2008-09-08, 16:29 | #61 |
Rozeznanie
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
witam !!! mam nadzieję, że się dziewuchy trzymacie mocno mocno !! no i po weekendzie... i spotkaniu z "moim" piłkarzem
no i miałam się dowiedzieć na czym stoję... no i nie wiem i nie wiem wogóle co myśleć o sobocie i spotkaniu z Nim. Mam kompletny mętlik w głowie, bo z jednej strony myślę, że coś miedzy nami jest, a z drugiej czuję, że on może chce się jedynie mną pobawić... i co tu mysleć?? w sobotę popadałam ze skrajności w skrajność, gdy rozpaczałam, że się nie zobaczymy ( bo oczywiście nie odezwalam się, że przyjadę, a on mial być w zupełnie innym miejscu ) zobaczyłam go. olewałam, fochowałam, wypominałam odrobinkę ale mimo tego on traktował mnie... idealnie i tak spędziliśmy razem całą imprezę. śmialismy się, on mnie bronil przed różnymi typkami, przytulał, uparcie łapał za ręke ( a muszę przyznać, że przez długi czas byłam "obrażona, niedostępna itp itd" ) pożegnaliśmy się ja wróciłam do domu, on też. i znowu się nie odzywa od soboty z jednej strony jego siostra mowila ze komputer im padl, a na koncie pustki... ale wydaje mi się, że gdyby coś "chciał" to by się odezwał? dla mnie to bynajmniej dziwne i niepojęte.... ajjj, wybaczcie, że się tak rozpisałam i ględze troszkę ale... jakoś tak mialam potrzebę wyrzucenia tego z siebie. Pozdrawiam ciepło, choć na dworze deszcz i szarooo |
2008-09-08, 16:55 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 81
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
sadgatii!
oni są dziwni i niepojęci. piłkarze czy nie piłkarze.. ogólnie faceci są tacy. ja akurat mam chyba takie szczęście, ze ciągle trafiam na tych dziwnych, a więc radzić sobie trzeba. a napisz proszę po ile macie lat? może on jest nieśmiały? może sam do końca nie wie czy chce czegoś czy nie... ? hmm.. szczerze mówiąc nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu.. chyba dalej bym się nie odzywała. choć może.. puściła głupi sygnał na komórkę. nieważne czy odpuści czy nie [bo moze rzeczywiście tej kasy na komie nie ma], ale będzie wiedział, ze o nim myślisz. i kiedy następna impreza? ;> . Edytowane przez Aga1812 Czas edycji: 2008-11-08 o 18:37 |
2008-09-08, 17:31 | #63 | |
Rozeznanie
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
Cytat:
oj faceci, faceci gdyby oni tylko wiedzieli ile zamieszania robią :P studnióweczka w tym roku i ja i on więc bedzię kolejna kwestia... partnera na 100dniowce :P ale na to mamy czas może i nie wie czego chce ale... jego siostra burknęła coś, że bajeruje jakąś inna dziewczynę co jeszcze bardziej komplikuje sprawę ( fakt faktem troszkę podstępnie go podpytywałam, ale może się krył z tym... nie wiem ). kiedy następnym razem się zobaczymy? nie mam pojęcia. mam nadzieję w każdym razie, że niedługo hmmm. a może piłką dostał na treningu a tak na poważnie... robi postępy i tak czytając... faktycznie jest chyba nieśmiały troszkę. i podejrzewam, że wszytsko z czasem się wyjaśni bo przecież jemu też te smsy i strzałki się znudzą a biorąc na logikę... nie pisał by z Tobą gdyby mu się to nie podobalo najgorsze, że to wszystko wymaga czasu... ja z reguły niecierpliwa jestem i mi się robi mętlik w głowie jak wspomniałam wcześniej. mojemu chyba % zabrakło ostatnio odważny więc poczekamy razem |
|
2008-09-11, 12:59 | #64 |
Rozeznanie
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
a tak się cieszyłam tym spotkaniem... i czego się wczoraj dowiaduje???
