Promocje w Sephora, Douglas i innych + OT - część XIII

[Corii]

Chyba sobie tego Clarinsa sprawię, na Dolce.pl znalazłam po 119 zeta.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Corii

Swietnie pamiętasz, z tym, ze poty sa juz mocniej widoczne
Dziekuję za pomoc i doradzenie Zapuszcze sercza w sieci i wybiore któryś

Sesderma absolutnie odpada. Retinol tez bym zostawila na wieksze stadium zaawansowania buzi. Skora naprawde sie na kwasy uodparnia. Ja sama 10 lat temu zaczelam od Lysanelu, ktory nakladalam dmuchajac sobie w twarz suszarka, bo tak pieklo. Teraz mam skore jak nosorozec: pod najmocniejszy Atrederm potrafie nalozyc wodke i skora mi nie schodzi. Po jednoprocentowym retinolu stosowanym codziennie tak samo. Z Monia stosowalysmy kilkuprocentowy retinol (jednorazowa kuracja). Tez nawet skorki nie mialam.
Ogolnie mam dosc odporna na kwasy twarz, ale za bardzo poszalalam z kwasami i nie moge teraz znalezc nic, po czym choc skore bede miala. Pory oczywiscie pozostawaly bez zmian, bo wszystko bylo za slabe.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez GretchenSp

On się niestety szybko wyprzedał i już nie wrócił

Son of a beach.

A ja go w ogole nie widzialam. Nawet na liscie nie ma. Kiedy ostatni raz go widzialas?

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez Corii

Chyba sobie tego Clarinsa sprawię, na Dolce.pl znalazłam po 119 zeta.

Co za serum?

Edit: nie wiem czy mowisz o tym serum co Ping pisala, czy o tym toniku, o ktorym ja pisze .

--------------------------------------------------
Chcialam kliknac roz TF, ale same cieplaki. Tylko Wicked w miare chlodny, ale przy mojej zolci tez bedzie cieplakiem. Slabo.

[OlaM]

Julian był na pewno jak pojawiły się te szminki w D. - marzec to chyba był . Potem zniknął, ale po jakimś czasie ponownie się pojawił, ale nie pamiętam dokładnie kiedy.
Jak raz na jakiś czas patrzę na dostępność odcieni, to widzę, że poszczególne kolory pojawiają się i znikają. Trochę to dziwne, bo nie jest tak jak w innych przypadkach, że kolor jest na liście z dopiskiem "tymczasowo niedostępny" czy coś w tym stylu, tylko w ogóle znika z listy, potem się znów pojawia.
Może warto raz na jakiś czas zaglądać albo zapytać mailowo o to, czy się pojawi .

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez OlaM

Julian był na pewno jak pojawiły się te szminki w D. - marzec to chyba był . Potem zniknął, ale po jakimś czasie ponownie się pojawił, ale nie pamiętam dokładnie kiedy.
Jak raz na jakiś czas patrzę na dostępność odcieni, to widzę, że poszczególne kolory pojawiają się i znikają. Trochę to dziwne, bo nie jest tak jak w innych przypadkach, że kolor jest na liście z dopiskiem "tymczasowo niedostępny" czy coś w tym stylu, tylko w ogóle znika z listy, potem się znów pojawia.
Może warto raz na jakiś czas zaglądać albo zapytać mailowo o to, czy się pojawi .

Tak zrobie. Pewnie wroci jak sie znizka skonczy . Cudo jednak. Dokladnie tego szukalam.

[GretchenSp]

Napisane przez OlaM

Julian był na pewno jak pojawiły się te szminki w D. - marzec to chyba był . Potem zniknął, ale po jakimś czasie ponownie się pojawił, ale nie pamiętam dokładnie kiedy.
Jak raz na jakiś czas patrzę na dostępność odcieni, to widzę, że poszczególne kolory pojawiają się i znikają. Trochę to dziwne, bo nie jest tak jak w innych przypadkach, że kolor jest na liście z dopiskiem "tymczasowo niedostępny" czy coś w tym stylu, tylko w ogóle znika z listy, potem się znów pojawia.
Może warto raz na jakiś czas zaglądać albo zapytać mailowo o to, czy się pojawi .

