Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty 2011

[LadySith]

hmm kto miał mieć dzisiaj wywolywany poród? bo dostałam wiad z porodówki bez popisu..

[Justyna M]

Napisane przez ligotka

Ja juz proboje wszystkiego z naturalnych metod wyczerpalam wszystkie, prosba tez probowalam, to nic innego nie pozostaje chyba ze macie jeszcze jakies pomysly??
A wiecie co moze ja ja za dobrze karmie... ostatnio, dzemiki, nutella... no koniec moja droga od dzis bedzie watrobka i buraczki...

no ,to Ją "olej" i powiedz że niech siedzi ile chce u Marlen czy saj poskutkowało

Kma co u Ciebie ? mam nadzieję że masz już Julianka przy sobie

[_havana_]

Napisane przez LadySith

hmm kto miał mieć dzisiaj wywolywany poród? bo dostałam wiad z porodówki bez popisu..

Może właśnie Kma?

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez ligotka

Ja juz proboje wszystkiego z naturalnych metod wyczerpalam wszystkie, prosba tez probowalam, to nic innego nie pozostaje chyba ze macie jeszcze jakies pomysly??
A wiecie co moze ja ja za dobrze karmie... ostatnio, dzemiki, nutella... no koniec moja droga od dzis bedzie watrobka i buraczki...

Obawiam się że to się zemści na Tobie ale próbujmy!

[LadySith]

już wiem miałyście rację
wiad. od kma1982:

Jestem na porodówce, beda wywoływać. Oby się coś ruszyło szybko. Boję się! Trzymajcie kciuki.Pozdrawiam

Trzymamy, trzymamy mocno będzie dobrze

[lilijka3]

Witam się dziewczynki
Dołączam się dzisiaj z nieciekawym humorkiem, bo przez pogodę tak mnie głowa z uchem i zębami bolą po prawej stronie, że szkoda gadać.
Natalka nakarmiona, a teraz sobie smacznie śpi......

Gabishing nie przejmuj się, nie ma co wybaczać To nie zając, nie ucieknie

Kma trzymamy kciukasy mocno

ligotko dobiło do 22 st wczoraj , a wiesz że to już sauna u nas

GRATULACJE DLA WSZYSTKICH ROZPAKOWANYCH MAM, KTÓRYM NIE GRATULOWAŁAM JESZCZE

A i nie pamiętam, która to napisała, ale zawiązałyśmy z Natalią wspólny pakt przeciw mężowi, stawiamy go po kątach. No ale okazał się zbawcą na czkawki

[agape]

a ja jestem wściekła jak osa, brrr nie podchodzić! dowlokłam się w tym deszczysku do przychodni i okazało się że lekarz jest chory i nie ma dziś wizyt a w poniedziałek NAPEWNO mnie nie przyjmie bo ma już 16 "takich jak pani"... kłuje mnie podbrzusze, krzyże mnie napie.... dziś niemiłosiernie a to babsko z takimi tekstami myslałam że się porycze (hormony)... i nie wiem co robić, czy jechać jutro na IP? ot tak poprostu? czy czekać na zmiłuj?

no i jak macie z l4? ja mam do terminu porodu czyli do jutra a co potem? odrazu macierzyński czy dalej l4? jak macie ligotko i havana?

[Justyna M]

Napisane przez agape

a ja jestem wściekła jak osa, brrr nie podchodzić! dowlokłam się w tym deszczysku do przychodni i okazało się że lekarz jest chory i nie ma dziś wizyt a w poniedziałek NAPEWNO mnie nie przyjmie bo ma już 16 "takich jak pani"... kłuje mnie podbrzusze, krzyże mnie napie.... dziś niemiłosiernie a to babsko z takimi tekstami myslałam że się porycze (hormony)... i nie wiem co robić, czy jechać jutro na IP? ot tak poprostu? czy czekać na zmiłuj?

no i jak macie z l4? ja mam do terminu porodu czyli do jutra a co potem? odrazu macierzyński czy dalej l4? jak macie ligotko i havana?

o kurcze , współczuję mogli przecież poinformować telefonicznie ,że lekarz nie przyjmuje. Niestety pacjentów często traktują jako zło konieczne , a przecież dzięki Nim mają pracę .
W takim razie Ja bym jechała jutro na IP , a co do L4 to myślę że od jutra będzie Ci lecieć już macierzyński

[cytrynka3002]

Hej dziewczynki! Mój Mały nakarmiony, teraz dla Mamusi trochę spokoju i sobie śpi...czekamy na położną.

