2014-04-08, 18:32 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 4
|
Trudny wybór
Witajcie,
nie mam pojęcia co robić...z chłopakiem mamy po 19 lat, w maju zdajemy maturę. Jesteśmy parą od 3 lat (poza kilkumiesięcznym rozstaniem) chociaż znamy się praktycznie od dzieciństwa. Zawsze się świetnie dogadywaliśmy i nasz związek jest naprawdę bardzo zgrany i szczęśliwy. Chociaż jesteśmy jeszcze stosunkowo młodzi mogę powiedzieć, że to miłość. Problem pojawia się przy wyborze drogi życiowej. Mój chłopak wybiera się na studia do Warszawy- zawsze był to jego główny cel, moj początkowo także. Snuliśmy plany o wspólnym zamieszkaniu, jako że on ma tam mieszkanie i oboje mamy tam także rodzinę. Byłoby pewnie wspaniale tylko że ja od pewnego czasu zaczęłam rozważać studia za granicą, konkretnie w Szwajcarii. Moja ciocia tam mieszka i podczas wizyty u niej zachęciła mnie do podjęcia studiow wlasnie w tym kraju. Ja tez bardzo się zafascynowałam, pozałatwiałam wiekszosc formalnosci łącznie z zaawansowanymi kursami językowymi. Mój chłopak o tym wiedzial ale myslal, ze to tylko taka zachcianka i nie zdecyduje się na taki krok. Teraz jednak sprawa stała się poważna. Do końca kwietnia ostatecznie muszę potwierdzic i opłacić mieszkanie tam i zaraz po maturze musiałabym tam wyjechać. I wlasnie tu mam straszny dylemat... Z jednej strony marzę o studiach tam i wiem że to dla mnie niepowtarzalna szansa na lepszą przyszlosc a takze wyjatkowa przygoda. Z drugiej strony...wyjazd oznacza rozstanie. Zwiazek na odleglosc nie mialby sensu, szczegolnie ze pewnie nie dam rady przyjeDzac czesciej niz raz w miesiacu. Ciezko mi to przekreslic bo Szymon jest dla mnie naprawde wazny...Pewnie zaraz napiszecie, ze to mlodziencza milosc i beda nastepne ale nie umiem podchodzic do tego w ten sposob. Dla mnie to dojrzałe uczucie i przy nim czuje sie naprawde wyjatkowo...On teraz uwaza, ze nie zalezy mi na naszym zwiazku skoro chce wyjechac ale naprawde nie wiem co robic... Poswiecic swoje plany i perspektywy dla milosci? A co jesli nasz zawiazek nie przetrwa i bede pozniej zalowala? Z drugiej strony kocham go i nie wiem czy poznam jeszcze kogos, kto tak bedzie do mnie pasowal.... Co myslicie? Prosze tylko o rady, Wasze opinie bo wiem ze decyzje musze podjac sama...choc to bardzo trudne. |
2014-04-08, 18:35 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Trudny wybór
Cytat:
|
|
2014-04-08, 18:40 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Trudny wybór
Cytat:
Masz szansę, której ja, szczerze mówiąc, bardzo ci zazdroszczę nie każdy ma taką możliwość wyjazdu do Szwajcarii i studiów tam. Stanęłaś przed wyborem trudnym, ale moim zdaniem jedynym słusznym - wyjazdu i studiów. Nie będę kpić z twojego związku - może to tylko młodzieńcza miłostka, a może nie, są przecież związku, które zaczęły się w liceum i przetrwały całe życie. Wyjazd nie musi oznaczać rozstania. Jeśli tylko mielibyście wspólne cele po studiach (ty wracasz do kraju, bądź twój chłopak wyjeżdża za tobą do Szwajcarii) to czemu miałoby się to nie udać? Są telefony, maile, jest Skype. Mówisz, że mogłabyś przyjeżdżać raz w miesiącu - to wcale nie jest mało! Dodatkowo wchodzą przecież w grę święta i wakacje - wtedy też pewnie byście się widywali. Ta miłość może przetrwać, aczkolwiek wymaga to ogromnego, naprawdę ogromnego wysiłku. Tak czy inaczej nie rezygnuj z wyjazdu za nic w świecie.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
2014-04-08, 18:43 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 798
|
Dot.: Trudny wybór
Mogłaś o tym pomyśleć wcześniej przy załatwianiu dokumentów, a nie teraz na ostatnią chwilę. Wcześniej się nie zastanawiałaś co będzie z Twoim związkiem jak wyjedziesz?
