Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty 2011 - Strona 41 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-02-06, 15:25   #1201
ligotka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 723
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

A ja juz wrocilam.... No i nic...
mareeln ja wlasnie tez sie zastanawialam czy jak bede ciagle chodzic to to nasili, ale wlasnie wrocilismy od tesciow i dupa nic mi nie bylo ad skurczy to ja caly dzien mialam w czwartek niektore bardzo bolesne, a wszystko przeszlo, no i mysle ze jak juz zaczna sie te skurcze to beda bolec duzo bardziej.... moj tez mial nadzieje ze dzis urodze, nawet biedak obiad szybko robil zebysmy zdazyli zjesc no wiec musze tez sie wziac chyba za mycie podlog....
Justine dobrze ze pojechaliscie i sprawdziliscie! Na szczescie wszystko dobrze
OYE Gratulacje!!! Duzo zdrowka dla Ciebie i synka!!!!
agape pochwal sie lozeczkiem!!! MOje stoi od piatku, ale widac wrazenia na mojej dzidzi nie zrobilo, bo nadal cisza....
karina zdrowka dla malej!!!

Milego wieczorku!
ligotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 15:39   #1202
karinaaa
Zadomowienie
 
Avatar karinaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Marleen32 -nasza mała ma alergie na bialko i zdaza sie tak ze ma takie napady kaszlu od ktorych ja dusi a potem wymiotuje ta wydzielina a ona znow zbiera sie kiedy w jej organizmie za duzo zgromadzi sie bialka ,stad moja wina bo jej kupilam takie tubki a one byly jogurtowe a ja myslalm ze sa owocowe i bezmysle wrzucilam do koszyka .a mala na raz praktycznie je zjadla . a u kolezanki ostatnio dzieci jadly jogurty no i jej sie dostal tez a pozniej na efekt dlugo czekac nie trzeba ,a ja sie oszukuje ze moze jej juz alergia mija a tu jednak nie
Kochana zycze ci tej porodowki dzis ,tak sie dzielnie starasz hehe

agape nasze lozeczko stoi od moze 2 msc i nic z tego
a dzis napatrzylam sie na 3 msc dziecko i moze moje skusi sie wyjsc ,bo jak malutka plakala od razu bylo poruszenie w brzuszkua na jutro nie ma prezentu TZ a ma urodziny wiec licze ze z pustymi rekami nie zostane ale by bylo hehe
karinaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 15:42   #1203
kma1982
Wtajemniczenie
 
Avatar kma1982
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Zbąszyń, Zielona Góra
Wiadomości: 2 452
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez Stokrotka81 Pokaż wiadomość
ja jak z kamilem bylam w ciazy i na ktg bylam ... nic nie czylam i byly skurcze nawet do 80%, a w dniu porodu, kiedy to bardzo odczuwalam skurcze to byly tylno na 20-25%... wiec ja nie wiem do konca czy to ktg nie przeklamuje
ja też czasem mam takie wrażenie...wydaje mi się, że czuje napinanie się brzucha, a na ktg nic...jak byłam w szpitalu i nic nie czułam, na ktg wychodziły ciągle jakieś skurcze

OYE gratulacje

Stalowamagnolia trochę mnie przestraszyłaś tym opisem

A ja zaraz idę się spakowac, bo rano musze byc już w szpitalu...trzymajcie kciuki, może mąż przywiezie mi laptopa w tygodniu, jak nic się nie ruszy, to do Was zajrzę...
__________________
kma1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 15:46   #1204
ligotka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 723
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

kma bedziemy mocno trzymac kciuki! Obys szybko urodzila Julka i wrocila szybciutko z nim do domku!!!
ligotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 15:48   #1205
kma1982
Wtajemniczenie
 
Avatar kma1982
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Zbąszyń, Zielona Góra
Wiadomości: 2 452
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

po raz pierwszy mam stracha kurcze, chyba uświadomiłam sobie, że dzisiaj spędzamy z mężem ostatni dzień sami...
__________________
kma1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 15:50   #1206
LadySith
Zakorzenienie
 
