I znowu to samo.. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-09-25, 19:48   #31
r0zunia
Zadomowienie
 
Avatar r0zunia
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: wariatkowo.
Wiadomości: 1 542
Dot.: I znowu to samo..

ja tak kiedys zraniłam mój 'gang' , ale one mi uświadomiły winę. jest ok.

może warto dać sobie odrobine czasu?
może po prostu chciała odpocząć?
albo tamta P ma jakies problemy o któej mowi właśnie jej?

popros ją o NAPRAWDĘ szczerą rozmowe.
i wytłumaczcie to sobie.

trzymaj się. życzę powodzenia. ;*:kci uki:
__________________
'zwykle, gdy los wręcza nam swoje najwspanialsze prezenty, starannie owija je w przeciwności losu...'
r0zunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-25, 21:17   #32
destinyxB
Raczkowanie
 
Avatar destinyxB
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tam gdzie myśl staje się rzeczywistościąą .
Wiadomości: 127
Dot.: I znowu to samo..

friendship is bullshit .

nie ma takiego czegos jak przyjazn . trzeba sobie radzic samemu w tym pie******ym swiecie
ludzie przychodza i odchodza i czasem nie ma sie na to wplywu .
wiem , zarazam pesymizmem i Ci nie pomoge .
nałurz usmiech na twarz i olej ja . mialas sprawdzian a ona Cie wtedy olewala i zadawala sie z P . nie jest warta Twojej sympatii skoro nawet nie jest z Toba szczera i zobaczysz jeszcze stlucze sobie tylek .
aczkolwiek znajomych i ' przyjaciol ' warto miec jednak .
takie jest moje zdanie i fajnie ze masz takiego tżta
3m sie
__________________
miłość silniejsza niż śmierć.

Powieki są po to,
żeby nie patrzeć
jak odchodzisz na zawsze.
destinyxB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-25, 22:27   #33
G a b i
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 80
GG do G a b i
Dot.: I znowu to samo..

ja ogolnie mam problem z zaufaniem komus:/ nigdy nie mialam prawdziwej przyjaciolki, nigdy nie mialam takiej osoby zeby moc sie komus wyzalic <mam TŻ ale przeciez nie bede mu ciagle zasmiecac glowy o babskich sprawach> jestem w 3LO i myslalam ze znalazlam prawdziwego przyjaciela w koledze ale pozniej sie poklocilismy on sie obrazil na mnie i moje 2 kolezanki mimo ze ja w tej calej klotni chyba najmniej zawinilam bo najmniej mnie to dotyczylo, teraz jest mi strasznie zle ze ze soba nie gadamy bo bardzo to lubilam( nie wyciagne pierwsza reki bo raz ze cale zycie tak robilam to dwa nie czuje sie winna, ale mimo to zle mi z tym jak jest jakies rady, pomysly??
G a b i jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-25, 22:39   #34
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: I znowu to samo..

Gabi jeżeli Ci zależy to może faktycznie powinnaś jednak z nim porozmawiac,nie ma innej rady.3maj się
Ja siedzę jeszcze mimo tego,że za 5 h muszę wstac,bo na 7mam praktyki,wiem że jak zamknę oczy to za moment się obudzę i będę musiała się na nie szykowac,a naprawdę jest mi bardzo ciężko
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-25, 23:14   #35
borntoboogie
Rozeznanie
 
Avatar borntoboogie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 865
Dot.: I znowu to samo..

