Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna

[CzarnyElf]

Napisane przez slodka_kicunia_17_wera

Toć ty moja siostra wizażowa jest (drugą jest Sabbath na perfumach ).

Powoli dochodzę do celu.

Ale ty wiesz, ile ja miewam problemów (życiowych też )

Znam to z autopsji-trudno jest znalesc pielegnacje dla wrazliwcow-ja powiem ze doszlam do celu-teraz szukam tylko naturalnego filtra/plynu micelarnego.

Ale nowosci kusza......ale nie chce sobie znowu popsuc cery...testuje ostroznie-dobrze ze sa probki

[201607111629]

Siciliaflos lek z eco-certem widziałam ostatnio na dozie
Słodka kicunia wera ja sama mam bardzo problematyczną cerę, wiem jak to jest i dobrze ciebie rozumiem, trzymam kciuki za znalezinie idealnej pielęgnacji, pamiętaj nie poddawaj się i daj czasem szansę naturze

[Sicilia]

Napisane przez slodka_kicunia_17_wera

Jakoś u siebie nie widzę działania rakotwóczego. Alergie swoją drogą - ale wiele ludzi ma alergię na naturę. Ja po prostu nie wierzę różańskiemu czy innym książkom. Wierzę tylko zdrowemu rozsądkowi, który mi jednoznacznie podpowiada - nie jest możliwy składnik rakotwórczy w produkcie dla każdego. Byłby to dla marki strzał w stopę. Bardziej widzę rakotwórcze działanie w diecie, bowiem ona zdecydowanie bardziej wpływa na organizm. Jesteśmy tym co jemy i tego nie zmieni. Jeśli jesz śmiecie, twój organizm ma problemy. Dla mnie tłumaczenie, że koncerny robią to dla zysku jest absurdalne i zwyczajnie nie możliwe.

Składnik rakotwórczy jest możliwy w produkcie dla każdego. Weźmy formaldehyd. Jego działanie rakotwórcze zostało udowodnione wprost na szczurach, istnieje też związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy działaniem formaldehydu a występowaniem różnych nowotworów u ludzi. Niektóre składniki kosmetyków mogą wchodzić ze sobą w reakcje i uwalniać formaldehyd. Tak może się zdarzyć, gdy kosmetyk długo stoi na półce i jest nieodpowiednio przechowywany (temperatura, wystawienie na słońce). Za przechowywanie kosmetyku producent nie odpowiada, więc go to nie interesuje. Pochodną formaldehydu jest np. polyacrylamide, który występuje w kosmetykach w dopuszczalnym stężeniu. Jest to stężenie, które zostało przebadane, że w takiej ilości organizm sobie z tym poradzi i usunie toksynę. Oczywiście, że sobie poradzi. Ale pozostaje pytanie: czy poradzi sobie z 10 takimi kosmetykami aplikowanymi dwa razy dziennie? Każdy producent wybroni się przed każdym sądem, że przecież nie zmusza klientów do kupowania takiej ilości kosmetyków.
Jeszcze jeden przykład rakotwórczego składnika: 1,4 dioxane, który już został zakazany w UE (jeszcze do niedawna dopuszczalny w USA - nie śledzę na bieżąco prawa amerykańskiego w tym zakresie, więc nie wiem, czy dziś już jest zakazany, czy nie). Stosowany był w produktach do kąpieli dla dzieci http://www.safecosmetics.org/article.php?id=64
Jeżeli wciąż kolejne składniki są eliminowane z rynku (filrty PABA, Bromopol, Quaternium-15, ftalany) to jest to ewidentny dowód ich szkodliwości, w tym także rakotwórczości.
Głównym zadaniem koncernów (nie tylko kosmetycznych) jest wypracowywanie zysków, a nie dbałość o zdrowie konsumentów. Żeby nie być stronnicza, przytoczę autentyczne zdarzenie, jakie miało miejsce w jednym z koncernów samochodowych. Pewien model został tak skonstruowany, że zbiornik paliwa był bardzo bliska tylnego zderzaka. Przy stłuczce istniało ryzyko zapłonu i wybuchu zbiornika paliwa. Koncern przeprowadził ekonomiczną analizę, z której wynikało, ze bardziej opłaca się wypłacić odszkodowania za wypadek z wybuchem paliwa rodzinom ofiar takich wypadków (bo statystycznie wyliczono, ile się takich wypadków zdarza) niż zmienić konstrukcję samochodu i przesunąć zbiornik paliwa dalej od zderzaka. Dopiero, gdy analiza przedostała się do publicznej wiadomości, zmieniono konstrukcję modelu.
Mój zdrowy rozsądek podpowiada mi, że żaden koncern nie będzie miał na względzie mojego dobra, tylko własne zyski.
werka nie biję w Ciebie, bo skoro masz część kosmetyków naturalnych, a część chemicznych, to zawsze jest to jakieś mniejsze zło. Chciałam tylko uświadomić wszystkich czytającym ten wątek, że ekologiczne kosmetyki to nie chwilowa moda i snobizm, tylko naukowe poparcie i oddech na plecach koncernów, które widzą rosnącą świadomość konsumentów i muszą za nimi nadążyć. Stąd nowa seria Nivea (jeszcze nie idealna, ale wołami na opakowaniu jest napisane: bez parabenów, silikonów, barwników, olejów mineralnych). Stąd decyzja L'oreal o zakupie marki sanoflore, stąd nowe podkłady Vichy bez parabenów, itd. Formuły kosmetyków wciaż się zmieniają, na szczęście na lepsze. I to jest pocieszające, choć nie zmienia to faktu, że działaniem koncernów steruje pieniądz, a nie zdrowie ani tym bardziej życie ludzkie.

