Chodzenie po górach - cz.II

[_gatinha_]

Przepiękne zdjęcia! Mój pierwszy szczyt to z kolei nie Nosal a Giewont był Oj ale kondycję to wtedy do dupci miałam...Patrząc na te wszystkie zdjęcia zachciało mi się w góry jechać...Strasznie chciałabym wejść np na Świnicę, bardzo męczący szlak na nią jest?

[Malla]

Bardzo lubię szlak na Świnicę od Przełęczy Świnickiej. Nie zmęczył mnie, ale jest charakterystyczny, to obcowanie ze skałą.

[jelonki]

Napisane przez bemolka

ależ proszę


i trzecie - najważniejsze - zejście do Piekiełka. Myślę że pamiętasz, albo chociaż masz na zdjęciach to wąskie zejście schodami dość znacznie w dół między skałami? To zejście było całkowicie oblodzone. Jedyna rzecz na której można było złapać jakiekolwiek oparcie to łańcuch z jednej strony ściany. W pierwszym momencie jak to zobaczyliśmy, zrezygnowaliśmy i mieliśmy wracać. Ale przyszła taka grupka ok 20osobowa - młodzi, starsi, taka mieszanka - i dwóch śmiałków zeszło. reszta się wycofała, ale stojąc tak i obserwując z mężem podjęliśmy decyzję że spróbujemy, raz się żyje
on zszedł pierwszy, ja schodziłam druga. z początku szło mi sprawnie, ale gdzieś w połowie zawisłam tylko na łańcuchu przytulona do ściany, a stopy mi pojechały w dół. niefajne uczucie. jakoś się doprowadziłam do względnego pionu i chwila moment kawałek niżej to samo :/ pożałowałam że się odważyłam, ale odwrotu już nie było. jakoś zlazłam, ale ręce tak mnie piekły że opisać tego się nie da ( jak na złośc nie wzięliśmy rękawiczek a do tego tak kurczowo się tego łańcucha trzymałam..)
ale zeszłam czym wzbudziłam sporą sensację w grupce wspomnianej wcześniej, bo stali na górze i obserwowali ( okrzyki typu "kobieta schodzi!' a póżniej 'kobieta zeszła!' co rusz )
zeszedł jeszcze mój ojciec, ale on to sprawnie i szybko, widać lata doświadczeń
mama została i poszła inną trasą omijając Piekiełko.
Później wyjście z Piekiełka. Również łańcuch i poręcz, ale na szczęscie fragmentami uświadczyło się nieoblodzonego kamienia także było dużo lżej niż to zejście.

fotki:
- kartka informacyjna
- pustka przed schroniskiem
- Piekiełko z góry
- zejście do Piekiełka. sam lód
- to zejście ale widziane już z dołu ku górze
- wyjście z Piekiełka, widać kawałki nieoblodzone na szczęscie, więc bokiem przy samej ścianie dało radę postawić stopę

, faktycznie masakra z tym oblodzeniem, teraz tam nawet użycie raczków by nie pomogło. Dobrze, że szczęśliwie się wycieczka skończyła. W zasadzie nawet, jak byłam latem trzeba tam było uważać. I choć w lipcu były upały to w szczelinach nadal leżał śnieg.

[danka00]

Pękne zdjęcia.
Kiedy będą wakacje, jeszcze 3 miesiące.

Napisane przez _gatinha_

Przepiękne zdjęcia! Mój pierwszy szczyt to z kolei nie Nosal a Giewont był Oj ale kondycję to wtedy do dupci miałam...Patrząc na te wszystkie zdjęcia zachciało mi się w góry jechać...Strasznie chciałabym wejść np na Świnicę, bardzo męczący szlak na nią jest?

Pierwszy szczyt w Tatrach - Giewont od Strążyńskiej ciekawie było zakwasy szczególnie, że dzień szybciej przyjechaliśmy z Mazur.
Pierwsze wejście na Świnicę robiliśmy przez Zawrat, powrót Świnicką Przełęczą, ciężko było upał dał się nam we znaki ale wspominia piękne.

[krusia83]

Ja miałam największe zakwasy po zeszłorocznej wycieczce na Krywań. Przede wszystkim nigdy więcej tak wymagającej kondycyjnie wycieczki zaraz po przyjeździe Jednak ponad 1500m podejścia zrobiło swoje.

