Książka z życzeniami na specjalne okazje !!

[dioda87]

No proszę.....tydzieńmnie nie było i taaakie mam zaległości! Świetny kursik robienia książek Speranzo Chyba zrobie cosik takiego rodzicom na ich rocznicę ślubu....do czerwca mam czas

[Speranza]

Napisane przez Lawia

Widzę Speranzo, że wpadłaś w trans książkowy
A ja jakoś nie umiem się zabrać a raczej wybrać do sklepu po pistolet i po złotą farbkę
Jak tak dalej pójdzie to chyba zgłoszę się do Ciebie po książkę hehe

tak konktetnie to złoty spray!!

Nie ma sprawy, mogę zrobić pod warunkiem że odbierzesz ją osobiście

[izaO]

dziekujemy za lekcje mapewno sprobuje wykonać taką książke
DZIEKUJE

[Lawia]

Napisane przez Speranza

tak konktetnie to złoty spray!!

Nie ma sprawy, mogę zrobić pod warunkiem że odbierzesz ją osobiście

Oj gdyby to nie był taki kawał drogi to już byś musiała kawę parzyć i piec ciasta

[Speranza]

no dobra, to ja ci ją przywiozę

kurza twarz, dziewczyny takie to piękne to czemu właściciele kwiaciarni kręcą nosami i nie bardzo chcą brać w komis??

[lulanka]

Chyba wiem w czym problem....gdy próbowałam kiedyś sprzedać, swoje mechowe drzewka,właściciele sklepów jasno się określali,że raczej zainteresowani są tak zwaną tandetną masówką i stawiają na ilość niż na jakość.
Podcięli mi wtedy skrzydła.

[AneciaG]

Napisane przez Speranza

no dobra, to ja ci ją przywiozę

kurza twarz, dziewczyny takie to piękne to czemu właściciele kwiaciarni kręcą nosami i nie bardzo chcą brać w komis??

Hmm... A w ilu kwiaciarniach byłaś? Bo może się nie znają na tym co ładne? A co za problem gdyby wzięli wsumie w ten komis. Jak się nie sprzeda to trudno! Przecież oni nic na tym nie tracą. Nie wiem o co im chodzi.

[Speranza]

Byłam w trzech i za trzecim razem dopiero się udało teraz tylko czekać czy się sprzeda , ale poszukam jeszcze w innych

Ja się nie spotykałam z masówką, a raczej "Czy może mi pani wystawić na to fakturę??"

[dioda87]

I w tej fakturze tkwi problem. Ja też chciałam sprzedawać karteczki i niestety to zablokowało mi wszelkie możliwości. Teraz planuję sprzedarz karteczek w Kosciele po Mszach około dnia dziecka ale nie do mojej kieszeni lecz na wyjazd dla młodzierzy mam nadzieję, że wypali.

[AneciaG]

Napisane przez Speranza

Byłam w trzech i za trzecim razem dopiero się udało teraz tylko czekać czy się sprzeda , ale poszukam jeszcze w innych

Ja się nie spotykałam z masówką, a raczej "Czy może mi pani wystawić na to fakturę??"

No to trzymam kochana kciuki! Mam nadzieję że będą się sprzedawać jak świeże bułeczki i zarobisz masę kasy.

[AneciaG]

Napisane przez dioda87

I w tej fakturze tkwi problem. Ja też chciałam sprzedawać karteczki i niestety to zablokowało mi wszelkie możliwości. Teraz planuję sprzedarz karteczek w Kosciele po Mszach około dnia dziecka ale nie do mojej kieszeni lecz na wyjazd dla młodzierzy mam nadzieję, że wypali.

Znając Twoje karteczki to będzie na nie masa chętnych.

[Speranza]

Czy ktoś ma może pomysł jak to zapakować taką książkę?? Widziałam że pakują w taką sztywną przezroczystą folie, robią z nich kartonik tylko nie wiem gdzie się takie coś kupuje

[AneciaG]

Napisane przez Speranza

Czy ktoś ma może pomysł jak to zapakować taką książkę?? Widziałam że pakują w taką sztywną przezroczystą folie, robią z nich kartonik tylko nie wiem gdzie się takie coś kupuje

Oj, nie mam zielonego pojęcia co to za folia a tym bardziej gdzie ją dostać.

[dioda87]

Napisane przez AneciaG

Znając Twoje karteczki to będzie na nie masa chętnych.

może i tak ale niestety potrzebuje sponsora na produkty...ok 100 zł i wredny ksiądz nie chce mi pomóc......mimo, że zyski chce przeznaczyć na wyjazd dla modzierzy....wkurzył mnie!

[AneciaG]

Napisane przez dioda87

może i tak ale niestety potrzebuje sponsora na produkty...ok 100 zł i wredny ksiądz nie chce mi pomóc......mimo, że zyski chce przeznaczyć na wyjazd dla modzierzy....wkurzył mnie!

No niestety są ludzie i taborety. Wielka szkoda że nie chce pomóc.

[dioda87]

Ale myśle, że coś z tego może wyjść bo coraz węcej osób chce pomóc A to najważniejsze

[dioda87]

Napisane przez Speranza

Czy ktoś ma może pomysł jak to zapakować taką książkę?? Widziałam że pakują w taką sztywną przezroczystą folie, robią z nich kartonik tylko nie wiem gdzie się takie coś kupuje

A copowiesz na przezroczysty celofan? Jest łatwo dostepny i będzie efektowny

[kretka1984]

Książki są przepiękne, chociaż ja nie zrozumialam za bardzo jak podstawka jest umocowana do książki, czy mogłabyś zrobić zdjęcie z boku książki.....i tył ksiązki już będącej na podstawce??? tak będzie lepiej widoczne, ja mało robię takich rzeczy więc nie dziw się, że nie mogę się połapać hihi do końca. Z góry dzięki...

