prawidlowa dieta 9-miesiecznego dziecka?

[desia888]

Napisane przez ptysza

ja tylko napisze, ze moje dziecko nie dostalo mojego mleka ani kropelki, a mimo to chce napisac o karmieniu piersia istotna rzecz

niestety polozne nie sa psychologami, podchodza do tematu przedmiotowo, jest piers, dziecko, dziecko wystarczy przylozyc i juz
a tu dziala psychika kobiety, dlaczego do takiej, ktora ma problem z karmieniem jzu w szpitalu nie przyjdzie psycholog, ktory pozytywnie nakieruje mysli tej przerazonej kobiety?
kobieta jest w szoku, wlasnie urodzila dziecko, wszystkie na sali karmia a ona biedna nie potrafi, dziecko sie drze, przychodzi polozna i sie drze, ze co z niej za matka ze nie potrafi kanarmic wlasnego dziecka, dziecko przerazone bo wyczuma strach matki, kolo zamkniete - stres, stres, stres
to jest wszystko strasznie powiazane, z czego personel medyczny nie potrafi sobie uswiadomic

Przy pierwszym dziecko bylam mega zagubiona to fakt, mimo to siare dostalam na 3 dzien chyba, wczesniej niz przy drugim. Nie byl dokarmiany w szpitalu, ale mimo to ciagle plakal, tez mi mowiono ze musi sie rozkrecic, nie ma sily. Dopiero po kilku dniach w domu podalam butelke bo juz nei mialam sily sluchac placzu, okazalo sie oczywiscie ze byl glodny. Przy drugim dziecku mialam luzik, stwierdzialm ze jesli mleko bedzie to super, a jak nie to i tak nic nie poradze. Nie stresowalam sie, porod przebiegl szybko i sprawnie, dziecko zdrowe, do piersi przyssala sie od razu po porodzie i ssala dobrze. Nie wiem czy moja psychika miala tutaj znaczenie czy jestem jakims wyjatkiem

Napisane przez ilonkaczapela

Za to u mnie tak nastawione na kp w szpitalu wszystkie byly, ze jak w sali obok dziecko zasypialo z wycienczenia ibudzilo sie co chwile z niesamowitym placzem z glodu (kilka dninpo cc) a dziewczyna pokarmu nie miala (siedzialy u niej non stop kobiety, ktore sie ponoc na tym znaja - szpital ma jakies programy wdrozone) i one sie zastanawialy czy juz trzeba dziecko pod kroplowke podlaczyc, bo ponoc mdlec z wycienczenia zaczynalo. Butelki jej nie chcialy dac a ona sie ruszac nie mogla z lozka. Nastepnego dnia, mimo zlego stanu zdrowia wypisala sie na wlasne zadanie. Slyszalam jak psioczyly na nia i gadaly jej, ze dziecko zabije...

O matko! Biedny maluszek

[primavera]

Moim zdaniem jadłospis ok, ewentualnie te biszkopty bym wywaliła



Któraś pytała - TAK- 9-miesieczne dziecko je kanapkę, moja je (pokrojona na kawałki, z dobrej jakośc wędliną)

Napisane przez dacn

Nie ma czegos takiego jak brak pokarmu, jest tylko niewiedza o laktacji, niechęć do karmienia lub zła technika karmienia.
.

Tu sie nie zgodzę
Mam dwoje dzieci, dwójka karmiona piersią - początkowo przynajmniej.
O ile z córka luzik -di tej pory jest na piersi, o tyle z synem były problemy. Ciągle głodny, ciagle płaczący, kwilący,marudzący... Zależało mi na KP i tak sie męczyliśmy. Technika ssania ok. Próbowałam odciagać mleko -po całym dniu bywało 30ml. W końcu pewnego dnia powiedziałam dosyć - i w jednej chwili przestawiłam na MM.
Aha -wiem, ze "pełne" piersi to nie wyznacznik ilości mleka, ale jak nagle odstawiłam, to ani razu nie musiałam mleka odciągać czy też piersi nie były pełne - śladu nei było, ze jakies KP było. Rozumiem, jaknym stopniowo odstawiała - czyli tego pokarmu nie było po prostu...

Niewiedza o laktacji to nie była - siedziałam cały czas wtemacie, byłam pod opieką doradcy laktacyjnego, wszystkie cuda-wianki z odciąganiem 7-5-3, herbatkami na laktację itd przerabiałam. Niechęć do karmienia - wręcz przeciwnie, zależało mi aby karmić i to bardzo.
Zła technika -też nie bardzo, co potwierdziłą doradca, młody zasysał się dobrze.

