Wyjechać czy nie? UK. - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-10-19, 17:54   #61
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez anonimowa_uzytkowniczka Pokaż wiadomość
Ja ci napiszę tak - w Anglii ludzie są inni niż w Polsce, mają luźniejszy stosunek do wszystkiego, strasznie się zdradzają, mają masę nieślubnych dzieci, robią co chcą. W Polsce jest jakieś poszanowanie do drugiego człowieka -np. do własnego dziecka czy małżonka a tutaj masa ludzi siedzi na benefitach, nic nie robią a jak kobieta ma 30 lat to zazwyczaj ma 3-4 dzieci i każde z innym facetem a ona sama jest singielką. Nie wyobrażam sobie ułożyć życia z Anglikiem
Kasa jest dobra ale nastaw się na początku na pracę fizyczną, poniżej swojej godności. Ja uczyłam się angielskiego ok 15 lat w polskim systemie edukacji i jak tu przyjechałam to powiedzieć umiałam sporo ale prawie nic nie rozumiałam. Poszłam do pracy w magazynie (miało być na 2-3 miesiące a było na rok bo zamiast szlifować angielski miałam na okrągło do czynienia z samymi Polakami...).

Jak masz wsparcie brata i ułatwiony start to próbuj, życie jest lżejsze, ma się więcej pieniędzy, nie ma takich zmartwień o pracę bo jest jej dużo. Problemem jst to, że zazwyczaj pracuje się przez agencję a wtedy możesz pracować w jednym tygodniu 40h a w drugim 10 i nigdy tak naprawdę nie wiesz, ile zarobisz (płacą za godzinę). W moim magazynie ja takiego pecha nie miałam ale była masa ludzi, którzy zaczynali prace o 6 rano, przyjeżdżali pociągami a na dzień dobry słyszeli, że dzisiaj nie ma za dużo pracy więc wynocha do domu. Za bilet zapłacili, wstali o 4 rano a tu wysyłali ich do domu. I to jest bardzo powszechne.

Jeśli masz dobrą sytuację w domu, mam na myśli sytuację rodziną to przyjedź jak obronisz licencjat. Ze studiów szkoda rezygnować. U mnie sytuacja w domu się zmieniła - moja mama ciężko zachorowała i każdy dzień w Anglii tylko zwiększa moje wyrzuty sumienia i sama się czasem pytam co ja tu robię skoro rodzina potrzebuje wsparcia. Czasami w życiu nie chodzi tylko o pieniądze i na emigracji człowiek trochę odczuwa co to jest samotność, zdanie się na siebie, tęsknota za domem i za ludźmi, których się kocha. Pieniądze nie rekompensują tego wszystkiego ale dla Ciebie to byłoby dobre rozwiązanie nawet jeśli miałoby być chwilowe. Masz tu brata więc przyjeżdżaj, nic nie stracisz. A solarium myślę można by było rozkręcić - połączyć z salonem kosmetycznym (paznokcie?) albo fryzjerem i biznes mógłby trochę ruszyć. To Twoja decyzja, ja nie żałuję, że przyjechałam, ale każdego dnia tak tęsknię za domem, że czasami psychicznie nie wyrabiam.
Straszne rzeczy opowiadasz
Gdybym nie mieszkała w Wielkiej Brytanii od dłuższego czasu to jeszcze mogłabym uwierzyć w te bzdury
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-19, 21:51   #62
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Co do posiadania kilku dzieci z innymi facetami to ja akurat potwierdzam, przeciętna angielka nie widzi innego stylu zycia, a dla przeciętnego Anglika ja nie powinnam siedziec teraz w pracy tylko byc na imprezie albo z dzieckiem w domu, w moim wieku.
Moja znajoma angielka jest samotna mama no i zastanawia sie czy z tym samym ojcem nie zrobic sobie drugiego, zeby pierwsze miało rodzeństwo hehe.

Ale reszta to bzdury albo serio jakies wyjątki. Byc moze to moje co opisałam to tez wyjątki, ale jest ich w takim razie nadzwyczajnie sporo. Tylko ja mieszkam niemal na wsi, moze to tego kwestia b


Wysłano przez tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-20, 20:00   #63
201609062117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Straszne rzeczy opowiadasz
Gdybym nie mieszkała w Wielkiej Brytanii od dłuższego czasu to jeszcze mogłabym uwierzyć w te bzdury
mnie tymi bzdurami karmiono, choć "pracy poniżej godności" oszczędzono
201609062117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-21, 12:10   #64
anonimowa_uzytkowniczka
Raczkowanie
 
Avatar anonimowa_uzytkowniczka
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 83
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez yousuck Pokaż wiadomość
Tak, Anglia to Sodoma i Gomora. Polska ostatnim bastionem Prawdziwych Wartości.

Takie generalizowanie jest niedorzeczne, tak samo jak to stwierdzenie o ludziach 2. kategorii. Jeśli ktoś słabo zna język, i w konsekwencji jego możliwości ograniczone są do najbardziej podstawowych prac, ma duże szanse poznać dosyć patologiczne przypadki. Sporo Polaków w konsekwencji swoich własnych decyzji trafia w takie środowiska i potem ekstrapoluje swoje doświadczenia na ocenę całego narodu.
No to zaskoczę Cię, bo mieszkam z kimś, kto pracuje w rewelacyjnej i prestiżowej firmie na managerskim stanowisku a wraca do domu i opowiada mi co mu koledzy managerowie opowiadali... Zdrady, romanse, skandale biurowe wśród pracowników wyższego szczebla to też nie jest rzadkość. Nieślubne dzieci, chore dzieci zrobione na boku do których się nie przyznają.

