Ciąża a ślub

[iwonamysza]

U mnie było osobno ponieważ miałam tylko ślub cywilny a 2 godziny potem chrzest, ale moja koleżanka chrzciła dzieci na jednej mszy. Nie słyszałam, żeby robili jej jakies problemy.
Najpierw udzielił ksiądz ślubu a potem ochrzcił ich bobaski-bliźniaki. Bardzo mi sie podobało, chociaż szczerze mówiąc nie wiem jakby do tego wszystkiego wyglądała biała suknia. W tym przypadku, o którym pisze takowej nie było.

[magmart]

slub z chrzcinami to swietna impreza rodzinna lepiej po urodzeniu wziasc slub niz przed... niektorym sie wydaje ze ksiadz bedzie krzywo patrzyl no ale jest wszystko okay bo bylam na takowym

[księżniczka_22]

kochane wizażanki dzisiaj byłam u ginekologa powiedziała mi że macica jest twarda i puściutka ale że mam powiększony jajnik i jak powiedziałam jej o objawach to zaleciła zrobic test ciążowy i powiedziała mi że obojetnie jaki bedzie wynik mam iść też na takie badanie kurcze zapomniałam nazwy takie jakby USG ale wewnątrzmaciczne czy coś powiedziała że ten jajnik dokładnie poogląda taką kamerką czy czymś i też o ciązy będzie wiadomo na 100 % więc dzisiaj kupiłam test i jutro z rana narzeczony przychodzi o 7 rano i robimy - ale stresik mały jest ), jutro napisze czy będę mamusią i nici ze ślubu lub ślub będzie przesunięty albo nie w takiej formie czy znowu sobie ciąże wmawiam i będę miała ślub jak z bajki wtedy kiedy miał się odbyć czyli 14.07.2007 ))


Pozdrawiam cieplutko ))

[duszyczka82]

..a ja tez spodziewam sie dzidziusia .. i pobieramy sie z jego tatusiem w styczniu. Wiem, ze z boku w takich sytuacjach wyglada to jako slub z musu a nie checi. Ale u nas tak nie jest, bardzos ie cieszymy na mysl o dziecku jak i o slubie bo oboje bardzo tego chcemy. Myslelismy o slubie po urodzeniu, ale wole jeszcze przed. Pozdrawiam cieplutko ..

[księżniczka_22]

No i będę miała ślub jak z bajki hihihi bo w ciąży nie jestem , cieszę się bo wszystko będzie tak jak zaplanowałam z narzeczonym ale po slubie to moge mieć nawet 4 hihihi

Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamusie ))

[Mircalla]

Napisane przez księżniczka_22

No i będę miała ślub jak z bajki hihihi bo w ciąży nie jestem , cieszę się bo wszystko będzie tak jak zaplanowałam z narzeczonym ale po slubie to moge mieć nawet 4 hihihi

Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamusie ))

No to... gratuluję

To ja opiszę troszkę inną sytuację, która zdarzyła się w rodzinie mojej rodziny:
Chłopak 30-letni, pan doktor, dziewczyna lat 28, są ze sobą od 4 lat. Chłopak chce się żenić, ale rodzina dziewczyny i ona sama mówią, że po co się spieszyć, tyle teraz rozwodów, niech jeszcze lepiej się poznają, itp itd. W końcu dziewczyna zachodzi w ciążę, teraz jej rodzina krzyczy: no to ślub! nie ma na co czekać! A potencjalny pan młody na to: jak ona nie była w ciąży a ja chciałem się żenić, to wy mnie nie chcieliście, to teraz też ślubu nie będzie! No i żyją razem, mają dziecko, ale nie są małżeństwem...

[gosiunia22]

A ja opiszę inną historię
Koleżanka była w długim, wieloletnim związku. Planowali małżeństwo, ich mamy sie przyjaźniły. I nagle, znudziło mu się i zostawił ją dla innej. W sumie banalna historia. Do czasu Po pewnym czasie koleżanka poznała chłopaka, z którym poszła do łóżka. Może chciała zapomniec o tamtym? Nie wiem. W każdym razie jakie było jej przerażenie, kiedy okazało się, że w pierwszym miesiącu znajomości zaszła w ciażę (!!!)
Był lament, łzy, przerażenie. Ja się nie dziwię w każdym razie. W całej historii najbardziej optymistyczne jest to, że facet okazał się bardzo fajny, są razem do dzisiaj, chociaż koleżanka stanowczo nie chce wychodzic za mąż (w przeciwieństwie do niego). Wszyscy szczęśliwie mieszkają z synkiem. Ostatnio coś mi przebąkiwałą o ślubie Najważniejsze, że są szczęśliwi.