[Rosan]

mam pytanko a czy nie byłoby prościej sklejć jakąś książkę

[Speranza]

Napisane przez Rosan

mam pytanko a czy nie byłoby prościej sklejć jakąś książkę

Może i byłoby, tylko że ja książki szanuje i żal by mi było niszczyć cokolwiek

[nervica]

Hmm... jak książek Wam szkoda, to może zainwestujcie w kupno zwykłego zeszytu szkolnego. Przecież zeszyty też są w twardych i miękkich okładkach. Do wyboru, do koloru - odpowiedni format, grubość, w linie, w krate hihi

[AneciaG]

Napisane przez nervica

Hmm... jak książek Wam szkoda, to może zainwestujcie w kupno zwykłego zeszytu szkolnego. Przecież zeszyty też są w twardych i miękkich okładkach. Do wyboru, do koloru - odpowiedni format, grubość, w linie, w krate hihi

Hmmm... To chyba normalne ża nikt nie będzie niszczył książek. A kupowanie zeszytów też jest moim zdaniem bez sensu, skoro można wykorzystać zwykłą tekturę, papier wizytówkowy i i papier do dukarki. Zresztą wychodzi to taniej niż kupienie zeszytu w sztywnej okładce.

[nervica]

Napisane przez AneciaG

Hmmm... To chyba normalne ża nikt nie będzie niszczył książek. A kupowanie zeszytów też jest moim zdaniem bez sensu, skoro można wykorzystać zwykłą tekturę, papier wizytówkowy i i papier do dukarki. Zresztą wychodzi to taniej niż kupienie zeszytu w sztywnej okładce.

No tak, wychodzi taniej. Ale ktoś tu sugerował pójście na łatwiznę, że tak powiem. Zamiast klejenia tektur, No wiesz - alternatywa

[AneciaG]

Napisane przez nervica

No tak, wychodzi taniej. Ale ktoś tu sugerował pójście na łatwiznę, że tak powiem. Zamiast klejenia tektur, No wiesz - alternatywa

To idąc na łatwiznę równie dobrze można iść do sklepu i gotową kupić.

[lokatorka79]

ale często zostają niezapisane do końca zeszyty szkolne, można je przecież bez żalu wykorzystać....

[AneciaG]

Napisane przez lokatorka79

ale często zostają niezapisane do końca zeszyty szkolne, można je przecież bez żalu wykorzystać....

Takie wykorzystanie owszem, ale nie kupowanie nowych zeszytów po to żeby okładkę wykorzystać i nie niszczenie książek.

[kretka1984]

Te książeczki są tak piękne i bardzo cieszą oko, w sklepach są takie plastikowe, ale lepiej coś samemu zrobić i włożyć w to duszę....tylko ja mam chyba jakieś naprawdę dwie lewe ręce do tej książki bo wszystko mi się rozpada, hehe, muszę wymyślić swoją strategię zrobienia podstawki do okładki. Pewnie wszystkie się zabrałyście do klejenia książeczek hihi....pozdrawiam.

[Speranza]

Napisane przez AneciaG

Takie wykorzystanie owszem, ale nie kupowanie nowych zeszytów po to żeby okładkę wykorzystać i nie niszczenie książek.

Moim skromnym zdaniem nie warto robić ze starego zeszytu bo te kartki trochę unosza się w powietrzu i oglądający jest taki ciekawski że zagląda we wszystkie dziury itp. Jak ktoś ci ma tyłek za plecami zjechać że ze staroci coś zrobiłaś to lepiej już wziąć czyste kartki i masz spokojną głowę. Widzę jak ludzie na to reaguję i aż się odechciewa czegokolwiek.

Co do podstawek nie ma reguły bo teraz za każdym razem robię inną bo każdemu co innego odpowiada, jedni nie lubięją tych składanych inni chcą składaną. Wreszcie się ktoś odważył zrobić i nie na darmo moje lekcje są zaprezentowane, może pochwalisz się efektem?!

Chyba uda mi się rozwiązać problem faktur więc i na pudełko też znajdę patent

[kretka1984]

zapewne chodzi o pozostałe, nowe kartki w użytym zeszycie....na próbę można zrobić tylko dla siebie, jak wyjdzie to wtedy się robi już zupełnie nowiutkie dla kogoś...Ja to zawsze jak się za coś zabieram to niszczę tyle kartek, dlatego lepiej mi próbować na czymś zastępczym. Faktycznie jak się za coś zabierać to trzeba zrobić to porządnie.
Co do problemu z fakturami ja też taki miałam, chciałam kiedyś sprzedawać swoje szydełkowe, niepowtarzalne bluzki u koleżanki w sklepie odzieżowym, miała nawet nieużywane metki na to, ale właśnie jak nie było faktury to problem, bo jakby ktoś nakrył ją na takim przekręcie to byłoby źle. Więc bałam się wstawić te bluzki do sklepu. A do tego musialabym nieźle je wycenić, bo ona też chciała za taką przysługę coś mieć....tak to już jest....nic za darmo...;-).

[Justin_14]

Jak dla mnie zeszyt w grubej oprawie bedzie i tak za ciezki. i Za mały format- ale ja się nie znam