on ma kogoś tam... zaluje ze nie widzialam jej w tą sobote gdy sobie siedzilismy przytuleni... tchorz !! no naprawde cięzko było powiedzieć prawdę? sama nie wiem... już tyle o tym myślałam, że nadal o niczym innym aktualnie nie mogę... też mi facet a najgorsze jest to ze próbuje sobie wmowic ze mam go gdzies, ale szkoda, że nie jest to takie łatwe. czemu zawsze mi muszą robić takie numery? skonczy sie niedlugo na tym, że ciężko będzie mi zaufać komukolwiek. niech tylko zobaczę go po raz kolejny... nie wiem co zrobię właściwie... szkoda gadać po prostu... |
2008-09-12, 19:37 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 81
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
sadgatii
frajer i tyle. musisz olać, choć wiem, ze to trudne ;/ no ale w takiej sytuacji nic nie zrobisz... no chyba, ze chcesz 'walczyć', ale to już zależy od Ciebie i Twojego charakteru. ale w takiej sytuacji to nie wiem czy warto, bo skoro on zachowywał się wobec Ciebie dając Ci jakieś nadzieje [bo tak to rozumiem] i równocześnie okłamywał, nie mówiąc, że kogoś ma, to ten facet nie jest wart jakiejkolwiek Twej uwagi. choć mimo wsyztsko, znów to powtarzam.. rozumiem Cię, ze Ci trudno, bo skoro się zauroczyłaś.. ale trzeba wierzyć, ze jak nie ten to następny! i to już może niedługo..? trzymam kciuki byś dała sobie radę! |
2008-09-12, 23:25 | #66 |
Rozeznanie
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
u Ciebie napewno jest już dobrzeeee
tak się zastanawiałam... i doszlam do wnisoku, że dziewczynom ciężko się zemscic za coś na chłopakach no bo jak?? |
2008-09-13, 09:24 | #67 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 81
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
.
Edytowane przez Aga1812 Czas edycji: 2008-11-08 o 18:38 |
2008-09-13, 10:20 | #68 | |
Rozeznanie
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
Cytat:
nieśmiały tylko na co on czeka?? z jednej strony... skoro Cię tak wzięło to pozostają Ci dwa wyjścia ; dalsze czekanie, albo zrobienie czegoś co mu da do myślenia. a może niedługo się coś ruszy?? ja w każdym razie trzymam kciuki żebyś była cierpliwa bardzo, bardzo a zemsta... będzie słodka niech ja tylko pojadę i się z nim zobaczę hehehe chociaż doszłam do wniosku, że ja nie do końca się umiem mścic i wybaczam choć wsyztsko wymaga czasu a bylo to jakiś czas temu, po półrocznym związku z chłopakiem, który po tym czasie oznajmił, że jest ze mną bo myślał, że mnie pokocha, a cały czas kochał właśnie inną dziewczynkę rozpaczałam, byłam zła... ale potem mi przeszło i się przyjaźnimy cały czas. głupia ja trzymaj się ciepło!! trzymam kciuki |
|
2008-09-16, 18:07 | #69 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 81
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
.
