Czy taka sytuacja jest możliwa? / Tok nauczania

[ferryboat]

Witam was! Pytanie dla niektórych może wydawać się trywialne - dlatego wstrzymałam się z napisaniem do dziekanatu; może znajdę tu odpowiedź. Mianowicie, w jakim przypadku jest możliwy indywidualny tok nauczania? Tylko choroby? Czy jeżeli chciałabym wyjechać teraz hipotetycznie na rok zagranicę, do pracy:
1. musiałabym rzucić studia
2. mogłabym je mieć prowadzone w inny sposób? Na platformie elearningowej czy coś w tym stylu?

A może zależy to tylko i wyłącznie od dobrej woli władz wydziału? A może w takim wypadku tylko dziekanka jest możliwa?

[201605300922]

Napisane przez ferryboat

Witam was! Pytanie dla niektórych może wydawać się trywialne - dlatego wstrzymałam się z napisaniem do dziekanatu; może znajdę tu odpowiedź. Mianowicie, w jakim przypadku jest możliwy indywidualny tok nauczania? Tylko choroby? Czy jeżeli chciałabym wyjechać teraz hipotetycznie na rok zagranicę, do pracy:
1. musiałabym rzucić studia
2. mogłabym je mieć prowadzone w inny sposób? Na platformie elearningowej czy coś w tym stylu?

A może zależy to tylko i wyłącznie od dobrej woli władz wydziału? A może w takim wypadku tylko dziekanka jest możliwa?

U mnie ITN przysługuje osobom, które a) działają w samorządzie b) mają jakieś duże osiągnięcia i np. udzielają się w kołach naukowych c) mają dzieci.
Koleżanka, która poważnie zachorowała - musiała wziąć dziekankę. Wiele zależy i od Twojego kierunku, i od wydziału. Moja uczelnia niby ma platformę e-learningową, ale nie ma opcji, żeby w ten sposób zaliczać ćwiczenia. Szczerze wątpię, żeby przyznali Ci ITN ze względu na wyjazd do pracy, ale może masz jakiś ludzki wydział i nie będzie to problem. Jak wspominałam, u mnie w grę wchodziłaby tylko dziekanka albo wręcz przerwanie studiów.

[ferryboat]

Napisane przez Nadis

U mnie ITN przysługuje osobom, które a) działają w samorządzie b) mają jakieś duże osiągnięcia i np. udzielają się w kołach naukowych c) mają dzieci.
Koleżanka, która poważnie zachorowała - musiała wziąć dziekankę. Wiele zależy i od Twojego kierunku, i od wydziału. Moja uczelnia niby ma platformę e-learningową, ale nie ma opcji, żeby w ten sposób zaliczać ćwiczenia. Szczerze wątpię, żeby przyznali Ci ITN ze względu na wyjazd do pracy, ale może masz jakiś ludzki wydział i nie będzie to problem. Jak wspominałam, u mnie w grę wchodziłaby tylko dziekanka albo wręcz przerwanie studiów.

Rozumiem, dziękuję za odpowiedź. Jest tak jak myślałam, czyli będę musiała kontaktować się z sekretariatem mojego wydziału i zapytać o konkrety, bo wszędzie jest inaczej. Mój wydział niby słynie ze swojego pro-studenckiego podejścia, ale to okaże się!

[neia]

W takich sytuacjach bierze się zwykłą dziekankę na rok...

[ferryboat]

Napisane przez neia

W takich sytuacjach bierze się zwykłą dziekankę na rok...

Dziekanka jest na rok (i jest się rok w plecy) - to jest główny problem...

Nadis- jakbyś jeszcze zajrzała i miała jakieś info: jeżeli zaliczyłabym I rok, potem przerwała studia (bez dziekanki), to czy potem mogę "wrócić" na studia? Czytałam gdzieś o tym, ale nie pamiętam gdzie i nie mogę podać źródła. Takie coś jest chyba niemożliwe, prawda?Jak się kończy, zabiera papiery to koniec kariery akademickiej. Można chyba tylko potem od nowa najwyżej studiować? Informacje na tej stronie były bardzo podejrzane.

[201605300922]

Napisane przez ferryboat

Dziekanka jest na rok (i jest się rok w plecy) - to jest główny problem...

Nadis- jakbyś jeszcze zajrzała i miała jakieś info: jeżeli zaliczyłabym I rok, potem przerwała studia (bez dziekanki), to czy potem mogę "wrócić" na studia? Czytałam gdzieś o tym, ale nie pamiętam gdzie i nie mogę podać źródła. Takie coś jest chyba niemożliwe, prawda?Jak się kończy, zabiera papiery to koniec kariery akademickiej. Można chyba tylko potem od nowa najwyżej studiować? Informacje na tej stronie były bardzo podejrzane.

Z tego co wiem, na większości uczelni można wznowić - za odpowiednią opłatą - studia wcześniej przerwane, bodajże w ciągu określonego czasu, chyba 5 lat. A czemu tak wzbraniasz się przed dziekanką? Możesz ją wziąć np. teraz do końca I roku (wtedy masz zaliczony tylko semestr zimowy).

