Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

[fiasco]

Aredhel: nie ma w sklepach internetowych typu Mazidla, BiochemiaUrody, Helfy, Naturaliskosmetyki? Jak nie to widziałam na Allegro

Aduska, jak chcesz opalić lico to możesz się nabawić przebarwień Niestety, promienie UV które przyczyniają się do opalenizny mogą się przyczynić do upierdliwych, trudnych do usunięcia przebarwień. Taki los
Ja na szczęście swoją bladość lubię

[aduska1212]

Wiem, że przebarwienia można zakryć fluidem. Tyle, że nie tylko przebarwienia są moim problemem. Głównie to zaskórniki zamknięte, ulokowane na polikach. Które są mega, mega widoczne I to właśnie na ten "problem" dermatolog zalecił skinoren. Uważasz, że to niepotrzebne?
Nie mogę stosować olejków - zapchanie murowane. A w jakiej formie polecasz witaminę C,B3 i wyciągi roślinne?
Dodam, że po hydrolatach miałam uczulenie - jestem niestety alergikiem...

Nie lubię swojej bladości, bo ona mi najzwyczajniej w świecie nie pasuje. Mam ciemne włosy, ciemne brwi i wierzcie, źle to wygląda
Nie umiem postępować z samoopalaczami, dlatego lubię, gdy buźkę nieco słoneczko chwyci.
Kupię jednak chyba Vichy 50+ i będę sobie wmawiać, że z bladością mi do twarzy

[fiasco]

Napisane przez aduska1212

Nie lubię swojej bladości, bo ona mi najzwyczajniej w świecie nie pasuje. Mam ciemne włosy, ciemne brwi i wierzcie, źle to wygląda
Nie umiem postępować z samoopalaczami, dlatego lubię, gdy buźkę nieco słoneczko chwyci.
Kupię jednak chyba Vichy 50+ i będę sobie wmawiać, że z bladością mi do twarzy

z bladością da sie pogodzić ja przez długi czas nosiłam włosy ciemnobrązowe, potem 1,5 roku czarne, brwi mam czarne i bardzo ciemne oczy - a do tego bardzo jasna cera - i w tym wydaniu ponoć wyglądałam najlepiej Bladość wcale się nie musi kłócić z ciemnymi włosami, wręcz przeciwnie. Do "odświeżenia" wyglądu twarzy wystarczy róż.

[rinneko]

Ja zawsze chciałam być blada .. przepraszam, alabastrowa

Antybiotyki na mnie działają i właściwie po 2,5 tygodnia mogę powiedzieć że czuję się super - moja twarz też. Buzię mam właściwie czystą poza przebarwieniami .. teraz mam stracha, że to wszystko wróci kiedy skończę antybiotyk .. oby nie
Ja tu od razu o ślimaczkach myślę a właściwie nigdy nie próbowałam chociażby acne dermu czy bliznasilu .. warto spróbować na te przebarwienia ?

[Antymionka]

Można się przyłączyć?

[marcheweczka]

Napisane przez aduska1212

Wiem, że przebarwienia można zakryć fluidem. Tyle, że nie tylko przebarwienia są moim problemem. Głównie to zaskórniki zamknięte, ulokowane na polikach. Które są mega, mega widoczne I to właśnie na ten "problem" dermatolog zalecił skinoren. Uważasz, że to niepotrzebne?
Nie mogę stosować olejków - zapchanie murowane. A w jakiej formie polecasz witaminę C,B3 i wyciągi roślinne?
Dodam, że po hydrolatach miałam uczulenie - jestem niestety alergikiem...

Nie lubię swojej bladości, bo ona mi najzwyczajniej w świecie nie pasuje. Mam ciemne włosy, ciemne brwi i wierzcie, źle to wygląda
Nie umiem postępować z samoopalaczami, dlatego lubię, gdy buźkę nieco słoneczko chwyci.
Kupię jednak chyba Vichy 50+ i będę sobie wmawiać, że z bladością mi do twarzy

Jeśli masz na myśli czarne kropki, to są to zaskórniki otwarte (wiem, dziwne). Wpierw radziłabym dowiedzieć się skąd te wągry. Ile masz lat? Jakieś choroby, leki, zła dieta?

Napisane przez fiasco

z bladością da sie pogodzić ja przez długi czas nosiłam włosy ciemnobrązowe, potem 1,5 roku czarne, brwi mam czarne i bardzo ciemne oczy - a do tego bardzo jasna cera - i w tym wydaniu ponoć wyglądałam najlepiej Bladość wcale się nie musi kłócić z ciemnymi włosami, wręcz przeciwnie. Do "odświeżenia" wyglądu twarzy wystarczy róż.

Są dwa typy "czarnulek": Królewny Śnieżki i Egzotyczne Piękności. Te pierwsze wyglądają bosko w bladości (vide Monica Belluci i pewnie Ty ), te drugie (z jakimiś hiszpańsko-arabsko-afrykańskimi korzeniami) na pierwszy rzut oka tracą swój urok po romansie z SPF 50+. Ale wystarczy znaleźć niebielący filtr, na to jakiś lekko brązujący minerał lub glinkę, pomyśleć o swojej pięknej, jędrnej i nieśmiertelnej skórze za 50 lat i będzie gut

Napisane przez Antymionka

Można się przyłączyć?

