Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-09-21, 19:41   #1
essential
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 27
Unhappy

Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(


jak w temacie...

rodzice mojego Tż [jestesmy razem ok 1,5roku] sa pokloceni, chyba sie na dobre rozstana... tż zalamany... ja takze
nic nie zapowiadalo sie zle

jest mi smutno.
nie wyobrazam sobie zeby moi rodzice mieli sie rozstac.
moj tż ma rodzicow wlasnie ktory maja slub cywilny poniewaz jego tata byl juz zonaty kiedys i nie mogl ponownie wziac koscielnego.
dodam ze ma tate w wieku mojego diadka mniej wiecej a mama jest dosc mloda, ma 44lata

tz dzis ma urodziny, mialy byc wyprawiane w przyszla sobote, ale teraz tz mi napisal ze sie poklocili dosc ostro [nie mam pojecia o co] i ze urodzin nie bedie bo nie chca zebym sie skapnela ze cos jest nie tak miedzy nimi. To ze sie poklocili Tż mi powiedzial w zaufaniu, bo wie ze nie powiem, zreszta jemu tez ciezko jest i jest taki ze nie moze w sobie dusic bo jest wrzaliwy i bardzo sie przejmuje.

ale martwie sie, bo zamierzamy sie kiedys pobrac oczywiscie - czy na slubie cy innych uroczystosciach bedzie normalnie? boje sie o to.

czy ktos pomoze mi i jest w podobnej sytuacji i sie wypowie?

nie chcialam zasmiecac forum i prepraszam ale juz chora od tych mysli jestem, wiem ze nic nie zmienie bo to ich sprawa ale ciezko mi
__________________
Kto pyta jest głupcem przez minutę, kto nie przez całe życie ...

K.C. M
essential jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-21, 20:24   #2
essential
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 27
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

nikt nie wypowie sie?
__________________
Kto pyta jest głupcem przez minutę, kto nie przez całe życie ...

K.C. M
essential jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-21, 20:33   #3
martyna_martyna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: rozowa kraina;)
Wiadomości: 728
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

To sa sprawy rodzicow TZ, wiem ze Tobei jest ciezko, bo twoj TZ jest smutny, mysle ze twoj TZ powienien powiedziec rodzicom ze nie chce aby sie klocili, ze ich kocha i chce aby byli przy nim razem.
__________________
WIARA, NADZIEJA, MILOSC...
martyna_martyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-21, 20:42   #4
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Cytat:
Napisane przez martyna_martyna Pokaż wiadomość
To sa sprawy rodzicow TZ, wiem ze Tobei jest ciezko, bo twoj TZ jest smutny
Zgadzam się. To są ich sprawy. Tobie pozostaje być przy swoim Tż, żeby wiedział, że ma w Tobie oparcie.

Ja uważam, że lepiej jest życ osobno, niż razem i ciagle się kłócić i ranić. Bo nikt nie może być szczęśliwy w takim związku.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-21, 20:49   #5
shi
Raczkowanie
 
Avatar shi
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 323
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Myślę, że to jest sprawa rodziców Tż...Oni powinni ją rozwikłać między sobą. Czasami lepiej jest się rozstać niż tkwić w toksycznym związku.

Zaintrygowała mnie jedna rzecz. Bo piszesz, "...ze urodzin nie bedie bo nie chca zebym sie skapnela ze cos jest nie tak miedzy nimi". To dość dziwne, że są tak pokłóceni strasznie, a mimo to zajmują się tak nieistotną sprawą... Może to co się stało, to po prostu jakaś poważniejsza kłótnia, która niekoniecznie musi skończyć się rozstaniem? Moi rodzice też często się kłócą, nawet jak byłam mała pamiętam jak mama mówiła do ojca, że od niego odejdzie... A 1 września mieli 24 lata razem
Staraj się wspierać T, ale nie naciskać. Po tym c piszesz widać, że zależy mu na rodzicach, ale niekoniecznie musi się wtrącać w ich sprawy.

