2009-12-31, 14:55 | #151 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Cytat:
Nie zrobiłam tak jak Ty byś w mojej sytuacji zrobiła i dlatego jestem wg Ciebie żałosna? Jakoś nie przypominam sobie żebym komuś w jakimkolwiek wątku wprost pisała - zerwij z tym chamem albo namawiała kogoś do tego! Czasem też broniłam jakiegoś chłopa albo pisałam autorce żeby spojrzała na siebie i na swoje wybryki... więc nie róbcie teraz ze mnie jakiejś twardej sztuki, która innym radzi zerwać, a sama wybacza! Bo tak wcale nie jest. Dziękuję bardzo za taką ocenę Dalej będę żałośnie żyła i robiła to co ja uważam za stosowne. Krytyczne uwagi okazały się dla mnie bardzo pomocne, bo zgłębiłam się nad rzeczami, o których nigdy wcześniej nie myślałam i mam zamiar jeszcze raz pogadać z TŻ i dojść razem z nim do pewnych zmian w naszym związku. |
|
2009-12-31, 14:59 | #152 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Uważam visionAM że właściwie dobrze postąpiłaś, no może oprócz tego że z nim pojechałaś, no ale stało się i tak jak pisałam, pewnie tak samo bym zrobiła.... Tyle że to się nie może powtórzyć! Ważne żeby człowiek uczył się na błędach, jeśli tego nie umie to... sama wiesz co powinnaś zrobić.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
2009-12-31, 15:09 | #153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Nie miałam czasu poczytac watku, ale w odpowiedzi na 1 posta, to Ci powiem, ze olałabym te zakupy, nie to nie i zaczełabym odchudzanie
|
2009-12-31, 15:10 | #154 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Na Twoim przykładzie Vision, nie dziwie się dziewczynom, że zakładają drugie konto, kiedy chcą opisać jakiś problem.Dlatego gratuluje odwagi.No bo jak, kogoś pouczałaś kiedyś, a teraz nie zerwiesz od razu przy problemie z facetem, no gdzie.Chciałabym zobaczyć te wszystkie panny idealne w idealnych związkach, które teraz plują jadem na Ciebie.
Udanego Sylwestra. |
2009-12-31, 15:29 | #155 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Tak, być może są osoby, które innym doradzają "rzuć go", a same siedzą w domu pod kloszem lejącego męża. Ale przyjmijcie też do wiadomości, że są ludzie, którzy coś piszą i robią to co piszą.
Miałam przyjaciela, pewnego dnia zawalił mu się świat. Byłam jedyną osobą, która odebrała od niego telefon w środku nocy. Przeprowadziłam go, karmiłam, zaprowadziłam do lekarza, wykupiłam receptę, moi rodzice pomogli mu w problemach prawno - technicznych, pożyczyli pieniądze. Mieszkał chwilę u mnie, zjadł obiad i zostawił brudne naczynia na moich dokumentach - poprosiłam, żeby nie jadł u mnie na biurku. Wpadł w szał monologowy, na końcu stwierdził "a ja Ciebie wcale nie prosiłem o pomoc". Wyleciał z mieszkania tak jak stał. Ok, można sobie potłumaczyć tym, że był w naprawde tragicznej sytuacji, na psychotropach, załamany psychicznie. Ale w pewnych sytuacjach jest o jedno słowo za dużo. I tyle. A takich sytuacji jak powyżej miałam kilka. Ludzi poznaje się właśnie w takich sytuacjach. |
2009-12-31, 15:32 | #156 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
w sumie tez chcialam Vision pogratulowac odwagi,ze przyznala sie do swojego nicku tu!