Zapraszamy!

[aduska1212]

Nie mam zaskórników otwartych. Są to zaskórniki zamknięte - małe, białe kropki rozsiane po polikach. Jem tak, jak zawsze, a problem nasila się od jakichś dwóch lat. Nie mam pojęcia, co może być przyczyną...
Ropne zdarzają się rzadko, najgorsze są te "maluchy"...

Jakieś półtora roku temu odstawiłam tabletki anty. Może to one spowodowały pogorszenie stanu mojej cery?

[Antymionka]

To może opowiem coś o sobie . Mam 19 lat, z trądzikiem walczę od 5 albo 6 klasy podstawówki. Ostatnio przeglądałam recepty od dermatologa z tamtych czasów i aż nie mogłam uwierzyć ile razy tam byłam. W zeszłym roku się przełamałam i znów poszłam, ale po differinie i Klindacine T nie było żadnej poprawy. Mam trądzik tylko na brodzie (na brodzie też mam sporo grudek) i w obrębie żuchwy, na nosie i czole tylko zaskórniki. Mój lekarz mówi że może to być od konkretnych hormonów, i żebym poprosiła dermatologa o jakieś badania. Jestem nadal pełna nadziei na to że się w większości tego pozbędę, mimo tego że tylko wyskakuje mi coś na dzień przed okresem i w jego trakcie. Przez cały miesiąc jest spokój. No i czasem coś wyjdzie jak jakiś kosmetyk zadziała nie tak . W poniedziałek zapisuję się do dermatologa, i będzie czekanie .

[Wampierz]

Pora na mały update z mojej strony... Od stycznia jestem na diecie paleo i trądzik bardzo się zmniejszył. Nie przeszło mi całkowicie, ale jest o wiele lepiej. Od czasu do czasu zdarzają się malutkie wypryski, a takich głębokich bolesnych to chyba nie miałam ani razu.
No chyba, że to jest zbieg okoliczności, ale jakoś byłby dziwny.

[marcheweczka]

Napisane przez aduska1212

Nie mam zaskórników otwartych. Są to zaskórniki zamknięte - małe, białe kropki rozsiane po polikach. Jem tak, jak zawsze, a problem nasila się od jakichś dwóch lat. Nie mam pojęcia, co może być przyczyną...
Ropne zdarzają się rzadko, najgorsze są te "maluchy"...

Jakieś półtora roku temu odstawiłam tabletki anty. Może to one spowodowały pogorszenie stanu mojej cery?

Obawiam się, że tak. To się często zdarza, hormony musiały oszaleć. Ja na Twoim miejscu podsuszałabym "maluchy" np. olejkiem z drzewa herbacianego albo miksem olejków eterycznych, regularnie stosowała glinki (Herba Best Studio powinna ładnie podsuszać) i pudrowała pudrem Jadwiga (też z tlenkiem cynku). Te bardziej widoczne przykrywała korektorem.
A jaką stosujesz pielęgnację? Od dwóch lat to samo? Jaki żel, krem?

Napisane przez Antymionka

To może opowiem coś o sobie . Mam 19 lat, z trądzikiem walczę od 5 albo 6 klasy podstawówki. Ostatnio przeglądałam recepty od dermatologa z tamtych czasów i aż nie mogłam uwierzyć ile razy tam byłam. W zeszłym roku się przełamałam i znów poszłam, ale po differinie i Klindacine T nie było żadnej poprawy. Mam trądzik tylko na brodzie (na brodzie też mam sporo grudek) i w obrębie żuchwy, na nosie i czole tylko zaskórniki. Mój lekarz mówi że może to być od konkretnych hormonów, i żebym poprosiła dermatologa o jakieś badania. Jestem nadal pełna nadziei na to że się w większości tego pozbędę, mimo tego że tylko wyskakuje mi coś na dzień przed okresem i w jego trakcie. Przez cały miesiąc jest spokój. No i czasem coś wyjdzie jak jakiś kosmetyk zadziała nie tak . W poniedziałek zapisuję się do dermatologa, i będzie czekanie .

To też mogą być hormony. KONIECZNIE je zbadaj!

Napisane przez Wampierz

Pora na mały update z mojej strony... Od stycznia jestem na diecie paleo i trądzik bardzo się zmniejszył. Nie przeszło mi całkowicie, ale jest o wiele lepiej. Od czasu do czasu zdarzają się malutkie wypryski, a takich głębokich bolesnych to chyba nie miałam ani razu.
No chyba, że to jest zbieg okoliczności, ale jakoś byłby dziwny.

A cóż to za dieta?
EDIT: Naprędce przejrzałam na czym polega i myślę, że na pewno pomogło Ci odstawienie fast-foodów i nabiału. Gratuluję wytrwałości!

