Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty 2011 - Strona 61 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-02-15, 09:51   #1801
karinaaa
Zadomowienie
 
Avatar karinaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

witam poranniedalej bez zmian

dzis moj termin i z usg i wyliczony z okresu ,choc wg mojej angielskiej poloznej wpisala mi 15/18
w kazdym badz razie to juz tak blisko a mi sie wydaje ze nic sie nie dzieje i pewnie bede chodzic tak i chodzic

Ligotka a ten masaz szyjki faktycznie taki straszny bo ja mam go miec jutro i sie boje ,hmm

Enia gratulacje !!!

Lilijko pogadajcie sobie raz a porzadnie ,w koncu to jest wasze wspolne dziecko ,nie powinien zostawiac ciebie calkiem sama i nie brac odpowiedzialnosci za pewne obowiazki.

Marlen32 super ze juz jestes w domku ze swoja dziewczynkaA jak udalo sie zorganizowac opieke na czas porodu dla dziewczynek po twojej mysli ,tak jak chcialas? Napisz jeszcze jak coreczki zareagowaly na nowa siostrzyczke.

Edytowane przez karinaaa
Czas edycji: 2011-02-15 o 09:57
karinaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 10:38   #1802
s_a_j
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

witam dziewczynki,

nasz mały aniołek śpi, trochę tylko mruczy jak kotek przez sen, nad ranem został przez tatusia przyniesiony do naszego łóżka

cyce jak donice, pękają z bólu

ligotko trzymam za Ciebie kciuki, Enia gratuluję małego Walentego

Dziewczyny donoszę, że od 21 w Lidlu jest "Tydzień maluszka"

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Supernovaja za Ciebie też paluszki zaciśnięte, to już tylko kwestia godzin pewnie Powodzenia Ci życzę


Jeśli młody będzie dziś łaskawy to wieczorkiem postaram się powrzucać jakieś zdjęcia ancymonka naszego
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami
s_a_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 11:11   #1803
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

cześć dziewczynki witam się "z rana"...ja dopiero wstałam...
w ogóle wczoraj byłam pewna że rodzę:
ok.11 zaczęła mnie rozkładać lekka gorączka, potem ból pleców- niestety dobrze mi znana sprawa, bo mam dyskopatię straszną i od razu jak poczułam to "ciepło" w plecach to wiedziałam- oj bedzie strasznie boleć...
wzięłam paracetamol i spać, budziłam się co dwie, trzy godzinki- raz lepiej raz gorzej ale cały czas z coraz większym bólem pleców, potem doszły pachwiny,miednica, kręgosłup coraz wyżej- aż do szyjnego...do tego duszności jakieś złapałam i taki lęk paniczny (sama w domu byłam)...no zadzwoniłam na tą Inflancką- miłe panie powiedziały że dopóki wody nie odeszły i skurczy brak to mam im się nie pokazywać, bo to moze być wszystko- zwykłe przeziębienie też!
znów sie położyłam spać- wstałam spuchnięta jak balon...no myślę- nic tylko zatrucie ciążowe- gorączka coraz wyższa, mimo kolejnego paracetamolu.
Koty mnie obsiadły- co jest najlepszym wskazaniem że choruję- one się nawzajem nie za bardzo lubią, a już na pewno nie śpią jak kluski jeden obok drugiego...a wczoraj wszystkie trzy mnie grzały niesamowite zwierzaki...w końcu przyszedł z pracy TŻ- wściekł się że nie dzwoniłam, że się źle czuje (a co by mi pomógł?) zrobił jakieś jedzenie- zjadłam, niedobrze mi było, plecy to już mnie paliły a nie bolały- jedyna w miarę bezpolesna pozycja to była taka jak do modlitwy- na kolanach, podparta na łokciach, albo na "pieska" tylko podparta głową o poduszkę z rękami wyciągniętymi przed siebie- koszmar!
Znów zadzwoniłam na Inflancką- rozmawiałam z jakąś niezbyt sympatyczną panią doktor- odesłała mnie na pogotowie "zwyczajne" bo to pewnie jakas infekcja- nic dla niej, skoro ani wody nie odeszły, ani skurczy nie ma....
no dobra- wzięłam dwa apapy i poszłam spać- TŻ mówi, że koty mi się ułożyły w wianuszek wokół brzucha i jeden wzdłuż kręgosłupa i nie dały się odgonić...no i o dziwo- przespałam tak do jakiejś 4 rano, siku, znów się położyłam- zasnęłam (szok!) i spałam do teraz...wstałam jakby mnie na nowo zrobili- bez opuchlizny- ważyłam się przed chwilą- 2,5 kg mniej niż 2 dni temu!
no i widze swoje kostki a tak za ich widokiem tęskniłam
gorączki nie mam, za to rzeczywiście to chyba jakaś koszmarna infekcja była- gardło mnie boli jak po dobrym koncercie, ale plecy też przestaly boleć...
nie wiem co o tym całym zdarzeniu myśleć- strasznie dziwne to, a jednocześnie- takiego bólu jak ten z pleców to jeszcze nie przeżyłam nawet z moją dyskopatią.
Wczoraj to się nawet zastanawiałam czy ja niemam skurczy brzucha- bo napinał się bardzo mocno, ale przez ból pleców nie czułam nic...
tak więc- nadal w dwupaku, ale w trochę lepszym humorze