Lolcia wiem, co czujesz Moja sytuacja wygląda tak, że opuściła mnie osoba, z którą się przyjaźniłam jakieś 5 lat. Zaczęło się od pójścia do innych liceów. Tam znalazła sobie nowe, najwidoczniej lepsze towarzystwo ode mnie. Przez około 1-2 lata bardzo z tego powodu cierpiałam, ale nigdy nie zdobyłam się na odwagę, by z nią o tym porozmawiać. Olewała mnie przy każdej okazji. Próbowałam, dzwoniłam, by się umówić. Niestety zawsze już z kimś była umówiona. Przestała do mnie dzwonić, spotykać się. Kiedy już dochodziło do spotkania, tematem naszych rozmów było to, jak to ona się ostatnio świetnie nie bawiła z tą i tą osobą na imprezie, jakto ta i ta osoba jest wspaniała itd... Wreszcie po tych 1-2 latach nie wytrzymałam i zdobyłam się na odwagę powiedzieć jej, co czuję. Była bardzo zaskoczona tym, jak to wszystko wygląda z mojej perspektywy, twierdziła, że ona sobie do tej pory nie zdawała sprawy z tego, jak to wygląda, że nie robi tego celowo, przepraszała, obiecywała (sama z siebie), że teraz to się będziemy spotykać w ogóle milion razy w tygodniu itd... Wyglądało na to, że będzie jak dawniej - chociaż w małym stopniu. Czułam się szczęśliwa, że znów będę miała przyjaciółkę. Niestety nic się do tej pory się nie zmieniło i pogodziłam się już (no może nie do końca - to przecież nadal boli...) z tym. Niestety w szkole nie odnalazłam bratniej duszy. Mam pare koleżanek, z którymi spędzam czas w czasie lekcji, ale to nie jest to. Czuję, że przy nich nie mogę być do końca sobą, a nawet dochodziło do tego, że przez dłuższy czas stresowałam się przy rozmowie z nimi...
Jedyną osobą, przed którą się mogę do końca otworzyć i o wszystkim pogadać jest mój Tż. Tylko wiecie, brakuje mi takiej babskiej przyjaciółki... Teraz w miare radzę sobie z tą "samotnością", bo się najzwyczajniej w świecie przyzwyczaiłam do tej sytuacji, ale wiele przepłakanych nocy za mną i przede mną pewnie też trochę...
Trzymaj się Lolcia, dobrze, że masz w zanadrzu tą potencjalną kandydatkę na przyjaciółkę Ja Ci mogę tylko poradzić, że przejmowanie się tylko pogarsza sprawę i do niczego dobrego nie prowadzi, więc trzeba to przyjąć i dalej żyć Buziaaa
__________________
8.01.09 -> egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem
maturzystka - w oczekiwaniu na wyniki
AKCJA: będę ekstra laską na lato!
borntoboogie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-26, 08:35   #36
kosmiteczka
Zadomowienie
 
Avatar kosmiteczka
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 610
Dot.: I znowu to samo..

zgadzam się z borntoboogie u mnie sytuacja wygląda bardzo podobnie. Nie wiem czemu ludzie do mnie nie lgną, oddalają się. W podstawowce miałam bardzo bliską przyjaciółkę, wiecie przysięganie przyjaźni itp... Miala na imie P... w gimnazjum trafiłysmy do roznych klas ale na przerwach zawsze razem, po roku ona przeniosła sie do mojej klasy... przez ten rok troszke sie nasze stosunki ochłodziły, ja miałam nowa kolezanke, O., ale zawsze staralam sie znaleźć czas dla P... Ale jakoś tak wyszło, że bardziej przyjaźniłam się z O., a mniej z P. i P też miała swoje koleżanki i oddaliłysmy się... Gdy skonczyłysmy gimnazjum, kilka razy starałam sie z nia umowic, ale ona zawsze taka zajęta...raz się spotkałyśmy, a ona powiedziała "przyjdz do mnie ale po 13:45" ja ze ok a jak juz przyszłam topytam czemu akurat o tej porze? a ona "bo moj serial sie tak konczy"... no zabrakło mi słów.... po roku ona do mnie napisała sms ale do spotkania nie doszło i od tamtej pory jej nie widziałam... wiecie gdzie mieszka? 2 bloki dalej....zabawne co?
Z O. trafilam do LO, przyjaźniłysmy sie, ale w tym roku skonczyłysmy szkołe i w czasie wakacji odezwałysmy sie do siebie 3 razy heheh....pamietam na jej 18tke zebralam kilka osob, upiekłam tort, dzwoniłam do jej mamy i ustalilismy wszystko: o 7 rano gdy spała, wpadlismy z tortem, swieczki i głosne "sto lat"....
w gimnazjum miałam tez jeszcze jedna przyjaciółke, ale ona to była w ogole masakra... niby takie przyjaciolki, ale ona zawsze sie zemna umawiala, a potem nie mogła, na lekcjach chciala siadac ze mna zeby sciagac (troszke gorzej sie uczyla) ale najlepszy numer: zaprosiłam ja na 18 urodziny, choc wtedy nie widziałysmy sie ponad pol roku,ona ze super, napewno przyjdzie....
w dzien 18 urodzin dzwoniłam do niej z 50 razy a ona zwyczajnie nie odebrała telefonu...
nie przyszła. takiego świństwa chyba nikt mi nigdy nie zrobił... kilka razy jeszcze starałam sie doniej dodzwonic (juz pare dni pozniej) bo mialam jej jakąś książkę i nie chciałam jej trzymac....ona nie odebrała...
wiec ktoregos dnia poszłam bez zapowiedzi i oddałam tą książkę, nie wnikałam dlaczego jej nie bylo na urodzinach, sucha rozmowa o pogodzie i tyle....

