|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2009-09-24, 09:24 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 4
|
"Chodzenie" po 30-tce?
1.
Edytowane przez gracjossa Czas edycji: 2010-02-18 o 19:42 |
2009-09-24, 10:27 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
ja mysle ze 30-tka to nie to samo co 16-20-tka. Uwazam ze wlasnie tym mlodszym nie wypada, a 30-tka? Swoje juz w zyciu przyzyla, wie czego chce, ma jakies tam potrzeby cielesne i uczuciowe. Skoro sie nie jest cnotka to uwazam , ze nie trzeba takiej udawac. Stworzyc prawdziwy zwiazek moza , gdy juz na 3 randce posuniemy sie do seksu, a moza i gdy dopiero tak po miesiacu a moze i 3 dojdzie do intymnego pozycia.
Wszystko zalezy na jakiego sie pana trafi. I po 30-tce sa panowie, ktorzy chca pania tylko do lozka zaciagnac i nie maja zamiaru bawic sie z nia w staly zwiazek. A na szacunek to mysle ze sie zasluguje zawsze, a nie kiedy pozwolimy sie pocalowac, czy jak szybko wskoczymy do lozka. ja spotkalam sie z tym ze zero szacunku okazywali mi panowie, ktorzy chyba liczyli na zbyt duzo niz chcialam im dac, a ci z ktorymi pewne rzeczy nastapily dosc szybko ( powiedzmy po miesiacu) traktowali mnie wporzadku. Z moim mezem przeszlam szybko do konkretow. Poznalismy sie jak skonczylam 25 lat. nasza znajomosc trwala przez internet ok 3 m-ce. Potem poznalismy sie na zywo. caly tydzien spedzilismy razem, spalismy pod jednym dacham i juz w 3 noc posunelismy sie do intymnosci. Po miesiacu przyjechal po mnie( dzielilo nas 1000km) . zamieszkalismy razem , a po 9 m-cach wspolnego mieszkania pobralismy sie. On od poczatku podchodzil do tego powaznie, tak samo jak i ja. chodz dzielilo nas tyle kilometorw, do tego granica kraju, nigdy nie pomyslam, zeby mnie wykorzystac. Wszystko co robil, robil z mysla o mnie zeby mnie nie skrzywdzic. Chcial powaznego zwiazku, tak samo jak ja( ja mialam skonczone 25 lat, a on prawie 32 lata) i wszystko co robilismy oboje, robilismy z mysla o drugiej stronie. Byl szacunek, zaufanie...bylo wszystko to co, moim zdaniem, powinno byc i nie mialo znaczenia jak szybko przeszlismy do konkretow. zadne z nas nie bylo cnotliwe, kazde z nas mialo w tej dziedzinie jakies doswiadczenie. Ciezko dac ci konkretna odpowiedz jak powinnas sie zachowac. Rob tak jak czujesz za stosowne. przy jendym panu bedziesz czuc sie bezpiecznie i dobrze, a przy innym bedziesz czula, ze cos nie gra, nie wiesz co i potrzebujesz wiecej czasu. Nie rob nic w brew sobie. Chcesz pana pocalowac i widzesz, ze on chce , to czemu nie? Pan zachowuje sie jak macho i ci sie to nie podoba, to zachamuj jego zapedy, jesli uznasz to za stosowne. Jesli pan chce cie tylko do lozka miec, to czy bedziesz opierac sie miesiac czy pol roku, jak wkoncu dostanie to co chcial to zmieni sie w stosunku do ciebie, a jak pan mysli o tobie powaznie, to nie bedzie mialo znaczenia, ze pozwolilas sobie na intymnosc juz po 3 tygodniach znajomosci. takie sa moje doswiadczenia |
2009-09-24, 11:13 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
[jomość.
Edytowane przez gracjossa Czas edycji: 2010-02-18 o 19:44 |
2009-09-24, 18:14 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
Nie wiem co to za kolezaanki -mezatki, ale ja spotkalam sie z takim twierdzeniem u kobiet ktore wyszly za faceta z ktorym cnote stracily i poznaly go w wieku nastoletniem, czasami nawet jeszcze w podstawowce( chodzi mi o stary tok nauczania gdzie podstawowka to bylo 8 klas), albo w liceum i chodzily z tym swoim pierwszym chlopakiem, z dobre 3 lata i tuz przed matura posunely sie do konsumpcji ich zwiazku, a zaraz po maturze odbylo sie chuczne weselisko w wieku 19 lat.