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Cytat:
Napisane przez s_a_j Pokaż wiadomość
witam dziewczynki,

nasz mały aniołek śpi, trochę tylko mruczy jak kotek przez sen, nad ranem został przez tatusia przyniesiony do naszego łóżka
SAJ, ja się zastanawiam nad tym moim synem- on co wieczór i całą noc słucha mruczenia kociego- bo jeden z moich kotów upodobał sobie spanie przy brzuchu i śpi odkąd jestem w ciąży- mruczy do brzucha,, miauczy do niego- jakby wiedział ze tam w środku ktoś jest- czasem się ociera o brzuch jak mały kopie- wtedy sie mój kopacz uspokaja...wszystko pięknie tylko mam taką obawę- żeby on kurcze nie mruczał tak jak ten mój kot jak juz sie urodzi no przecież to jest najczęściej słyszany przez niego dzwięk jak narazie (opórcz mojego serducha)...eh...mama moja się smieje że młody jak się urodzi to prędzej się z kotami dogada niż ze mną - już to sobie wyobrażam- ja mu cyca pod nos a on "miau"...

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Ale co by Cię nie straszyc napiszę że podobno blok porodowy jest wyczesany i na to liczę, lekarze "z góry" b. sympatyczni, zzo oczywiście bez problemu ( więcej na wątku o polecanych szpitalach pisałam ostatnio)
Żurawinko, Gabishing rodziła na Inflanckiej- w sumie to z tego co czytałam to raczej chwaliła niż żaliła
a tak powaznie- z tym ZZO to mi się wydaje, ze dają, ale raczej tak niezbyt chętnie- na zasadzie- jak mus to damy, ale położne mają prikaz zrobić wszystko zeby nie było takiej potrzeby, albo...żeby jednak babeczka urodziła bez (np. teraz jeszcze za wcześnie...za pół godziny- już za późno...) nie wiem jak naprawdę jest- zobaczymy.
W sumie- bardzo niedługo się przekonamy wszystkie
Ja tam się jeszcze ani razu na Inflanckiej nie pokazałam (nie ma wejścia na oddział zeby sobie obejrzeć), do ich SR nie chodziłam (a żałuję bardzo)...no wiec w sumie pojadę troche na głupa tam- ale reklamują się że nie odsyłają nikogo- ciekawe jak by się do nich zgłosiła kobitka bez dokumentów czy tez by nie odesłali?!
w sumie- tak się zastanawiałam ostatnio jak TŻ pojechal w delegację- a jakby mi tak np. wody odeszły w okolicach Arkadii, jakbym nie miała żadnej karty ciąży, dokumentów ze sobą- jednym słowem nic, bo np.byłabym na szybkich zakupach, to co?!
przyjeżdzam do nich- mówię że jestem hm..."kowalska" a oni na gębę mnie rejestrują?
no bo przecież kto miałby mi dokumenty z domu dowieźć?
Albo jakbym byla samotną matką? bez faceta, bez rodziny...no tak tylko się zastanawiałam jak wtedy to się odbywa...obiecasz że doniesiesz dokumenty? a jak nie doniesiesz?
wiem...głupie pytania, ale tak mnie naszło
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 11:43   #1804
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

I ja się witam. Wyspana, wykąpana...wczoraj cały dzien i w nocy miałam skurczyki..około 3 w nocy nawet 3 co ok. 20 min ale potem zasnełam i niewiem...rano gdy dzremałam tez co jakiś czas brzuch mi sie napinał do tego stopnia ze sie przebudzałam, wstałam cała mokra..... wzięłam prysznic i spokój...

Za to ostatnio jestem jakaś taka sentymentalna...wczoraj cąły dzień rozczulałam się nad tym jaka to ja jestem szczęśliwa z moim mężem. Jak to się cieszę, że go poznałam, że to włąśnie jego wybrałam na całe moje życie.Wieczorkiem sobie wspominaliśmy nasze początki...az się popłakałam ze szczęścia...

A dziś nie mogę się nacieszyć faktem, że juz niedługo będę mamą., że za kilka dni wezme moje maleństwo na rączki, że ją przytule, wycałuje, będę kąpać jej małe ciałko, przewijać śliczną, mała dupinkę. Już niedługo nasza córeczka pojawi się na świecie a my staniemy się dla niej najważniejszymi osobami na świecie, bedzie Nas kochać bezinteresownie, będzie całkowicie od nas zależna a my za nią w pełni odpowiedzialni. Bedziemy rodzicami....a to wszystko kwestia już tylko kilku dni...już niedługo Nadia pojawi się na świecie...:lo ve:Nasza kochana córeczka..:lo ve:
Odbija mi...ryczę od rana...Boże po tym wszystkim co ja przeszłam ..teraz tyle szczęścia...naraz...:jupi :spełniły się moje wszystkie marzenia, jestem najszczęsliwszą kobietą na świecie...:ju pi:
Oj dziś będzie płaczliwy dzionek...