[Arethaf]

Moje dwie kuzynki zaszły w nieplanowane ciąże w jednym czasie (hehe, niezły zbieg okoliczności). Jedna wzięła ślub, bo nie chciała razem ze swoim facetem wychowywać dziecka bez ślubu. Pobrali się, mieszkają sobie, są świetną parą Druga kuzynka nie wzięła ślubu, tylko mieszka z facetem i razem wychowują córeczkę

To na pewno zależy od dojrzałości partnerów... Nieraz ślub nie bierze się tylko z "musimy, bo ciąża". Po prostu, stało się, przyspieszymy ślub i już. Życie

[***luna]

My planowalismy w wersji pierwszej ślub w czerwcu 2006 roku, a później starania o dzidziusia.
Wyszło odwrptnie.
Maluszek urodził się w styczniu 2007.
Nie wzięlismy ślubu gdy byłam w ciąży, z różnych przyczyn.
J a czułabym się dziwnie w tym wszystkim.
Ślub wzięliśmy w sierpniu 2007 i tego samego dnia ochrzciliśmy maluszka.
Z żadnej ze stron nie bło przymusu i presji i chyba to jest najważniejsze, bo świadczy o tym, że obie strony dojrzały do małżeństwa.

[czarna551]

U nas pierwsze był ślub cywilny w marcu 2006
potem postaraliśmy się o dzieciątko i w grudniu 2006 urodził sie nasz synek
a teraz w listopadzie mamy ślub kościelny

[śnieżynka1869]

a ja mialam brac slub w lipcu 2008 i bardzo chcialam dzieciatko i sie doczekalam i to przyspieszylo date slubu na pazdziernik 2007 i od 2 tygodni jestem szczesliwa zonka a i dodam ze jestem w 7 miesiacu ciazy i brzuszek na slubie mialam pokazny ..... i jestem CHOLERNIE SZCZESLIWA

[Kathe]

to ja opiszę swoją sytuację bo widzę, że wątek umarł czyżby nikt nie miał takich wątpliwości już??
slub mamy zaplanownay na wrzesien 2012 rok, a ja czuje moj instynkt od 3 lat i on strasznie sie rozpedza, codziennie mysle o dziecku, Tż chce, ale on chce sie starac w licpu/ sierpniu a ja boje sie, ze do tego czasu nie wytrzymie popadam nawet w dolek torche... dodam, ze nie pracuje i to tez jest powod dlaczego caly czas mysle o bobasie. Szukam pracy, zeby o tym nie myslec, ale ciezko... jak przetrwac? jakbysmy wpadli to pewnie tez bylabym zalamana bo ja bym chciala miec slub przed urodzeniem dziecka no i jestem osoba podatna na takie cos jak"co ludzie powiedza" slub przyspieszony a tyle lat sa razem i teraz wszystko przyspieszone

[Cassie901]

Nigdy nie zrozumiem tego pośpiechu ze ślubem, gdy dziewczyna zajdzie w ciążę. W moim otoczeniu widzę, że najczęściej jest to nacisk ze strony rodziców.
Koleżanka zaszła z chłopakiem w ciąże po ich pierwszej nocy, właściwie nie znali się za bardzo - po prostu hamulce im puściły i wyszło jak wyszło. Spotykali się jeszcze jak nie wiedzieli, że będą mieli dziecko, ale tak wiecie, tak jakby od końca - najpierw był sex a potem dopiero się poznawali. Jak okazało się, że dziewczyna jest w ciąży rodzice z jednej, jaki i drugiej strony strasznie naciskali na ślub,. pomimo tego, że właściwie znali się jakieś 3 miesiące. Postawili się i nie wzięli ślubu. Przed samym porodem zamieszkali razem, jak mały miał ponad roczek wzięli ślub, szczęśliwym małżeństwem są do teraz.
Kolega wpadł z dziewczyną, byli ze sobą 2 lata. Rodzice wręcz zmusili ich do ślubu - oboje się uczyli, a rodzice zagrozili, że nieślubnego dziecka nie będą utrzymywać. Ślub, kolega zrezygnował ze szkoły poszedł do pracy, "szczęśliwi" byli ze sobą przez rok, wzajemnie oskarżali się, on miał pretensję, że nie skończył szkoły, ona to, że urodziła dziecko i skończyła się jej młodość. Teraz są już ponad rok po rozwodzie, ona żyje z jakimś innym facetem, a kolega uzupełnia edukację.
Najbardziej wkurza mnie, że jak para bierze ślub bo zaciążyli, to jest ok i nikogo to nie dziwi, a jak moja bliska przyjaciółka wzięła ślub od razu po szkole, to większość wielce zdziwiona, dlaczego biorą ślub jak nie jest w ciąży Jakby to ciąża była wyznacznikiem tego kiedy się hajtać.

