2008-11-24, 14:53 | #31 |
Rozeznanie
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Czytając Twoje posty miałam wrażenie, że właściwie wogóle go nie obchodzisz. Na zasadzie: "jesteś bo jesteś, nie ma Cię - trudno." Dla niego wydajesz się być tylko "miłym dodatkiem" do życia, nie całym życiem. Co to za związek?
Ale mogę się mylić - w końcu to tylko forum, nie wiadomo jak wygląda sytuacja od drugiej strony.
__________________
giganciara "uczę się sztuki życia, hip-hop to mój sensei.." Edytowane przez giganciara Czas edycji: 2008-11-24 o 14:58 Powód: literówka |
2008-11-24, 15:20 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Przez tyle czasu nie zabrał cię nawet do rodzinnego domu? nie przedstawił rodzicom? Jakie są jego relacje z rodzicami? Jakieś problemy?
Niezbyt szczęśliwe dzieciństwo odbija się na dorosłym życiu. Okazywanie uczuć wynosi się z domu.Jeżeli rodzice "skąpili" mu przytulania, rozmów, wspólnych zabaw, to jest wysokie prawdopodobieństwo, że on też nie będzie wylewny. A może jest zwyczajnym gburem Zastanów się poważnie, bo trzydziestoletni chłopak raczej nie zmieni swojego podejścia, tym bardziej, że w odpowiedzi na twoje pretensje zwyczajnie cię zbywa.Nie chce o tym porozmawiać, nie chce znać problemu, nie stara się, nie próbuje się zmienić dla ciebie.Co gorsze wie, że jesteś nieszczęśliwa i nic go to nie obchodzi. Gdybyś chociaż widziała, że się stara, ale mu to słabo wychodzi,a tu całkowita olewka
__________________
razem |
2008-11-24, 15:27 | #33 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Też kiedyś to zwalałam na jego dzieciństwo ale nie moge wiecznie tym tlumaczyc jego zachowania.On pochodzi ze wsi,z bardzo biednej rodziny,jego tata zmarl jak on mial 7 lat,poza nim jest 5 rodzenstwa.Czasem staram sie go tlumaczyc sama przed soba tym ale juz nie wiem jak to jest naprawde
|
2008-11-24, 15:30 | #34 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Jest tyle kobiet, które są nieszczęśliwe w związkach. Chcesz być jedną z nich?
Sama powiedziałaś, że jesteś zdolna, ambitna, wiesz do czego dążysz, w dodatku atrakcyjna i faceci do Ciebie ciągną. Dlaczego nie zostawisz więc człowieka dla takiego, który da Ci prawdziwe szczęście? Uwierz, że jest ich wielu, a Ty trafiłaś na jednego z najgorszych gatunków (nie mówię najgroszych, bo nie ma on oczywiście porównania do tych, którzy biją, piją itp.), który nie patrzy na Twoje potrzeby, nie daje nic od siebie, zostawił Cię w urodziny i święta, po 4 latach nie przedstawił Cię swojej rodzinie a nawet nie chce sie do Ciebie wprowadzić. Spójrz prawdzie w oczy. Jesteś dla niego tylko dobrą kumpelą, z którą spotyka się raz w tygodniu. Poza tym człowiek, który nawet swoją rodziną się nie interesuje nie zainsteresuje się Tobą. Nie tego chcesz przecież! Pozwól sobie być szczęśliwą i daj szansę innym, nie jemu! |
2008-11-24, 15:30 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
juz nie mówiąc o tym, że na świeta Cię samą w wa-wie zostawił to już istny brak skrupułów, wtedy przecież człowiek zaczyna się nawet troche bardziej interesować obcymi, a co dopiero bliskimi.
Już przestań go tłumaczyć, tylko spójrz prawdzie w oczy i weź się za siebie - tzn. uświadom sobie, że zasługujesz na coś lepszego!