Oczywiście popieram to co napisałaś, że głównie to wina środowiska ale w tej chwili mieszkam w domku jednorodzinnym, w bardzo drogim małym miasteczku (paradoks) na południu Anglii, w prestiżowej i drogiej dzielnicy a jednak mieszkają obok mnie beneficiarze palący zioło przy dzieciach w ogródku. Więc nie sugeruj, że ja sama muszę być taka sama skoro obserwuję takie życie u innych ludzi.

Także wybacz, ale ja osobiście nie wyobrażam sobie założyć rodziny czy znaleźć partnera życiowego Anglika - oni się oświadczają po kilku miesiącach znajomości, tacy zakochani, wielka miłość, jeszcze szybciej potrafią się rozwieźć i bez niczego zostawić kobietę samą z dzieckiem, ogólnie prowadzą dość beztroskie życie. Nie wszyscy - to logiczne, ale w Polsce szacunek do instytucji małżeństwa, jakieś poczucie obowiązku wobec małżonka czy dzieci oraz zaangażowanie w pracy jest dużo dużo większe, niż tu i nie dam sobie wmówić, że jest inaczej.

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Co do posiadania kilku dzieci z innymi facetami to ja akurat potwierdzam, przeciętna angielka nie widzi innego stylu zycia, a dla przeciętnego Anglika ja nie powinnam siedziec teraz w pracy tylko byc na imprezie albo z dzieckiem w domu, w moim wieku.
Moja znajoma angielka jest samotna mama no i zastanawia sie czy z tym samym ojcem nie zrobic sobie drugiego, zeby pierwsze miało rodzeństwo hehe.

Ale reszta to bzdury albo serio jakies wyjątki. Byc moze to moje co opisałam to tez wyjątki, ale jest ich w takim razie nadzwyczajnie sporo. Tylko ja mieszkam niemal na wsi, moze to tego kwestia b


Wysłano przez tapatalk
Zacznijmy od tego - i mówili mi to Anglicy - że młode 16-letnie Angielki czasami robią sobie dziecko z kim popadnie byleby dostać lokum socjalne i kasę na życie. Potem jeszcze tak 2 dzieci i nie muszą pracować przez długie, długie lata a jest to sposób na wyrwanie się z domu od rodziców.

Edytowane przez anonimowa_uzytkowniczka
Czas edycji: 2015-10-21 o 12:08
anonimowa_uzytkowniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-21, 12:40   #65
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez anonimowa_uzytkowniczka Pokaż wiadomość
No to zaskoczę Cię, bo mieszkam z kimś, kto pracuje w rewelacyjnej i prestiżowej firmie na managerskim stanowisku a wraca do domu i opowiada mi co mu koledzy managerowie opowiadali... Zdrady, romanse, skandale biurowe wśród pracowników wyższego szczebla to też nie jest rzadkość. Nieślubne dzieci, chore dzieci zrobione na boku do których się nie przyznają.

Oczywiście popieram to co napisałaś, że głównie to wina środowiska ale w tej chwili mieszkam w domku jednorodzinnym, w bardzo drogim małym miasteczku (paradoks) na południu Anglii, w prestiżowej i drogiej dzielnicy a jednak mieszkają obok mnie beneficiarze palący zioło przy dzieciach w ogródku. Więc nie sugeruj, że ja sama muszę być taka sama skoro obserwuję takie życie u innych ludzi.

Także wybacz, ale ja osobiście nie wyobrażam sobie założyć rodziny czy znaleźć partnera życiowego Anglika - oni się oświadczają po kilku miesiącach znajomości, tacy zakochani, wielka miłość, jeszcze szybciej potrafią się rozwieźć i bez niczego zostawić kobietę samą z dzieckiem, ogólnie prowadzą dość beztroskie życie. Nie wszyscy - to logiczne, ale w Polsce szacunek do instytucji małżeństwa, jakieś poczucie obowiązku wobec małżonka czy dzieci oraz zaangażowanie w pracy jest dużo dużo większe, niż tu i nie dam sobie wmówić, że jest inaczej.

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------



Zacznijmy od tego - i mówili mi to Anglicy - że młode 16-letnie Angielki czasami robią sobie dziecko z kim popadnie byleby dostać lokum socjalne i kasę na życie. Potem jeszcze tak 2 dzieci i nie muszą pracować przez długie, długie lata a jest to sposób na wyrwanie się z domu od rodziców.
Śmieszy mnie ten twój bełkot, bo nie potrafisz odróżnić faktów od plot; a poza tym jakieś dziwne kryteria bycia człowiekiem z wartościami wyznajesz.
Mówiąc krótko masz infantylne skrajnie podejście i zupełnie nie rozumiesz brytyjskiego systemu.

Brytyjczycy są inni niż Polacy, mają inną tradycję, kulturę, wartości. Społeczeństwo jest bardzo podzielone, a system socjalny mimo dość konkretnych cięć działą dość prężnie.
Mówisz o nastolatkach zachodzących w ciążę dla socjalu- jasne, to zjawisko nie jest rzadkie; zwłaszcza, ze jest to zjawisko dziedziczne.
Z drugiej strony ludzie marginesu w Poslce funkcjonują bardzo podobnie, jedyna różnica taka, ze socjal nie jest aż tak rozbujany.