zgadzam sie z gwiazdeczka- rowniez olalaby zakupy. Jakby mnie tak wkurzyl, (i mimo to jakims cudem chcialabym z nim nadal byc) to po prostu pojechalabym nie wiem, do babci czy kolezanki i tam spedzila sylwka i nawet by mi sie nie snilo jemu czegokolwiek tlumaczyc,czemu mnie z nim nie ma Duzy postep bedzie, Vision, jak powaznie sie zastanowisz nad ta cala sytuacja, co juz robisz, i dobrze,ze przestalas szukac winy w sobie. Bo pamietaj,ze to nie jest tak,ze on "mial zly dzien" itp- tak jak mowilam- skoro przewaznie jest u was ok a tu nagle taka kumulacja... Wg mnie on to kumulowal i wybuchl wczoraj. Ale jaka masz pewnosc,ze to sie nie powtorzy? Jak mozesz zyc wiedzac,ze w tak blahej sprawie nie moglas na niego liczyc i ze tak latwo mu bylo zostawic Cie sama i najlatwiej po pojechac do kumpla Wiem,ze to tylko ja i moje zyciowe przyklady, ale ja sie tak 2 razy na chlopach przejechalam. I zawsze zaczyna sie od "wstrzasu" po czasie, ktory niesttey bedzie juz sie powtarzal bardziej lub mniej. Dlatego tak z taka pewnoscia to wszystko pisze,bo juz przez to przechodzilam. Zrobisz jak chcesz, ale najwazniejsze,zebys TY byla szczesliwa i nie pzwol by ktos Cie traktowal bez szacunku. I nie wiem,czy chamstwo da sie "wyleczyc" po jednej powaznej rozmowie. Duzo szczescia Vision w Nowym Roku, trzymam za Ciebie kciuki i pamietaj,ze tego kwiata to pol swiata ---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ---------- Cytat:
i niektorzy moga sobie mowic, ze "zal zostawiac, bo pare lat juz razem", ale po co Ci ktos,na kogo nie mozesz liczyc? To juz chyba lepiej byc samej i zyc z godnoscia i nie znosic upokorzen. Jesli facet nie umie szanowac swojej kobiety, to po prostu jest dla mnie prostakiem. Co te lata ci daja w porownaniu z jedna sytuacja, dzieki ktorej "poznalas" misiaczka na wyrost nie wiem czemu, ale latwo byloby mi sobie wyobrazic przyszlosc z tego typu facetem po czyms takim, dlatego tez decyzja o rozstaniu bylaby dla mnie w miare latwa. edit: szugar ,o poznawaniu ludzi w takich sytuacjach pieknie to ujelas!
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know Maybe you just need one person Edytowane przez Ivi 1988 Czas edycji: 2009-12-31 o 15:37 |
|
2009-12-31, 15:59 | #157 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Przeczytałam wątek, kto czasami trafił na jakieś moje posty, ten wie, że staram się nie używać bardzo dosadnych stwierdzeń, zazwyczaj wolę sobie pożartować, nie mówić wprost (przynajmniej mi się tak wydaje )
W tym przypadku będzie inaczej, gdzyż ten... facet? hm... zachował się jak totalny gnój. Nie pojechałabym z nim, przyciągnęłabym zakupy sankami (a znając siebie olałabym robienie wypas imprezy, ograniczyłabym się do kupienia czegoś niewielkiego ale wystrzałowego do jedzenia, kupiłabym sobie najdroższe wino, możliwe, że pojechałabym z kolegą). Sam zachował si jak totalny leń. Jestem zdegustowana, gdyż w pierwszą stronę robiąc zakupy przed wspólną imprezą można sobie pojechać autobusikiem - w drugą stronę to nielogiczne... I już nawet nie za chamskie, niemęskie zachowanie, ale za robienie z rozmówcy debila, to bym się lekko zdenerwowała
__________________
|
2009-12-31, 16:32 | #158 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Cytat:
Ok - zachował się jak gnój - on to już wie Przynajmniej sprawia wrażenie, że wie... Zwolnił się z pracy, przyjechał o 16 do domu i pomógł w przygotowaniach, mimo że jeszcze moje koleżanki były, ale i tak szybciej wszystko zrobiliśmy. Więc póki co czynami pokazuje, że coś tam do niego dotarło, tym bardziej że jeszcze dziś rano mówił, że pracuje do 18 więc około 19 będzie w domu. Cytat:
Teraz już wszystko jest gotowe, ja za chwilkę zmykam szykować się na bóstwo pierwsi goście będą około 20. Dziękuję wam za wszystko dziewczyny i życzę udanego Sylwestra oraz szczęśliwego Nowego Roku Oby jak najmniej smutnych wątków powstawało na Wizażu |
||
2009-12-31, 16:46 | #159 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
No dobrze że pokazuje czynami poprawe oby było tak non stop a nie przez chwile,pokaże że jestem dobry to mi uwierzy i oby więcej nie popełnił znów takiego błędu.Baw się dobrze.