[dudipopka]

moja jak miała rok jadła mniej więcej tak(mam stary jadłospis)
8.30------180 mleko bebiko 2
11.00----jogurt smakowy(możecie dać naturalny wtedy jakieś owoce do tego) z płatkami kukurydzianymi i rodzynkami
herbatka
14.oo---zupa ogórkowa z koperkiem
17 truskawki
chrupki kukurydziane
soczek przecierowy
20---250 mleka bebiko smaczny sen

biszkopty jadła jak zaczełam wprowadzać gluten ,można pzrecież dawać domowy biszkopt a nie kupny

a co do karmienia piersią kazda racja jest najwazniejsza
ja np jakbym w tej chwili miała rodzić od razu dałabym butle ,ale nie bedę sie z tego spowiadać bo to moja decyzja
więc kazdy niech robi tak jak uważa ot co

[Emilia211]

Napisane przez stokrotka_to_ja

to już wiesz

oraz rozciagnięte swetry,niemodne garsonki,piersi do kolan itd.

z tym,że Dacn też niepotrzebnie z tą uwagą o kp wyskoczyła,skoro dziecko juz na mm

[taszkin]

Aktualizuję jadłospis mojego prawie 10 miesięczniaka:
-pierś przez całą noc z różną częstotliwością (chyba tak się najada, że w dzień jeść nie musi)
-rano, ok 7 pierś
-kawałek kanapki, banana
-10:00 pierś
-12:00 kilka łyżek zupki
+pierś
-14:00 owoc (najczęściej ze słoiczka, parę łyżek)
+pierś
-17:00 pierś + po BLWowsku warzywko gotowane do ciumciania, kawałek mięska itp.
19:00 parę łyżek kaszki (orkiszowa/owsiana/jaglana na MM)
+pierś

Czasem przekąska w ciągu dnia, chrupka, garść kaszy jęczmiennej do zabawy czy makaron

Poza piersią niewiele. Ale jest duży i bardzo dobrze przybiera (chyba ten nocny pokarm swoje robi), więc się nie martwię...na luzie
Je sam palcami (do trenowania polecam ryż dmuchany), no, z zupką i kaszką pomagam.

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

u mnie 8 miesięcy i jadłospis mniej więcej taki:
9.00 mleko nan 2

12.00 kaszka na mm

15.00 obiadek (powiedzmy brokuły z marchewka i ziemniaczkiem zmiksowane, pierś z kurczaka miksuje, rosól, jarzynowa itd)

18.00 czasmi mleko lub kaszka albo miksuje banana z jogurtem naturalnym czy też jabłko z bananem

21.00 mleko nan2

Dałam jej raz danio waniliowe ale się pukłam w czoło i stwierdziłam że sama jej będe takie robić z jogurtu naturalnego i owoców.
Biszkopta od czasu do czasu dam

Co do karmienia piersią nie przekarmiłam całe dwa tygodnie i na własne życzenie przeszłam na mm, przy pierwszym wytrzymałam 1,5miesiąca. Nie jestem do tego stworzona mnie to bolało, przy każdym karmieniu miałam świeki w oczach i zaciskałam zęby dlatego dziękuje przeszłam na mm. Podziwam matki które dają rade. Ale ja nie czuje sie gorsza bo karmie butelką, jak miałam łazic wkurzona i zestresowana bo czas na kamienie to raczej się to mijało z celem.

[Linka25]

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;4002239 8]u mnie 8 miesięcy i jadłospis mniej więcej taki:
9.00 mleko nan 2

12.00 kaszka na mm

15.00 obiadek (powiedzmy brokuły z marchewka i ziemniaczkiem zmiksowane, pierś z kurczaka miksuje, rosól, jarzynowa itd)

18.00 czasmi mleko lub kaszka albo miksuje banana z jogurtem naturalnym czy też jabłko z bananem

21.00 mleko nan2

Dałam jej raz danio waniliowe ale się pukłam w czoło i stwierdziłam że sama jej będe takie robić z jogurtu naturalnego i owoców.
Biszkopta od czasu do czasu dam

Co do karmienia piersią nie przekarmiłam całe dwa tygodnie i na własne życzenie przeszłam na mm, przy pierwszym wytrzymałam 1,5miesiąca. Nie jestem do tego stworzona mnie to bolało, przy każdym karmieniu miałam świeki w oczach i zaciskałam zęby dlatego dziękuje przeszłam na mm. Podziwam matki które dają rade. Ale ja nie czuje sie gorsza bo karmie butelką, jak miałam łazic wkurzona i zestresowana bo czas na kamienie to raczej się to mijało z celem.[/QUOTE]

Twoje dzieci źle ssały. Jeśli dziecko dobrze złapie piers to nic a nic nie boli
Masz rację, danio lepiej sobie odpuścić

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Nie wiem czy źle czy dobrze ale pamietam, że ból był taki kłująco ciągnący odciaganie też bolało i starałam się róznie kombinować z przykładaniem o ile przy pierwszym myślałam, że minie to przy drugim już nie kombinowałam długo.

[Kalpana]

Cześć. Mój 9-cio miesięczny synek rano zjada 210ml mm, a później już nie chce wcale mleka przez cały dzień. Wszystkie próby kończą się krzykiem i uciekaniem. Czasem uda mi się mu wcisnąć przed południem jeszcze trochę, ale baaaardzo rzadko. Wydaje mi się, że to trochę za mało. Jak myślicie?

Jeśli chodzi o tę uwagę, że najlepiej byłoby gdyby założycielka wątku karmiła piersią, to dla mnie ta uwaga była nie na miejscu. Po pierwsze każdy ma swój rozum i robi co uważa, a po drugie są osoby (jak ja), które mimo najszczerszych chęci nie dały rady wykarmić dziecka i z braku pokarmu musiały przejść na mm. W ogóle denerwuje mnie to że jak na pytanie czy karmię piersią odpowiadam nie, to każdy patrzy na mnie krzywo, jakbym dziecku krzywdę robiła. A to przecież nie moja wina, że nie mogę.