2008-11-25, 16:02 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K... a niedlugo caly swiat:)
Wiadomości: 49
|
i zastalam pusty dom...
witajcie.juz od dluzszego czasu obserwuje wasze forum,bardzo lubie je czytac jednak w sumie nie wiem czemu nigdy nic nie pisalam az wczoraj przyszedl dzien poi ktorym kazdy nastepny chyba bedzie gorszy i kazde wsparciejest na miare zlota...
bylam w zwiazku prawie 2lata od roku mieszkalismy ze soba..roznie bywalo raz lepiej raz gorzej jak to w zyciu ale kochalismy sie i razem planowalismy przyszlosc,za tydzien mielismy swietowac nasza 2 rocznice i planowalismy co bedziemy robic...wczoraj moj swiat sie zawalil... wychodzilam jak zawsze na uczelnie moj tz zegnal mnie,odprowadzil mnie na autobus tak jak zawsze umowilismy sie ze jak wroce z zajec to pojdziemy do kina i zalatwimy kilka spraw.nic nie wskazywalo na to ze cos jest nie tak.ba!nawet wzial ode mnie kase na bilet zeby przyjechac pod uczelnie bo nie mial drobnych.mial przyjsc pod uczelnie.ja jakby nigdy nic wyszlam po zakonczonych zajeciach wyjelam telefon jak zawsze zeby sie dowiedziec ile jeszcze czekac,dzwonilam kilka razy-nie odbieral wiec stwierdzilam ze poszedl zapewne spac bo czasem tak ma ze wylacza dzwonki i spi.ja jakby nigdy nic wsiadlam w autobus do domu,po drodze kupilam mu cos slodkiego i zrobilam zakupy w miedzy czasie probowalam dzwonic ale dalej nic... najgorsze bylo jak weszlam do domu..zaswiecilam swiatlo i zastalam puste biurko,puste szafy,szafki,szafeczki,sz uflady...wszedzie bylo pusto,nie bylo zadnych jego rzeczy tylko miedzy moimi nogami biegal kot-szczesliwy ze ktos przyszedl i bedzie mial kompana do zabawy.dzwonilam-dalej nic... nie jestem w stanie dokladnie okreslic co stalo sie dalej,wpadlam w jakas panike,zaczelam szlochac...nie wiem o co chodzi...nie jestem w stanie nic wymyslec... nie wiem co dalej ze soba zrobic,chodze prawie po scianach i szlocham... wyprowadzil sie jak tchorz nic nie mowiac,nie tlumaczac...nic nie wskazywalo na to ze tak sie stanie... dziewczyny pomozcie..... |
2008-11-25, 16:10 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Wątpie żeby ktoś na forum mógł Ci pomóc. Rozumiem, że jest Ci ciężko ale jeżeli facet nie miał odwagi nawet spojrzeć Ci w oczy to chyba nie warto o niego zabiegać. Nie dzwoń już do niego, jeżeli będzie chciał porozmawiać sam się odezwie. Rozstania zawsze bardzo bolą, ale każdy przez to przechodzi w życiu choć raz. Nie bądź teraz sama, spotkaj się z kimś zaufanym: mamą, przyjaciółką, siostrą i wypłacz. Jeżeli odszedł to widocznie tak chciał, zadecydował że nie chce już z Tobą być. W dodatku w bardzo niedojrzały sposób, nawet nie próbując nic naprawić- czy z kimś takim chcesz iść dalej przez życie? Nie warto załamywać się przez taką osobę, zawsze możesz tu napisać o wszystkim pamiętaj, że jesteśmy z Tobą .
|
2008-11-25, 16:14 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Cytat:
Jeśli rzeczywiście Cię zostawił- co na dobrą sprawę wynika z tego co piszesz,tu nawet trudno mówić o braku klasy, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji... żeby nie porozmawiać, tylko ot tak po prostu spakować się i wynieść bez słowa? Osobiście, w takiej sytuacji chciałabym się z Nim spotkać (w tej sytuacji bardziej pasuje słowo "dorwać go") i spojrzeć mu tylko prosto w oczy, żeby zobaczyć Jego zażenowanie. Znasz Jego rodzinę? Może zadzwoń do kogoś kto ma z Nim kontakt. Dwa lata,do tego wspólne mieszkanie i zostawił Cię z tym wszystkim samą z dnia na dzień... Boże, świat zwariował. Trzymaj się ciepło...