Ludzie nie muszą być w związku małżeńskim by się szanować Bywają tacy co dzieci płodzą na potęgę i tacy, którzy są swojej rodzinie wierni- tak jak tu tak i w Polsce. W Polsce nadal wszyscy wokół wiedzą co jest dla ciebie lepsze i jaka jest jedyna słuszna droga. Bardzo możliwe, że wiele małżeństw jest zawieranych z tego powodu (ktoś powiedział, bo wypada) i wiele małżeństw trwa mimo krzywdy osób dorosłych i dzieci.
Co do poszanowania dzieci w Wielkiej Brytanii dzieci są bardziej szanowane i bardziej traktowane jak ludzie a nie istoty bez głosu

W Wielkiej Brytanii obyczaje są luźniejsze, zachowania patologiczne są normalnością... ale Polska w tej kwestii Wielką Brytanię dogania.
Niektóe zjawiska, które 10 lat temu w Polsce wydawały się nie do pomoślenia sa zwyczajnie akceptowane.


Konieczności pracy fizycznej nie skomentuję, bo to kompletna bzdura.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-21, 19:29   #66
201609062117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez anonimowa_uzytkowniczka Pokaż wiadomość
Więc nie sugeruj, że ja sama muszę być taka sama skoro obserwuję takie życie u innych ludzi.
to moze najwyzsza pora zajac sie swoim zyciem i skonczyc z ta przesadna egzaltacja.
201609062117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-22, 07:38   #67
katte25
Zakorzenienie
 
Avatar katte25
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 773
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Niestety wszędzie jest tak, że ludzie lubią sie interesować życiem innych, nie wszyscy oczywiście
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry
katte25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-10-22, 08:17   #68
201609062117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez katte25 Pokaż wiadomość
Niestety wszędzie jest tak, że ludzie lubią sie interesować życiem innych, nie wszyscy oczywiście
owszem, ale jest różnica pomiędzy stwierdzeniem "sąsiad pali zioło w ogródku" (chyba muszę zobaczyć co robią moi sąsiedzi we wspomnianych ogródkach) a "całe społeczeństwo to rządni wrażeń, beztroscy, ale patologiczni beneficiarze, rozmnażający się na potęgę i śmiący żyć w prestiżowych dzielnicach"
201609062117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-23, 15:33   #69
katte25
Zakorzenienie
 
Avatar katte25
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 773
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
owszem, ale jest różnica pomiędzy stwierdzeniem "sąsiad pali zioło w ogródku" (chyba muszę zobaczyć co robią moi sąsiedzi we wspomnianych ogródkach) a "całe społeczeństwo to rządni wrażeń, beztroscy, ale patologiczni beneficiarze, rozmnażający się na potęgę i śmiący żyć w prestiżowych dzielnicach"
Oczywiście, że jest róznica, chodzi mi o takie zwykłe ploty np. samotna matka z tyloma dziećmi, o zobacz kim chodzi itp.
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry
katte25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 12:51   #70
catiedove
Rozeznanie
 
Avatar catiedove
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 790
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cześć.
Podbijam temat.. bo dołączam właśnie do grona osób, które zastanawiają się wyjechać czy nie.

Wyjazd raczej będzie nieunikniony, więc zastanawiałam się czy jechać na zachód (Niemcy, Holandia - mam tam rodzinę) czy lepiej na wyspy (mam kilku znajomych, znajomych znajomych, itd.).

Nasłuchałam się, że obecnie jeśli już wyjeżdżać, to lepiej do UK. I teraz weryfikuje ile w tym prawdy.
Chciałabym też prosić o podpowiedź, co w pierwszej kolejności musiałabym załatwić przyjeżdżając na wyspy: konto w banku etc.

Za wszelkie cenne rady z góry dziękuję i pozdrawiam.
catiedove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-04, 10:33   #71
katte25
Zakorzenienie
 
Avatar katte25
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 8 773
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
Cześć.
Podbijam temat.. bo dołączam właśnie do grona osób, które zastanawiają się wyjechać czy nie.

Wyjazd raczej będzie nieunikniony, więc zastanawiałam się czy jechać na zachód (Niemcy, Holandia - mam tam rodzinę) czy lepiej na wyspy (mam kilku znajomych, znajomych znajomych, itd.).

Nasłuchałam się, że obecnie jeśli już wyjeżdżać, to lepiej do UK. I teraz weryfikuje ile w tym prawdy.
Chciałabym też prosić o podpowiedź, co w pierwszej kolejności musiałabym załatwić przyjeżdżając na wyspy: konto w banku etc.

Za wszelkie cenne rady z góry dziękuję i pozdrawiam.
Moim zdanie powinnaś się też zastanowić kto ci pomoże ( rodzina w Holandii czy Niemiec) czy przyjaciele w UK w pierwszych tygodniach.
__________________
Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry
katte25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-04, 22:05   #72
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
Cześć.
Podbijam temat.. bo dołączam właśnie do grona osób, które zastanawiają się wyjechać czy nie.

Wyjazd raczej będzie nieunikniony, więc zastanawiałam się czy jechać na zachód (Niemcy, Holandia - mam tam rodzinę) czy lepiej na wyspy (mam kilku znajomych, znajomych znajomych, itd.).

Nasłuchałam się, że obecnie jeśli już wyjeżdżać, to lepiej do UK. I teraz weryfikuje ile w tym prawdy.
Chciałabym też prosić o podpowiedź, co w pierwszej kolejności musiałabym załatwić przyjeżdżając na wyspy: konto w banku etc.

Za wszelkie cenne rady z góry dziękuję i pozdrawiam.
Za nim zdecydujesz gdzie wyjechać zmień podejście do sprawy, przestań być bierna. Zamiast pytać co kiedy i najpierw spróbuj się dowiedzieć, znaleźć info (jest mnóstwo portali tematycznych) i przyjdź dopytaj, jeśli czegoś nie rozumiesz lub coś jest nie jasne.

