|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2010-01-23, 18:56 | #1 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Oto wątek, specjalnie wydzielony z forum "Dietetyka", w którym Użytkownicy mogą wklejać jadłospisy o zbyt niskiej kaloryczności i/lub świadczące o zaburzeniach odżywiania lub początkach zaburzeń ich autorów.
JEŚLI NIE JESTEŚ PEWIEN, CZY TWÓJ JADŁOSPIS NADAJE SIĘ NA 'ZWYKŁE' NCJ, PROFILAKTYCZNIE UMIEŚĆ GO TUTAJ! NIE OBURZAJ SIĘ, W PRZYPADKU GDY TWÓJ JADŁOSPIS POWYŻEJ 1000 KCAL ZOSTANIE TU PRZENIESIONY- NIE TYLKO ILOŚĆ KALORII JEST WYZNACZNIKIEM CHOROBY, DUŻO BARDZIEJ SZKODLIWE (dla innych użytkowników) SĄ WYRAŻANE PRZY OKAZJI POSIŁKÓW, CHOROBOWE MYŚLI! Nie traktuj umieszczenia tu przez któregoś z moderatorów Twoich postów, jako ujmy na honorze. Choroba nie jest powodem do wstydu, a do leczenia. Wątek jest jak każdy inny i tutaj także dziewczyny Ci doradzą, jeżeli je o to poprosisz i podpowiedzą, w jaki sposób zwiększać ilość jedzenia. Uszanuj to, że zdrowi użytkownicy (lub ci mający dość ed), nie chcą spotykać się z chorobą w każdym wątku na forum "Dietetyka". W wyjątkowych przypadkach, gdy treść Twoich postów zostanie uznana za szczególnie szkodliwą, moderator ma prawo do edycji Twojej wypowiedzi. BARDZO PROSZĘ o dostosowanie się do zasad panujących na forum!!! Cytat:
---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ---------- słuchaj - zbyt bardzo skupiasz się na myśleniu o emocjach związanych z jedzeniem. to, że masz wyrzuty sumienia po serku i chciałaś jako kolację potraktować warzywo, stanowi tylko i wyłącznie objawy anoreksji. pozdrawiam i lecz się dziewczyno.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
Edytowane przez iza_wiosenna Czas edycji: 2010-12-16 o 11:02 |
|
2010-01-23, 18:59 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 130
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
cóż, w takim razie dziękuję za pomoc (tak, to jest ironia)
|
2010-01-24, 09:12 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
ale o co Ci chodzi?
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2010-01-24, 18:52 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 130
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
miałam nadzieję na jakąś konkretną radę co powinnam zrobić, żeby było dobrze. Chociaż może to naiwność liczyć na to, że coś się może zmienić.
|
2010-01-24, 18:59 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 252
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
m-m-m radziło ci juz milion osób. Chcesz konkretną rade?
ZACZNIJ JEŚĆ! |
2010-01-26, 17:51 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 130
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X.
U pt. "zaczęłam jeść"
I(9.00): owsianka z 3 łyżek na wodzie, łyżka otrębów, gruszka, 1orzech, kawa 2w1 II(11.30): jabłko, 2orzeszki w czekoladzie, kromka chleba z ziarnami z masłem i szynką III(15.30): samosy z greenwaya (2pieczone pierogi z ciemnej mąki z warzywnym nadzieniem, surówki z marchewki i kapusty), herbata planuję IV(19.00): jogurt z łyżką otrębów (nie jestem głodna po tym obiedzie) |
2010-01-27, 13:25 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 130
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
dobrze, zrozumiałam - nikt mi nie pomoże.
|
2010-01-27, 13:51 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 842
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
w czym?