Avatar LadySith
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Miasteczko Śląskie
Wiadomości: 6 692
GG do LadySith
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

kma - to powodzenia jutro i szybkiego porodu jakby co

OYE - gratuluje synka i życzę szybkiego powrotu do sił

marleen - 3maj sie dzielnie i nie szalej z tym pracami domowymi... masz wygodną kawalerkę, skoro się dziewczynki Ciebie trzymają tak

karinaa - zdrówka dla córy
__________________

LadySith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 17:16   #1207
agape
Zadomowienie
 
Avatar agape
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez kma1982 Pokaż wiadomość
po raz pierwszy mam stracha kurcze, chyba uświadomiłam sobie, że dzisiaj spędzamy z mężem ostatni dzień sami...
kma oby wszystko szybko poszło i Julek był raz dwa z Wami a dzisiaj to nie szalejcie za bardzo

LadySith avatar boski taki rozweselający

rozłożyliśmy łóżeczko, kącik wygląda super tylko szkraba w nim brakuje, Maleństwo wyjdź już proszę jutro postaram się cyknąć jakieś fotki to wrzuce
__________________

Szymonek
Wojtuś
(Bejbolek) 2.05.2019
agape jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-02-06, 17:39   #1208
marleen32
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 632
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Karinaaa moja ma uczulenia na polyester, i tez popelnialam taki blad myslac, ze jej minelo, lub minie, a nabawila sie egzemy :x:, wiec teraz ostrozna jestem, wiec znam to niestety .
kma trzymam kciuki, oby porod byl szybki i latwy, dosc sie naczekalas biedulko .
Agape zalacz koniecznie fotki.
Lady Sith przesliczny awatarek masz, a moj TZ zajrzal mi do komorki (pierwszy raz w zyciu zreszta ), i pyta kto to jest Ania Sith w kontaktach, bo tak Cie wpisalam, powiedzialam wiec, ze Ania Sith, to jest Ania Sith, i jej trzeba smsa wyslac jak sie mala urodzi, mina jego super byla.
Ligotka mi przeszly po prysznicu, ale teraz znow sa, ehh mogloby sie jakos rozwinac, a jeszcze lepiej chcialabym miec klasyczny objaw odejscie wod, albo cos w tym sensie, a nie skurcze przez iles dni, tygodni, nic, w koncu pojade niepewna czy mloda w ogole dzis wyjdzie, i sie okaze albo ze wylazi, albo ze jeszcze nie, super takie czekanie.

Moje mlodsze dziecko cos kombinuje, spisala adres wizazu i pyta jak ja sie tu loguje, zaznaczam, ze ona po polsku pisac nie umie.
Pytam po co jej to, a ona, ze chce poogladac niemowlaki.
A, ja juz wiem, co ona chce, pewno poczytac co matka wypisuje, cwaniara mala.
Ide jej blokade na komputerze na wizaz zrobic
marleen32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 17:46   #1209
ligotka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 723
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

marleen usmialam sie! Spryciula z tej Twojej corci!!! Ja to poszlam zrobic obiad na jutro, zmywarke wstawilam i nic, jak chodze to boli, jak sie polozylam to przeszlo...
agape mnie tez maluszka w tym lozku brakuje...
ligotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 18:02   #1210
agape
Zadomowienie
 
Avatar agape
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

marleen ja to ciągle mmam nadzieje że mi wody odejdą bo tak to boje się że jak w końcu będę miała "te" skurczu to nie będę wiedziała a tak na marginesie, bo nie pamiętam, gdzie mieszkasz?
__________________

