Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 64.

[Limonka2738]

Napisane przez sublips

Zgadzam się w 100%.



A poza tym jakie to rozczulające podejście, że lekarze nie chleją wódy, nie palą papierosów, nie obżerają się i można tutaj wymieniać i wymieniać. Lekarz ma być dobrym specjalistą, a jego styl życia mnie nie interesuje, chyba że jak pewne pracownice laboratorium jest naćpany czy nietrzeźwy w czasie badań, ale to już inny kaliber.


Inna sprawa, że nie jestem za NFZ, uważam, że powinna być płatna opieka zdrowotna.

Mnie to bawi.

Lekarze to tez ludzie.

Trzeba mieć nie po kolei w zwojach mózgowych, żeby oceniać kompetencje lekarza po tym, czy jako 16-latek wpadł w nałóg.

Bo nie oszukujmy się, palacze to głównie osoby, które w młodości chciały wyglądać cool i się uzależniły. A nie świadomi dorośli stwierdzający "dobra, to koło z histo zaliczone, pora się uzależnić od papierosów".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez chimay

I dlatego, że palenie jest ok, ograniczamy wolność palaczy od lat i przynosi to wyraźne skutki.

Nie ograniczamy wolności palaczy, tylko nie pozwalamy im naruszać wolności innych do niewdychania dymu papierosowego. To istotna różnica.

[Paprotka_]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88360902]A to u nas były całe paczki z Kinderków. Oj jakie dobre. Najlepsze po 22, jak już dziecko słodko śpi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

No nie, jasne, omawianie dzielenia się opłatkiem nie jest religijne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


U nas to nie przejdzie. Skubana ma świetną pamięć, potrafi się upomnieć o coś, co wydawało się zapomniane. Po prostu jak się z nami dzieli, to się dzielimy proporcjonalnie do wielkości człowieka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Paprotka_

U nas to nie przejdzie. Skubana ma świetną pamięć, potrafi się upomnieć o coś, co wydawało się zapomniane. Po prostu jak się z nami dzieli, to się dzielimy proporcjonalnie do wielkości człowieka

U nas też. Ale w sumie te wszystkie paczki świąteczne są potem na tygodnie deserów po obiedzie, więc mnie to nie rusza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Tak, niech do paczki świątecznej w przedszkolu wpakują płatki owsiane i jogurt naturalny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88360954]Tak, niech do paczki świątecznej w przedszkolu wpakują płatki owsiane i jogurt naturalny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mogliby na przykład fajne kredki albo mazaki, ale spoko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88360960]Mogliby na przykład fajne kredki albo mazaki, ale spoko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No zakładam, że w paczce jest coś poza słodyczami.

Ja bym wolała najgorsze składowo słodycze niż flamastry czy kredki z najtańszej półki cenowej, bo tym się rysować nie da.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88360963]No zakładam, że w paczce jest coś poza słodyczami.

Ja bym wolała najgorsze składowo słodycze niż flamastry czy kredki z najtańszej półki cenowej, bo tym się rysować nie da.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No właśnie zwykle nie, to są zwykle same słodycze. I za 10 zł dostaniesz już zestaw porządnych kredek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88360976]No właśnie zwykle nie, to są zwykle same słodycze. I za 10 zł dostaniesz już zestaw porządnych kredek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Pierwsze słyszę o samych słodyczach w paczce świątecznej w przedszkolu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88360977]Pierwsze słyszę o samych słodyczach w paczce świątecznej w przedszkolu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No trudno.
Ale paczka była wypaśna, nie powiem. Nawet Nutellę w takim ładnym słoiczku dodali wtedy.
Chyba jakąś kolorowankę zimową, ale taką raczej słabą graficznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Paprotka_]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88360977]Pierwsze słyszę o samych słodyczach w paczce świątecznej w przedszkolu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Szkoda, że wcześniej nie powiedziałaś to zrobiłabym Ci zdjęcie.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[czekooczekolada]

