Baza pod cienie - zbiorczy

[rita77]

Uzywam juz drugi sloiczek bazy art deco (wczesniej uzywalam lumene i bardzo ja lubilam, ale ciezko ja u mnie dostac) i jestem z niej zadowolona.Stosuje niewielka ilosc na pokremowana powieke a nastepnie pudruje i nakladam cienie i wszystko jest ok. Pudrujesz powieke przed nalozeniem cieni?jezeli nie to mysle, ze tu jest problem.Cien pomimo bazy powinien byc nalozony na suche powieke , wtedy lepiej sie trzyma i mozna ladnie cieniowac kolory.Pozdrawiam i zycze powodzenia!

[Mloda]

Przepraszam, ale nie zgodze sie z Rita77. Bazy sie nie pudruje, bo ona ma celowo taka konsystencje.
Na powieke nakłada sie jej malutko wklepujac. Lepiej nie dokładac, bo za duza ilosc powoduje rolowanie cieni i zbieranie ich w załamaniu.
Ja bynajmniej nie czekam na wyschniecie, tylko od razu nakładam cienie (zreszta tez Ingloty) i jestem bardzo zadowolona z efektów.

A moze spróbuj baze z Inglota własnie? Tez ja mam i tez mi pasuje. Artdeco kupilam w celu porownania tych 2 produktów i powiem Ci ze chyba wiecej jej nie kupie. Inglot jest 2 razy tanszy, a działa tak samo dobrze. Ma konsystencje... jak by to wytłumaczyc? Jest jak gesty podkład- po 1 ma kolor ciała, a po 2 ma takie matowe wykonczenie, nie jest klejaca jak Artdeco. Cienie sie trzymaja cały dzien lub cała noc na imprezie . No i tu tez wazny jest umiar, bo jak sie jej za duzo nałozy to sie zbierze w załamaniu.

[rita77]

Nie mialam pojecia, ze bazy nie powinno sie pudrowac, ale cale zycie czlowiek sie uczy.Jutro sprobuje zrobic tak jak mowi Mloda, bardzo jestem ciekawa efektu.

[p4w]

ja też pudruję tą bazę, bo bez tego nie mogłam rozprowadzić w ogole cienia - kolor zostawał tylko w miejscu pierwszego dotknięcia pędzlem

u mnie przypudrowanie rozwiązało problem, ale i tak nie lubię tej bazy
Lumene jest 100 razy lepsza

[Mloda]

A to mnie zaskoczyłyscie dziewczyny .

Dodaje pare zdjec makijazy zrobionych na bazie Artdeco- nie pudrowaniej i nie czekajac az wyschnie.

[p4w]

Napisane przez Mloda

A to mnie zaskoczyłyscie dziewczyny .

Dodaje pare zdjec makijazy zrobionych na bazie Artdeco- nie pudrowaniej i nie czekajac az wyschnie.

na szczęście jest kilka baz do wyboru i każdy może znaleźć coś dla siebie...

[Mloda]

Napisane przez p4w

na szczęście jest kilka baz do wyboru i każdy może znaleźć coś dla siebie...

Sprobuj Inglota, jest bardziej matowa

[tylkokasia]

Napisane przez Mloda

Przepraszam, ale nie zgodze sie z Rita77. Bazy sie nie pudruje, bo ona ma celowo taka konsystencje.
Na powieke nakłada sie jej malutko wklepujac. Lepiej nie dokładac, bo za duza ilosc powoduje rolowanie cieni i zbieranie ich w załamaniu.
Ja bynajmniej nie czekam na wyschniecie, tylko od razu nakładam cienie (zreszta tez Ingloty) i jestem bardzo zadowolona z efektów.

A moze spróbuj baze z Inglota własnie? Tez ja mam i tez mi pasuje. Artdeco kupilam w celu porownania tych 2 produktów i powiem Ci ze chyba wiecej jej nie kupie. Inglot jest 2 razy tanszy, a działa tak samo dobrze. Ma konsystencje... jak by to wytłumaczyc? Jest jak gesty podkład- po 1 ma kolor ciała, a po 2 ma takie matowe wykonczenie, nie jest klejaca jak Artdeco. Cienie sie trzymaja cały dzien lub cała noc na imprezie . No i tu tez wazny jest umiar, bo jak sie jej za duzo nałozy to sie zbierze w załamaniu.

W pełni się pod tym podpisuję. Przy tej bazie ważny jest umiar w nakładaniu.
Ja z niej jestem bardzo zadowolono - jedyny minus to nieporęczne opakowanie. Cienie mi się na niej bardzo dobrze trzymają, nakładają i mieszają (efekty można znaleźć na MM)
Jeśli wolisz bazę bardziej płynną polecam urban decay.

