Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(

[miphuhiz]

Napisane przez Monishia^^

I jest coś jeszcze.
Dziś mamy się spotkać...

wiedzialam ze tak bedzie

[giganciara]

Napisane przez Monishia^^

I jest coś jeszcze.
Dziś mamy się spotkać...

Po co?

[little.b.blue]

dziewczyno... Ty nie jesteś naiwna, tylko po prostu głupia. widać, ze wciąż lecisz na każde jego skinienie tylko wmawiając sobie, że to po to, żeby z nim skończyć. gdybyś na prawdę chciała uwolnić się od niego zrobiłabyś to już dawno, a ta sytuacja nie ciągnęła by się do tej pory.

[K-H]

Nie rób tego.

[sirgunia]

niepotrzebnie sie naprodukowalysmy...

[Monishia^^]

Nie.
Ja to zakończę.
Chcę zobaczyć jego reakcję...ten ostatni raz...
Smsy już przerabiałam, odpisze mi coś głupiego i znowu będę wyć.
Może wtedy odzyskam spokój...?

I jeszcze coś mi się przypomniało. Kiedy kiedyś byliśmy razem ktoś namiętnie zaczął mu wysłać smsy. Powiedziałam, żeby mi pokazał, a on wyłączył komórkę. Na moje pytnaie czy ma coś do ukrycie, powiedział, że nie, ale teraz jest ze mną i nikt nie bedzie mu przeszkadzał...
Takich jak ja może być kilka...

[bess]

Pomine intencje do tego spotkania ,ale przeciez i tak wychodzi na to,ze jest jak on chce.Ma czas wiec sie spotykacie.

Moze robimy zaklady?
Ja obastawiam,ze pokrzyczysz,a pozniej sie rozplaczesz,on bedzie przysiegal i "happy end"

[miphuhiz]

Napisane przez bess

Ja obastawiam,ze pokrzyczysz,a pozniej sie rozplaczesz,on bedzie przysiegal i "happy end"

ja tez

[giganciara]

Zgadzam się z bess.

Teraz Ci się wydaje, że będziesz twarda i nieugięta. A zobaczysz jego śliczne oczy, dołki w policzkach czy cokolwiek tam innego i padniesz mu w ramiona. Ale to oczywiście tylko Twoja decyzja, kochana. Nam pozostaje tylko czekać i trzymać kciuki.

[Dosiak]

Napisane przez bess

Pomine intencje do tego spotkania ,ale przeciez i tak wychodzi na to,ze jest jak on chce.Ma czas wiec sie spotykacie.

Moze robimy zaklady?
Ja obastawiam,ze pokrzyczysz,a pozniej sie rozplaczesz,on bedzie przysiegal i "happy end"

Niestety też tak myślę. Pamiętam jak pisałyśmy, że ten długi weekend będzie dla ciebie trudny i żebyś się przypadkiem nie zgodziła na spotkanie, bo on na pewno będzie nalegał na bzykanko w lesie. No i miałyśmy rację. A twoje postanowienia topnieją, najpierw miałaś zerwać kontakt bez słowa, potem radziłaś się co masz napisać , a teraz już się spotykacie. Jakoś mi się nie chce wierzyć, że tylko po to, żeby to zakończyć.

[vadi]

Napisane przez little.b.blue

dziewczyno... Ty nie jesteś naiwna, tylko po prostu głupia. widać, ze wciąż lecisz na każde jego skinienie tylko wmawiając sobie, że to po to, żeby z nim skończyć. gdybyś na prawdę chciała uwolnić się od niego zrobiłabyś to już dawno, a ta sytuacja nie ciągnęła by się do tej pory.

Napisane przez miphuhiz

ja tez

i ja.



wszystkie doskonale wiemy, że gdybyś chciała to zakonczyć, nie chcialabyś go widzieć i tyle. zastanawia mnie tylko, czy oszukujesz tylko nas, czy też siebie

[sirgunia]

Napisane przez Monishia^^

Wczoraj napisał do mnie smsa. Tak jak się spodziewałam : były i 'słoneczka' i prośba o spotkanie w czwartek w - jak to ujął - ciemny las, gdzie będę cała jego a on mój...

i mimo tego ze wiesz jaki jest cel jego spotkania z toba to i tak dasz mu te satysfakcje?