Moim zdaniem Twój chłopak ma rację. Wcześniej sama chciałaś studiować w Warszawie, tam są dobre uczelnie, macie mieszkanie i rodzinę. Nawet jak byś chciała wrócić do domu rodzinnego raz na jakiś czas to nie byłoby dużego problemu. Ta Szwajcaria to trochę taka zachcianka. Masz tam tylko ciocię i nikogo więcej. Do tego te marzenie masz od jakiego czasu? Roku? Wydaje mi się, że poziom nauczania jest na takim samym poziomie lub nie różni się aż tak bardzo (nie znam się zbytnio, nie jestem w temacie). No i jak jesteście w związku już tyle czasu to powinniście ważniejsze decyzje podejmować razem, a nie osobno, myśląc tylko o sobie.
__________________
"When I let a day go by without talking to you... then that day's just no good." A. |
2014-04-08, 18:48 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Trudny wybór
Nie jest to wymarzona opcja, ale spróbowałabym związku na odległość. Skoro masz to uczucie za takie dojrzałe a jego za kogoś wyjątkowego to powinno się bez problemu udać
|
2014-04-08, 19:05 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Trudny wybór
Wiem, że moglam o tym pomyslec wczesniej no ale...nie pomyslalam. Albo inaczej- pomyslalam ale mialam nadzieje, ze jakos sie ulozy np uda mi sie go namowic na wspolny wyjazd do Szwajcarii. To niestety nie wchodzi w gre.
On powiedzial, ze nie zgadza sie na zwiazek na odleglosc. Wiadomo jak to bedzie wygladac- ja przyjade na jakis weekend, jemu w tym czasie cos wypadnie i sie nie spotkamy. Albo przez dluzszy czas nie bede mogla przyjechac...skype, telefon- jasne ale to dobre na okres kilku miesiecy a nie co najmniej 5 lat. Kamerka nie zastapi realnej obecnosci i bliskosci. Jak sie ma 19, 20, 21 lat to ciezko takie cos przetrwac bo czegos innego oczekuje sie od zycia. Dlatego moj chlopak postawil sprawe jasno- albo zostaje albo sie rozstajemy. A ja nie umiem podjac decyzji bo boje sie tego co bedzie. Jesli wyjade bede na pewno tesknic, moze sobie nie poradze, wiecej go nie odzsykam. A jesli zostane- tez nie wiadomo jak sie wszystko potoczy, bede zalowac utraconej szansy... Bo z drugiej strony czemu to ja mam byc ta osoba, ktora cos poswieca? A moze jednak warto poswiecic cos dla czegos wazniejszego? |
2014-04-08, 19:13 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Trudny wybór
Cytat:
Ja np. rok temu wybrałabym pewnie studia, dzisiaj - zdecydowanie związek, zakładając, że studia w Polsce mają zbliżone perspektywy do tych w Szwajcarii. . |
|
2014-04-08, 19:36 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 3 157
|
Dot.: Trudny wybór
Cytat:
Zresztą nie chodzi o sam poziom nauczania, ale o przyszłe perspektywy zawodowe. Ukończenie studiów w danym kraju jest niemal równoznaczne z łatwością znalezienia tam pracy. Język zna się biegle. Moim zdaniem naprawdę żal nie wykorzystać takiej szansy, bo wiadomo, jaka jest w Polsce sytuacja z bezrobociem i płacami, i nie wiadomo, kiedy cokolwiek się poprawi. Co do związku. Moim zdaniem, gdyby to było naprawdę TO, to myślę, że byłaby szansa pociągnięcia go chociaż przez jakiś czas na odległość. Oczywiście tylko z perspektywą, że w końcu traficie z powrotem w jedno miejsce. Ale podejście Twojego chłopaka raczej nie pozostawia złudzeń. Z jednej strony myśli racjonalnie i ma prawo do takiego stanowiska, ale z drugiej strony... Osobiście byłabym w lekkim szoku, jakby mi chłopak tak z góry oświadczył, że sorry, ale NA PEWNO się rozstajemy, jeśli gdzieś tam wyjadę, w celu spełniania swoich marzeń i zapewnienia sobie lepszej przyszłości. Dla mnie to nie fair, że on się uparł na Warszawę, a Ty masz ustąpić albo żegnaj. Ja bym zdecydowanie jechała. Tyle już zrobiłaś w tym kierunku. W końcu jeśli będzie okropnie, będziesz się czuła samotnie i nie będzie Ci się podobało, zawsze możesz wrócić. A znacznie bardziej żałuje się, że się czegoś nie zrobiło, niż że się zrobiło. Edytowane przez Arsonist Czas edycji: 2014-04-08 o 19:38 |
