam masakrycznie ciężki ale nie poddałam się ... zrobiłam swoje dwa okrążonka w miarę szybkim jak dla mnie tempem
a jutro chyba rower ze 40 km i w niedzielę też

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez Vacui

andziasi bardzo współczuję całe szczęście, że jest już lepiej


dziś miałam zamiar ćwiczyć i wybiegać wszystkie złości, bo atmosfera między mną a mężem jest bliska rozwodowi... niestety kolano strzyknęło mi podczas ćwiczeń i nie mogłam i nie chciałam dalej ćwiczyć jest we mnie przez to cały dzień tyle negatywnej energii

to faktycznie działa na nasze smutki tylko ból jest jak człowiek chce a nie może ...

[92kitty]

Jillian shred level 2 zrobiony + długi spacer na słoneczku. Ojciec ma dzisiaj urodziny więc ciastko też zjedzone, ale obiecuję, że jutro je spalę

[ouu]

[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;45874871]które ćwiczenia przypominają Ci jogę? zrelaksowana i rozluźniona ja ledwo po nich żyję a i tak nie ćwiczę wszystkich :P[/QUOTE]
nie wiem jakoś się wyciszam na nich hahha może źle je wykonuje, nie mam pojęcia ale jedyne co po nich czuję to spokój i relaks

Napisane przez Pia Gizela

Dziewczynki jakie ćwiczenia polecacie na pupę?

Odpalam 1o minute beautiful booty workout z Tiffany i best booty workout z tone it up

http://tablicamotywacji.pl/pompujemy-posladki/ -> tu są różne ćwiczenia

Napisane przez Vacui

zgadzam się w 100%, kiedyś byłam na Dukanie i chudłam ładnie i szybko tylko po kilku miesiącach miałam taki wstręt do białka, a przede wszystkim białego sera jedzonego w formie twarożku na słodko lub słono, że nie mogłam na niego patrzeć, a kiedy o nim pomyślałam, było mi niedobrze. Teraz raz w tygodniu mam dzień, kiedy jem co chcę i napełniam się czekoladą. Waga spada dużo wolniej, ale mam nadzieję, że niższa zostanie już na resztę życia

właśnie tak, ja kiedyś też robiłam 'cudowną' diete kopenhadzką, która trwała 14 dni a jadło się.. w sumie nie jadło
i co z tego, że schudłam jak zaraz przytyłam błędy młodości

witam wszystkie nowe
ja wczoraj odpuściłam sobie ćwiczenia ale dzisiaj wracam chociaż pogoda zachęca jedynie do spania

[Lainathiel]

Czesc czolem

Wracam do was po przerwie! Pora na dalsza grupowa mobilizacje, choc tej cwiczac z Jillian mi nie brakuje Ale chetnie podziele sie swoim zapalem z innymi

U mnie shred skonczony i wlasnie w tym tygodniu zaczelam Ripped in 30

[Czarna_Złośnica]

Hej

Ja ćwiczę od 7 tygodni, czasem mam kryzys i potrzebuję mobilizacji, stąd tu jestem
Ćwiczę Chodakowską(skalpel II, skalpel wyzwanie, szok trening), Mel B (brzuch, abs, pośladki, nogi) i od paru dni Fitness Blender, który bardzo polubiłam, bo mają duży wybór ćwiczeń.
Z dietą u mnie ciężko, niby staram się zmienić nawyki żywieniowe i nie jem białego pieczywa, ziemniaków, białego makaronu, ale nie umiem walczyć ze słodkim

[thelover]

Ja jak zwykle w weekend pogrzeszyłam :P Kupiłam z lubym owoce w czekoladzie w ilościach masowych :P Kurczę chyba nigdy nie zdobędę się na zdrową dietę, póki lekarz mi nie zaleci (a raczej się nie zanosi :P).