Kurczę, a ja śledziłam stronę i wypatrywałam go, ale bez efektu

[Corii]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;52471962]Sesderma absolutnie odpada. Retinol tez bym zostawila na wieksze stadium zaawansowania buzi. Skora naprawde sie na kwasy uodparnia. Ja sama 10 lat temu zaczelam od Lysanelu, ktory nakladalam dmuchajac sobie w twarz suszarka, bo tak pieklo. Teraz mam skore jak nosorozec: pod najmocniejszy Atraderm potrafie nalozyc wodke i skora mi nie schodzi. Po jednoprocentowym retinolu stosowanym codziennie tak samo. Z Monia stosowalysmy kilkuprocentowy retinol (jednorazowa kuracja). Tez nawet skorki nie mialam.
Ogolnie mam dosc odporna na kwasy twarz, ale za bardzo poszalalam z kwasami i nie moge teraz znalezc nic, po czym choc skore bede miala. Pory oczywiscie pozostawaly bez zmian, bo wszystko bylo za slabe.

Co za serum?

Edit: nie wiem czy mowisz o tym serum co Ping pisala, czy o tym toniku, o ktorym ja pisze .
[/QUOTE]
Będę miała na uwadze to co piszesz.

To, co Ty polecalas - toner exfoliator

[elizka1987]

Napisane przez -mimbla-

244 zł wychodzi po rabacie, a cienie są naprawdę godne grzechu. Ja już nie wrócę do Diora ani do Chanel, a cena wychodzi podobna

Ja czekam na duo, mam nadzieję, że dojdzie w tym tygodniu. Gorzej, jak mi się nie spodoba

Sory źle doczytałam i myślałam, że piszesz o szmince. Faktycznie cena cieni jakoś nie odbiega od innych górno półkowych. Może i się kiedyś na nie skuszę .

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Corii

Będę miała na uwadze to co piszesz.

To, co Ty polecalas - toner exfoliator

Aaaa .

Na poczatek ta kwasowa woda bedzie okej moim zdaniem.

[Corii]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;52473579]Aaaa .

Na poczatek ta kwasowa woda bedzie okej moim zdaniem.[/QUOTE]

[ilios]

Jamesku, a macalas burzujowy rouge edition velvet w kolorze nude-ist?

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez ilios

Jamesku, a macalas burzujowy rouge edition velvet w kolorze nude-ist?

Iliosku, to cieplak. Za malo fioletowy do tego. O tym, ze nie lubie tych szminek juz nie wspominam .

[Kusum]

wow szybki ten D. Już zaksięgowali wpłatę. Jest szansa, że dzisiaj wyślą
Przegapiłam kod do zalando na wyprzedaż, a teraz pilnie potrzebuje nowych butów do biegania Myślicie, że coś jeszcze dorzucą?

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez vine

Collin to ten sam kolor, co Indian Rose - przejrzyj swatche tej drugiej pomadki, ich znajdziesz w necie więcej
Collin jest ciemniejszy niż Addison (Pink Dusk).

P.S. dotarła do mnie Pussycat i zakochałam się w tym kolorze
I o dziwo nie dubluje mi się z absolutnie niczym w kolekcji. No cudowny jest ten kolor, czegoś takiego szukałam od dawna

Jest szansa, że to będzie idealny nudziak dla mnie

[OlaM]

Napisane przez vine

Collin to ten sam kolor, co Indian Rose - przejrzyj swatche tej drugiej pomadki, ich znajdziesz w necie więcej
Collin jest ciemniejszy niż Addison (Pink Dusk).