[Vinnga]

Marcheweczka, jakie hormony trzeba przebadać? I czy przy braniu tabletek antykoncepcyjnych nadal będzie można zauważyć ewentualne nieprawidłowości? Moim problemem też są gule na brodzie, robią się co ok. 2 miesiące. Na razie cera jest spokojna, pomaga mi Benzacne, ale to generalnie dopiero 3 tygodnie bez guli, więc jeszcze nie mogę zatriumfować. Od paru lat biorę tabsy i na trądzik mi nie pomogły, nadal muszę obchodzić się z twarzą jak z jajkiem Generalnie potrafię mieć spokojna twarz właśnie te dwa-trzy miesiące i nagle np 3-4 gule pod rząd

[Wampierz]

Napisane przez marcheweczka

A cóż to za dieta?
EDIT: Naprędce przejrzałam na czym polega i myślę, że na pewno pomogło Ci odstawienie fast-foodów i nabiału. Gratuluję wytrwałości!

Nabiał odstawiłam już wcześniej, myślę, że częściowo pomogło odstawienie nabiału ale głównie zbóż. Fastfoodów nigdy nie jadłam. Teraz jem bardzo dużo gotowanych warzyw w porównaniu z poprzednią dietą i więcej tłuszczu. Więc jeśli chodzi o IG to też mam wątpliwości.

Ostanio jak czytałam, to wychodzi na to, że głównie to łatwo przyswajalne węglowodany mają duży wpływ na trądzik, i podobno dlatego ludzie prowadzący pierwotny tryb życia nie mają trądziku.

[marcheweczka]

Napisane przez Vinnga

Marcheweczka, jakie hormony trzeba przebadać? I czy przy braniu tabletek antykoncepcyjnych nadal będzie można zauważyć ewentualne nieprawidłowości? Moim problemem też są gule na brodzie, robią się co ok. 2 miesiące. Na razie cera jest spokojna, pomaga mi Benzacne, ale to generalnie dopiero 3 tygodnie bez guli, więc jeszcze nie mogę zatriumfować. Od paru lat biorę tabsy i na trądzik mi nie pomogły, nadal muszę obchodzić się z twarzą jak z jajkiem Generalnie potrafię mieć spokojna twarz właśnie te dwa-trzy miesiące i nagle np 3-4 gule pod rząd

Ja mam gule albo po kwasach , a gdy je odstawiłam to przez wysoką prolaktynę. Dziewczyny pisały też o jakiejś formie testosteronu, który podobno trudno zbadać we krwi. Mnie na gule pomogło:
-kompletne odstawienie kwasów i retinoidów
-rano i wieczorem mycie żelem (teraz Effaclar, ale on jest zbyt agresywny, zamówiłam żel Fitomedu do cery tłustej), potem jakiś tonik ziołowy czy hydrolat do naszego typu cery (delikatny, bez alkoholu) i: na dzień filtr SPF 50+ Pollena Eva (nie jest może hiperstabilny, ale to jedyny, po którym nie mam gul), a wieczorem krem Alva Rhassoul. Doraźnie spray regenerujący Alvy zamiast toniku i żel punktowy Alvy. Raz w tygodniu wymieszane Savon Noir i glinka Rhassoul jako maseczkę.
-kosmetyki wprowadzać bardzo powoli, obserwując skórę (maksymalnie 1 na tydzień, serię Alvy można jednocześnie)
-zero eksperymentów
-zioła, olejki eteryczne, delikatność i gul nie ma!

Napisane przez Wampierz

Nabiał odstawiłam już wcześniej, myślę, że częściowo pomogło odstawienie nabiału ale głównie zbóż. Fastfoodów nigdy nie jadłam. Teraz jem bardzo dużo gotowanych warzyw w porównaniu z poprzednią dietą i więcej tłuszczu. Więc jeśli chodzi o IG to też mam wątpliwości.

Ostanio jak czytałam, to wychodzi na to, że głównie to łatwo przyswajalne węglowodany mają duży wpływ na trądzik, i podobno dlatego ludzie prowadzący pierwotny tryb życia nie mają trądziku.

Rzeczywiście, jakoś nie wyobrażam sobie jaskiniowca z gulami
Brzmi zachęcająco, ale ja bardzo lubię nabiał, poza tym u mnie trądzik ma inną przyczynę, co nie zmienia faktu, że dla innych dziewczyn może to być ciekawa alternatywa.

[Vinnga]

Szczerze mówiąc, od kiedy odstawiłam kwasy, a moja pielęgnacja jest dość minimalistyczna, to ilość gul naprawdę się zmniejszyła Wcześniej miałam co tydzień-dwa. Stosuję do przemywania twarzy tylko tonik nawilżający, rano krem nawilżający z spf20 (Iwostin) i wieczorem krem odżywczy (Iwostin), a co dwa dni Benzacne i tyle Zimą na noc stosowałam maść z witaminą A. Prawie nie mam zaskórników. Jak już pisałam, przy tej pielęgnacji gule sa co 2-3 miesiące, niestety nadal jest to dla mnie uciążliwe. Jeżeli benzacne mi nie pomoże bardziej na stałe, to chyba przebadam te hormony.
Pielęgnacja naturalna jakoś nie sprawdziła się na mojej cerze. Jedynie glinki i algi moja cera lubi

[Wampierz]

Napisane przez marcheweczka

Rzeczywiście, jakoś nie wyobrażam sobie jaskiniowca z gulami
Brzmi zachęcająco, ale ja bardzo lubię nabiał, poza tym u mnie trądzik ma inną przyczynę, co nie zmienia faktu, że dla innych dziewczyn może to być ciekawa alternatywa.