heh całe zycie tu opisałam pewnie Cie to zupełnie nie pocieszy ale z perspektywy czasu widze jak ludzie mnie olewali aja sie przed nimi płaszczyłam...
juz wiem ze nie ma czegos takiego jak prawdziwa przyjazn.... staram sie nie przywiazywac za bardzo do ludzi i Tobie radze to samo....zawsze trzymaj dystans bo potem bardzo boli...
jutro wyprowadzam się do tż 350km od domu, na studia...na studiach pewnie poznam nowych ludzi ale nie bede sie z nikim zwiazywac za bardzo, co to to nie, zbyt wiele sie w zyciu nacierpiałam...
pozdrawiam
__________________
"kobiety mają problemy z parkowaniem, bo mężczyźni przez całe życie im wmawiają, że 15 centymetrów to dużo"


COCO JAMBO I DO PRZODU
kosmiteczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-26, 09:43   #37
śnieżka_
Zakorzenienie
 
Avatar śnieżka_
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 696
Dot.: I znowu to samo..

Lolciu kochana najwyraźniej jest coś nie tak z tą twoją A. albo to wpływ jej nowej przyjaciółki, albo ktoś jej coś powiedział o Tobie, lub ktos jej powiedział że Ty coś na nią powiedziałaś bo nie ludzie słowa, ale słowa ludzi niosą .. Ważne że masz TŻta czy to wciąż ten sam o którym zwykłam kawał czasu temu czytać jeszcze na plotkowym na dietetyce? jesteś wartościową dziewczyną i nie powinnaś tak bardzo się tym zadręczać. Wiem że w momencie w którym wszyscy są juz w jakiś sposób 'zgrupowani' może być ciężko ale mam nadzieję że znajdziesz w kimś innym koleżankę, bo na przyjaźń trzeba według mnie dużo więcej czasu żeby można było ją nazwać przyjaźnią.. i nie warto sobie marnować czasu dla ludzi którzy nie mają go dla Ciebie pamiętaj!
śnieżka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-09-26, 11:33   #38
giganciara
Rozeznanie
 
Avatar giganciara
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Palermo
Wiadomości: 827
GG do giganciara
Dot.: I znowu to samo..

I jak tam sytuacja?

Nic Ci nie pozostaje chyba, tylko czekać. Bardzo prawdopodobne, że kiedy zobaczy, że odpuściłaś i już się przed nią nie płaszczysz to poważnie się zastanowi nad tym co zrobiła. Każdy człowiek ma sumienie, które predzęj czy później daje o sobie znać...
__________________
giganciara

"uczę się sztuki życia, hip-hop to mój sensei.."


giganciara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-26, 13:40   #39
borntoboogie
Rozeznanie
 
Avatar borntoboogie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 865
Dot.: I znowu to samo..

