Scent Bar LIII

[gryx82]

Napisane przez neska951

Nie wiem na ile kasy starczy max trzy trygodnie , a jak chcę Bandita to dwa.... trudny wybór ...

To się w ogóle opłacało jechać?

A jak chę konsultację u gryxa.... tooooo powinnam zbierać manatki i wracać....

[vesenka]

Napisane przez Miciel

o, Veseł żyje

żyje, ale co to za życie, jak na nic czasu nie ma

Napisane przez Ewusia_marchew

Ves

Napisane przez Parabelka

Veeees ! przychodź częściej

Chciałabym, ale nie wiem jak w praktyce wyjdzie. U mnie w robocie kociokwik, jedna panna najprawdopodobniej symuluje wylew, najprawdopodobniej, bo dostała miesiąc L4, ale nie przeszkadzało jej to, by trzy dni po fakcie jechać na drugi koniec polski na dwudniowe wesele

Napisane przez Parabelka

Drogi Baru , czy wyłażą Wam więcej wuosy ostatnio ? Bo mnie się znowu wypad zaczął obfity a nie mam pojęcia czemu bo żadnego powodu nie widzę , tylko pora roku zostaje

u mnie bardzo pomogły ruskie maski do włosów

Napisane przez gryx82

Co prawda to nie mój konik, czyli ropne choroby skóry, no ale gdy się nie ma, co się lubi...

tjaaa...stałam niedawno na światłach, obróciłam głowę, a tam baba w aucie obok akurat tak sobie wydusiła pryszcza,że wystrzelił na przednią szybę. Prawie udało mi się pawnąć

Napisane przez rachell111

Znad też lecenia włosów

ZAWSZE lecą na jesień, ma to jakiś związek poooonoooć w nadprodukcją testosteronu? Tak czy inaczej, sezonowo wylatują, nie każdemu, ale większość kobiet to odczuwa. Seboradin mi np nie pomaga nic a nic. Jako i Jantar. Only Alpikort E abo Loxon 5, ktore to kur dwa są na receptę w tym nędznym kraju

u mnie w większości aptek Loxon5 kupisz bez recepty, tylko musisz zagadać z panią z okienka.

Napisane przez rachell111

Zoooostań

się postaram.
Jak szłam na urlop to zostawiłam w biurze dwie dziewczyny, zamiast siedmiu, więc boję się co zastanę po powrocie, ale byłam już tak zmęczona,że musiałam

Napisane przez aileenn

Żaden oldschool - Volvo V40. No chyba że to już jest oldschool? Grunt, że porządnie zrobione i nie strach nim jechać w dłuższą trasę, a TŻ w związku z pracą musi jeździć w miejsca gdzie komunikacja busowo-pociągowa niekoniecznie dociera.
A poza tym cieszę się wizją wycieczek, wcześniej bardziej skomplikowanych logistycznie ze względu na rozkłady autobusów/pociagów. Na przykład do takiej Pszczyny Albo na zamek w Łańcucie

Też się jakiś czas temu dorobiłam autka, i fakt,że mega ułatwia życie. To mała Fiesta (zwana iestą, bo na pewien czas straciła F, gdy pan laweciarz na rondzie wjechał mi w zad ) Ale nie zamieniłabym na inne

[Margot45]

Napisane przez vesenka

Chciałabym, ale nie wiem jak w praktyce wyjdzie. U mnie w robocie kociokwik, jedna panna najprawdopodobniej symuluje wylew, najprawdopodobniej, bo dostała miesiąc L4, ale nie przeszkadzało jej to, by trzy dni po fakcie jechać na drugi koniec polski na dwudniowe wesele

Vesenko, u mnie jedna pani po zatrudnieniu dostarczyła do firmy zaświadczenie o przydatności do pracy, po czym w ciągu tygodnia dostarczyła zwolnienie. Na którym przebywa już od czerwca

[vesenka]