Szczęśliwego nowego roku życze |
2009-12-31, 16:48 | #160 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Cytat:
Jeszcze raz - SZALONEGO SYLWESTRA |
|
2009-12-31, 16:50 | #161 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 817
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Przeczytałam wątek...
ja też, ak kilka tu osób, uważam, że nie powinno się mówić 'rzuć go w cholerę na podstawie jednej tylko sytuacji. Fakt, była straszna, była nawet 'o jedno słowo za daleko' - z tego powodu nie odpuściłabym, obserwowałabym dokładnie i długo (nie tydzień, nie miesiąc - raczej pół roku). Nie ma co robić awantury dzień po dniu o to samo, ale uświadomić jemu, że to jak się zachował było absolutnie niedopuszczalne, jaki to miało wpływ na mnie i co się stanie, jeśli sytuacja się powtórzy - jest również dobrym planem. Już nie powiem, co ja myślę o uważaniu mnie (no, w tym wypadku autorkę) za histeryczkę. Mogę sobie być histeryczką, może mnie do szału doprowadzać jedna brudna szklanka. Ale wiecie co? Kiedyś komuś powiedziałam słowa, które do dziś uważam za dobre: myślisz, że moje problemy są głupie... może i są głupie, ale skoro nie potrafię sobie z nimi zupełnie poradzić, to znaczy że wcale nie są błahe. Wręcz przeciwnie, muszą być dla mnie poważnymi problemami. Nieważne, czego by dotyczyły - czy to koloru obrusa, czy tego że zdechł mój pies. niepoważne traktowanie mnie i moich histerycznych zachowań skończyć się może po prostu i zwyczajnie: rozstaniem A co do wczorajszego telefonu od pana księciunia, że 'za 10 minut na dole, jedziemy do sklepu' - chciałam powiedzieć co ja bym zrobiła. Otóż grzecznie i potulnie ubrałabym się i zeszła na dół. A na dole do łapki wręczyłabym mu listę zakupów i życzyła powodzenia. Niech się troszkę chłopak sam pomęczy z zakupami... Po cichu zaś i dyskretnie, szukałabym sobie przyjaciela. Ja wiem, że prawdziwych przyjaciół raczej się nie znajduje na ulicy porzuconych jak pięć groszy, ale miałabym otwarte oczy i uszy. Bo doskonale wiem, że to nie jest najlepiej, gdy twoim najbliższym przyjacielem jest twój partner. Bo bywa tak (i nie mówię, że tu tak być musi!) że związki się zrywa, a wtedy... bez przyjaciela... jest potwornie trudno. Nie życzę tego visionAM ani żadnej innej dziewczynie. Za to życzę Ci, autorko. aby wszystko sie dobrze ułożyło i abyś więcej podobnych sytuacji nie musiała nigdy przeżywać. Ach, i zgadzam się z opinią, że on to sobie najprawdopodobniej skumulował. Warto pogadać z nim i delikatnie pociągnąć za język oraz trzepnąć w uszko, żeby tak już nie robił i mówił wprost oraz od razu, jeśli coś jest nie tak. Edytowane przez andune Czas edycji: 2009-12-31 o 16:53 |
2009-12-31, 17:52 | #162 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Przeczytalam caly watek,poniewaz uznalam go za bardzo interesujacy.