[Linusiaczek]

Napisane przez Sicilia

Linusiaczek piekne te tusze

dimethicone na cosmeticsdatabase ma też 3 i kolor żółty (depending on product usage, czyli im więcej go tym gorzej). W małych ilościach może najwyżej zapchać skórę (i nasilić trądzik). Ten silikon daje takie miłe wrażenie poślizgu na skórze, że niby buzia od razu gładka (wiele baz pod podkład jest na tej bazie). W jednym kosmetyku nie ma co panikować, ale tu zawsze chodzi o ilość. Dlatego nie ma co tragizować, tylko pilnować, żeby dimethicone nie występował w każdym używanym kosmetyku.

Aha, to ma całkiem sens No nic, to w takim razie z takim założeniem myślę będę używać ShiKai, bo wydaje mi się, że jest wart zatrzymania go w używanych kosmetykach. Najwyżej popatrzę czy inne kosmetyki też coś takiego mają. 3 na database jakoś przeoczyłam, wybaczcie.

Napisane przez Sicilia

Jeszcze dwa słowa o hydrolatach. Dostałam jakiś czas temu bardzo ładnego emaila od BU z wyjaśnieniem dotyczącym konserwantów w hydrolatach. Na ich stronie można zobaczyć, że wiele hydrolatów zawiera minimalne (czasami oznaczone jako śladowe) ilości konserwantów (w tym parabenów). Gdy taki hydrolat trafia do sprzedaży do producenta kosmetyków, to on robiąc kosmetyk na bazie takiego zakonserwowanego hydrolatu nie musi wykazywać w składzie, że ten hydrolat ma taki konserwant. Wiadomo, że hydrolat jest na bazie wody, w której z czasem rozwijają się bakterie. Stąd te śloadowe ilości dla ich zabicia. Jednak niektóre hydrolaty, np. na BU jest ekologiczny różany (jakiśtam, nie pamiętam odmiany róży) bez konserwantów, bo ta róża sama w sobie ma takie anybakteryjne właściwości, że bakterie się nie rozwiną (oczywiście do czasu, ale mamy go na tyle dużo, że zdążymy hydrolat zużyć).

Aha, czyli takie buty z tymi hydrolatami. No tak, jak wyjaśniłaś to dogłębnie, to wszystko ma ręce i nogi. Dzięki wielkie za takie łopatologiczne tłumaczenie. Sicilia, Ty to masz wiedzę, chylę czoła Tu się człowiek nie tylko natknie na fotki kosmetyków, ale i dowie się sporo, super.

Napisane przez Sicilia

Głównym zadaniem koncernów (nie tylko kosmetycznych) jest wypracowywanie zysków, a nie dbałość o zdrowie konsumentów. Żeby nie być stronnicza, przytoczę autentyczne zdarzenie, jakie miało miejsce w jednym z koncernów samochodowych. Pewien model został tak skonstruowany, że zbiornik paliwa był bardzo bliska tylnego zderzaka. Przy stłuczce istniało ryzyko zapłonu i wybuchu zbiornika paliwa. Koncern przeprowadził ekonomiczną analizę, z której wynikało, ze bardziej opłaca się wypłacić odszkodowania za wypadek z wybuchem paliwa rodzinom ofiar takich wypadków (bo statystycznie wyliczono, ile się takich wypadków zdarza) niż zmienić konstrukcję samochodu i przesunąć zbiornik paliwa dalej od zderzaka. Dopiero, gdy analiza przedostała się do publicznej wiadomości, zmieniono konstrukcję modelu.
Mój zdrowy rozsądek podpowiada mi, że żaden koncern nie będzie miał na względzie mojego dobra, tylko własne zyski.

A to niestety jest prawda w 200%, koncerny mają jeden podstawowy cel - zysk. Zawsze trzeba to mieć na uwadze. Chociaż trzeba też pamiętać o tym, że podobne cele mają i mniejsze firmy nie-koncerny, ale tak czy siak wykazują się mniejszą tendencją do trucia środowiska, nas wszystkich, już o tych nieszczęsnych testach na zwierzętach nie wspominając. Jak człowiek się sam nie doszkoli w tym co jest dobre a co złe do używania, to da sobie każdy kit wcisnąć

Napisane przez Sicilia

Chciałam tylko uświadomić wszystkich czytającym ten wątek, że ekologiczne kosmetyki to nie chwilowa moda i snobizm, tylko naukowe poparcie i oddech na plecach koncernów, które widzą rosnącą świadomość konsumentów i muszą za nimi nadążyć.