Tydzień temu u mojej młodej w przedszkolu był Mikołaj- w paczce nie było ANI JEDNEGO słodycza, nic. Gra planszowa, karty, puzzle z piramidą zdrowego żywienia, kolorowanki i zestaw kreatywny do tworzenia bransoletek. Tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez czekooczekolada

Tydzień temu u mojej młodej w przedszkolu był Mikołaj- w paczce nie było ANI JEDNEGO słodycza, nic. Gra planszowa, karty, puzzle z piramidą zdrowego żywienia, kolorowanki i zestaw kreatywny do tworzenia bransoletek. Tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super!
U nas w tym roku nie ma dylematu, bo nie ma szkoły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oko_kocie]

Wystarczy się chwilę wysilić żeby nie pakować dla dzieciaków słodyczy - mi się podoba że od jakiegoś czasu rodzice na urodziny dziecka nie przynoszą cukierków do poczęstowania tylko jakieś drobne zabawki - piłki kauczukowe, kolorowanki, wydzieranki itd. Tort jest ale potem jubilat nie częstuje cukierkami tylko właśnie daje dzieciom drobny upominek. Dzieciaki też dzień wcześniej szykują "prezent" w postaci obrazka czy jakiejś pracy bardziej kreatywnej. Można, trzeba tylko chcieć.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

U nas nie było słodyczy, ale coś tam słodkiego ogólnie się czasem pojawia. Jakieś ciasteczko czy cukierek, kiedyś nawet sami byli w cukierni. Obiady na słodko tez są ale chyba jeden w tygodniu - np. Ryż z jabłkami i cynamonem, naleśniki albo pierogi z owocami. Z tego co wiem to przedszkola i żłobki maja surowe wytyczne co do zawartości soli i cukru w diecie, nie każdy catering chce się tego podejmować z tego co wiem. Ja na menu w przedszkolu nie narzekam, maja różne ok rzeczy jak na przykład owsianka z nasionami chia na śniadanie, płatki kukurydziane, twarożek z warzywami, miód naturalny, zupa z dyni, zupa krem z marchwi z pomarańcza, zupa meksykańska, zupa z soczewicy, z tradycyjnych to barszcz, jarzynowa zabielana, barszcz ukraiński, żurek. Na drugie to pulpeciki z indyka w sosie z kasza, pieczone ziemniaki z warzywami, spaghetti, kaszotto z kurczakiem z warzywami, ryba np. Dorsz lub miruna. Podwieczorki maja na przemian - raz na słodko raz na słono. Takie przykłady z ostatnich 2-3 tygodni, które mi się przypomniały. Ja tam jestem zadowolona i młody lubi to przedszkolne jedzenie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[blekitnams]