Napisane przez Margot45

Vesenko, u mnie jedna pani po zatrudnieniu dostarczyła do firmy zaświadczenie o przydatności do pracy, po czym w ciągu tygodnia dostarczyła zwolnienie. Na którym przebywa już od czerwca

Masakra, współczuję, nic mnie bardziej nie wkurza jak ściemnianie. Jak ktoś faktycznie choruje to rozumiem, jak mi któraś przyjdzie chora do pracy, do najczęściej dostaje opiernicz i odsyłam do domu, bo nie chcę mieć za chwilę całego zespołu na L4, ale jak ktoś ściemnia, to nie mam skrupułów. A pamięć mam dobrą

[Margot45]

Napisane przez vesenka

Masakra, współczuję, nic mnie bardziej nie wkurza jak ściemnianie. Jak ktoś faktycznie choruje to rozumiem, jak mi któraś przyjdzie chora do pracy, do najczęściej dostaje opiernicz i odsyłam do domu, bo nie chcę mieć za chwilę całego zespołu na L4, ale jak ktoś ściemnia, to nie mam skrupułów. A pamięć mam dobrą

Na to samo stanowisko przyszła inna dziewczyna. Po tygodniu stwierdziła, ze obowiązki ją przerastają i poprosiła o rozwiazanie umowy - nawet tej zawartej na okres próbny. I to jest normalne podejście - a nie udawanie, ze jest się ciężko chorym! Tym bardziej, ze zwolnienie babeczka ma od psychiatry, więc wątpię, zeby w ciągu tygodnia ją cieżka depresja dopadła, skoro tydzień wcześniej stwierdzono czarno na białym, ze przeciwwskazań nie ma.

[Polly_]

Napisane przez rachell111

No nie ma
ad 3. Mam to samo, znalazłam wiele aut dla siebie, no dobra kilka ale nie w naszym przedziale cenowym. Lekko nie jest, dlatego trzeba sobie sprecyzować ile maks chcecie wydać i koniec. Tak, żeby było wiadomo, że pow już nie ma co szukać i se głowy zawracać


Chciałam jeszcze dopytać Aileenn jak wychodzi realne spalanie w ichnim V40

Polly bo to sie robi tak, najpierw robisz kryterium ceny - bo wiesz za ile chcesz auto i basta w sensie widełki 20 tysi? 30 tysi? 15 tysi ? 40 tysi ? No jest różnica

Potem paczasz ( Na allegru otomoto jeden kot) mniej wiecej roczniki i widzisz jakie wyłazo Ci modele - a potem wybrzydzasz / wybierasz

Ilość drzwi, rodzaj nadwozia, rodzaj paliwa - chyba że nieistotny.

Z rocznikami jest śliska sprawa, bo są auta starsze, ale lepsze od młodszych, w lepszym stanie, lepszej "konstrukcji" zależy też wiele od motoru Także no rocznikiem nie jeździsz ale wiadomo określasz się czy szukacie 3 latka czy 5 latka czy 10 latka. Nasze kilkunastoletnie samochody okazały się sprawniejsze, mniej usterkowe niż niejeden młodzian od znajomych, także to jest baaaaardzo komplikejted temat.

No i zakładam, że ma Wam się sprawdzić i na trasie i w mieście.

Zdradź, jeśl chcesz jakieś must-have parametry autowe, chętnie popytam chuopina, dla niego to frajda, a ostatnio jest tak zeżarty przez stres, że się oderwie od przykrych myśli.

auto dla 4 os rodziny na wakacyjne wyjazdyw tym pod namiot.
wiek- nie starsze niz 2006
do 23 tys
malo awaryjne
tanie w eksploatacji
ładne

[gryx82]

Napisane przez vesenka

tjaaa...stałam niedawno na światłach, obróciłam głowę, a tam baba w aucie obok akurat tak sobie wydusiła pryszcza,że wystrzelił na przednią szybę. Prawie udało mi się pawnąć

O fuuuj! Ja w ogóle nie lubię podglądać ludzi w autach (albo wtedy, gdy myślą, że nikt ich nie widzi), od kiedy szwagier opowiedział mi historię o gościu, który zjadł baboka stojąc na światłach we aucie, zawsze mam lęki, że będę świadkiem czegoś podobnego i mój obraz świata się zmieni

Tak w ogóle to przed chwilą na kurs prawa jazdy chodziłaś, a tu proszę!