He, he, nie o jaskiniowcach mówiłam, bo przecież nie wiadomo jaką mieli cerę... o współcześnie żyjących ludziach w społeczeństwach łowiecko-zbierackich, czy to w Afryce, Ameryce Południowe, Papui czy o Inuitach.

[Claire91]

Napisane przez Wampierz

He, he, nie o jaskiniowcach mówiłam, bo przecież nie wiadomo jaką mieli cerę... o współcześnie żyjących ludziach w społeczeństwach łowiecko-zbierackich, czy to w Afryce, Ameryce Południowe, Papui czy o Inuitach.

Częstotliwość trądziku jest niższa u Murzynów (tak gdzieś czytałam).Tylko ciekawe, czy to efekt innego odżywiania i klimatu, czy rzadszy trądzik jest efektem ich odmiennego koloru skóry.Może to głupie, ale zauważyłam,że osoby mające ciemną karnację (w Polsce) jakoś nie mają trądziku.Znam parę takich osób, wszystkie mają buzię jak pupa niemowlaka.
Możliwe też, że pod wpływem słońca, dzięki efektowi fotodynamicznemu część patogenów zostaje zabita.

A jak długo stosowałyście kwasy/retinoidy i nadal wyłaziły gule?

[olasia]

Napisane przez Wampierz

Nabiał odstawiłam już wcześniej, myślę, że częściowo pomogło odstawienie nabiału ale głównie zbóż. Fastfoodów nigdy nie jadłam. Teraz jem bardzo dużo gotowanych warzyw w porównaniu z poprzednią dietą i więcej tłuszczu. Więc jeśli chodzi o IG to też mam wątpliwości.

Ostanio jak czytałam, to wychodzi na to, że głównie to łatwo przyswajalne węglowodany mają duży wpływ na trądzik, i podobno dlatego ludzie prowadzący pierwotny tryb życia nie mają trądziku.

Szacun! Ja ciagle gadam o diecie a jakos ciezko mi sie jej trzymac. Jochsm chleb bulki pachnace pieczywo z maslem... a mieso i nabial moglby nie istniec. Chleb i pomidory to moje ulubione smaki
Jesli nie jesz zboz to pewnie i nie mssz cellulitu... jaaaa chyba jednak musze przejsc na diete....

Dziewczyny wiecie co dzisiwj na noc posmarowalam sie maslem kokosowym. Buzia rano taka wypoczeta i bez tluszczu. Ciekawe kiedy mnie zapacha... a moze nie? to bylby cud bo mnie wszystkie oleje zapycjaja...

[Vinnga]

Napisane przez Claire91

A jak długo stosowałyście kwasy/retinoidy i nadal wyłaziły gule?

10 zabiegów kwasem pirogronowym u kosmetyczki - skóra non stop się oczyszczała. Później było dobrze, ale znowu pojawił się problem, więc na następny rok robiłam sobie sesję migdałkiem w domu - skóra po piątym zabiegu nadal się oczyszczała i dałam sobie spokój. Nie mogłam sobie poradzić z twarzą, używałam więc kremów z kwasami ukręconymi z gotowych zestawów na zsk i skóra ciągle się oczyszczała Od kiedy zrezygnowałam z tego wszystkiego i jedynie nawilżam, to naprawdę jest o niebo lepiej, a w dodatku skóra się szybciej regeneruje i niektóre przebarwienia same zniknęły po kilku miesiącach.
Tak akurat było u mnie, ale znam osoby, którym kwasy bardzo pomogły...

[aduska1212]

Moja pielęgnacja mniej więcej wygląda tak:

Rano:
- mycie buzi mydłem Aleppo 15% laurowego
- tonik pichtowy Profarm
- krem Gerovital nawilżający

Wieczorem:
- żel Nivea 3 w 1/ mydło Aleppo
- tonik
- kremy - tu w zależności od potrzeb, na przemian - nawilżający Gerovital, pielęgnacyjny Hipp, ostatnio Bioliq regenerujący do cery trądzikowej

- co jakiś czas - maseczki z glinek - różne, sypkie jak i gotowe Dermaglin, jakieś nawilżające, oczyszczające - tu nie ma reguły, zmienia się co jakiś czas
- jako peeling - mydło Savon Noir z Organique
- na niespodzianki - olejek z drzewa herbacianego, preparat punktowy Dermedic

Na zimę odstawiłam filtry, wiem, że to złe, ale nie mogłam poradzić sobie z błyszczeniem i zapychaniem cery
Teraz planuję do nich wrócić i znów nie wiem który kupić...