3mam kciuki za wszystkie przeterminowane dziewczynki - pędem na porodówkę i myk - na odchowalnię, dziewczyny!!

Dobra - ja zmykam bo chrzestny Małego oglądać przyjechał...buziaki!!

[Supernovaja]

Napisane przez _havana_

Supernovaja A co się działo, że spanikowałaś? Skurcze?

skurczy nadal niet, coś mi wylazło na brzuchu

Napisane przez Patrilla

Ligotko łączę się w bólu mam identyczne objawy do tego kaszlę okropnie
brzuch mi twardnieje wczoraj biegałam po sklepach i wieczorem jeszcze goście pizze upiekłam i nic terminator normalnie
Pogoda do bani nawet z córką nie wyjdziemy teraz, a się łudziłam na spacer ...

uparte masz to dziecie swoje drugie, wzięło przykład z Api?

Napisane przez LadySith

już wiem miałyście rację
wiad. od kma1982:

Jestem na porodówce, beda wywoływać. Oby się coś ruszyło szybko. Boję się! Trzymajcie kciuki.Pozdrawiam

Trzymamy, trzymamy mocno będzie dobrze

trzymamy kciuki

Napisane przez agape

a ja jestem wściekła jak osa, brrr nie podchodzić! dowlokłam się w tym deszczysku do przychodni i okazało się że lekarz jest chory i nie ma dziś wizyt a w poniedziałek NAPEWNO mnie nie przyjmie bo ma już 16 "takich jak pani"... kłuje mnie podbrzusze, krzyże mnie napie.... dziś niemiłosiernie a to babsko z takimi tekstami myslałam że się porycze (hormony)... i nie wiem co robić, czy jechać jutro na IP? ot tak poprostu? czy czekać na zmiłuj?

no i jak macie z l4? ja mam do terminu porodu czyli do jutra a co potem? odrazu macierzyński czy dalej l4? jak macie ligotko i havana?

aga ja miałam zwolnienie do 9-tego, lekarz wypisał do 16-tego z nadzieją, że nie wykorzystam, natomiast jeśli do tego czasu byłabym nadal uwiązana z małym, to do szpitala na IP i tam będą decydować co dalej ze mną;
ja bym pojechała dla świętego spokoju zrobić KTG, bedziesz spokojniejsza swoją drogą ta pogoda chyba nie działa dobrze na nasze dzieciaczki w brzuchach, bo mój mały dziś wyjątkowo senny i leniwy ( jak mama)

[ligotka]

Wrocilam ze spacerku (kawki u kolezanki) mdli mnie jak nie wiem i ciagle cos dolega, chyba przespie dzisiejszy dzien!

agape wspolczuje! Masakra jakas, ale bym im tam awanture zrobila! To co nie da sie zastepstwa zrobic.... wrrrrr no wiec ja mysle ze mozesz spokojnie jechac na IP - uspokoic sie, jak Ci powiedza ze nie wiadomo po co przyjechalas to powiedz ze lekarz Ci kazal, zreszta masz skurcze lekkie i chcialam sie upewnic ze wszystko ok! Bedziesz spokojniejsza. Mnie gin wypisal tylko do 12 czyli od 13 leci macierzynski... tylko gdzie to dziecko

havana ojc wiem nie znosze buraczkow i watrobki...

lilijko wspolczuje bolu ucha i glowki

kma trzymamy kciukI!!!

