To może zestawienie perfum "niebanalnych" ?!

[321981125346]

Zapomniałam o perfumach najbardziej oryginalnych , do niczego niepodobnych - Nilang Lalique, wielka szkoda, że zaprzestano produkcji <chlip>

[Syringa]

Dla mnie niebanalne są Hypnotic Poison i Dolce Vita - pierwszych używam ja, drugich moja mama. Znam je na wylot - są jak najbardziej niebanalne i wyjątkowe

[costes]

Co myslicie o zapachu "costes"?-prawda ze niezwykly? Proponuje odwiedzic strone sklepu nowoyorskiego specjalizujacego sie tylko i wylacznie w wyszukanych zadkosciach i extrawagancjach perfumeryjnych z calego swiata .AEDES DE VENUSTAS.www.aedes.com. Musze przyznac ze maja ciekawe zeczy -rodzynki prawdziwe,-choc i tak nie wszystko....Wysylaja samples -za oplata oczywiscie.Przepraszam rowniez szanowne panie za moje bledy ortograficzne, semantyczne w pisowni-(bo na pewno nie merytoryczne -tu jestem przemadrzaly-uwazam sie za najwiekszego znawce perfum na tym forum )-i to wsrud kobiet .Pisze w pospiechu lewa reka bo prawa w gipsie i nie przywiazuje wagi do formalnych szczegulow tj ortografia czy skladnia-wybaczcie moje serduszka... Jestem polsko krajowcem choc nie pisze z polski.Natomiast na forum anglojezycznym na ogol nikt nie zwrucilby mi uwagi ze pisze z bledami ort czy innymi gdyz kazdy z czytajacych bierze pod uwage ze moze jestem przybyszem ...Lecz u nas ....ech...Jestem mlodziencem u progu 30-tki(samotnym)-na perfumy wydalem co najmniej rownowartosc sredniej klasy nowego samochodu...-czasami patrze w lustro i sam siebie sie boje -czy to perwersja?-moze choroba ? Czy bede miec kiedys dzieci z moimi perfumami? -czy to...moze forma depresji-zaburzenia obsesyjno -kompulsywne

[czarna.noc]

Napisane przez costes

Przepraszam rowniez szanowne panie za moje bledy ortograficzne, semantyczne w pisowni-(bo na pewno nie merytoryczne -tu jestem przemadrzaly-uwazam sie za najwiekszego znawce perfum na tym forum )-i to wsrud kobiet .

Na pewno takim tonem nie zagwarantujesz sobie dobrego wejscia na nasze forum - tak sie sklada, ze na forum znawcow juz mamy. I to nie samozwanczych. Dla mnie EOT.

[costes]

.Litosci -ja nie winny nie biJcie mnie panie....
Nie jestem znawca (tylko Tom Ford zanim cos zrobi to pyta sie mnie o zdanie)hihihihi.....:jupi :

[costes]

Mawiano kiedys"nie wszyscy niemcy sa zli"...Ja moglbym powturzyc za tym:"nie wszystkie kobiety to bojowniczo nastawione feministki".....-No coz...pozostaje mi byc dobrej mysli i wiary.... .Na szczescie jednak jeszcze nie ozenilem sie !!!

[olcia7]

Napisane przez costes

Mawiano kiedys"nie wszyscy niemcy sa zli"...Ja moglbym powturzyc za tym:"nie wszystkie kobiety to bojowniczo nastawione feministki".....-No coz...pozostaje mi byc dobrej mysli i wiary.... .Na szczescie jednak jeszcze nie ozenilem sie !!!

I się nie ożenisz, bo żadna Cię nie zechce!
Nie chce mi się wdawać w głupie dyskusje, bo ja tu feminizmu nie widzę (zrozumiałam aluzję), poza tym świetnie dogadujemy się z niejednym facetem na tym forum nie mniej znającym się na perumach niż Ty.A czy jesteś znawcą, to, pozwolisz, my ocenimy, bo narazie wymieniłeś tylko niszowe oraz droższe od przeciętnych perfumy - i tyle!

[olcia7]

Poza tym widziałeś kiedyś, żeby ktoś kto zadziera nosa na dzień dobry był lubiany i dobrze przyjęty? Wierz mi, nie ma to nic wspólnego z płcią!