Na samym wizażu jest mnóstwo wątków na ten temat: wystarczy usiąść i przeczytać. Całkiem niedawno był wątek o planowanym wyjeździe rodziny (wiele info tam znajdziesz).

Takie podejście: podajcie mi informacje i dajcie przepis na wyjazd naprawdę stawia cię w kiepskim świetle, zwłaszcza u osób, które wyemigrowały.


Nie ważne gdzie pojedziesz, powinnaś się do wyjazdu przygotować:
jeżyk, wybrać miejsce zamieszkania, potencjalną pracę.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-08, 09:38   #73
catiedove
Rozeznanie
 
Avatar catiedove
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 790
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Za nim zdecydujesz gdzie wyjechać zmień podejście do sprawy, przestań być bierna. Zamiast pytać co kiedy i najpierw spróbuj się dowiedzieć, znaleźć info (jest mnóstwo portali tematycznych) i przyjdź dopytaj, jeśli czegoś nie rozumiesz lub coś jest nie jasne.
(...)
Takie podejście: podajcie mi informacje i dajcie przepis na wyjazd naprawdę stawia cię w kiepskim świetle, zwłaszcza u osób, które wyemigrowały.
Nie do końca się zgodzę, że moje podejście jest bierne, ale okej po moim wpisie można było odnieść takie wrażenie.

Czytam bardzooo dużo i najważniejsze myślę, że już wiem. M.in. o tym żeby:
  • złożyć wniosek o przyznanie NINo (bez którego trudno o zatrudnienie), a jego potwierdzenie przyjdzie po około 2 tygodniach
  • założyć konto bankowe.
Czytałam o tym jak wyrobić prawo jazdy, gdyż lepiej mieć brytyjskie jeśli mam zamiar poruszać się autem. Załatwiam też papiery, które są potrzebne w mojej branży zawodowej (dzięki czemu pracę mogę mieć z dnia na dzień), oraz gdzie ewentualnie szukać pracy tymczasowej; gdyż wyrobienie dokumentów może potrwać nawet do 3 miesięcy.

Naczytałam się również o języku, gdzie jedni są zdania "Aaaa tym się nie martw nauczysz się na miejscu. Szkoda czasu, bo nawet osoby, które miały maturę na 100% mają problem na miejscu aby zrozumieć akcent i wiedza ze szkoły gówno daje." ; oraz drudzy, którzy z kolei piszą "Nie przyjeżdżaj bez języka! Histerycznie ucz się języka przed wyjazdem: filmy z napisami, korepetycje, intensywny kurs w szkole językowej, czytaj książki. Ogólnie skup się na szlifowaniu języka do ostatniej chwili i zgub polski akcent."

Wszystko jednak sprowadza się do adresu zamieszkania. Co do którego mam najwięcej wątpliwości.
Ponieważ bez posiadania adresu nie załatwię nic z rzeczy wspomnianych powyżej. I tak...
Opinia nr 1: Nie wynajmiesz mieszkania od ręki. "Nikt tam nie zamieszcza ogłoszeń w gazecie, że wynajmie dom obcym. Tam się idzie do agencji, która będzie wymagała kupy dokumentów (kontakt do pracodawcy, wyciąg z konta, potwierdzenie poprzedniego adresu, referencje od landlorda). Mając to możesz się starać o wynajęcie mieszkania czy pokoju."
vs.
Opinia nr 2: Bez problemu wynajmiesz pokój bez pośrednictwa agencji, możesz zrobić to nawet przez Internet będąc jeszcze w PL.
A NIN w tej sytuacji najlepiej wyrobić tymczasowy, który dostaje się od ręki na okres 3 miesięcy.

Ahhhh no i jeszcze gdzieś przeczytałam, że bez 4 tys. funtów na strat to nie ma co przyjeżdżać. Gdzie indziej, że wystarczy tysiąc.. a był i skrajny przypadek gdzie ktoś twierdził, że pojechał mając 350 funtów.
I tym sposobem zastanawiam się.. czy ktoś kto ma od tak 4 tys. funtów będąc w PL, myśli o tym aby wyjechać do pracy w UK.

Im dłużej nad tym myślę, dochodzę do wniosku, że i tak najlepiej weryfikuje wszystko życie.. i obojętnie jak skonstruuje pytanie, to zawsze będzie kilka skrajnych odpowiedzi.
catiedove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-08, 09:52   #74
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
Nie do końca się zgodzę, że moje podejście jest bierne, ale okej po moim wpisie można było odnieść takie wrażenie.

Czytam bardzooo dużo i najważniejsze myślę, że już wiem. M.in. o tym żeby:
  • złożyć wniosek o przyznanie NINo (bez którego trudno o zatrudnienie), a jego potwierdzenie przyjdzie po około 2 tygodniach
  • założyć konto bankowe.
Czytałam o tym jak wyrobić prawo jazdy, gdyż lepiej mieć brytyjskie jeśli mam zamiar poruszać się autem. Załatwiam też papiery, które są potrzebne w mojej branży zawodowej (dzięki czemu pracę mogę mieć z dnia na dzień), oraz gdzie ewentualnie szukać pracy tymczasowej; gdyż wyrobienie dokumentów może potrwać nawet do 3 miesięcy.

