|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2011-02-15, 09:51 | #1801 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
witam poranniedalej bez zmian
dzis moj termin i z usg i wyliczony z okresu ,choc wg mojej angielskiej poloznej wpisala mi 15/18 w kazdym badz razie to juz tak blisko a mi sie wydaje ze nic sie nie dzieje i pewnie bede chodzic tak i chodzic Ligotka a ten masaz szyjki faktycznie taki straszny bo ja mam go miec jutro i sie boje ,hmm Enia gratulacje !!! Lilijko pogadajcie sobie raz a porzadnie ,w koncu to jest wasze wspolne dziecko ,nie powinien zostawiac ciebie calkiem sama i nie brac odpowiedzialnosci za pewne obowiazki. Marlen32 super ze juz jestes w domku ze swoja dziewczynkaA jak udalo sie zorganizowac opieke na czas porodu dla dziewczynek po twojej mysli ,tak jak chcialas? Napisz jeszcze jak coreczki zareagowaly na nowa siostrzyczke.
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...2_1_Amelka.png[/image][/link] http://s8.suwaczek.com/201102274965.png Edytowane przez karinaaa Czas edycji: 2011-02-15 o 09:57 |
2011-02-15, 10:38 | #1802 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
witam dziewczynki,
nasz mały aniołek śpi, trochę tylko mruczy jak kotek przez sen, nad ranem został przez tatusia przyniesiony do naszego łóżka cyce jak donice, pękają z bólu ligotko trzymam za Ciebie kciuki, Enia gratuluję małego Walentego Dziewczyny donoszę, że od 21 w Lidlu jest "Tydzień maluszka" ---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ---------- Supernovaja za Ciebie też paluszki zaciśnięte, to już tylko kwestia godzin pewnie Powodzenia Ci życzę Jeśli młody będzie dziś łaskawy to wieczorkiem postaram się powrzucać jakieś zdjęcia ancymonka naszego
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami |
2011-02-15, 11:11 | #1803 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
cześć dziewczynki witam się "z rana"...ja dopiero wstałam...
w ogóle wczoraj byłam pewna że rodzę: ok.11 zaczęła mnie rozkładać lekka gorączka, potem ból pleców- niestety dobrze mi znana sprawa, bo mam dyskopatię straszną i od razu jak poczułam to "ciepło" w plecach to wiedziałam- oj bedzie strasznie boleć... wzięłam paracetamol i spać, budziłam się co dwie, trzy godzinki- raz lepiej raz gorzej ale cały czas z coraz większym bólem pleców, potem doszły pachwiny,miednica, kręgosłup coraz wyżej- aż do szyjnego...do tego duszności jakieś złapałam i taki lęk paniczny (sama w domu byłam)...no zadzwoniłam na tą Inflancką- miłe panie powiedziały że dopóki wody nie odeszły i skurczy brak to mam im się nie pokazywać, bo to moze być wszystko- zwykłe przeziębienie też! znów sie położyłam spać- wstałam spuchnięta jak balon...no myślę- nic tylko zatrucie ciążowe- gorączka coraz wyższa, mimo kolejnego paracetamolu. Koty mnie obsiadły- co jest najlepszym wskazaniem że choruję- one się nawzajem nie za bardzo lubią, a już na pewno nie śpią jak kluski jeden obok drugiego...a wczoraj wszystkie trzy mnie grzały niesamowite zwierzaki...w końcu przyszedł z pracy TŻ- wściekł się że nie dzwoniłam, że się źle czuje (a co by mi pomógł?) zrobił jakieś jedzenie- zjadłam, niedobrze mi było, plecy to już mnie paliły a nie bolały- jedyna w miarę bezpolesna pozycja to była taka jak do modlitwy- na kolanach, podparta na łokciach, albo na "pieska" tylko podparta głową o poduszkę z rękami wyciągniętymi przed siebie- koszmar! Znów zadzwoniłam na Inflancką- rozmawiałam z jakąś niezbyt sympatyczną panią doktor- odesłała mnie na pogotowie "zwyczajne" bo to pewnie jakas infekcja- nic dla niej, skoro ani wody nie odeszły, ani skurczy nie ma.... no dobra- wzięłam dwa apapy i poszłam spać- TŻ mówi, że koty mi się ułożyły w wianuszek wokół brzucha i jeden wzdłuż kręgosłupa i nie dały się odgonić...no i o dziwo- przespałam tak do jakiejś 4 rano, siku, znów się położyłam- zasnęłam (szok!) i spałam do teraz...wstałam jakby mnie na nowo zrobili- bez opuchlizny- ważyłam się przed chwilą- 2,5 kg mniej niż 2 dni temu! no i widze swoje kostki a tak za ich widokiem tęskniłam gorączki nie mam, za to rzeczywiście to chyba jakaś koszmarna infekcja była- gardło mnie boli jak po dobrym koncercie, ale plecy też przestaly boleć... nie wiem co o tym całym zdarzeniu myśleć- strasznie dziwne to, a jednocześnie- takiego bólu jak ten z pleców to jeszcze nie przeżyłam nawet z moją dyskopatią. Wczoraj to się nawet zastanawiałam czy ja niemam skurczy brzucha- bo napinał się bardzo mocno, ale przez ból pleców nie czułam nic... tak więc- nadal w dwupaku, ale w trochę lepszym humorze ---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ---------- Cytat:
