Słowa które działają na nerwy :D

[Angry]

Też nienawidzę wspomnianych: masakra, epicki, nara, wykon, zrobiłeś mi dzień, mega (wymiennie na "opór" ), oj tam-oj tam, heloł, poza tym z tych "młodzieżowych" jeszcze: "jaram się", "żenuła", "zarzygałka" - w Rosji ok, ale nie mówmy tak w Polsce, to brzmi koszmarnie, "jaki kot" - jak ktoś zrobi coś fajnego, popisuje się, etc, "nie mam sosu" - nie mam pieniędzy - dziwne
"Dziabnę sobie" zamiast "poczęstuję się/wezmę sobie" - kojarzy mi się z dziobiącym w ziemi drobiem
w ogóle drażni mnie slang młodzieżowy
okropne słowo pojawiające się w polskim tlumaczeniu "Choke" ("Udław się") Palahniuka - "ryćkać", w ogóle określenia czynności seksualnych zazwyczaj brzmią debilnie - dorzucam znienawidzone "ciupciać", a z tych wulgarnych - "popuścić szpary"


Z neutralnych - nie lubię słowa "miesiączka", nie chodzi o to, że jestem wstydliwa i wolę jakieś eufemizmy, ale to zdrobnienie mnie jakoś nie przekonuje, i również nie znoszę brzmienia wspomnianego "pieścic", a "nie pieśc się" to już w ogóle wzbudza ciarki, nie lubię gdy ktoś mówi "d-żem", z "dż" tak jak "drzewo", nie lubię też "pidżamy"
formy "piciu", "siusiu" - jeżeli zwracamy się do osoby powyżej lat 7

A co do galerii dziwnych i śmiesznych synonimów penisa -u mnie ostatnio króluje "pindol"

[Merys]

Napisane przez Terrence

He he niektore z wymienionych wyzej okreslen sa w moim jezyku codziennym i to od lat, giry i syry sa przesmieszne na przyklad. Za to strasznie nie lubie slow wyzierac (brrr), wzarlo, jatrzyc.

Uwielbiam okreslenia typu odsikac sie, odeszczac czy odlac i czasem tak mowie, bo mnie to bawi.
Z oblesnych okreslen, po ktorych odechciewa sie seksu, to nie cierpie:
- zakisic ogora
- umoczyc
- wylizac do bialej kosci
fuuuuuuuuuuuuuu

Jak slysze ten tekst to mam ochote udusic tego kto to mowi
Od siebie dodam jeszcze "zgiąć się w pół" czyli isc do kibelka albo " wyrzeźbić baranka z brązu" badz "uwolnić orkę"

[201712181913]

Napisane przez Merys

Jak slysze ten tekst to mam ochote udusic tego kto to mowi
Od siebie dodam jeszcze "zgiąć się w pół" czyli isc do kibelka albo " wyrzeźbić baranka z brązu" badz "uwolnić orkę"

Ja slyszałam "uderzyć brązem o porcelanę"

[Angry]

Napisane przez torba

Ja slyszałam "uderzyć brązem o porcelanę"

Ja padłam po usłyszeniu: "krecik już wystawia nosek"

[pannaleksandra]

-różne określenia pieniędzy, typu "siano", "sałata" itp
- "daj dziaba"
-"blablabla...heloł!"
-kiedy ktoś mówi LOL z kamienną twarzą
-siemson, sponio, lulz, sorry very, łorewa- nie mogę już tego wszystkiego słuchać

[Terrence]

Napisane przez Merys

Jak slysze ten tekst to mam ochote udusic tego kto to mowi
Od siebie dodam jeszcze "zgiąć się w pół" czyli isc do kibelka albo " wyrzeźbić baranka z brązu" badz "uwolnić orkę"

O, o tez to znam!
A jeszcze apropos seksu analnego, obrzydliwe jest ''rzezbic w kakalku'' lub ''w brazie''. Kiedys jak byla popularna piosenka Rynkowskiego, moj kolega mial zwyczaj podspiewywac: ''dziewczyny lubia w braz...''

[stokrotka_to_ja]

"Lans" -następne moje ulubione słowo

[sensualangel]

Napisane przez Angry

Ja padłam po usłyszeniu: "krecik już wystawia nosek"

hah
ode mnie "zajedwabiście" co to u diabła za zwrot?