Naczytałam się również o języku, gdzie jedni są zdania "Aaaa tym się nie martw nauczysz się na miejscu. Szkoda czasu, bo nawet osoby, które miały maturę na 100% mają problem na miejscu aby zrozumieć akcent i wiedza ze szkoły gówno daje." ; oraz drudzy, którzy z kolei piszą "Nie przyjeżdżaj bez języka! Histerycznie ucz się języka przed wyjazdem: filmy z napisami, korepetycje, intensywny kurs w szkole językowej, czytaj książki. Ogólnie skup się na szlifowaniu języka do ostatniej chwili i zgub polski akcent."

Wszystko jednak sprowadza się do adresu zamieszkania. Co do którego mam najwięcej wątpliwości.
Ponieważ bez posiadania adresu nie załatwię nic z rzeczy wspomnianych powyżej. I tak...
Opinia nr 1: Nie wynajmiesz mieszkania od ręki. "Nikt tam nie zamieszcza ogłoszeń w gazecie, że wynajmie dom obcym. Tam się idzie do agencji, która będzie wymagała kupy dokumentów (kontakt do pracodawcy, wyciąg z konta, potwierdzenie poprzedniego adresu, referencje od landlorda). Mając to możesz się starać o wynajęcie mieszkania czy pokoju."
vs.
Opinia nr 2: Bez problemu wynajmiesz pokój bez pośrednictwa agencji, możesz zrobić to nawet przez Internet będąc jeszcze w PL.
A NIN w tej sytuacji najlepiej wyrobić tymczasowy, który dostaje się od ręki na okres 3 miesięcy.

Ahhhh no i jeszcze gdzieś przeczytałam, że bez 4 tys. funtów na strat to nie ma co przyjeżdżać. Gdzie indziej, że wystarczy tysiąc.. a był i skrajny przypadek gdzie ktoś twierdził, że pojechał mając 350 funtów.
I tym sposobem zastanawiam się.. czy ktoś kto ma od tak 4 tys. funtów będąc w PL, myśli o tym aby wyjechać do pracy w UK.

Im dłużej nad tym myślę, dochodzę do wniosku, że i tak najlepiej weryfikuje wszystko życie.. i obojętnie jak skonstruuje pytanie, to zawsze będzie kilka skrajnych odpowiedzi.
Nie wiem skąd masz informacje o tymczasowym NIN, pierwsze słyszę. NIN to NIN, nie trzeba wynajmować mieszkania by go mieć.
Spokojnie możesz wynająć pokój.
Co do 4 tysięcy na start- niekoniecznie.
To co mogę ci radzić to sensownie wybrać rejon (sprawdzić tam ilość i jakość ofert pracy), koszt wynajmu (oraz warunki wynajmu, bo w niektórych miejscach kaucja wynosi tyle co 1 miesiąc czynszu, w drugim 1.5 czynszu). Wiele odpowiedzi na pytania będą właśnie uwarunkowane regionem, w którym będziesz mieszkać.
Co do języka: im lepiej znasz, im bardziej swobodnie się czujesz tym lepiej. Będziesz bardziej niezależna i prawdopodobnie szybciej znajdziesz pracę.


Jeśli masz polskie prawo jazdy: po prostu je wymieniasz. Przez ileś tam miesięcy możesz jeździć na polskim.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-08, 09:53   #75
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Z tym mieszkaniem przez agencje to akurat prawda. Na poczatku najlatwiej wynajac pokoj, albo mieszkanie bezposrednio od landlorda. Jesli chcesz wynajmowac przez agencje, to musisz miec jakas historie bankowa, zamieszkania, zeby mogli Cie sprawdzic. Ale na Boga, nie wiem czemu ktos Cie tak nastraszyl, to brzmi jakby w ogole wynajecie lokum po przyjezdzie bylo niemozliwe.

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2015-11-08 o 09:55
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-08, 14:08   #76
201609062117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
[*]złożyć wniosek o przyznanie NINo (bez którego trudno o zatrudnienie), a jego potwierdzenie przyjdzie po około 2 tygodniach
jaki wniosek? po 24h od przylotu (przynajmniej u mnie tak było) dzwonisz i umawiasz się na spotkanie (u mnie miało miejsce 2 dni po telefonie, u Tża ok 2 tyg po), tam odpowiadasz na podstawowe pytania i dostajesz potwierdzenie, że czekasz na NIN. Mi przyszedł jakieś 3tyg później, mężowi po 4 dniach. Więc nie ma zbyt dużych reguł czasowych.
Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
Naczytałam się również o języku, gdzie jedni są zdania "Aaaa tym się nie martw nauczysz się na miejscu. Szkoda czasu, bo nawet osoby, które miały maturę na 100% mają problem na miejscu aby zrozumieć akcent i wiedza ze szkoły gówno daje." ; oraz drudzy, którzy z kolei piszą "Nie przyjeżdżaj bez języka! Histerycznie ucz się języka przed wyjazdem: filmy z napisami, korepetycje, intensywny kurs w szkole językowej, czytaj książki. Ogólnie skup się na szlifowaniu języka do ostatniej chwili i zgub polski akcent."
wydaje mi się, że jeżeli jedziesz gdzieś na dłużej w innych celach niż wakacyjne to znajomość języka na poziomie zaawansowanych to podstawa. Zaawansowanym, bo życie i tak zweryfikuje go znacznie niżej właśnie przez wspomniany akcent. I nie wiem po co masz gubić polski akcent, raczej nie ma znaczenia czy bedziesz mówiła udawanym brytyjskim, hiszpańskim czy z niemieckim akcentem bylebyś się dogadała z rozmówcą.
Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
I tym sposobem zastanawiam się.. czy ktoś kto ma od tak 4 tys. funtów będąc w PL, myśli o tym aby wyjechać do pracy w UK.
owszem mysli, bo opuszcza się PL nie tylko ze względów braku pracy. A prawda jest taka, że im więcej gotówki będziesz mieć tym mniej stresu na start sobie zafundujesz.
Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
Im dłużej nad tym myślę, dochodzę do wniosku, że i tak najlepiej weryfikuje wszystko życie.. i obojętnie jak skonstruuje pytanie, to zawsze będzie kilka skrajnych odpowiedzi.
zgadzam się i jak przyjedziesz będziesz miała swoją wersję. powodzenia!
201609062117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-08, 18:57   #77
catiedove
Rozeznanie
 