[vesenka]

Napisane przez Margot45

Na to samo stanowisko przyszła inna dziewczyna. Po tygodniu stwierdziła, ze obowiązki ją przerastają i poprosiła o rozwiazanie umowy - nawet tej zawartej na okres próbny. I to jest normalne podejście - a nie udawanie, ze jest się ciężko chorym! Tym bardziej, ze zwolnienie babeczka ma od psychiatry, więc wątpię, zeby w ciągu tygodnia ją cieżka depresja dopadła, skoro tydzień wcześniej stwierdzono czarno na białym, ze przeciwwskazań nie ma.

Współczuję udającej pani, to największe świństwo jakie można zrobić tym, którzy zostają.
Kiedyś moja koleżanka opowiedziała mi, jak to znajoma jej mamy idzie na emeryturę, a pracuje w firmie, która płaci wszystko zgodnie z przepisami. I zamierza tę moją koleżankę wkręcić na swoje miejsce. A koleżanka , wtedy na początku ciąży radośnie mnie poinformowała,że o ciąży nie powie, troszkę pochodzi do pracy, a potem idzie na L4. A co na to powiedzą w firmie, to ma gdzieś. Problem w tym,że gdzieś w połowie jej opowiadania się zorientowałam,że znam panią, która idzie na emeryturę, bo pracuje w tym samym dziale co ja...
Może mam zły charakter, ale koleżanka pracy nie dostała.

[Margot45]

Napisane przez gryx82

O fuuuj! Ja w ogóle nie lubię podglądać ludzi w autach (albo wtedy, gdy myślą, że nikt ich nie widzi), od kiedy szwagier opowiedział mi historię o gościu, który zjadł baboka stojąc na światłach we aucie, zawsze mam lęki, że będę świadkiem czegoś podobnego i mój obraz świata się zmieni

Ty się ciesz, ze pociągami nie jeździsz, dopiero byś się naoglądał!

Napisane przez vesenka

Współczuję udającej pani, to największe świństwo jakie można zrobić tym, którzy zostają.

Świństwo było tym większe, ze zdążyliśmy jej do tej pory pozałatwiać wszelkie dostępy, hasła i uprawnienia.

Może mam zły charakter, ale koleżanka pracy nie dostała.

Wiesz, co innego iść na zwolnienie w ciąży, kiedy się człowiek naprawdę źle czuje, musi leżeć itepe. - a co innego iść na zwolnienie BO jest się w ciąży.

Aczkolwiek w drugą stronę... koleżanka u nas zaszła w ciążę "znienacka". Nieplanowaną, no ale chcianą. I ją akurat nękały różne dolegliwości od ok. czwartego miesiąca, to i na zwolnienie poszła. I pierwsze, co usłyszała od szefowej, że wracać to nie ma do czego.

[gryx82]

Napisane przez Margot45

Ty się ciesz, ze pociągami nie jeździsz, dopiero byś się naoglądał!

Jeżdżę, średnio raz/dwa razy do roku

Wiesz, co innego iść na zwolnienie w ciąży, kiedy się człowiek naprawdę źle czuje, musi leżeć itepe. - a co innego iść na zwolnienie BO jest się w ciąży

U mojej siostry w pracy kobieta była na zwolnieniu ponad 5 lat, rodziła dzieci w tym czasie

[vesenka]

Napisane przez gryx82

O fuuuj! Ja w ogóle nie lubię podglądać ludzi w autach (albo wtedy, gdy myślą, że nikt ich nie widzi), od kiedy szwagier opowiedział mi historię o gościu, który zjadł baboka stojąc na światłach we aucie, zawsze mam lęki, że będę świadkiem czegoś podobnego i mój obraz świata się zmieni