__________________
Edytowane przez Onetta Czas edycji: 2008-11-25 o 16:17 |
|
2008-11-25, 16:14 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 65
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Ojej, strasznie mi przykro z powodu tej sytuacji...Czy nie domyslasz sie co moglo sie stac?? Ostatnio wszystko dobrze sie ukladalo?? Co to za dziwaczne zachowanie-odchodzic w ten sposob po 2 latach bycia razem?????
Ile macie lat? Bo on zachowal sie straaasznie niedojrzale. Coz, nie potrafie nic doradzic, bede trzymac kciuki zebys miala duzo sily. Pisz na biezaco co sie dzieje. Trzymaj sie Kochana |
2008-11-25, 16:16 | #5 |
Rozeznanie
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Zagotowało się we mnie aż. Co za tchórz.
Bez paniki. Spokojnie, usiadź, zastanów się - zupełnie nic na to nie wskazywało? Nie zachowywał się ostatnio jakoś dziwnie?(podobno czasem facet przed "odejściem"jeśli wogóle tak można to nazwać] staje się nawet bardziej czuły dla partnerki) Naprawdę, nie wiem co powiedzieć. Trzymaj się, jeśli rzeczywiście "uciekł" - nie był Ciebie wart, nie był tą osobą za którą go miałaś. Mam nadzieję jednak, że jeszcze coś się wyjaśni, że coś po prostu się stało, że musiał się wyprowadzić.. Jesteśmy z Tobą.
__________________
giganciara "uczę się sztuki życia, hip-hop to mój sensei.." |
2008-11-25, 16:17 | #6 |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Wątpię, żeby miała tu miejsce jakaś telenowelowa historia, facet okazał się strasznym egoistą i tchórzem
|
2008-11-25, 16:19 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: dom :)
Wiadomości: 1 241
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
i nadal nie odbiera telefonu???
nie mogę, w szoku jestem. Zawsze wiedziałam ze oni to tchórze ale zeby az tak?? i nic nie wskazywało na to ze to koniec? to mi się aż w głowie nie mieści chociaż po akcjach mojego exa NIC mnie nie powinno dziwić ja się trzymasz?
__________________
kto kochał naprawdę będzie kochać zawsze |
2008-11-25, 16:22 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K... a niedlugo caly swiat:)
Wiadomości: 49
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
dziewczyny
nie oczekuje zlotej rady co i jak zrobic tylko cieplego slowa ktore pozwoli mi jakos sie pozbierac bo narazie nie mam zupelnie pomyslu na siebie dalej.... jest mi tak choler**e przykro,smutno nie umiem nawet okreslic jak mi jest, chce mi sie wyc do ksiezyca... on ma 23lata,ja 22...teraz zostalam ot tak po prostu sama,nie wiem...dobrze ze chociaz kota zostawil..jakby jeszcze jego wzial to nie wiem... mam tysiace glupich mysli.to mnie dopadlo z takiego mega zaskoczenia...nie spodziewalam sie ba!przez glowe by mi nie przeszlo ze tak sie stanie bo jeszcze wczoraj rozmawialismy o tym jak spedzimy rocznice i jak to fajnie ze sie poznalismy ! a dzisiaj jeszcze moje kolezanki ktore byly u mnie jak je oodprowadzalam na autobus mowily jakie to mam szczescie ze mam takiego fantastycznego faceta... |
2008-11-25, 16:22 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 62
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Nie wyobrażam sobie tego co czujesz...
Nie wiesz gdzie może być? Nie przypominasz sobi niczego, absolutnie co dałoby Ci zrozumieć to? Jeny...to, du.pek. Nie siedź sama w domu. Idź do koleżanki/kolegi/kogoś. A Ty słońce nie łam sie. Spróbuj sie troche ogarnąć. Zajmij czymś myśli... Mam nadzieje,że będzie lepiej. Nie dołuj sie. Może sie wkrótce odezwie? Edytowane przez dzika kocica Czas edycji: 2008-11-25 o 16:24 |
2008-11-25, 16:26 | #10 |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
PaprySko, nie wiem nawet co Ci doradzić, chociaż zabrzmi to banalnie, możesz się tylko cieszyc, że nie zrobił takiej niespodzianki, zostawiając Cię np. z 2 dzieci :/
|
2008-11-25, 16:27 | #11 |
Raczkowanie
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
sluchaj znajdź go jakoś i zrób mu pogadanke. niech nie mysli sobie ze w ten sposób można zostawiać ludzi, nawet jak chciał odejść to robi się to w cywilizowany sposób, a nie jak koczownik zabrał swoje manele i poszedł!
trzymam za Ciebie kciuki, zrób coś na poprawe humoru nie wiem zjedz cała czekolade, to troche pomaga. pozdrawiam |
2008-11-25, 16:27 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
O jejku ....
