CzarnaZuzia wymiata! - czyli miejsce na offtopy dla pachnących :D

[BigMama]

Napisane przez tymena

płaszcz khaki z czerwonymi przeszyciami w Monnari,
Ale teraz nie mam do niego torebki

nuu, nieładni , że nie ma torebki ... to błąd jest do naprawieni
cza kupić
czerwoną

[Contax]

Napisane przez tymena

Hihi, no własnie się pochwaliłam W zeszłym roku wypatrzyłam płaszcz khaki z czerwonymi przeszyciami w Monnari, pisałam na forum. Dzisiaj go znalazłam jeden jedyny wisiał samotnie akurat w moim rozmiarze Czekał na mnie cały rok O całą stówkę taniej

Ale teraz nie mam do niego torebki

Pamietam go sliczny mialas duzego farta

A torebka tylko czerowna

Kasiu, a jak wyglada rozmiarowka Monnari, jest typowa, czy zanizona tak jak np. w Solarze, czy Simple

[irkax]

Napisane przez taka taka

Witaj Irko

i jak się sprzęt sprawował ?
i czy Francuzi rzeczywiście tacy niegościnni, jak się o nich opowiada ?
i w ogóle napisz coś więcej o tym jak było

sprzęt sprawował się świetnie.
Kask okazał się wygodny, praktycznie go nie czułam.
Jest w nim ciepło, ale nie za gorąco.
Jeden dzień była zawieja śnieżna i wtedy w samym kasku wiało i trzeba było dołożyć kominiarkę.
Narty też się sprawdziły. Wymagają dużo mniej wysiłku niż moje poprzednie.
Dobrze się prowadzą, łatwo wchodzą w skręty.
No i są szybkie

Co do Francuzów to nie powiedziałabym, że są niegościnni, raczej powiedziałabym, że są "dziwni"
Mam wrażenie, że trzymają dystans.
Po angielsku mało który mówi, mimo, że go znają.
Wychodzą chyba z założenia, że ci co przyjeżdżają powinni mówić po francusku
W restauracji nie zamówisz nic po 17, bo oni mają swoje godziny na posiłki.
I to najczęściej są godziny, w których normalnie przebywa się na stoku.
Więc albo jesz na stoku, albo sam gotujesz.
My najczęściej na stoku jedliśmy jakieś frytki, do tego piwko, a po nartach sami robiliśmy sobie jedzenie.

Hotel mieliśmy zgodnie z obietnicą praktycznie na stoku, czyli wychodziło się brało narty z narciarni, wychodziło przed hotel, zapinało sprzęt i można było zjechać do wyciągu. Także mega wygodnie.
W Val Cenis jest ok 100km tras.
Wyciągi głównie krzesełkowe, 2 gondole i kilka orczyków.
Trasy bardzo dobrze przygotowane, tak zwany sztruksik
Przez większą część wyjazdu mieliśmy dni słoneczne, bezchmurne.
Koniecznie trzeba się smarować kremami z wysokim filtrem.
My smarowaliśmy się 50+, a i tak nas opaliło.

Wieczorami organizator wyjazdu zapraszał to pobliskiej knajpy gdzie organizowali imprezki (lata 90, karaoke itd).

Nie wiem co jeszcze mogę Ci powiedzieć, pytaj jakby co

[mskladaczek]

Velvet, to do jutra nic nie majstruj przy kolczyku.
Woda utleniona tez nie polewaj. Ewentualnie okolice dziurki potraktuj takim gazikiem http://www.lek.com.pl/preparaty_otc/leko.php
Woda utleniona ma bardzo srednie wlasciwosci odkazajace i niepotrzebnie te rane bedzie rozmaczac.
Dopiero od jutra, przekrecaj kolczyk kilka razy dziennie.
Lykaj tez witamine C- przyspieszy gojenie i zmniejszy podkrwawianie rany.


Witam Prezeske



Kasiu, moim zdaniem rozmiarowka Monnari jest zanizona, tak samo jak Simple

[taka taka]

Irko, ale Ci zazdroszczę i już doczekać się nie mogę wyjazdu


ja w końcu kupiłam narty i buty, ale o kasku chyba mogę zapomnieć, mam największą głowę świata, kaski XL są na mnie za małe
znalazłam jeden dobry z gustownym rysunkiem ... trupiej czaszki
chyba się przemogę i go kupię

a z tymi godzinami posiłków to oni, rzeczywiście mają fioła
pamiętam jak podczas naszego pierwszego pobytu na południu Francji odbijaliśmy się od zamkniętych drzwi wszystkich knajp, nawet wody nie można było się nigdzie napić w godzinach sjesty
mało tego sklepy też były zamknięte
zostawały nam tylko fontanny