- puder - właśnie Jadwiga

Teraz jest lepiej, ale obawiam się, że niedługo znów mnie wysypie na okres... Poszłam do dermatologa, w nadziei, że mi pomoże, a usłyszałam - TAKA PANI URODA.

Typowo naturalną pielęgnację odstawiłam, bo naprawdę było jeszcze gorzej, nawet TŻ się denerwował mówiąc, że tymi eksperymentami coraz bardziej niszczę swoją twarz.

[Black Casshmere]

Cześć Dziewczyny
Doradzicie jakąś maść na ropne pryszcze na czole (stosuję benzacne/maść ichtiolową, ale nie zawsze dają radę), myję buzię łagodnymi środkami (babydream) stosuję cetaphil na twarz, a mimo to pojawiają się ostatnio dość często te ropne pryszcze, zaskórniki.
Pozdrawiam,
Cas

[marcheweczka]

Napisane przez Vinnga

Szczerze mówiąc, od kiedy odstawiłam kwasy, a moja pielęgnacja jest dość minimalistyczna, to ilość gul naprawdę się zmniejszyła Wcześniej miałam co tydzień-dwa. Stosuję do przemywania twarzy tylko tonik nawilżający, rano krem nawilżający z spf20 (Iwostin) i wieczorem krem odżywczy (Iwostin), a co dwa dni Benzacne i tyle Zimą na noc stosowałam maść z witaminą A. Prawie nie mam zaskórników. Jak już pisałam, przy tej pielęgnacji gule sa co 2-3 miesiące, niestety nadal jest to dla mnie uciążliwe. Jeżeli benzacne mi nie pomoże bardziej na stałe, to chyba przebadam te hormony.
Pielęgnacja naturalna jakoś nie sprawdziła się na mojej cerze. Jedynie glinki i algi moja cera lubi

U mnie z kolei samo nawilżanie też się nie sprawdziło. Czytałam kiedyś badania, że mycie 2x dziennie żelem przeciwtrądzikowym likwiduje bakterie procośtam acnes na twarzy i tego się trzymam, z tym że szukam delikatnego, ziołowego żelu bez kwasów. Odtąd jest naprawdę lepiej.
A co masz na myśli pisząc o pielęgnacji naturalnej? Jeśli BU i ZSK to też mogę dołączyć

Napisane przez Claire91

Częstotliwość trądziku jest niższa u Murzynów (tak gdzieś czytałam).Tylko ciekawe, czy to efekt innego odżywiania i klimatu, czy rzadszy trądzik jest efektem ich odmiennego koloru skóry.Może to głupie, ale zauważyłam,że osoby mające ciemną karnację (w Polsce) jakoś nie mają trądziku.Znam parę takich osób, wszystkie mają buzię jak pupa niemowlaka.
Możliwe też, że pod wpływem słońca, dzięki efektowi fotodynamicznemu część patogenów zostaje zabita.

A jak długo stosowałyście kwasy/retinoidy i nadal wyłaziły gule?

Błagam, "afroamerykanów".
Ja stosowałam tonik 2% BHA z BU, serum oczyszczające z LHA z ZSK, Effaclar Duo, Effaclar K, Skinoren. Było dużo gul, białych, bolących pryszczy, które nie chciały się goić. Podrażnienia, miejscami schodząca skóra. Ile czekałam? Zwykle ponad miesiąc, chociaż wszędzie mówiono o 2 tygodniach.
Mam zanieczyszczoną cerę odkąd regularnie biorę leki i myślę, że póki będę brała, to tak będzie i już. Mama mnie przekonała, że lepsze są wągry na nosie niż gule i białe krosty na całej twarzy

Napisane przez olasia

Szacun! Ja ciagle gadam o diecie a jakos ciezko mi sie jej trzymac. Jochsm chleb bulki pachnace pieczywo z maslem... a mieso i nabial moglby nie istniec. Chleb i pomidory to moje ulubione smaki
Jesli nie jesz zboz to pewnie i nie mssz cellulitu... jaaaa chyba jednak musze przejsc na diete....

Dziewczyny wiecie co dzisiwj na noc posmarowalam sie maslem kokosowym. Buzia rano taka wypoczeta i bez tluszczu. Ciekawe kiedy mnie zapacha... a moze nie? to bylby cud bo mnie wszystkie oleje zapycjaja...

Ojej, uważaj lepiej. Poczekaj ze dwa tygodni nim znów to zrobisz (czytałam na Helfach, że pryszcz tworzy się na nawet 3 tygodnie!). Kokos jest super komedogenny.

Napisane przez aduska1212

Moja pielęgnacja mniej więcej wygląda tak:

Rano:
- mycie buzi mydłem Aleppo 15% laurowego
- tonik pichtowy Profarm
- krem Gerovital nawilżający

Wieczorem:
- żel Nivea 3 w 1/ mydło Aleppo
- tonik
- kremy - tu w zależności od potrzeb, na przemian - nawilżający Gerovital, pielęgnacyjny Hipp, ostatnio Bioliq regenerujący do cery trądzikowej

- co jakiś czas - maseczki z glinek - różne, sypkie jak i gotowe Dermaglin, jakieś nawilżające, oczyszczające - tu nie ma reguły, zmienia się co jakiś czas
- jako peeling - mydło Savon Noir z Organique
- na niespodzianki - olejek z drzewa herbacianego, preparat punktowy Dermedic

Na zimę odstawiłam filtry, wiem, że to złe, ale nie mogłam poradzić sobie z błyszczeniem i zapychaniem cery
Teraz planuję do nich wrócić i znów nie wiem który kupić...

