Wypadające włosy cz. IV

[Blackbejbe]

Napisane przez Aishinette

Ja wcześniej Nizoral stosowałam i jakieś inne duperele, zero efektu, chyba tylko jeszcze gorszy łupież był.

U mnie to są takie białe, miękkie kulki, które czasem potrafią mi cały włos pooblepiać

Mam to samo Wiec moze to jest nasza przyczyna wypadania włosów ?? Hmmm....ja zauwazam ze gdy glowa mnie nie swedzi a zdarza sie to jedynie po Vichy przeciwlupiezowym to wlosow o wiele mniej leci Ale znow mnie swedzi i wlosow leci wiecej ;/ Najgorsze jest to ze mi wogole nie odrastaja wlosy a jak juz sa jakies to bardzo cieniutkie ze prawie ich nie widac Jedynie na czole sa grube i tam jest ich całe mnóstwo ! Ostatnio nawet wyrwalam jednego bo wyrósł mi centralnie na środku czoła i miał z dobre 5 cm , jak ja tego nie zauwazylam to niewiem

[Maflok]

Napisane przez noemi82

To chyba poczekam do tego USG i kolejnej wizyty u endokrynologa zeby miec 100% pewności ze to tarczyca....mówiłam pani doktor ze odstawiłam anty w połowie czerwca ale jakoś nie powiązała tego z wypadaniem włosów a wszędzie dziewczyny piszą ze po odstawieniu włosy lecą do 3-4 miesięcy ( u mnie 2,5 mies.), we wtorek mam jeszcze wizyte w dermatolog ( już trzecia w moim mieście) i może ona podejdzie do problemu powaznie i coś mi tam wynajdzie ( łojotok lub łupiez lub coś tam...) bez sensu chyba brac tabletki na tarczyce bez wszystkich badań...co myślicie????

Wcięło mojego posta, więc piszę jeszcze raz. Jasne, że lepiej mieć pewność zanim się zacznie stosować jakąś kurację. Ale nie bój się euthyroxu. Ja stosuję go (w dużej dawce) od około 10 lat, a włosy zaczęły mi mocno lecieć kilka lat temu. Często zażywanie hormonów tarczycy pomaga na nasz problem. Najważniejsze to leczyć się u dobrego endokrynologa, który wie co robi. Zrób brakujące badania i do lekarza. Trzymam kciuki, żeby pomogło.

[Aishinette]

Napisane przez Blackbejbe

Mam to samo Wiec moze to jest nasza przyczyna wypadania włosów ?? Hmmm....ja zauwazam ze gdy glowa mnie nie swedzi a zdarza sie to jedynie po Vichy przeciwlupiezowym to wlosow o wiele mniej leci Ale znow mnie swedzi i wlosow leci wiecej ;/ Najgorsze jest to ze mi wogole nie odrastaja wlosy a jak juz sa jakies to bardzo cieniutkie ze prawie ich nie widac Jedynie na czole sa grube i tam jest ich całe mnóstwo ! Ostatnio nawet wyrwalam jednego bo wyrósł mi centralnie na środku czoła i miał z dobre 5 cm , jak ja tego nie zauwazylam to niewiem

Ja mam właśnie grzywę gęstą jak lew i z niej włosy nie wypadały nigdy, i jedynie ona rośnie jak wściekła... A przez cały proces wypadania, mimo stosowania wielu szamponów/środków na odrost nie odrosło zupełnie nic. I tak się zastanawiam, czy nie jest to kwestia zapchanej skóry głowy... Może jak zniknie łupież?

[Kamilka54]

U mnie dziś po myciu około 90 włosów, troszkę uważniej czesałam więc stąd niewielki spadek (ostatnio lekko ponad setka).
Jedyny plus to taki, że nie wyciągałam już po myciu - to co spadło podczas wcierania ampułki i czesania to wszystko, chodziłam cały wieczór z rozpuszczonymi włosami i nic nie wisiało.