[Budyniek]

art deco mi pasuje, jedynie no ze sie roluje po 10 godzinach, mniej pewnie nawet ale dopiero wtedy moge w lustro spojrzec ;p

Mloda na 3 i 4 zdjeciu widac to czego nie lubie, ze sie jakby takie grudeczki robia, cos ala nie weim, przyklejone i to brzydko wyglada a jestem perfekcjonistka i na codzien maluje sie bardzo mocno i krzykliwie wiec moja troska o makijaz polega na ciaglym poprawianiu bo sie toluje zwlascza w wew kacikach.

nie pudruje, bo po co pudrowac baze ? przeciez ona ma byc taka by cienie przywieraly, a tak to sie staje pudrowa.

ladnie jestem w stanie pedzlem rozmazac cienie, zauwazylam ze pacynka czy kiepskim pedzlem owszem robia sie plamy w miejscu przylozenia, a z dobrym pedzlem nie.

czyli sprobowac jeszcze raz tak miznac tylko powieke? bo najpierw miznę ją a potem jeszcze dokladam troszke wklepujac wiec darowac sobie druga warstewke, i wklepac czy rozsmarowac, oczywiscie nie tak strasznie mocno, zeby sie tylko pokrylo troszke??????

[Mloda]

No ja ta baza nawet nie maze tylko tak wklepuje od razu, a potem to co wkepałam lekko przecieram palcem... Cholecia ciezko to opisac, ale mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi

PS. Pozwolisz ze zapytam, gdzie sa te "grudeczki" na 3 i 4 zdjeciu? Bo widzisz ja w makijazu tez jestem perfekcjonalistaka i jak zauwazyłas tam cos co mozna poprawic to daj mi prosze znac (najlepiej skopiuj zdjecie i zaznacz mi kółkiem w paintcie)

[Budyniek]

Mloda, makijaze sa przepieknae, i nie widac tego zapewne, ale ja sie boje ze to tak samo jak u mnie wyglada, ze sie takie jakby grudeczki robia, ze nie jest maksymalnie rowniutko polozony jak w innych partiach... ciezko to opisac

[sabbatha]

Napisane przez Mloda

Przepraszam, ale nie zgodze sie z Rita77. Bazy sie nie pudruje, bo ona ma celowo taka konsystencje.
Na powieke nakłada sie jej malutko wklepujac. Lepiej nie dokładac, bo za duza ilosc powoduje rolowanie cieni i zbieranie ich w załamaniu.
Ja bynajmniej nie czekam na wyschniecie, tylko od razu nakładam cienie (zreszta tez Ingloty) i jestem bardzo zadowolona z efektów.

A moze spróbuj baze z Inglota własnie? Tez ja mam i tez mi pasuje. Artdeco kupilam w celu porownania tych 2 produktów i powiem Ci ze chyba wiecej jej nie kupie. Inglot jest 2 razy tanszy, a działa tak samo dobrze. Ma konsystencje... jak by to wytłumaczyc? Jest jak gesty podkład- po 1 ma kolor ciała, a po 2 ma takie matowe wykonczenie, nie jest klejaca jak Artdeco. Cienie sie trzymaja cały dzien lub cała noc na imprezie . No i tu tez wazny jest umiar, bo jak sie jej za duzo nałozy to sie zbierze w załamaniu.

Właśnie mam na jednym oku ART DECO a na drugim Inglot i powiem szczerze, że różnica jest minimalna (oko z Art Deco trochę lepiej wygląda). Zasada przy ART DECO jest im mniej tym lepiej.

Dodam, że kiedyś miała więcej alkoholu, przez co gorzej się cieniowało i ciut wysuszała powieki, ale makijaż był nie do zdarcia. Teraz widzę, że mimo że łatwiej się cieniuje to niestety trwałość jest sporo gorsza. Porównywałam nawet skład z tym z KWC i są zmiany.

Cały tydzień mam zamiar testować art deco z inglotem (każde oko z inną bazą), to będę miała lepsze porównanie.