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2008-11-24, 15:35 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Jedno jest pewne.Musisz się zastanowić czy jesteś w stanie tak żyć, bo jeśli nie,a on się nie zmieni, to czy teraz czy za rok ten związek i tak się rozpadnie.Dodatkowo będziesz niedowartościowana i nieszczęśliwa.Każdy potrzebuje bliskości , a przynajmniej większość ludzi
Dziwi mnie też fakt, że nie chce z tobą zamieszkać.Może boi się, że jego brat się sam nie utrzyma w mieszkaniu i nie chce go zostawić.Mimo wszystko to dziwne.Przecież on nie ma 20 lat
__________________
razem |
2008-11-24, 15:44 | #37 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Cytat:
|
|
2008-11-24, 16:00 | #38 |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Rybko, nie wiem, jak wyglądały Twoje wcześniejsze związki, ale jak trafisz w końcu na prawdziwego mężczyznę, który będzie Cię szczerze kochał, zobaczysz sama, że to, w czym tkwisz w tej chwili, to jakaś farsa, a nie związek
Jeśli przez 3 lata, 3 LATA, dorosły facet się nie wysilił porządnie na cokolwiek, to czego można się po nim spodziewać? jakiego cudu? |
2008-11-24, 16:11 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Wiesz...nie chce tu przemycać jakiegoś modelu rodziny idealnej, ale...
1. Macie po 29l.. on niczego się nie dorobił i nadal żyje jak student. 2. Zamieszkać z Tobą nie chce, bo po co, jak można być facetem z doskoku. Tylko tak to już jest, że związki w których ludzie nie za często jak wy się widują są prawie idealne. Para jak się spotyka to jest miodzio bo mają siebie tak rzadko, że nie tracą czasu na kłótnie (często też nie mają wiele powodów do kłótni, bo nie mieszkają razem). Prawie nie wychodzą z łóżka a tyle jest ciepła, że można by całe miasto ogrzać. A Wy spotykacie się raz na tydzień i on nie ma ochoty na czułości...na powiedzenie Ci, że Cię kocha? - no ale może to ten zimny chów jak to bywa czasem na wsi. 3. Mam niejasne przeczucie, że on nawet nigdy z Tobą poważnie o przyszłości nie rozmawiał. 4. Ty jesteś kobietą i wiek działa na niekorzyść, jeśli marzysz o dziecku, to przy rozpędzie Twojego tż może to się nie spełnić. Może szkoda tracić czas zamiast ułożyć sobie życie z kimś poważnym, poważnie myślącym o życiu? 5. Jesteście ze sobą 4 lata a on nie zapoznał Cię ze swoją mama? Wstydzi się Ciebie czy mamy? A może uważa, że to jest niepotrzebne? Mi się wydaje, że jak ludzie o sobie poważnie myślą i wiążą ze sobą plany to zależy im żeby poznać swoje rodziny. Domyślam się, że każda matka chciałabym poznać dziewczynę z którą syn jest 4 lata. 6. Zapomina o Twoich urodzinach i innych rzeczach. To wszystko daje dość jasno do zrozumienia, że facet nie traktuje tego związku poważnie, nie myśli o wspólnej przyszłości i umiarkowanie się stara. Zasługujesz na fajnego faceta, który stworzy z Tobą rodzinę i da szansę na macierzyństwo, da szansę na normalny dom a nie chłopczyka, który o kolegach nie zapomina, ale o własnej kobiecie i owszem. |
2008-11-24, 16:43 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Cytat:
Sorry, ale 29 letni facet, bez zobowiązań, żyjący w wynajętym mieszkanku, bez mieszkania, samochodu, bez częstszej ochoty na seks - no bo chyba jej nie ma skoro nie chce mu się częsciej przyjechać... Czy czułość jest potrzebna w związku? TAK bo to z niej rodzi się troska taka codzienna o drugą osobę. chęć pójścia po aspirynę o 3 nad ranem jak partnera głowa boli, przyjechanie o pół godziny wcześniej bez powodu z pracy żeby to drugie wczesniej zobaczyć, zapisanie daty urodzin w komórce jak się nie ma głowy do dat itp. Niektórzy faktycznie nie umieją okazywac uczuć poprzez przytulanki czy słowa, ale wtedy rekompensują to jakoś. Przez zapewnienie dorobytu, przez troskę, przez własnie nie zostawianie partnerki samej w święta, przez podarunki itp. Piszesz że nie zalezy mu na rodzinie, przykro mi ale w takim razie na żonie/dziewczynie też mu nie będzie zależało, bo to jak rodzina. To tye same relacje, te same nawyki, te same schematy zachowań.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2008-11-24, 18:25 | #41 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 755
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
on chyba nie tyraktuje waszego związku poważnie,wolałby być nie zależny no i wolny ...