Hmm, ja myślę, że to jest tak pół na pół. Raz jeszcze zysk. Dla wielu osób naturalne kosmetyki to jednak jest moda i to bardzo przelotna, nie wszyscy są tak zorientowani w temacie i zdecydowani jak Ty, Sicilia. Dlatego bardzo często ktoś słyszy: parabeny są złe! Więc wszystkie firmy na jedną modłę tworzą kosmetyki bez parabenów, ale o innych składnikach to szkoda nawet gadać... Sama się na to nabrałam też.

Napisane przez Sicilia

Stąd decyzja L'oreal o zakupie marki sanoflore (...)

Jak ja nie znoszę L'oreala.... Wybaczcie, ale musiałam sobie ulżyć Mało, że ich nie lubię jako koncern, ale do tego zakupili nietestujące Essie, Sanoflore, TBS i inne. Oni by diabła wykupili z piekła jakby mogli na tym zarobić :P

No dobra, już przestaję offtopować. Cieszę się, że Ci się podobały opakowania tuszy. Muszę przyznać, że bardzo oryginalne, trudno koło nich przejść obojętnie w sklepie. Świetny chwyt reklamowy. Do tego nie narzekam na jakość tuszu, obecnie jedne z moich ulubionych.

[CzarnyElf]

Sicilia-zgadzam sie-lepiej byc ostroznym i uzywac jak najbardziej naturalnych skladnikow

Wklejam reszte kosmetykow:

Garden of life-100% Organic Extra Virgin Coconut Oil
Aubrey Organics-GPB Glycogen Protein Balancing Shampoo
Weleda-Arnica Massage Oil
Bass-facial cleansing brush 100% natural bristles

[Korah]

Napisane przez Sicilia

Składnik rakotwórczy jest możliwy w produkcie dla każdego. Weźmy formaldehyd. Jego działanie rakotwórcze zostało udowodnione wprost na szczurach, istnieje też związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy działaniem formaldehydu a występowaniem różnych nowotworów u ludzi. Niektóre składniki kosmetyków mogą wchodzić ze sobą w reakcje i uwalniać formaldehyd. Tak może się zdarzyć, gdy kosmetyk długo stoi na półce i jest nieodpowiednio przechowywany (temperatura, wystawienie na słońce). Za przechowywanie kosmetyku producent nie odpowiada, więc go to nie interesuje. Pochodną formaldehydu jest np. polyacrylamide, który występuje w kosmetykach w dopuszczalnym stężeniu. Jest to stężenie, które zostało przebadane, że w takiej ilości organizm sobie z tym poradzi i usunie toksynę. Oczywiście, że sobie poradzi. Ale pozostaje pytanie: czy poradzi sobie z 10 takimi kosmetykami aplikowanymi dwa razy dziennie? Każdy producent wybroni się przed każdym sądem, że przecież nie zmusza klientów do kupowania takiej ilości kosmetyków.
Jeszcze jeden przykład rakotwórczego składnika: 1,4 dioxane, który już został zakazany w UE (jeszcze do niedawna dopuszczalny w USA - nie śledzę na bieżąco prawa amerykańskiego w tym zakresie, więc nie wiem, czy dziś już jest zakazany, czy nie). Stosowany był w produktach do kąpieli dla dzieci http://www.safecosmetics.org/article.php?id=64
Jeżeli wciąż kolejne składniki są eliminowane z rynku (filrty PABA, Bromopol, Quaternium-15, ftalany) to jest to ewidentny dowód ich szkodliwości, w tym także rakotwórczości.
Głównym zadaniem koncernów (nie tylko kosmetycznych) jest wypracowywanie zysków, a nie dbałość o zdrowie konsumentów. Żeby nie być stronnicza, przytoczę autentyczne zdarzenie, jakie miało miejsce w jednym z koncernów samochodowych. Pewien model został tak skonstruowany, że zbiornik paliwa był bardzo bliska tylnego zderzaka. Przy stłuczce istniało ryzyko zapłonu i wybuchu zbiornika paliwa. Koncern przeprowadził ekonomiczną analizę, z której wynikało, ze bardziej opłaca się wypłacić odszkodowania za wypadek z wybuchem paliwa rodzinom ofiar takich wypadków (bo statystycznie wyliczono, ile się takich wypadków zdarza) niż zmienić konstrukcję samochodu i przesunąć zbiornik paliwa dalej od zderzaka. Dopiero, gdy analiza przedostała się do publicznej wiadomości, zmieniono konstrukcję modelu.
Mój zdrowy rozsądek podpowiada mi, że żaden koncern nie będzie miał na względzie mojego dobra, tylko własne zyski.
werka nie biję w Ciebie, bo skoro masz część kosmetyków naturalnych, a część chemicznych, to zawsze jest to jakieś mniejsze zło. Chciałam tylko uświadomić wszystkich czytającym ten wątek, że ekologiczne kosmetyki to nie chwilowa moda i snobizm, tylko naukowe poparcie i oddech na plecach koncernów, które widzą rosnącą świadomość konsumentów i muszą za nimi nadążyć. Stąd nowa seria Nivea (jeszcze nie idealna, ale wołami na opakowaniu jest napisane: bez parabenów, silikonów, barwników, olejów mineralnych). Stąd decyzja L'oreal o zakupie marki sanoflore, stąd nowe podkłady Vichy bez parabenów, itd. Formuły kosmetyków wciaż się zmieniają, na szczęście na lepsze. I to jest pocieszające, choć nie zmienia to faktu, że działaniem koncernów steruje pieniądz, a nie zdrowie ani tym bardziej życie ludzkie.