Edytowane przez Aga1812 Czas edycji: 2008-11-08 o 18:38 |
2008-09-16, 20:27 | #70 | |
Rozeznanie
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
Cytat:
no cały czas to samo niestety... cisza jak była tak i jest teraz nie mam głowy do niczego kompletnie,ostatnio doszło mnóstwo nauki i jakaś paskudna bezsenność :| no comment! uwielbiam taką radość... taka z błahostek jest najfajniejsza ja się dziś np. ucieszyłam na widok skasowanych zdjęc u NIEj z NIM na naszej klasie może się boi czegoś? tylko czego... zrozumieć faceta możnaby o tym ksiązkę napisać, a i tak zostaliby oni jedną, wielką niewiadomą. albo się wystraszył tego ,,Myślę o Tobie" bo sobie pomyślał, że w coś mega poważnego się pakuje i sie boi tego zaangażowania. moim zdaniem... jedyne co mozna zrobic to czekać i być cierpliwym... i nie atakować upolowany juz jest :P musi się jedynie oswoić z sytuacją trzymaj się ciepło i powodzenia !!! hihih |
|
2008-09-16, 21:58 | #71 | ||||||||||||||||||||
BAN stały
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
Cytat:
Cytat:
I co ci dało to że go widziałaś, zero konkretów, nawet z nim nie porozmawiałaś, jedyne co to straciłaś swój czas i energię. Cytat:
Jeśli umawiasz się na spotkanie to musisz mieć dobry powód do niego i nie możesz mu powiedzieć „spotkajmy się jutro w kinie”(chodź gdyby był na ciebie nakręcony to pewnie by się zgodził), tak samo musisz mieć powud dla którego chcesz iść do kina a nie np. do teatru. Dobrze że doszłaś do takiego wniosku z ty rowerem. Cytat:
Generalnie bardzo bobrze że chciałaś się spotkać ale to jest tak jak gdyby Zenek którego widziałaś jeden jedyny raz zaproponował tobie wyjazd w góry na dwa tygodnie tylko we dwoje, pewnie byś się nie zgodziła? Z wcześnie nalegałaś na spotkanie, a on żeby ciebie nie zranić wolał nic nie napisać niż wkręcać tobie jakieś kity czy wprost odmówić. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Właśnie Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Na pewno nie, nie widzę w ty najmniejszego problemu jak dla mnie nie koliduje to w żaden sposób(być z córką trenera), jak by cię naprawdę mocno kochał to by miał gdzieś trenera mamę babcie dziadka i wszystkich po kolei bo tak naprawdę liczyła byś się tylko ty. Cytat:
Nie odpisując ci na smsa daje ci do zrozumienia że nie jest tobą zainteresowany albo w niewielkim stopniu. Może również nie mieć czasu? Cytat:
Cytat:
Jakim jest chujowy stan zakłopotanie jeśli tak by zrobił to musiał by co mecz w jakimś stopniu przebywać w twojej obecności i ciężko by mu było powiedzieć do ciebie chodź cześć. No i oczywiście pewnie myśli że mógł by cię zranić. Mówiąc ci to wprost. Cytat:
Jestem ciekaw co napisałaś? Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Na tych fundamentach jakie postawiłaś to żadnego związku nie zbudujesz, dlatego musisz zacząć od nowa. Wykonuj wszystko w kolejności!! 1- Zachowaj do niego dystans 2- Zacznij flirtować z jego kolegami 3- Mniej dobrą opinie u jego kumpli 4- Odpisuj na co drugiego smsa z opóźnieniem dwu godzinnym, a na pozostałe wcale 5- Napisz mu smsa że najlepiej będzie jak zostaniecie przyjaciółmi 6- Spotkaj się z nim kilkukrotnie czysto przyjacielsko 7- Opowiadaj mu o facecie który ci się podoba jak spędzasz z nim miło czas (wymyśl sobie jakiegoś nie musi być prawdziwy) 8- I dopiero wtedy możesz zacząć budować jakiś związek z nim od nowa Jeśli jesteś w jego typie to na pewno zadziała |
||||||||||||||||||||
2008-09-17, 13:59 | #72 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 81
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
.
Edytowane przez Aga1812 Czas edycji: 2008-11-08 o 18:38 |
2008-09-17, 17:23 | #73 |
Rozeznanie
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
Na moje oko - wystraszyłaś go najzwyczajniej. Przejęłaś inicjatywę całkowicie - niektórzy faceci tego nie lubią, to oni mają być "zdobywcami". Zdystansuj się, albo po prostu pokaż mu że się dystansujesz. Nie pisz pierwsza, nie patrz na niego na meczach, odpuszczaj sygnały z dłuższym opóźnieniem. Jak już tu ktoś powiedział - "niedostępność" baaardzo przyciąga...