Tak w ogóle to przed chwilą na kurs prawa jazdy chodziłaś, a tu proszę!

dziś przez osiedle jechał młodzieniec i z zapałem dłubał sobie w nosie, oglądając z uwagą to, co udało mu się wydobyć

no ja prawko to już niedługo dwa lata będę miała

[Maja102]

pobłogosławcie mnie siostry i bracia, bo zgrzeszyłam
miałam się ograniczac perfumowo, a już odlewka Sahara Noir do mnie leci

szkoda, że nie ma tu ikonki :pazerniak:

jeszcze marzy mi się ciutka Norne, Bois Noir i Wild Hunt (próbka tego ostatniego z galilu zamówiona 2 tygodnie temu jeszcze nie dotarła! poganianie mailami nic nie daje )

[gryx82]

Napisane przez vesenka

dziś przez osiedle jechał młodzieniec i z zapałem dłubał sobie w nosie, oglądając z uwagą to, co udało mu się wydobyć

Ludzie mnie obrzydzają

no ja prawko to już niedługo dwa lata będę miała

I to za pierwszym razem

A jak tam sąsiedzi?

[vesenka]

Napisane przez Margot45

Świństwo było tym większe, ze zdążyliśmy jej do tej pory pozałatwiać wszelkie dostępy, hasła i uprawnienia.



Wiesz, co innego iść na zwolnienie w ciąży, kiedy się człowiek naprawdę źle czuje, musi leżeć itepe. - a co innego iść na zwolnienie BO jest się w ciąży.

Aczkolwiek w drugą stronę... koleżanka u nas zaszła w ciążę "znienacka". Nieplanowaną, no ale chcianą. I ją akurat nękały różne dolegliwości od ok. czwartego miesiąca, to i na zwolnienie poszła. I pierwsze, co usłyszała od szefowej, że wracać to nie ma do czego.

No świństwo dużego kalibru, fakt


Ale część kobiet uważa,że ciąża to choroba i im się należy L4, albo mają za dużego lenia żeby pracować jak nie muszą


A to, to nie w porządku bardzo

Napisane przez gryx82

U mojej siostry w pracy kobieta była na zwolnieniu ponad 5 lat, rodziła dzieci w tym czasie

OMG



A w Lidlu tydzień azjatycki Zapasy zrobione, a obiad był genialny, aczkolwiek może mało fotogeniczny, ale co tam

[gryx82]

Napisane przez vesenka

A w Lidlu tydzień azjatycki Zapasy zrobione, a obiad był genialny, aczkolwiek może mało fotogeniczny, ale co tam

Jaki piękny!

[Margot45]

Napisane przez vesenka

A w Lidlu tydzień azjatycki Zapasy zrobione, a obiad był genialny, aczkolwiek może mało fotogeniczny, ale co tam

Jak to jest mało fotogeniczny obiad

U mnie w ramach wykańczania mielonego mięsa, którego w sobotę kupiłam za dużo (wyszło mi ponad 20 szt. gołąbków) będą mielone. Tylko muszę dokupić ziemniaki i pieczarki.

Szkoda, ze nie mam Lidla w okolicy bo jak widzę, co i rusz coś dobrego tam dają.

[vesenka]

Napisane przez gryx82

Ludzie mnie obrzydzają

I to za pierwszym razem

A jak tam sąsiedzi?

mnie czasami też

ale słyszałam,że są ponoć tacy, którym też się udało

pani wydająca małpie odgłosy z boku i uzdolnieni wokalnie, oraz specjalizujący się w przenoszeniu mebli po nocach sąsiedzi z góry gdzieś wybyli, za to pojawili się nowi Pod spodem pan specjalizujący się w głośnych, długich rozmowach przez komórkę, odbywanych w nocy na balkonie i państwo z bardzo końskim śmiechem na miejscu pani małpki

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez gryx82

Jaki piękny!