U nas młody w przedszkolu na Mikołaja dostał grę loteryjkę, książeczkę z szablonami do wycięcia i złożenia i czekoladowego mikolaja. Jak dla mnie ok, że pojawiło się słodkie, ale też inne rzeczy, chociaż Mikołaj mógł być trochę mniejszy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88359046]No dzieci szkoda, bo otyłość to sporo różnych chorób towarzyszących jak choćby cukrzyca, która wyniszcza powoli ludzki organizm. I te dzieci maja duże szanse na zestaw chorób w pakiecie z otyłością. Widziałam kiedyś bardzo otyła rodzine (mama plus 2 dzieci) w McDonald - przyszli na obiad. O ile ja nie mam problemu z McDonaldem i sama zabieram mojego raz na kilka miesięcy, to jednak w takim przypadku widać, że otyły rodzic odżywia dzieci tak samo jak siebie i że to nie jest jednorazowa wizyta w maku. Z czego to wynika? Brak świadomości, edukacji (ale takiej od podstaw)? Bo sama edukacja w moim przekonaniu niewiele zmienia. Znam ludzi, którym mogę tłumaczyć godzinami, że faszerowanie dziecka słodyczami, żelkami, ciastkami, batonami, słodkimi napojami jest dla niego złe, ze cukrzyca, ze próchnica itp. Itd. A oni i tak mnie biorą za eko sreko świra i ze nie daje się dziecku cieszyć dzieciństwem. Także tutaj niezbędna jest edukacja od najmłodszych lat, praca u podstaw, bo dorosłe jednostki bywają bardzo odporne na wiedzę.
Przy czym ja nie jestem jakimś radykałem - daje dziecku słodycze, ale w umiarkowanych i kontrolowanych ilościach, czasem nawet na te frytki zabiorę. Ale i tak mam łatkę swiruski, która demonizuje cukier i dziecku zabrania, a cukier to przecież szczęśliwe dzieciństwo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Pierwsze lata dziecka i to co je podobno sa bardzo wazne. Dobrze robisz. Moim zdaniem oczywiscie zakazywanie jedzenia czegokolwiek slodkiego tez nie jest dobre, ale wlasnie danie czegos ale z umiarem jak Ty jest bardzo dobre. Dziecko zna ten smak wiec nie powie Ci kiedys jedzac cos u kolegi ze jak to on nigdy nie moze tego zjesc i nie bedzie sie na to rzucal jak wsciekly, tylko zje ale z umiarem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez amillia

Tak jakby społeczny ostracyzm nic nie zmieniał. Zmienia bardzo dużo, wystarczy sobie prześledzić jak się zmieniało podejście społeczeństwa do palenia papierosów i jaki miało wpływ na regulacje.

Otyli ludzie obciążają opiekę zdrowotną, marnują wątroby na przeszczep, dokładają pracy pielęgniarkom, absolutnie nie jest to tylko "ich wybór". Będzie ich wybór jak będą płacić dodatkowe podatki, sami sobie opłacać organy na przeszczep i wynajmować prywatną opiekę jak już zniedołężnieją. I nie, nie chodzę za palaczami, alkoholikami, grubymi osobami czy ćpunami i im tego nie tłukę do głów, ale jak wypływa temat to nie mam problemu powiedzieć co myślę, bo urażę płatka śniegu. To wszystko to są zachowania szkodliwe społecznie, za które wszyscy płacimy.

To palacze i alkoholicy niech tez placa dodatkowa skladke. Oni tez mocno obciazaja system.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88359757]E tam co się będziemy tylko na otyłych oglądać - ja proponuje dodatkowy podatek dla wszystkich, którzy przyczyniają się bezpośrednio do rozwoju u siebie jakiejkolwiek choroby cywilizacyjnej - podatek dla ludzi palących, pijących alkohol (można wprowadzić próg od częstotliwości spożywania), uzależnionych od jakichkolwiek substancji, nie uprawiających sportu, prowadzących siedzący tryb życia, żyjących w permanentnym stresie (wykonujących Np. Bardzo stresujący zawód). I jeszcze koniecznie podatek dla osób uprawiających sporty ekstremalne.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Dokladnie. Duzo by sie znalazlo.

Ja uwazam ze nie powinno byc dodatkowych podatkow za to tylko kampanie uswiadamiajace. Ostre przepisy nic nie dadza. Trzeba uczyc i motywowac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88359950]No popatrz w Polsce nie ma prywatnego systemu ubezpieczeń zdrowotnych i właśnie chodzi o to aby każdy miał dostęp do leczenia bez względu na dochody. Dla mnie system w stanach nie jest godny naśladowania - multum ludzi jest wykluczonych albo korzysta w ograniczonym zakresie, bo ich nie stać na lepsze ubezpieczenia.