P.S. dotarła do mnie Pussycat i zakochałam się w tym kolorze
I o dziwo nie dubluje mi się z absolutnie niczym w kolekcji. No cudowny jest ten kolor, czegoś takiego szukałam od dawna

Mogłabyś wrzucić zdjęcie Pussycat, najlepiej na ustach?
Ja dopiero dziś puściłam przelew, to pakę dostanę w przyszłym tygodniu.

[vine]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;52472213]Tak zrobie. Pewnie wroci jak sie znizka skonczy . Cudo jednak. Dokladnie tego szukalam.[/QUOTE]

Nie wiem, czy interesuje Cię produkt drogeryjny, ale jeśli tak, to pomadka Rimmel Vintage Pink ma praktycznie identyczny kolor jak Julian. Mam obie, nałożyłam je na usta obok siebie i naprawdę ciężko je od siebie odróżnić. Wykończenie też mają takie samo. Jakość wiadomo, że będzie inna, no ale te pomadki Rimmel nie są złe, natomiast kolor masz dokładnie ten sam.

Napisane przez OlaM

Mogłabyś wrzucić zdjęcie Pussycat, najlepiej na ustach?
Ja dopiero dziś puściłam przelew, to pakę dostanę w przyszłym tygodniu.

Proszę Ciebie bardzo Baaardzo mi się ten kolor podoba. I formuła też Obawiałam się matów, bo dotychczas testowałam tylko Lip Color, ale mat też jest świetny

[OlaM]

Napisane przez vine

Nie wiem, czy interesuje Cię produkt drogeryjny, ale jeśli tak, to pomadka Rimmel Vintage Pink ma praktycznie identyczny kolor jak Julian. Mam obie, nałożyłam je na usta obok siebie i naprawdę ciężko je od siebie odróżnić. Wykończenie też mają takie samo. Jakość wiadomo, że będzie inna, no ale te pomadki Rimmel nie są złe, natomiast kolor masz dokładnie ten sam.



Proszę Ciebie bardzo Baaardzo mi się ten kolor podoba. I formuła też Obawiałam się matów, bo dotychczas testowałam tylko Lip Color, ale mat też jest świetny

Pięknie dziękuję
Na Twoich ustach wygląda fantastycznie. Nie wiem wprawdzie czy to kolor dobry dla mnie, ale potestuję

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Ktoras robiła liposukcje ultradzadzwiekowa albo RF?

[tenebra]

Napisane przez vine

Proszę Ciebie bardzo Baaardzo mi się ten kolor podoba. I formuła też Obawiałam się matów, bo dotychczas testowałam tylko Lip Color, ale mat też jest świetny

No i przepadłam chcę

Jak się ten mat trzyma? A konkretniej jak się zjada, bo to nie nieuniknione, ładnie równomiernie (tak zakładam, ale wolę dopytać )?

[vine]

Napisane przez tenebra

No i przepadłam chcę

Jak się ten mat trzyma? A konkretniej jak się zjada, bo to nie nieuniknione, ładnie równomiernie (tak zakładam, ale wolę dopytać )?

Niestety na to pytanie nie odpowiem, bo dopiero wczoraj dostałam tę pomadkę i na razie zdążyłam przymierzyć ją w domu, ale nigdzie w niej nie wychodziłam i nie wystawiałam jej na jedzenie/picie itd Póki co jestem zachwycona formułą w sensie jej rozprowadzania się po ustach i tym, jak wygląda po nałożeniu (a wygląda idealnie...). Co do noszenia nie mam pojęcia
Ale też zakładam, że nic złego się tu nie będzie działo

[GretchenSp]

Napisane przez vine

Nie wiem, czy interesuje Cię produkt drogeryjny, ale jeśli tak, to pomadka Rimmel Vintage Pink ma praktycznie identyczny kolor jak Julian. Mam obie, nałożyłam je na usta obok siebie i naprawdę ciężko je od siebie odróżnić. Wykończenie też mają takie samo. Jakość wiadomo, że będzie inna, no ale te pomadki Rimmel nie są złe, natomiast kolor masz dokładnie ten sam.