W promocji baza inglot się opłaca, bez jest chyba nawet droższa niż art deco w douglasie

[buzichocho]

Napisane przez Budyniek

Mloda, makijaze sa przepieknae, i nie widac tego zapewne, ale ja sie boje ze to tak samo jak u mnie wyglada, ze sie takie jakby grudeczki robia, ze nie jest maksymalnie rowniutko polozony jak w innych partiach... ciezko to opisac

eeee.. ja tam żadnych grudek nie widze

Mi Art Deco nie pasuje, wole Benefit

[tylkokasia]

Napisane przez buzichocho

eeee.. ja tam żadnych grudek nie widze

Mi Art Deco nie pasuje, wole Benefit

Ja też nie widzę ani 1 grudki
A co do baz mam joko, ardeco, urban decay PP. I cienie na każdej wyglądają podobnie - trzymają się dobrze, każda baza spełnia swoje właściwości. Jedynie co różnica jest w aplikacji. Joko jest twarda i cieżko się ja nabiera, joko i artdeco mają podobne opakowania więc trzeba grzebać palcem co jest średnio przyjemne jak bazy już jest mniej i ma się dłuższe paznokcie. Urban Decay PP ma najfajniejszą konsystencję - najrzadszą i dodatkowo (chyba to jakaś nowość bo wiem że wcześniej tak nie było) lekko wygięty aplikatorek dla wygodniejszego nakładania

[sabbatha]

ten aplikatorek to raczej zey wygrzebac baze po bokach opakowania

[Budyniek]

inglotowa 37 kosztuje, ale przy zakupie takiego czegos do oczkow(wyglada jak wysuszacz do lakieru inglota, ale robi to samo co baza, mowila baba ze sie jakos miesza ale i tak nie wiem jak i co) ktore kosztuje 19 jest w promocji i kosztuje 19 tez.

kurcze bo to jest tak ze mi sie te grudki robia, jakby w niektorych miejscach sie bardziej przyklejalo, na mokro jakby, i tu minimalnie jak sie czlowiek przyjrzy to jest roznica w fakturze.

[sabbatha]

ja kupowalam korektor w tubce i tez mialam baze w promocji - promocje sa od zakupow w jakiejs tam kwocie chyba, zawsze mi cos proponuja

[Budyniek]

nie od ceny a od tego czy sie kupi inny produkt objety ta promocja ze mozna baze jeszcze kupic, chyba...

ale wogole pamietam jeszce ta piekna wyprzedaz w inglocie po 3-4 zl za praske... zaluje ze tak malo kupilam, moglam kupic wszystkie mozliwe kolorki i bym nie zalowala. a teraz jak wczesniej za 9 zl byly dwa cienie, ale nie praski tylko pojedyncze okragle, to teraz superpropomocja bo dwa za 19.

[sabbatha]

porównałam obie bazy i niestety Inglota jest słabsza. Minimalnie słabsza z cieniami prasowanymi, ale z pigmentami i sypkimi różnica jest kolosalna. Ani MAC ani Rhea, ani Vollare nie uzyskują praktycznie żadnej intensywności. Na mokro nakładane to w ogóle porażka bo znikają po 5 minutach :/

Ale do prasowanych jak najbardziej może być inglot.

[beatrise]

A jaka baza jest najlepsza i łatwo się na niej cieniuje i rozciera cienie? Słyszałam, że podobno na bazie Artdeco bardzo ciężko jest rozcierać cienie ;( czy to prawda?

[Hexxana]

Napisane przez beatrise

A jaka baza jest najlepsza i łatwo się na niej cieniuje i rozciera cienie? Słyszałam, że podobno na bazie Artdeco bardzo ciężko jest rozcierać cienie ;( czy to prawda?

ArtDeco ma to do siebie,ze jak jest nowa to OK ale pozniej twardnieje,podejrzewam ze gdyby zmienieli opakowanie to pewnie efekt nie bylby tak mocno zauwazalny.
Ciezko jest rozcierac na niej cienie glownie dlatego,ze sprawia trudnosc przy rownomiernym nalozeniu , wole Lumene-praktyczne opakowanie i jest naprawde dobrej jakosci.

[beatrise]

Napisane przez Hexxana

ArtDeco ma to do siebie,ze jak jest nowa to OK ale pozniej twardnieje,podejrzewam ze gdyby zmienieli opakowanie to pewnie efekt nie bylby tak mocno zauwazalny.
Ciezko jest rozcierac na niej cienie glownie dlatego,ze sprawia trudnosc przy rownomiernym nalozeniu , wole Lumene-praktyczne opakowanie i jest naprawde dobrej jakosci.

Czy na tej Lumene nie ma problemu z rozcieraniem cieni?
Czy osoba początkująca nie będzie miała z tym problemu?

[virtual_reality]

Napisane przez beatrise

Czy na tej Lumene nie ma problemu z rozcieraniem cieni?
Czy osoba początkująca nie będzie miała z tym problemu?

Ja jestem początkująca i nie mialam problemów

[Hexxana]

Napisane przez beatrise

Czy na tej Lumene nie ma problemu z rozcieraniem cieni?
Czy osoba początkująca nie będzie miała z tym problemu?