|
2014-04-08, 19:55 | #9 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
|
Dot.: Trudny wybór
Raz w miesiącu to nie jest tragedia. Loty do Skandynawii są bardzo tanie. Poza tym są maile, skype - nie zginiecie. Ja obecnie też jestem w zwiazku na odległość - facet studiuje w Anglii, ja nie zostawie tego co mam tutaj, więc widujemy się raz w miesiącu/raz na dwa miesiace. Każdy ma swoje życie, jak masz co robić to czas leci bardzo szybko. Nie obejrzysz się jak ten miesiąc zleci. Ale najważniejsze - to jest do zrobienia, ale oboje musicie tego chcieć.
---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ---------- Cytat:
Ja na tak postawione ultimtum nie zawahałabym się powiedzieć Panu do widzenia. Ale to ja. Sama musisz rozważyć co jest dla Ciebie ważniejsze.
__________________
My road. My life. My dream. |
|
2014-04-08, 19:59 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 491
|
Dot.: Trudny wybór
Doskonale Cię rozumiem. W liceum poznałam faceta (teraz już ex) i dla niego zrezygnowałam z wyjazdu na studia do innego miasta. Złożyłam papiery na małą uczelnię po której raczej nie ma pracy. Do dziś bardzo żałuję. Stawiaj siebie na pierwszym miejscu, bo jeśli kiedyś się rozstaniecie to będziesz żałować, a jeśli zostaniesz to będziesz miała zawsze taką myśl w głowie, ze gdyby nie on to może byłabyś teraz w innym kraju. Przez to związek też może się rozlecieć. Jesteś młoda, wszystko przed Tobą. Kto wie, może kiedyś będziecie jeszcze ze sobą (jeśli zdecydujesz się na wyjazd).
A co do związku na odległość, dla mnie też jest to oczywiste, że ludzie się rozstają. Jak nie na początku to po jakimś czasie. To przykre, ale najczęściej tak jest.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post42482449 wątek wymiankowy " Sport to walka ciała z duchem". |
2014-04-08, 20:04 | #11 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Trudny wybór
Cytat:
ja się chłopakowi nie dziwię, że nie chce takiego związku na odległość przez 5 lat. nie każdemu pasuje spotkanie raz na miesiąc.
__________________
-27,9 kg |
|
2014-04-08, 20:13 | #12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
|
Dot.: Trudny wybór
Cytat:
A co do meritum - gdyby ją kochał to mogliby chociaż spróbować. Ja też mowiłam, że sie nie nadaje bo musze mieć faceta pod ręką, ale z odpowiednim nastawieniem można dużo. Nigdy nie rozumiałam takich ultimatów. Powinien ją wspierać, a nie podcinać skrzydła.
__________________
My road. My life. My dream. |
|
2014-04-08, 20:22 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: Trudny wybór
Cytat:
Autorko, zorientuj się, jaki jest system na Twojej wymarzonej uczelni. Może się okazać, że wpadnie Ci wolny miesiąc na święta i długie wakacje, może po przeliczeniu wyjdzie, że i tak sporą część roku będziesz spędzać w Polsce. W takim wypadku w ogóle bym się nie zastanawiała, a i facet może się czasem pofatygować, Szwajcaria to piękny kraj. To nie jest łatwa decyzja, ale musisz myśleć o własnych perspektywach.