- puder - właśnie Jadwiga

Teraz jest lepiej, ale obawiam się, że niedługo znów mnie wysypie na okres... Poszłam do dermatologa, w nadziei, że mi pomoże, a usłyszałam - TAKA PANI URODA.

Typowo naturalną pielęgnację odstawiłam, bo naprawdę było jeszcze gorzej, nawet TŻ się denerwował mówiąc, że tymi eksperymentami coraz bardziej niszczę swoją twarz.

Jeśli mogę coś zaproponować to:
-zrezygnuj z toniku Profarmu, kiedyś go sama stosowałam, jest bardzo agresywny.
-nie nawilżałabym tak bardzo, masz gdzieś INCI tego kremu Bioliq?
-maseczki stosuj regularnie te same, skóra szaleje przy dobrobycie
-z filtrów polecam Pollenę
Znów pytam: co rozumiesz przez naturalną pielęgnację? BU, ZSK czy kosmetyki z ECO-Certem?

Napisane przez Black Casshmere

Cześć Dziewczyny
Doradzicie jakąś maść na ropne pryszcze na czole (stosuję benzacne/maść ichtiolową, ale nie zawsze dają radę), myję buzię łagodnymi środkami (babydream) stosuję cetaphil na twarz, a mimo to pojawiają się ostatnio dość często te ropne pryszcze, zaskórniki.
Pozdrawiam,
Cas

Ropne znaczy biały czubek?

[aduska1212]

Masz rację, źle to określiłam. Naturalne - BU, ZKS, MAZIDŁA; oleje + HA, hydrolaty, frakcja sojowa, nie wiem czy było coś jeszcze. Po prostu moja cera jakoś lepiej reagowała na "sklepowe/apteczne" specyfiki. Do tego, w szale naturalnej pielęgnacji, zaczęłam stosować minerały - powinny leczyć, a mnie sypało po nich coraz bardziej (używałam Meow, Annabelle), wystraszyłam się i wróciłam do "sklepowców".
Właśnie mam zamiar zakupić filtr Polleny

Kurcze, wydaje mi się, że odkąd stosuję ten tonik to moja buzia się jakoś "goi"... Może to tylko złudne. A gdybym stosowała go tylko np. raz dziennie lub raz na dwa dni? Też może zaszkodzić?

Skład Bioliq w załączniku. Na razie użyłam go 4 razy, wyskoczyło mi "coś dziwnego" na czole więc odstawiłam, żeby poobserwować cerę. czytałam o nim na blogach, cena niska, więc się skusiłam...

[Vinnga]

Napisane przez marcheweczka

U mnie z kolei samo nawilżanie też się nie sprawdziło. Czytałam kiedyś badania, że mycie 2x dziennie żelem przeciwtrądzikowym likwiduje bakterie procośtam acnes na twarzy i tego się trzymam, z tym że szukam delikatnego, ziołowego żelu bez kwasów. Odtąd jest naprawdę lepiej.
A co masz na myśli pisząc o pielęgnacji naturalnej? Jeśli BU i ZSK to też mogę dołączyć


Błagam, "afroamerykanów".
Ja stosowałam tonik 2% BHA z BU, serum oczyszczające z LHA z ZSK, Effaclar Duo, Effaclar K, Skinoren. Było dużo gul, białych, bolących pryszczy, które nie chciały się goić. Podrażnienia, miejscami schodząca skóra. Ile czekałam? Zwykle ponad miesiąc, chociaż wszędzie mówiono o 2 tygodniach.
Mam zanieczyszczoną cerę odkąd regularnie biorę leki i myślę, że póki będę brała, to tak będzie i już. Mama mnie przekonała, że lepsze są wągry na nosie niż gule i białe krosty na całej twarzy

Ojej, uważaj lepiej. Poczekaj ze dwa tygodni nim znów to zrobisz (czytałam na Helfach, że pryszcz tworzy się na nawet 3 tygodnie!). Kokos jest super komedogenny.

Jeśli mogę coś zaproponować to:
-zrezygnuj z toniku Profarmu, kiedyś go sama stosowałam, jest bardzo agresywny.
-nie nawilżałabym tak bardzo, masz gdzieś INCI tego kremu Bioliq?
-maseczki stosuj regularnie te same, skóra szaleje przy dobrobycie
-z filtrów polecam Pollenę
Znów pytam: co rozumiesz przez naturalną pielęgnację? BU, ZSK czy kosmetyki z ECO-Certem?

Ropne znaczy biały czubek?

Dokładnie mam na myśli ZSK.
Effaclar K też stosowałam i to był mój prawdziwy mistrz pod względem usuwania przebarwień i wągrów, ale zrezygnowałam z niego, bo nie byłam pewna czy nie przyczynia się trochę do gul właśnie.