Napisane przez Margot45

Jak to jest mało fotogeniczny obiad

no ja miałam w pierwszej chwili skojarzenia z jedzonkiem, które wcześniej ktoś spożył
Ale w smaku genialne. I makaron soba po 2,44 za paczkę, no marzenie

Napisane przez Margot45

U mnie w ramach wykańczania mielonego mięsa, którego w sobotę kupiłam za dużo (wyszło mi ponad 20 szt. gołąbków) będą mielone. Tylko muszę dokupić ziemniaki i pieczarki.

Szkoda, ze nie mam Lidla w okolicy bo jak widzę, co i rusz coś dobrego tam dają.

o właśnie, zjadłabym gołąbki
A Lidl to chyba mój ulubiony sklep

[Betty83]

Napisane przez Murszafka

Może padło magiczne słowo "sex" ;-)
Dzień dobry Baru

chyba jako przekaz podprogowy, bo nie wyłapałam

Napisane przez Ewusia_marchew

Napisane przez rachell111

Znad też lecenia włosów

ZAWSZE lecą na jesień, ma to jakiś związek poooonoooć w nadprodukcją testosteronu? Tak czy inaczej, sezonowo wylatują, nie każdemu, ale większość kobiet to odczuwa. Seboradin mi np nie pomaga nic a nic. Jako i Jantar. Only Alpikort E abo Loxon 5, ktore to kur dwa są na receptę w tym nędznym kraju

ja na tabsach więc z hormo nie powinno być problemów
ale za to mam chorobę nierozpoznaną....

Napisane przez rachell111

I jaaaak?

jeszcze jutro mam spotkanie z szefem
ale wygląda, że robo sporo poniżej moich ambicji, kwalifikacji... etc
chociaż do lutego mogłabym się tak przemęczyć, o ile daliby mi urlop na wyjazd...
niespodziewanie jednak wynurzyła się opcja stażu w radio....
albo nowej szkoły

Napisane przez rachell111

Np mnie zabija wenge i zarazem Wenge Wiem, że kochacie, natomiast mnie ta nuta naprawe zabija Nie umiem powiedzieć czemu? Boli mnie od niej głowa. Takoż nie potrafię BC Sahara już lepiej Ale mieć nie muszę.

uwielbiam Wenge
ale na mnie się żuli

Napisane przez golden_eye

trzymam kciuki

szpiegi z krainy d(r)eszczowców

1.
2.

Napisane przez neska951

Joł baru z Chorwancji

udanego wypoczynu


temat avtowy i kolorystyczny pominę ze zmęczenia...

[gryx82]

Napisane przez vesenka

ale słyszałam,że są ponoć tacy, którym też się udało

Przez skromność nie zaprzeczę Córka kuzyna zdawała ostatnio (w Poznaniu właśnie), trzeci raz oblała. Była z nią dziewczyna zdająca po raz czterdziesty (albo coś koło tego, z wrażenia mi umknęło chyba)

pani wydająca małpie odgłosy z boku i uzdolnieni wokalnie, oraz specjalizujący się w przenoszeniu mebli po nocach sąsiedzi z góry gdzieś wybyli, za to pojawili się nowi Pod spodem pan specjalizujący się w głośnych, długich rozmowach przez komórkę, odbywanych w nocy na balkonie i państwo z bardzo końskim śmiechem na miejscu pani małpki

A znajdujesz jeszcze jakieś niespodzianki na balkonie?

[aileenn]

Napisane przez rachell111

Laptop mi się zepsuł. = wydatki, a jaaaak, miesiąc bez awarii i nieplanowanych wydatków, to miesiąc stracony.

Ale da się naprawić?
Oraz czy używacie podkładki chłodzącej pod laptopoa, żeby mu się krzem w bebechach nie przegrzał? Bo M. podpowiada, że przegrzewanie lapcia to często przyczyna awarii, których można by uniknąć.