__________________
giganciara "uczę się sztuki życia, hip-hop to mój sensei.." |
2008-09-18, 09:09 | #74 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 801
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
Cytat:
A jak wygląda sytuacja???? Pisz pisz... bo strasznie zaciekawila mnie ta historia
__________________
Ludzie najczęściej zdają sobie sprawę, że mają jedno życie gdy już je prawie przeżyli...
|
|
2008-09-23, 21:57 | #75 |
Rozeznanie
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
jak tam, jak tam?? wiem.. ciekawość pierwszy stopień do piekła ale... opowiadaj
|
2008-09-24, 09:57 | #76 |
Raczkowanie
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
ja też się dołączam.. co z tym nieśmiałym piłkarzyną..?
__________________
Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem - i tak - wiecznie - aż do końca... 55->54->53->52->51 ..50? |
2008-09-24, 17:43 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 81
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
.
Edytowane przez Aga1812 Czas edycji: 2008-11-08 o 18:38 |
2008-09-24, 19:19 | #78 | |
Rozeznanie
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
Cytat:
ale jestem w stanie sobie wyobrazić uwierz mi... takiego stanu nie sposób opisać dasz radę bo póki głucha i piszecie czasem jest w porządku ale i tak pójdę do zakonu jak tak dalej pójdzie |
|
2008-09-25, 19:18 | #79 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 81
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
sadgatii jaki zakon?!
masz dopiero tyle lat ile masz, więc wiesz ilu facetów w życiu jeszcze będzie się o Ciebie bić? ten się dziś znów nie odzywa.. nie twierdzę, że ma się odzywać codziennie, no ale.. |
2008-09-25, 19:53 | #80 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
Przejrzałam ten wątek i tak sobie myśle że byłam kiedyś w podobnej sytaucji, tylko ja z tamtym chłopakiem chodziłam do jednej klasy, popoludniami pisał mi super słodkie smsy a w szkole byliśmy na cześć!!!
Też zupelnie nie wiedziałam o co mu chodzi ani co dalej robić... Rozumiem też, że baardzo cie on kręci-nie dziwie się bo zawsze najbardziej kręci to co niedostępne. Ja nie wytrzymalam tak długo, po jakimś czasie znudziło mi sie ciągłe czekanie Bóg wie na co... Podziałało dopiero, gdy znalazłam sobie inny obiekt westchnień-ten pierwszy się obudził, ale dla mnie bylo za późno Pozdrawiam! |
2008-09-25, 20:16 | #81 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 81
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
.
Edytowane przez Aga1812 Czas edycji: 2008-11-08 o 18:38 |
2008-09-25, 20:23 | #82 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
Ja miałam wtedy straszne nerwy i chodziłam zdołowana Wiadomo, jak to baba, wyobrażałam sobie nas, soł romantic, ślub dzieci itp
Niestety on był tak samo niedecydowany jak Twoj piłkarz, w koncu przestałam traktować go poważnie mimo że baardzo baardzo mi sie podobał. Koniec końców zostalismy dobrymi znajomymi ale do dzis traktuję jego osobę z lekkim przymróżeniem oka |
2008-09-25, 20:28 | #83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 81
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
.
Edytowane przez Aga1812 Czas edycji: 2008-11-08 o 18:39 |
2008-09-25, 21:01 | #84 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
Moja sytuacja była identyczna. Oczywiście chciałam zeby to bylo super poważne, ale dziś sie tego śmieję. Fakt my mielismy po 16 lat, wiec teraz myśle: czego ja od niego wymagałam.
Nie wyszło nam razem, ale wyszło nam na dobre. Nie życze Ci, oczywiście, żeby Twoja historia skończyła sie podobnie, być może cos go cudownie oświeci... |
2008-09-29, 14:03 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 81
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
.