Podpisuję się pod tymi slowami ręcami i nogami, ustami i... Otóż to. Nic dodac nic ujać.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez CzarnyElf

Sicilia-zgadzam sie-lepiej byc ostroznym i uzywac jak najbardziej naturalnych skladnikow

Wklejam reszte kosmetykow:

Garden of life-100% Organic Extra Virgin Coconut Oil
Aubrey Organics-GPB Glycogen Protein Balancing Shampoo
Weleda-Arnica Massage Oil
Bass-facial cleansing brush 100% natural bristles

Marzę o oleju kokosowym w nadmiarze...............

[Klolcia]

Napisane przez CzarnyElf

Sicilia-zgadzam sie-lepiej byc ostroznym i uzywac jak najbardziej naturalnych skladnikow

Wklejam reszte kosmetykow:

Garden of life-100% Organic Extra Virgin Coconut Oil
Aubrey Organics-GPB Glycogen Protein Balancing Shampoo
Weleda-Arnica Massage Oil
Bass-facial cleansing brush 100% natural bristles

Mogłabyś coś więcej napisać na temat tego szamponu Aubrey, nie podrażnia skóry głowy przy codziennym myciu ?

[CzarnyElf]

Napisane przez Klolcia

Mogłabyś coś więcej napisać na temat tego szamponu Aubrey, nie podrażnia skóry głowy przy codziennym myciu ?

Na razie nie moge zbyt duzo o nim powiedziec poniewaz uzylam go dopiero dwa razy

Pierwsze wrazenia:
-zapach jest intensywny(niestety w sklepie nie mialam jak powachac gdyz butelka jest zalokowana),myslam ze nie zniose tego zapachu jak powachalam prosto z butelki(strasznie mocny ziolowy) ale przy myciu nie byl az tak silny,mysle ze sie do niego przyzwyczaje.
-po umyciu wlosy sa lsniace
-na razie nie zauwazylam zadnego podraznienia a jestem na to wrazliwa(kupilam go dlatego ze na stronie Aubrey jest w 25 ulubionych produktach)

Jak go pouzywam dluzej to wstawie recenzje na blogu

[Amiria]

Napisane przez henieczka

To ja tez pokaze moj maly zbiorek:

Zdjecie 1:
- Dr. Organic Manuka Honey conditioner
- Faith in Nature seewed shampoo
- faith in Nature seewed conditioner
- Burt's Bees avocado pre-shampoo treatment
- olejek rycynowy
- olej kokosowy Superdrug

Zdjecie 2:
- woda termalna Avene
- Trilogy, Vital Moisturising Cream
- Suhada, peeling z ryzem i imbirem
- Boots Organic, Face Super Balm
- the Sanctuary, Therapist's Secret Facial Oil
- Burt's Bees, Facial Cleanser z olejkiem pomaranczowym

Zdjecie 3:
- Dr. Organic, mydlo lawendowe i miodem manuka
- dezodorant krysztal Salt of the earth
- The Sanctuary, krem do stop Intensive Rescue Heel Balm
- balsam do ust Burt's Bees
- olejek lawendowy i pomaranczowy Holland&Barret

Wspaniala kolekcja

Chciałam spytac gdzie mozna zakupic produkty dr organic i faith in nature?

[emma-e4]

patrząc na wasze zbiory żałuję ża mam ograniczony dostęp do zagranicznych kosmetyków a na zakupy przez internet najczęściej mnie nie stać
moja mała kolekcja
1. żel pod prysznic i masełko do ciała boots (z certyfikatem)
2. kosmetyki niby naturalne - maseczka nutrimetics (nie mają chyba certyfiaktów ale nie testują na zwierzętach, maseczka ma mnóstwo naturalnych olejów, żadnej parafiny itd), maść oliwkowa ziaja, stary żel aloesowy oriflame, 80% aloesu
3. babydreamy - krem z cynkiem, bez cynku natural, filtr, oliwka i krem do twarzy i ciała
4. apteczne cuda - olej rycynowy,krem do stóp (co prawda ma mineral oil, ale żadnych parabenów, barwników i dużo naturalnych ekstraktów), maść z nagietkiem
mialam kiedyś jeszcze ten żel do ciała, ale mimo że naturalny i z certyfikatami to nie był dla skóry zbyt przyjazny

[anakazar]

Dziewczyny a co powiecie o serii pat&rub??one podobno są naturalne?warto się nimi zająć?bo mam chęć na nie tylko nie wiem czy warto?

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez anakazar

Dziewczyny a co powiecie o serii pat&rub??one podobno są naturalne?warto się nimi zająć?bo mam chęć na nie tylko nie wiem czy warto?