Poprawy na razie brak, nadal wszędzie sporo krótkich i długich włosów leży....
Mam też wrażenie, że przez ampułki nieco bardziej przetłuszcza się skóra głowy, chyba też zakupię Polytar...

PS. Czesałam dziś włosy przy siostrze i jak zobaczyła, jaką kupkę wyciągam za jednym pociągnięciem to się nieco przeraziła...

[noemi82]

Napisane przez Maflok

Wcięło mojego posta, więc piszę jeszcze raz. Jasne, że lepiej mieć pewność zanim się zacznie stosować jakąś kurację. Ale nie bój się euthyroxu. Ja stosuję go (w dużej dawce) od około 10 lat, a włosy zaczęły mi mocno lecieć kilka lat temu. Często zażywanie hormonów tarczycy pomaga na nasz problem. Najważniejsze to leczyć się u dobrego endokrynologa, który wie co robi. Zrób brakujące badania i do lekarza. Trzymam kciuki, żeby pomogło.

Dzięki za odp.chociaz Ty jedna......Wydaje mi sie ze ta moja Pani endokrynolog mimo tego ze jest mrukiem to na rzeczy sie zna, ma przed nazwiskiem dr n.med.więc za free tego tytułu nie otrzymała...Czyli robie reszte badań i do czasu nast.wizyty u endo nie biore Euthyroxu ( w sumie to tylko tydzień więc lepiej poczekać i miec pewnosc) moze troszke kolorowo opowiadałam o swoich objawach, bo powiedziałam ze jestem zmęczona i ospała (ale 4 lata w domu z dizeckiem siedze i sie nudze to mam prawo byc ospałą), jestem zmarzlakiem ale to od zawsze i moja siora tez,sucha skóra tez rodzinnie i od opalania no i te włosy jedynie sie zgadzają ze lecą, dzis było duzo bardzo duzo chyba ze 150....a przed farbowaniem miałam 50....
Kiedy takie zwiększone wypadanie po farbowaniu moze ustąpić, farbowałam pianką bez amoniaku????:prosi :

[nombre]

Ja dzisiaj juz o 5 rano mylam włosy po 6 dniach od ostataniego, choc dalej były swieze. Ale odwlekac wiecznie tego nie moglam. Wylecialo mniej niz ostatanio po myciu po 5 dniach. U mnie zero przetluszczania, wiec moze faktycznie dlatego u mnie tak odrastaja na biezaco, wlasciwie rosna bez przerwy nowe. Łoj szczegolnie zle bedzie działam na te nowe włosy ktore jeszcze sa słabe i nie maja mocnej cebulki, ja wlasnie w listopadzie ubiegłego roku mialam łojotok, i to co wyrosło od razu wypadlo oblepione łojem

[Kamilka54]

Napisane przez nombre

Ja dzisiaj juz o 5 rano mylam włosy po 6 dniach od ostataniego, choc dalej były swieze

Zazdroszczę, gdybym mogła myć włosy raz w tygodniu...
Co wtedy stosowałaś na łojotok?
Coś na receptę? Muszę też spróbować z nim powalczyć, tylko nie wiem czy na własną rękę, czy pójść do dermy. (żadna w zeszłym roku nie powiedziała mi, że mogę mieć z nim problem, a też myłam trzy razy w tygodniu)

[vanilia1985]

Witajcie
Dziewczyny pomóżcie mi rozwiązać zagadkę, co to jest...
Mianowicie dość szybko przetłuszczają mi się włosy, nie mam takiego sypkiego łupieżu, ale jak wkładam palce to wyjmuję takie białe miękkie kuleczki ze skóry głowy, niektóre są naprawdę dość spore. Gdy potrę skalp nic nie leci, przejadę paznokciem zbiera mi się taka jakby maź za nim. Włosy lecą, wszystkie zakończone białą miękką kuleczką. Wszystko to szczegolnie z przodu, zakola już mam do połowy, nic nie odrasta,a jeśli, to szybko wypada. Mam wrażenie, że moje włosy są tak płytko wbite w głowę, że jak mocniej pociągnę to wychodzą. Dodatkowo często mi się robią krostki na głowie, nawet i bolące się zdarzają, takie małe pryszczyki.
Co to może być?
będę wdzięczna za pomoc.