Kosmiteczko ja i moja "przyjaciółka" też mieszkamy b. blisko siebie... Heh. Najgorsze tylko jest przyzwyczaić się, że w życiu możemy na 100% liczyć tylko i wyłącznie na siebie, kiedy do tej pory miało się kogoś, kogo życiem się zyło, a ten ktoś żył moim. W moim przypadku była to taka "terapia szokowa", bo bardzo szybko to się wszystko stało. Co śmieszniejsze - często widzę ją na osiedlu z jej nową przyjaciółką, ale nadal nie wpadnie na pomysł, by zadzwonić do mnie. Jak już mówiłam, dużo razy próbowałam się umawiać, ale zawsze coś... Doszłam do wniosku, że skoro nie, to NIE. Nie będę się wygłupiać i prosić się o spotkanie, co robiłam z resztą przez długi czas.
Dziękuję Wam Kochane, że mogłam tu o tym napisać
Lolciu jak tam sytuacja wygląda?
__________________
8.01.09 -> egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem
maturzystka - w oczekiwaniu na wyniki
AKCJA: będę ekstra laską na lato!
borntoboogie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-26, 15:03   #40
wredka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 102
Dot.: I znowu to samo..

Wiem dokładnie co czujesz, widze, że jesteś bardzo wrażliwą dziewczyną, podobnie jak ja Ta Twója 'przyjaciółka' jak widać jest jeszcze strasznie niedojrzała,bo gdyby była to na pewno by powiedziała co jej lezy na sercu, a nie zachowywała by się w ten sposób. Na Twoim mijscu olałabym ją tak samo jak ona Ciebie, do szczęścia Ci nie jest potrzebna, a niestety trzeba się nauczyć, że ludzie bywają na prawdę różni i jeszcze nie raz możesz zostać skrzywdzona przez jakiegoś 'życzliwca'. Mi podobne sytuacje również się zdarzały, gdy byłam w liceum, a gdy poszłam na studia za wszelką cenę chciałam znależć sobie przyjaciółki... No i znalazłam taką grubkę, a po pół roku okazało się, że zaczęły mnie olewać, zrobiło mi się wtedy przykro (podejrzewam, że jedna z nich nagadała na mnie jakieś głupstwa, bo ją znałam już wcześniej z widzenia i może ze 2 razy z nia rozmawiałam, a powodem tego, że im coś nagadała były...jej kompleksy, chciała zagarnąć pozostałe 2 kumpele tlko dla siebie). Nie próbowałam nawet wyjaśnić tej sprawy, duma mi nie pozwalała, uznałam, że gdyby były w porządku to na pewno by się tak nie zachowywały. Odsunęłam się od nich, wolałam być sama jak palec niż za nimi 'latać' i wiecie co? W najmniej spodziewanym momencie zakumplowałam się z taką jedną M, którą wcześniej uważałyśmy za taką totalnie wyobcowaną dziewczynę. Okazała się świetną osobą, na odatek z podobnymi poglądami później jakoś dołączyło do naszej paczki jeszcze kilka innych dziewczyn i mimo, że każda jest inna i ma różne wady to świetnie się dogadujemy i zawsze trzymamy razem
a dodam jeszcze, że jak trzymałam z tamtymi na początku co mnie olały to te z którymi teraz trzymam wydawały mi się zupełnie inne.

Przyjaźń musi przyjść sama, nie możemy szukać jej na siłe, bo to bez sensu
Na pewno wszystko się ułoży, tylko pamiętaj, ze nie możesz się zamykać, bądź otwarta, bo w życiu trzeba z każdym umieć porozmawiać
wredka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-26, 17:45   #41
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: I znowu to samo..

Dziękuje dziewczyny za wszystkie posty,każdy czytam z zainteresowaniem i dostrzegam między prawie wszystkimi historiami jakąś częśc swojej,albo przynajmniej swoich uczuc i wiem,że mnie rozumiecie.
Jak było? źle.
W zeszłym tygodniu byłam chora na zapalenie krtani,więc nie poszłam na praktyki,a miałam zwolnienie lekarskie.
Kiedy przyszedł szef praktyk,zaczął drwiącym glosem pytac 'jak tam choroba?' "tiaa..a na co to bylas chora?' widac było,że próbuje mi udowodnic jakieś kłamstwa!
Więc odpowiedziałam zgodnie z prawda na co chorowałam i że jeżeli mi nie wierzy,mogę mu pokazac zwolnienie lekarskie,na to On mi odpowiedział,że On mi też może pokazac "
Tak więc od godziny 7rano! do godziny 15 byłam na zmywaku ,wyłącznie tam i nigdzie indziej,umyłam ok 1000 talerzy,2x wiecej sztuccow [przepraszam,ze nigdy nie piszę 'ci' z kreską,ale niestety nie chce mi wchodzic w laptopie] miski metalowe,kubki,tace i wiele,wiele innych.
Byłam bardzo zmęczona i bardzo bolały mnie plecy,myślałam że sie rozpłacze,ale dałam radę.
A siedziała na kuchni i kulała sobie kluseczki,tarła i obierała marchew,buraczki itd.
Znowu wyszłam na czarną owce.
Wracając do punktu kulminacyjnego,jak tam było z A.
Więc powiedziałam jej 1 czesc,bo moja kultura jest na tyle wysoka,że nie mogłabym nie powiedziec,odpowiedziała.
Długi czas ze sobą w ogóle nie rozmawiałyśmy,a no bo i nie było zbyt wiele okazji,aczkolwiek pod koniec praktyk zamieniłyśmy kilka słów,ot tak zwykłych,na neutralny temat,było mi mniej przykro,ale i tak dzień do kitu..
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-09-26, 20:05   #42
VampIrzyca
Zadomowienie
 