mamy Cię karmić? zresztą... zaburzeń odżywiania nie leczy się jedzeniem
__________________
Ogrody opuściły swoje drzewa I'm going slightly mad |
2010-01-27, 13:55 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
A czego oczekujesz od wizażanek? Mamy za ciebie zacząć normalnie jeść czy może nakarmić cię siłą? Jesz dramatycznie mało, nie leczysz się (przytycie i terapia u psychologa) to się nie dziw że twoje jadłospisy lądują na Krzywym Zwierciadle. To twoje życie, i to TY musisz podjąć decyzje o swoim dalszym losie. Jeśli będziesz chciała się wyleczyć to zgłosisz się na terapię, jeśli nie to umrzesz. Nikt za ciebie życia nie przeżyje. Widzę że Ejli mnie uprzedziła, i mądrze prawi. To nie z żarciem masz problem, tylko ze swoim życiem. Edytowane przez Lemmy is God Czas edycji: 2010-01-27 o 13:58 |
2010-01-27, 15:03 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
have a fun w dalszym uskutecznianiu wpędzania mnie w poczucie winy. póki co nie działa
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2010-01-29, 18:41 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X.
Musze sie jakos odstresowac, co polecacie:
- marchewki - pomarancze - jablka W sumie nic wiecej nie mam... wlasnie spalaszowalam wiesniaka ale mi nerwy nie przeszly... |
2010-01-29, 19:04 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X.
Jednak nie wytrzymalam. Co prawda szklanka platkow kukurydzianych to nie jest az taki straszny grzech, jednak zasady zostaly zlamane. Co robicie zeby sie skarcic za lakomstwo ? Na cwiczenia juz za pozno.... poza tym sa lepsze kary... Zaczynam glupiec. Bylo tak super na poczatku a teraz odzywaja sie zaburzenia. Chyba nigdy nie uda mi sie schudnac.
|
2010-01-29, 19:38 | #13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Lisnov co to za pomysł, żeby karać się za jedzenie?!?!?!
co robimy jak zjemy za dużo? eee nic? idziemy na spacer???????????
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2010-01-29, 19:44 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
|
2010-01-29, 19:47 | #15 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
kary są złą metodą warunkowania zajrzyj do podręcznika do psychologii pierwszego z brzegu i poczytaj o karaniu a potem pogadamy. skoro spacer nie, olewanie nie to idź może do kąta i klęcz godzinę na grochu, wystarczy? odpokutujesz wtedy? brak słów. nie dziwię się ze z tym podejsciem wciaz chorujesz.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
2010-01-29, 19:54 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
|
|
2010-01-29, 20:01 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
ty się powinnaś leczyć dziewczyno i jasno określić swój cel terapeutyczny. nie - "ładne jedzenie" ale "normalne życie". współczuję, naprawdę nie chciałabym funkcjonować w ten sposób. wydaje mi się, że wszystko w Twoim świecie kręci się wokol jedzenia i emocji z nim związanych. niszczysz sobie życie a masz je jedno.,
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2010-01-29, 20:02 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
|
|
2010-01-29, 20:23 | #19 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
jedzenie jest efektem Twoich problemów, a robisz coś z nimi?
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2010-01-31, 00:05 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 3 097
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Dziewczyny, wiem, ze do tego tematu nie da się podejśc spokojnie. Na chorobę m-m-m reagujecie dokładnie tak jak moi rodzice na moją. Widocznie więc bardzo się martwicie, ale tekty typu ; zacznij jesc są naprawdę niepotrzebne. Przeciez same wiecie, że to działa odwtornie
Edytowane przez 201705250937 Czas edycji: 2010-01-31 o 00:06 |
2010-02-01, 18:55 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: częstochowa
Wiadomości: 270
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X.