Pozdrawiam

Edit: Tematem śubu i wesela nie masz co się martwić - do tego jest jeszcze czas. Jak się rozejdą to mogą żyć w calkiem zdrowych stosunkach - tym bardziej jeżeli będzie chodziło o ślub i wesele ich syna ( i córki w sumie )
shi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-21, 21:15   #6
gabka9
Zadomowienie
 
Avatar gabka9
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Żywiec / Warszawa
Wiadomości: 1 662
GG do gabka9
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Ja za to mam odwrotną sytuację, to moi rodzice nie najlepiej się dogadują. Co prawda nie są to jakieś głośne kłótnie i awantury, a raczej ciche szlochy i smutki po kątach.

I jest mi cholernie przykro, bo wiadomo że wolałabym mieć szczęśliwą rodzinę, szczególnie gdy widzę rodziców TŻ...zazdroszczę i podziwiam No ale cóż..... To ich życie nie moje, sami sobie na to zapracowali nie rozmawiając i nie rozwiązując problemów, ale tłumiąc żale w środku. Ciężko się z tym pogodzić. Za to można wyciągnąć pewne wnioski- wiem już teraz, przynajmniej po części, co robić, a czego kategorycznie nie robić w związku. Co prawda mam teraz obawy przed małżeństwem, na chwilę obecną bałabym się tej wiążącej na całe życie przysięgi. Ale nie myślę o tym, cieszę się że TZ jest przy mnie, że mu na mnie zależy, dba o mnie i troszczy się. Że ktoś JEST.

Ty też bądź po prostu przy swoim TŻ, wspieraj go i uwielbiaj. Myślę że to wystarczy
__________________

Siedzę i zastanawiam się co robi pozostałe 6 cudów świata


Bloguję:

WrzosowiskoMakeUp




gabka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-22, 08:25   #7
Wroclovianka
Zakorzenienie
 
Avatar Wroclovianka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Pozstaje Ci wspierać TŻ w tym cięzkim dla nie go czasie. A co do urodzin, może wypraw mu je gdzieś na mieście? Zabierz go do knajpki, na pizze, do kina albo zbierz znajomych i razem coś zaplanujcie...Żeby choć na chwile odciągnac go od od tych spraw.
__________________

Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi
Wroclovianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-09-22, 08:35   #8
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Cytat:
Napisane przez martyna_martyna Pokaż wiadomość
To sa sprawy rodzicow TZ, wiem ze Tobei jest ciezko, bo twoj TZ jest smutny, mysle ze twoj TZ powienien powiedziec rodzicom ze nie chce aby sie klocili, ze ich kocha i chce aby byli przy nim razem.
Bez przesady. Pewnie, że kwestia rozstania rodziców nigdy nie jest łatwa, ale chłopak autorki wątku nie jest już chyba małym chłopcem i potrafi zrozumieć, że jeśli ludzie się nie kochają i nie potrafią już ze sobą żyć, to zarówno dla nich jak i całego otoczenia lepiej będzie, jeśli nie będą zatruwać atmosfery wokół siebie będąc ze sobą "dla dobra dziecka".
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-22, 09:56   #9
martyna_martyna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: rozowa kraina;)
Wiadomości: 728
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Cytat:
Napisane przez vretka Pokaż wiadomość
Bez przesady. Pewnie, że kwestia rozstania rodziców nigdy nie jest łatwa, ale chłopak autorki wątku nie jest już chyba małym chłopcem i potrafi zrozumieć, że jeśli ludzie się nie kochają i nie potrafią już ze sobą żyć, to zarówno dla nich jak i całego otoczenia lepiej będzie, jeśli nie będą zatruwać atmosfery wokół siebie będąc ze sobą "dla dobra dziecka".