Avatar catiedove
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 790
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Nie wiem skąd masz informacje o tymczasowym NIN, pierwsze słyszę. NIN to NIN
Gdzieś natrafiłam na wpis, że według brytyjskiego prawa można dostać tymczasowy NIN, na okres 3 miesięcy, dzięki czemu nie ma problemu, aby dostać pracę nawet bez jeszcze tego stałego NINu.

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Spokojnie możesz wynająć pokój.
Co do 4 tysięcy na start- niekoniecznie.
To co mogę ci radzić to sensownie wybrać rejon (sprawdzić tam ilość i jakość ofert pracy), koszt wynajmu (oraz warunki wynajmu, bo w niektórych miejscach kaucja wynosi tyle co 1 miesiąc czynszu, w drugim 1.5 czynszu). Wiele odpowiedzi na pytania będą właśnie uwarunkowane regionem, w którym będziesz mieszkać.
Plan jest na okolicę Londynu, gdyż w samym Londynie ma być 'nakręcona' już praca.

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Co do języka: im lepiej znasz, im bardziej swobodnie się czujesz tym lepiej. Będziesz bardziej niezależna i prawdopodobnie szybciej znajdziesz pracę.
Co racja to racja.

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Jeśli masz polskie prawo jazdy: po prostu je wymieniasz. Przez ileś tam miesięcy możesz jeździć na polskim.
Tak tak. Czytałam też już, że trzeba mieszkać w UK minimum 185dni, a później to kwestia 50 funtów, zdjęcie, d.o. lub paszport i wypełniony druczek DVLA.

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53384860]Z tym mieszkaniem przez agencje to akurat prawda. Na poczatku najlatwiej wynajac pokoj, albo mieszkanie bezposrednio od landlorda. Jesli chcesz wynajmowac przez agencje, to musisz miec jakas historie bankowa, zamieszkania, zeby mogli Cie sprawdzic. Ale na Boga, nie wiem czemu ktos Cie tak nastraszyl, to brzmi jakby w ogole wynajecie lokum po przyjezdzie bylo niemozliwe.[/QUOTE]
Właśnie czytając niektóre wypowiedzi, to odnoszę wrażenie jakby przyjazd na wyspy nie mając tam rodziny czy znajomych, u których by na początek zamieszkać, to mija się z celem. Tak jakby nigdy nikt tam nie pojechał na własną rękę.

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
jaki wniosek? po 24h od przylotu (przynajmniej u mnie tak było) dzwonisz i umawiasz się na spotkanie (u mnie miało miejsce 2 dni po telefonie, u Tża ok 2 tyg po), tam odpowiadasz na podstawowe pytania i dostajesz potwierdzenie, że czekasz na NIN. Mi przyszedł jakieś 3tyg później, mężowi po 4 dniach. Więc nie ma zbyt dużych reguł czasowych.
Wniosek o przyznanie NIN, miałam na myśli umówić się właśnie na to spotkanie; po czym pójść na interview, na którym potwierdzą adres zamieszkania, dane osobowe itd. (nie wiem jak to się tam dokładnie odbywa)

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
wydaje mi się, że jeżeli jedziesz gdzieś na dłużej w innych celach niż wakacyjne to znajomość języka na poziomie zaawansowanych to podstawa. Zaawansowanym, bo życie i tak zweryfikuje go znacznie niżej właśnie przez wspomniany akcent. I nie wiem po co masz gubić polski akcent, raczej nie ma znaczenia czy bedziesz mówiła udawanym brytyjskim, hiszpańskim czy z niemieckim akcentem bylebyś się dogadała z rozmówcą.
Ufff .

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
owszem mysli, bo opuszcza się PL nie tylko ze względów braku pracy. A prawda jest taka, że im więcej gotówki będziesz mieć tym mniej stresu na start sobie zafundujesz.
Oczywiście, pieniędzy nigdy zbyt wiele.. prawda stara jak świat.

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
zgadzam się i jak przyjedziesz będziesz miała swoją wersję. powodzenia!
Dziękuję .
catiedove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-09, 12:26   #78
Younger
Przyczajenie
 
Avatar Younger
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 29
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Czy ktoś się wybiera w listopadzie do UK ? i szuka towarzyszki ?
Younger jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-25, 15:21   #79
Gosi3k1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 4
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Ja w sobotę lecę do rodziny
Gosi3k1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-05, 13:51   #80
Thalie_
Rozeznanie
 
Avatar Thalie_
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Niemczech
Wiadomości: 604
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Hej, za dwa tygodnie stuknie mi rok w Londynie. Wynajmujemy z chłopakiem studio, oboje z chłopakiem mamy ponad 2 tys. f miesięcznie, on grubo ponad. Ja jestem nianią i mój język jest bo powiedzmy komunikatywny. Mam nadzieje, że będzie coraz lepszy bo chciałabym zrobić pare kursów i iść w innym kierunku zawodowym. Mój chłopak ma zaledwie posdstawy i pracuje jako operator koparki. Stać nas na wiele rzeczy i żyjemy na dobrym poziomie ale też sporo odkładamy, 6 tyg w roku spędzamy w Ojczyźnie lub na urlopie. Nie wiem czy w Polsce byłoby to możliwe... Skoro ja pracowałam za minimalną a firma tz miała małe zyski. Właściwie ledwo wiązaliśmy koniec z końcem. Szybko sie tutaj ogarneliśmy ale mieliśmy łatwy start bo mamy tu dużą cześć rodziny. Dla nas było to najlepsza życiowa decyzja.
Thalie_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-08, 20:51   #81
catiedove
Rozeznanie
 
Avatar catiedove
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 790
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

To co piszesz brzmi nawet nieźle ciesze się, że Tobie i Twojemu tż fajnie się układa.

