Jak podawać ŻÓŁTKO??

[Gorylek]

Mój maluch kończy 7 miesiecy i musze podawac mu juz pół żótka co drugi dzień. Jak podawałyście to żółtko dziewczyny? Podobno nie mozna gotowac i wrzucic do zupki słoiczkowej bo w ten sposob traci sie cenne skladniki odzywcze. Moge wrzucic surowe ale taka gesta zupa sie nie zagotuje przeciez:/. Macie jakis pomysl?

I jeszcze jedno pytanie: co zrobic z ta druga polowa żółtka? Mężowi jajecznice czy mozna schowac do lodowki i za dwa dni podac?

[kasiulka]

ja co prawda nie mam pojecia jak podawac zółtko bo moja córcia jeszcze ich nie je, ale interesuje mnie - dlaczego musisz? Lekarz kazał czy jak i po co?

Zas co do przechowywania to tak na zdrowy rozsądek - lepiej nie podawac dziecku 2 dniowego żółtka, chyba juz wolalaym wyrzucic i ugotowac swieże.

[Mariqa]

No chyba lepiej dziecku żółtko przegotować, jeśli już, niż podawać surowe, czy wpół surowe
Zrób najlepiej lane kluski z kaszką ryżową lub maką bezglutenową.
Absolutnie nie podawaj nieświeżego jaja

[dinga]

Ja zageszczalam nim zupke, poprostu rozbeltalam zółtko w kubku dodalam troszke zupki, zachartowalam je a potem wszystko wlalam do zupki i bylo ok. A ja zupke robilam na 2 dni wiec dawalam cale zolko, wiadomo ze maly i tak wszystkiego nie zjaadl. Albo smazylam na maselku z odrobina smietany, do tej pory moj szkrab(10 miesiecy) tak lubi do tego buleczka albo ziemniaczki.

[Gorylek]

Napisane przez kasiulka

ja co prawda nie mam pojecia jak podawac zółtko bo moja córcia jeszcze ich nie je, ale interesuje mnie - dlaczego musisz? Lekarz kazał czy jak i po co?

Takie jest teraz schemat żywienia niemowląt, ja opieram sie na wskazaniach instytutu matki i dziecka, w 8 miesiacu podaje sie żóltko - pół żoltka co drugi dzien. w pozostale dni podaje sie mięsko. żóltko i mieso sa źródłem żelaza ktorego w tym wieku mleko matki juz nie dostarcza w wystarczajacych ilosciach.

[janebw]

Ja robie corce jajko na miekko, i karmie lyzeczka, a reszte sama zjadam; balabym sie powadac surowe, zeby nie bylo sammoneli (czy jak sie to pisze).

[BabciaWeatherwax]

Można w postaci budyniu: 120ml wody: polowę wody rozpuścić z mlekiem modyf. ( 4 miarki), a polowę zagotować z 1 miarką mąki ziemniaczanej i polową żółtka, jak przestygnie trochę dolać mleko. Mozna dodać trochę deserku na koniec.
Surowego żółtka nie przechowuj, lepiej dodać do jakiejś potawy dla dorosłych

[marcelina73]

Ja tak jak BabciaW gotowałam budyń albo gotowane dodawałam do zupki. Na miękko mój syn nie polubił i nie lubi do dziś - podobnie jak jajecznicy.

Żółtka nie można przechowywać. I przestrzega się też przed podawaniem popularnego kiedyś kogla-mogla.

[kasiulka]

dziewczyny a gdzie mozna poczytac o tym schemacie żywienia niemowląt? Bo wyszlam na straszna ignorantke, mała co prawda poki co na moim mleku ale pora sie dokształcic

[Alien]

Kasiulka a nie dostałaś w szpitalu takich ulotek informacyjnych, książeczek, odnośnie żywienia niemowląt ?? U nas dawali a część sobie sama przez internet zamówiłam i przysłali
Zerknij na te stronki

http://www.nutricia.com.pl/klub_schemat_zywienia.php

http://www.nestle.pl/dziecko/

[BabciaWeatherwax]

Napisane przez Alien

http://www.nutricia.com.pl/klub_schemat_zywienia.php

http://www.nestle.pl/dziecko/

Ja tylko dodam, żebyś sie nie stresowała, jak dziecko nie będzie jadło schematycznie
Jędrek do dzis ma 11-12 posiłków, bo ze wzgledu na ulewanie nie moze zjeśc dużo na raz, deserku i zupki je po 1/3 słoiczka dziennie, pić nie chce niczego, ani wody, ani herbatek (Hippowskich nie podaję, bo mają sporo cukru), ani wody. Oszukuję go wodą z 1 miarką mleka Kaszkami i kleikami wszelkimi pluje i odmawia współpracy, nie chce ani w postaci płynnej, ani łyżeczką, wystarcza 1 łyżeczka kleiku na 200 ml mleka, zeby odmówił picia Nie będę go zmuszać, chyba że drastycznie spadnie z wagi, na razie jest na 50 centylu
Gdyby jadł wg schematu to by chyba siatkę przeskoczył