moje dzisiejsze UUUU ze stopniowym wskazaniem mam nadzieje na P:: w pracy
śniadanko( 6:15): jogo naturalny+ zdrowy błonnik ( 3 garstki)+ frutina( 4 łyżki)+ 2 łyżki otręb żytnich+ + herbata czerwona śniadanko II( 11:00):duuuże jabłko +kilkanascie winogron( naprawde sporo)+ paczka gumy rozpuszczalnej herbata yerba mate/ zielona herbata obiad: ( 15:45): (po pracy): makaron razowy z sosem ala spaghetti własnej roboty( papryka, pomidory, fasola czerwona z puszki, cebula, czosnek, ziola, piers z kurczaka, pieczarka) podwieczorek (18 30) jablko ogromniaste kawa z mlekiem skond. light kolacja ( 19 30) wiesniak z pestkami slonecznika, dyni, duuuza kromka chleba razowego, wkrojone pol pomidora, ziola, herbata czerwona moge prosic o ocenke:pros i: dzien bez cwiczen bo calz w pracy i nie mam silz.... p.s. moge prosic o jakies wskazowki odnosnie jadłospisu na P?????czy tak od razu przeskoczyc z małej ilosci kalorii na taka ogromna? czy cwiczenia sa wskazane ? bo chce to przytycie kontrolowac...aaa i jakies produkty dodwac na tym P???bo ja sie juz gubie w tym wszystkim niestety....:prosi : |
2010-02-25, 15:31 | #22 |
Mamusia Luty 2016
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 122
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X.
Rany czemu nie mogę decydować o tym co jem (mama mi nie ufa? ). Moje RRRRR:
śniadanie: Kawałek (wielkosci dwóch palców np środkowych^^) kurczaka, kubek mleka 2%, czarna kawa. drugie śniadanie: Pół bułki (nie grahamka ale tez nie zwykla pszenna, w sumie nie wiem jaka to byla :P) z wędliną (czerwone mieso, ale nie wyglada na tluste) obiad: Aż wstyd mówić... Tak to jest jak sie mieszka z rodzicami: Bułka z wołowym TŁUSTYM kotletem i ogórkiem kiszonym. kolacja: Jogurt z jagodami - cos typu Fantazja ale niefirmowa (cala porcja 130 kcal) Wiem ze bardzo brzydki obiad, ale bardzo, bardzo proszę o ocenę ilości spożywanych kalorii i czy może być taka kolacja (za karę za tłusty obiad )
__________________
03.10.2015 żona 22.02.2016 Hania 19.04.2017 Agatka Edytowane przez esor Czas edycji: 2010-02-25 o 15:32 |
2010-02-25, 15:42 | #23 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X.
Cytat:
nie dziwię się Twojej mamie, że Ci nie ufa, skoro na śniadanie jadasz kawałek kurczaka i szklankę mleka. Skoro nie potrafisz zjeść całej grahamki, ale dzielisz ją na pół. I wreszcie - skoro karzesz się za "kaloryczny" obiad i musisz dla czystego sumienia odpokutować go lekką kolacją. Przykro mi, ale sądzę, że zamiast się zastanawiać, jak wytłumaczyć koleżankom, że mogą mieć ED, powinnaś pomyśleć o SOBIE. Jak sobie to wytłumaczyć, żeby zauważyć problem, który ewidentnie masz? ps. w jadłospisie raczej 1000 kcal nie ma.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
2010-02-25, 16:05 | #24 |
Mamusia Luty 2016
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 122
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X.
eeek Nie przyszłoby mi do głowy że to poniżej 1000 kcal ma Powaznie, nie chcialam tu robić zadnej pro-any i zadne takie :P Ostatnio sporo jadłam, myślałam ze ta ilosc jest odpowiednia (tzn wiedzialam ze niedobry rozklad, ale gdybym zjadla duzo wieczorem po takim obiedzie...). W takim razie dorzucam jeszcze dwa kiwi i garsc slonecznika.