to co trzeba odrazu sie rozstac bo tak latwiej....?Jesli ich synowi jest ciezko, ma prawo chyba jako swoim rodzciom , ludziom ktorych kocha powiedziec ze boli go taka sytuacja, a co oni zrobia to juz ich sprawa, to ze sie kloca nie znaczy ze sie nie kochaja, teraz juz wiem czemu tyle rozwodow jest, ludzie podchodza do kazdej klotni tak jak ty, odrazu sie poddaja , malo tego nie umieja mowic o swoich uczuciach i nie mowia ,
__________________
WIARA, NADZIEJA, MILOSC...
martyna_martyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-22, 10:10   #10
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Cytat:
Napisane przez martyna_martyna Pokaż wiadomość
to co trzeba odrazu sie rozstac bo tak latwiej....?Jesli ich synowi jest ciezko, ma prawo chyba jako swoim rodzciom , ludziom ktorych kocha powiedziec ze boli go taka sytuacja, a co oni zrobia to juz ich sprawa, to ze sie kloca nie znaczy ze sie nie kochaja, teraz juz wiem czemu tyle rozwodow jest, ludzie podchodza do kazdej klotni tak jak ty, odrazu sie poddaja , malo tego nie umieja mowic o swoich uczuciach i nie mowia ,
Myślisz, że jego rodzice nie zdają sobie sprawy z tego, że go to boli i wolałby mieć kochających się rodziców, którzy potrafią się ze sobą dogadać? Gdzie ja powiedziałam, że trzeba się od razu rozstać? I niby jak Twoim zdaniem podchodzę do każdej kłótni? Rozstania nigdy nie są łatwe i w wielu przypadkach łatwiej jest właśnie udawać, że wszystko jest w porządku, zamiast podjąć jakąś konkretną decyzję. Domyślam się, że jeżeli dwoje dorosłych ludzi decyduje się na rozstanie, to zapewne mają za sobą nie jedną, ale całe mnóstwo kłótni i pewnie nie raz o tym rozmawiali. Po prostu nie uważam, żeby mówienie rodzicom, którzy sami pewnie też przeżywają bardzo ciężko chwile, że wolałoby się, żeby się kochali i byli razem, niczego w danej sytuacji nie zmieni, a jedynie wywoła większe poczucie winy o rodziców, które i tak pewnie nie jest małe.
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-22, 10:21   #11
martyna_martyna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: rozowa kraina;)
Wiadomości: 728
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Cytat:
Napisane przez vretka Pokaż wiadomość
Myślisz, że jego rodzice nie zdają sobie sprawy z tego, że go to boli i wolałby mieć kochających się rodziców, którzy potrafią się ze sobą dogadać? Gdzie ja powiedziałam, że trzeba się od razu rozstać? I niby jak Twoim zdaniem podchodzę do każdej kłótni? Rozstania nigdy nie są łatwe i w wielu przypadkach łatwiej jest właśnie udawać, że wszystko jest w porządku, zamiast podjąć jakąś konkretną decyzję. Domyślam się, że jeżeli dwoje dorosłych ludzi decyduje się na rozstanie, to zapewne mają za sobą nie jedną, ale całe mnóstwo kłótni i pewnie nie raz o tym rozmawiali. Po prostu nie uważam, żeby mówienie rodzicom, którzy sami pewnie też przeżywają bardzo ciężko chwile, że wolałoby się, żeby się kochali i byli razem, niczego w danej sytuacji nie zmieni, a jedynie wywoła większe poczucie winy o rodziców, które i tak pewnie nie jest małe.

Czasami rodzice tak zatracjaja sie w klotni ze trzeba do nich przemowic(wiem na podstawie wlasnych rodzicow), moze wywowalne poczucie winy skloni ich do rozsadnych decyzji.
__________________
WIARA, NADZIEJA, MILOSC...
martyna_martyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-09-22, 10:59   #12
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Cytat:
Napisane przez martyna_martyna Pokaż wiadomość
Czasami rodzice tak zatracjaja sie w klotni ze trzeba do nich przemowic(wiem na podstawie wlasnych rodzicow), moze wywowalne poczucie winy skloni ich do rozsadnych decyzji.
a jaka to rozsądna decyzja twoim zdaniem?

vretka
Cytat:
Domyślam się, że jeżeli dwoje dorosłych ludzi decyduje się na rozstanie, to zapewne mają za sobą nie jedną, ale całe mnóstwo kłótni i pewnie nie raz o tym rozmawiali. Po prostu nie uważam, żeby mówienie rodzicom, którzy sami pewnie też przeżywają bardzo ciężko chwile, że wolałoby się, żeby się kochali i byli razem, niczego w danej sytuacji nie zmieni, a jedynie wywoła większe poczucie winy o rodziców, które i tak pewnie nie jest małe.
zgadzam się w zupełności z powyższym.