Szymonek
Wojtuś
(Bejbolek) 2.05.2019
agape jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 18:12   #1211
marleen32
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 632
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Agape wlasnie ja tez sie boje, ze przegapie te skurcze, niby mam doswiadczenie, ale pamietam ze ze srednia na powaznie zaczelam brac te skurcze jakas nie cala godzine przed porodem (zreszta lekarka tez), a na porodowce wyladowalam tylko dlatego, ze przyznalam sie tesciowej, ze sa co 10 minut, i ona mnie pogonila (doslownie), bo bala sie, ze odejda mi wody, i bedzie musiala sprzatac .
A, byla wtedy u nas, zeby zostac z najstarsza corka, ona wtedy ponad 2 latka miala.
No, a teraz nie ma kto mnie pogonic, i jak znow mi wody nie odejda (dwa razy nie odeszly), to moge rzeczywiscie za pozno wyjechac, zwlaszcza jak dzieciaki jeszcze beda sie ubierac .
A, z kolei za wczesnie jechac nie chce, nie chce tez z falszywym alarmem, bo zal mi dzieci bedzie, choc przygotowuje je, ze taki porod moze trwac.
A, mieszkam w Niemczech, ale pochodze z Mazur (Karinaaa Augustow dobrze znam , choc ja z okolic Pisza),a moj TZ z Katowic, wiec Katowice tez bliskie mi sa .
Ligotko a moze my razem urodzimy
marleen32 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-06, 18:15   #1212
ligotka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 723
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

marleen chetnie! ale pod warunkiem ze to bedzie niedlugo )) z agape umowione jestesmy na 8...
ad skurczy to mnie zmartwilyscie, bo ja bylam pewna ze jak juz sie te wlasciwe zaczna to poczuje... tez chce odejscia wod!!!
ligotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 18:34   #1213
Anecka
Zakorzenienie
 
Avatar Anecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: UB8
Wiadomości: 8 712
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Hej dziewczyny czasami Was podczytuje i chce sie wtracic Ja tez sie balam ze przegapie skurcze czy cos.. ale tego sie nie da "przespac"
Dziewczyny, dacie wszystkie radę! Pozytywnie sie nastawcie i pamietajcie o oddychaniu! Powoli!
Oczywiscie moge sie tak madrzyc, ale tez na poczatku jak dostalam skurczy to zaczelam jak piesek oddychac tak szybko ale sie opanowalam i poszlo szybko wszystko

mamka listopadowa 2010 )
__________________
28.05 - dokument do odbioru

Aneckowo

metal gora - 06.02.2012
metal dol - 12.06.2012
Anecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 18:45   #1214
marleen32
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 632
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Ligotko 8 tez moze byc, jak juz tyle czekam
Anecka duzo chyba zalezy od wytrzymalosci na bol, i tego czy porod pierwszy czy kolejny, ja przy drugim zanim dotarlam z polozniczego na porodowke (bo chcialam isc po torbe do auta, a ze skurcz pojawil sie mocniejszy, to poszlam na polozniczy, u nas takie reguly, isc sie przebrac i wtedy na porodowke), to moze minelo 15 minut, od dotarcia na polozniczy do wyjscia malej
A, konkretne skurcze czulam gora godzine przed,a ani ja ani lekarka nie wierzyla, ze to na pewno te
Biorac pod uwage, ze bez korkow do szpitala mialam minut, moglam przegapic, na szczescie tesciowa przezorna byla
Ale jak sie nie myle, czop mi odpadl, dlatego jechalam jak te skurcze sie pojawialy co 10 minut.
Ogolnie fajny porod to byl, chodzilam do konca po schodach, czas szybko minal, i jakos tak super bylo , mimo ze sam pobyt w szpitalu trwal kilka godzin, to konkretna akcja krotko.
Pamietam jak polozna powiedziala, ze o 18 zrobia mi badanie, i do domu wysla, ja wtedy mlodej zagrozilam, ze wylazi, albo urodze ja w domu , wyszla siedem minut przed 18 .
Teraz mam nadzieje na te wody, albo porzadnie podbarwiony krwia czop, choc on jakis czas juz sobie odpada.
Albo skurcze trwajace tyle ile powinny .
No, ale mnie lekarz w szpitalu nastraszyl, ze przegapie, dlatego troche schizy mam , a pewno bedzie tak, ze zanim urodze, to sie tam kilka godzin naczekam
marleen32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 18:49   #1215
ligotka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 723
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

no wlasnie jak to jest z tym oddychaniem.... na skurczach jak piesek a miedzy przeponowo, dobrze pamietam??? agape ty zapewne bylas pilniejsza uczennica!