Facet zrobił potworną rzecz Zachował się gorzej niż jakiś gówniarz naprawdę. Każdy człowiek zasługuje na jakieś wyjaśnienie, na wskazanie konkretnych powodów dlaczego tak się stało. Przeżyłaś straszny szok i wiem, że żadne słowa Ciebie nie pocieszą. A czy on próbuje się jakoś kontaktować z Tobą ? Dał jakiś znak życia ?
__________________
I'm woman in love !!!! |
2008-11-25, 16:36 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K... a niedlugo caly swiat:)
Wiadomości: 49
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
ja naprawde nie wiem...czemu musial byc az tak perfidnyi zrobic to w taki sposob..
jeszcze tydzien tremu na weekend bylismy w moim domu u moich rodzicow i bylo ok... wiem gdzie jest ale dlaczego mam tam jechac i prosic/blagac o wyjasnienie.. nawet kartki nie zostawil... |
2008-11-25, 16:37 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Zadzwoń do jego rodziców, brata, siostry, przyjaciół. Spytaj co się stało.
|
2008-11-25, 16:38 | #15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Przykro mi,że twój tż okazał się dupkiem,który bez słowa odszedł pakując swoje manatki. Na twoim miejscu spróbowałabym nawiązać z nim kontakt aby uslyszeć jakieś wyjaśnienia.
Trzymaj się. |
2008-11-25, 16:42 | #16 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Cytat:
Sorki za post pod postem. |
|
2008-11-25, 16:46 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K... a niedlugo caly swiat:)
Wiadomości: 49
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
nikt sie nie wtraca z jego rodziny...niechca rozmawiac,mowia ze nie ich sprawa..
dostalam tylko smsa ze on chce zaczac wszystko od poczatku z nami bo bardzo mnie kocha...i stwierdzil ze to najlepsza decyzja zeby odswiezyc zwiazek.... |
2008-11-25, 16:51 | #18 | |
Raczkowanie
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Cytat:
nie rozumiem, to on ma jednak zamiar do Ciebie wrocic? |
|
2008-11-25, 16:51 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
ja cię rozumiem.u mnie było podobnie jednak,nie do konca tak.
pewnego dnia rok po ślubiue moj mąż przyszedł do domu i powiedział,że chce się rozwieść,bo brakuje mu wolności.chce jeszcze pożyć,a tu praca,obowiązki i pieluchy.wziął swoje wideo,ktore wniósł do małżeństwa i wyszedł do matki. najgorszy jest początek nowego życia.ja miałam oparcie w swoich rodzicach.przygarnęli mnie i malutkiego synka.płakałam,ale nie chciałam żyć z człowiekiem bez zasad. tak to małolat,bez zasad moralnych,egoista. tak się nie postępuje.człowiek dorosły mówi,co mu przeszkadza.jesli nie miał śmiałości powiedzieć ci w oczy,mógł napisac list. musisz zapomnieć.nie odzywaj się do niego pierwsza.po co ranic się bardziej.ja wiem,że chciałabyś wiedzieć,ale dla mnie jest to zbyt jasne.stchórzył. poczatki zawsze są bolesnepłacz,ni zatrzymuj łez,one pomagają.świat wydaje się potem lżejszy. okres"załoby"minie i zaczniesz żyć. nie zamykaj się na przyjaciół.wyżal się,co cię spotkało.ludzie potrafią pomóc i trzeźwo spojrzec na to z boku.może były przesłanki,ktorych ty nie widziałaś,a kto je zobaczył. spotykaj się z ludźmi,bo całkowite zamknięcie pogarsza żal i smutek. nie pakuj wszystkich facetów do jednego worka,bo tak jak mnie i tobie sie poszczęści,tylko musisz dać szansę. |
2008-11-25, 16:52 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Cytat:
Szokujące, że stać go na tak bezczelnego smsa po tym co zrobił. Aha i pomysł z wizytą i domaganiem się wyjaśnień uważam za GŁUPI. Dobrze, że nie pojechałaś- co on sobie wyobraża? Że będziesz marnować swój czas, siły i energię na jeżdżenie za nim?! Edytowane przez diamentowa Czas edycji: 2008-11-25 o 16:54 |
|
2008-11-25, 16:53 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K... a niedlugo caly swiat:)
Wiadomości: 49
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
on twierdzi ze my sie nie rozstalismy tylko on ,,odswieza"zwiazek wiec sie wyprowadzil i chce sie dalej ze mna spotykac tylko nie mieszkac ze mna...