Widziałam je w Douglasie. Zapachy mają okropne, a mi naprawdę mało co przeszkadza.

[anakazar]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Widziałam je w Douglasie. Zapachy mają okropne, a mi naprawdę mało co przeszkadza.

One są tylko dostępne w sephorze i na stronie internetowej.

Maski i odżywki składowo są w pełni naturalne i są rewelacyjne.Skład dostępny na "fryzjerskim"

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez anakazar

One są tylko dostępne w sephorze i na stronie internetowej.

Maski i odżywki składowo są w pełni naturalne i są rewelacyjne.Skład dostępny na "fryzjerskim"

A może to i Sephora była, ale zapachy i tak okropne. No i ich przechowywanie pozostawia dużo do życzenia... Wszystko pływa, bo jest w za ciepłej temperaturze.

[anakazar]

Napisane przez SekretnyWachlarz

A może to i Sephora była, ale zapachy i tak okropne. No i ich przechowywanie pozostawia dużo do życzenia... Wszystko pływa, bo jest w za ciepłej temperaturze.

I na podswietlonych półkach

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez anakazar

I na podswietlonych półkach

O to też, też...

[henieczka]

Napisane przez Amiria

Wspaniala kolekcja

Chciałam spytac gdzie mozna zakupic produkty dr organic i faith in nature?

Mieszkam w UK, wiec Dr.Organic kupuje w Holland&Barret, Faith in Nature w eko sklepiku, ale na pewno mozna dostac w PL przez internet.

[caameroon]

Cześć Dziewczyny! Nieśmiało dołączam się do wątku Nie jestem jeszcze tak obeznana w tym temacie jak Wy (a raczej jestem początkująca) ale staram się Oglądam sobie i podziwiam Wasze piękne zbiory, rewelacja Niestety na większość firm, które prezentujecie nigdy nie natrafiłam, szkoda, że tak mało jest jeszcze sklepów z kosmetykami naturalnymi, zostaje internet..
No ale na samym początku chciałabym z całego serca podziękować Tobie Linusiaczek za Twojego bloga Bo dzięki niemu natknęłam się na żel aloesowy firmy JASON Czytałaś w moich myślach.. Tak sobie właśnie myślałam i wymyśliłam, że fajnie by było gdyby takie coś istniało, przeszukałam internet i nic nie znalazłam.. a tu taka niespodzianka, na pewno go sobie kupie Dziękuje

A oto mój skromny dorobek (jeśli coś nie powinno się tu znaleźć to od razu piszcie ):
1 zdjęcie:
a) Dr. Hauschka- krem do mycia twarzy (wersja mini)
b) AnneMarie Borlind Rose Drew, krem na noc do cery suchej, certyfikat ECO Control (tłuścioch ale nie zapycha)
c) AnneMarie Borlind Purifing Care, krem na dzień i na noc do ceru mieszanej i zanieczyszczonej, certyfikat ECO Control. (Kocham go!)
d) Logona, maseczka odprężająca z różą i aloesem, do cery wrażliwej i suchej, certyfikat ECO Control, Vegan.
e) Dermaglin, maseczka zielona glinka w proszku 100% naturalna, bezzapachowa, nie testowana na zwierzętach.
2 zdjęcie:
f) Lavera, Szampon Repair różane mleczko do włosów zniszczonych i suchych, kosmetyk vegański.
g) Farmona Dermacos płyn micelarny do cery naczynkowej, certyfikat OK! (Eko-produkt), nie testowany na zwierzętach.
h) Biochemia Urody, mleczko jedwabne do włosów.
i) Biochemia Urody, żel hialuronowy, B5 + alantoina.
3 zdjęcie:
j) Olejek rycynowy
k) Rumianek
l) Napar z nagietka
ł) Olejek arganowy
m) Olejek rycynowy
n) Baikaderm
4 zdjęcie:
o) Ava, rewitalizujący krem pod oczy, certyfikat ECO CERT.

Hm.. Nie wiem dlaczego (pomocy!) ale nie załadowały mi się zdjęcia Czy wy je jakoś przerabiacie przed wrzuceniem? Od razu przepraszam za głupie pytanie ale kto pyta nie błądzi a ja do tej pory tego nie robiłam..

[Linusiaczek]

Napisane przez caameroon

Cześć Dziewczyny! Nieśmiało dołączam się do wątku Nie jestem jeszcze tak obeznana w tym temacie jak Wy (a raczej jestem początkująca) ale staram się Oglądam sobie i podziwiam Wasze piękne zbiory, rewelacja Niestety na większość firm, które prezentujecie nigdy nie natrafiłam, szkoda, że tak mało jest jeszcze sklepów z kosmetykami naturalnymi, zostaje internet..
No ale na samym początku chciałabym z całego serca podziękować Tobie Linusiaczek za Twojego bloga Bo dzięki niemu natknęłam się na żel aloesowy firmy JASON Czytałaś w moich myślach.. Tak sobie właśnie myślałam i wymyśliłam, że fajnie by było gdyby takie coś istniało, przeszukałam internet i nic nie znalazłam.. a tu taka niespodzianka, na pewno go sobie kupie Dziękuje

Normalnie się zawstydziłam Ale cieszę się bardzo, że mogłam pomóc.
Chyba pisałam o tym na blogu, ale żel jest dostępny w sklepie www.helfy.pl. I widzę, że koleżanka też używa tylko produktów cruelty - free - super!
Z listy widzę, że kolekcja piękna, tylko.... nie wiem czy to u mnie jakieś bubu się zrobiło, czy brakuje zdjęć....?