[201803290936]

Napisane przez vadi

i ja.



wszystkie doskonale wiemy, że gdybyś chciała to zakonczyć, nie chcialabyś go widzieć i tyle. zastanawia mnie tylko, czy oszukujesz tylko nas, czy też siebie

Eh, szkoda dziewczyny, ale widać jeszcze nie dał jej dostatecznie popalić i się łudzi.

[bess]

to on nawet nie wie co jest grane i jedzie sobie po prostu na lody do lasu?



No to tym bardziej "fajnie",a Ty nawet nie dajesz mu chociaz 2 dni zwłoki tylko zgadzasz sie juz pierwszego dnia,kiedy jaśnie pan wyrazil ochote.
Sama to przewidzialas i mimo to idziesz
Mysle ze Monishia nie nas oszukuje ale siebie

Ty jego,on Twoj ,las caly wasz
boszz co z niego za ek

ps nie myj sie ,nie myj zebow ,zjedz cebule,zaloz dziurawe majtki,dziurawe rajstopy,zeby cie nie kusilo

[201605041146]

Szkoda i brak słów,dziewczyno nie szanuejsz sie naprawdę. sama podswiadomie wierzysz ze skonczy sie happy endem. Tyle dziewczyn ktore tu pisały ze miały podobne relacje w swoim zyciu i wyciagnely sie z tego a ty w to brniesz.

[antoinettee]

Wiesz kojarzysz mi sie z Emilką z pierwszej miłosci. Jesli na sile chcesz komplikowac sobie zycie, wyc w poduszke non stop i czekac az jasnie pan bedzie mial ochote akurat na ciebie to powodzenia.
Jestem pewna ze dzis z nim nie zerwiesz ....

[Aggie125]

Napisane przez Monishia^^

Nie.
Ja to zakończę.
Chcę zobaczyć jego reakcję...ten ostatni raz...
Smsy już przerabiałam, odpisze mi coś głupiego i znowu będę wyć.
Może wtedy odzyskam spokój...?

Po co chesz zobaczyć jego reakcję?
Najlepszą reakcje będzie to, że go olejesz. Facet będzie próbował wzbudzić w Tobie zazdrość, zdenerwować Cię - to najlepsza oznaka, żę widzi, jak wymykasz mu sie spod kontroli.

A spokój odzyskasz wtedy, jesli nie będziesz odbierać jego telefonów ani czytać smsów.

[bess]

Napisane przez anettka

Szkoda i brak słów,dziewczyno nie szanuejsz sie naprawdę. sama podswiadomie wierzysz ze skonczy sie happy endem. Tyle dziewczyn ktore tu pisały ze miały podobne relacje w swoim zyciu i wyciagnely sie z tego a ty w to brniesz.

widocznie Monishia ma wyzszy próg wytrzymalosci i potrzebuje mocniejszych bodzców,ale jak juz je dostanie to bedzie chyba tydzien lezec w lozku bez ruchu,tak ja zaboli.Tylko kiedy kiedy

[antoinettee]

Jesli chcesz z nim zerwac to wystarczy, ze wyjdziesz przed dom i dasz mu to jasno do zrozumienia, ale ja moge sie zalozyc, ze pojedziesz z nim do tego lasu ...

[bess]

no wlasnie las niepotrzebny do rozmowy

ehh co tam Monishia pewnie juz sie szykuje

[miphuhiz]

Mam nadzieje, ze jednak nie bedziesz mu robila lodzikow w tym lesie. Bo to bylo juz byla totalna poracha :/

[Dosiak]

Monishia napisz co z tego waszego spotkania wyniknie

[_Magda]

Napisane przez little.b.blue

dziewczyno... Ty nie jesteś naiwna, tylko po prostu głupia. widać, ze wciąż lecisz na każde jego skinienie tylko wmawiając sobie, że to po to, żeby z nim skończyć. gdybyś na prawdę chciała uwolnić się od niego zrobiłabyś to już dawno, a ta sytuacja nie ciągnęła by się do tej pory.

ooo masakra
Jakiś czas temu pisałam,ze i tak wiemy jak to się skończy,ale potem-przyznaje-uwierzyłam,że jednak Monishi pozostało troche szacunku do własnejosoby