dziewczyny nie wiem o co chodzi,swiat zwariowal.... moze dzisiaj jakis ukryty prima aprilis,niech ktos mnie uszczypnie... |
2008-11-25, 16:55 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Cytat:
moj probował trzy razy odswierzać związek.po trzecim razie w ciągu jednego roku nie wytrzymałam.miałam dość zabawy w kotka i myszkę. jeśli masz na tyle cierpliwości to spróbuj. |
|
2008-11-25, 17:00 | #23 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Cytat:
Sorka,ale ak się nie robi,nie ucieka się przed problemami tylko się je wspólnie rozwiązuje . |
|
2008-11-25, 17:01 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
To już nie jest kwestia tego co on chce, a czego nie chce- zachował się jak dupek, nawet jeśli chciał coś zmienić miał obowiązek z Tobą to przedyskutować- tak się poprostu nie robi. Pomyśl, potrafiłabyś się tak wobec niego zachować?
|
2008-11-25, 17:02 | #25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Cytat:
Trudno zrozumieć zachowanie Twojego TŻ...w każdym razie tym, co zrobił pokazał,że jest bardzo niedojrzały, jest zwykłym tchórzem. Może jednak przestraszył się swojej decyzji o nagłej wyprowadzce i stąd ten sms o "odświeżeniu związku"...Jeśli Cię kocha to dziwna ta jego miłość, bo jeśli kogoś się kocha i szanuje to nie postępuje się w ten sposób nigdy
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się." |
|
2008-11-25, 17:02 | #26 |
Raczkowanie
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
przepraszam bardzo ale jak ktos traktuje takie zachowanie jako odswiezanie zwiazku po 2 latach, to ja nie chce pomyslec o tym jak on bedzie odswiezal za 10 lat.
co to maseczka liftingujaca zwiazek ma byc? sluchaj, wiem ze jest Ci przykro, ale olej go! zaslugujesz na kogos lepszego, kogos odpowiedzialnego, kto jak bedzie chcial odswiezac to razem z Toba, bo w koncu na tym polega bycie razem. |
2008-11-25, 17:04 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K... a niedlugo caly swiat:)
Wiadomości: 49
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
on ma problem ale chyba zwiazany z jego psychika...jakis niezrownowazony czy co...ja nie znam tego czlowieka....
moze on sie powinien leczyc,nie wiem ale on chyba powaznie wierzy w swoja dobra decyzje... albo ja jestem nienormalna ale uwazam ze sie nie da tak... ja nigdy bym z nikim tak nie postapila, NIGDY Edytowane przez pppaprySka Czas edycji: 2008-11-25 o 17:05 |
2008-11-25, 17:11 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: jelenia góra
Wiadomości: 426
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
po przeczytaniu zacytuję tylko słowa które często powtarza moja córa " Boże zatrzymaj świat , ja wysiadam "
__________________
nie ważne kogo spotykasz po drodze , ważne kogo ze sobą zabierasz ..... Jestem boginią , jestem kobietą
|
2008-11-25, 17:12 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
Ty nie jesteś zabawką, którą można odłożyć na półkę, a potem bawić się znowu. Miłość to nie komputer, który można zrestartować. Czy on jest w tym związku sam ze sobą, że poprostu Ci oznajmia o swoich "cudownych pomysłach"? Bo chyba nie ma do Ciebie zbyt wiele szacunku skoro nie uważa, że zrobił coś złego. A co z kosztami za mieszkanie? Masz teraz wszystko utrzymywać, czekając aż łaskawie zmieni zdanie?
|
2008-11-25, 17:15 | #30 |
Raczkowanie
|
Dot.: i zastalam pusty dom...
ja zarzuce innym cytatem "facet to świnia".
od jakiegos czasu powtarzam sobie to codziennie... |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:38.