Jak odmówić tak zwanego "łyka", czy "gryza" ?

[chwast]

Napisane przez wild_horse

Cześć, Dziewczyny. Fany wątek - dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyna. Też brzydzi mnie picie z jednej butelki czy jedzenie jednej rzeczy (chociaż w sumie dużo zależy od tego, kto prosi). Zazwyczaj po prostu mówię, że nie lubię takiego dzielenia się - fakt, też nie jeden się na mnie wypiął, ale co tam, jakoś mnie to nie ruszyło.

W gimnazjum miałam dziewczynę, która non stop sępiła jedzenie, nie przerażało ją to, że ktoś zakatarzony albo że to jego śniadanie. Z kolei w liceum miałam ze 2 chłopaków, którzy też non stop wychciewali. Nie toleruję czegoś takiego i sama nigdy tak nie robiłam.

Nie rozumiem w ogóle pożyczania osobistych rzeczy, typu szczoteczka do zębów () czy bielizna.

Pamiętam sytuację w LO, kiedy miałam resztkę picia i jedna dziewczyna chce żebym się z nią podzieliła. Mówię jej, że przykro mi, ale nie mogę, bo po szkole gdzieś idę i że musi mi wystarczyć (to była prawda). A ona z takim wyrzutem: "Ale ja przed chwilą biegałam!" .

mnie tż daje czasem swoją szczoteczkę albo majtki

[gosia261282]

Są osoby którym bez problemu dałabym tego "gryza",ale są takie przy których mnie to brzydzi. Miałam szczególnie jedną taką koleżankę i wymyślałam różne rzeczy,z reguły oddawałam jej np jabłko mówiąc,że może zjeść,bo ja już nie mam ochoty.

[wild_horse]

Napisane przez gosia261282

Są osoby którym bez problemu dałabym tego "gryza",ale są takie przy których mnie to brzydzi. Miałam szczególnie jedną taką koleżankę i wymyślałam różne rzeczy,z reguły oddawałam jej np jabłko mówiąc,że może zjeść,bo ja już nie mam ochoty.

Mam tak samo: z niektórymi osobami bez problemu się dzielę, a to niektórych mam jakiś... Nie wiem co . Po prostu brzydzę się z nimi czymś dzielić i tyle.

P.S.: Twoje dzieci mają bardzo ładne imiona