Widze ze kompletnie nie mam wyczucia Raz jem za malo, krytyka wiec jem wicej znowu krytyka ze za tlusto jak na R i znowu beznadziejnie za malo Musze sie usprawiedliwic ze to chyba wynika z tego ze obserwuje przykladowe swietne jadłospisy na R i ladnie mi idzie dopoki mama mi nie wepchnie duzegy nie-REDUKCYJNEGO obiadu, to ja wiedzac ze to zostanie skrytykowane i nie spowoduje spadku wagi zaczynam przesadnie scinac kalorie rano i wieczorem (czyli wtedy gdy moge jesc to co chce). Wogole dzieki oczywiscie, jutro sie bardziej postaram (choc jutro znowu SMAZONA ryba w panierce na obiad, ja nie wiem co ja mam robic z tym ze 60% kalorii dziennych to moj obiad, o ile nie 65-70% )
__________________
03.10.2015 żona 22.02.2016 Hania 19.04.2017 Agatka Edytowane przez esor Czas edycji: 2010-02-25 o 16:08 |
2010-02-25, 16:12 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 988
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X.
Esor, a nie możesz się przenieść z obiadami na jakąś stołówke, bufet akademicki, gdzieś gdzie też serwują domowe jedzenie a z czego będziesz miała wybór?
Na marginesie to proponuje białkową kolacje (serek wiejski, twarożek albo jakaś rybka czy kawałek kurczaka) a jogurt dodać do śniadania - i lepiej naturalny Edytowane przez LilyHoney Czas edycji: 2010-02-25 o 16:13 |
2010-02-25, 16:14 | #26 |
Mamusia Luty 2016
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 122
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X.
za dwa miesiące kończę LO i idę na studia - jestem z Krakowa i napewno tu będę studiować=jedzenie w domu, bo mieszkam blisko centrum i wszystkich uczelni, na tyle blisko ze nie będzie działać tekst typu ze jem na miescie czy gdzies. No, chyba ze bede miec zajecia bez przerwy dluzszej niz godzina od rana do wieczora ale z tego co wiem nie ma tak
__________________
03.10.2015 żona 22.02.2016 Hania 19.04.2017 Agatka |
2010-02-25, 16:26 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 988
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X.
To powiedz mamie, że jesteś na studiach i chcesz żyć tak samo jak inni studenci a co się z tym wiąże częste obiadki u kogoś innego/w mensie Przecież nikt Ci jedzenia do gardła na siłe nie wepchnie
|
2010-02-25, 16:32 | #28 |
Mamusia Luty 2016
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 122
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X.
no tak ale ona od razu mi teksty ze blablabla jak moze 19-letnia kobieta (z podkresleniem na kobieta a na nastepny dzien mi mowi ze jestem dzieciuch) wazyc ponizej 50 kg blablabla, a chyba zapomina ze ja nawet nie mam metra sześćdziesieciu :P
---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ---------- oczywiscie staram sie kiedy mam okazje nie jest obiadu w domu, ze a tu obiad u chlopaka a tu cos tam, ale powiedzmy 4 dni na 7 w tygodniu musze zjesc co mi podadzą :/
__________________
03.10.2015 żona 22.02.2016 Hania 19.04.2017 Agatka |
2010-02-27, 19:11 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 130
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X.
R
I(8.30): owsianka z 3łyżek na wodzie, z łyżką otrąb i gruszką, herbata II(11.00): 135gjogurt nat z otrębami, mandarynka, pół grejpfruta III(13.00): kubek czystej pomidorowej 45 min interwałów IV(14.30): kawałek pieczonego łososia, 2 małe pieczone ziemniaki, susówka z marchwi i kapusty, herbata (obiad w domu ) V(18.00): 2łyżki sałatki owocowej (mandarynka, kiwi, ananas, brzoskwinia, winogrona), pół jajka, trochę coli light (impreza rodzinna ) jestem zła, bo mam wrażenie, że weekend w domu marnuje moje starania z całego tygodnia Edytowane przez m-m-m Czas edycji: 2010-02-27 o 19:31 |
2010-02-27, 19:17 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 745
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X.
2 łyżki sałatki i pół jajka? Ależ sie nażarłaś, naprawdę...
Przerażasz mnie dziewczyno... |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:14.