Mam pytanie. Piszesz, że było łatwiej bo macie tam dużo rodziny... ale mimo to, jeśli nie jest to tajemnicą; duży zapas własnej gotówki mieliście na start?
catiedove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-09, 09:40   #82
Iza_bellla
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 55
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Trudno podjąć decyzję, czy wyjechać czy zostać. Oczywiście za granicą mamy lepszą przyszłość, tylko patrząc na obecne wydarzenia na świecie wyjazd wiąże się ze sporym niebezpieczeństwem. Oczywiście decyzja jest TwojaPowodzenia życzę.
Iza_bellla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-09, 10:44   #83
Thalie_
Rozeznanie
 
Avatar Thalie_
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Niemczech
Wiadomości: 604
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
To co piszesz brzmi nawet nieźle ciesze się, że Tobie i Twojemu tż fajnie się układa.

Mam pytanie. Piszesz, że było łatwiej bo macie tam dużo rodziny... ale mimo to, jeśli nie jest to tajemnicą; duży zapas własnej gotówki mieliście na start?

Mieliśmy bardzo niewiele oszednosci właściwie tylko to co na bierząco, decyzja o wyjeździe była podjęta z dnia na dzień. Poprostu zdarzyły sie bardzo przykre okoliczności wsród mojej nabliższej rodziny w Londku więc kupiłam bilet żeby jechać i ich wesprzeć. Na miejscu podjęłam decyzje że chce zostać z nimi na dłużej, tego samego dnia zadzwonił znajomy czy nie chce pracy na dwa miesiące przy obsłudze wilii VIPów. Następnego dnia po przyjeździe już poszłam do pracy, więc wszystko działo sie bardzo szybko. Agencja płaciła 8f/h ale dostawaliśmy bardzo korzystne bonusy bezpośrednio od VIPów. Mój chłopak miał dojechać za 2 miesiące bo musiał zamknąć swoją działalność gospodarczą i dopiąć wszystkie formalności. Ja spałam na kanapie u rodzinki wiec nie płaciłam rentu tylko dorzucalam sie do rachunków i dlatego przez te dwa miesiące udało mi sie dużo zaoszczędzić. Dlatego odrazu wskoczyliśmy na własne małe mieszkanko (oczywiście formalnie wzięte na członka mojej rodziny bo nam żadna agencja by nie dała). Mój chłopak już miał znalezioną prace przed przyjazdem a ja zaraz pózniej poszłam do pracy jako niania. Sama widzisz jak łatwy był nasz start plus każda praca była z polecenia więc automatycznie były to przyzwoite stawki.
Thalie_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-09, 13:55   #84
izzsa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 74
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

U nas było bardzo podobnie. W sumie siedzieliśmy na obczyźnie 2 lata. Ale to chyba nie dla nas.
izzsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-09, 13:58   #85
catiedove
Rozeznanie
 
Avatar catiedove
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 790
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez Thalie_ Pokaż wiadomość
Mieliśmy bardzo niewiele oszednosci właściwie tylko to co na bierząco, decyzja o wyjeździe była podjęta z dnia na dzień. Poprostu zdarzyły sie bardzo przykre okoliczności wsród mojej nabliższej rodziny w Londku więc kupiłam bilet żeby jechać i ich wesprzeć. Na miejscu podjęłam decyzje że chce zostać z nimi na dłużej, tego samego dnia zadzwonił znajomy czy nie chce pracy na dwa miesiące przy obsłudze wilii VIPów. Następnego dnia po przyjeździe już poszłam do pracy, więc wszystko działo sie bardzo szybko. Agencja płaciła 8f/h ale dostawaliśmy bardzo korzystne bonusy bezpośrednio od VIPów. Mój chłopak miał dojechać za 2 miesiące bo musiał zamknąć swoją działalność gospodarczą i dopiąć wszystkie formalności.
Rzeczywiście widać wszystko działo się bardzo szybko. Jednak mimo to sądzę, że tak korzystny obrót sprawy sprawiał, że podejmowanie decyzji było troszkę łatwiejsze.

Cytat:
Napisane przez Thalie_ Pokaż wiadomość
Ja spałam na kanapie u rodzinki wiec nie płaciłam rentu tylko dorzucalam sie do rachunków i dlatego przez te dwa miesiące udało mi sie dużo zaoszczędzić. Dlatego odrazu wskoczyliśmy na własne małe mieszkanko (oczywiście formalnie wzięte na członka mojej rodziny bo nam żadna agencja by nie dała).
Dowiadywałam się, że właśnie ciężko z tym najmem. Co prawda mam znajomych w Anglii, jednak poza Londynem - a pracę miałabym w Londynie. I zastanawiam się jak to zorganizować.

Cytat:
Napisane przez Thalie_ Pokaż wiadomość
Mój chłopak już miał znalezioną prace przed przyjazdem a ja zaraz pózniej poszłam do pracy jako niania.
Twój facet pracę miał nagraną też przez znajomych/rodzinkę? Czy przez jakąś agencję?