[DouxRebelle]

U mnie na uczelni było coś takiego jak ITS - Indywidualny Tok Studiów. Dostępny od drugiego roku (pierwszy trzeba było mieć zaliczony). Polegało to na tym, że było się zwolnionym z zajęć - należało jedynie stawić się na egzaminach czy kolokwiach zaliczeniowych. ITS mógł wziąć każdy, kto nie mógł chodzić na uczelnię - u nas brali go ludzie pracujący. Brali z pracy papiery, że pracują- panie w dziekanacie to przyjmowały, podanie było rozpatrywane i taka osoba musiała chodzić do wszystkich wykładowców umawiać się na zaliczenie przedmiotu i koniec. Na zajęcia przychodzić nie musieli, zakres materiału od wykładowców, a wiadomo, my jako dobrzy koledzy i koleżanki z roku też dawaliśmy im notatki

[fankapsychiatrii]

Napisane przez ferryboat

Witam was! Pytanie dla niektórych może wydawać się trywialne - dlatego wstrzymałam się z napisaniem do dziekanatu; może znajdę tu odpowiedź. Mianowicie, w jakim przypadku jest możliwy indywidualny tok nauczania? Tylko choroby? Czy jeżeli chciałabym wyjechać teraz hipotetycznie na rok zagranicę, do pracy:
1. musiałabym rzucić studia
2. mogłabym je mieć prowadzone w inny sposób? Na platformie elearningowej czy coś w tym stylu?

A może zależy to tylko i wyłącznie od dobrej woli władz wydziału? A może w takim wypadku tylko dziekanka jest możliwa?

Odpowiedź jest taka, że w przypadkach wymienionych w regulaminie studiów.
My możemy Ci wypisywać jak to było/jest na naszych uczelniach, ale na każdej regulamin może stanowić trochę inaczej, ponadto interpretacja jest nie mniej ważna.
Przeczytaj regulamin to będziesz wiedziała, ew wiedziała o co dopytać w dziekanacie.
Zwykle można mieć taki tok gdy ktoś jest wyróżniającym się sportowcem, albo studiuje sie więcej niż jeden kierunek albo osobiście wychowuje dziecko. Od interpretacji zapisów w regulaminie zależeć może co to np. znaczy osobiście wychowywać dziecko, bo na jednej uczelni może być tak, że ITN dostanie jedynie samotny rodzic, gdy drugi rodzic jest nieznany, nie żyje albo pozbawiony jest praw rodzicielskich, a na innej uczelni może dostanie każdy rodzic...Także podstawą jest regulamin studiów, a wykładnię zbadaj w dziekanacie. Tak samo z urlopami.
Co do dziekanki, to jeśli na uczelni obowiązuje rozliczenie roczne to konieczne będzie zaliczenie roku (a nie semestru!) przed ubieganiem się o urlop.

[ferryboat]

Napisane przez Nadis

Z tego co wiem, na większości uczelni można wznowić - za odpowiednią opłatą - studia wcześniej przerwane, bodajże w ciągu określonego czasu, chyba 5 lat. A czemu tak wzbraniasz się przed dziekanką? Możesz ją wziąć np. teraz do końca I roku (wtedy masz zaliczony tylko semestr zimowy).

Muszę się o to dopytać tudzież znaleźć te wszystkie regulaminy. Wiem, że na pewno dociągnę ten semestr (już letni) do końca i dopiero wtedy działała. Wzbraniam się przed dziekanką, bo nie do końca wiem, czy to tylko chciałabym wyjechać na rok, czy może dwa tj. co będzie jeżeli po roku, będę chciała zostać na II rok? Dlatego też pytałam o tym wznowieniu studiów.

Napisane przez DouxRebelle

U mnie na uczelni było coś takiego jak ITS - Indywidualny Tok Studiów. Dostępny od drugiego roku (pierwszy trzeba było mieć zaliczony). Polegało to na tym, że było się zwolnionym z zajęć - należało jedynie stawić się na egzaminach czy kolokwiach zaliczeniowych. ITS mógł wziąć każdy, kto nie mógł chodzić na uczelnię - u nas brali go ludzie pracujący. Brali z pracy papiery, że pracują- panie w dziekanacie to przyjmowały, podanie było rozpatrywane i taka osoba musiała chodzić do wszystkich wykładowców umawiać się na zaliczenie przedmiotu i koniec. Na zajęcia przychodzić nie musieli, zakres materiału od wykładowców, a wiadomo, my jako dobrzy koledzy i koleżanki z roku też dawaliśmy im notatki

Rozumiem, dzięki za odpowiedź. Muszę to wybadać.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez fankapsychiatrii

Odpowiedź jest taka, że w przypadkach wymienionych w regulaminie studiów.
My możemy Ci wypisywać jak to było/jest na naszych uczelniach, ale na każdej regulamin może stanowić trochę inaczej, ponadto interpretacja jest nie mniej ważna.
Przeczytaj regulamin to będziesz wiedziała, ew wiedziała o co dopytać w dziekanacie.
Zwykle można mieć taki tok gdy ktoś jest wyróżniającym się sportowcem, albo studiuje sie więcej niż jeden kierunek albo osobiście wychowuje dziecko. Od interpretacji zapisów w regulaminie zależeć może co to np. znaczy osobiście wychowywać dziecko, bo na jednej uczelni może być tak, że ITN dostanie jedynie samotny rodzic, gdy drugi rodzic jest nieznany, nie żyje albo pozbawiony jest praw rodzicielskich, a na innej uczelni może dostanie każdy rodzic...Także podstawą jest regulamin studiów, a wykładnię zbadaj w dziekanacie. Tak samo z urlopami.
Co do dziekanki, to jeśli na uczelni obowiązuje rozliczenie roczne to konieczne będzie zaliczenie roku (a nie semestru!) przed ubieganiem się o urlop.

Jasne. Muszę się dostać do regulaminów mojej uczelni i wtedy może mi się rozjaśni. Dzięki za odpowiedź! Mam nadzieję, że są jeszcze jednak inne powody. Tak jak napisałam wyżej semestr letni i tak chcę dociągnąć do końca, także ta kwestia mnie nie interesuje.