Contax, ja mam trzy płaszcze Monnari, wszystkie w jednym rozmiarze i każdy inaczej trzyma rozmiar, jeden jest lużny, drugi za mały, a trzeci w sam raz
a rozmiary spodni i spódnic są moim zdaniem zawyżone

[tymena]

Mówicie czerwonaą torebkę... własciwie to zaoszczędziłam stówkę na przecenie, więc... Będę kolorystynie jak Joasia w czerwonym żakiecie i khaki torebką

Napisane przez Contax

Kasiu, a jak wyglada rozmiarowka Monnari, jest typowa, czy zanizona tak jak np. w Solarze, czy Simple

Myślę, myśle i pogubiłam się trochę Zwykle górę noszę 38 a w Monnari biorę 40, to znaczy, że rozmiarówka jest zaniżona??

[mskladaczek]

Napisane przez tymena

Myślę, myśle i pogubiłam się trochę Zwykle górę noszę 38 a w Monnari biorę 40, to znaczy, że rozmiarówka jest zaniżona??

Hm.
Tu by wyszlo ze zawyzona.

Ja mam odwrotnie, gore mam 38, w monnari czy simple jest to 36, tak jest z zakietami i bluzkami.
Zaraz ide obadac swoj kraciasty trencz. (oblookalam, rozmiar 38 czyli moja normalna ;gorna; numeracja )

[Contax]

Napisane przez tymena

Mówicie czerwonaą torebkę... własciwie to zaoszczędziłam stówkę na przecenie, więc...

poszukiwania czas zaczac

Myślę, myśle i pogubiłam się trochę Zwykle górę noszę 38 a w Monnari biorę 40, to znaczy, że rozmiarówka jest zaniżona??

Tradycyjnie pewnie pomieszalam definicje zawyzona

Ale wlasnie o to mi chodzilo teoretycznie gore mam mala, ale z kolei rece dlugie i w typowym 38 czasami rekawy mam za krotkie Zimowe plaszcze Monnari w rozm. 38 byly na mnie dobre, tylko te nieszczesne rekawy

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez BigMama

jakaś jest we mnie niechęć do robienia sobie kuku, choć u innych kuku mi się podoba

We mnie też taka niechęć była, ale dziewczyny na zlotach krakowskich tak pięknie w kolczykach wyglądają, że i mnie się zapragnęło...
Poza tym jak na żywo zobaczyłam Irkowe ręczne wyroby kolczykowe to oh i ah
Niechęć do robienia sobie kuku minęła

Napisane przez tymena

Irka
Mnie też kazali kręcić ale to było 30 lat temu Może by jakoś odmoczyć tego strupka?

Jako dziecko miałam robione dziurki pistoletem, ale dawno już zarosły dlatego dziurkowałam ponownie. Wtedy też kazano kręcić, ale wtedy nie krwawiłam z dziurki... Raczej poczekam do jutra i zadzwonię do pani od piercingu

Napisane przez irkax

Co do problemu kolczykowego, to o ile dobrze pamiętam, to ja też przez pierwsze dni miałam strupki. Zawsze jako pierwsze kolczyki miałam srebrne kółka i co jakiś czas nimi "kręciłam". Nie było to bolesne.
W sumie razem z kolczykiem w pępku goiłam w ten sposób 6 dziurek

Dzięki Irko Skoro nie tylko ja mam strupkowy problem to trochę mi lżej.

Zaraz idę się kąpać z myciem głowy, ciekawe czy zahaczę o strupek... już mi słabo

/edit/
mskladaczek
Dziękuję również za cenną radę Dopiero teraz zauważyłam, po powrocie spod prysznica.(przeżyłam)

[irkax]

Napisane przez mskladaczek

Witam Prezeske

Napisane przez taka taka

Irko, ale Ci zazdroszczę i już doczekać się nie mogę wyjazdu


ja w końcu kupiłam narty i buty, ale o kasku chyba mogę zapomnieć, mam największą głowę świata, kaski XL są na mnie za małe
znalazłam jeden dobry z gustownym rysunkiem ... trupiej czaszki
chyba się przemogę i go kupię

a z tymi godzinami posiłków to oni, rzeczywiście mają fioła
pamiętam jak podczas naszego pierwszego pobytu na południu Francji odbijaliśmy się od zamkniętych drzwi wszystkich knajp, nawet wody nie można było się nigdzie napić w godzinach sjesty
mało tego sklepy też były zamknięte
zostawały nam tylko fontanny

Moniko mój TŻ miał ten sam problem z kaskiem.
Wszystko co mierzył było za małe.
W ostatnim sklepie trafił się kask Blizzarda, który wlazł mu na głowę i nie uwierał
I powiem Ci, że kask przydał mu się już 2 dnia. Wyrżnął czołem w śnieg, wstał, otrzepał się i z uśmiechem powiedział, że wydatek się zwrócił
Także kask z trupią czaszką czy bez lepszy jest niż żaden
Ja mam zwykły czarny i stwierdzam, że za rok kupię sobie jakiś w odjazdowych kolorach

Kiedy dokładnie jedziecie?