[aduskaxdxd]

Napisane przez noemi82

Jezuuu jak mi bedzi więcej włosów wypadać to juz na bank zostane łysa, tabletki mam 14 dni brac 25 a pozniej 50...ale moze poczekam na to USG tarczycy, bede miała w nast.tyg. i do endo tez pójde pewnie w nast.czwartek z tymi wynikami....ja zadnych bóli przy chodzeniu nie mam i nie miałam, okres ok, tylko te włosy, lekka sennosc ( ale to chyba bardziej z nudów poniewaz siedze z synkiem w domu 3 lata i juz mam dosc, chce do ludzi, do pracy..teraz mały idzie do przedszkola a ja szukam namiętnie pracy), sucha skóra ale cała moja rodzina ma suchą skóre więc to chyba dziedziczne......więc oprócz tych włosów niemam innych objawów niedoczynność ( takich książkowych) i teraz niewiem brać te tabletki czy poczekac do następnej wizyty za tydzień??? Juz sama głupia jestem czy dotykając mojej szyji endo mogła cos wyczuć czy dała mi odrazu recepte i dwa skierowania(usg i hormony)

Ja brałam przed operacją 25 i nie było tak źle, przed samą operacją musiałam odłożyć i wtedy włosy mi o wiele bardziej wypadały( może to stres) nie wiem, w każdym bądź razie mam zostawionego kikutka z lewej strony i lekarz jak na razie kazał mi brać do października 75N, zobaczymy co się podzieje :P Może wyczuła powiększenie tarczycy a z resztą tego nie trzeba czuć bo to widać, szczególnie jeśli się ktoś na tym zna. Ale żeby mieć 100% pewność to musisz zrobić TSH FT3 FT4 no i to USG które jest podstawą

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez vanilia1985

Witajcie
Dziewczyny pomóżcie mi rozwiązać zagadkę, co to jest...
Mianowicie dość szybko przetłuszczają mi się włosy, nie mam takiego sypkiego łupieżu, ale jak wkładam palce to wyjmuję takie białe miękkie kuleczki ze skóry głowy, niektóre są naprawdę dość spore. Gdy potrę skalp nic nie leci, przejadę paznokciem zbiera mi się taka jakby maź za nim. Włosy lecą, wszystkie zakończone białą miękką kuleczką. Wszystko to szczegolnie z przodu, zakola już mam do połowy, nic nie odrasta,a jeśli, to szybko wypada. Mam wrażenie, że moje włosy są tak płytko wbite w głowę, że jak mocniej pociągnę to wychodzą. Dodatkowo często mi się robią krostki na głowie, nawet i bolące się zdarzają, takie małe pryszczyki.
Co to może być?
będę wdzięczna za pomoc.

Według mnie to łojotok i jest go zapewne sporo na twojej głowie, musisz ją myć dokładniej i jeśli jest to konieczne nawet codziennie. Myj głowe przez 2-3 min, wmasowując szampon w scalp i pozostaw go na ok 1-2min.
Jakiego szaponu używasz? masz problem z trądzikiem?

[nie dogonisz mnie]

A mi lecą nie wiem czy wiązać to z tym szamponem koloryzującym czy z tym że tak mam co roku(raczej to drugie). Takim hurtem po 100dziennie wypadają od tygodnia. Dzisiaj farbuję;/ już sie boję

[Maria221]

Vanilla1985 - to może zainwestuj w Seboradin Niger lotion + tabletki drożdżowe, do tego może jakies płukanki ziołowe np. szałwia z pokrzywą.