a tak powaznie- z tym ZZO to mi się wydaje, ze dają, ale raczej tak niezbyt chętnie- na zasadzie- jak mus to damy, ale położne mają prikaz zrobić wszystko zeby nie było takiej potrzeby, albo...żeby jednak babeczka urodziła bez (np. teraz jeszcze za wcześnie...za pół godziny- już za późno...) nie wiem jak naprawdę jest- zobaczymy. W sumie- bardzo niedługo się przekonamy wszystkie Ja tam się jeszcze ani razu na Inflanckiej nie pokazałam (nie ma wejścia na oddział zeby sobie obejrzeć), do ich SR nie chodziłam (a żałuję bardzo)...no wiec w sumie pojadę troche na głupa tam- ale reklamują się że nie odsyłają nikogo- ciekawe jak by się do nich zgłosiła kobitka bez dokumentów czy tez by nie odesłali?! w sumie- tak się zastanawiałam ostatnio jak TŻ pojechal w delegację- a jakby mi tak np. wody odeszły w okolicach Arkadii, jakbym nie miała żadnej karty ciąży, dokumentów ze sobą- jednym słowem nic, bo np.byłabym na szybkich zakupach, to co?! przyjeżdzam do nich- mówię że jestem hm..."kowalska" a oni na gębę mnie rejestrują? no bo przecież kto miałby mi dokumenty z domu dowieźć? Albo jakbym byla samotną matką? bez faceta, bez rodziny...no tak tylko się zastanawiałam jak wtedy to się odbywa...obiecasz że doniesiesz dokumenty? a jak nie doniesiesz? wiem...głupie pytania, ale tak mnie naszło
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
||
2011-02-15, 11:43 | #1804 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
I ja się witam. Wyspana, wykąpana...wczoraj cały dzien i w nocy miałam skurczyki..około 3 w nocy nawet 3 co ok. 20 min ale potem zasnełam i niewiem...rano gdy dzremałam tez co jakiś czas brzuch mi sie napinał do tego stopnia ze sie przebudzałam, wstałam cała mokra..... wzięłam prysznic i spokój...
Za to ostatnio jestem jakaś taka sentymentalna...wczoraj cąły dzień rozczulałam się nad tym jaka to ja jestem szczęśliwa z moim mężem. Jak to się cieszę, że go poznałam, że to włąśnie jego wybrałam na całe moje życie.Wieczorkiem sobie wspominaliśmy nasze początki...az się popłakałam ze szczęścia... A dziś nie mogę się nacieszyć faktem, że juz niedługo będę mamą., że za kilka dni wezme moje maleństwo na rączki, że ją przytule, wycałuje, będę kąpać jej małe ciałko, przewijać śliczną, mała dupinkę. Już niedługo nasza córeczka pojawi się na świecie a my staniemy się dla niej najważniejszymi osobami na świecie, bedzie Nas kochać bezinteresownie, będzie całkowicie od nas zależna a my za nią w pełni odpowiedzialni. Bedziemy rodzicami....a to wszystko kwestia już tylko kilku dni...już niedługo Nadia pojawi się na świecie...:lo ve:Nasza kochana córeczka..:lo ve: Odbija mi...ryczę od rana...Boże po tym wszystkim co ja przeszłam ..teraz tyle szczęścia...naraz...:jupi :spełniły się moje wszystkie marzenia, jestem najszczęsliwszą kobietą na świecie...:ju pi: Oj dziś będzie płaczliwy dzionek... ---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ---------- Cytat:
havana gratuluje ślicznej córeczki. czekam na relacje z porodu, skoro twierdzisz, że nie było źle z ogromna checią przeczytam takie optymistyczne opowiadanko supernovaja a ja myślałam, że Ty juz po wszystkim. To Wam synek zrobił trening fałszywy alarm...ale jak piszesz, że miałaś skurcze co 10-12 min to tak regularnie jeszcze ten czop...napewno lada moment sie zaczniejak już sie nie zaczęlo.. ---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ---------- Enia Tobie tez serdecznie gratuluje córeczki.Cudowny prezencik walentynkowy..no nasza niestety nas nie uraczyła narodzinami w tym dniu..ale to nic..czekamy cierpliwie dalej. Jak dojdziesz do siebie koniecznie zdaj relacje z porodu cc, bo mozliwe, że czeka mnie to samo.Pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do pełni sił. ---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ---------- Cytat:
A co do walentynek.Mój mąż to zdecydowanie nie jest z tych co to miłośc okazują tylko "od święta"...ale mimo wszytsko ja nie wyobrażam sobie nie obchodzić tego świeta..walentynki to świeto zakochanych, czyli nasze...to taka tradycja...oczywiscie mija sie to z celem u par które na ogól ledwo ze soba wytrzymują a w ten dzień udają wielce zakochanychmy naszczescie do nich nienależymy... Ty tez masz prawo do własnej opini na ten temat i rozumiem , że możesz nie lubić tego świeta i gonie obchodzić ---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ---------- Cytat:
A co do walentynek.Mój mąż to zdecydowanie nie jest z tych co to miłośc okazują tylko "od święta"...ale mimo wszytsko ja nie wyobrażam sobie nie obchodzić tego świeta..walentynki to świeto zakochanych, czyli nasze...to taka tradycja...oczywiscie mija sie to z celem u par które na ogól ledwo ze soba wytrzymują a w ten dzień udają wielce zakochanychmy naszczescie do nich nienależymy... Ty tez masz prawo do własnej opini na ten temat i rozumiem , że możesz nie lubić tego świeta i go nie obchodzić
__________________
Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI 24.02.2011 r. dzień narodzin naszej córeczki Nadia: http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png |
|||
2011-02-15, 11:48 | #1805 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Cytat:
__________________
Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI 24.02.2011 r. dzień narodzin naszej córeczki Nadia: http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png |
|
2011-02-15, 11:50 | #1806 |
Rozeznanie
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
cześć Dziewczyny,
odszedł mi dzisiaj kawałek czopu podbarwiony krwią no i zaczęły się jakieś skurcze, w końcu coś się dzieje... jutro idę do gina, termin mam na jutro, chciałabym nie dotrwać już do tej wizyty
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png |
2011-02-15, 11:56 | #1807 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Cytat:
Jesteś bardzo dzielną kobietka i ja 3mam mocno za Ciebie kciuki bys miała dużo siły i cierpliwości...a teraz masz Natalke i to jest najwazniejsze A jeśli moge zapytać, jak on się spisuje jako tatuś???
__________________
Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI 24.02.2011 r. dzień narodzin naszej córeczki Nadia: http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png |
|
2011-02-15, 11:57 | #1808 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Hawea będę trzymać kciuki
|
2011-02-15, 12:04 | #1809 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Cytat:
__________________
Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI 24.02.2011 r. dzień narodzin naszej córeczki Nadia: http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png |
|
2011-02-15, 12:07 | #1810 |
Rozeznanie
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png |
2011-02-15, 12:16 | #1811 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
|
2011-02-15, 12:18 | #1812 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Cytat:
Widac mamy dobrych lekarzy, wszystkie chyba do tej pory miały dobrze obliczone terminy, mało która urodziła wczesniej....wiekszosc terminowych dziaciaczków nam się rodzi..a ja głupia mam jeszcze 11 dni do terminu i anikuje ze w kazdej chwili moge rodzic...spodziewac sie porodu to ja powinnam może od 25 lutego (dzien przed terminem) a nie teraz sobie nadzieje robic......no nic..czekamy cierpliwie Zaraz mykam robic obiadek, na dziś zaplanowałam gołabki bez zawijania, została mi taka "dupka" kapusty pekińskiej z sałatki to ją skroje do tych gołabków i bedzie z głowy..pozatym lubie gołabki i dawn nie jadłam a te bez zawijania sa szybkie i łatwe.....oj pusto tu....