[Cherry Blossom Girl]

O, przypomniało mi się jeszcze. Nie lubię, gdy ktoś zwraca się do mnie "kochana" albo "moja droga". Irytuje mnie też słowo "ciuchy", "ciuszki" wolę "ubrania", nie wiem dlaczego

[anegdotka]

wkurza mnie jak mój TŻ stara się mnie uspokoić mówiąc;
"-mysza spokojnie, oddychaj głęboko, nosem wciągając a ustami wydychając" mam wtedy ochotę go uderzyć i jeszcze "nara" i "do zo" na pożegnanie

[Cyska]

Napisane przez kiciulec

ja się chyba domyślam, ale ręki sobie za to uciąć nie dam :P
dzidziuś=> dzidek=>(zamroczenie)=>di dek=> did
Przynajmniej tak to sobie tłumaczę :P

aaaaa, taakaa zamiaanaaaa
Ale już na drugim etapie robi sie niepokojąco, o dziecku dzidek? o matko

Napisane przez Angry

"Dziabnę sobie" zamiast "poczęstuję się/wezmę sobie" - kojarzy mi się z dziobiącym w ziemi drobiem

Ja kiedyś dawno jak chodziłam na korepetycje, to babka przynosila na talerzyku ciasteczka i mówiła co jakies 15 min: "a teraz skubnij sobie ciasteczko" i tak nie wiedzialam czy mogę zjeść to ciastko całe czy mam sobie wyskubać okruszek czy co

Napisane przez torba

Ja slyszałam "uderzyć brązem o porcelanę"

to jak ten temat wciąż na topie, to faceci czasem o oddaniu moczu mówią że "idą spuścić z węża"

[Sylwia1900r]

Przypomniałam sobie coś:
Brat był w domu z kolegą i mówi do niego "idę zaznaczyć śnieg" - a ja się go poważnie pytam "co będziesz robił na śniegu?"
Nie zrozumiałam o co mu chodzi, a teraz już wiem, śmiali się ze mnie że aż się za brzuchy trzymali.

[losux]

-"no i idę sobie a tam baba w różowych kapciach, no HELLOŁ!!!!"
-ciapki (na kapcie i łaty na sierści zwierząt;p)
-purkać/pukać ;|
-podomka
-żal.pl
-szanujmy sie (koles potrafi co 3 zdania to powiedziec np. "no szanujmy sie ile ten grill sie juz rozpala? co to z amusztarda no szanujmy sieeeee"
-zgapa (na ściągi)

[kobietasukcesu]

-TŻ - nie wiem czemu, ale nie lubię tego określenia

[Ercola]

Trochę tego jest
- Wszelkie przesłodzone zdrobnienia np : "skarbeńku" "kwiatuszki" itp.
- Cio, nio
- "Dźwi" " Szpageti", "Plastyk" zamiast plastik
- "Pieniążki" albo " Piniążki"
- "Pieścić"
- " Nara,"
- "Fon, telefonik albo "koma"
- "Esemeski" albo "eski"

[kobietasukcesu]

Napisane przez wyszukiwarka

szczególnie drażni mnie zwrot: ''you made my day''. Wiem,że on gdzieś jest w tym slangu internetowym,ale nie lubię go..

Już to wolę w tej wersji niż w polskiej

[Asienka187]

Napisane przez cholernarejestracja

To ja nie znoszę polskiego, debilnego tłumaczenia. "Dzięki, zrobiłeś mi dzień!".

TO NIE MA SENSU.

O a ja się zastanawiałam skąd to się wzięło. Ciągle to widuje na wizażu i też mnie wkurza.nie wpadłabym na to, że ktoś przetłumaczył tak angielski zwrot.

Napisane przez Cherry Blossom Girl

O, przypomniało mi się jeszcze. Nie lubię, gdy ktoś zwraca się do mnie "kochana" albo "moja droga". Irytuje mnie też słowo "ciuchy", "ciuszki" wolę "ubrania", nie wiem dlaczego

albo złotko/złociutka

[Narrhien]

O, a ja nie lubię słowa "mineta" oraz określenia "robić loda". Takie to wulgarne, kompletnie mi nie pasuje do sprawiania tak wielkiej przyjemności partnerowi. "Mineta" ogólnie obleśnie brzmi jak dla mnie.