Napisane przez bess

Moze robimy zaklady?
Ja obastawiam,ze pokrzyczysz,a pozniej sie rozplaczesz,on bedzie przysiegal i "happy end"

Ja obstawiam,że Monishia zacznie mu robić wymówki o ten opis,on coś ściemni nawet się nie wysilając i otrzyma to co chce

Napisane przez Dosiak

Monishia napisz co z tego waszego spotkania wyniknie

Nie sądze aby napisała,bo się będzie wstydzić powiedzieć,że nadal jest jego darmową zabawką...No chyba,że przyjdzie się pochwlić jaka jest szczęśliwa i jakiego ma wspaniałego misia pysia:d

Napisane przez sirgunia

niepotrzebnie sie naprodukowalysmy...

Dokładnie,tak to można podsumować.
Widocznie ma na co zasługuje

[rudeee]

Z tego zakłądu to wiele nie wygramy, bo wszystkie obstawiamy to samo

[Monishia^^]

Napisane przez _Magda

ooo masakra
Jakiś czas temu pisałam,ze i tak wiemy jak to się skończy,ale potem-przyznaje-uwierzyłam,że jednak Monishi pozostało troche szacunku do własnejosoby




Ja obstawiam,że Monishia zacznie mu robić wymówki o ten opis,on coś ściemni nawet się nie wysilając i otrzyma to co chce



Nie sądze aby napisała,bo się będzie wstydzić powiedzieć,że nadal jest jego darmową zabawką...No chyba,że przyjdzie się pochwlić jaka jest szczęśliwa i jakiego ma wspaniałego misia pysia:d


Dokładnie,tak to można podsumować.
Widocznie ma na co zasługuje

...

[little.b.blue]

Napisane przez _Magda

ooo masakra

co masakra? coś nie tak napisałam?

[vadi]

Napisane przez Monishia^^

...

Monishia, ja wiem, że wydaje Ci się, że to jakaś zbiorowa obława na Ciebie. Ale prawda jest taka, ze - nie zawsze kulturalnie co prawda - dziewczyny starają się powstrzymać Cię przed straszliwą głupotą. STRASZLIWĄ.

chcesz stracić do siebie resztki szacunku?
chcesz być 'laską od laski'?
w imię czego? bo napewno nie związku i miłości.

już raz się 'rozstaliście' - wynikło coś z tego? nie zmienisz kogoś siłą woli, niestety. trzeba umieć czasem wziąć się w garść i przyznać, że dokonało się złego wyboru i trzeba iść dalej.
za Ciebie nikt nie naprawi Twojego życia. a wiesz przecież doskonale, że NIGDY PRZENIGDY nie staniesz się jego jedyną i ukochaną. i że jego słowa niewiele znaczą (chociaż i tak w sumie nigdy Ci niczego nie obiecywał, prawda? ani nie zapewniał o uczuciach, że jesteś jedyna czy coś).
więc NIE spotykaj się z nim, bo jedyną osobą, którą w ten sposób zranisz, będziesz TY SAMA.




a dziewczyny - apeluję o większą kulturę.

[bess]

Monishia ale jak to jest mozliwe ,ze on sie nawet nie zorientowal ,ze tego zwiazku"juz nie ma"i pisze jak gdyby nigdy nic?czy ja cos pomieszałam?przeoczylam?

[vadi]

Napisane przez bess

Monishia ale jak to jest mozliwe ,ze on sie nawet nie zorientowal ,ze tego zwiazku"juz nie ma"i pisze jak gdyby nigdy nic?czy ja cos pomieszałam?przeoczylam?

wg mnie pytanie nalezy zadac inne - czy on kiedykolwiek uważał, że to jest jakikolwiek związek?

[bess]

no dobra to inaczej,dlaczego on nie zuwazyl ,ze Ty sie obrazilas i juz go nie chcesz.
A)bo slabo dalas to do zrozumienia
B.bo on jest ciezko kapujący
C.bo w ogole go nie obchodza Twoje odczucia i wazne jest dla niego zaspokajanie wlasnych potrzeb
D.bo wie ,ze i tak Cie urobi

mozna wybrac pare odp