[taka taka]

Napisane przez irkax

Moniko mój TŻ miał ten sam problem z kaskiem.
Wszystko co mierzył było za małe.
W ostatnim sklepie trafił się kask Blizzarda, który wlazł mu na głowę i nie uwierał
I powiem Ci, że kask przydał mu się już 2 dnia. Wyrżnął czołem w śnieg, wstał, otrzepał się i z uśmiechem powiedział, że wydatek się zwrócił
Także kask z trupią czaszką czy bez lepszy jest niż żaden
Ja mam zwykły czarny i stwierdzam, że za rok kupię sobie jakiś w odjazdowych kolorach

Kiedy dokładnie jedziecie?

jeszcze sobie czarną flagę z czachą zatknę za uchem i będę wymiatać

jedziemy dopiero 25 kwietnia, ale jakoś wytrzymam

[kriss_de_valnor]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

We mnie też taka niechęć była, ale dziewczyny na zlotach krakowskich tak pięknie w kolczykach wyglądają, że i mnie się zapragnęło...
Poza tym jak na żywo zobaczyłam Irkowe ręczne wyroby kolczykowe to oh i ah
Niechęć do robienia sobie kuku minęła


Jako dziecko miałam robione dziurki pistoletem, ale dawno już zarosły dlatego dziurkowałam ponownie. Wtedy też kazano kręcić, ale wtedy nie krwawiłam z dziurki... Raczej poczekam do jutra i zadzwonię do pani od piercingu


Dzięki Irko Skoro nie tylko ja mam strupkowy problem to trochę mi lżej.

Zaraz idę się kąpać z myciem głowy, ciekawe czy zahaczę o strupek... już mi słabo

/edit/
mskladaczek
Dziękuję również za cenną radę Dopiero teraz zauważyłam, po powrocie spod prysznica.(przeżyłam)

kojarzy mi się tylko z jednym

do uszu nie zakładam niczego oprócz złota i srebra - przy innych stopach metali uszy bolą i alergizują się

[Fenris]

Napisane przez shachownica

a poza tym mówcie mi "miszczu" w 5 min, wetknęłam w kota dwie tabletki i wyszłam z tego bez szwanku

Jestem po imprezie, delikatnie mówiąc, umierająca.
Fajna pogoda.
A zmianę czasu odczuwam straszliwie, już 18:00 prawie, a tak jasno! Nie podoba mi się to.

Idę umierać przy fasolce po bretońsku.

[agaa13]

dziewczyny

u mnie smutno z powodu choroby tescia. ostatnimi czasy pogorszyło się

Tymeno gratuluje płaszczyka

[taka taka]

Agoo nie smuć się
w życiu różnie bywa, warto szukać tego co nas cieszy ( i kto to mówi?)

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez kriss_de_valnor

do uszu nie zakładam niczego oprócz złota i srebra - przy innych stopach metali uszy bolą i alergizują się

Też nie będę nic innego wkładać Jak mi się ranki zagoją...
W dzieciństwie nosiłam byle co i mi ciągle ropiało, więc przestałam nosić kolczyki w ogóle.

Teraz mam stal chirurgiczną, więc -tak mi się wydaje- bezpiecznie.

Napisane przez agaa13

u mnie smutno z powodu choroby tescia. ostatnimi czasy pogorszyło się

Agnieszko... Oby się polepszyło, trzymam kciuki...

[tymena]

Napisane przez agaa13

dziewczyny

u mnie smutno z powodu choroby tescia. ostatnimi czasy pogorszyło się

Tymeno gratuluje płaszczyka

Dziekuję i przytulam raz jeszcze

[joasiak1]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Pomocy....

Przebiłam sobie wczoraj dziury w uszach i wszystko było w porządku, do rana... Obudziłam się z czarnym strupem naokoło kolczyka, jak przemyłam wodą utlenioną to krew poleciała (mało, ale ciągle leci) i teraz siedzę i się stresuję. Czy to jest normalne? Że to taki proces gojenia?