Proszę Ciebie bardzo Baaardzo mi się ten kolor podoba. I formuła też Obawiałam się matów, bo dotychczas testowałam tylko Lip Color, ale mat też jest świetny

Piękna ta Pussycat.

Aczkolwiek ja nadal nie mogę odżałować Juliana. Rimmela oblukam, ale wiadomo, to nie Tomek Ford.

[vine]

Napisane przez GretchenSp

Piękna ta Pussycat.

Aczkolwiek ja nadal nie mogę odżałować Juliana. Rimmela oblukam, ale wiadomo, to nie Tomek Ford.

Zgadzam się w całej rozciągłości O Rimmelu wspomniałam tylko dla orientacji w kolorze. I choć lubię pomadki Rimmel chyba najbardziej z drogeryjnych, to jednak baaaaaaaaaaaardzo daleko im do perfekcji TF

[teorema]

Napisane przez vine

Zgadzam się w całej rozciągłości O Rimmelu wspomniałam tylko dla orientacji w kolorze. I choć lubię pomadki Rimmel chyba najbardziej z drogeryjnych, to jednak baaaaaaaaaaaardzo daleko im do perfekcji TF

Co jest takiego perfekcyjnego w TF? Konsystencja? Nie miałam dotąd okazji potestować, ale w stosunku do szminek mam nieprawdopodobnie wysokie wymagania.

[vine]

Napisane przez teorema

Co jest takiego perfekcyjnego w TF? Konsystencja? Nie miałam dotąd okazji potestować, ale w stosunku do szminek mam nieprawdopodobnie wysokie wymagania.

1) są niesamowicie napigmentowane
2) rozprowadzają się wręcz idealnie i pokrywają usta jak farba - żadnych smug, zbierania się w załamaniach itd
3) nie rozlewają się poza kontur ust
4) są bardzo trwałe (przynajmniej Lip Color, które testowałam)
5) nie wysuszają ust, bardzo komfortowo się noszą, nie czuć ich na ustach
6) w gamie są bardzo ciekawe kolory
7) mają obłędne opakowanie, chyba najładniejsze, jakie znam (to oczywiście kwestia subiektywna, no ale pytałaś o moją opinię )

A które szminki dotąd sprostały Twoim wymaganiom?

[teorema]

Napisane przez vine

1) są niesamowicie napigmentowane
2) rozprowadzają się wręcz idealnie i pokrywają usta jak farba - żadnych smug, zbierania się w załamaniach itd
3) nie rozlewają się poza kontur ust
4) są bardzo trwałe (przynajmniej Lip Color, które testowałam)
5) nie wysuszają ust, bardzo komfortowo się noszą, nie czuć ich na ustach
6) w gamie są bardzo ciekawe kolory
7) mają obłędne opakowanie, chyba najładniejsze, jakie znam (to oczywiście kwestia subiektywna, no ale pytałaś o moją opinię )

Dzięki. Punkty 1, 2, 4 i 5 są dla mnie najważniejsze. Gdyby nie to, że mam teraz ponad 20 szminek, a chcę sprawdzić kilka kolejnych, to pewnie już bym biegła do Douglasa. Niemniej zakonotuję to sobie, bo niestety jestem uzależniona od szminek, a okazji do końca roku do sprezentowania sobie czegoś nowego jest bez liku.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Napisane przez vine

A które szminki dotąd sprostały Twoim wymaganiom?

Jak do tej pory chyba tylko Semi Matte NARS (mam kolor Heat Wave).
http://www.narscosmetics.com/USA/hea...845010104.html
Jest nieprawdopodobnie trwała, w zasadzie niezniszczalna (to mój warunek nr 1) ultramatowa (numer 2), mocno napigmentowana. Kolor i wygląd na ustach budzi skrajne emocje u odbiorców (pozytywne). Niestety nie moge napisac, że nie ściąga mi ust, ale też trzeba wziąć poprawkę, że akurat usta mam wybitnie podatne na wysuszenie.