Moze twoje kolezanki nie zaliczaja sie do takiego opisu, ja wlasnie takie teksty slyszalam od kobiet ktore wyszly za swoja pierwsza milosc poznana w mlodym wieku. Te starsze, ktore mialy wiecej niz jednego chlopaka( nie chodzi o seks, ale wlasnie o chodzenie) juz sie inaczej wypowiadaly. Uwazam , ze jesli ktos jest chamem to nim bedzie, nawet jaak bedziesz sie z nim spotykac i rok zanim dojdzie do blizszych kontaktow. To jak pan cie po spedzonej nocy potraktuje, swiadczy tylko zle o nim, nie o tobie. Swiadczy o tym ze chcial cie tylko na raz, ot... odchaczyc kolejna panienke w kalendarzyku. Ja stawialam sprawe dosc szybko na ostrzu noza i dawalam do zrozumienia ze ja mysle powaznie. Niekotrych to odrazu odstraszalo, niekotrych nie. Moja mama i kolezanki zawsze mi mowily ze zle robie, ale ja nie chcialam tracic czasu na zbedne spotykanie sie z kims , kto nie mysli powaznie, nie mysli o zalozeniu rodziny w przyszlosci. ja chcialam miec meza, chcialam miec dzieci, chcialam mieszkac razem , chcialam kochac i byc kochana ( i nie chodzi mi o seks). przy niektorych niestety stracilam czas i kolejny raz sie zawiodlam, az wrecz zlozylam sluby panienskie, ze nigdy wiecej faceta. beda szara panna z wyboru. Pol roku pozniej poznalam meza, a ze dzielilo nas 1000km, to moje plany ze trzeba chodzic ze soba z rok, a potem jeszcze bym chciala mieszkac rok bez slubu zamin powiem sakramentalne tak, legly w gruzach. wszystko potoczylo sie inyczej, szybciej niz ustawa o moralnosci przywiduje hihihi |
2009-09-25, 16:48 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 96
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
Cytat:
Nie myśl o tym czego taki facet od Ciebie oczekuje tylko czego Ty chcesz |
|
2009-09-26, 10:31 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
Ufffff.......
Edytowane przez gracjossa Czas edycji: 2010-02-18 o 19:45 |
2009-09-26, 22:02 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
Podpisuję się pod wypowiedzią Moniki dwiema ręcami
Wszystko zależy od Ciebie. Poza tym mając 31 wiosen nie chce się już bawić się w długie chodzenie, bo to nie to samo co w wieku np.19 lat. I czasu szkoda i energii ;-))
__________________
"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi) Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile. ~ Franklin P. Jones |
2009-09-27, 14:47 | #8 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
Cytat:
Odpowiedz mi na jedno pytanie: skoro sama jesteś tuż przed 30tką, to dlaczego swoich w zasadzie rówieśników traktujesz jak kosmitów ? Opracowywanie specjalnych randkowych strategii pod wiek faceta jest po prostu tak absurdalne, że aż śmieszne. Jesteś dorosłą kobietą i jeszcze nie odkryłaś, że w związku wiek nie jest najważniejszy, a to JACY LUDZIE GO TWORZĄ ? Co to w ogóle za myślenie: kiedy go pocałować a kiedy iść do łóżka żeby mnie UWAGA: 30 LETNI PAN (tak jakby to była jakaś specjalna kategoria ludzi, a facet w tym wieku już był super dojrzałym i mega ułożonym, stetecznym "panem") nie uznał za łatwą. Ludzie są różni, słyszałaś kiedyś o tym ? Jeden Cię będzie chciał tylko do łóżka, a inny być może nie. Nie od wieku to zależy. Myślisz, że mało jest na świecie np. 50 latków wyrywających panienki na raz ? Myślę sobie teraz o moim TŻcie. Ma 30 lat i jest tak samo młodym, żwawym i żeśkim facetem jakim był choćby 5 lat temu...w sensie mentalnym...A Tobie się wydaje, że niby czego niezwyłego oczekuje mężczyzna w tym wieku (czy też starszy)? Że czego przy nim już nie wypada ? Aż trudno uwierzyć, że miewasz kontakt z ludźmi w tym wieku, bo wykazujesz myślenie jakbyś wylądowała tu z innej planety i w życiu 30latka na oczy nie widziała. Albo spotykasz wyjątkowo stetryczałych dziwaków i sztywniaków w jednym... Z której choinki się urwałaś kobieto i czy to tak na poważnie ? Bo uwierzyć nie mogę...Serio. Dziękuję. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-09-27 o 18:26 |
|
2009-09-27, 16:40 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
Cytat:
przewaga 30 latkow nad 19 latkami jest taka ze podejmuja decyzje samodzienie i łatwiej jest im tchnicznie zamieszkac razem.poza tym 30 latki wiedza ,że zareczyny ,sluby nic nie zmienaja w zwiazku i nie maja takiego znaczenia jak myslą 19 latki ktore gnebia chlopaka aby kupil piersionek a po slubie beda sobie z dzióbków pili. |