Co do oceniania autorki i mowienai Jej,zeby byla stanowcza i zerwala z Tz uwazam za glupie,poniewaz taka decyzje autorka musi sama podjac,a nie dlatego,ze osoby po jendym watku Jej tak doradzaja. Uwazam,ze Tz juz ma nauczke,na pewno nie chodzilo mu o to co mowil,mogl sie zdenerwowac skoro widze ze tu bylo jakies rzucanie myszki i ogolnie nie lubi jak sie denerwujesz an Niego.Nie mowie,ze to ejst wytlumaczenie takiego zachowania,ale po ostatnim opisie sytuacji widac ze chlopak zaluje. Jesli chodzi o moj zwiazek i Tz,bardzo sie kcohamy,ale oboje jestesmy nerwowi,naprawde,czasem powstaje awantura nie wiem z czego,dlatego gdybysmy mieli zrywac po kazdej awanturze to bysmy mieli juz ladny staz zrywania: Uwazam,ze kazdemu trzeba dac druga szanse.
__________________
|
2010-01-01, 12:13 | #163 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Tylko moim zdaniem to nie visionAM sprowokowała swojego Tż nerwami, a on ją na spokojnie stwierdzając, że może sobie wrócić autobusem. Taka delikatna różnica....
A przeprosiny na zasadzie: i tak wiem, że mam rację, zachowałaś się jak histeryczka, sprowokowałaś mnie swoim zdenerwowaniem ale nie mam ochoty się z Tobą spierać więc przeproszę, uważam osobiście już za szczyt wszystkiego. Może nie zerwałabym od razu. Poczekałabym jak się zachowa jak ochłonie. Jednak jakby wielkie przeprosiny właśnie tak wyglądały: na odczepnego, to chyba jednak większych wątpliwości bym nie miała.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
2010-01-01, 13:25 | #164 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
i ja tez jestem nerwowa i reaguje dosc emocjonalnie na rozne irytujace sytuacje a jak sie ma PMS to juz....
ale jak ja sie wkurzam i podnosze glos zdenerowowana (czego moj facet nie cierpi i nie rozumie po co sie tak unosic) to wtedy moj TZ czeka az sie wykrzycze a potem spokojnym glosem mowi : no dobrze, to teraz porozmawiajmy......wtedy mnie zawsze rozbraja tym spokojemno ale nigdy nie uslyszalam od niego takich chamskich tekstow jak visionAM od swojego TZ i nie wiem czy ja bym miala tyle rozsadku by zachowac sie jak ona....powodzenia w noworocznych postanowieniach |
2010-01-01, 13:36 | #165 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Cytat:
PMS? zdenerwowanaś? to nerwy w konserwy i na eksport a nie na chłopie się wyładowywać...
__________________
|
|
2010-01-01, 13:42 | #166 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
VisionAM, bo w lodówce nic by nie było stad odchudzanie a moze oczyszczanie organizmu.