Ehh, w sumie nie wiem do kogo się zwrócić, znalazłam wątek o kolczykach ale czytając nie miałam wrażenia że dziewczyny się znają - zupełnie inne porady dają niż kobieta która przekłuwała mi uszy (mówiła, że robi to od 10 lat).

Dodam, że uszy przekłuwałam w salonie piercingu, igłą i mam kolczyki ze stali chirurgicznej.

Velvet, mi pomagał Tribiotic - też niedawno przekłuwałam uszy po tym jak w dzieciństwie z nich zrezygnowałam, bo ropiały mi dziurki. Ja miałam teraz przez chwilę problem z lewym uchem, ale już jest ok.

Napisane przez tymena

Mówicie czerwonaą torebkę... własciwie to zaoszczędziłam stówkę na przecenie, więc... Będę kolorystynie jak Joasia w czerwonym żakiecie i khaki torebką

Tymeno, nowe wieści - na dzisiejszych zakupach do zestawu czerwień-zgniła zieleń
popełniłam szarą torebkę w H&M (taki worek, akurat załapałam się na promocję i zapłaciłam 20pln taniej), szare balerinki i takiż cienki szal A w prezencie dostałam jeszcze szal z Zary w biało-czerwone prążki, piękny. Jezdem już wyposażona na wiosnę

Irenko, cieszę się, że już jesteś

Padam po całodziennych zakupach z mamą, a przede mna jeszcze sprzątanie, bo malowanie wreszcie się skończyło. Teraz sobie posprzątam i mogę żyć jak człowiek - ten syf doprowadzał mnie do rozpaczy.

Na razie uciekam, bo przyjeżdża przyjaciółka, ale jeszcze do Was wpadnę - z advokatem domowej roboty, który spłodziła moja mama - spirytusu dała naprawdę od serca Zionę jak smok

[tymena]

Napisane przez joasiak1

Tymeno, nowe wieści - na dzisiejszych zakupach do zestawu czerwień-zgniła zieleń
popełniłam szarą torebkę w H&M (taki worek, akurat załapałam się na promocję i zapłaciłam 20pln taniej), szare balerinki i takiż cienki szal A w prezencie dostałam jeszcze szal z Zary w biało-czerwone prążki, piękny. Jezdem już wyposażona na wiosnę

Istne szaleństwo Szarosci do czerwieni bedą wygladać super Gratuluję łowów Joasiu

[tharoon]

Agaa13

Tymeno, Joasiu - gratuluję łowów.

[joasiak1]

Napisane przez tymena

Istne szaleństwo Szarosci do czerwieni bedą wygladać super Gratuluję łowów Joasiu

Nooo
O perfumach muszę zapomnieć, ale i tak pachnieć będę miała czym, a ubrać się to już nie bardzo w co. Tak sobie miło racjonalizuję te moje nabytki i oczywiście też wszystko szalenie tanie było - buty przecenione na 50pln, torba też tyle, a reszta to już drobiazgi

Dziękuję Tomku

[Lea93]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Pomocy....

Przebiłam sobie wczoraj dziury w uszach i wszystko było w porządku, do rana... Obudziłam się z czarnym strupem naokoło kolczyka, jak przemyłam wodą utlenioną to krew poleciała (mało, ale ciągle leci) i teraz siedzę i się stresuję. Czy to jest normalne? Że to taki proces gojenia?

Ehh, w sumie nie wiem do kogo się zwrócić, znalazłam wątek o kolczykach ale czytając nie miałam wrażenia że dziewczyny się znają - zupełnie inne porady dają niż kobieta która przekłuwała mi uszy (mówiła, że robi to od 10 lat).

Dodam, że uszy przekłuwałam w salonie piercingu, igłą i mam kolczyki ze stali chirurgicznej.



Irka

nie przemywaj wodą utlenioną! podrażnia i wysusza.
jeśli przemywać - do apteki po octenisept (50ml to około 20zl) badz tansza, ale wcale nie gorsza opcja - sól fizjologiczna w ampułkach 5ml - jedna ampułka to 30 groszy. i tym przemywać, dezynfekuje, nie podrażnia i nie wysusza. przemywac 2-3 razy dziennie, nie czesciej. najwygodniej polać na patyczek do uszu i dookoła dziurki przemywać.
mam nadzieję, że w miare jasno napisałam, ale jestem padnięęęta po weekendzie.