|
2008-11-24, 18:36 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
najlepszą radą jest spisanie sobie zalet związku i strat.
napisz co zyskujesz ,kiedy z nim jesteś i za co go kochasz,co on ci daje. na drugiej stronie napisz,co cię boli w jego zachowaniu,z czym możesz żyć,a co nie przechodzi . jeśli wyjdzie ci ,że wolisz z nim być,to drugim sposobem jest napisanie listu do niego. napisz co cię boli,ale wytłumacz dlaczego.np. jest mi smutno,że nie mówisz do mnie kocham cię,bo...dla mnie jest to ważne,czuję się wtedy kochana itp... pisząc list nie zapomnij go pochwalić .wymien jego dobre zalety,żeby nie poczul się tylko krytykowany np. bardzo było mi miło,kiedy pamiętałeś o mnie w sobotę....,lub uwielbiam przebywac w twoim towarzystwie,oglądać filmy,bo czuję się bezpiecznie... to jest moja jedyna rada.u mnie to skutkuje. moj mąż też jest mało wylewny uczuciowo,ale mnie to ogólnie nie przeszkadza,bo mam inną naturę.owszem fajnie by było,gdyby czasem zrobił coś romantycznego,ale człowiek się przyzwyczaja.wie,że mogę na niego liczyć,nie zdradzi mnie,a rodzina jest na pierwszym miejscu.koledzy sa bardzo daleko. Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2008-11-24 o 18:37 |
2008-11-24, 18:43 | #43 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Cytat:
Każdy nieco inaczej rozumie czułość. Dla jednego wielkim gestem będzie odsunięcie ukochanej włosów z twarzy, inny będzie kupował co miesiąc kwiatki. Ale w takim związku, nawet z mało wylewną osobą, czuje się z jej strony tą czułość, nawet jeśli nie jest ona okazywana w "spektakularny" sposób. Twój facet - z tego, co piszesz - nie ma problemy z okazywaniem uczuć, ale po prostu nie jest już (?) w Tobie zakochany, nie darzy Cię szacunkiem, nie myśli o Waszej wspólnej przyszłości. Przyzwyczaił się, że jesteś jak wierny pies - czy rzuci Ci kość, czy kopnie w żebra, Ty i tak za nim pobiegniesz. Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2008-11-24 o 18:49 |
||
2008-11-24, 22:25 | #44 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Centralna Polska
Wiadomości: 2 479
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
On Cię nie kocha Zostaw go zanim on to zrobi... Wiem, że to trudne, ale za kilka miesięcy będziesz się dziwić jak mogłaś być z takim leniem i pasożytem
__________________
|
2008-11-24, 22:55 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
To jest zwiazek bez przyszlosci.
Dla Niego taka sytuacja jest wygodna. |
2008-11-24, 23:39 | #46 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 678
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Jak tego dokonałaś?
Jak wytrwałaś trzy lata w takiej asymetrii? Z człowiekem, dla którego pojęcia czułość czy troska są tak puste, jakby były wyjęte z obcego języka? Bez pierwiastka (śladowego chociaż) wrażliwości, tej "blisko skóry", dzięki której zwykliśmy mawiać, że jesteśmy lepsi od zwierząt. Rzuć go i na jego miejsce przygarnij psa. Najbrzydszy, najstarszy, najbardziej wyleniały okaże Ci stokroć więcej miłości i przywiązania niż otrzymałaś od Niego przez cały ten przygnębiający czas. Wieki całe muszą minąć, zanim zobaczysz w nim tego, kim jest: zajętego swoimi sprawami egoistę, który nie zaspokaja żadnej z Twoich potrzeb?