Uwazam, ze rady w stylu "zostawiłabym go" w tym przypadku sa nie na miejscu, skoro facet przez 3 lata był ok. Kazdemu nerwy moga czasem puscic, a nic az tak strasznego znowu sie nie stało. Uwazam natomiast, ze powinnas sie zastanowic bacznie, czy Twoj mezczyzna ma szacunek do Ciebie, do kobiet wogole. Czy nie uwaza je aby za dodatek do mezczyzny, który czasem moze sie przydac.. bo jego zachowanie w tamtej chwili o szacunku nie swiadczyło za bardzo. Rozpieszczasz go, dogadzasz mu obiadkami, sniadaniami, a on Cie kwituje tym, ze masz lewe rece. Niech sam to robi, badz niech sie czasem odwdzieczy tym samym. Wzorzec "kobiety do garów" jest bardzo szowinistyczny i dla kobiety na dłuzsza mete uciazliwy. |
2010-01-01, 14:13 | #167 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Oj będę chyba jedyną osobą która Cię skrytykuje, bo wiesz my tu go wszystkie od prostaka, buraka itd a ty lepsza nie jesteś, bo sorki ale jakby mi laska myszką od komputera rzucała, to tez bym jej dupy nigdzie nie woziła, jak on się źle do Ciebie odzywa, to straszne, jak może... jak ty krzyki piski, rzucanie przedmiotami odstawiasz, to miałam prawo, bo mnie zdenerwował. Łeee tam jak dla mnie jesteście siebie warci.glupiego zachowania nic nie tłumaczy zarówno Twojego jak i jego. Właśnie dlatego się tak nakręcacie, jak to mówią agresja rodzi agresję
poza tym uważam, że z tym sprzątaniem też trochę przesadzasz, bo faktycznie facet wraca codziennie o 19 zmęczony, a ty siedzisz w domu, albo kończysz wcześnie zajęcia, to nic dziwnego, że mu coś ugotujesz skoro mieszkacie razem, napisałaś, że nie bałagani, że w weekendy coś ugotuje, na zmianę sprzątacie pokój i w zasadzie tylko prania nie robi, więc wrzuć na luz, podsuń mu tylko instrukcję obsługi pralki.
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe. Albert Einstein Edytowane przez euforia112 Czas edycji: 2010-01-01 o 14:33 |
2010-01-01, 14:15 | #168 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Cytat:
__________________
|
|
2010-01-01, 14:32 | #169 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
VisionAM szacun za nie zmienianie nicka. Co do sytuacji: nie popisał się, bywa, ale faceci ogólnie coś mają z tym "wcześniej sobie radziłaś bez auta" - mój TŻ też mi czasami wypomina, że mogłabym sobie poradzić bez. Czasami ma rację, czasami nie ma. Generalnie poniosły Was nerwy, ale dobrze, że mu wyjaśniłaś o co dokładnie Ci chodziło i czemu się nie popisał. Zobaczysz przy następnej takiej okazji, czy naprawdę do niego dotarło. Zresztą i sama masz nieco za uszami - mój TŻ na rzucanie przeze mnie przedmiotami reaguje podobnie - przestaje ze mną współpracować i każe się nad sobą zastanowić. Zrób sama rachunek sumienia, czy takie akcje nie zdarzają Ci się częściej.
Ludzie, w związkach jest nie tylko sielanka, ale też zdarzają się kłótnie i nie zawsze są to inteligentne i kulturalne wymiany zdań. Póki jakaś granica nie zostaje przekroczona i ludziom na siebie generalnie zależy, póty warto sobie wyjaśniać, rozmawiać ze sobą i godzić się. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-01-01 o 14:34 |
2010-01-01, 15:10 | #170 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Sylwestra spędziliśmy bardzo miło i jestem ogólnie zadowolona także z tego jak się zaczął Nowy Rok
|
2010-01-01, 15:16 | #171 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Cytat:
Fakt, autorka nie zachowała się najlepiej ALE: -została sprowokowana (co to za tekst: możesz sobie wrócić autobusem [z zakupami ważącymi z 20 kg...]). Nie wiem ile z was słysząc taki tekst, gdzie się z wyprzedzeniem na te zakupy umawiasz i ma to być Sylwester organizowany przez WAS nie zalałaby krew. Bo mnie by zalała i na pewno spokojna bym nie była. -poza tym czym innym jest zdenerwowanie złość jaką pokazała SPROWOKOWANA autorka (nie mówię, że takie awanturki popieram, ale była to złość i podniesiony głos po prostu), a czym innym chamskie i prostackie odzywki i traktowanie kogoś jak szmatę od podłogi. Moim zdaniem są rzeczy, słowa, na które nawet w złości nie można sobie pozwolić. Mi się osobiście w głowie nie mieszczą. No i jeszcze te przeprosiny na odczepnego... No cud miód po prostu. Przeproszę histeryczkę to mi ględzić przestanie
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2010-01-01, 15:18 | #172 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
A skąd możesz wiedzieć kto kogo sprowokował, od czego się zaczęło i kto głośniej krzyczał byłaś przy tej kłótni czy jak?