Napisane przez Polly_

o! [rzega[ilam temat auciany ,
a u nas tez auto na tapecie..mozecie sobie wyobrazic TZ jak wybiera uat, ktory bedzie wg niego dibry oraz sprosta memu gustu i wymogom .

genaralnie juz wyszlo ze nie ma takiego ktore byloby duze, piekne, niezastare, w odpowiednim kolorze i designie, mało paliło, nie psuło sie no i było tanie .

wienc bede musiala sie zgodzic na daleko idacy kompromis, bo wiekszosc aut nie spelnia wiekszosci moich wymogów , tzn znalazłoby sie kilka takich ktore nie spełniaja tylko 1 wymogu-taniosci

Polly, z jednej strony współczuję, ale z drugiej -

Napisane przez rachell111

Chciałam jeszcze dopytać Aileenn jak wychodzi realne spalanie w ichnim V40

Na trasie Krk - Bielsko przy spokojnej jeździe 60-80 km/h i włączonej klimie było 4,7 l, a przy agresywniejszej z wyprzedzaniem, korkami itp. na tej samej trasie 5,1 l. W mieście więcej oczywista - ok. 7 l.
A, ważna rzecz: Godryk ma diesla (1,9 l, 115 KM).
M. dodaje, że on się dopiero uczy jeździć, więc przypuszczalnie zużywa więcej paliwa niż koniecznie trzeba

Napisane przez neska951

Joł baru z Chorwancji

Pięknych wakacji

[renia30]

Napisane przez rachell111

Znad też lecenia włosów

ZAWSZE lecą na jesień, ma to jakiś związek poooonoooć w nadprodukcją testosteronu? Tak czy inaczej, sezonowo wylatują, nie każdemu, ale większość kobiet to odczuwa. Seboradin mi np nie pomaga nic a nic. Jako i Jantar. Only Alpikort E abo Loxon 5, ktore to kur dwa są na receptę w tym nędznym kraju

Ale macham też znad pieknego pogodowo przynajmniej dnia.

Laptop mi się zepsuł. = wydatki, a jaaaak, miesiąc bez awarii i nieplanowanych wydatków, to miesiąc stracony. Także udana jest tylko/aż? pogoda. Cuuuudne lato, wczoraj byliśmy czerpali ciepełko w plenerze.

Lete nadrobić.

Loxony są dwa, 2 i 1%, ten 1% jest bez recepty. Kup i przez pierwszą butelkę stosuj 2 x dziennie, po pierwszej butelce powinnaś już zauważyć mały odrost, malutkie włoski na granicy włosów
Zużyj min 3 butelki. Ja drugą i trzecią zwykle stosuję1 x dziennie. I jak będziesz kończyć kurację nie rób tego z dnia na dzień ale używaj coraz mniej i rzadziej itd. Pomoże!
Ja tak naprawdę to cały czas jadę na Loxonie, uratował mi życie

[vesenka]

Napisane przez gryx82

A znajdujesz jeszcze jakieś niespodzianki na balkonie?

przy okazji wprowadzania się nowych lokatorów piętro wyżej zazwyczaj znajduję pety. Ale gdy perswazja słowna nie działa, to tradycyjnie odnoszę zgubę właścicielom na wycieraczkę.

Napisane przez renia30

Loxony są dwa, 2 i 1%, ten 1% jest bez recepty. Kup i przez pierwszą butelkę stosuj 2 x dziennie, po pierwszej butelce powinnaś już zauważyć mały odrost, malutkie włoski na granicy włosów
Zużyj min 3 butelki. Ja drugą i trzecią zwykle stosuję1 x dziennie. I jak będziesz kończyć kurację nie rób tego z dnia na dzień ale używaj coraz mniej i rzadziej itd. Pomoże!
Ja tak naprawdę to cały czas jadę na Loxonie, uratował mi życie

u mnie mocniejszy Loxon dają bez recepty i najczęściej bez dociekliwych pytań czemu tej recepty nie ma.