Ach i czytalam w jakies gazetce mamusiowo - dzieciowej, ze do porodu powinno sie psychicznie tez przygotowac... tzn pogodzic sie z tym ze boli, bo bol to akurat w tym wypadku cos normalnego i nie powinien nas niepokoic i jak juz sie tak pogodzimy psychicznie z tym bolem, to bedzie nam latwiej... troszke sie powymadrzalam, a pewnie i tak doswiadczone mamusie powiedza mi ze tak sie nie da, ja tez na to nie licze ze sie tak uspokoje, ale ciagle to sobie powtarzam, a noz dotrze...

Edytowane przez ligotka
Czas edycji: 2011-02-06 o 18:51
ligotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 18:54   #1216
vilya
Zadomowienie
 
Avatar vilya
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 214
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=505047

dziewczyny ciekawy wątek i link do petycji - w sumie nas dotyczy.
vilya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 19:10   #1217
monis 1
Raczkowanie
 
Avatar monis 1
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 121
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Stalowa Magnolio gratulacje,
ja też mam nadzieje że wody odejdą bo wiadomo że czas do szitala, a z tymi skurczami to różnie bywa,
do mamuś rozpakowanych - czy brałyście znieczulenie zewnątrzoponowe, pomogło, warto?
monis 1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 19:11   #1218
agape
Zadomowienie
 
Avatar agape
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez ligotka Pokaż wiadomość
no wlasnie jak to jest z tym oddychaniem.... na skurczach jak piesek a miedzy przeponowo, dobrze pamietam??? agape ty zapewne bylas pilniejsza uczennica!
eee, no własnie w ogóle tego nie pamiętam mam nadzieje że położna jak będę rodzić to przypomni jedyne co pamiętam to zeby przeć "jak na stolec" - tak mi to utkwiło że czasem mam stracha w kibelku
__________________

Szymonek
Wojtuś
(Bejbolek) 2.05.2019
agape jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 19:14   #1219
marleen32
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 632
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Ligotko ja wlasnie przy drugim porodzie nastawilam sie psychicznie, ze bol musze przejsc, ze czym mocniejszy tym blizej do spotkania z dzieckiem, i moze dlatego bylo jak bylo, bol byl do zniesienia, smiem nawet stwierdzic, ze byl slaby, caly czas bylam swiadoma tego co robie, parte zamiast mnie przerazic jak za pierwszym razem to ucieszyly.
Nie wrzeszczalam, nie plakalam, uspokajalam TZ jeszcze, pocieszajac, ze niedlugo i tym podobno zmylilam lekarke i polozna
Wiec ja wierze w pozytywne nastawienie psychiczne, ale ja wiedzialam mniej wiecej co i jak, bo juz jeden porod mialam za soba (mimo ze ciezki byl, ale to przez komplikacje nie bol).
No i strasznie bym chciala zeby teraz bylo tak samo , tylko krotszy pobyt od przybycia do szpitala, do pojawienia sie malutkiej.
A, i pozycja rodzenia, ja rodzilam na stojaca, sila grawitacji dzialala i dlatego bylo szybciej i lzej, przy pierwszej musialam lezec, ale wtedy nie znalam swoich praw, poza tym wlasna mama, ktora porody jako traume wspominala, nastraszyla mnie jak to bede sie meczyc itd.., no a po porodzie powiedzialam jej, ze jakbym wiedziala, ze bedzie tak jak bylo, a nie jak ona mi mowila, to pewno inaczej bym zniosla, bo nie bylo az tak zle, ale strach przed nieznanym robi swoje niestety.
Oddychac trzeba przepona, mi za pierwszym razem w ogole oddech nie wychodzil, mialam wrazenie ze sie dusze, a jak dali mi maske tlenowa, to dopiero sie wkurzylam, bo wtedy mialam wrazenie, ze mam tego powietrza za duzo i z kolei nim sie dusze.
I to lezenie na plecach wrr, teraz nie dalabym sie tak uziemnic, i pewno latwiej by bylo, no i szkola rodzenia sie klaniala, ale ja wtedy na tyle jezyka nie znalam, zeby chodzic.
Netu tez nie mialam, wiec nie wiedzialam czego oczekiwac..
Teraz wiem, ze nawet jakbym miala miec taki porod jak ten pierwszy, to byle nie na lezaca, bedzie ok
marleen32 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-06, 19:27   #1220
ligotka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 723
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