[Katty_p13]

Witam wieczorową porą

Prezesowo - miło Cię widzieć zdrową i wypoczętą

Velvet - ja mam czasem problem z kolczykami (nieważne czy srebrne czy złote bo innych moje uszy wogóle nie tolerują) jak ich nie noszę dłuższy czas to uszy reagują podobnie jak przy pierwszym przekłuciu - wówczas wacik nasączam wodą utlenioną lub spirytusem salicylowym i trzymając wacik ścisło dookoła ucha ruszam kolczykiem do przodu i do tyłu - dwa dni i po sprawie

Widziałam dziś BOCIANA na gnieździe i nie była to plastikowa reklama kleju Atlas - wiosna w natarciu

[Kattarina]

Namasté

Na wstepie witam promienna i wypoczeta Prezesowa Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes(ka) naszego klubu. Niech żyje nam. To śpiewałam ja – Kattarina, wymiataczka wymiatajacej klasy. Niech żyje nam prezes(ka) sto lat!

Teraz ide nakarmic wyglodzone kociarze , ale jeszcze wroce

[Córka D'artagnana]

Witam wszystkich ciepło

Irenko, cieszę sie,ze wrócilas z zagranicznych wojaży cała i zdrowa, wypoczęta i zadowolona

Katt, usciski, zdrowiej nam

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

...
Z tegoz to inspirujacego miejsca dziekuje Dartanianowej Corce za przypomnienie mi osoby Stanislawa Grzesiuka ( piosenka wczorajsza : komu dzwonia )
Wlasnie udalo mi sie wygrac jego dwie ksiazki, dolacza do trzeciej dwano ...

Nasturcjo, cała przyjemność po mojej stronie ...

---

Joasiu, Tymeno, nie narzucam... ale tez do czerwieni pasowałaby wysmienicie(a jesteście brunetkami to tym bardziej) granatowa apaszka ze złotym i czerwonym nadrukiem coś stylu hermesowskim lub w ten deseń

U mnie zimne kaloryfery, to znak,ze wiosna idzie...no i ten deszcz...


Kattarino

[Fenris]

Może wiecie, więc spytam.

Czy lekarstwo o innej nazwie, ale z takim samym składnikiem w tej samej ilości może działać inaczej? Chodzi mi o zamiennik - odpowiednik innej firmy.
Nie było w aptece tego co chciałam, więc aptekarka poleciła mi niby to samo o innej nazwie. I teraz nie wiem czy dobrze, że to wzięłam.

[Katty_p13]

Napisane przez Fenris

Może wiecie, więc spytam.

Czy lekarstwo o innej nazwie, ale z takim samym składnikiem w tej samej ilości może działać inaczej? Chodzi mi o zamiennik - odpowiednik innej firmy.
Nie było w aptece tego co chciałam, więc aptekarka poleciła mi niby to samo o innej nazwie. I teraz nie wiem czy dobrze, że to wzięłam.

Spokojnie możesz zaufać wiedzy farmaceutki wszystko będzie OK.

[Fenris]

Napisane przez Katty_p13

Spokojnie możesz zaufać wiedzy farmaceutki wszystko będzie OK.

No właśnie nie wiem, bo to poważny lek i boję się, że może inaczej na mnie działać - tylko nie wiem czy to możliwe, żeby taki sam składnik w innym leku inaczej działał... nie wiem.

[KomEwa]

Tymeno - gratulacje i prosiemy o fotki.


Irko - piękny opis narciarskich szaleństw.
A z Francuzami tak właśnie jest. Są mocno egocentryczni i łaskawie pozwalają turystom wydawać pieniądze u siebie, ale turysta musi się wysilić i mówić ich - najważniejszym w świecie - językiem.
Przypomina mi się opowieść znajomego, który w recepcji hotelowej nie mógł się dogadać po angielsku i musiał w nocy zadzwonić do Polski, do swojej dziewczyny, która bo francusku cokolwiek potrafiła powiedzieć, i w ten sposób dopiero, mógł złożyć strudzoną głowę na hotelowej poduszce. A rzecz się działa w mieście i niemałym hotelu, więc jakoś miał wrażenie, że recepcjonistka włada językiem Szekspira, "ino nie dba"



Dziewczyny i Chłopaku - możecie sprawdzić mi kod 1004 Chanel? Jam najwyraźniej zdekalkulowana inaczej, bo mi nic nie wychodzi

[Katty_p13]

Napisane przez Fenris

No właśnie nie wiem, bo to poważny lek i boję się, że może inaczej na mnie działać - tylko nie wiem czy to możliwe, żeby taki sam składnik w innym leku inaczej działał... nie wiem.

To skonsultuj to z lekarzem i po sprawie. Nie sądzę jednak by działa inaczej bo w takim przypadku konsekwencje dla farmaceutki byłyby bardzo poważne.

A Zuzika to gdzie wywiało??