__________________
Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI 24.02.2011 r. dzień narodzin naszej córeczki Nadia: http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png |
|
2011-02-15, 12:29 | #1813 |
Rozeznanie
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Mam taką nadzieję, byle były miejsca na porodówce
justine, Ty tez się doczekasz, nigdy nic nie wiadomo, która pierwsza
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png |
2011-02-15, 12:31 | #1814 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Cytat:
Albo płacz mojej współlokatorki (a naprawdę rozsądna dziewczyna jest) że ona w tym roku sama spędzi walentynki! no jak przez cały rok z nikim się nie umawia to co się dziwi? Myślała że raptem książe na białym rumaku wjedzie do jej pokoju akurat 14-stego lutego?! eh...dlatego uważam, ze walentynki to święto przereklamowane, przesadzone strasznie...i dlatego troche staram sie je bojkotować nie robię na walentynki nic specjalnego ani dla siebie, ani dla TŻa...co innego- np. nasza "rocznica"- to takie nasze święto i o nim chcę i pamiętam zawsze z resztą- naprawdę znacznie bardziej bym wolała dostać kwiatka "bez okazji" i żeby zapomniał o walentynkach, niż dostac piękny, wyczesany prezent raz w roku z okazji "święta zakochanych"...niech mnie kocha codziennie a nie tylko w połowie lutego
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2011-02-15, 12:33 | #1815 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Wczoraj podobno był luz ja za każdym razem jak trafiałam na IP, trafiałam na przepełnienie. Jak akcja bedzie zaawansowana albo odejda wody to raczej nie odesla.
|
2011-02-15, 12:47 | #1816 |
Rozeznanie
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
no wiem, dlatego będę czekać tak długo, jak będę mogła wolałabym, żeby wody odeszły, to wtedy raczej przyjmą... eh,,, czekamy na rozwój sytuacji, zaczęłam liczyć z jaką częstotliwością występują skurcze..
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png |
2011-02-15, 12:58 | #1817 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
|
2011-02-15, 13:08 | #1818 |
Rozeznanie
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
według mnie, nie, i występują tak gdzieś co 15-18 minut. To się chyba dopiero zaczyna.
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png |
2011-02-15, 13:54 | #1819 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Cytat:
Ja byłam na Inflanckiej za drzwiami i naprawdę w odremontowanej części wygląda to bardzo estetycznie, co do szkoły rodzenia - no cóż, czasu sie nie cofnie, szkolę się w podręcznikach i z netu coby być przygotowaną na blok poporodowy ( generalnie po zzo każdy mówi że dzieciaczki są śpiące przez 12 godz. więc czas na odpoczynek jest) ---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ---------- Cytat:
Ja mam termin jeden na 21 a drugi na 27 lutego ( ze nie wspomnę że może objąć też marzec) Nie ma sie co stresować, wszystko to w terminie a wywoływać nie zamierzam, oksytocyna jednak zwiększa i uboleśnia skurcze podobno, wolę poczekać aż naturalnie Niuńka poczuje sie gotowa Justine a chodzisz codziennie na ktg? |
||
2011-02-15, 13:58 | #1820 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 121
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Hawea zazdroszczę, ja też już chcę chociaż jakieś oznaki mieć.
Chyba się dzisiaj wybiorę na jakieś ostre jedzonko, podobno też pomaga. Wiem oczywiście że to kwestia przypadku ale trzeba się "łapać"czego można , a nóż przyspieszy. |
2011-02-15, 14:17 | #1821 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Cytat:
Justine ja planuje gołąbki bez zawijania na czwartek- zrobie wiecej coby mężuś miał co jeść w piątek bo ja w piątek rano mam się stawić na IP z torbą byłam dziś na ktg i oczywiście zero skurczy i rozwarcia brak w ogóle po pierwszym ktg kazali mi pospacerować 30minut i coś zjeść i znowu ktg bo na pierwszym tętno piękne ale tylko jeden ruch i gdyby po jedzeniu sie nie zaczął ruszać to już dziś by mnie zostawili ale ja tam wiem co moje dziecko lubi i po ciasteczku pięknie się ruszało dziwnie wiedzieć że w pt idzie się do szpitala - nie mam w ogóle nadzieji że coś się zacznie wcześniej... do końca stycznia pracowałam, codziennie się dużo ruszam, chodze, seks całą ciąże uprawiałam, pije liście malin i nic, pozamykana na 4 spusty, nawet minimalnego rozwarcia nie ma chyba prześpie i przepłacze dzisiejszy dzień |
|
2011-02-15, 14:24 | #1822 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Justine ty to masz optymizm, podaruj mi go trochę
---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ---------- Cytat:
|
|
2011-02-15, 14:26 | #1823 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Cytat:
Nie ma płakania, a na kiedy miałaś termin? ---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ---------- Cytat:
A już doczytałam 20 luty - to nie ma co panikować Edytowane przez żurawinka Czas edycji: 2011-02-15 o 14:29 |
||
2011-02-15, 14:31 | #1824 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
12 luty wg OM i dlatego też klada mnie juz w piatek... niewyobrazam sobie tego masazu, dziś zwykle badanie bolało jak cholera
|
2011-02-15, 14:46 | #1825 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Ale podobno nie zawsze boli i przynajmniej trwa jakieś 2 minuty a potem nieźle przyśpiesza, rozluźnisz się , pomyślisz o czym innym - i zawsze to lepsze niż czekanie gdzies na patologii czy testy na oksytocynę
|
2011-02-15, 15:02 | #1826 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 121
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
Agape jesteśmy w tej samej sytuacji, tyle że mnie już kładą w czwartek Też mi smutno z tego powodu, ale musimy się jakoś trzymać dla dobra maluszków.....