marlen czyli cos w tym jednak jest... moja mama mowi mi to samo, ze pierwszy porod nie wiedziala co ja czeka, nie sluchala poloznej, przy drugim sluchala juz poloznej, skupila sie na najwazniejszym i urodzila mnie szybciutko! Ad lezenia - nie wyobrazam sobie, ja sie dusze teraz jak leze na plecach, no i moja mama ciagle mi powatarza zebym nie dala sie polozyc ze mam chodzic jak najwiecej, bo jak sie poloze to bede wiecznosc rodzic... zobaczymy jak to bedzie

agape czyli zapamietalas tyle co moj maz on z calej tej szkoly rodzenia zapamietal wylacznie to i jak sie go cos pytam to odpowiada ze on wie tyle i mu wystarczy....
ligotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 19:35   #1221
cytrynka3002
Zadomowienie
 
Avatar cytrynka3002
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 390
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez ligotka Pokaż wiadomość
no wlasnie jak to jest z tym oddychaniem.... na skurczach jak piesek a miedzy przeponowo, dobrze pamietam???
Mi położna kazała na skurczach oddychać trochę tak - trochę tak. najwięcej długich i głębokich oddechów i kilka "na świeczkę"...mi bardzo pomogło oddychanie z mężem, bo sama w życiu bym się nie skupiła...położna dodatkowo masowała miwtedy plecy - dobra kobieta.

Kma - 3mam kciuki za Ciebie i Julka. Dacie radę na pewno!!

My już po kąpieli, Mały nakarmiony śpi, a ja mam chwilkę czasu. Jutro pewnie odwiedzi mnie położna, bo musi mi zdjąć szwy w końcu...powoli oswajam się z dotykiem rany, a na początku wprost się jej bałam...wiecie, przez to, że to cc tak nagle wyszło wczoraj doła złapałam, że jetem jakąś niepełno- wartościową mamą, że nie udało mi się do końca małego urodzić etc.. Wiem, że to wina baby - bluesa, mąż mnie pociesza, że zyskałam w jego oczach, że jestem świetna itd., ale ja głupia i tak doła złapałam. Dziś już mi lepiej trochę.
No nic - nie przynudzam Wam już. Uciekam utulić syneczka - dziewczyny nie wiedziałam, że drzemią we mnie takie pokłady miłości....
__________________
Karolek


http://lb1f.lilypie.com/zZUqp1.png
cytrynka3002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 20:15   #1222
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Też uwazam, że dobrze postąpilismy zgłaszając sie z naszymi obawami na IP. Jesteśmy spokojniejsi

cytrynko nie możesz tak do tego podchodzić. Jestes pełnowartościowa mama i sposób przyjścia na świat twojego malucha nie ma tu nic do rzeczy
Co to za oddechy "na świeczke"???

kma mocno trzymam kciuki za Ciebie i Julka. Z całą pewnością ze szpitala wrócisz juz z synkiem...zazdroszcze..ju z nie długo 3maj sie! I powodzenia.

agape czekam na fotki łóżeczka

Karinaa oby udało się mężowi sprawic niespodzianke urodzinowa

Anecka dziekujemy za dobre rady i słowa otuchy, chyba każdej z nas sa teraz potrzebne..

marleen32 niech ta twoja córa w końcu zdecyduje sie wyjść

Co do nastawienia psychicznego do porodu napewno cos w tym jest.Tylko jak się uspokoic kiedy nie ma się pojecia jak to jest, co nas czeka, jaki jest ten ból. Jak panowac nad swoim organizmem gdy dochodzi stres..to napewno łatwe nie bedzie..ale ja bede sie starał pozytywnie nastawic i nie skupiac na bolu tylko na tym że to wszystko co przezywam to cierpienie jest po to by powitac córe na świecie o o niej bede myslała i wszystko dla niej zniose

