|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2006-04-24, 09:48 | #1 |
Raczkowanie
|
I gdzie ta roznica???
ostatnio bardzo mnie interesuje wasze zdanie na temat:
gdzie jest granica pomiedzy miloscia a przyjaznia? chodzi mi oczywiscie o kontakty damskomeskie sama sie zastanawiam i powiem wam ze rozmawialam juz wiele razy ze znajomymi i kazdy ma zupelnie inna opinie. |
2006-04-24, 12:48 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 096
|
Dot.: I gdzie ta roznica???
Jak dla mnie to różnica jest w rodzajach kontaktów. Owszem do przyjaciela mozna się przytulić, ale uczucie z tym związane jest raczej z 'matczyną' potrzebą bliskości. Natomiast jak już się przytulamy do 'miłości' to raczej towarzyszy temu jakieś coś erotycznego. Sama mam i miłosc i dwóch prawdziwych przyjaciół. Na przyjaciół zawsze patrzę jak na brata /którego nie mam/ i jakoś tak jako 'obiekty seksualne' to oni dla mnie nie istnieją.
Myślę że jak zaczniesz na swojego przyjaciela patrzeć 'porządliwym' wzrokiem to to już przestaje być przyjaźń |
2006-04-24, 17:16 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 978
|
Dot.: I gdzie ta roznica???
Chemia Kiedy się pojawia, kończy się przyjaźń, przynajmniej teoretycznie
|
2006-04-25, 19:57 | #5 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: I gdzie ta roznica???
Cytat:
choc moje doświadczenie życiowe i historie moich znajomych swiadczą o tym ze nie ma przyjaźni damsko męskiej... jest znajomość, a potem ktoś zaczyna si angażówać... a wtedy schody...
__________________
Żonka niespokojny duch... nielubiący nudy... teraz poświęcony rodzinie BTW mów mi Agnieszka |
|
2006-04-25, 20:45 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 61
|
Dot.: I gdzie ta roznica???
Jesli choc raz popatrzysz pozadliwie na przyjaciela i pomyslisz, ze moze by cos kiedys... to mozesz byc pewna, ze to koniec przyjazni. Tak mi sie wydaje, bo przeciez patrzac na przyjaciolke, takie mysli raczej nie przychodza do glowy...
__________________
W ZYCIU NALEZY ZALOWAC TYLKO TEGO, CZEGO SIE NIE ZROBILO |
2006-04-25, 21:05 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 206
|
Dot.: I gdzie ta roznica???
Cytat:
|
|
2006-04-25, 21:56 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
|
Dot.: I gdzie ta roznica???
a znacie takie przypadki gdzie przyjaciele sie nawzajem zaspokajaja a chlopak przyjaciel sie zarzeka ze oni nie sa para? to co robia TO tylko dla sportu chyba no bo nie z milosci..... dla mnie to juz podchodzi to pod wykorzystywanie jednej ze stron.... ale zreszta ta druga strona chyba nie ma nic przeciwko , co o tym myslicie??
__________________
Już Pani Licencjat 5-ty rok na Wizażu teraz sie MaGistRuje DUKAM |
2006-04-25, 22:10 | #9 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: I gdzie ta roznica???
Cytat:
__________________
Dyskretnej troski trzeba mi.. |
|
2006-04-25, 22:21 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
|
Dot.: I gdzie ta roznica???
bardzo fajny temat , ważne jest wyczuwanie pewnej granicy ... byłam kiedys z chłopakiem , który jest teraz moim najlepszym przyjacielem , mój TŻ go uwielbia , ja bardzo lubie jego dziewczyne ... czasem w zartach swińtuszymy i czujemy niekiedy do siebie pociąg fizyczny , ale dobrze wiemy gdzie jest granica i własnie to najbardziej cenie w tej przyjaźni
|
2006-04-25, 22:33 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: I gdzie ta roznica???
Cytat:
co do pytania w temacie. Róznica jest w tej "chemii", o której wsponiał(a) Szczepcio. Przyjaciela moznaa przytulic, pogłaskac czule, ale z "matyczyno-siostrzana" czułoscia, w której nie ma owej "chemii", ale erotyzm, moze byc!
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
|
2006-04-26, 16:15 | #12 |
Raczkowanie
|
Dot.: I gdzie ta roznica???
bardzo ciekawy jest pomysl z przyjaciolmi ktorzy zaspakajaja swoje potrzeby seksualne.
bo w sumie jesli oboje sie zgadzaja to ok.ale szczerze watpie czy wszystko bedzie w pozadku jesli jedna osoba sobie kogos znajdzie.i nie wierze zeby takie zdarzenie przeszlo bez emocjonalnego echa w srodku tej zostawionej osoby.i zastanawia mnie tez to czy po takim zerwaniu nadal beda przyjaciolmi. i wracajac jeszcze do tego rozstania...skoro obojgu taki uklad pasuje to czy jesli jedno<lub oboje> znajda dla siebie partnerow nadal beda sypiac ze soba?hehe skoro obojgu to pasuje.skoro sie (rzekomo) nie krzywdza?przeciez w ten ich "zwiazek" zostana wciagniete bogu ducha winni partnerzy... eh..ciezko |
2006-04-26, 17:13 | #13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: I gdzie ta roznica???
nigdy w to nie wierzyłam. Zawsze jedna strona czuje coś więcej. nie ma dla mnie też sexu bez miłości, po prostu tego sobie nie wyobrażam. ups! nie tak..może nie bez miłości, ale bez pociągu fizycznego, bez chemi, nei wyobrażam sobie tak o wpaść do kolegi który mnie nie pociąga i powiedzieć: dobra słonko, zrzucaj spodnie przecież to obrzydliwe i jak można z tego mieć przyjemność??
Natomiast gdy pojawia się ten pociąg fizyczny to znaczy że coś między nami jest a wtedy nie ma mowy o przyjaźni...to proste jak drut <ja chyba powinnam psychologie studiować nie finanse >
__________________
Piotruś |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:56.