Chociaż teraz szłam od strony Szczyrbskiego Jeziora a myślę, że następnym razem pójdę szlakiem z Trzech Źródeł bo wydaje mi się jednak przyjemniejszy i na pewno krótszy.

Na domiar złego tak mnie słońce na tym Krywaniu spiekło (zachciało mi się odpinać nogawki ), że w połączeniu z zakwasami nie mogłam rozprostować nóg przez kolejne dni. No ale nauczka na przyszłość jest

A do wakacji na szczęście coraz bliżej chociaż cały czas liczę, że uda się wyskoczyć wcześniej na jakiś weekend. Chciałabym sobie połazić po jaskiniach w Kościeliskiej ale zobaczymy co z planów wyjdzie, bo jednak z Wrocka trochę daleko.

[kulbit]

Napisane przez Malla

Bardzo lubię szlak na Świnicę od Przełęczy Świnickiej. Nie zmęczył mnie, ale jest charakterystyczny, to obcowanie ze skałą.

Ja tez lubie ten szlak Faktycznie nie jest az tak męczący a daje fajne możliwości. W ogóle lubię taka skalna scenerię

Napisane przez krusia83

Na domiar złego tak mnie słońce na tym Krywaniu spiekło (zachciało mi się odpinać nogawki ), że w połączeniu z zakwasami nie mogłam rozprostować nóg przez kolejne dni. No ale nauczka na przyszłość jest

Gratuluje wejścia na Krywań
Co do słońca ja w zeszłym roku się wybrałam na Granaty. Spakowałam wszystko prócz kremu do opalania. O ile buzię mam zawsze posmarowaną kremem z filtrem. Ramiona, dekold był "goły". To była kompletna masakra.. Jednak krem w górach to trzeba mieć zawsze! Od tamtego momentu nie wyjmowałam go w ogóle z plecaka

[krusia83]

No właśnie najgorsze, że ja miałam krem i wysmarowałam sobie twarz i ramiona i wszystko tylko o nogach nie pomyślałam, bo dopiero później poodpinałam nogawki

Dodatkowo szlak na Krywań jest praktycznie cały czas otwarty w słońcu (dopiero na sam koniec wchodzi się w las) więc miałam pięknie różnokolorowe nogi po tej wycieczce bo słońce cały czas z jednej strony grzało

Też uwielbiam taką skalną scenerię. Dlatego bardzo spodobały mi się słowackie Tatry - wydaje mi się, że są trochę bardziej dzikie niż polskie, no i jednak mniej ludzi chyba.

[Malla]

krusia83 - ale Ci tego Krywania zazdroszczę
Fajnie brzmi "dopiero na sam koniec wchodzi się w las", tak jakby stała sobie piramida z krzywym czubkiem, a na niej lasek jak oaza :P
Na Słowacji jest bardziej dziko i szlaki są dłuższe, ale mogliby popracować nad ich oznakowaniem

[kulbit]

Napisane przez Malla

krusia83 - ale Ci tego Krywania zazdroszczę

Na Słowacji jest bardziej dziko i szlaki są dłuższe, ale mogliby popracować nad ich oznakowaniem

Wiedziałam, że Ty to powiesz!

Tak nad oznakowaniem i zagospodarowaniem bo szlaki są zdecydowanie bardziej nieuporządkowane niz po naszej stronie.. (przynajmniej te co widziałam )

[krusia83]

Napisane przez Malla

krusia83 - ale Ci tego Krywania zazdroszczę
Fajnie brzmi "dopiero na sam koniec wchodzi się w las", tak jakby stała sobie piramida z krzywym czubkiem, a na niej lasek jak oaza :P
Na Słowacji jest bardziej dziko i szlaki są dłuższe, ale mogliby popracować nad ich oznakowaniem

hehe no wiadomo o co chodzi ale szczerze mówiąc to właśnie czułam sie jak jakiś wędrowiec na pustynii i byle tylko dojść do oazy a szlak przy zejściu się dłuuuuzył strasznie

z tym oznakowaniem i dbaniem o szlaki to racja niestety

[Alinka_91]

Napisane przez bemolka

ależ proszę

- wyjście z Piekiełka, widać kawałki nieoblodzone na szczęscie, więc bokiem przy samej ścianie dało radę postawić stopę

Ha Widzę że tez lubisz porywać się na takie dziwne przejścia.Szłam tamtędy dwa lata temu,po lodziku, na początku kwietnia...i zdecydowanie wolę letnia wersję Tyle że jak piszesz- wiosna jest luźno

Dziewczyny-świetne fotki. Okropna zazdrosnica ze mnie wyłazi jak sobie te Taterki u Was oglądam.