[Alien]

Napisane przez BabciaWeatherwax

Ja tylko dodam, żebyś sie nie stresowała, jak dziecko nie będzie jadło schematycznie
Jędrek do dzis ma 11-12 posiłków, bo ze wzgledu na ulewanie nie moze zjeśc dużo na raz, deserku i zupki je po 1/3 słoiczka dziennie, pić nie chce niczego, ani wody, ani herbatek (Hippowskich nie podaję, bo mają sporo cukru), ani wody. Oszukuję go wodą z 1 miarką mleka Kaszkami i kleikami wszelkimi pluje i odmawia współpracy, nie chce ani w postaci płynnej, ani łyżeczką, wystarcza 1 łyżeczka kleiku na 200 ml mleka, zeby odmówił picia Nie będę go zmuszać, chyba że drastycznie spadnie z wagi, na razie jest na 50 centylu
Gdyby jadł wg schematu to by chyba siatkę przeskoczył

Święta prawda to co napisałaś

Moja Wika też nic nie wypije, czy to woda czy jakaby nie była pysza herbatka to usta zaciska i butelke rączką bije. Żarłok z niej straszny jeśli chodzi o mleko cycowe jadłaby co godzinę.
Ostatnio zaakceptowała zupkę, chociaż jak jej daje tą samą na drugi dzień to najpierw udaje, ze jej strasznie niesmakuje a na koniec płacze, że już się skończyło. Za kaszkami tylko przepada.
Wiec coś mi się wydaje Buniu, ze też taka schematyczna żywieniowo to ona nie bedzie
Zresztą jak tylko zrobi się cieplej i warzywa świerze bedą to sama mam zamiar jej gotowac jakieś proste dania tylko czy jej to bedzie smakowac ?

[Iwonna]

Ja mam jeszcze tylko jedną uwagę. Nie spotkałam nigdzie informacji, że gotowanie jakoś znacznie zmniejsza zawartość żelaza w żółtku. Natomiast często natykałam się na ostrzeżenia, żeby małemu dziecku nie podawać surowego jajka z uwagi na możliwość zatrucia salmonellą. Poza tym gotowane żółtko łatwiej podzielić, no i z drugą połówką wiadomo co zrobić

[paula78]

Musis zpodawac bo instytu matki i dziecka itp ,nie przesadzaj ,to tylko ogolnie nakreslone co moze jejsc dziecko w jakim wieku ,przeciez zadna matka nie zaznacza w kalendarzu kiedy jajko kiedy mieso,i jak zle 3 razy zoltko w tygodniu to nic sie nei stanie ,jak nie zje wcale to tez nie.

dziecko to nie robot,jedne rzeczy lubi i mogloby jejsc codziennie ,innych nie dotkną do 20 roku zycia

surowe jajko wiadomo moze powalic i doroslego chociaz za moich czaso zjadalm namietnie kogel-mogel i jakos nigdy sie nie ztrulam ,teraz balabym sie podac wlasnemu dziekcu

znam pol roczniaki jedzace sernik,parówki i biale pieczywo i nic im nie jest znam tez roczniaka ktory po jabłku ma uczulenie.

radze na przyszlosc dla wlasnego zdrowia i nerwow nie trzymac sie tak scisle wszelkich zalecen

[Kipi]

Hejka!
A ja gotuję jajko na twardo, wydłubuję żółtko, "rozdziabuję" widelcem i wrzucam do zagrzanej zupki ze słoika. Czy to dobrze? Pediatra twierdzi, że OK. A Oleńka nie narzeka tylko zjada. W przeciwieństwie do starszego synka, który jajko toleruje tylko w postaci omleta.
Pozdrawiam

[Iwonna]

Napisane przez Kipi

Hejka!
A ja gotuję jajko na twardo, wydłubuję żółtko, "rozdziabuję" widelcem i wrzucam do zagrzanej zupki ze słoika. Czy to dobrze? Pediatra twierdzi, że OK. A Oleńka nie narzeka tylko zjada

Skoro i pediatra i Oleńka akceptują, to wszystko w porządku

[paula78]

robilam jak Kipi ,zadnej filozofi z tego nie robilam.

przyznam sie ze podawalm jajczenice,pierwszy raz zrobila jak kaza na parze ale babrania bylo z tym sporo i strasznie nie wygodnie mi bylo wiec kazda kolejna smazylam normlanie na patelni jak dla nas ,nie solilam jedynie.dziecko jadlo i zdrowe jest.

[Nakretka]

Mam niedobory żelaza (od dawna, jeszcze przed ciążą ) i to właśnie GOTOWANE żółtko jajka ma go dużo.
Surowe to jednak paskudnie ryzykowne - salmonella, ptasia grypa, ciężkostrawne itp. Sama bym nie chciała, a co dopiero dziecku podać