Napisane przez virtual_reality

Ja jestem początkująca i nie mialam problemów

To byla pierwsza baza pod cienie jaka kupilam i nie mialam z nia zadnego problemu,teraz wracam do niej caly czas-nie moze jej zabraknac
Poza tym jezeli chodzi o rozcieranie i nie tylko podstawa sa dobre pedzle.

[buzichocho]

Ja ze swojej strony polecam Benefit i Urban Decay

[beatrise]

Napisane przez Hexxana

To byla pierwsza baza pod cienie jaka kupilam i nie mialam z nia zadnego problemu,teraz wracam do niej caly czas-nie moze jej zabraknac
Poza tym jezeli chodzi o rozcieranie i nie tylko podstawa sa dobre pedzle.

właśnie wiem
Też miałam problem z ich wyborem, bo dopiero zaczynam swoja przygode z makijażem
Ale zdecydowałam się na pędzle MARIO LUIGI, a czy one są dobre czy nie to wyjdzie w praniu hehe

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Jeszcze mam do Was jedno pytanie Czy łatwiej jest rozcierać cienie bez bazy czy łatwiej z nią?

Bo nie wiem czy na razie nie wstrzymać się z bazą dopóki troszkę się nie wprawię w malowanie

[othecat]

szkoda ze nie przeczytałam wcześniej...kupiłam za 19 zł ( bo ta promocja trwa nadal - bez niej cena 39 - chyba) i jest wg mnie FATALNA.

uzywałam Artdeco i nie mogłam jej dostać - a że koniecznie chciałam mieć natychmiast to sie skusiłam na Inglota. No i mam za swoje.

Fakt konsystencja miła ...ale to wszystko. Dla mnie baza ma podkreślać cienie i je utrwalać. Inglot na moich powiekach nie robi ani jednego ani drugiego. A nie mam tłustych powiek.
Nie sprawdza sie ze swoimi cieniami ( które są dobrej jakosci) i nie sprawdza sie z Clarinsem, Rimmelem, L'orealem...chyba już nie bede próbować.

Ku przestrodze.

[sabbatha]

do tego prawie w ogóle nie da się na nią nakładać pigmentów. A baza plus duraline to w ogóle już koniec, samo duraline się dłużej trzyma :/

[edyt]

Tez mam baze inglota i duraline, o ile duraline oceniam calkiem pozytywnie to z baza juz gorzej. Niby fajana konsystencja, wlasciwosci korygujace itp, ale cienie trzymaja mi sie krocej niz na duraline, a zdecydowanie krocej niz na artdeco. Sama baza ma tendencje do rolowania, jesli nie nalozy sie na nia nic(obojetnie, cien czy puder) roluje sie sama z siebie.
Generalnie nie ma tragedii, ale teraz przy 8 godzinnej(plus dojazdy) pracy potrzebuje wiekszej trwalosci niz max 6h. Jednak jestem znow zawiedziona, bo myslalm ze i baza i duraline bedzie lepszy, a tak pozostanie mi znow artdeco, a nie przepadam za nia(za bardzo musze naciagac powieki kiedy juz dotre do polowy sloiczka i baza zaczyna wysychac)

Napisane przez rzyrafka

Ja nie pudruję bazy- wg mojej teorii pierwsze co powinna chwycić baza to właśnie cień, jesli pudruję powiekę wcześniej to chyba obojętne co mam pod pudrem- czy bazę cxzy podkład czy nawet zwykły krem??

Moja teoria tez taka jest. Szczegolnie jesli chodzi o matowe cienie, one musza chwycic baze, bo po przypudrowaniu bazy cala intensywnosc koloru znika i cien latwo sie sciera.

Napisane przez sabbatha

do tego prawie w ogóle nie da się na nią nakładać pigmentów. A baza plus duraline to w ogóle już koniec, samo duraline się dłużej trzyma :/

Dokladnie, nie mieszac bazy z duraline! To calkowicie bezsensowne - jedno wielkie ciasto, bo duraline jakby zmywa baze. Pomine juz fakt ze duraline lepiej sprawuje sie jako baza.

[sabbatha]

ale duraline + art deco to bardzo przyjemne połączenie. A z inglotem porażka.

Mi ta baza przypomina bardzo lumene, jest tak samo pudrowa. No na obronę powiem, że lumene trzyma mi się kilka godzin maksymalnie i nie wydobywa koloru cieni, inglot wypada jednak lepiej.

Ale z cieniami neutralnymi z coastal scents dziala dosc dobrze, takze zalezy od cienia.