Poza tym darzę szacunkiem lakiery do ust YSL, choć akurat trzeba lubić nakładanie płynnej pomadki aplikatorem oraz dość błyszczący efekt (ja niszczę ten efekt przyłożeniem chusteczki do pomalowanych ust, maluję dwukrotnie i dwukrotnie przyciskam chusteczkę - zostaje wtedy wgryziony mat). Trwała, nawet nieszczególnie morduje mi usta, przetrzymała mój ślub i wesele, a to jednak dużo znaczy.

Szminki, które sa nietrwałe, dla mnie nie istnieją [nietrwałe to znaczy poniżej 5 godzin bez poprawek]. Nie widze sensu tworzenia pomadek typu Chanel Rouge Coco Shine czy L'Oreal Rouge Caresse.

[vine]

Napisane przez teorema

Jak do tej pory chyba tylko Semi Matte NARS (mam kolor Heat Wave).
http://www.narscosmetics.com/USA/hea...845010104.html
Jest nieprawdopodobnie trwała, w zasadzie niezniszczalna (to mój warunek nr 1) ultramatowa (numer 2), mocno napigmentowana. Kolor i wygląd na ustach budzi skrajne emocje u odbiorców (pozytywne). Niestety nie moge napisac, że nie ściąga mi ust, ale też trzeba wziąć poprawkę, że akurat usta mam wybitnie podatne na wysuszenie.

Poza tym darzę szacunkiem lakiery do ust YSL, choć akurat trzeba lubić nakładanie płynnej pomadki aplikatorem oraz dość błyszczący efekt (ja niszczę ten efekt przyłożeniem chusteczki do pomalowanych ust, maluję dwukrotnie i dwukrotnie przyciskam chusteczkę - zostaje wtedy wgryziony mat). Trwała, nawet nieszczególnie morduje mi usta, przetrzymała mój ślub i wesele, a to jednak dużo znaczy.

Szminki, które sa nietrwałe, dla mnie nie istnieją [nietrwałe to znaczy poniżej 5 godzin bez poprawek]. Nie widze sensu tworzenia pomadek typu Chanel Rouge Coco Shine czy L'Oreal Rouge Caresse.

Z NARSa mam tylko Velvet Matte Lip Pencils w 3 odcieniach i choć są megatrwałe i mają piękne kolory, to wysuszają usta niemożebnie... Plus dość brzydko wyglądają po nałożeniu kilku dodatkowych warstw w ramach poprawek. A z klasycznych szminek to właśnie idzie do mnie satynowa Afghan Red i nie mogę się doczekać, kiedy ją przetestuję, bo kolor jest piękny

YSL nie próbowałam. I za nakładaniem płynnych pomadek faktycznie nie przepadam.

Ja nie mam aż takich wymagań dotyczących trwałości, bo czasem te supertrwałe szminki dość brzydko wyglądają po paru ładnych godzinach, gdy się np. pije i je. Jest kolor, owszem, ale co z tego, jeśli zostaje jakaś taka przesuszona skorupa. Mam np. płynną pomadkę Sephory i faktycznie jest niezniszczalna - żeby ją zmyć, muszę się nieźle namęczyć. Ale co mi po wiecznym kolorze, jeśli po paru godzinach usta prezentują się zwyczajnie źle. Dlatego dla mnie z kolei bardzo ważny jest komfort noszenia - wolę nanieść poprawkę, ale żeby usta nie wyglądały na miniaturową saharę aka skorupę. I tu Tom Ford jest idealny.
Po supertrwałe pomadki sięgam na tzw. specjalne okazje, ale na co dzień jednak bardziej dbam o komfort ust i taki zdrowy, soczysty wygląd. A Rouge Caresse akurat bardzo lubię

[MissScareAll]

Napisane przez vine

1) są niesamowicie napigmentowane
2) rozprowadzają się wręcz idealnie i pokrywają usta jak farba - żadnych smug, zbierania się w załamaniach itd
3) nie rozlewają się poza kontur ust
4) są bardzo trwałe (przynajmniej Lip Color, które testowałam)
5) nie wysuszają ust, bardzo komfortowo się noszą, nie czuć ich na ustach
6) w gamie są bardzo ciekawe kolory
7) mają obłędne opakowanie, chyba najładniejsze, jakie znam (to oczywiście kwestia subiektywna, no ale pytałaś o moją opinię )

A które szminki dotąd sprostały Twoim wymaganiom?