[Kathe]

ja juz mam zaplanowany slub na wrzesnia przyszlego roku, ale czuje ze nie wytrzymam do tego czasu z dzieckiem i mam dylematy...

[Kohnelia20]

ale jakie dylematy?

[Kathe]

czy poczekać do ślubu z dzieckiem czy wziąć się tera do roboty

[Kohnelia20]

zawsze mozesz zrobić chrzciny i ślub razem

[89Madzia89]

Napisane przez Kathe

ja juz mam zaplanowany slub na wrzesnia przyszlego roku, ale czuje ze nie wytrzymam do tego czasu z dzieckiem i mam dylematy...

Mam ta sama sytuacje )
Tez bym juz chciala wszystko naraz

[Kathe]

oo widzę, że nawet ślub masz w tym samym miesiącu
ja gdyby zaszła w ciążę to na pewno chciałabym przyspieszyć ślub, żeby po porodzie wszysto już było jak w prawdziwej rodzinie
dla mnie ślub nie jest tak ważny jak dziecko ja cały czas tylko o macierzyństwie myślę
a Ty chciałabyś przyspieszyć ślub? czy po prostu jakoś zdołasz wytrzymać do września?

[makarona]

Odkopuję wątek.

Otóż jestem w związku, szczęśliwym, bo kocham swojego tż i jesteśmy już ze sobą kilka lat. Zaszłam w ciążę, to dopiero 7 tydzień. Mój tż zadowolony, ja też, bo zawsze marzyłam o maleństwie.
O ślubie rozmawialiśmy już dłuższy czas. Chcieliśmy wszystko dobrze zaplanować i wziąć go za jakiś rok, może dwa. W końcu to też spory wydatek. Choć od początku mowa była tylko o ślubie cywilnym i obiado-kolacji, bez wesela.

Teraz zastanawiamy się, czy ceremonię przyspieszyć. Tż bardzo chce. Argumentuje to tym, że po narodzinach dziecka będziemy zajęci, zapracowani, pojawi się mnóstwo nowych wydatków, brak czasu.
Zaproponował luty, koniec lutego na ten ważny dzień. Później podróż poślubna.
I z jednej strony chciałabym, ale z drugiej martwię się, że będę tematem wielu plotek z powodu faktu, iż biorę ślub w ciąży.
Mam takie mieszane uczucia, że już sama nie wiem, co mam zrobić w tej kwestii. Niby nie ważni są inni, ważne jest nasze szczęście, to będzie nasze święto i mamy prawo je przeżyć jak chcemy i kiedy chcemy.

Co zrobiłybyście na moim miejscu?

[Kohnelia20]

makarona na twoim miejscu nie brałabym ślubu w ciąży bo to faktycznie wygląda ze ślub bo ciąża jestescie ze sobą tyle lat i tak nagle ślub akurat
ja jestem z tż 5,5roku i gdybym zaszła to nie brałabym ślubu oj nie źle bym się czuła tak z brzuchem w sukni.. i w ogole wolałabym poczekać aż się urodzi i wróce do formy

[makarona]

Napisane przez Kohnelia20

makarona na twoim miejscu nie brałabym ślubu w ciąży bo to faktycznie wygląda ze ślub bo ciąża jestescie ze sobą tyle lat i tak nagle ślub akurat
ja jestem z tż 5,5roku i gdybym zaszła to nie brałabym ślubu oj nie źle bym się czuła tak z brzuchem w sukni.. i w ogole wolałabym poczekać aż się urodzi i wróce do formy

Właśnie mam podobne odczucia. Też mi się wydaje, że źle się będę czuła z brzuchem w sukni, choć i tak będzie to suknia krótka i niekoniecznie biała, bo źle mi w tym kolorze. Ale wiadomo - gabaryty się zmienią, różne mogą być, nie jest powiedziane, że za te 3 miesiące będę miała mały brzuszek, może być już dość pokaźny.
Wydaje mi się, że jest tyle samo ZA ile PRZECIW. I już zgłupiałam.

[Kohnelia20]

makarona zastanów się nad tym jeszcze raz z tż i rozwazcie wszystkie za i przeciw

[amber2046]

Napisane przez makarona

Właśnie mam podobne odczucia. Też mi się wydaje, że źle się będę czuła z brzuchem w sukni, choć i tak będzie to suknia krótka i niekoniecznie biała, bo źle mi w tym kolorze. Ale wiadomo - gabaryty się zmienią, różne mogą być, nie jest powiedziane, że za te 3 miesiące będę miała mały brzuszek, może być już dość pokaźny.
Wydaje mi się, że jest tyle samo ZA ile PRZECIW. I już zgłupiałam.

