"osoba towarzysząca" czy "rodzina" - jak zapraszać?

[irenkaaa]

dokladnie to samo mialam powiedziec o tym darciu ryja ... kot raczej pomruczy milutko a nie drze sie od rana do wieczora
dasz miske to zje i nie marudzi ( no ok sa koty co pomarudza ale nie az tak )
w utrzymaniu tanszy napewno

[effcia82]

Mój to sobie czasem lubi pomiałczeć bo to taka jojczydupa jest ale i tak to się nie umywa do wszasku dzieciarni.

[sine.ira]

Napisane przez cava

No wiec własnie pamiętam wątek na plotkowym i aferę urażonej TZtki którą określono "osobą towarzyszącą" co ja bardzo obraziło.
I się bojam.

Już policzyłam do dziesięciu, to się odniosę na spokojnie
W tamtym wątku sytuacja była zupełnie, całkowicie, diametralnie i nieprzystawalnie inna niż twoja. TŻ tamej wizażanki był znany przyszłej parze młodej, a nawet - był z tą parą podobno w przyjaznych relacjach. A po drugie napisać możesz w sumie jak chcesz, byleś nie posyłała komentów w stylu: a wiesz Janku, wpisałam twoją Ankę jako osobę towarzyszącą, żebyś miał większe pole do popisu ale oczywiście jak będzie grzeczna, to możesz ją ze sobą zabrać >> na tym zdaje się polegała istota problemu w tamtym wątku

A w twoim przypadku ja bym napisała z osobą towarzyszącą (jak się zaprasza na komunię, to nie można używać takiego zwrotu ? Czemu niby ?) ale przede wszystkim starałabym się wszelkimi możliwymi sposobami dowiedzieć, czy jeszcze razem ze sobą siedzą - jak mawiała moja Babcia

[dawidowskasia]

Napisane przez effcia82

Mój to sobie czasem lubi pomiałczeć bo to taka jojczydupa jest ale i tak to się nie umywa do wszasku dzieciarni.

Mój się wydziera i histeryzuje
Mały manipulator z niego, wszystko wymusi.

Nawet w nocy płacze mojemu tż nad uchem,żeby go przytulił (każdej nocy), kot biegnie jak widzi,że on się kładzie i w jego ramionach zasypia

[cava]

Napisane przez sine.ira

Już policzyłam do dziesięciu, to się odniosę na spokojnie
W tamtym wątku sytuacja była zupełnie, całkowicie, diametralnie i nieprzystawalnie inna niż twoja. TŻ tamej wizażanki był znany przyszłej parze młodej, a nawet - był z tą parą podobno w przyjaznych relacjach. A po drugie napisać możesz w sumie jak chcesz, byleś nie posyłała komentów w stylu: a wiesz Janku, wpisałam twoją Ankę jako osobę towarzyszącą, żebyś miał większe pole do popisu ale oczywiście jak będzie grzeczna, to możesz ją ze sobą zabrać >> na tym zdaje się polegała istota problemu w tamtym wątku

A w twoim przypadku ja bym napisała z osobą towarzyszącą (jak się zaprasza na komunię, to nie można używać takiego zwrotu ? Czemu niby ?) ale przede wszystkim starałabym się wszelkimi możliwymi sposobami dowiedzieć, czy jeszcze razem ze sobą siedzą - jak mawiała moja Babcia

A to nie ten watek, bo ten o którym piszesz powstał po moim wątku. A sporo już czasu temu był jeszcze inny w którym też chodziło o "obelgę" na zaproszeniu

[irenkaaa]

obelge na zaproszeniu? mozesz przyblizyc ? jak nie tu to na pw podeslij
dzieki

[cava]

Napisane przez irenkaaa

obelge na zaproszeniu? mozesz przyblizyc ? jak nie tu to na pw podeslij
dzieki

No ktoś napisał na zaproszeniu "Kowalski z osobą towarzyszącą" i owa osoba towarzysząca która była dziewczyną Kowalskiego przyleciała na plotkowe chyba, rozpaczać z tego powodu, że tak ją znieważono.

Przepraszam ale nie che mi się tego wątku szukać.

[makeupnotwar]

Cava ma rację, też kojarzę ten wątek.
Ludzie to sobie lubią wymyślać problemy na siłę...

[irenkaaa]

to rzeczywiscie problem
nieno niema problemu nie musicie szukac
ludzie maja problemy

[effcia82]

Wątków opisujących taką jakże straszliwą zniewagę było już sporo

[irenkaaa]

rzeczywiscie wielka zniewaga ... co innego jakby malzenstwem byli
chociaz teraz to i malzenstwa dosc szybko sie rozpadaja czasem rodzin nawet nie nadaza