Dziewczyny mają rację, trzymaj dłużej szampon. Kup sobie taki na łojotok np. Selsun Blue (skuteczny, obadałam go) albo inny apteczny - może Ci w aptece doradzą lub przestudiuj KWC:

Może ten szampon: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...wy.html&next=1

[vanilia1985]

Napisane przez aduskaxdxd

Ja brałam przed operacją 25 i nie było tak źle, przed samą operacją musiałam odłożyć i wtedy włosy mi o wiele bardziej wypadały( może to stres) nie wiem, w każdym bądź razie mam zostawionego kikutka z lewej strony i lekarz jak na razie kazał mi brać do października 75N, zobaczymy co się podzieje :P Może wyczuła powiększenie tarczycy a z resztą tego nie trzeba czuć bo to widać, szczególnie jeśli się ktoś na tym zna. Ale żeby mieć 100% pewność to musisz zrobić TSH FT3 FT4 no i to USG które jest podstawą

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------



Według mnie to łojotok i jest go zapewne sporo na twojej głowie, musisz ją myć dokładniej i jeśli jest to konieczne nawet codziennie. Myj głowe przez 2-3 min, wmasowując szampon w scalp i pozostaw go na ok 1-2min.
Jakiego szaponu używasz? masz problem z trądzikiem?

Tak, mam problem z trądzikiem.
Co do szamponu, używam ziołowych zwykłych naprzemiennie z babydream dla dzieci.
Czy to może powodować wypadanie włosów? Z czego biorą się te białe kuleczki?

[aneciaxD]

Hej dziewczyny, także chciałabym się przyłączyć do dyskusji. Mi również ostatnio strasznie wypadają włosy. Nwm co może być tego przyczyną. Ostatnio miałam trochę problemów ze swoim byłym. Myślicie, że z tego 'stresu' mogły mi zacząć wypadać włosy?

[Kamilka54]

Napisane przez aneciaxD

Hej dziewczyny, także chciałabym się przyłączyć do dyskusji. Mi również ostatnio strasznie wypadają włosy. Nwm co może być tego przyczyną. Ostatnio miałam trochę problemów ze swoim byłym. Myślicie, że z tego 'stresu' mogły mi zacząć wypadać włosy?

Stres może być przyczyną. A dbasz o swoje włosy? Czy raczej na zasadzie mycie+odżywka ale bez specjalnej pielęgnacji? I jak ze zdrowiem?

[vanilia1985]

Napisane przez Maria221

Vanilla1985 - to może zainwestuj w Seboradin Niger lotion + tabletki drożdżowe, do tego może jakies płukanki ziołowe np. szałwia z pokrzywą.

Dziewczyny mają rację, trzymaj dłużej szampon. Kup sobie taki na łojotok np. Selsun Blue (skuteczny, obadałam go) albo inny apteczny - może Ci w aptece doradzą lub przestudiuj KWC:

Może ten szampon: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...wy.html&next=1

seboradin nie pomógł, drożdże łykam od kilku miesięcy, pokrzywa też w sumie już od zimy, ampułki radical też za mną, tonik garniera też i sporo innych rzeczy

dzięki, zakupię coś z tych rzeczy co polecacie

A myślicie, że nizoral mógłby pomóc czy to raczej na coś innego?

[aneciaxD]

Napisane przez Kamilka54

Stres może być przyczyną. A dbasz o swoje włosy? Czy raczej na zasadzie mycie+odżywka ale bez specjalnej pielęgnacji? I jak ze zdrowiem?

Brałam kiedyś Belisse (na wzmocnienie), ale na jednym opakowaniu się skończyło. Używam szamponu Dove Repair Therapy. Szczerze to odżywek nie używam.

[laura0322]

Napisane przez Maria221

Vanilla1985 - to może zainwestuj w Seboradin Niger lotion + tabletki drożdżowe, do tego może jakies płukanki ziołowe np. szałwia z pokrzywą.