A środki z akcyzy, jak ktoś słusznie zauważył, nie wpływają na składki zdrowotne i do NFZ. Ale jak Wam to wystarcza i podajecie akcyzę jako przykład to grubasy tez przecież płaca wyższe podatki - kupują dużo dużo dużo więcej żarcia od was wiec wpłaca więcej podatków


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Dokladnie. Poza tym chyba od stycznia bedzie podatek od cukru (jezeli nic sie nie zmienilo). Przy czym raczej nie chodzi o zdrowie ludzi a o pieniadze a teraz prawie wszedzie jest cukier.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez amillia

I bardzo szkoda, że nie ma, nie czuję się zobligowana w żadnym stopniu sponsorować twoich chorób, tak jak ty nie powinnaś sponsorować moich. Jak chcecie się zajadać na śmierć to róbcie to za swoje pieniądze.



Który obejmuje też produkty bez cukru, więc jest bezwartościowy. Powinni to wprowadzić jak w Wielkiej Brytanii, podatek progowy w zależności od zawartości cukru, wtedy nawet producentom zależy, żeby zmniejszać zawartość cukru i ominąć wyższy próg podatkowy.

Oczywiście nie mogło zabraknąć porównania śmiertelnej dobrowolnej choroby zabijającej miliony ludzi rocznie do chodzenia na szpilkach albo pracy siedzącej. Bo chlanie wódy codziennie, spożywanie 8000 kalorii dziennie czy wspinaczka na Mount Everest to dokładnie ten sam poziom ryzyka co chodzenie w szpilkach, gratuluję przenikliwości. Baw się dalej w sprowadzanie do absurdu, szkoda tylko, że się ośmieszasz zamiast podnosić wartościowe i racjonalne argumenty.

No popatrz za to tak jak pisze Princess Madeline ilu ludzi w Stanach nie stac na leczenie i biora pozyczki. W Polsce ktora nie jest bogatym panstwem to juz w ogole bylby dramat. Ciekawe za co leczylyby sie osoby zyjace z emerytur i rent.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez czekooczekolada

Gdzie są te dane o biednych otyłych?

W moim otoczeniu nie zaobserwowalam tego, wręcz przeciwnie , lekarz kardiolog ma żonę pediatre, która no sorry ale jest bardzo otyła, aż jest to dla mnie dziwne. Znam też panią diabetolog, która ma pewnie z 30kg nadwagi. Ze szkoły też pamiętam laskę otyłą, która do biednej rodziny nie należała..

Ja bym powiedziała że właśnie jest odwrotnie - bogacze kupują dziecku co mu się zamarzy i je rozpychają doprowadzając do otyłości. No ale nie wglebialam się w żadne dane, dlatego pytam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tu przeciez nie ma reguly. Chociaz oczywiscie ktos w biednej rodzinie moze byc nauczony tak prosto i niezdrowo jesc. No ale nie zawsze. Ponadto coz sama mam spora nadwage ale zaczelam sama juz sobie wiecej gotowac i staram sie nie podjadac. Bede tez wiecej sie ruszac. Na pewno w koncu zrzuce. Niemniej zdrowa dieta nie musi byc droga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Limonka2738

Nie ograniczamy wolności palaczy, tylko nie pozwalamy im naruszać wolności innych do niewdychania dymu papierosowego. To istotna różnica.

Palacze w trakcie tej dyskusji w okolicach 2010 byli innego zdania.

[oko_kocie]

Monia - piramida żywienia jest przerabiania w szkole. O jakiej zwiększonej świadomości mówisz? Prędzej uwierzę że nie wiesz ile kcal ma kajzerka niż w to, że nie jesteś świadoma że macdonald to syf czy że słodkie kulki czekoladowe do mleka to tona cukru. Swoją drogą - zrobiłaś coś ze swoją otyłością? Nie. Tak samo miliony ludzi. Nie rozumiem jaki jest tego powód, tak samo np nie rozumiem jak można chodzić z popsutymi zębami czy pić codziennie alkohol.