|
2011-02-15, 15:18 | #1827 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
monis a na kiedy miałaś tp? wg mnie gin mi źle wyznaczył tp bo ja miałam cykle nawet 40dniowe a mam wyliczone na 32 i wg pierwszego i drugiego usg wyszło 20 luty dopiero i boje sie tego wywoływania
|
2011-02-15, 15:21 | #1828 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 502
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
wróciłyśmy
Próbuję Was nadrobić ,ale ciężko ........w piątek poszłam do gina na wizytę na 15.00 i pewna że umówimy się na cięcie na 16.02 czyli jutro ale okazało się że łożysko się stare a mała przez prawie dwa tygodnie nic nie urosła .......... do tego mój lekarz miał ostatni dzień dyżuru w szpitalu ,bo zaplanował ferie......... dostałam więc skierowanie do szpitala. W ciągu 2 godzin pojechałam na porodówkę , zaliczając wizytę w WC z 3 razy . Poszłam na stół , bez lewatywy co mnie bardzo zdziwiło , ale stwierdzili że nie ma takiej konieczności. I tak o 20.35 wyciągnęli Karolinkę najpierw usłyszałam kaszel i po chwili płacz mojej małej pokazali mi Ją i zabrali do kąpieli a mi się chciało płakać ze szczęścia. Cały przebieg CC jak u wszystkich , poszło gładko i łatwo. Na szczęście nie miałam zrostów po poprzednim cięciu.Godzinę przede mną też była CC i poznałam bardzo fajną dziewczynę bo leżałyśmy razem na sali. Próbuję karmić piersią , przystawiam małą przed każdą butlą ale czarno to widzę no nic zobaczymy najważniejsze że chęci są i że mała świetnie mi w tym pomaga a i wszyscy mieli ze mnie ubaw bo Ja ciągle mówię do Niej SYNECZKU albo DOMINICZKU na wizycie pediatry jak spytała kto to ,to powiedziałam Dominik (...Nazwisko) lekarka rozchyla pampka a tam cipeczka a nie siurak ...........i tak co chwilę miałam wpadkę ..........ale już się powoli przyzwyczajam do niej. dziękuję za kciuki : cmok: teraz Ja trzymam za Was : kciuki:
__________________
Dominik 20.01.2006 Karolinka 11.02.2011 Galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=215208&page=23 |
2011-02-15, 15:23 | #1829 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
ligotko widze ze podczytujesz mam nadzieje że wszystko w pporządku i coś zaczyna się dziać ściskam gorąco
---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ---------- Justyna M jeszcze raz gratulacje |
2011-02-15, 15:27 | #1830 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
|
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty
ja mam miec jutro ten masazyk szyjki wiec sie okaze czy cos mi przyspieszy,oczywiscie licze na to ze tak ,bo juz dzis kazdy sie pyta mnie czy rodze ,u meza w pracy jest to samo
a moj maluszek dzis tak mi napiera na krocze ,ale nic po za tym wiecej sie nie dzieje a moja tesciowa ciagle oglada jakies bzdury w tv ,albo te glupie konkursy albo rozmowy w toku albo inne badziewne seriale typu moda na sukces gdzie kazdy juz z kazdym i ze ja to interesuje musze sie wam przyznac ze dzisiaj normalnie sie nudze a brzuch mi caly dzien sie mocno napina ale on tak juz od dawna wiec sie nie ludze ze to cos oznacza
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...2_1_Amelka.png[/image][/link] http://s8.suwaczek.com/201102274965.png |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:06.