Edit
lilijko a czy te Twoje warjajce zoladkowe - wymioty byly spowodowane skurczami, bo mnie mdli coraz bardziej, bol podbrzusza, krzyza, brzuch twardnieje... nie chce zaczac liczyc i znow sie nakrecic

[karinaaa]

Kma trzymam kciuki za udany porod

ligotka a ja uwielbiam watrobke i buraczki na cieplo ,naprawde pycha

Dobra zbieram sie do szpitala na te usg ,kolezanka zaoferowala swoje towarzystwo wiec bedzie mi razniej w tym ogromnym szpitalu ,bo nigdy tam nie bylam.I jesli malenstwo faktycznie przekrecone to mam nadzieje poznac date cc bo inaczej to zrobie bunt i nie bede rodzic
a i tez mnie mdli i wogole czuje sie od wczoraj jakos nieswojo

[agape]

chyba pojade jutro na IP i tak jak piszesz Ligotko powiem że gin kazał mi się zgłosić w dniu tp a co do bóli to ja dziś się czuje fatalnie i brzuch też mam twardy ale to chyba ta pogoda... bynajmniej na nic się nie nastawiam

Karina oby wyznaczyli Ci termin cc a nie męczyli a może maluszek się obrócił?

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

aha, no ale ja nie chce żeby mi już macierzyński leciał bo i z jakiej paki? pójde w poniedziałek do gina chyba jednak i niech mi wystawi dalej l4 a tą położna od gina mam głęboko w d...

[hawea]

cześć Dziewczyny,

ja nadal w dwupaczku, wczoraj Mały wiercił się niemiłosiernie, myślałam, że może chce wyleźć, ale gdzie tam... Nic się nie zmieniło,. czuje się dalej super, zero skurczy i bóli... ja chcę już urodzić!!!

szizuho jest w szpitalu( mam nadzieję, że nie będzie zła, że to napisałam), biedna się męczy pod kroplówką. Zatrucie nie minęło, a lekarze mają podjąć decyzję, czy ciąć czy jeszcze nie.

kma, powodzenia!!
-----------------------------------------------------------

5 dni do godziny 0

[ligotka]

agape ja tez sie staram nie nakrecac... widac dzis wszystkie mamy jakies dziwne samopoczucie....

[LadySith]

Napisane przez karinaaa

ligotka a ja uwielbiam watrobke i buraczki na cieplo ,naprawde pycha

buraczki dałabym się pokroić ;P wątróbkę też lubie

Napisane przez agape

aha, no ale ja nie chce żeby mi już macierzyński leciał bo i z jakiej paki? pójde w poniedziałek do gina chyba jednak i niech mi wystawi dalej l4 a tą położna od gina mam głęboko w d...

żeby macierzyński leciał przed porodem to trzeba chyba jakiś wniosek napisać, tak sam to nie będzie...

szizuho - powodzonka

[ligotka]

Lady Sith ja w zwiazku z tym ze od jutra mam macierzynski bylam u naszej kadrowej, ona sie podpytala w zusie i to jest tak ze formalnosci mozna zalatwic jak juz dziecko sie urodzi, natomiast leci juz niestety od teraz... kolezanka tak miala, probowala poszukac jakiegos prawnego uzasadnienia, i okazuje sie ze to zus wymusza na lekarzach ze moga wypisac l4 tylko do planowanego dnia porodu, czeasem lekarze wypisuja do daty z karty ciazy inni znow wypisuja maks jak sie da - ale moze sie okazac ze zus bedzie chcial to sprawdzic...

[LadySith]

wiadomość od kma:

Wróciłam na patologię, skurcze mam co 2 min. Ale rozwarcia brak, więc czekam.

ligotka - dlatego napisałam chyba. ale z tym l4 do dnia porodu to nie do konca tak. miałam termin na 27go, od 18go leciało ostatnie l4, wypisane na 2 tyg

[make_up_istka]

Kma trzymam mocno kciuki!

[ligotka]

no wlasnie ciagle dziwi mnie ze lekarze jedni robia tak drudzy tak... probowalam kiedys poszukac czegos na ten temat to jedyne co przeczytalalam to wlasnie to ze ginekolodzy boja sie kontroli z zus

kma trzymamy kciuki mocno!!!

Dziewczynki czy ja naprawde nie przeocze "tych" skurczy...