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Zdrowe odżywianie jest droższe. Jasne, taniej zjeść na przekąskę banana niż snickersa. Jednak zrobienie na obiad mięsa z ziemniakami i warzywami jest droższe niż pierogi czy kluski leniwe. Drożej jest zjeść na kolacje jajka, warzywa i dobry chleb niż mleko z płatkami. Drożej jest wycisnąć sok z marchewek, pomarańczy i jabłek niż wypić napój za 2 zł/litr. Oczywiście nie mówię że aby zdrowo się odżywiać trzeba wydać fortunę jednak w ogólnym rozrachunku jest drożej mimo wszystko.

[garmatura]

Napisane przez chimay

O alkoholu już było, przypominam posta. Na alkohol i fajki jest akcyza, jakby jeszcze były większe składki, to byłoby ok. Zaś narracja wokół otyłości podąża w dokładnie odwrotnym kierunku, nie wolno wspominać, bo dyskryminacja, a przecież otyli są szczęśliwi ze swoją otyłością.

Przecież wspominasz, a nawet śmiało piszesz o tym, więc w jaki sposób ci "nie wolno"? Bo ktoś na to odpowiada? Poza wyższymi podatkami i odebraniem głosu w dyskusji oraz wyjątkowymi prawami do czynienia komentarzy, na które nie pozwoliłabyś sobie wobec innych grup, to coś jeszcze? Może specjalne obozy pracy, w końcu przyda im się trochę ruchu albo zutylizowanie nierokujących dla oszczędzenia im cierpień, a społeczeństwu zmarnowanych pieniędzy?

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Gdyby komentarze ratowały, to nikt by nie był im przeciwny.
A ci, którzy się tak biorą za siebie po czyichś uwagach, bo sami nie widzą u siebie kilkudziesięciu kilogramów nadwagi, zawsze chętnie o tym informują.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez chimay

Palacze w trakcie tej dyskusji w okolicach 2010 byli innego zdania.

Niedawno na fb ktoś odkopał filmik, gdzie lekarka pani Kopacz wypowiadała się, jakie to będzie ograniczenie wolności.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Napisane przez garmatura

Przecież wspominasz, a nawet śmiało piszesz o tym, więc w jaki sposób ci "nie wolno"? Bo ktoś na to odpowiada? Poza wyższymi podatkami i odebraniem głosu w dyskusji oraz wyjątkowymi prawami do czynienia komentarzy, na które nie pozwoliłabyś sobie wobec innych grup, to coś jeszcze? Może specjalne obozy pracy, w końcu przyda im się trochę ruchu albo zutylizowanie nierokujących dla oszczędzenia im cierpień, a społeczeństwu zmarnowanych pieniędzy?

Mówię o powszechnej dyskusji społecznej, a nie jakiejś pisaninie na Wizażu. Takiej jaka miala miejsce w przypadku papierosow. Nie ma warunków na taką.

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88361347]Niedawno na fb ktoś odkopał filmik, gdzie lekarka pani Kopacz wypowiadała się, jakie to będzie ograniczenie wolności.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

No, to naprawdę były kłótnie i trwające ze 2 lata dyskusje publiczne na ten temat.

[Ingrid80]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88360982]No trudno.
Ale paczka była wypaśna, nie powiem. Nawet Nutellę w takim ładnym słoiczku dodali wtedy.
Chyba jakąś kolorowankę zimową, ale taką raczej słabą graficznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Teraz by dostali kolorowankę z żołnierzem wyklętym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Mnie w ogóle rozwala takie podejście, że „o ja nie rozumiem, jak można cośâ€.
Jesteśmy dorosłymi ludźmi i uzależnienia się zdarzają, tak, także te od jedzenia. Mam w rodzinie takie osoby – oczywiście to anegdotyczne przypadki – które ze swoim trybem życia powinny wąchać kwiatki od spodu, a niestety znam też przypadki osób, które umarły w męczarniach, choć nie powinny, bo po prostu o siebie dbały. Życia nie jest sprawiedliwe. To nie jest argument, żeby robić wszystko, żeby umrzeć, ale jeśli byłabym osobą otyłą, uzależnioną od jedzenia to nie wiem, czy dla mnie najlepszym argumentem byłoby to, że mogę nagle dostać zawału, udaru, nowotworu. To nie jest tak, że osoba otyła nie zdaje sobie przecież z tego sprawy. Sama czasami jem chipsy i nie, to, że jestem szczupła mnie nie usprawiedliwia, bo jest to po prostu rakotwórczy syf i przypominam też, że każda ilość alkoholu jest niezdrowa, więc mam nadzieję, że wszystkie osoby, które postulują za tym, żeby takie podatki ściągać, nigdy nie jedzą niczego niezdrowego i nigdy nie piją alkoholu.