[homyk]

Fajnie jest mieć dużą wiedzę o świecie perfum. Nie przeczę - to imponujące .

Ja tylko boję się, że w sytuacji, kiedy dyskusje na tym forum zaczną toczyć się wyłącznie wokół szerzej nieznanych , niedostępnych dla mnie czyli dla przeciętnego Polaka (czytaj: dla mas ) perfumach, których pewnie nigdy w życiu nie będzie dane mi poznać, to nie będę czego miała na tym forum szukać ...

[evee]

nie lubie ludzi ktorzy nie szanuja rozmowcow tudziez czytajacych piszac bylejak .Forma tez jest wazna poza trescia.

[olcia7]

Napisane przez homyk

Fajnie jest mieć dużą wiedzę o świecie perfum. Nie przeczę - to imponujące .

Ja tylko boję się, że w sytuacji, kiedy dyskusje na tym forum zaczną toczyć się wyłącznie wokół szerzej nieznanych , niedostępnych dla mnie czyli dla przeciętnego Polaka (czytaj: dla mas ) perfumach, których pewnie nigdy w życiu nie będzie dane mi poznać, to nie będę czego miała na tym forum szukać ...

Dokładnie! I dlatego powstają wątki typu "czy wypada.." (czyt. używać perfum z niższej półki) To forum dla wszystkich, każdy ma prawo głosu, ale nie wolno spychać używających perfum "dla mas" na plan drugi (i jeszcze do tego się panoszyć, że tylko ja się na tym znam)... I nie lubię, gdy mi się wmawia, że niszowa marka oznacza niebanalność zapachu! Jest to zapach unikatowy, ale wcale nie znaczy, że niebanalny! Niebanalny jest Yves Rocher ze swoim Cocon'em. I tyle.

[AniaM69]

A mnie się costes bardzo podoba

A w temacie, dla mnie niebanalne są

Ambre Sultan
Gaiac
Black Cashmere

[ligia]

"(bo na pewno nie merytoryczne -tu jestem przemadrzaly-uwazam sie za najwiekszego znawce perfum na tym forum )-i to wsrud kobiet "

Nie rozumiem takiej formy zwrócenia na siebie uwagi, ale to już indywidualna sprawa. Ja się cieszę, że znalazłam to forum, gdyż jest to prawdziwa odskocznia do świata zapachów. Nie jestem znawcą, ale uwielbiam perfumy- i to chyba jest najważniejsze. Ponadto wspaniale czyta się doznania oraz reakcje innych "nosków"
Dla mnie niebanalne są:
Le Feu
L'or
Dolce Vita
Presence
Mira Bai

[olcia7]

Napisane przez AniaM69

A mnie się costes bardzo podoba

Mnie też! Wielkie poczucie humoru przeziera mu przez paszczę.

[Lovisa]

Napisane przez czarna.noc

Trudno mi uwierzyc, ze "znawca" jeszcze nie wie, ze nie ma takiej formy jak "ten perfum". Wybacz uszczypliwosc, ale z twej wypowiedzi mial bic sarkazm, ktory niestety w polączeniu z bledami ort i stylistycznymi moze niezle rozbawic. (jestes obcokrajowcem?)

Co do samej tresci, to mysle to co Homyk. Na pewno istnieje mnostwo nieznanych nam jeszcze perfum, ale wiekoszosc tak fascynuje, poniewaz jest niedostepna. Tak np. odebralabym Lolite, gdybym nie znala tego zapachu - flakon i opis nut zapachowych jest nieziemski (+reklama)

Zgadzam się z Czarną nocką Tez to zauważyłam. Coż, są znawcy i "znawcy", nie wnikam w kompetencje, ale takie wielkie słowa muszą być czymś poparte, jakby nie było
Co do Lolity - faktycznie - flakonik robi wrażenie, zapach trochę zbyt słodki, jak na codzień, ale na pewno owe perfumy mają w sobie to "coś", co zalicza je do niebanalnych Od siebie dorzucę Versace Red Jeans - interesująca nuta zapachowa, słodka, ale nie nudna.