__________________
|
|
2014-04-08, 20:25 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 263
|
Dot.: Trudny wybór
Ja bym tak nie naskakiwała na chłopaka, bo myślę, że tym swoim ultimatum chce Cię po prostu zatrzymać, a nie ograniczać. Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu. Musisz się zastanowić czy wyobrażasz sobie życie bez TŻ w Szwajcarii. Jeżeli tak- jedź.
|
2014-04-08, 20:27 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Trudny wybór
hmmm,sama tutaj nie wiesz co stawiasz ponad i mimo, że mówiłaś, iż zaraz powiemy, że miłość będzie następna to moim zdaniem nie powinnaś stawiać chłopaka ponad marzenia. Życie masz jedno, jeśli tak bardzo się kochacie to powinniście dać radę na odległość, a jak Wasz związek się skończy to będziesz sobie pluła w brodę i żałowała, że podjęłaś taką decyzję, a może nawet będziesz miała do niego o to ciągłe pretensje.
__________________
it's a fool's game |
2014-04-08, 20:35 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Trudny wybór
|
2014-04-08, 20:47 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: Trudny wybór
Cytat:
Właśnie takie "zachcianki" doprowadziły wielu moich znajomych do stanowisk tak dobrze opłacanych, że wieku 32 lat przechodzą na emerytury..A poziom nauczania? Różnica jest taka, że nawet średni Uniwersytet w Lucernie to Ivy League przy naszych uczelniach o których nikt nie słyszał i po których nikt jeszcze kariery nie zrobił...Chyba że stara gwardia 50-latków po SGH, siedzących na państwowych posadach...Ale oni też już mają jakieś tam MBA, przynajmniej na papierze... |
|
2014-04-08, 20:47 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Daleki Wschód
Wiadomości: 166
|
Dot.: Trudny wybór
Cytat:
Twoja decyzja jest poważna i odważna. Mimo wszystko uważam, że jeśli to taka strasznie wielka miłość to nie planowałabyś tak poważnie wyjazdu za granicę bez chłopaka. Byłam też w zwizku na odległość i zgadzam się z twoim chłopakiem - związek na odległośc się nie uda, to będzie ciągła rozpacz... widzieć się raz na miesiąc, serio?! ;/ jeśli teraz widujecie się codziennie, spędzacie ze sobą duż czasu to takie męczenie i siebie i jego jest bezsensowne. Poza tym, ja wierzę w miłość. Wierzę, że to najważniejsza rzecz na świecie. Nie studia, praca, kariera, tylko miłość. owszem, cała reszta jest ważna i konieczna aby godnie żyć Wiem co to samotnośc, wiem jak trydno znaleść kogoś naprawdę dobreo, wyjątkowego i wartego poświęcenia. To miłość daje szczęście, a rodzina spełnienie. Mówię o sobie, to moja perspektywa. Musisz usiąść, pomyśleć i podjąć decyzje. Edytowane przez hiss Czas edycji: 2014-04-08 o 20:54 |
|
2014-04-08, 21:09 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Trudny wybór
Cytat:
-cóż, miłość jest ważna, bardzo, ALE gdy miałam kiedyś 15-lecie zjazdu po maturze, z par licealnych była jedna (a sporo było wtedy takich par), a i ta jedna rozwiodła się po jakimś czasie. Rzadko się zdarza, ze ta "miłość od dzieciaka" to jest na serio i już na całe życie- tym bardziej, ze niby KIEDY ona to życie i samą siebie poznać miała? Pomijam, że postawienie sprawy: albo wyjazd, albo rozstanie jest śmieszne i tyle. Moja koleżanka ze studiów cały ten okres przeżyła w związku na odległość- ba, jej narzeczony wyjechał też na 8 miesięcy jako marynarz po naszych naukowców na Antarktydzie i tyle czasu się nie widzieli, a i kontakt z wiadomych względów nie był codzienny- no i przeżyli, do dziś są razem, mają własną rodzinę. Edytowane przez madana Czas edycji: 2014-04-08 o 21:16 |
|
2014-04-08, 21:19 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Trudny wybór
to prawda, nie poświęcaj nauki dla faceta, ale czy zdajesz sobie sprawę JAKIE SĄ KOSZTA STUDIÓW? jakie są warunki? Umiesz język niemiecki, francuski lub włoski, by móc sobie poradzić na uczelni? ew. angielski, ale to nie na wszystkich uczelniach?