Dziewczyny mają rację, trzymaj dłużej szampon. Kup sobie taki na łojotok np. Selsun Blue (skuteczny, obadałam go) albo inny apteczny - może Ci w aptece doradzą lub przestudiuj KWC:

Może ten szampon: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...wy.html&next=1

Maria, a czy ten lotion może podrażnić skórę głowy?bo widzę że ma alkohol w składzie i boję się że mi jeszcze bardziej podrażni. Mi przez ten łojotok wypadają włosy, bardzo. Kiedyś pomógł mi capitis duo, teraz własnie mi podrażnił i w sumie nic nie stosuje oprócz b.delikatnego szamponu podczas mycia włosów, ale w taki sposób nie pozbędę sie łojotoku. Muszę cos kupić i zastanowiam się nad tym lotionem. pozdrawiam

[Maria221]

s

eboradin nie pomógł, drożdże łykam od kilku miesięcy, pokrzywa też w sumie już od zimy, ampułki radical też za mną, tonik garniera też i sporo innych rzeczy

dzięki, zakupię coś z tych rzeczy co polecacie

A myślicie, że nizoral mógłby pomóc czy to raczej na coś innego?

O kurcze, to ten Twój łojotok to jakiś ciężki kaliber jest. Nizoral może pomóc. A może zmiana diety? Zero słodyczy, tłuszczu, poczytaj o olejach, oczywiście o ich piciu. Niektóre oleje zawierają odpowiednie kwasy tłuszczowe, kóre niwelują przetłuszczanie się skóry, nie wiem jednak, które to. Poczytaj też o wierzbownicy do picia, tylko, że ona potrafi też wysuszyć.

[nombre]

Pisałam , pisałam i mi nie wysłało.
Vanilie my tutaj znamy
Z tego co pamietam androgeny mialas w normie, jedynie prolaktyna z obciazeniem troche za wysoka, ale z niej łojotolu prawie na pewno niemasz.

Pisałam tez ze jak Maria poczyta to pewnie cos doradzi

Vanilia ty teraz tylko na naturalnej pielegnacji jestes? a moze ten szampon co Claudiin -Stieprox, bo pomogł tylko on jest na recepte. a co jakis czas oczyscic skre głowy sls-em próbowalas. Mnie pieknie oczyszcza Alpecin, stosuje go naprzemiennie z Revigenem. Wierzbownica tez dziala przeciwłojotokowo, tak jak mówi Maria, ale ty ja chyba juz testowałas.

Kamilka mnie od reki łojotok przeszedl po wprowadzeniu leczenia antyandrogenowego, choc mialam naprawde niewielkie przekroczenie.

[noemi82]

Napisane przez nombre

Ja dzisiaj juz o 5 rano mylam włosy po 6 dniach od ostataniego, choc dalej były swieze. Ale odwlekac wiecznie tego nie moglam. Wylecialo mniej niz ostatanio po myciu po 5 dniach. U mnie zero przetluszczania, wiec moze faktycznie dlatego u mnie tak odrastaja na biezaco, wlasciwie rosna bez przerwy nowe. Łoj szczegolnie zle bedzie działam na te nowe włosy ktore jeszcze sa słabe i nie maja mocnej cebulki, ja wlasnie w listopadzie ubiegłego roku mialam łojotok, i to co wyrosło od razu wypadlo oblepione łojem

Nombre a co stosujesz na łojotok??? wiem ze pewnie wcześniej już pisałam ale mam młyn i niemam czasu i siły zeby odszukać....Moja Pani dermatolog jak byłam u niej na początku to powiedziałą ze mam łojotok ale jakoś nie wierzyłam bo od zawsze miałam suche włosy i suchą skóre ale moze faktycznie mam łojotok i on powoduje wypadanie...Prosye podaj nazwe tego szamponu

[Maria221]

No właśnie też myślałam o Stieproxie, ale nie stosowałam, wiem jednak, że dziewczyny go chwalą. A w sumie, to dlaczego on jest na receptę? Ma sterydy czy cuś? Ktoś się orientuje?