Co więcej, każdy ma do czegoś słabość zazwyczaj. Tyle że niektórzy może do książek, inni do gier, a innym się tak potoczyło życie, że mają słabość do wódki albo heroiny. Nadal niszczą siebie, swoje rodziny, ewentualnie dzieci, których mieć nie powinni, ale to serio nie oznacza, że nie zasługują na jakąkolwiek pomoc, o ile jej chcą.
Tyle się gada o tolerancji i takich sprawach; niech każdy po prostu żyje sobie, jak chce. Mamy prawo nie chcieć płacić ze swojej kieszeni za cudze choroby, ale wtedy proponuję po prostu przeprowadzić się do kraju, gdzie ten system zdrowotny wygląda tak, jakbyśmy tego chcieli, a nie upraszczać takie skomplikowane zagadnienia – jest nim niewątpliwie otyłość – do takich absurdów i niemalże żądać wysyłania osób otyłych do jakichś obozów, czy kazać im płacić większe podatki, bo to jest po prostu okrutne.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Ingrid80

Teraz by dostali kolorowankę z żołnierzem wyklętym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No albo jakimiś świętymi męczennikami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88361382]No albo jakimiś świętymi męczennikami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Taak. Biczownikami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[garmatura]

Napisane przez chimay

Mówię o powszechnej dyskusji społecznej, a nie jakiejś pisaninie na Wizażu. Takiej jaka miala miejsce w przypadku papierosow. Nie ma warunków na taką.

no i dobrze

[Monia284]

Napisane przez oko_kocie

Monia - piramida żywienia jest przerabiania w szkole. O jakiej zwiększonej świadomości mówisz? Prędzej uwierzę że nie wiesz ile kcal ma kajzerka niż w to, że nie jesteś świadoma że macdonald to syf czy że słodkie kulki czekoladowe do mleka to tona cukru. Swoją drogą - zrobiłaś coś ze swoją otyłością? Nie. Tak samo miliony ludzi. Nie rozumiem jaki jest tego powód, tak samo np nie rozumiem jak można chodzić z popsutymi zębami czy pić codziennie alkohol.

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Zdrowe odżywianie jest droższe. Jasne, taniej zjeść na przekąskę banana niż snickersa. Jednak zrobienie na obiad mięsa z ziemniakami i warzywami jest droższe niż pierogi czy kluski leniwe. Drożej jest zjeść na kolacje jajka, warzywa i dobry chleb niż mleko z płatkami. Drożej jest wycisnąć sok z marchewek, pomarańczy i jabłek niż wypić napój za 2 zł/litr. Oczywiście nie mówię że aby zdrowo się odżywiać trzeba wydać fortunę jednak w ogólnym rozrachunku jest drożej mimo wszystko.