Mało nas tu zostało i z tego co widze to Wy już do terminu macie nie długo, kwestia kilku dni...a u mnie tygodni...i martwi mnie to że wy juz bedziecie miały wszystko za sobą, powedrujecie na odchowalnie a ja ostatnie dni( te najgorsze) chwile przed terminem zostane tu sama i nawet nie bede miala komu tu pomarudzic..bede musiała sama sobie jakos radzic..ze soba.
Wiem, że mam jeszcze czas i powinnam spokojnie czekac..ale smutno mi jakos jak sie tak napatrzyłam dzisiaj na położniczym na te dzieciaczki i szczęśliwych rodziców..to aż przykro, że moja nadal w brzuszku i tak jakby poza moim zasięgiem... AJA CHCE JA PRZYTULIC , POCAŁOWAĆ, ZOBACZYĆ.
No nic trzeba sie cieszyć tym , że kolejny dzień minał i jestem blizej o kolejny dzień do spotkania z moja córeczką.

Dobrej nocki wszystkim życze.
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 20:27   #1223
Anecka
Zakorzenienie
 
Avatar Anecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: UB8
Wiadomości: 8 712
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

marleen, napewno to zalezy od odpornosci na bol.. ja w ogole odporna nie jestem i jak ja dalam rade to i dziewczyny dadzą!
Ale ponoc to prawda, ze przy kolejnych dzieciach to juz ekspresowo idzie
Moj pierwszy porod od czasu skurczy do wyjscia malej na swiat trwal 2,50h wiec szybko

A z tym oddychaniem to przyznam ze tez juz nie pamietam :P ale trzeba oddychac powoli i gleboko.. to najwazniejsze!

Zycze kazdej z Was szybkiego porodu
__________________
28.05 - dokument do odbioru

Aneckowo

metal gora - 06.02.2012
metal dol - 12.06.2012
Anecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 21:35   #1224
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Mnie totalnie na początku nie chciało wychodzić oddychanie przeponą, bo nie mogłam skupić się na niczym innym niż na skurczu, ale później zawzięłam się, powstrzymywałam z całych sił od krzyku, zaczęłam porządnie oddychać i... przynosiło ulgę Liczyłam ile wdechów trwa skurcz i wiedziałam czy już mija czy nie
A co do nastawienia psychicznego to prawda - ja miałam długi i dość ciężki poród, a jakoś miło wspominam. Nie bałam się gdy się zaczęło, chciałam tylko mieć Gabrysię przy sobie.
marleen zgadzam się że pozycja stojąca zdecydowanie najlepsza (ale z pomocą TŻa) - gdyby nie to to chyba by ze mnie siła małą wyciągali...
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 21:58   #1225
marleen32
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 632
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Ligotko na stojaca lub kuckach sila grawitacji pomaga szybciej wypchac dziecko, ja ekstra pytalam, czy moge rodzic w wybranej przez siebie pozycji, zapewnili mnie ze tak, wiec zobaczymy, ale teraz madrzejsza jestem, i wiem, ze chocby nie wiem co, nie dam sie polozyc i tyle.
Wkurzaja mnie te moje skurcze, strasznie nieregularne sa, no ale wazne ze sa, a nuz cos sie ruszy, moze do Walentynek sie wyrobie
Justine nie jest powiedziane, ze zostaniesz sama, Nadia duza jest, wiec moze zdecyduje sie szybciej opuscic brzuszek , jeszcze szybciej jak moj uparciuch maly
Makupistka racja TZ sie przydaje, mi plecy masowal i bardzo mi to pomagalo w czasie porodu, no ale teraz szanse ze bedzie przy mnie sa 50 na 50 procent, wiec probuje sie nastawic na opcje, ze sama bede .
Cytrynko CC nic nie jest gorsze jak silami natury, patrz jak Muron ciezko to wspomina , porod jest porod, a Ty mialas jakby "podwojny", bo skurcze czyli naturalnie zaczelas, a ze wyszlo jak wyszlo i tak niewazne, wazne ze maly zdrowy i z Toba ok jest .
Tak juz jest, ze nie przewidzimy i nie wybierzemy jaki porod bedziemy miec, ja jestem zdania, ze czy cesarka czy naturalny, cierpienie tako samo albo podobne (tylko rana w innym miejscu), a reszta (doznania) od kobiety zalezy.
Baby Blusa wspolczuje, mialam dwa razy, i mam cicha nadzieje, ze teraz albo mnie ominie, albo bedzie slabiutki.
Mala szaleje w brzuchu uparciuch moj
marleen32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-06, 23:07   #1226
Milacik
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 76
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez kma1982 Pokaż wiadomość
po raz pierwszy mam stracha kurcze, chyba uświadomiłam sobie, że dzisiaj spędzamy z mężem ostatni dzień sami...
kma, powodzenia, trzymam kciuki