Edit: a już przeczytałam, że się nie załadowały
Ja je przed wrzuceniem czasami zmniejszam, jeśli są za duże. Jakiego programu do obróbki zdjęć używasz?

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez caameroon

Cześć Dziewczyny! Nieśmiało dołączam się do wątku Nie jestem jeszcze tak obeznana w tym temacie jak Wy (a raczej jestem początkująca) ale staram się Oglądam sobie i podziwiam Wasze piękne zbiory, rewelacja Niestety na większość firm, które prezentujecie nigdy nie natrafiłam, szkoda, że tak mało jest jeszcze sklepów z kosmetykami naturalnymi, zostaje internet..
No ale na samym początku chciałabym z całego serca podziękować Tobie Linusiaczek za Twojego bloga Bo dzięki niemu natknęłam się na żel aloesowy firmy JASON Czytałaś w moich myślach.. Tak sobie właśnie myślałam i wymyśliłam, że fajnie by było gdyby takie coś istniało, przeszukałam internet i nic nie znalazłam.. a tu taka niespodzianka, na pewno go sobie kupie Dziękuje

A oto mój skromny dorobek (jeśli coś nie powinno się tu znaleźć to od razu piszcie ):
1 zdjęcie:
a) Dr. Hauschka- krem do mycia twarzy (wersja mini)
b) AnneMarie Borlind Rose Drew, krem na noc do cery suchej, certyfikat ECO Control (tłuścioch ale nie zapycha)
c) AnneMarie Borlind Purifing Care, krem na dzień i na noc do ceru mieszanej i zanieczyszczonej, certyfikat ECO Control. (Kocham go!)
d) Logona, maseczka odprężająca z różą i aloesem, do cery wrażliwej i suchej, certyfikat ECO Control, Vegan.
e) Dermaglin, maseczka zielona glinka w proszku 100% naturalna, bezzapachowa, nie testowana na zwierzętach.
2 zdjęcie:
f) Lavera, Szampon Repair różane mleczko do włosów zniszczonych i suchych, kosmetyk vegański.
g) Farmona Dermacos płyn micelarny do cery naczynkowej, certyfikat OK! (Eko-produkt), nie testowany na zwierzętach.
h) Biochemia Urody, mleczko jedwabne do włosów.
i) Biochemia Urody, żel hialuronowy, B5 + alantoina.
3 zdjęcie:
j) Olejek rycynowy
k) Rumianek
l) Napar z nagietka
ł) Olejek arganowy
m) Olejek rycynowy
n) Baikaderm
4 zdjęcie:
o) Ava, rewitalizujący krem pod oczy, certyfikat ECO CERT.

Hm.. Nie wiem dlaczego (pomocy!) ale nie załadowały mi się zdjęcia Czy wy je jakoś przerabiacie przed wrzuceniem? Od razu przepraszam za głupie pytanie ale kto pyta nie błądzi a ja do tej pory tego nie robiłam..

Ja zdjęcia wrzucam po prostu z komputera daję załaduj i jak się załadują to wyłączam to okienko i daję wyślij wiadomość i działa. ^^
Spróbuj jeszcze raz, bo jestem ciekawa zdjęć.

[CzarnyElf]

Caameroon-sprawdz sobie rozmiary i rozszerzenia plikow-zdjecia moga byc za duze,ja laduje zazwyczaja jpg i sprawdzam rozmiar zeby nie przekraczal tych podanych(w zarzadzaj zalacznikami masz podane wszystkie kryteria)

[Linusiaczek]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Ja zdjęcia wrzucam po prostu z komputera daję załaduj i jak się załadują to wyłączam to okienko i daję wyślij wiadomość i działa. ^^
Spróbuj jeszcze raz, bo jestem ciekawa zdjęć.

Mnie też zżera ciekawość, zbiory zapowiadają się niesamowicie

[Korah]

Napisane przez caameroon

Cześć Dziewczyny! Nieśmiało dołączam się do wątku Nie jestem jeszcze tak obeznana w tym temacie jak Wy (a raczej jestem początkująca) ale staram się Oglądam sobie i podziwiam Wasze piękne zbiory, rewelacja Niestety na większość firm, które prezentujecie nigdy nie natrafiłam, szkoda, że tak mało jest jeszcze sklepów z kosmetykami naturalnymi, zostaje internet..
No ale na samym początku chciałabym z całego serca podziękować Tobie Linusiaczek za Twojego bloga Bo dzięki niemu natknęłam się na żel aloesowy firmy JASON Czytałaś w moich myślach.. Tak sobie właśnie myślałam i wymyśliłam, że fajnie by było gdyby takie coś istniało, przeszukałam internet i nic nie znalazłam.. a tu taka niespodzianka, na pewno go sobie kupie Dziękuje