Zorientuj się dobrze zaoplatami, bo wiem, że dla obcokrajowców są niestety nieziemskie, szukaj już mieszkania, jeśli nie chcesz mieszkać z ciocią i przygotuj się na piękne widoki, WSZĘDZIE Edytowane przez 201610310857 Czas edycji: 2014-04-08 o 21:38 |
2014-04-08, 21:30 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 72
|
Dot.: Trudny wybór
Zawsze stawiaj siebie na pierwszym miejscu i nigdy nie rezygnuj z marzeń i parspektyw Jak chłopak kocha, to poczeka. Ja tu widzę desperacka próbę zatrzymania Cie na sile poprzez postawienie takiego drastycznego ultimatum.
|
2014-04-08, 22:04 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 523
|
Dot.: Trudny wybór
A ja napisze inaczej... jeśłi jakiś facet - nawet miłość mego życia - stawia mi ulitmatum "albo ja albo wyjazd" i nie wspiera, nie pozwala się rozwijać - to ejst tylko KULĄ u NOGI!!!
Dziewczyno w życiu nie rezygnuj z możliwości dla kogoś kto ma tak mały móżdżek że cię ogranicza i jest EGOISTĄ. Jaka ta miłość by nie była to z twoich postów wnioskuje jedno - ty go kochasz bardzie niż on ciebie! |
2014-04-08, 22:33 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Trudny wybór
Ja też jestem za tym, żebyś nie rezygnowała z marzeń, perspektyw lepszego życia i ambicji na rzecz licealnej miłości, ale jestem ciekawa jak to wygląda od strony technicznej? Masz już pewność, że się dostaniesz na te studia/dostałaś się już? Umiesz wystarczająco język, masz certyfikaty?
|
2014-04-08, 22:39 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 955
|
Dot.: Trudny wybór
Jedź.
|
2014-04-09, 00:09 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 457
|
Dot.: Trudny wybór
Jeśli chłopak nie wyobraża sobie związku na odległość to jest egoistą a jeśli dziewczyna bierze pod uwagę tylko swoją przyszłość to nie jest egoistką
Autorko jaki kierunek jest tych studiów w Szwajcarii? Planujesz tam później zostać? ---------- Dopisano o 01:09 ---------- Poprzedni post napisano o 01:01 ---------- Cytat:
Edytowane przez takbonie Czas edycji: 2014-04-09 o 00:03 |
|
2014-04-09, 00:26 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 016
|
Dot.: Trudny wybór
Wiesz co.... dam Ci najlepsza rade jaką mogę Ci dać w tym wypadku dla Ciebie samej!
Masz pod ręką może portfel? świetnie a teraz wyjmij dowolną monetę i nią rzuć. Jeśli wypadnie orzeł zostajesz z chłopakiem jeśli reszka wyjeżdżasz..... jeśli wynik Cie rozczaruje i poczujesz,że musisz rzucić raz jeszcze to znaczy,że masz już swoją odpowiedz.