[_havana_]

agape a ja wg karty ciąży mam normalnie termin na 12tego a zwolnienie mi wypisała ostatnio do 19tego także to chyba nie jest tak że można tylko do daty porodu a jak zapytałam co jak urodzę szybciej to po prostu od porodu jest macierzyński a nie jest liczone już L4.

Ligotko ja też się tym martwie... że nie rozpoznam tych skurczy Na porodówkę się jedzie tylko wtedy kiedy one strasznie bolą?
A jeżeli są regularne ale nie bolą tylko po prostu czuje jak napina mi się brzuch to "to nie to" ?

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Jeszcze chciałabym się pochwalić że żeby uczcić te cudowne samopoczucie od rana stwierdziłam, że upiekę babkę na poprawę humoru.
Wyszedł cudowny zakalec

-> Mój cel to przetrwać do jutra !

[Justine1988]

Napisane przez Enia_

No i jestem po wizycie.....a więc tak :
Mała w ciągu 14 dni przybrała 1 kg jej waga dziś to ok. 3773
Odziwo gin mówi że duzy brzuszek to duże dziecko a ja mam wrażenie że brzusiek taki malusi
No i od dziś zmieniam odliczanie - oficjalnie do porodu zostało 3 dni
Będziemy mieli prezent Walentynkowy najlepszy z możliwych
14 lutego o 9 mam się stawić na odział i po południu CC
Zwariuje chyba do poniedziałku
Juz sama nie wiem czy się boje czy ciesze


Piekna królewna a jaka wystrojona

To moje gratulacje...juz niedługo bedziesz mamusią. Fajnie ciesz sie i jaka piękna data narodzin:love :14 luty. Ja licze , że może nasza zechce rodzicom taki prezencik walentynkowy zrobic i zechce wyjsc 14tego A waga córeczki sie nie przejmuj, w końcu i tak cesarka..a moja 31 stycznia miała juz 3830 g i u mnie jeszcze jest szansa na porod naturalny jesli zdecyduje sie wyjsc do 17 lutego, to jest panika taką niunie urodzić..teraz ma już pewnie ponad 4 kg..a jak 17 lutego na badaniu okaze sie że dziecko duze to bede miala cesrake prawdopodobnie .Musze jeszcze by cierpliwa...
A u Ciebie ostatni weekndziek sam na sam z mezem..wykorzsytaj toi ciesz sie i duzo odpoczywaj.

Make_up_Istka Gabrysia cudowna, mnie zachęciła..ciekawe jak z moja córą...czy ją udało się zachęcić do wyjścia.


Teraz witam sie ze wszytskimi mamusiami, jeszcze Was nie doczytałam i niewiem czy jest ktos nowy co się rozpakował...
Wyspałam sie dzis ogólnie. Wstałam o 8.30 wyszykowałam siostre do szkoły, potem odwiedzili mnie dziadkowie, potem szwagier później wziełam prysznic zrobiłam obiadek i dopiero jestem....
U mnie bez zmian, miałam dziś tylko 3 skurcze..jakoś mniej ich mam ostatnio nie wiem czemu.Z męzem wczoraj drugi dzień przytulanka i nic...ale nie poddajemy sie..probujemy dalej..przyjemne z pożytecznym
Juz moja siostra dziś na ferie do babci jedzie, z jednej strony mi smutno, że po szkole nie przyjdzie ale z drugiej odpoczne sobie te ostatnie dni..i pospie, bo nie bedzie trzeba wstawac rano... naciesze sie jeszcze tym spokojem...ale codziennie od rana do15.15 bede sama..no cóz...moze nie zdarze się nasmucic bo Nadia na dniach sie urodzi.. Oby..

[cytrynka3002]

kma - - będzie dobrze! Po oksy skurcze są nefajne, ale zniesiesz to dla Julka. Czekam na wieści.

Ligotko - czuję, że będzie dobrze i ruszy się u Ciebie.

W ogóle bym chciała, żebyście wszystkie już się rozpakowały i znowu na jednym wątku byśmy wszystkie zlądowały.