A poza tym domyślam się, że tż autorki ma trochę więcej lat (niż 5) i jest w stanie zrozumieć, że nie w każdym związku jest kolorowo, czasami konieczne są rozstania, jak ktoś napisał wcześniej, dla dobra ich samych i otoczenia.
Ale to jest ich prywatna decyzja, bo są dorośli, jeśli jest o co walczyć w tym związku, to pewnie już to robili, robią lub zrobią.
Nie rozumiem, co w tym przypadku ma odchowany młody człowiek do powiedzenia? Niebawem pewnie sam się wyprowadzi z domu, a jego rodzice z jego powodu mieliby żyć nieszczęśliwie razem do końca swych dni?

Oczywiście może porozmawiać delikatnie z rodzicami i wypytać w czym tkwi problem, spytać czy może im jakoś pomóc, ale absolutnie nie powinien wymuszać na nich, żeby żyli jakby nigdy nic...
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-22, 11:31   #13
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

zawsze mnie to dziwi, ze to taki mega problem, ze rodzice sie rozwodza. Jak zyja ze soba nieszczesliwi i pelno klotnii to ok jest, ale wziac rozwod to tragedia nagle.

Jakby on mial 5 lat to bym zrozumiala..

zgadzam sie z nice6irl i vretka
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-22, 13:56   #14
martyna_martyna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: rozowa kraina;)
Wiadomości: 728
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Cytat:
Napisane przez nice6irl Pokaż wiadomość
a jaka to rozsądna decyzja twoim zdaniem?

vretka


zgadzam się w zupełności z powyższym.

A poza tym domyślam się, że tż autorki ma trochę więcej lat (niż 5) i jest w stanie zrozumieć, że nie w każdym związku jest kolorowo, czasami konieczne są rozstania, jak ktoś napisał wcześniej, dla dobra ich samych i otoczenia.
Ale to jest ich prywatna decyzja, bo są dorośli, jeśli jest o co walczyć w tym związku, to pewnie już to robili, robią lub zrobią.
Nie rozumiem, co w tym przypadku ma odchowany młody człowiek do powiedzenia? Niebawem pewnie sam się wyprowadzi z domu, a jego rodzice z jego powodu mieliby żyć nieszczęśliwie razem do końca swych dni?

Oczywiście może porozmawiać delikatnie z rodzicami i wypytać w czym tkwi problem, spytać czy może im jakoś pomóc, ale absolutnie nie powinien wymuszać na nich, żeby żyli jakby nigdy nic...


Rozsadna znaczy albo rozstanie sie bez klotni na przyjacielskiej stopie, albo danie sobei szansy-a mysle ze glos dziecka w ich sprawie moze miec istotna role.
__________________
WIARA, NADZIEJA, MILOSC...
martyna_martyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-22, 14:42   #15
was ukochany baczek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 408
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

wydaje mi sie ze ty nie mozesz nic zdzialac tylko wspierac TZ a on moze sprobowac pogodzic rodzicow.. moze w imie dobra wlasnego syna i rodziny sie pogodza i beda dla siebie przyjacielsko nastawieni..
was ukochany baczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-22, 15:21   #16
essential
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 27
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

nie chodzi mi o to ze maja byc razem ze wzgledu na tz i jego rodzenstwo i byc nieszcesliwi, po prostu przykro nam jest.

wiem ze sa dorosli i to ich decyzja, ale nie chcialabym by sie poklocili na dobre, nie wyobrazam sobie jak beda swieta wygladac, slub czy zareczyny nawet nasze ktore planowalismy jak oni sie rozejda

po prostu nie chcialabym zeby panowala jakas atmosfera grobowa i kazdy poszedl w swoja strone itd;(
__________________
Kto pyta jest głupcem przez minutę, kto nie przez całe życie ...

K.C. M
essential jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-22, 15:51   #17
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Słyszałam o kilku przypadkach, gdzie ludzie po rozwodzie nagle zaczeli się świetnie dogadywać. Czasem rozstanie pomaga. Ludzie musza od siebie odpoczać, moze po jakims czasie zatesknia za soba.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-22, 16:52   #18
was ukochany baczek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 408
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

wiem ze sa dorosli i to ich decyzja, ale nie chcialabym by sie poklocili na dobre, nie wyobrazam sobie jak beda swieta wygladac, slub czy zareczyny nawet nasze ktore planowalismy jak oni sie rozejda

to pogadajcie z rodzicami tak delikatnie.. ze nie wobrazacie sobie jak beda swieta wygladac slub itp....
was ukochany baczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-22, 19:19   #19
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Mam wrażenie, że wcale nie przejmujesz się aż tak tym, że Twój TŻ może cierpieć, ale tym, że nie będziesz miała zaręczyn/ślubu, jakie sobie zaplanowałaś