|
2009-10-01, 09:26 | #10 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
Cytat:
Jestem osobą bardzo kontaktową i mam znajomych w różnym wieku. Tyle, że czasami zatrzymuję się na chwilę w życiu, rozglądam i zastanawiam się nad samą sobą, a także analizuję zachowania innych. Czasami też pytam o opinię innych. Zależy mi na poznaniu kogoś wartościowego i zbudowaniu trwałego związki, a wciąż tego nie osiągam. Może to zwyczajny pech, ale też może są tego jakieś realne przyczyny np. w moim zachowaniu. Za niesprawiedliwe uważam ocenienie mnie jako głupiutką pensjonarkę tylko dlatego, że zapytałam o doświadczenia kobiety w mniej więcej moim wieku. |
|
2009-10-01, 09:35 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
Cóż, pytania zadałaś co najmniej idiotyczne ("jak się z takimi panami chodzi" oraz "kiedy iść z takim panem do łóżka, żeby nie uchodzić za łatwą" - to przykłady chyba najbardziej kuriozalnych). Czy jak pensjonarka ? Chyba nawet one nie są takie...hmmm....mało obyte
Tak, to że jesteś sama to z całą pewnością "wina" Twojego postępowania. No przecież nie tych panów |
2009-10-01, 12:00 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
W sumie i ja nie mogłam powstrzymać uśmiechu ... Panowie po 30-tce, a pisze to osoba tuż przed, ja mianem panów określam tych po 50-tce. Twoje podejście, bez złośliwości uważam za dziwne. Chyba, że ci panowie są grubo po 30-tce, a Ty z kurtuazji dałaś to określenie. Moja opinia to tej z tych jak to określiłaś "obrońców moralności" Uważam, że związek należy budować powoli, od zaufania, od dobrego poznania siebie, że smakuje bardziej to, co przychodzi powoli i związek taki ma szanse dłużej się utrzymać, bo do prawdziwej intymności też trzeba dojrzeć. A że ona się wypala to chyba nie nowość i jeśli głównym akcentem od początku będzie fizyczne zaspokojenie, to potem już niewiele zostanie. Ale to opinia osoby niedzisiejszej, której też udało się zbudować szczęśliwy związek i nie spieszyła się w tych sprawach. I nie żałuję, teraz jest cudownie i przez to, że czekałam to jestem tym bardziej szanowana. Ktoś napisał tu, że na szacunek zawsze się zasługuje, to prawda, też tak uważam, ale w kategoriach męsko-kobiecych wciąż uparcie pokutuje wiele stereotypów.
Monika miała szczęście po prostu, niestety wielu panów uważa, że jeśli kobieta się spieszy ze sprawami seksu, to znaczy, że jest łatwa. Sama kiedyś czytałam na męskim portalu opinie mężczyzn w tej kwestii, autor artykułu był akurat z tych bardziej świadomych i uważał, że nie można skreślać takich kobiet, bo w przyszłości z takiej partnerki można być tylko bardzo zadowolonym, o wiele bardziej niż z tej "porządnej" a wielu panów uważa ją za łatwą, a więc na żonę się nie nadaje. Podany był przykład dziewczyny, która bardzo dobrze się prowadziła, raz poszła na całość z dopiero co poznanym mężczyzną i po wszystkim dostała od niego etykietkę "łatwej" Oczywiście zrobisz jak zechcesz, ale to chyba nic przyjemnego potem gdy on Cię zostawi, a Ty od razu dałaś mu tak wiele. I tak pełno jest kobiet piszących potem dałam mu siebie, oddałam mu się, a on wykorzystał i zostawił. A ja się wtedy pytam, jak to przecież sama miałaś ochotę, to dlaczego czujesz się wykorzystana. Taka jest prawda, że nie ma w tej kwestii z reguły równouprawnienia, Ty oddając siebie liczysz na coś więcej, na uczucie, chyba że zależy Ci na przygodzie, a i wtedy kobiety się zakochują nieraz, a on śpi z Tobą dla przyjemności, daje Ci tę przyjemność, więc jak porzuci dlaczego czujesz się rozczarowana. Zrobisz jak uważasz, to takie luźne uwagi, kobiety, która wierzy w to, że warto poczekać, nie oddawać wszystkiego co masz od razu, bo i na pewno lepiej potem to wszystko smakuje. |
2009-10-02, 06:39 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 96
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
Cytat:
i nie trzeba wierzyć we wszystko co na "męskich portalach" wypisują,bo często są to opinie piętnastolatków Dlaczego facet sypiający już na pierwszej randce z dziewczyną nie ma opini łatwego? ano dlatego że faceci wcale tak nie myślą. Mam wielu znajomych płci męskiej i serio od ani jednego nie usłyszałam że dziewczyna z którą poszli do łóżka na pierwszej randce jest łatwa, znam też dziewczyny singielki które szybko przechodzą do sedna jeżeli maja ochotę i nie płaczą później że zostały wykorzystane, ponieważ same tego chciały,a że związku z tego nie było..no cóż mów się trudno,w każdym razie później nie nazywają takiego faceta łatwym gracjossa jeżeli zależy Ci na trwałym związku to umawiając się z facetem powiedz mu to, daj mu jasno do zrozumienia że nie masz ochoty na przygody Z facetami w większości trzeba konkretnie czarno na białym czy to 20 czy 30 czy 40 latkowie, oni lubią kobiety które wiedza czego chca i potrafią to słownie przekazać. A jeżeli seks to nieważne kiedy ,ważne żeby to było świadome,z głową i oczywiście na trzeźwo |
|
2009-10-02, 07:10 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 49
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
Cytat:
Facet nie ma opinii łatwego, bo kobiety tak tego nie postrzegają, w ogóle nie myślą tymi kategoriami, raczej gdy tych panienek jest niezliczona ilość, to już niepokoi dziewczynę, bo raz może się czymś zarazić, dwa obawia się, że będzie kolejną "zaliczoną" Zresztą naprawdę dziwne, żeby facet myślał o sobie, że jest łatwy )) Prędzej pomyśli jaki jest pociągający, że dziewczyna nie mogła się oprzeć i tak szybko mu siebie oddała. Oni myślą o sobie z reguły w samych superlatywach, nawet jak przekroczyli pewien wiek w swoich oczach są nadal łakomym kąskiem, na który połasi się młoda dziewczyna. W ogóle myślenie kobiece i męskie dzieli tak głęboka przepaść, że nawet bym tego nie porównywała Faceci właśnie tak myślą, ale chyba ostatnią rzeczą jest ta, by mieli się do tego przed dziewczyną przyznać, bo to nic pochlebnego o nich nie mówi, a wręcz przeciwnie, w dobie wyzwolenia dziewczyn może co najwyżej wywołać albo ich śmiech, że są tak staromodni, albo ich wściekłość, nie dziwi mnie, że tym się raczej nie chwalą, ale w swoim gronie takie rozmowy są i uwierz mi nie przebierają wtedy w słowach. Może znasz, nie przeczę, ale poczytaj nawet wizażanki a dowiesz się ile takich kobiet, uważających się za skrzywdzone, wykorzystane jest, a raczej nikt ich do seksu nie zmuszał. Nie wszystkie mają 15 lat A poza tym, nie wiem, ale mi się wydaje, że kobieta szuka jednak czegoś więcej i po takim związku czuje się jakaś pusta, bo liczyła na coś więcej niż seks, ale trudno się nawet przed samą sobą do tego przyznać. Może się mylę... Kobiety jak już wspomniałam, nie mierzą facetach w kategoriach łatwych, prędzej czy sprawdza się jako kochanek czy nie. Nigdy nie było w tej kwestii tylu narosłych od wieków stereotypów jak w męskim świecie, kiedy to wybranka musiała zachować dziewictwo aż do ślubu by zostać żoną, a facet, kto by się tym przejmował :LOL: Edytowane przez etkar Czas edycji: 2009-10-02 o 07:23 |
|
2009-10-05, 23:47 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 96
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
etkar Faceci przechwalający się we własnym gronie "zaliczonymi panienkami" (wrrr jak ja nie lubię tego typu określeń) to dla mnie podgatunek i takimi nie warto sobie głowy zawracać
gracjossa w pierwszym poście zapytała: Czy koniecznie trzeba udawać niedostępną? Po ilu rankach pocałunki, a kiedy sex? Więc ja uważam że jeżeli ma ochotę iść z facetem na pierwszej randce do łóżka dla przyjemności to niech idzieale jeżeli chce zbudować z tym facetem związek to oczywiście sam seks nie wystarczyTylko dlaczego później to ona ma być tą "łatwą" skoro zrobili to razem w tym samym czasie? No właśnie etkar mężczyźni to nie takie zimne dranie którym tylko jedno w głowie oni w większości też szukają czegoś więcej niż tylko seksu i czasem są bardziej uczuciowi niż my kobiety myślimy |
2009-10-12, 13:58 | #16 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: "Chodzenie" po 30-tce?
Cytat:
A zasady "chodzenia" 35 latki z 50 latkiem też analogicznie powinny być. Pozdrawiam - szczęśliwa w takim właśnie związku |
|
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:33.