Tak ale czasem jednak mimo ze wiesz jakie to niezdrowe to kampania dokladnie Cie uswiadamiajaca jak dziala to na Twoj organizm cos dziala. Czasem jest taki impuls, cos do Ciebie zaczyna docierac. No zaczynam cos robic ze swoja duza nadwaga - jak pisalam sama teraz gotuje a na pewno to juz zdrowiej niz kupowane jedzenie, staram sie nie podjadac, staram sie wiecej chodzic i zamierzam tez cwiczyc Mysle ze poczynilam juz kroki a beda kolejne. Teraz naprawde sie zmotywowalam. Takze nie mozna powiedziec ze nic nie robie. Chce byc zdrowa i podobac sie sobie bardziej i motywacja jest No i to nie jest motywacja na chwile. Teraz juz naprawde. Tak swoja droga mam tez siistre cioteczna ktora tez wiele lat nie robila a ona miala juz duza otylosc, grubsza ode mnie. W koncu jednak tez jakis impuls i wziela sie za to. Kazdy musi chciec, nikt tego za nas nie zrobi. Trzeba byc konsekwentnym. Z tego co wiem nie mogla schudnac juz ot tak przy tej otylosci, ale miala zmniejszony zoladek, potem nowy styl zycia, zaczela o siebie dbac i zupelnie inna dziewczyna

Oczywiscie ze kluski slaskie jak sie zrobi w domu to sa tansze od miesa, warzyw itp. No ale nikt oczywiscie nie broni i od czasu do czasu zjesc kluski slaskie czy cos kalorycznego. Mozna ale z umiarem. Jednak patrzac na planowane posilki z miesem, warzywami i kupowanie tez na okazjach to czesto tez nie wychodzi tak drogo. Czasem drozej wychodzi niezdrowe odzywanie bo ludzie czesto nie robia tylko tych klusek slaskich i pierogow co faktycznie wyszloby fajnie ale kupuja tez pizze mrozone, slodycze (wiem po sobie jak ja robilam i jak robi wiele osob). No i na takie rzeczy idzie duzo pieniedzy. Mozna na to wydac i 600 zl jak i ja wydawalam miesiecznie a to puste kalorie a mozna wydac 500 zl a odzywiac sie zdrowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez chimay

Palacze w trakcie tej dyskusji w okolicach 2010 byli innego zdania.

No i nie mieli racji. Co w związku z tym?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Monia tłumacząca potrzebę planowania posiłków, bo wtedy jest taniej i można tanio się zdrowo odżywiać

Napisane przez natalia_t

No tak, ale takie koty przychodzą i odchodzą. Przyjdzie jeden, kastracja, pójdzie w świat, przyjdzie kolejny i co, tak kastrować całą kolonię i osiem sąsiednich wsi? Tak samo z leczeniem, szczepieniem. U babci koty są zaszczepione, również dla naszego bezpieczeństwa, a kotki dostawały tabletki. Wiemy, że to nie jest zdrowe dla kotek, ale przynajmniej w taki sposób uniknęliśmy kociego przychówku przez wiele lat.
Doskonale rozumiem, że to jest okrutne, ale minie wiele lat, zanim to się zmieni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kastracja jest tańsza, niż tabletki i zdrowsza - jak tyle o tym nie było słychać 15 lat temu, to miałam kotkę właśnie na tabletkach, a nie kastracji. Żałuję bardzo, bo zabrał ją rak, którego można było w prosty sposób ominąć i kotka żyłaby z nami jeszcze ładnych parę lat.


I właśnie tak, kastrować, kastrować, w miarę możliwości wszystko, co się nawinie. Statystyki mówią, że kotka rocznie wydaje na świat nawet do 12 kociąt, więc kastracja jej nie dość, że powoduje nie urodzenie się tych 12, to każde z tych 12 by miało po kolejne 12...




[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88360573]Inny temat, który już kiedyś poruszałam: no i mamy 10 dni do świąt i co zdominowało lekcje polskiego, angielskiego, muzyki, plastyki, techniki?.. Ech.. Z Wielkanocą było tak samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
A no tak, wpychanie religii na siłę nadal w trendzie szkolnym, jak widzę. Ale chanukiji to nikt nie będzie kolorował, tylko Jezuska.
I nikt nikogo nie zmusza, ale będzie koniecznie szopka, jasełka, wigilia klasowa i ewentualnie prezenty od Mikołaja.