[marcheweczka]

Napisane przez aduska1212

Masz rację, źle to określiłam. Naturalne - BU, ZKS, MAZIDŁA; oleje + HA, hydrolaty, frakcja sojowa, nie wiem czy było coś jeszcze. Po prostu moja cera jakoś lepiej reagowała na "sklepowe/apteczne" specyfiki. Do tego, w szale naturalnej pielęgnacji, zaczęłam stosować minerały - powinny leczyć, a mnie sypało po nich coraz bardziej (używałam Meow, Annabelle), wystraszyłam się i wróciłam do "sklepowców".
Właśnie mam zamiar zakupić filtr Polleny

Kurcze, wydaje mi się, że odkąd stosuję ten tonik to moja buzia się jakoś "goi"... Może to tylko złudne. A gdybym stosowała go tylko np. raz dziennie lub raz na dwa dni? Też może zaszkodzić?

Skład Bioliq w załączniku. Na razie użyłam go 4 razy, wyskoczyło mi "coś dziwnego" na czole więc odstawiłam, żeby poobserwować cerę. czytałam o nim na blogach, cena niska, więc się skusiłam...

Myślę, że ten tonik Profarmu możesz stosować doraźnie, obserwując skórę, czy nie "histeryzuje" po aplikacji. Generalnie jest ok, tylko trochę zbyt agresywny.
Co do składu, to na moje amatorskie oko jest średni, ale lepiej wklej na wątek składowy.
Odstawienie czasowe popieram

Napisane przez Vinnga

Dokładnie mam na myśli ZSK.
Effaclar K też stosowałam i to był mój prawdziwy mistrz pod względem usuwania przebarwień i wągrów, ale zrezygnowałam z niego, bo nie byłam pewna czy nie przyczynia się trochę do gul właśnie.

Ja mam na myśli kosmetyki z Eco-Certem. ZSK i BU to dla mnie porażka (poza hydrolatami).

Dziewczyny, na swoim profilu zamieściłam dokładny opis swojej pielęgnacji, która mi bardzo pomogła. Jeśli szukacie pomocy, to zapraszam serdecznie!

[Visez]

Napisane przez olasia

Visez powiedz jak dlugo trwa ta kuracja u ciebie? A moze juz po? Nie boisz sie nawrotow? Co jesli tradzik wroci? Zdecydujesz sie na kolejna kuracje? Troche duzo tych pytan ale bardzo mnie to ciekawi

Odpowiem na 2 pierwsze: 7 miesiecy, kończyłam brać na początku października 2012, od wieeelu miesięcy nie miałam żadnego pryszcza, a cera jak marzenie, nie przetłuszcza się ani nic. O nawrotch nie myślę, bo po co martwić się n zpas? Teraz jest super i to mnie cieszy. A skutki uboczne przy tym leku to maleńki pryszcz w porównaniu do efektów i na pewno było warto.

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez marcheweczka

Mechanizmy wielu nie są dobrze zbadane (bo jaki sens dla koncernów jest wydawać miliardy, żeby wiedzieć dokładniej i straszyć pacjentów, lepiej zrobić tyle, żeby zmieścić się w wymaganiach i ani jotę więcej) i wcale nie trzeba mieć choroby danego narządu czy układu, żeby w tym miejscu wystąpił skutek uboczny. A z tymi skutkami to jest taki klops, że jak raz się pojawią, to nawet pomimo odstawienia leku mogą wracać. To jak ze zwichnięciem nogi - raz ktoś Cię popchnie i skręcisz sobie kostkę, to potem już przy byle upadku będziesz sobie ją skręcać, nawet jeśli nikogo nie będzie obok.
Oczywiście, skutki uboczne mogą nie wystąpić, ale moim zdaniem nie warto ryzykować życia dla zdrowia. Na cholerę Ci ładna twarz (a co do tego nie masz gwarancji) jeśli nie będziesz w stanie wstać z łóżka. Dzięki, postoję.

Nie będę się wysilać i komentować tego żałosnego posta

[Vinnga]

Visez, zazdroszczę wyleczenia trądziku

[Claire91]

Napisane przez Vinnga

10 zabiegów kwasem pirogronowym u kosmetyczki - skóra non stop się oczyszczała. Później było dobrze, ale znowu pojawił się problem, więc na następny rok robiłam sobie sesję migdałkiem w domu - skóra po piątym zabiegu nadal się oczyszczała i dałam sobie spokój. Nie mogłam sobie poradzić z twarzą, używałam więc kremów z kwasami ukręconymi z gotowych zestawów na zsk i skóra ciągle się oczyszczała Od kiedy zrezygnowałam z tego wszystkiego i jedynie nawilżam, to naprawdę jest o niebo lepiej, a w dodatku skóra się szybciej regeneruje i niektóre przebarwienia same zniknęły po kilku miesiącach.
Tak akurat było u mnie, ale znam osoby, którym kwasy bardzo pomogły...