[Margot45]

Tak dobrze żarło i zdechło
Znaczy - pada.

Ręcznik tradycyjnie na balkonie

[Spoora]

[kamena]

Napisane przez Margot45

Znaczy - pada.

nom, i jest genialne pomarańczowe światło, zapach po deszczu, i tęcza


---
znad czerwonego desperados i pana tadeusza

[Betty83]

Napisane przez kamena

znad czerwonego desperados i pana tadeusza

w litrach?

znad warki i obrzydliwie słodkiej czekolady

[kamena]

Napisane przez Betty83

w litrach?

w xięgach

[Betty83]

Napisane przez kamena

w xięgach

czyli w literach
literówka czy tam literatka mi się przytrafiła

chyba frytki do swojej mieszanki dołożę, dla równowagi
bo mi się po chipsy nie chce iść

[rachell111]

Napisane przez Polly_

auto dla 4 os rodziny na wakacyjne wyjazdyw tym pod namiot.
wiek- nie starsze niz 2006
do 23 tys
malo awaryjne
tanie w eksploatacji
ładne

Zara zapodam chuopu to info, ino niech ochłonie bo tyle co z robo wrócił i merda anteną na dachu
On coś gadał o Mondeo (ale są różne wersje, silnikowe etc) ale jesli chodzi o spalanie to Volviaki - co później potwierdza Aileenn, niemniej tu kluczowy jest motor. Jeśli Diesel to ja wiem, że jednak najlepiej starej generacji bo trwlaszy, w 2006 to już są nowe Diesle, i one po 150 tys km potrafią zaczynać się psuć, a takie nowoczesne awarie to spore koszta w eksploatacji. No ale kupując takie auto zakłada się że kogoś stać an naprawy. To już nie je to samo co stare diesle.

Określ się jaki silnik czy diesel czy benzyniak bo to kluczowe je - w spalaniu i w eksploatacji. Nowe diesle = delikatniejsze auto, ale mało palo, benzyna = mniej delikatne auto, więcej latek chodzi jak w zegarku ale pali jak smok. Coś za cos.

Dobra je już chuop, potwierdza, że dobrze w miarę napisałam, zara on coś skomentuje.

Hmmmm a typ preferowanego nadwozia? czy sedan, kombik czy np jakiś mini van (Skoda Roomster świetna pod namioty ale najbrzydsze auto ever)

Reno Clio Grandtour czy jakoś tak rzucił z rękawa, jego kuzyn m 2 m wzrostu, rodzinkę i kupił takie kilka lat temu nowe i jeżdża również zagramanice. Od momentu wejścia na rynek, ma póki co dobrą reputację, nie uchodzi za awaryjne. Nie dorobił się złej sławy. W benzynie of kors.


GENERALNIE to jaki model warto brać - mowa o używkach - zalezy od tego czy diesel czy benzyna. Bo Mondeo świetne ale w benzynie, a używany Diesel skarbonka bez dna Także to jest podstawa.


Chuop mówi, że póki co za mało parametrów, nie wie co chcecie, na czym Wam zalezy, gdyż można wymieniać mase marek w tej cenie. Niestety dobre Audi dobre Volvo z tyvh lat już nie w wtej cenie. Laguna - pełen komfort ful wypas, ale ... królowa lawet. To jest Francuz, który jest bepzieczny, wygodny, ale no właśnie awaryjny, aczkolwiek różnie z tym bywa, i chuopin też ją bierze keidyś tam pod uwagę. Znajomy, pilot wycieczek, sam podrózujący sporo samochodem po kraju i zagranicą, długo miał Lagunę po lifcie, czyli 2005-2008, gdyż doceniał komfort i bezpieczeństwo (wyszedł bez szwanku z dwóch wypadków) oraz znośne spalanie w mieście na trasach małe. Ale, nie da się ukryć, to jest ryzyko awaryjności, zalezy od egzemplarza. Głównie siada elektryka. Renault ma bardzo dobre benzyny.