[agape]

cytrynko pobożne życzenie nas wszystkich

chyba w poniedziałek przejde się do zusu i dowiem jak to jest z tym l4 zanim pójde do gina no bo przecież ta data to tylko taka zbliżona jest, pewna może być tylko w przypadku cc więc bezsensu jak dzidziuś postanowi jeszcze 2 tygodnie pomieszkać to czemu mamy na tym tracić a więc będę walczyć o przedłużenie l4

[ligotka]

cytrynko dzieki bardzo zobaczymy jak mala wyjdzie punktualnie to oznacza ze to caly tatus, on zawsze wszedzie na czas, a nawet przed

agape to napisz nam pozniej co i jak...

[mika_am]

Witam po długiej nieobecności spędzonej w szpitalu ! Niestety nie będę mogła Was nadrobić, ale obiecuję w chwili wolnej odwiedzać!
widze, ze lilijka rozszyfrowała mojego smsa !
pisałam Wam relacje po wizycie u gina- chyba dzięki niemu wszystko na drugi dzień sie rozkreciło:
tzn. czop odchodził, bóle w nocy jak na @, od 6 skurcze częstsze od 7-15 min! i tak miałam jechać do szpitala, więc pojechałam!zamiast na patologie trafiłam na porodówke z rozwarciem 1cm. niestety marny postep był w rozwarciu, dostałam oksytocyne, ale i ona nic nie "ruszyła", lekarz o k.20 postanowił, ze przebije worek płodowe i jeśli nic nie ruszy do 23 to zrobia mi cesarke!ale wtedy się zaczeło na maksa! 1 faza p. była dla mnie okropna, a parcie o dziwo nie 3x3 parcia i dziecko było ze mną
jak mi powiedzieli ile mały waży4350g, to ze zdziwieniem zapytałam ile??? dzień wczesniej na usg wyszło 3700g. niestety nasza wizyta się przedłuzyła, bo mały złapał infekcje, okazało sie, że zapalenie płuc!mały musiał brać antybiotyk, najgorsze było to, że zabrali mi go na obserwacje i nie było go ze mną dobe najlepszy czas na nauke karmienia! Mały przyzwyczaił się do karmienia kubeczkiem i kiedy przyszło go karmić piersią strasznie się denerwował i nie mógł chwycić!


gratulacje dziewczyny!
Stalowamagnolia
Cytrynka3002
Zosik
anula_79,
Weraa11
Magiczna Konstelacja
winylowa_płyta
zyrafa5
OYE
lilijka3
Stokrotka81
S_a_j
marleen32

[lilijka3]

Napisane przez ligotka

Edit
lilijko a czy te Twoje warjajce zoladkowe - wymioty byly spowodowane skurczami, bo mnie mdli coraz bardziej, bol podbrzusza, krzyza, brzuch twardnieje... nie chce zaczac liczyc i znow sie nakrecic

zadzwoniłam w końcu na położnictwo i zapytałam się co mogę wziąć żeby małej nie zaszkodzić.
tak to nagle przyszło jak grypa jelitowa

[Justyna M]

wróciłam od gina

jadę do szpitala ,prawdopodobnie dzisiaj cięcie .......

trzymajcie kciuki

boję się ..........

[ligotka]

Justyna trzymamy mocno!!!

lilijko dziekuje , u mnie to jakos moze nerwy...

[make_up_istka]

Moim zdaniem skurczów porodowych nie da się przegapić. Były zupełnie inne niż te przepowiadające 2 tyg wcześniej. Od pierwszego bólu wiedziałam po prostu że to to.

Co do oxy - mi podali na sam koniec jakąś znikomą ilość w czasie partych żeby wydłużyć skurcze, bo były mocne ale za krótkie i przyznam, że ja jakoś dużej różnicy nie widziałam w sile. Bolały dokładnie tak samo, tyle że były nieco dłuższe i skuteczniejsze.

[lilijka3]

Napisane przez Justyna M

wróciłam od gina

jadę do szpitala ,prawdopodobnie dzisiaj cięcie .......

trzymajcie kciuki

boję się ..........

powodzenia, głowa do góry