A ja na Górki czekam.W planach Izerskie,w maju...nie wybiera się ktoś?

[Malla]

A ja mam chore płuca, nie wiadomo co mi jest i mam zakaz chodzenia po górach, żeby się nie udusić
Odebrano mi najważniejszą rzecz w życiu.

[kulbit]

Napisane przez Malla

A ja mam chore płuca, nie wiadomo co mi jest i mam zakaz chodzenia po górach, żeby się nie udusić
Odebrano mi najważniejszą rzecz w życiu.

Zdrowia!!!

[kropka75]

Napisane przez Malla

A ja mam chore płuca, nie wiadomo co mi jest i mam zakaz chodzenia po górach, żeby się nie udusić
Odebrano mi najważniejszą rzecz w życiu.

Oby się wyjaśniło co jest i zaradziło, bo to faktycznie masakra.

[jelonki]

Napisane przez Malla

A ja mam chore płuca, nie wiadomo co mi jest i mam zakaz chodzenia po górach, żeby się nie udusić
Odebrano mi najważniejszą rzecz w życiu.

Malla mam nadzieję, ze to przejściowe i bardzo szybko minie , bo tak to przecież nie może być byś nie mogła realizować swojej wielkiej pasji

[Kasiarzynek]

Malla - zakaz? jak to zakaz, na ile?

[lukreti]

Malla trzymaj się dziewczyno....z tymi płucami to mam nadzieję,ze to tylko chwilowa niedyspozycja

[Alinka_91]

Malla...trzymam kciuki żeby to było coś łagodnego, i żeby "zakaz" dało się jak najszybciej odwołać. Będzie dobrze

[Malla]

Nie wiem, na ile zakaz, niektóre zmiany mogą być trwałe, bo nie doleczyłam płuc rok temu po zapaleniu

[kulbit]

Malla my tu wszystkie na pewno mocno za Ciebie będziemy kciuki trzymał!
Będzie dobrze! Inaczej być nie może Trzymaj się

[bemolka]

Napisane przez Alinka_91

A ja na Górki czekam.W planach Izerskie,w maju...nie wybiera się ktoś?

jak będziesz narób dużo zdjęć bo zawsze jak jestem w Izerach jest pełno śniegu, jakoś w lecie nie umiem tam trafić

a ja na majówkę mam chęć pojechać w masyw Śnieżnika - jutro będę wydzwaniać za jakąś miejscówką na jeden nocleg.

Napisane przez Malla

A ja mam chore płuca, nie wiadomo co mi jest i mam zakaz chodzenia po górach, żeby się nie udusić
Odebrano mi najważniejszą rzecz w życiu.

Malla będzie dobrze!

[Alinka_91]

Napisane przez bemolka

jak będziesz narób dużo zdjęć bo zawsze jak jestem w Izerach jest pełno śniegu, jakoś w lecie nie umiem tam trafić

Postaram się Już baardzo potrzebuję się w góry wybrać, ale towarzystwo kategorycznie odmówiło,więc to będzie moje pierwsze przejście "samopas".Jeszcze nie wiem jak je zorganizować... myślałam o przejściu ze Świeradowa do Szklarskiej i powrocie innym szlakiem w jeden dzień,ale nie wiem czy mi czau starczy-w maju dni nie takie znowu długie...

Albo Świeradów-Szklarska,nocleg i Szklarska-Karpacz głównym Sudeckim...ale to drugie to kawałek jak na jeden dzień,całe Karkonosze prawie
No nie wiem. Co powiecie na to

[jelonki]

Na pewno fajniejszy jest wariant z jakimś noclegiem , w tych okolicach dużo fajnych schronisk jest

[jola_lojalna]

Koło Świeradowa jest ciekawe miejsce. nazywa się Agro przy lesie i prowadzone jest przez bardzo przyjemną Panią Halinkę. Zgooglujcie sobie, ja planuję się tam wybrać z rodziną jak już się cieplej zrobi.