Ja właśnie stosuję serum migdałowe z BU 10%. Niestety na razie jest wysyp (2 tyg stosowania) ,poczekam jeszcze trochę.Czytałam,że kwasy wielu osobom pomogły, oczywiście zdarzały się wielkie wysypy.Więc chcę spróbować.Ja próbowałam już nawilżać-ale czym-zapycha mnie nawet gliceryna,która jest w każdym kremie, o parafinach, wazelinach, olejach i masłach nie wspomnę.Nie mam zaskórników jeśli nie nawilżam,skóra nie jest bardzo przesuszona, tylko że taka pielęgnacja nie eliminuje tych bolących guzów, które dla mnie są największym utrapieniem.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez marcheweczka

Błagam, "afroamerykanów".
Ja stosowałam tonik 2% BHA z BU, serum oczyszczające z LHA z ZSK, Effaclar Duo, Effaclar K, Skinoren. Było dużo gul, białych, bolących pryszczy, które nie chciały się goić. Podrażnienia, miejscami schodząca skóra. Ile czekałam? Zwykle ponad miesiąc, chociaż wszędzie mówiono o 2 tygodniach.
Mam zanieczyszczoną cerę odkąd regularnie biorę leki i myślę, że póki będę brała, to tak będzie i już. Mama mnie przekonała, że lepsze są wągry na nosie niż gule i białe krosty na całej twarzy

Miałam na myśli czarną rasę człowieka,więc użycie słowa ''Murzyn'' jest w pełni uzasadnione.Nie jest to słowo obraźliwe.
Moim problemem niestety nie jest kilka wągrów na nosie.Gdyby tak było, to uważałabym ,że mam nieskazitelną cerę i dała spokój ze wszystkimi kwasami oraz innymi rzeczami i była w siódmym niebieNiestety nie jest tak kolorowo,gdyby udało mi się pozbyć tzw.''gul'' naprawdę byłabym bardzo zadowolona.Bo parę zaskórników i lekko tłusta skóra jakoś nie przyprawiała mnie o depresję.
Czytałam na blogach,że wysypy trwały nawet do kilku miesięcy , a potem się poprawiało.

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez Visez

Nie będę się wysilać i komentować tego żałosnego posta

Nie wiem po co to przekomarzanie.Jednym izotretynoina pomogła, bez wywoływania skutków ubocznych.Innym pomogła na chwilę i zostawiła na pamiątkę trwałe skutki uboczne.Każdy reaguje inaczej, dla każdego stan skóry ma inne znaczenie,jedni przejmują się więcej inni mniej.Każdy sam musi podjąć decyzję,czy decyduje się na to ryzyko.Chociaż od zachwalania wszem i wobec byłabym daleka, to ,że jednej osobie pomogło bez większych problemów, nie znaczy ,że z każdym tak będzie.

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez Black Casshmere

Cześć Dziewczyny
Doradzicie jakąś maść na ropne pryszcze na czole (stosuję benzacne/maść ichtiolową, ale nie zawsze dają radę), myję buzię łagodnymi środkami (babydream) stosuję cetaphil na twarz, a mimo to pojawiają się ostatnio dość często te ropne pryszcze, zaskórniki.
Pozdrawiam,
Cas

Maść ichtiolowa jest chyba obecnie nie polecana-uważa się, że ma właściwości rakotwórcze.
http://www.poradnia.pl/bakterie-gron...-wywoluje.html

[Vinnga]

Claire, jasne, daj skórze jeszcze trochę czasu Czasami dwa tygodnie to za mało.
I chociażby kwestia z nawilzaniem pokazuje jak bardzo indywidualna musi być pielęgnacja skóry przy trądziku. Mnie na szczęście gliceryna nie zapycha. Moja skóra bardzo łatwo się przesusza, dlatego potrzebuję nawilżaczy.

Ach, zapomniałam jeszcze dodać, że w mojej kosmetyczce zawsze znajduje się tormentiol. Smaruję nim na noc ewentualne malutkie wypryski i rano już ich nie ma. Nie sprawdza się on jednak przy większych niespodziankach. Ogółem jeśli już mam gule, to nic jej nie rusza i najlepiej sprawdza się metoda 'zostawić to w spokoju i czekać aż przejdzie'...

[aduska1212]

marcheweczka - skarbnico wiedzy - chylę czoła!
Poczytam - skorzystam. Niestety, mój studencki budżet jest dość ograniczony i póki co muszę ostrożnie wydawać pieniądze na kosmetyki
A słyszałyście coś może o tym kosmetyku? http://allegro.pl/przeciwtradzikowy-...tml#tabsAnchor

Czytałam kiedyś coś o nim w necie, że działa itp. i ostatnio wyszukałam go na allegro. Ciekawe, czy działa.

[Black Casshmere]

Napisane przez Claire91

Maść ichtiolowa jest chyba obecnie nie polecana-uważa się, że ma właściwości rakotwórcze.
http://www.poradnia.pl/bakterie-gron...-wywoluje.html

Dziękuję za informacje , nie wiedziałam o tym.

Napisane przez marcheweczka

Ropne znaczy biały czubek?

Tak, biały czubek ze sporą zawartością ropy.