Czarnuszka siewna a wzrost piersi.

[chocolateeeee]

Słyszałam, że czarnuszka siewna powiększa piersi. I mam takie pytanie, czy spożywanie jej nie zatrzyma naturalnego porostu? Chodzi o to, że mam prawie 18 lat więc teoretycznie jeszcze "mam czas", ale ja już się nie oszukuję bo w tym wieku z wagą 57 kg i wzrostem 165 cm bez żadnych problemów hormonalnych i regularną miesiączką od 5 lat bycie zupełnie płaskim to już chyba po prostu pech, ale jeśli jednak załóżmy jest mi pisane to, że one jeszcze troche urosną to czy nie zaszkodzi to, że będę spożywać czarnuszkę siewną? w końcu to tylko ziółko no ale jednak jakiś wpływ ma skoro sprawia że piersi rosną.. wiecie o co mi chodzi, tak jak np. w sklepie czasami są 2 promocje a można skorzystać tylko z jednej , czy wzrost piersi dzięki czarnuszce nie wykluczy całkowicie naturalnego wzrostu

[Adrianna_8]

O ile ta czarnuszka faktycznie działa, to nie, nie spowolni/zablokuje powiększania Twojego biustu.

[mushroomhunter]

Kiedy w końcu zrozumiesz, że nie ma "domowych" sposobów na to, że piersi Ci urosną?

[karmazynka99]

nie powinno ci nic byc, sama stosowałam w tym wieku albo wczesniej nawet kozieradke która ma podobne działanie, jednak przestałam bo pwooduje ze pot ma nieprzyjemny zapach

[ananonda191]

Etam, trzeba po prostu pokochać to co się ma. Też w Twoim wieku jeszcze wydawało mi się, że z moimi piersiami coś jest nie tak, ale dziś - jako 26 latka - uważam że moje piersi są piękne. Myślę, że to że ćwiczę też miało jakiś wpływ, bo moje piersi choć należące do małych (65E) to są idealnie krągłe jak dwa jabłuszka :P

[chocolateeeee]

mushroomhunter no jest, właśnie czarnuszka siewna, aczkolwiek działa ona tylko w czasie jej stosowania niestety więc sama nie wiem czy się za to brać

karmazynka99 właśnie też myślałam nad kozieradką, ale na jakimś forum przeczytałam o tym nieprzyjemnym zapachu potu więc chyba jednak zrezygnuję :/ a czy efekty się utrzymują czy jest tak jak z kozieradką, ze tylko w czasie stosowania?

ananonda191 a jakie ćwiczenia wykonujesz? i jeszcze dodam, nie chodzi o to, że "coś jest nie tak" bo ja ich po prostu nie mam jak to mówię to może wydawać się dziwne/głupie, ale to pewnie dlatego, że bardzo rzadko zdarza się, żeby tak nie przesadzając kompletnie NIC nie mieć

[ananonda191]

Napisane przez chocolateeeee

ananonda191 a jakie ćwiczenia wykonujesz? i jeszcze dodam, nie chodzi o to, że "coś jest nie tak" bo ja ich po prostu nie mam jak to mówię to może wydawać się dziwne/głupie, ale to pewnie dlatego, że bardzo rzadko zdarza się, żeby tak nie przesadzając kompletnie NIC nie mieć

Ja bym nie bardzo wierzyła, że zioła mogą coś zdziałać. A ćwiczenia? Od 9 miesięcy jest to Chodakowska bardzo regularnie, Mel B, Tomek Choiński. A w sumie stałe ćwiczenia wprowadziłam od 2010 roku, najpierw była to siłownia i brazylijskie jiu jitsu, potem przerzuciłam się na fitness, no a ostatnio na Chodakowską. Już gdy chodziłam na fitness (a siłownia czy fitness to było najczęściej 3 razy w tygodniu max, a i to bardzo nieregularnie) moje piersi miały bardzo ładny kształt. Nie wiem co konkretnie wpłynęło, myślę że wszystko razem

[mushroomhunter]

Napisane przez ananonda191

Ja bym nie bardzo wierzyła, że zioła mogą coś zdziałać. A ćwiczenia? Od 9 miesięcy jest to Chodakowska bardzo regularnie, Mel B, Tomek Choiński. A w sumie stałe ćwiczenia wprowadziłam od 2010 roku, najpierw była to siłownia i brazylijskie jiu jitsu, potem przerzuciłam się na fitness, no a ostatnio na Chodakowską. Już gdy chodziłam na fitness (a siłownia czy fitness to było najczęściej 3 razy w tygodniu max, a i to bardzo nieregularnie) moje piersi miały bardzo ładny kształt. Nie wiem co konkretnie wpłynęło, myślę że wszystko razem

No właśnie kształt, ale pliz, nie urosły .

[ananonda191]

Napisane przez mushroomhunter

No właśnie kształt, ale pliz, nie urosły .

wiesz co, nie do końca jestem pewna, bo nie robiłam sobie zdjęć swojego biustu, ale są okrąglutkie i pełne, wcześniej miały kształt stożka z tego co pamiętam

[sweetmedi25]

ewentualnie to może Ci ta czarnuszka siewna gospodarkę hormonalną rozregulować, a nie powiększyć piersi...