__________________
MOJA WYMIANKA-KOSMETYKI!!! NEW~!!! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post25471289 |
2014-04-09, 00:33 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: Trudny wybór
Droga Autorko. Masz racje to ciezki wybor, bo albo studia i mysle ze lepsze zycie w Szwajcarii albo milosc, ktora uwazasz poki co za ta na cale zycie. Nie powiem Ci co Ty masz robic alw powiem Ci ze ja bym pojechala. Po pierwsze dlatego ze ten wyjazd wplynie na cale twoje, jeszcze dlugie zycie i jestem przekonana ze dzieki niemu jego jakos bedzie wieksza. Po drugie mam 32 lata i sporo znajomych i choc rozumiem, ze ten mezczyzna jest dla Ciebje wazny to musze Ci powiedziec ze w moim otoczeniu jest moze 1 para ktora faktycznie milosc od liceum zaprowadzila przed oltarz i sa ze soba. Pozostali znajomi swoje milosci na cale zycie spotkali duzo pozniej. Nie twierdze ze to znaczy ze na pewno obecna milosc minie ale jest spore prawdopod.tego.
No i zastanow sie czy: - rezyvnujac z wymarzonego wyjazdu nie bedziesz miala pretensji do chlopaka i np.wszelkie jego potkniecia nie beda wywolywaly w Tobie mysli " a ja dla Ciebie zrezygnowalam" - czy jesli jednak za jakis czas sie rozstaniecie nie bedziesz miala do siebie ogromnego zalu ze nie wykorzystalas szansy Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic
07.07.2012 12.06.2013 DARUŚ & 20.02.2015 BARTUŚ |
2014-04-09, 08:58 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: Trudny wybór
Ja bym pojechała.
wiele powodów już podały dziewczyny : - nie wiadomo czy będziecie razem za np 5 lat - nawet jak pojedziesz do Warszawy.Również przyłączam się do przedstawianych statystyk, że znikoma ilość par licealnych przetrwa. Ale też rozumiem, że ciężko Ci to na razie zdroworozsądkowo przyswoić - mnie tak kiedyś mówiono, a ja była tak jak Ty PEWNA, że to love na całe życie. Nie była. - poza tym, poza stawianym ultimatum, które jest słabe, zwróciłam uwagę, że pisałaś, że Twój chłopak powiedział coś w stylu "wcześniej chciałaś do Warszawy, więc teraz powinnaś jechać do Warszawy". Dziecinada. - z moich obserwacji wynika, że pary licealne się rozpadają bardzo często z powstałych na studiach różnicy w celach, priorytetach i drogach życiowych. Ciesz się, że u Ciebie stało się to tak szybko - wg mnie , choć to pewnie dla Ciebie teraz trudne - oszczędzasz kilka lat życia. - nie widzę ŻADNEGO argumentu przeciw studiowaniu w Szwajcarii - zyskujesz język, perspektywy, zaradność, międzynarodowych znajomych, szersze spojrzenie na świat. - no i na koniec napiszę, coś co powinnaś sobie przeczytać kilka razy już teraz uważasz, że jadąc za nim do Warszawy "coś poświęcasz". Jak cokolwiek pójdzie nie tak - możesz mieć do siebie żal do końca życia. powodzenia
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... |
2014-04-09, 09:52 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 89
|
Dot.: Trudny wybór
My spotykaliśmy się raz na rok przy związku na odległość i wcale nie bylismy starsi. Trwało to ok 2 lat, a teraz jestesmy razem i mieszkamy w Korei do tego różnica czasu 7 godzin, czas na skypa był 1-2 razy w tyg, poza tym tylko maile. Wiec wszystko można, jeśli się chce. Takie stawianie sprawy ze strony Twojego chłopaka to jeszcze niedojrzałość. Ale tez mozna go zrozumieć, nie chce żebyś wyjeżdżała, woli miec Cię tu blisko.
Ja bym chyba skorzystała z szansy, lepsze to niż wypomnieć mu przy jakiejś kłótni ze nie pozwolił Ci rozwinąć skrzydeł. A jak jesteście sobie pisani to będziecie razem i tak. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-04-09, 10:21 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: Trudny wybór
Nie ma czegoś takiego jak "być sobie pisani". To czy się będzie razem zależy od tego czy się pracuje nad związkiem, rozwija się w tym samym kierunku (w znaczeniu te same priorytety), czy ma się wspólne sprawy, wspólne życie. Oczywiście to nie wyklucza , ze przetrwają związek na odległość, ale nie głośmy takich farmazonów jak "przeznaczenie"
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:33.