[nombre]

Ale ja nigdzie nie napisałam że MAM łojotok, przeciez myje co 5-7 dni


Odnosnie szamponu " jego działanie jest szerokie, niszczy i grzyby i bakterie. Cyklopiroksolamina – główny składnik szamponu to obecnie lider w walce z łupieżem i ŁZS, w większości wypadków jego skuteczność jest bardzo duża i widoczna po pierwszym użyciu"

Podobno mozna go dostac w saszetkach na próbe po ok.5 zł jedna

[noemi82]

Napisane przez nombre

Ale ja nigdzie nie napisałam że MAM łojotok, przeciez myje co 5-7 dni


Odnosnie szamponu " jego działanie jest szerokie, niszczy i grzyby i bakterie. Cyklopiroksolamina – główny składnik szamponu to obecnie lider w walce z łupieżem i ŁZS, w większości wypadków jego skuteczność jest bardzo duża i widoczna po pierwszym użyciu"

Podobno mozna go dostac w saszetkach na próbe po ok.5 zł jedna

Czyli chodzi o Stieprox???

[claudiiin]

Napisane przez noemi82

Czyli chodzi o Stieprox???

Tak, o Stieprox.

Ja sobie chyba kupie ta wierzbownice, skoro nie dosc ze blokuje DHT i dobrze dziala na drogi moczowe to jeszcze teraz sie okazuje ze na lojotok rowniez

[nombre]

Napisane przez claudiiin

Tak, o Stieprox.

Ja sobie chyba kupie ta wierzbownice, skoro nie dosc ze blokuje DHT i dobrze dziala na drogi moczowe to jeszcze teraz sie okazuje ze na lojotok rowniez

Ale ostroznie, bo autoamtycznie zwiekszyc ci sie moze poziom testosteronu całkowitego. I mozna po niej miec rozregulowany cykl np. plamienia ja teraz sprobowalam przez tydzien i mimo tabletek 8 dnia nowego plistra zaczelam plamic. Odstawilam picie i w tym miesiacu juz wszystko ok

[inverso]

Jestem załamana

odebrałam dziś wyniki badań ...

- żelazo 69 μg/dl [37- 145] ; wynik z lipca: 175 przy tych samych normach
- TSH 5,62 μIU/ml [0,27 - 4,2] ; wynik z lipca: 4,00 uIU/ml

Byłam cały czas na Euthyroxie 75, a tu taki skok ... najwyższy wynik jaki miałam.
Żelazo zawsze miałam ponad normę, albo tuż przy górnej granicy. A tu taki spadek :O

Ponadto sprawdziłam zlecone hormony od gin-endo, 19 dzień cyklu:

FSH 4,40 mIU/ml
PRL 16,04 ng/ml [4,79 - 23,3]

[nombre]

Napisane przez inverso

Jestem załamana

odebrałam dziś wyniki badań ...

- żelazo 69 μg/dl [37- 145] ; wynik z lipca: 175 przy tych samych normach
- TSH 5,62 μIU/ml [0,27 - 4,2] ; wynik z lipca: 4,00 uIU/ml

Byłam cały czas na Euthyroxie 75, a tu taki skok ... najwyższy wynik jaki miałam.
Żelazo zawsze miałam ponad normę, albo tuż przy górnej granicy. A tu taki spadek :O

Ponadto sprawdziłam zlecone hormony od gin-endo, 19 dzień cyklu:

FSH 4,40 mIU/ml
PRL 16,04 ng/ml [4,79 - 23,3]

Ale czym sie zamałujesz. Żelazo w badaniu wzrosnie nawet jak akurat przed badaniem bedziesz miala diete w niego bogata. Zreszta to dobry wynik. Sugeruj sie ferrytyna która mialas badana. Suplementujesz sie witaminami z żelazem?