To są dorośli ludzie, a jeśli jest między nimi źle, to lepiej żeby się rozstali i oczyścili tym samym atmosferę, niż żyli w fikcyjnym związku. Bardzo możliwe, ze po ewentualnym rozwodzie będą żyli w zgodzie, na zaręczynach normalnie będą obecni, tyle tylko, że już nie jako para, ale rodzice Twojego TŻta. Nie ma sensu panikować na zapas.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-09-22, 19:53   #20
szczypka27
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 78
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Mam podobny problem Bo rodzice mojego Tz ciagle sie kłócą a on to bardzo przezywa i chce ich pogodzic. Specjalnie dla nich wrocil z zagranicy i nawet sie ze mna nie zobaczyl W koncu poszlam do niego, porozmawialismy i zapytałam sie, czy chce byc jeszcze ze mną, a on na to ze nie wie
Co do rodzicow, to powiedzialam mu, ze sa to dorośli ludzie i jeżeli nie potrafią byc razem to nic nie zmieni. Bo po co mają sie męczyć, juz lepiej sie rozstać.
Tak sie o niego martwie... I o nas
szczypka27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-23, 08:40   #21
giganciara
Rozeznanie
 
Avatar giganciara
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Palermo
Wiadomości: 827
GG do giganciara
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Byłam ostatnio na ślubie kuzynki, jej rodzice także są rozwiedzeni. Byli tam oboje, siedzieli przy różnych stołach..ale wydawało mi się, że nikt nawet nie zwrócił na to uwagi. Myślę, że to ma duzo mniejsze znaczenie niż Ci się wydaje, w tych czasach rozwód nie jest niczym szokującym..Co do TŻ - na pewno nie będzie mu łatwo i tu jest Twoje pole do popisu - pokaż mu, że ma w Tobie wsparcie
__________________
giganciara

"uczę się sztuki życia, hip-hop to mój sensei.."


giganciara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-23, 08:49   #22
szien
Wtajemniczenie
 
Avatar szien
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
Dot.: Rodzice Tż się rozstają... niezręczna sytuacja:(

Cytat:
Napisane przez essential Pokaż wiadomość
jak w temacie...

rodzice mojego Tż [jestesmy razem ok 1,5roku] sa pokloceni, chyba sie na dobre rozstana... tż zalamany... ja takze
nic nie zapowiadalo sie zle

jest mi smutno.
nie wyobrazam sobie zeby moi rodzice mieli sie rozstac.
moj tż ma rodzicow wlasnie ktory maja slub cywilny poniewaz jego tata byl juz zonaty kiedys i nie mogl ponownie wziac koscielnego.
dodam ze ma tate w wieku mojego diadka mniej wiecej a mama jest dosc mloda, ma 44lata

tz dzis ma urodziny, mialy byc wyprawiane w przyszla sobote, ale teraz tz mi napisal ze sie poklocili dosc ostro [nie mam pojecia o co] i ze urodzin nie bedie bo nie chca zebym sie skapnela ze cos jest nie tak miedzy nimi. To ze sie poklocili Tż mi powiedzial w zaufaniu, bo wie ze nie powiem, zreszta jemu tez ciezko jest i jest taki ze nie moze w sobie dusic bo jest wrzaliwy i bardzo sie przejmuje.

ale martwie sie, bo zamierzamy sie kiedys pobrac oczywiscie - czy na slubie cy innych uroczystosciach bedzie normalnie? boje sie o to.

czy ktos pomoze mi i jest w podobnej sytuacji i sie wypowie?

nie chcialam zasmiecac forum i prepraszam ale juz chora od tych mysli jestem, wiem ze nic nie zmienie bo to ich sprawa ale ciezko mi
ehh... daj spokój dziewczyno. Masz dopiero 19 lat a myślisz o ślubie, który i tak pewnie planujecie za kilka lat. Do tego czasu sami możecie sie rozstać.
__________________

I'm so glamorous, I piss glitter!

szien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:27.