__________________
Od 09/02/2010: 89 - 88 - 87 - 86 - 85- 84 -83-82 - 81 - 80 - 79- 78 - 77 - 76 - 75 -74 - 73 - 72 - 71 - 70 kg Edytowane przez tama Czas edycji: 2008-11-24 o 23:48 Powód: lit. |
2008-11-24, 23:55 | #47 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Cytat:
Cytat:
Druga możłiwość, to że jest egoistą i leniem. W jednym i drugim przypadku nie będzie Cię nosił na rękach, bo on nie będzie odczwał takiej potrzeby.
__________________
|
||
2008-11-25, 07:28 | #48 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 44
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
dzustam nie stawiajmy żadnych "diagnoz" poprzez internet, to że chłopak nie okazuje uczuć może być 100 przyczyn.
|
2008-11-25, 07:51 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
może nie wyniósł tego z domu.jednak można drugiego człowieka nauczyć pewnych zachowań.musi tylko chciec
|
2008-11-25, 09:20 | #50 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 065
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Jesteście ze sobą 4 lata i spotykacie się raz na tydzień mieszkając od siebie 15 minut?
To nie związek, to koleżeństwo lub co najwyżej przyjaźń. Lubicie się, macie wspólne tematy, ale chemii nie ma (przynajmniej z jego strony). Mam tyle lat co Ty. I mówię Ci z całego serca, że normalny związek wygląda zupełnie inaczej. I to, że miał w dzieciństwie taką sytuację, jaką miał nie ma nic do rzeczy. Wiem, co mówię. Daj SOBIE szansę! Zostańcie przyjaciółmi, a Ty rozejrzyj się za swoją drugą połówką
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=tDJNTd18ANA |
2008-11-25, 10:05 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
[1=41ded0e15412e68822dade5 cc0e8bc43ba554bf6;9852469]dzustam nie stawiajmy żadnych "diagnoz" poprzez internet, to że chłopak nie okazuje uczuć może być 100 przyczyn.[/quote]
Słowo możliwość nie jest diagnozą Oczywiście, że takie zachowanie może mieć 100 różnych przyczyn, ja napisałam 2, ktoś inny napisze kolejne 2 i w ten sposób autorka wątku weźmie pod uwagę te 100 różnych przyczyn
__________________
|
2008-11-25, 10:09 | #52 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Cytat:
Znalazłam forum na temat ZA i zgadza mi się tyle rzeczy,jak zaczęłam czytac to okazało się,że zgadza sie tez kilka innych anormalnych zachowań nie związanych z nami tylko z normalnym zyciem jak np niechęć do przebywania w miejscach publicznych,za nic nie dam rady namówić go na zakupy w supermarkecie,jezdzi do Tesco nocą albo zamawia zakupy do domu i wiele innych.. Podejrzewalam,ze to nie jest zwykle olewactwo tylko cos wiecej.. |
|
2008-11-25, 10:26 | #53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Cytat:
To co napisała dzustam jest prawdopodobne. Tylko wiesz, mi się wydaje, że nie ma co na siłę usprawiedliwiać jego zachowania zaburzeniem. Wydawało mi się, że wcześniej pisałaś, że chodzi z kolegami do kina- w kinie raczej można spodziewać się ludzi, mało tego, siedzi się obok nich przez dłuższy czas. Ja też nie przepadam za zatłoczonymi centrami handlowymi, ale dlatego, że irytuje mnie jak ludzie łażą jak krowy po pastwisku i dlatego wolę wieczorem niż w "szczycie" robić zakupy. Znam wielu facetów, którzy nienawidzą chodzenia po supermarketach bo wiedzą, że to się dla nich skończy niekończącym się błądzeniem między półkami, denerwowaniem się na ludzi i staniem w kolejce. To nie musi być zaburzenie. Chyba sporo osób tak ma. Ale jeśli uważasz, że jest chory- to trzeba go zabrać do specjalisty, nie ma przeproś, jak ktoś jest chory to się idzie do lekarza a nie siedzi na tyłku i ma w poważaniu całe otoczenie. Obawiam się, że do żadnego lekarza go nie zabierzesz, bo Twojemu tż jest tak dobrze. Mam też niejasne przeczucie, że za wszelką cenę chcesz sobie i nam udowodnić, że jego zachowanie to nie jest zwykłe olewajstwo. Bez względu na to czy to olewajstwo czy zaburzenie, w Twojej sytuacji to nic nie zmienia. Chyba, że sama myśl, że to jest zaburzenie sprawi, że Ty poczujesz się lepiej..w co szczerze wątpie. Porozmawiaj z nim poważnie...bez wykrętów. Zadaj wszystkie nurtujące Cię pytania i podejmij decyzję, choć jak mam być szczera to wasz związek jest bez przyszłości. |
|
2008-11-25, 10:40 | #54 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Niechęc do robienia zakupow w supermarkecie jest normalna,zgadzam sie.