Dzisiaj spacerek do centrum kupić albumy na zdjęcia 8km zrobionych, wieczorem chwila ćwiczeń i rurka Jutro wybieram się na siłownię. Karta multisport jest a w zeszłym miesiącu byłam na siłowni raptem 6 razy. Trzeba częściej :P

[Shiz]

łaaał!
zważyłam się dziś pierwszy raz od 2 miesięcy. i waga pokazała 56,7kg czyli 5,5kg mniej no. to rozumiem jeszcze ze 2 jak by spadły do wakacji to było by fajnie
ciekawe jak to wyjdzie, bo póki co katuje sie Mel B, a to mam wrażenie mało spalające ale kolana mają się lepiej, wiec może zacznę biegać

[ouu]

Napisane przez Shiz

łaaał!
zważyłam się dziś pierwszy raz od 2 miesięcy. i waga pokazała 56,7kg czyli 5,5kg mniej no. to rozumiem jeszcze ze 2 jak by spadły do wakacji to było by fajnie
ciekawe jak to wyjdzie, bo póki co katuje sie Mel B, a to mam wrażenie mało spalające ale kolana mają się lepiej, wiec może zacznę biegać

5 kg w dwa miesiące? zazdroszcze!

[818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2]

a ja się dziś ważyłam i waga pokazała znowu mniej, 52 kg, jak? skąd? nie chcę chudnąć bo szczupła jestem, a wyrzeźbić i ujędrnić ciało.. dziś planuję kolejną godzinę callana, zobaczymy...

[Shiz]

Napisane przez ouu

5 kg w dwa miesiące? zazdroszcze!

hahaha XD wiesz, to moje pierwsze 5kg zrzucone. moje ciało było chyba lekko zszokowane ruchem i dietą niskoglikemiczną

[kaarooo]

Chyba mi przeszło, bo od rana się pocę ćwicząc z Jillian. Jeszcze coś na boczki, potem spacer + rowerek I można iść do pracy.

[ouu]

Napisane przez Shiz

hahaha XD wiesz, to moje pierwsze 5kg zrzucone. moje ciało było chyba lekko zszokowane ruchem i dietą niskoglikemiczną

haha to chyba że ja jak poszłam pierwszy raz do pracy to schudłam w 1,5 miesiąca 6 kg

[92kitty]

U mnie dzisiaj cardio 30 min i ćwiczonka na pupe Pupa dostała za swoje bo ostatnio podjadałam słodycze, ale koniec z tym. Jutro pójdę na zakupy i kupię sobie zdrowe słodycze- suszone owoce i orzechy do chrupania Spadaj czekolado! No ewentualnie gorzka od czasu do czasu ;P

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez Shiz

łaaał!
zważyłam się dziś pierwszy raz od 2 miesięcy. i waga pokazała 56,7kg czyli 5,5kg mniej no. to rozumiem jeszcze ze 2 jak by spadły do wakacji to było by fajnie

Ooo nieźle Ja ćwiczę jakoś mniej więcej 1,5 miesiąca i zrzuciłam nie całe 2 kg. Ale się nie martwię bo już widzę po sobie, że zaczynam być szczuplejsza

[kaarooo]

Ej, to nie ma znaczenia czy gorzka czy mleczna :P tak samo kaloryczne

[92kitty]

o nieee rzeczywiście :/ w takim razie czekolada idzie w odstawkę.

[kaarooo]

Gorzka jest bardziej zdrowa, natomiast kalorycznośc i tej i tej (mówimy o prawdziwej czekoladzie) w 100g mieści się ok. 500kcal
Nie ma co :P

[Shiz]

Napisane przez kaarooo

Ej, to nie ma znaczenia czy gorzka czy mleczna :P tak samo kaloryczne

niby tak, ale oponki nam się robią od nadmiaru cukru w diecie, który jest prooosto przekształcany w tłuszczor
więc, lepiej gorzka czekolada raz na jakiś czas, niż baton po kryjomu
nie odmawiajcie sobie wszystkiego, bo zbrzydnie wam dieta

[kaarooo]

Trzeba się było odnieść do drugiej wypowiedzi
Poza tym od czekolady robią się parchy :P
Lepiej zrobić samemu ^.^

[o_Khaleesi_o]

Napisane przez kaarooo

Ej, to nie ma znaczenia czy gorzka czy mleczna :P tak samo kaloryczne

Kalorie kaloriami, ale w ramach nie przekroczenia dziennego zapotrzebowania można jeść, pomijając fakt, że ma niewiele węgli.

[Pia Gizela]

Jak tam Dziewczyny?

Ja mam dzisiaj w planie brzuch tiffoczki na boczki, brzuszki, flat fit sexy abs z tone it up, i może mel b? hm hm hm

Kurde, odkąd ćwiczę ciągle mam ochotę na colę do słodyczy mnie raczej nie ciągnie tylko właśnie w stronę coli i cherry coke