Edytowane przez Aga1812 Czas edycji: 2008-11-08 o 18:39 |
2008-09-29, 17:12 | #86 | |
Rozeznanie
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
Cytat:
co za stanowczość w "głosie" huehueh ja jż też dałam spokój choć niemiłosiernie mnie ciągnie do tego głupka o, którym pisałam kiedyś kiedyś ;P teraz będziesz niedostępna może przejrzy na oczy i zrozumie, że nie może bez Ciebie życ !!!!!! o tak trzymaj się ciepło |
|
2008-09-29, 19:49 | #87 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 81
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
Cytat:
|
|
2008-09-29, 20:13 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 103
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
Hehehe.. też kiedyś miałam taką sytuację z moim byłym niedoszłym
Ale on nawet nie był piłkarzem. Olałam go. Przestałam się odzywać, tak sama z siebie nie pisałam juz do niego. Miałam mu ochote powiedzieć: weź sie określ jakoś chłopie..bo ja już nie mam siły na taką czajke A kiedy on napisał coś w stylu 'co słychać?' ja owszem, odpisałam.. ale tylko 'a dziękuje, u mnie wszystko w porządku'. I tyle. Musiał byc zaskoczony bo wcześniej w sumie pisalismy wiecej i to ja od niego wyciągałam ciągle co u niego i jak tam w szkole.. Za to teraz jestem z piłkarzem, narazie jest ok, nawet lepiej niż ok Ma tam te swoje codzienne treningi, mecze, ale staram sie nie wtrącać tak bardzo, bo to jego hobby.
__________________
|
2008-10-02, 14:40 | #89 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 300
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
OI przeczytalam caly watek hihih (jestes z siebie dumna) Ja rownierz mam faceta pilkarza (kopocza:P) i szczerze mowiac ciezko z nim jest:P
CO do autorki wątku to dziewczyny Ci caly czas dobrze radza... Olej go... moze wtedy zrozumie co traci i mam nadzieje ze wytrzymasz w tym swoim postanowienu... z Moim Tz jestem 9 m-cy z tym ze na miesiac sie rozstalismy (on zerwal).. kiedy zerwal myslalam ze swiat zawalil mi sie na glowe przez pierwszy tydzien walczylam o niego ... staralam sie... az kiedys spotkalam jego kolege... on nie wiedzial ze juz nie jestesmy razem i jak sie mnie zapytal o niego to od razu lzy stanely mi w oczach... i ten kolega doradzil mi zebym go kompletnie olala i wtedy albo zrozumie co stracil albo poprostu juz nic z tego nie ebdzie... tak tez zrobilam:P w tym wlasnie czasie moj tz wyjechal na oboz z klubu ja oczywiscie zadnych bitow ani smsow (wczesniej to 5 razy w ciagu dnia sygnal i jeden sms a teraz nic zero:P) juz po 2 dniach napisal mi sms " przebacz mi prosze...) ale ja postanowilam byc twarda i nic dalej sie nie dozywalam ... kidy przyjechal spotkalismy sie przypadkiem ale powiedzialam mu tylko "czesc":P i pozniej juz byly czestsze przypadkowe spotkania az wkoncu spotkalismy sie na imprezie i wszystko wrocilo i juz bylismy razem hehe.... I teraz wiem najlepszy sposob na facetow( a przynajmniej na mojego tz) jest olewka:P |
2008-10-03, 14:25 | #90 | |
Rozeznanie
|
Dot.: 'mój' piłkarz.. ;p
Cytat:
a ja jutro znowu się zobacze z tym o ktorym pisalam wyżej... i kompletnie nie wiem co zrobić olewka... skoro dobry pomysł to może przetestuje chociaz w sumie... ciężko testować coś co nie ma sensu bo z jego strony też olewka dramatyzowanie już mi przeszło... jutro = jedna wielka niewiadoma. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:59.