[Lovisa]

Napisane przez costes

(bo na pewno nie merytoryczne -tu jestem przemadrzaly-uwazam sie za najwiekszego znawce perfum na tym forum )-i to wsrud kobiet

I w dodatku jasnowidz Udowodnij

[rachela]

Czytając opisy Costesa, aż wzdychałam - może kiedyś poznam chociaż część tych cudeniek?
Ale czy każdy niszowiec od razu jest "niebanalny"?... Chyba nie.

Dla mnie niezwykły jest Mauboussin Historie d'Eau. Suszona śliwka z kompotu, prawdziwe cudo
Za niebanalne uważam też Słoneczniki E.Arden, Envy Gucciego i J'adore Diora. Pewnie myślicie, że to takie zwykłe słodziaki. Dla mnie piękne jest to, że te zapachy od razu poprawiają mi humor, są tak apetycznie słodkie i mniamniuśne, że aż ślinka leci Ich wyjątkowość potwierdza to, że - jako kobieta, której wszystko nudzi się w tempie niemoralnie ekspresowym - do tych zapachów wracam zawsze. (Słoneczniki dopiero mam zamiar kupić, ale pachną dokładnie jak moje kochane Sunny Skies )
I czekoladowe do szaleństwa Cocon YR.

No i Królowa Węgier... Moje marzenie

EDIT: No tak, skleroza. Jeszcze Soft Musk Avonu. Zapach, za którym tęskniłam lat kilka - miałam kiedyś te perfumyw kremie - są słodkie, pudrowe, bardzo świeże, a jednocześnie ciepłe i wygodne.
Cudowna mieszanka, moja perełka

[Eenax]

Czytając posty jednego osobnika przez chwilę poczyłam sie nagle jak jakas pospolita tandeciara.

Moze nie mam tak cudownego nosa do znajomości zapachów ale za to posiadam na tyle rozumu by wiedziec ze nie tylko snobistyczne i niszowe zapachy mogą być niebanalne.
O oryginalności zapachowej nie swiadczy niestety cena (a co poniektórzy chyba próbują to mi wmówić).

I tak oto nawet bardzo tanie zapachy potrafią być nietypowe.
I tak przykładowo: Cocoon, Słoneczniki, czarny Adidas, niebieski wykrzyknik, Maroussia itd.

O niebanalności świadczy nietyopwa i niepowtarzalna nuta zapachowa a nie cena i limitowana ilość czy jakies olejki drzewne.

Najbardziej niebanalnym zapachem jaki mam jest to zapach robiony przez kolege bagatelka koszt wykonania ich był zawrotny bo "aż" 10 gfuntów a są unikatowe jedyny egzemplaz na świecie. Zapach został skomponowany z zwyczajnych okejków eterycznych dostępnych w sklepie.

Jezeli wiec cena i niszowość zapachu ma byc wyznacznikiem jego niebanalności to ja już wolę byc pospolita i uzywac rzeczy dla mas. Ale przynajmniej nie bede nadeta, prózna i snobistyczna. No i polecam przy uzywaniu "taaakich" zapachów nosic na czole metke z ceną by wszyscy wiedzieli ze pachnie sie Codem, Fordem, Montalem czy Penhaligonsami.
I proponuję pod spodem dopisac "kupionu w USA".

Przepraszam za zgryźliwość i złośliwość ale taka pyszałkowatość i przemądrowatość mnie drażni nie mowiąć juz o nadeciu, prózności i megalomani.

[Meriamon]

Mam nieodparte wrażenie,że costes to jedna wielka podpucha...
Ktoś próbuje pokazać nam jak mało warte jest to forum,przez snobistyczne zachowanie... poza tym interesujące jest to,że zawsze jak ktoś stara się być ponad zaczyna od zerowego konta i pojawia się ni z gruszki ni z pietruszki...

[Lovisa]

Napisane przez Eenax

I tak oto nawet bardzo tanie zapachy potrafią być nietypowe.
I tak przykładowo: Cocoon, Słoneczniki, czarny Adidas, niebieski wykrzyknik, Maroussia itd.

O niebanalności świadczy nietyopwa i niepowtarzalna nuta zapachowa a nie cena i limitowana ilość czy jakies olejki drzewne.