A co do określeń związanych z ekhm, chodzeniem tam, gdzie i król piechotą, to u mnie króluje określenie "Faza świstaka" ("czyli już wystawia główkę z norki"), ale to jest raczej w ramach żartu, ja sama w sumie lubię to określenie, chociaż wiem,ze tylko do niewielu osób moge tak powiedzieć i nie będę źle odebrana

[_vixen_]

Napisane przez hihi

Co to jest ten DID? DIDEK?

Napisane przez stokrotka_to_ja

dawaj link do wątku

bom ja szalona mamuśka ,a nie wiedziałam,ze dziecko to didek
mnie to się raczej z jakimś dziadem kojarzy

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2351

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez _vixen_

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2351

Aaaa....zaćmienie jakieś
Pamiętam wątek tej dziewczyny o jakże niedobrej tesciowej ,sama sie w nim udzielałam

[Damaris_]

Napisane przez kobietasukcesu

-TŻ - nie wiem czemu, ale nie lubię tego określenia

Ooo! Nie jestem jedyna. Ja nie trawię tego określenia i też nie wiem czemu. A tych około-wizażowych to nie mogę słów typu pazurki, włoski, kolorki albo w drugą stronę "pazury" (fuuuuj).

Nie lubię też słowa auto, nie umiem też tego uzasadnić...ale nie lubię od dziecka i już.

[Ivi 1988]

'oj przeestaan..' -kiedy mowie komus o swoich obawach

[fashionaddicted]

*oj tam oj tam - jak to słyszę to mam ochotę zabić :P
*nara - nie podoba mi się
*niecierpię zwrotów które robią się modne bo np były na demotywatorach albo w jakimś :genialnym: filmiku na youtubie - nie kojarze teraz konkretnych przykładów
*żal pl
*siema - właściwie nie wiem czemu:P
*wypindrzyć się
*ci*a - okropne słowo i tak samo ku**s
*jarać się
* "idę na dymka"
* wziąŚĆ - aż mnie telepie
*śminka -
*odlać się - obleśny zwrot
w tej chwili tyle:P ale na pewno mnóstwo tego jeszcze

[Casini]

Napisane przez blekitne_niebo

Nienawidzę z całej duszy słowa "cycki" Jak je słyszę dostaję furii A także wszystkich dziwnych wariacji na temat biustu - np "bimbały"

Mnie, co prawda, bimbały, (od siebie dorzucę jeszcze) mleczarnie, cycory, wymiona i melony nie dotyczą, ale za to cycunie i cycuszki już tak. I tak samo denerwują.

Podoba mi się ten temat

[fashionaddicted]

aha jeszcze "cycki" oraz przetragicznie "dupa" w odniesieniu do dziewczyn i to nie w sensie " ale z niej dupa" 0- chociaż tak też, ale po prostu zamiast mówić "dziewczyna" to jest "dupa"

[Laurelindorenan]

Jeszcze sobie przypomniałam - do szału doprowadza mnie "linia wodna" jako określenie miejsca styku powieki z gałką oczną, po wewnętrznej stronie rzęs. Niestety, autorki makijażowych filmików na YT szczególnie sobie upodobały to nieszczęsne, zbyt dosłowne tłumaczenie z angielskiego "waterline". Tymczasem linia wodna to po polsku co innego: http://www.synonimy.proffnet.com/linia_wodna.html

Do tego "ciałko" - to zdrobnienie działa mi na nerwy.

[masterpiece]

Słowo "zazdraszczać"

[Nyaa]

cofać do tyłu -

[Asienka187]

Napisane przez masterpiece

Słowo "zazdraszczać"

nigdy takiej odmiany nie słyszałam ludzie to mają pomysły

u nas w gimnazjum się mówiło np. bezczebelny (o dodatkowe słowo: beszczelny ), komputra czy kiślu ale to w formie żartu

[masterpiece]

Napisane przez Asienka187

nigdy takiej odmiany nie słyszałam ludzie to mają pomysły

u nas w gimnazjum się mówiło np. bezczebelny (o dodatkowe słowo: beszczelny ), komputra czy kiślu ale to w formie żartu

Ja poznałam ją właśnie na wizażu