[jelonki]

A ja polecam nocleg w Chatce Górzystów i pyszne naleśniki tam

[Alvesta]

Napisane przez bemolka

jak będziesz narób dużo zdjęć bo zawsze jak jestem w Izerach jest pełno śniegu, jakoś w lecie nie umiem tam trafić

a ja na majówkę mam chęć pojechać w masyw Śnieżnika - jutro będę wydzwaniać za jakąś miejscówką na jeden nocleg.

ja w masywie Śnieżnika byłam w zeszłym roku, dziś właśnie ze znajomymi jestem umówiona na wieczór na zaplanowane tego roku, chyba pochodzimy teraz po czeskiej stronie

Napisane przez Malla

Nie wiem, na ile zakaz, niektóre zmiany mogą być trwałe, bo nie doleczyłam płuc rok temu po zapaleniu

Malla mam nadzieję że to przejściowe i płuca muszą odpocząć i być doleczone, ale nie będzie to oznaczało że góry musisz sobie odpuścić na zawsze. Ze zdrowiem nie ma żartów.
Z drugiej strony, jak lekarze argumentują zakaz wyjść w góry? Jak to wpływa na płuca? zbyt duży wysiłek i niewydolność oddechowa czy jak?

[Alinka_91]

Napisane przez jelonki

A ja polecam nocleg w Chatce Górzystów i pyszne naleśniki tam

Kusi mnie właśnie nocleg tam, bo z tego co słyszałam to atmosfera jak w bieszczadzkich chatkach,ale chyba trasa inaczej wypadnie.Ale wstapie na pewno

Mam kilka pomysłów na trasę,ale...no właśnie nie wiem

1: Wyjście ze Świeradowa i czerwonym przez grzbiet Izerskich do Szklarskiej(po drodze jakieś "odbicia na boki, np na Smrek) nocleg w Szklarskiej i drugi dzień Szklarska-Szrenica-Grzbietowym przez Śnieżkę do Karpacza

2,czyli tylko Izerskie : Ze Świeradowa czerwonym na Wysoki Kamień,powrót niebieskim na Halę Izerską(nie wiem czy zdążę) nocleg w Chatce Górzystów i drugi dzień jakaś jeszcze trasa po Izerskich(właśnie nie wiem jaka-poradzicie? Może być długa,może być forsowna-byle do zrobienia w 1 dzień)

[bemolka]

Napisane przez Alinka_91

Albo Świeradów-Szklarska,nocleg i Szklarska-Karpacz głównym Sudeckim...ale to drugie to kawałek jak na jeden dzień,całe Karkonosze prawie
No nie wiem. Co powiecie na to

ja szłam Szklarska-Karpacz z noclegiem na Przeł. Karkonoskiej, ale to dlatego że szłam z bratem, który kondycję ma zerową. Natomiast dla normalnych piechurów myślę że jest to trasa na jeden dzień, ale rzeczywiście od rana do wieczora.

Śnieżnik jednak nie wypalił, mąż wydzwaniał wczoraj pół dnia za jakimś noclegiem i nic, wszystko zajęte albo życzą sobie na min. 7 dni :/
Za to mam co innego: Beskid Żywiecki strasznie mi się tam podoba, juz mam zarezerwowane spanie w Korbielowie

[Alinka_91]

Napisane przez bemolka

ja szłam Szklarska-Karpacz z noclegiem na Przeł. Karkonoskiej, ale to dlatego że szłam z bratem, który kondycję ma zerową. Natomiast dla normalnych piechurów myślę że jest to trasa na jeden dzień, ale rzeczywiście od rana do wieczora.

Śnieżnik jednak nie wypalił, mąż wydzwaniał wczoraj pół dnia za jakimś noclegiem i nic, wszystko zajęte albo życzą sobie na min. 7 dni :/
Za to mam co innego: Beskid Żywiecki strasznie mi się tam podoba, juz mam zarezerwowane spanie w Korbielowie

Żywiecki...jest tam takie fajne miejsce jak Chatka Elektryków Ale to kompletna głusza.


Grzbietówka do przejścia na względnym luzie, ale co powiesz o moich "izerskich" pomysłach? Karkonosze znam dobrze i od dziecka, ale po Izerach prawie nie chodziłam...

[Gorska_Kozica]

Witam wszystkie góromaniaczki

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez Malla

A ja mam chore płuca, nie wiadomo co mi jest i mam zakaz chodzenia po górach, żeby się nie udusić
Odebrano mi najważniejszą rzecz w życiu.

Zdrowiej!

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez jelonki

A ja polecam nocleg w Chatce Górzystów i pyszne naleśniki tam

Naleśniki (omlety) z jagodami w Chatce wymiatają.