Cytat:
__________________
|
|
2010-01-01, 15:33 | #173 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Cytat:
Z tego co autorka pisała jasno wynika, że ona zapytała o zakupy bo kolega potem i żeby się wyrobili a on jej odparł, że podrzuci ją do tesco i ona sobie wróci autobusem. Potrafię czytać ze zrozumieniem.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2010-01-01, 15:35 | #174 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
zagubiona89r - masz rację co do moich nerwów, jednak ja nie uważam, że jego przeprosiny były "na odczepnego". Przepraszał mnie wieczorem tego samego dnia, potem znów rano i wczoraj przed imprezą chwilkę gadalismy - widzę, że na prawdę wie co zrobił źle i że przeprosiny były szczere.
|
2010-01-01, 15:49 | #175 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Relację znamy tylko z jednej strony. Jak było naprawdę, wiedzą tylko oni - oboje, a my tylko tyle, ile napisała autorka wątku. Dlatego (nie będąc świadkiem awantury) lepiej nie ferować zbyt pochopnych wyroków, ale zająć neutralne stanowisko.
__________________
|
2010-01-01, 15:53 | #176 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Myślę, że czas już darować sobie dywagacje na temat problemu Vision. Konflikt został zażegnany i oby tak zostało
|
2010-01-01, 15:55 | #177 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Cytat:
zagubiona ja go nie bronię, tylę że ona niewiniątko udaje a swoje ma za uszami, a co jak jej powie, że jest głupia i gruba to patelnią w niego rzuci, bo ją sprowokował?? ja takich tłumaczeń nie ogarniam. Twój post powinien się zacząć autorka nie zachowała się najlepiej i bez tego ale..., bo fakt nie zachowała się najlepiej i kropka. Jej tż, to już w ogóle szkoda słów.
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe. Albert Einstein Edytowane przez euforia112 Czas edycji: 2010-01-01 o 15:59 |
|
2010-01-01, 15:56 | #178 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Cytat:
Uważam tez,tzn tak myśle że są w związku pewne granice,noi jesli się je przekroczy,przeleje czare goryczy itp no to wiadomo jak musi nie musi też,skończyć.Aczkolwiek,j a np nie wiem czy ta granica w tym związku u vision była przekroczona,aby go zakończyć.Chyba nie. Edytowane przez madmuazelle Czas edycji: 2010-01-01 o 15:57 |
|
2010-01-01, 15:58 | #179 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Cytat:
__________________
Edytowane przez Fresa Czas edycji: 2010-01-01 o 16:02 |
|
2010-01-01, 16:27 | #180 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Sylwester - TŻ i problemy....
Cytat:
P.s I osobiście nie wiem czy potrafiłabym "normalnie zareagować" jakby mi gość powiedział, że będę sobie kilkunastokilogramowe zakupy targać autobusem do domu ---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ---------- Cytat:
Ale ja nie twierdzę, że ona zachowała się w porządku i miała prawo. Oboje zachowali się beznadziejnie. Tylko on był do tego chamski. I to on dał zapalnik do kłótni. Tylko tyle. Zachowała się nie w porządku i sprowokowała jeszcze większą awanturę. Fakt. I nijak jej nie "usprawiedliwiam". Zwracam tylko uwagę na kolejność faktów: zapalnik-nerw-awantura.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... Edytowane przez zagubiona89r Czas edycji: 2010-01-01 o 16:24 |
||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:02.