ja juz mam dosc czekania, zaczynam sie zastanawiac, co moze byc nie tak, martwic, bac, wyobrazac jakies dziwne, nieprzyjemne sytuacje...
ech...
Milacik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-07, 06:09   #1227
_havana_
Raczkowanie
 
Avatar _havana_
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 287
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Dzień dobry dziewczynki

Ja coś dospać nie mogę Wczoraj jeszcze zgwałciłam Tżta, ale to też nic nie dało. Zero najmniejszych skurczyków
Wczoraj się nawet troszkę działo widzę. Niby tylko dwie stronki, ale za to jakie!
Cytat:
Napisane przez stalowamagnolia Pokaż wiadomość
Witamy z Marcelkiem Wszystkie Cioteczki!

Poszłyście Kochane jak burza!
Gratulacje dla Wszystkich rozpakowanych Mamusiek!

U nas zaczęło się tak:
...:
Kochana ja przepraszam, ale Twoj opis mnie poprostu rozwalił!
Śmiałam się niesamowicie chociaż wiem, że dla Ciebie to nic śmiesznego.
Ja po prostu chyba nie mam świadomości co mnie czeka

karinaaa Oby Twój mały prezencik chciał dzisiaj się odpakować

Kma trzymamy kciuki!!

marleen32 jak tam wczorajsze skurcze? Może dały w nocy efekt?

Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
No nic trzeba sie cieszyć tym , że kolejny dzień minał i jestem blizej o kolejny dzień do spotkania z moja córeczką.
i to jest bardzo pozytywne myślenie

Ja znikam jeszcze na chwilkę do łóżeczka i na 9ta do lekarza. Szczerze to myślalam, że już go nie odwiedzę może mnie odeśle na porodówkę - bądźmy dobrej myśli

Miłego dnia wszystkim!
__________________
"bo do mnie anioły wchodzą bez pukania
i kawę mi słodzą uśmiechem"
_havana_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-07, 06:13   #1228
szizuho
Raczkowanie
 
Avatar szizuho
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 407
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Jestem tu pierwsza.....witam się z rana po ciężkiej nocy.

Kma1982 szybkiego i łatwego porodu, trzymamy kciukasy.

Lilijko gratulacje tego szczęścia i miłości malutkiej.

Żyrafko Tobie również gratuluję.

Coraz nas tu mniej i jakoś łatwiej nadrobic co naskrobałyście przez weekend. Ja mam problem bo w środe mam wizytę na której mam dostac skierowanie na cc ale od jakiegoś tygodnia strasznie wymiotuję, nic mi przez gardło nie przechodzi. I w zeszłą środe już miałam takie drgawki i wymioty że pojechałam na IP ale lekarz zrobił KTG i badanie krwi powiedział że to musi byc jakies zatrucie pokarmowe bo skurcze ok, tylko moje tętno coś nie tak. Przepisał czopki i kazał do domu wracac. Czopki pomagaja na kilka godzin, a później powtórka z rozrywki. I tak dzis od 5,55 znowu zawisłam nad kibelkiem. Przy tym mam straszne bóle głowy, nie wiem co dalej robic.
szizuho jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-07, 06:37   #1229
marleen32
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 632
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