Ale to,że jak go wyciagam na sile na zakupy,do kina,do knajpy on idzie jak potulne ciele a krok przed wejsciem wymysla byle pretekst i wracamy do domu normalne juz nie jest,szczegolnie jak zobaczy ze jest tam duzo ludzi,jak jest pusto spokojnie wejdziemy. Nie usprawiedliwiam go na sile tylko staram sie zrozumiec przyczyne takiego stanu rzeczy. |
2008-11-25, 10:56 | #55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Cytat:
A z kolegami do kina idzie? Coś mi się wydaje, że te problemy ma tylko w Twojej obecności. No chyba, że przy kolegach też robi takie akcje. Wiesz, ja rozumiem, bo znam dwie takie osoby, które mają ten problem. Dziwi mnie tylko, że problem Twojego faceta jest taki dość wybiórczy.. |
|
2008-11-25, 13:04 | #57 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Cytat:
Wydaje mi się, że znalazłaś zaburzenie/chorobę i teraz szukasz u niego objawów. Sorry, chodzi do kina i jakoś żyje, kolegom daje się wyciągać. Może czas pogodzić się z tym, że ten związek jest nietrafiony i nieudany, przyczyny nieważne. Oczywiście, próbuj jeszcze rozmawiać, ale co? Za 5 lat powiesz sobie - jestem z nim, bo on chyba ma zaburzenie biedaczek, dlatego jest taki, a taki... Człowiek, któremu zależy i nie chce krzywdzić osoby bliskiej, robi coś ze swoimi zaburzeniami, widzi problem. Wiem to po sobie. Twój facet widzi problem, czy Ty jesteś jego największym problemem? |
|
2008-11-25, 13:18 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: madryt
Wiadomości: 55
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
rybkad wspolczuje Ci. Zdaza sie ze faceci maja problemy z okazywaniem uczuc i to jest normalne. ale ja nie wyobrazam sobie zycia z kims, kto mnie nie przytula. to jakis chory zwiazek - przepraszam ale ja bym zostawila go juz dawno. Moj mezczyzna mowi mi codziennie ze mnie kocha, przytula mnie i robi wszystko co powinien robic ktos, kto kocha. nie wyobrazam sobie zycia bez tego choc wiem ze w przyszlosci bedzie tego mniej ale ja tego potrzebuje do zycia po prostu. nie wiem jak udalo Ci sie wytrzymac tak dlugo z takim czlowiekiem.
|
2008-11-25, 13:33 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 3 352
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
Cytat:
Zgadzam się z tym co Doris napisała, tak więc moja droga jedyne wyjście to długa i szczera rozmowa ze swoim facetem nie będzie łatwo ale musisz mu to wszystko powiedzieć i uświadomić a jak nie to wbić brutalnie do głowy że nie dzieje się dobrze u Was w związku.Niech on Cię nie zniechęca gadką typu ze się czepiasz i że szukasz dziury w całym.Życzę raz jeszcze powodzenia, bo wszystko da się zrobić ale potrzebne są chęci. |
|
2008-11-25, 19:01 | #60 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 14
|
Dot.: Zwatpilam w sens mojego zwiazku
mi sie wydaję ze powinnaś pomyśleć o sobie...<tylko o sobie..!!!> a nie usprawiedliwiać go bo ty to ciągle to robisz.. z nim przyszłość jest marna.. po prostu go zostaw..bo gorzej będziesz się czuła jak on cię zostawi.. pozdrawiam i trzyma kciuki za ciebie..
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:37.