Avatar VampIrzyca
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 770
Dot.: I znowu to samo..

Lolciu u mnie dziś bez zmian. totalna olewka mnie. najgorsze , co mnie zabolało, to to, że zaczęła się kolegować z dziewczyną, której strasznie nie lubię i jeszcze niedawno nawet razem na nią gadałysmy. a teraz ona się do niej przymila i razem spędzają czas. dziekuję losowi, że mam A. , bo gdyby nie ona to bym do szkoły chyba nie chodziła. to taaak bardzo boli i jest mi tak przykro zaczął się weekend i obiecałam sobie, że te dwa dni będą wolne od myslenia o TYM, ale chyba nie da rady. za bardzo boli i za bardzo chce mi się ryczeć. sprawa może błaha, ale mimo wszystko trudna. nie życze NIKOMU takiej sytuacji i tak mi przykro, Lolciu i wszystkie inne dziewczyny, że nas coś takiego spotyka.
VampIrzyca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-27, 09:22   #43
G a b i
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 80
GG do G a b i
Dot.: I znowu to samo..

tak czytam i mysle, ze ja np. nigdy nie mialam prawdziwej przyjaciolki, za kazdym razem kiedy myslalam ze takowa mam to pozniej okazywalo sie ze o jakiejs tajemnicy wie jeszcze 10 innych osob, dlatego zawsze trzymalam sie z chlopakami i mimo wszytsko wiem, ze oni o wiele bardziej potrafia dotrzymac tajemnicy niz dziewczyny, moj TZ zawsze byl zazdrosny o kolegow ale z czasem chyba zrozumial, mam duzo dobrych kolezanek ale to nie jest to co bym chciala, nie potrafie zadnej zaufac zaufalam koledze ale co sie okazalo przez blacha sytuacje nie odzywamy sie do siebie i on jako chlopak moim zdaniem powinien pierwszy wyciagnac reke, myslalam ze to bedzie prawdziwy przyjaciel ale... coprawda zadnych rzeczy nie wygadal itd. ale myslalam ze ta znajomosc miala wieksza wartosc niz to co teraz sie okazalo, szkoda ale moze jescze cos sie zmieni... pozdrawiam szkoda ze mieszkamy w roznych czesciach Polski bo czytajac wasze posty widze ze jednak sa fajne dziewczyny
G a b i jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-27, 12:34   #44
wredka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 102
Dot.: I znowu to samo..

nie kumam tego powierzania tajemnic kolezankom... tajemnica to tajemnica po co w to angazowac kolezaki?
wredka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-27, 13:27   #45
G a b i
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 80
GG do G a b i
Dot.: I znowu to samo..

bardziej chodzilo mi o sprawy o ktorych chcialabym z kims pogadac ale w taki sposob zeby to zostalo miedzy nami dwoma a nie zeby zaraz pol szkoly o tym wiedzialo
G a b i jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-27, 18:57   #46
mariettta
Raczkowanie
 
Avatar mariettta
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 162
Dot.: I znowu to samo..