kma kciukasy i cieple mysli w Twoja strone
Milacik ja tez mam dosc, zwlaszcza po dzisiejszej nocy, nie zmruzylam oka, bo skurcze nie pozwolily, no ale czekalam na jakis dodatkowy znak, typu odejscie wod, czy krew i sie nie doczekalam , jak postanowilam, ze obudze TZ, i jednak pojedziemy z samymi skurczami na IP, to mi przeszly
Teraz znow sa, i tak od wczoraj rana, na dluzsza mete, bo wczesniej tez byly tylko rzadziej.
Ze mna dopiero jest cos nie tak
Siedze teraz nie wyspana, zaraz dzieciaki do szkoly trzeba odstawic, i na ktg, bez sensu, i tak co 2 dni .
A, do szyjki juz mi zagladac nie bedzie, bo powiedziala, ze do porodu nie moze, dziwne reguly tu maja..
Za to obejrzalam program nocny na wszystkich kanalach TV dzisiaj

---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:20 ----------

A, tak w ogole to zaczynam powoli rezygnowac z porodu, niech sobie siedzi maly uparciuch do wiosny, co mi tam, ja juz za stara na odwiedzanie porodowki jestem

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:23 ----------

Shizuho jak Cie glowa boli, to moze z cisnieniem cos nie tak?
marleen32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-07, 06:42   #1230
s_a_j
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

oj widzę, że nie tylko ja dziś kiepską noc zaliczyłam. A właściwie ja to nawet troche pospałam, tylko krótko, połozyliśmy się ok 2, filmy ogladaliśmy jeszcze, o 6 się obudziłam i tak mnie myśli różne nachodziły, zasnąć już nie mogłam. O naszej Werce myślałam, czemu tak długo nie daje znaku życia, czy tak małą jest zaabsorbowana, czy może tak ją zostawili w szpitalu dlugo, ale ze szpitala to myślę, że by skrobnęła jakiegoś smska od nas. I o lilijce myślałam, kiedy zda nam relacje i wstawi zdjęcie Natalki. Ciekawe, czy panowie, zaczęli się poczuwać do obowiązku I jak odbiorą Natalkę, czy mąż załatwił fotelik a może wózek cały od razu udało się kupić. No, czekam, czekam, na wieści od dziewczyn naszych


mnie wczoraj wieczorem tak na słodkie wzięło, ale było już po 20stej i nie miałam sumienia chłopa na ten wiatr na stację benzynową po ciastka wysyłać, więc sama sobie upiekłam Zrobiłam sobie dwie blachy cynamonowych z rodzynkami, jeszcze przed 22 się zdążyłam się obeżreć


Kma trzymam kciuki za sprawne powodzenie całej akcji


Cytat:
Napisane przez szizuho Pokaż wiadomość
Coraz nas tu mniej i jakoś łatwiej nadrobic co naskrobałyście przez weekend. Ja mam problem bo w środe mam wizytę na której mam dostac skierowanie na cc ale od jakiegoś tygodnia strasznie wymiotuję, nic mi przez gardło nie przechodzi. I w zeszłą środe już miałam takie drgawki i wymioty że pojechałam na IP ale lekarz zrobił KTG i badanie krwi powiedział że to musi byc jakies zatrucie pokarmowe bo skurcze ok, tylko moje tętno coś nie tak. Przepisał czopki i kazał do domu wracac. Czopki pomagaja na kilka godzin, a później powtórka z rozrywki. I tak dzis od 5,55 znowu zawisłam nad kibelkiem. Przy tym mam straszne bóle głowy, nie wiem co dalej robic.
kurcze szizuho współczuję ja bym się jednak przejechała na IP, niech posprawdzają wszystko, przynajmniej spokojniejsza będziesz...
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami
s_a_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:34.