A oto mój skromny dorobek (jeśli coś nie powinno się tu znaleźć to od razu piszcie ):
1 zdjęcie:
a) Dr. Hauschka- krem do mycia twarzy (wersja mini)
b) AnneMarie Borlind Rose Drew, krem na noc do cery suchej, certyfikat ECO Control (tłuścioch ale nie zapycha)
c) AnneMarie Borlind Purifing Care, krem na dzień i na noc do ceru mieszanej i zanieczyszczonej, certyfikat ECO Control. (Kocham go!)
d) Logona, maseczka odprężająca z różą i aloesem, do cery wrażliwej i suchej, certyfikat ECO Control, Vegan.
e) Dermaglin, maseczka zielona glinka w proszku 100% naturalna, bezzapachowa, nie testowana na zwierzętach.
2 zdjęcie:
f) Lavera, Szampon Repair różane mleczko do włosów zniszczonych i suchych, kosmetyk vegański.
g) Farmona Dermacos płyn micelarny do cery naczynkowej, certyfikat OK! (Eko-produkt), nie testowany na zwierzętach.
h) Biochemia Urody, mleczko jedwabne do włosów.
i) Biochemia Urody, żel hialuronowy, B5 + alantoina.
3 zdjęcie:
j) Olejek rycynowy
k) Rumianek
l) Napar z nagietka
ł) Olejek arganowy
m) Olejek rycynowy
n) Baikaderm
4 zdjęcie:
o) Ava, rewitalizujący krem pod oczy, certyfikat ECO CERT.

Hm.. Nie wiem dlaczego (pomocy!) ale nie załadowały mi się zdjęcia Czy wy je jakoś przerabiacie przed wrzuceniem? Od razu przepraszam za głupie pytanie ale kto pyta nie błądzi a ja do tej pory tego nie robiłam..

Zdjęcia dlugo sie laduja, trzeba czekac aż w tym okienku malym pojawi się napis zaladowane. W tych produktach podejrzane wydają mi się tylko farmona dermacos i dermaglin, poza tym same cudeńka. Wiem, że dermaglin ma nie zaciekawe te gotowe maseczki, ale jak z ta glinka w proszku jest to nie mam pojęcia, może rzeczywiscie 100%

[CzarnyElf]

Caaameroon-mimo ze zdjec jeszcze nie ma- ale ja sie zapytam o kremy Anne Marie Borlind
Czy zamowilas od razu cale opakowania czy probki?
Czy masz cere skonna do zapychania?Jaka jest roznica miedzy kremem rozanym a Tym do cery mieszanej?
Kocham mleczko tej firmy(seria rozana),kosmetyki te jednak maja zaporowe ceny

Dziewczyny-filtry mineralno-naturalne strasznie mnie wysuszaja-chyba bede musiala wrocic do pomaranczowej Avene...Jak ktos zna super nawilzajacy filtr mineralno-naturalny(do cery skonnej do wysuszania) to czekam na propozycje

[Korah]

Napisane przez CzarnyElf

Caaameroon-mimo ze zdjec jeszcze nie ma- ale ja sie zapytam o kremy Anne Marie Borlind
Czy zamowilas od razu cale opakowania czy probki?
Czy masz cere skonna do zapychania?Jaka jest roznica miedzy kremem rozanym a Tym do cery mieszanej?
Kocham mleczko tej firmy(seria rozana),kosmetyki te jednak maja zaporowe ceny

Dziewczyny-filtry mineralno-naturalne strasznie mnie wysuszaja-chyba bede musiala wrocic do pomaranczowej Avene...Jak ktos zna super nawilzajacy filtr mineralno-naturalny(do cery skonnej do wysuszania) to czekam na propozycje

Może Lavera? Wiem, że ma dobry filtr spf 30, niestety bardzo bieli.

[CzarnyElf]

Napisane przez Korah

Może Lavera? Wiem, że ma dobry filtr spf 30, niestety bardzo bieli.

Bielic moze -nie przeszkadza mi to bardzo-byle tylko nie zapychal i nie wysuszal.
Ciekawe czy ta firma ma dostepne probki,bede musiala sie zorientowac
Dzieki

[caameroon]

Napisane przez Linusiaczek

Normalnie się zawstydziłam Ale cieszę się bardzo, że mogłam pomóc.
Chyba pisałam o tym na blogu, ale żel jest dostępny w sklepie www.helfy.pl. I widzę, że koleżanka też używa tylko produktów cruelty - free - super!
Z listy widzę, że kolekcja piękna, tylko.... nie wiem czy to u mnie jakieś bubu się zrobiło, czy brakuje zdjęć....?

Edit: a już przeczytałam, że się nie załadowały
Ja je przed wrzuceniem czasami zmniejszam, jeśli są za duże. Jakiego programu do obróbki zdjęć używasz?