Zastanawialiście się nad szybszym terminem ślubu cywilnego na przykład w połowie stycznia?
Wtedy nie byłoby jeszcze widać brzuszka, co dałoby ci większy komfortowo w sukience, a czasu na zorganizowanie kolacji dla najbliższych jest dość.
Opinię otoczenia olej. Weźmiecie ślub powiedzą, że z powodu ciąży nie weźmiecie, będą mówić, ze żyjecie bez. Róbcie tak jak wam pasuje, bierz pod uwagę zdanie narzeczonego i swoje.

[andzya]

ej bez przesady Ja miałam ślub ustalony na przyszły rok, konkretnie na wrzesień 2012. Praktycznie wszystko porezerwowane, przygotowania ruszyły a tu się okazało, że jestem w ciąży. I ślub weźmiemy w styczniu Zupełnie nie przejmuje się faktem, że ktoś będzie gadał, że ślub bo dziecko, bo tak nie jest. Kochamy się i i tak mieliśmy się pobrać, robimy to po prostu wcześniej. Nie specjalnie przejmuje się opinią ludzi z zewnątrz.

[ciri15]

Moim zdaniem to całkiem inna sytuacja, gdy ktoś już ślub planował i pojawiła się ciąża - dlatego termin przyspieszono, niż gdy ktoś dowiaduje się o ciąży i zaczyna planować ślub. Zresztą jak jest się ze sobą taki kawał czasu to wiadomo do czego to dąży i to nie jest ślub "z wpadki"
Mocnym argumentem Twojego TŻ jest to, że jak dziecko się pojawi to będzie mało czasu, będziecie zalatani i to jest dodatkowe obciążenia. Za to ty masz rację co do brzucha, możesz mieć różne dolegliwości, wymioty, zmęczenia.... Sama nie wiem co gorsze.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez makarona

Odkopuję wątek.

Otóż jestem w związku, szczęśliwym, bo kocham swojego tż i jesteśmy już ze sobą kilka lat. Zaszłam w ciążę, to dopiero 7 tydzień. Mój tż zadowolony, ja też, bo zawsze marzyłam o maleństwie.
O ślubie rozmawialiśmy już dłuższy czas. Chcieliśmy wszystko dobrze zaplanować i wziąć go za jakiś rok, może dwa. W końcu to też spory wydatek. Choć od początku mowa była tylko o ślubie cywilnym i obiado-kolacji, bez wesela.

Teraz zastanawiamy się, czy ceremonię przyspieszyć. Tż bardzo chce. Argumentuje to tym, że po narodzinach dziecka będziemy zajęci, zapracowani, pojawi się mnóstwo nowych wydatków, brak czasu.
Zaproponował luty, koniec lutego na ten ważny dzień. Później podróż poślubna.
I z jednej strony chciałabym, ale z drugiej martwię się, że będę tematem wielu plotek z powodu faktu, iż biorę ślub w ciąży.
Mam takie mieszane uczucia, że już sama nie wiem, co mam zrobić w tej kwestii. Niby nie ważni są inni, ważne jest nasze szczęście, to będzie nasze święto i mamy prawo je przeżyć jak chcemy i kiedy chcemy.

Co zrobiłybyście na moim miejscu?

byłam w identycznej sytuacji,wiezlismy slub

[Justyna1881]

Ja tez jestem w takie samej sytuacji jak andzya . Ślub mieliśmy zaplanowany na 1.05.2012 ale okazało się że jestem w ciąży i pobieramy się w styczniu . Ważne że my wiemy że się kochamy i chcemy tego ślubu a nie ciąża nas do niego zmusiła a głupim gadaniem nie zbyt inteligentnych ludzi się nie przejmuje . I dobrze mi się z tym żyje

[makarona]

Chyba weźmiemy ślub. Moglibyśmy zaczekać, ale sądzę, że za pół roku będziemy mieć całkowicie inne potrzeby i wtedy wszystko byłoby odkładane w nieskończoność. A przede wszystkim większość spraw będzie podporządkowana naszemu dziecku.

Amber
Jeszcze szybszy ślub w moim przypadku nie ma sensu. Chciałabym mieć w tym ważnym dniu obok siebie np. moją babcię. Mieszka ona na tyle daleko, że musi sobie wszystko rozplanować od momentu, gdy dostanie zaproszenie. Zwłaszcza, że jest to kobieta już wiekowa.

Ciri
My też już ślub planowaliśmy, choć nie było wyznaczonego żadnego terminu. Mój facet przez 7 miesięcy był daleko od domu i to wiele zmieniło w naszych życiowych planach.

Chyba nie warto patrzeć na innych, bo zawsze znajdzie się ktoś komu sytuacja pasować nie będzie. Nawet jakby wszystko było "po bożemu". W końcu chcemy wziąć tylko ślub cywilny, a dla wielu ludzi to tylko podpisanie papierka, a nie żadna uroczystość.

[Kohnelia20]

makarona wszystkiego dobrego i powodzenia życzę