Zgadzam się Dla mnie takim zapachem z "niższej" półki cenowej jest Far Away z Avonu. Używam go od 5 lat i nigdy nie mam dosyć, ma w sobie coś niezwykłego, że nawet gdy używam Lolity, czy innego podobnego zapachu, to jednak zawsze wracam do Far Away, bo nie da się go niczym zastąpić I przy tym jest bardzo trwały.

[evee]

Napisane przez Meriamon

Mam nieodparte wrażenie,że costes to jedna wielka podpucha...
Ktoś próbuje pokazać nam jak mało warte jest to forum,przez snobistyczne zachowanie... poza tym interesujące jest to,że zawsze jak ktoś stara się być ponad zaczyna od zerowego konta i pojawia się ni z gruszki ni z pietruszki...

Meriamon myslisz,ze mozna az tak sie nudzic i miec taki niskie ambicje?

Ciezko mi w to uwierzyc,ale moze to i lepiej?

[Toccata]

O zapachach niszowych nie ma co wspominać w tym wątku. Z założenia powstają wbrew modom i konwencjom, odzwierciedlając to, co gra w duszy ich kreatorów. Tu raczej można by założyć inny wątek - piętnujący "Banały i błahostki wśród niszowców".

Sztuką jest wybrać z tego, co jest powszechnie dostępne w polskich perfumeriach coś, co pozwoli nie utonąć w powodzi masówek.
Istnieje kilka zapachów, które rozpoznam zawsze, wszędzie i które przywodzą na myśl pierwsze z nimi spotkanie, uderzajace w swojej inności.

Angel. Tak popularny, że w końcu się strywializował. Kochany i nienawidzony. Po ponad dekadzie od czasu swych narodzin przestaje dziwić, tym bardziej, że karmel i czekoladę teraz już znajdziemy w paru innych perfumach, jednak pierwsze spotkanie było szokujące.
To jedne z tych perfum, które zawsze chciałam mieć, ale odwlekam zakup bo: zbyt często go czuję na innych, zawsze sądzę, że mam czas i nie ucieknie, a tu tyle innych "okazji" dybie na moją kieszeń

Organza Indecence. Ani jednej kwiatowej nuty. Specyficzna słodycz, lenistwo zaklęte w butelce. Kiedy powąchałam ją pierwszy raz, było to naprawdę coś. Miłość od pierwszego niuchnięcia. Skonsumowana dopiero pod batem jego rychłego zniknięcia.

Black Cashmere. Pierwsze perfumy, w których poczułam stary, drewniany kościół. Jego urok zbladł przy Avignon, Passage d'Enfer i Messe de Minuit, ale nie mogę zapomnieć pierwszej konfrontacji.

Nu. Pierwsze kadzidlane jakie poznałam. Nie potrafię się do nich pfrzekonać mimo wielokrotnych podejść, ale banalne to one nie są na pewno.

Scent Intense. Jednocześnie mroczne i świetliste, krystaliczne i przydymione - same paradoksy.

Nieodżałowany Tygrysek Kenzo. Ciężki, egzotyczny, z silną nutą przypraw i traw.

Image Cerruti. Jedyny świeżuch, którego lubię. Też już odchodzi w zapomnienie.

Dolce Vita - czysta eksplozja radości.

Dune. Opatrzona, "owąchana". Kiedy się się pojawiła, były to jedne z najbardziej specyficznych perfum na polskim rynku.

Zapomniałabym o Shalimar. Shalimar-nieśmiertelny, forever young. Zapach jak sama wieczność.

Youth Dew. Odkryty dzięki forum. Specyficzny, balsamiczny. NIe pamiętam już co w nim jest - tolu czy balsam peruwiański (memoria fragilis). Gęsty i wymagający tzw. silnej osobowości.

Cinnabar. Kocham zapachy cynamomnowe. Zawsze będą dla mnie niebanalne.