UDAŁO SIĘ!! Dziękuje Wam bardzo Tak myślałam, żeby pokombinować coś z tym programem do przeróbki zdjęć ale mi się gdzieś zapodział.. na szczęście znalazłam inny I faktycznie zdjęcia były dużo za duże

Linusiaczek odkąd 2 miesiące temu trafiłam na wątek o kosmetykach testowanych na zwierzętach to tych świństw już nie tykam, choćbym nie wiem jak piękna miała być No i zakochałam się w kosmetykach naturalnych i to już będzie miłość aż do grobowej deski Ze stronki ze sklepem internetowym na pewno skorzystam, dzięki I chyba się nie obrazisz jak zostanę stałą czytelniczką Twojego bloga Nawiasem mówiąc.. masz rewelacyjny styl pisania go Anegdotki wymiatają

Napisane przez CzarnyElf

Caaameroon-mimo ze zdjec jeszcze nie ma- ale ja sie zapytam o kremy Anne Marie Borlind
Czy zamowilas od razu cale opakowania czy probki?
Czy masz cere skonna do zapychania?Jaka jest roznica miedzy kremem rozanym a Tym do cery mieszanej?
Kocham mleczko tej firmy(seria rozana),kosmetyki te jednak maja zaporowe ceny

Wiesz, moja skóra jest baaardzo skłonna do zapychania, zawsze musiałam na wszystko uważać a kremiki AMB dla mnie osobiście są super. Moja historia z nimi zaczęła się tak, że kiedy moja skóra była już w okropnym stanie i nic nie pomagało, poszłam do apteki, w której jest też sporo kosmetyków naturalnych.. pani nadawała mi mnóstwo próbek Lavery i AnnyMarie, wybrałam ten krem do skóry zanieczyszczonej Ma leciutką konsystencje, fajnie nawilża, dobrze się wchłania i super łagodzi wszystkie zaczerwienienia.. do skóry normalnej i mieszanej idealny, ja przeważnie używam go tylko na dzień A jeśli chodzi o kremik różany to znowu wyprosiłam o próbke bo chciałam sprawdzić jaką ma konsystencje (bałam się, że mnie zapcha), owszem jest tłuściochem, ma dużo cięższą konsystencje ale nic mi się po nim nie dzieje Do skóry suchej na noc, jako dawka odżywienia spisuje się fajnie Rano skóra wygląda idealnie gładko Ogólnie AMB ma próbki w systemie serii, przynajmniej ja takie dostawałam.. np. w przypadku serii różanej był kremik na dzień, noc, mleczko i lotion do twarzy, jeśli trafiłabyś gdzieś na nie to od razu mogłabyś wypróbować wszystkie możliwe opcje Choć nie chętnie je dają.. Dużo częściej dostaje próbki Lavery, oj tak.. pewnie mają ich więcej Jest też jeden sklep internetowy gdzie takie próbki można kupić.

Napisane przez Korah

W tych produktach podejrzane wydają mi się tylko farmona dermacos i dermaglin, poza tym same cudeńka. Wiem, że dermaglin ma nie zaciekawe te gotowe maseczki, ale jak z ta glinka w proszku jest to nie mam pojęcia, może rzeczywiscie 100%

Dziękuje ale jak widać w tej kolekcji wyłapałaś też jakieś podejrzane typki.. Glinka jest w proszku, składu na niej nie ma bo ponoć ma być 100% naturalna, a jeśli chodzi o Farmone to sama nie wiem.. sugerowałam się certyfikatem OK. i tym, że nie testują Jeśli jestem w błędzie to bardzo proszę o wyprowadzenie mnie z niego

[CzarnyElf]

Caameroon-dziekuje za infoSwietny zbior

Co to za sklep interentowy gdzie mozna kupic probki Anne Marie Borlind?Bede wdzieczna za linka.

[caameroon]

Napisane przez CzarnyElf

Caameroon-dziekuje za infoSwietny zbior

Co to za sklep interentowy gdzie mozna kupic probki Anne Marie Borlind?Bede wdzieczna za linka.

Nie ma za co W razie jeszcze jakichkolwiek pytań służę pomocą I dziękuje Już szukam dla Ciebie linka do tej stronki

Edit 1. I jest, proszę http://www.zdrowe-kosmetyki.pl/sklep/probki,237.html
Ale z tego co zauważyłam z Anne Marie Borlind nie mają próbek z serii do skóry mieszanej Purifying Care ale różaną mają

Edit 2.

Napisane przez CzarnyElf

kosmetyki te jednak maja zaporowe ceny

No niestety, najtańsze nie są (choć to też zależy od serii, ten kremik do cery mieszanej kupiłam za niecałe 40 zł) ale wiesz są niesamowicie wydajne.. aż myślałam, że się nie skończy

[CzarnyElf]

Napisane przez caameroon

Nie ma za co W razie jeszcze jakichkolwiek pytań służę pomocą I dziękuje Już szukam dla Ciebie linka do tej stronki

I jest, proszę http://www.zdrowe-kosmetyki.pl/sklep/probki,237.html
Ale z tego co zauważyłam z Anne Marie Borlind nie mają próbek z serii Purifying Care ale różaną mają

Dziekuje
Niewiem jednak jak wyglada wysylanie probek ze strony polskiej do Usa-pewnie tego nie robia...

Sprawdze moze u mnie w sklepie akurat maja probki tej firmy