Byłam w podobnej sytuacji.. w moim przypadku okazało się , że przyjaciółka nagle zaczęła sie dziwnie zachowywać i oddalać ode mnie ... bo

zrobiła mi świństwo i nie mogła patrzeć mi w oczy .
__________________
ekstaza milczenia... taniec głuchoniemych...
bez wyrazu, bez słowa ...


w ciszy
mariettta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-27, 19:43   #47
aAsicAa31
Raczkowanie
 
Avatar aAsicAa31
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 289
Unhappy Dot.: I znowu to samo..

rozumiem Cię bardzo dobrze . ja może przedstawię swoją sytuację .
w podstawówce poznałam S. i bardzo się przyjaźniłyśmy, całą podstawówkę razem, jak papużki nierozłączki, wszystko razem, wiedziała kto mi się podoba(raz mi kolesia odstąpiła,choć jej się podobał) potem razemw gimnazjum . w 2 klasie zaczęło się coś psuć i wiem, że z mojej winy . Ona - chciała siedzieć pod klasą, Ja - chodzić po szkole, poznawać ludzi(mam jakby ADHD, nie moge na tyłku usiedzieć ;p) i wtedy pojawiła się J. na przerwach razem, ale z S. dalej coś, choć mniej . w połowie 2 kl. dziewczyny stwierdziły, że jestem ku***, Szm*** i takie tam, że się puszczam, bo mam towarzystwo męskie. z S. się jakoś wszystko zakończyło, z moejj winy i strasznie tego żałowałam . choć nie czułam tego, wiedziałam, że będę tego żałować . kiedy zaczęła się 3 kl gimnazjum, z S. stosunki się zaczęły ocieplać, pomimo tego, że z J. spędzałam przerwy, moja sąsiadka R. przyszła i tak cały rok razem . z S. wszystko sobie wyjaśniłyśmy, Ona miała M. która potem się bardziej przyjaźniła z J., bo ja zawsze była szczera, przedstawiałam sytuację z innej strony bardziej bolesnej. nie lubiała tego, bo wielce zakochana w D. nie chciała żeby ktoś mówił, że on nic do niej, bo ona woli kłamstwo, a M. ciągle mówiła ' on z Tobą będzie '
tak minęło gimnazjum i teraz jestem w 2 kl LO i powiem Wam, że z S. mam bardzo dobre stosunki, takie jak kiedyś, udało się nam a mnie w szczególności naprawić wszystko. mogę nawet stwierdzić, że jest o wiele lepiej, kiedy się dostrzega brak czegoś i przywiązanie do tej osoby, robi się wszystko, żeby to odzyskać. rozumiemy się bez słów .
z R o której wspominałam powyżej jest tak, że poznałam ją w 3 kl podstawówki i z nią też było tak, że S. uważała iż poświęcam jej więcej czasu. R. przeprowadziła się na moją ulicę i była nowa, a że ja lubiąca poznawać ludzi, starałam się ją wprowadzić . sama często na tym najlepiej nie wyszłam. była taka D. z którą potem się wielce przyjaźniła, choć ja widziałam, że D. ją wykorzystuje, bo R. ma wiele rzeczy, a D. nie bardzo(D. była starsza)R. podobała się chłopakom, a D. przez to brała ją wszędzie. 2-3 pokłóciłyśmy się że nie odzywałyśmy się do siebie, czesto były to błahe sprawy, ale ona nie chciała przyznać się do błędu, przepraszałam ja. w końcu nie wytrzymałam i nie przeprosiłam, nie będę przed kimś się płaszczyć jeśli R. przyjaźnie się ze mną - choć tego nie nazwę teraz przyjaźnią - bo coś chce .
potem pokłociła się z D. bo R. ma nieciekawą sytuację w domu, a Ona przy jej TŻ powiedziałą o tym i tak zakończyła się ich toksyczna przyjaźń . ja odstawiona w kąt stałam się ciekawa i wszedzi razem. na początku byłam szczęśliwa, ale potem powiedziałam jej wszystko jak się czułam, kiedy Ona z D. wszedzie,a ja tylko od święta byłam potrzebna, kiedy przychodziła do mnie po to, bo coś chciała, kiedy była po operacji, nie było jej u mnie, siedziałam zawsze sama, całe dnie, a ona z Rafałem sobie jeździła, a potem tłumacząc się, że nie miałą czasu, a WAKACJE były! bolało mnie to i zaczęłam być chłodna, Ona starała się to naprawić, ale ja się bałam. teraz trwamy w takiej ' przyjaźni' . ja dla niej zawsze byłam gotowa, wszystko potrafiłam zrobić, a Ona? nie wiem, choć jestem pewna, że gdybym teraz jej potrzebowała, nie wiem czy by była koło mnie . kiedy ona miała noge w szynie, ja bylam u niej tyle ile mogłam, bo miałam szkole, mase nauki, bo to LO, ale byłam u niej, kiedy miala problemy ja kolo niej, a teraz jest tak, ze ona jest u mnie kiedy cos potrzebuje, a jak przyjdzie to na godzine.. lubie ją, ale teraz piszac to, stwierdzam ze to nie przyjazn, tylko co? w jednastrone nic nie istnieje.
__________________
Noś w sobie pewność, wiedz, że osiągniesz cel, a osiągniesz go z pewnością. Nie pozwól by do Twojej głowy wkradły się wątpliwości bo Cię zniszczą. Tak brzmi reguła samosprawdzającej się przepowiedni.
aAsicAa31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-28, 11:48   #48
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: I znowu to samo..