Mauboussin. Niby wyszukane, aż tu nagle, jak diabeł na dnie kieliszka pojawia się... łącka śliwowica (nielegalny bimber, który zyskał sławę rarytasu wspieraną walnie niewyszukaną, acz wpadającą w ucho rymowanką "Daje krzepę, krasi lica, nasza łącka śliwowica" )

Safari... Całkowicie bez komentarza, bo brak mi słów

Z tych z tzw. niższej półki ciekawe są Yves Rochery. Nature (wzbudza we mnie zabobonne przekonanie, że niesie ze sobą pecha, ale to tylko kwestia osobistych doświadczeń). Neonatura Cocon, pewnie można by jeszcze coś znaleźć


Costes, czytam twoje posty z perwersyjną przyjemnością ze wzgledu na możliwość poznania nazw, które nieczęsto się w Polsce słyszy. Faktem jest, że język polski ma to do siebie, że dezynwolturalne podejście do ortografii utrudnia odbiór treści i nie ma się o co obrażać. Zwracanie uwagi na czystość języka ojczystego nie jest przejawem prowincjonalizmu i powinniśmy tu brać przykład z Francuzów Nie ma też co wymawiać ludziom, że nie znają powszechnie niszowych marek dostępnych w USA. To trochę jak z karierą w Hollywood: łatwiej ją zrobić mieszkając w Stanach
Przy okazji - znasz Wodę Królowej Węgier, jedyny chyba wkład polskiego przemysłu perfumeryjnego w światowe perfumiarstwo? Naprawdę mocna rzecz z XIV-wiecznym rodowodem. Jest się czym pochwalić

[Meriamon]

Napisane przez evee

Meriamon myslisz,ze mozna az tak sie nudzic i miec taki niskie ambicje?

Ciezko mi w to uwierzyc,ale moze to i lepiej?

Jako,że naturę mam detektywistyczną czasami domniemam... mylić też się mogę,jak każdy zresztą...

[Toccata]

Zapomniałam o Lolicie. W życiu nikt mi nie wmówi, że ten snujący się podstępnie anyżek trąci banałem

[ligia]

Zboczę trochę z tematu, ale czy znacie perfumy BIJAN - DNA, ostatnio natknełam się na nie podczas zakupów w sklepie internetowym i zastanawiam się co to jest Co to za zapach, sama nazwa twórcy sugeruje mi pochodzenie hinduskie?

[Kasiulka22]

Dla mnie niebalnanym zapachem jest Truth CK. Doskonałe połączenie świeżości skoszonej trawy, z wyrafinowaniem, bogactwem i luksusem, zawartym w orientalnym powiewie drzewa sandałowego i wanilii.

Wspaniały jest także Gap Dream. Nie jestem w stanie go do niczego porównać, ani choćby przybliżyć do jakiegokolwiek innego zapachu. Po prostu niezwykle oryginalna świeżość.

[eiri]

Każdy ma inny gust i nos i dla każdego inny zapach będzie niebanalny... Można by się pokusić o wymienianie nut, które bardzo rzadko występują w perfumach... niebanalnych połączeniach- mało się na tym znam, więc nie dam przykładu Wiem tylko jedno, wąchałam wiele z perfum tu przedstawionych i niczym szczególnym się nie wyróżniały dla mnie Więc może warto tez pokusić się o definicję "niebanału"?
Hmmm, może zgodziłabym się co do Neonatury Cocoon

PS. Nie rozumiem krytyki Costesa... chłopak wpadł, napisał parę bardzo ciekawych postów... jego manię wielkości potraktowałam jak żart A powinnam chyba obrazić sie śmiertelnie, bo mam kiepski gust (niszowce mnie nie bawią, za to lubię Light Blue )

[Clevland]

A jakie, drogie Panie, męskie zapachy uważacie za "niebanalne"?

[lady-dark]

według mnie niebanalny - oznacza charakterystyczny, trudny do pomylenia z czymkolwiek innym. I takim zapachem będzie na pewno Poison i Hypnotic Poison, chociaż Poison klasyczne jeszcze bardziej!

[Aggie125]

Do niebanalnych wg mnie można zaliczyć:
- Obsession
- Tresor
- Kenzo Jungle (oba)
- Hot Couture
- Allure
- Angel
- Cerruti Image

Jest jeszcze sporo innych, które mi się podobają, ale niekoniecznie uznałabym je za wyjątkowo niebanalne.