A próbowałaś EL Envy Scupting? Jak dla mnie to taki dupe tych szminek TF. Nawet Krycha na Temptalii tak podsumowała. Świetne są i tańsze.

[vine]

Napisane przez MissScareAll

A próbowałaś EL Envy Scupting? Jak dla mnie to taki dupe tych szminek TF. Nawet Krycha na Temptalii tak podsumowała. Świetne są i tańsze.

Tak, mam jeden egzemplarz - Powerful
I rzeczywiście świetnej jakości szminka, natomiast wykończeniem nieco się różni od TF - jest bardziej kremowa, a TF bardziej idzie w satynę. Obie uwielbiam

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Pandora. Kup bransoletke+2 charmsy. Najtanszy produkt gratis po uzyciu kodu: ANSWEAR.

Krzyz Wam na droge .

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Aaaaa, dostalam jeszcze bon 50 zl na zakup kosmetykow w Bingo spa (minimalna kwota zakupu od 109 zl). Rozkminilam ich system, wiec jak ktos potrzebuje to da rade stworzyc ten kod samemu.

[Ishikawa]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;52485154]

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Aaaaa, dostalam jeszcze bon 50 zl na zakup kosmetykow w Bingo spa (minimalna kwota zakupu od 109 zl). Rozkminilam ich system, wiec jak ktos potrzebuje to da rade stworzyc ten kod samemu.[/QUOTE]


mam 2 maseczki z bingo spa. Nie wiem co mają w sobie takiego ale pieką niemiłosiernie i choćbym sobie tylko czoło wysmarowała to zaczynają mnie oczy piec i szczypać. Ale skórę mam po nich miodzio wiec mam opory żeby się ich pozbyć

[elizka1987]

Napisane przez vine

1) są niesamowicie napigmentowane
2) rozprowadzają się wręcz idealnie i pokrywają usta jak farba - żadnych smug, zbierania się w załamaniach itd
3) nie rozlewają się poza kontur ust
4) są bardzo trwałe (przynajmniej Lip Color, które testowałam)
5) nie wysuszają ust, bardzo komfortowo się noszą, nie czuć ich na ustach
6) w gamie są bardzo ciekawe kolory
7) mają obłędne opakowanie, chyba najładniejsze, jakie znam (to oczywiście kwestia subiektywna, no ale pytałaś o moją opinię )

A które szminki dotąd sprostały Twoim wymaganiom?

Mi trochę przeszkadza, że opakowanie jest za lekkie . Ogólnie piękne takie jakby lakowane z bordowymi tonami, ale u mnie nr 1 jest opakowanie EL Color Envy.

Napisane przez MissScareAll

A próbowałaś EL Envy Scupting? Jak dla mnie to taki dupe tych szminek TF. Nawet Krycha na Temptalii tak podsumowała. Świetne są i tańsze.

Mam jedną TF i dwie EL i może to zależy od koloru, bo moje nie są podobne w konsystencji.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Ishikawa

mam 2 maseczki z bingo spa. Nie wiem co mają w sobie takiego ale pieką niemiłosiernie i choćbym sobie tylko czoło wysmarowała to zaczynają mnie oczy piec i szczypać. Ale skórę mam po nich miodzio wiec mam opory żeby się ich pozbyć

Ja ostatnio wzielam sporo rzeczy w tym zel na gruba dupe. Smaruje sie z doskoku, bo jestem w tym nieregularna. Bede jednak chodzic na RF lub ultradzwieki i masaz i sie chyba zmotywuje.