Dlaczego tak czesto sprawdzasz tsh?mnie lekarz zabronil robic czesciej niz co 3 miesiace , bo tsh nigdy nie odzwierciedla stanu obecnego, tylko obrazuje wynik sprzed ok miesiaca. Nie przebywam na forach o tarczycy, wiec sugeruje sie tylko tym co mowi mi lekarz. Czulas sie oststanio gorzej?A ja obecnie sampoczucie, jak dalej zle to idz po wieksza dawke jak lepiej to poczekaj i zbadaj za miesiac

[noemi82]

Napisane przez inverso

Jestem załamana

odebrałam dziś wyniki badań ...

- żelazo 69 μg/dl [37- 145] ; wynik z lipca: 175 przy tych samych normach
- TSH 5,62 μIU/ml [0,27 - 4,2] ; wynik z lipca: 4,00 uIU/ml

Byłam cały czas na Euthyroxie 75, a tu taki skok ... najwyższy wynik jaki miałam.
Żelazo zawsze miałam ponad normę, albo tuż przy górnej granicy. A tu taki spadek :O

Ponadto sprawdziłam zlecone hormony od gin-endo, 19 dzień cyklu:

FSH 4,40 mIU/ml
PRL 16,04 ng/ml [4,79 - 23,3]

Z tego co ja wiem Euthyrox nie lubi sie z żelazem więc możliwe ze właśnie przez ten lek masz niższy poziom żelaza, ja mam TSH 3,05 i mam brać Euthyrox25 a po 14 dniach 50 ale póki nie zrobie kompletu badań hormonów brac nie bede bo właśnie boje sie takich skoków

[inverso]

Napisane przez nombre

Ale czym sie zamałujesz. Żelazo w badaniu wzrosnie nawet jak akurat przed badaniem bedziesz miala diete w niego bogata. Zreszta to dobry wynik. Sugeruj sie ferrytyna która mialas badana. Suplementujesz sie witaminami z żelazem?

Dlaczego tak czesto sprawdzasz tsh?mnie lekarz zabronil robic czesciej niz co 3 miesiace , bo tsh nigdy nie odzwierciedla stanu obecnego, tylko obrazuje wynik sprzed ok miesiaca. Nie przebywam na forach o tarczycy, wiec sugeruje sie tylko tym co mowi mi lekarz. Czulas sie oststanio gorzej?A ja obecnie sampoczucie, jak dalej zle to idz po wieksza dawke jak lepiej to poczekaj i zbadaj za miesiac

Od zawsze miałam wysoki poziom żelaza, a tu taki niski więc dla mnie jest to bardzo dziwne ;/

Hmm, jeśli faktycznie TSH odzwierciedla wyniki z przed około miesiąca, to wówczas miałam ten kryzys - zero chęci i energii przez cały dzień. Teraz niby się dobrze czuję, ale mam wrażenie że mi twarz puchnie i te okropne wzdęcio-zaparcia, brzuch jak beczkę mam ;/

[aduskaxdxd]

Napisane przez inverso

Jestem załamana

odebrałam dziś wyniki badań ...

- żelazo 69 μg/dl [37- 145] ; wynik z lipca: 175 przy tych samych normach
- TSH 5,62 μIU/ml [0,27 - 4,2] ; wynik z lipca: 4,00 uIU/ml

Byłam cały czas na Euthyroxie 75, a tu taki skok ... najwyższy wynik jaki miałam.
Żelazo zawsze miałam ponad normę, albo tuż przy górnej granicy. A tu taki spadek :O

Ponadto sprawdziłam zlecone hormony od gin-endo, 19 dzień cyklu:

FSH 4,40 mIU/ml
PRL 16,04 ng/ml [4,79 - 23,3]

Mam do Ciebie pytanie, mianowicie, czy od czasu kiedy chorujesz zwiększyła Ci się waga? bo hashimoto to tak jakby niedoczynność, chyba