Toyota Avensis,
Corolla,
Skoda Octavia 4x4 combi
Mitsubishi Lancer combi

Można wymieniać i wymieniać, grunt to podać jakie Wam sie podoba, jaki typ auta - czy mini van czy niski sedan etc. Nie kupować Astry 3 Diesel - awaryjne. Jest potem kłopot nawet sprzedać, bo nikt nie chce tego modelu w Dieslu, nieudany, krótko mówiąc. Nie kupowac aut z francuskim silnikiem Renault 1.5 DCI. np Nisssan Quashkai, różnego rodzaju Dacie, i renówki z tym konkretnym silnikiem, mimo że wszysy zachwalają że spala niecałe 4 l. Te silniki są po 150 tyś do wymiany praktycznie. O to cho w skrócie.

Napisane przez aileenn

Ale da się naprawić?
Oraz czy używacie podkładki chłodzącej pod laptopoa, żeby mu się krzem w bebechach nie przegrzał? Bo M. podpowiada, że przegrzewanie lapcia to często przyczyna awarii, których można by uniknąć.




Na trasie Krk - Bielsko przy spokojnej jeździe 60-80 km/h i włączonej klimie było 4,7 l, a przy agresywniejszej z wyprzedzaniem, korkami itp. na tej samej trasie 5,1 l. W mieście więcej oczywista - ok. 7 l.
A, ważna rzecz: Godryk ma diesla (1,9 l, 115 KM).
M. dodaje, że on się dopiero uczy jeździć, więc przypuszczalnie zużywa więcej paliwa niż koniecznie trzeba

Dzięki
Niestety nie używaliśmy, ale teraz juz po ptokach, albowiem on sie nie załącza, i prawdopodobnie ejst spalony Jeszcze nie robilismy diagnozy, nie było czasu i możliwosci.

2. No jasna sprawa - stary dobry diesel w dobrym wozie - gratulujemy i zazdroscimy, wczoraj oglądalismy jednego takiego ale wciąż nie możemy jeszcze kupić.

Chuopin pyta czy macie sedana, który rok i czy po lifcie? I jaka tam jest w nim klima? I taka perełka czy jest Vebasto?

Napisane przez renia30

Loxony są dwa, 2 i 1%, ten 1% jest bez recepty. Kup i przez pierwszą butelkę stosuj 2 x dziennie, po pierwszej butelce powinnaś już zauważyć mały odrost, malutkie włoski na granicy włosów
Zużyj min 3 butelki. Ja drugą i trzecią zwykle stosuję1 x dziennie. I jak będziesz kończyć kurację nie rób tego z dnia na dzień ale używaj coraz mniej i rzadziej itd. Pomoże!
Ja tak naprawdę to cały czas jadę na Loxonie, uratował mi życie

Dzięki serdeczne

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez Betty83

jeszcze jutro mam spotkanie z szefem
ale wygląda, że robo sporo poniżej moich ambicji, kwalifikacji... etc
chociaż do lutego mogłabym się tak przemęczyć, o ile daliby mi urlop na wyjazd...
niespodziewanie jednak wynurzyła się opcja stażu w radio....
albo nowej szkoły

No cóż, shit happens, to teraz częste, niemniej trzymam za pozytywne rozwiązanie dla Ciebie.

[aileenn]

Napisane przez rachell111

2. No jasna sprawa - stary dobry diesel w dobrym wozie - gratulujemy i zazdroscimy, wczoraj oglądalismy jednego takiego ale wciąż nie możemy jeszcze kupić.

Chuopin pyta czy macie sedana, który rok i czy po lifcie? I jaka tam jest w nim klima? I taka perełka czy jest Vebasto?

Ad. 1. Dziękujemy
Ad. 2. kombi, 2003, po liftingu; klima automatyczna, ale ustawiana przez pokrętełka, nie prztyczki; vebasto niet - się dokształciłam przy okazji