No tak nic nie istnieje w jedną stronę..
Wczoraj odrabiałam praktyki za przyszły tydzień,A oczywiście pojechała gdzieś na wyjazd z naszym szefem praktyk,ja zostałam na miejscu.
W przypływie emocji,po prostu się tam rozpłakałam,ponieważ nasz szef praktyk mnie zupełnie lekceważy,nie wiem dlaczego,po prostu nie wiem...
Jego kolega który tam pracuje,pocieszał mnie,dawali mi wczoraj najbardziej lekką robote...
W sumie wszystko byłoby ok,gdyby nie to,że wczoraj szef praktyk wystawiał nam oceny cząstkowe i dostałam 4 ,a zgadnijcie co dostała A? oczywiście CELUJĄCY! po prostu mnie zatkało,bo robiłyśmy WSZYSTKO to samo,nic ponadto! mamy to samo w zeszytach praktyk zapisane i ja dostałam 4..z jakiej racji? przyszłam do domu znowu cała zapłakana...
A rano coś się tam do mnie odzywała,ale były to bardzo neutralne rozmowy...
Czyli bez zmian, a może i gorzej
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-28, 12:10   #49
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
Dot.: I znowu to samo..

Strasznie mi przykro że jeszcze do tego wszystkiego opiekun praktyk traktuje Cię niesprawiedliwie też bym pewnie na Twoim miejscu się rozkleiła koleżanka zachowuje się poniżej krytyki, naprawdę, to się w głowie nie mieści, żeby ktoś zaczął nagle traktować drugą osobę jak powietrze... bez żadnej kłótni, bez wyjaśnień trzymaj się w końcu przyzwyczaisz się do tej myśli, chociaż pewnie teraz jest ciezko w to uwierzyć
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015




Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-09-28, 14:32   #50
Anetka1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 52
Dot.: I znowu to samo..

Lolcia olej ta pipe niech wie ze i bez niej sie dobrze bawisz, ze nie potrzebujesz takich wypaczonych przyjaciolek, nie chce z Toba kontaktu to nie, napewno w szkole sa inne ciekawsze osoby, z ktorymi warto nawiazac kontakt
Anetka1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-28, 18:35   #51
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: I znowu to samo..

Lolcia jedyna rada jaka moge Ci dac zacisnac zeby i udawac ze cie to nei boli i sie usmiechac i nie pytac ciagle czy wszytsko Ok miedzy nami itd
poptrosrtyu olej ja to moze wreszcie zrozumie i ona ze cie traci

niestety w przyjazn tez nie wierze
PEOPLE ALYWAYS LEAVE

3maj sie i badz dzielna poznasz inne kolezanki
ja tez stracilanm niektore przyjaciolki ale widocznie to byly tylko kolezanki ktorym ufalam bezgranicznie niepotrzebnie
a z jedna ja nawet zerwalam przyjazn bo wolala szlajac sie z chlopakami i palic trawke w takie towarzycho wpadla bylo mi przykro poczulam sie zdarzna ale ja nie hcialam stac sie jak oni
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:52.