Cytat:
Napisane przez Thalie_ Pokaż wiadomość
Sama widzisz jak łatwy był nasz start plus każda praca była z polecenia więc automatycznie były to przyzwoite stawki.
Cieszę się, że Wam się udało i tym samym jest to pocieszające, że niektórym się udaje .

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Cytat:
Napisane przez izzsa Pokaż wiadomość
U nas było bardzo podobnie. W sumie siedzieliśmy na obczyźnie 2 lata. Ale to chyba nie dla nas.
Dlaczego?
catiedove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-09, 14:30   #86
Thalie_
Rozeznanie
 
Avatar Thalie_
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Niemczech
Wiadomości: 604
Wyjechać czy nie? UK.

Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
Rzeczywiście widać wszystko działo się bardzo szybko. Jednak mimo to sądzę, że tak korzystny obrót sprawy sprawiał, że podejmowanie decyzji było troszkę łatwiejsze.
Dokładnie.

Dowiadywałam się, że właśnie ciężko z tym najmem. Co prawda mam znajomych w Anglii, jednak poza Londynem - a pracę miałabym w Londynie. I zastanawiam się jak to zorganizować.
Trzeba wynająć pokój, 99% ludzi tak zaczyna, najlepiej z dobrym dojazdem do pracy.


Twój facet pracę miał nagraną też przez znajomych/rodzinkę? Czy przez jakąś agencję?
Tak, rownież z polecenia. Jednak akurat pracy dla mężczyzn (na budownie/wykończeniowka) jest do groma więc i tak by sobie poradził bo siedzi w tym pare lat już.


Cieszę się, że Wam się udało i tym samym jest to pocieszające, że niektórym się udaje .

Teraz jakbym miała planować wyjazd to wzięłabym tak żeby sie utrzymać przez 6 tygodni ( jeżeli nie miałabym nagranej pracy) i do pierwszej wypłaty jeżeli jechałabym z agencją. W Londynie jest ogrom pracy za stawkę minimalną, zawsze można złapać gorszą prace i w miedzy czasie rozglądać sie za czymś lepszym.

Ps. Jakoś kiepsko skopiowałam Twój tekst, wybacz.

Edytowane przez Thalie_
Czas edycji: 2015-12-09 o 14:31
Thalie_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-02, 20:03   #87
Varia89
Przyczajenie
 
Avatar Varia89
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 23
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Witajcie wizażanki w 2016 roku Nowy rok, nowe zmiany, więc pewnie nie jedyna teraz zastanawiam się nad wyjazdem...

Można powiedzieć, że decyzję podjęłam już jakiś czas temu. Jestem obecnie w trakcie studiów, do końca postało mi 1,5 roku i chciałabym w te wakacje (lipiec - wrzesień) znaleźć sobie w UK jakąś krótkotrwałą pracę, a później latem 2017 roku wyjechać na stałe.

Z językiem problemu nie mam. Studiuję filologię angielską (z dodatkiem japońskiego, chińskiego i niemieckiego) na profilu tłumaczeniowym. Najchętniej w Anglii właśnie tłumaczem chciałabym zostać i wydaje mi się, że z pracą w tym zawodzie nie powinno być problemu skoro do UK wyjeżdża mnóstwo Polaków bez znajomości języka. Ale wiecie może jak to jest naprawdę?

W każdym razie chcę wyjechać no ale... nie wiem jak się do tego zabrać. Nie wiem w jakie regiony Anglii się wybrać, jakiej pracy szukać na te wakacje i gdzie. Z chęcią też poznałabym jakichś fajnych ludzi, którzy mieszkają w UK.

Proszę poradźcie mi co robić, może jakieś fajne strony/fora/chaty znacie? A może czegoś unikać?
No i w sumie: czy tłumaczowi pl-ang opłaca się w ogóle pojechać do Wielkiej Brytanii?
Varia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 19:55   #88
JagnaK
Zadomowienie
 
Avatar JagnaK
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 151
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Dokladnie chcesz pracowac jako tlumacz czy translator? Bo to tego drugiego najczesciej Polacy potrzebuja, napisac list do urzedu, pojsc do urzedu, zadzwonic do urzedu, wykupic ubezpieczenie, pojsc do lekarza, Tutaj oprocz znajomosci angielskiego przydaloby sie obycie w zalatwianiu takowych spraw.


Sent from my iPhone using Tapatalk
__________________
Kruszyna nr 2
JagnaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-18, 13:50   #89
Varia89
Przyczajenie
 
Avatar Varia89
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 23
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

Translator trochę nie pokrywa się z tym, co napisałaś. W języku polskim istnieje tylko jedno określenie "tłumacz" i obejmuje ono zarówno tłumaczenia pisemne jak i ustne (konsekutywne, symultaniczne). W angielskim istnieją dwa: interpreter (tłumacz ustny) oraz translator (tłumacz pisemny).

Nie sprawia mi większej różnicy, który rodzaj tłumaczeń miałabym wykonywać, więc ustne są jak najbardziej OK
Varia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-19, 10:00   #90
JagnaK
Zadomowienie
 
Avatar JagnaK
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 151
Dot.: Wyjechać czy nie? UK.

To super tylko Tak Jak wspomnialam musisz miec jako takie obycie w obcym kraju, zalatwianie roznych spraw wyglada calkiem inaczej niz w Polsce.


Sent from my iPhone using Tapatalk
__________________
Kruszyna nr 2
JagnaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-10 22:37:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:23.