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Cytat:
Napisane przez marleen32 Pokaż wiadomość
Melduje sie z domku
Ale nie nadrabiam wybaczcie, postaram sie cos nadrobic jutro
Mala urodzila sie z waga 3370, 51 cm. o 13.29.
Uparciuch nie chcial wyjsc, ale ja "pogonilismy".
Trzeci porod nie za fajny, ale to na moje zyczenie, bo zgodzilam sie na indukcje wszystkimi mozliwymi sposobami, ale nie zalowalam ani przez chwile, nawet w czasie partych, ktore byly gorsze, niz skurcze rozwierajace
Mala jest slodka, glodomor z niej straszny
Poki co nie mamy problemow z laktacja, tylko lekka zoltaczke, wiec jutro do szpitala na sprawdzenie bilirubiny.
Wczoraj w szpitalu zaliczylysmy pierwszy spacerek
buziaki dla rozpakowanych i tych w calosci

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Aha porod SN ale indukowany
I jak fajnie, juz jesteście w domku. To jednak trzeba było popędzic troche tego twojego uparciucha..ale ważne , że jest juz z Tobą.

havana gratuluje ślicznej córeczki. czekam na relacje z porodu, skoro twierdzisz, że nie było źle z ogromna checią przeczytam takie optymistyczne opowiadanko

supernovaja a ja myślałam, że Ty juz po wszystkim. To Wam synek zrobił trening fałszywy alarm...ale jak piszesz, że miałaś skurcze co 10-12 min to tak regularnie jeszcze ten czop...napewno lada moment sie zaczniejak już sie nie zaczęlo..

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Enia Tobie tez serdecznie gratuluje córeczki.Cudowny prezencik walentynkowy..no nasza niestety nas nie uraczyła narodzinami w tym dniu..ale to nic..czekamy cierpliwie dalej. Jak dojdziesz do siebie koniecznie zdaj relacje z porodu cc, bo mozliwe, że czeka mnie to samo.Pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do pełni sił.

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
ah...ta moja mama- dobrze chce,, znaczy ona mi to mówi w tym celu niby ze teraz to na pewno lepiej traktują i w ogóle- Warszawa- stolyca...nie to co nasza miescinka...na pewno będzie lepiej niż u niej...bo u niej...i zaczyna sie jej gadka o tym jak strasznie było- dziś na wieść o gorączce uraczyła mnie tylko textem "nooo...oby nie zatrucie bo od tego dziecko może um..." nie dokończyła, chyba sama sie zorientowała że przesadza- czasem mam wrazenie (w sumie- coraz częściej), ze ta moja mama to złoty człowiek, ale najpierw powie a potem pomyśli- potem stara sie odkręcać, cofnąć co powiedziała no ale wiecie- jak już powie, to przecież nie zapomne raptem a takie głupotki to się mocno do głowy wbijają jak człowiek ma ogólnego doła...

ślicznie u was z tymi walentynkami- ja strasznie nie lubię obchodzić tego święta i zawsze uprzedzam TŻa- jak mnie kocha, to niech pamięta o tym codziennie a nie od święta tylko- więc on wie, ze ode mnie nie dostanie nic- taki bojkot... z resztą mówiąc szczerze-mam cichą nadzieję ze ja od niego też nic- bo będe się głupio czuła...zobaczymy...
no ale dookoła panuje szał walentynkowy więc może się i mojemu panu na głowe rzucić...oby nie..chciaz lody truskawkowe by się przydały


zmierzyłam temp- nadal 37,5 -fakt ostatnich kilka miesiecy nie mierzyłam temp. więc niewiem jaka mam "prawidłową"...niby w ciąży może byc trochę podwyższona...wkręcam sobie zatrucie ciążowe chyba
Widać twoja mama juz poprostu taka jest, może nie ma złych intencji tylko nie umie się w odpowiedniej chwili ugryźć w język. tak jak mówisz najpierw mówi potem myśli. Nie pozostaje Ci nic innego jak uodpornic sie na teksty mamy...i myśl pozytywnie...powodzenia:e hem:

A co do walentynek.Mój mąż to zdecydowanie nie jest z tych co to miłośc okazują tylko "od święta"...ale mimo wszytsko ja nie wyobrażam sobie nie obchodzić tego świeta..walentynki to świeto zakochanych, czyli nasze...to taka tradycja...oczywiscie mija sie to z celem u par które na ogól ledwo ze soba wytrzymują a w ten dzień udają wielce zakochanychmy naszczescie do nich nienależymy...
Ty tez masz prawo do własnej opini na ten temat i rozumiem , że możesz nie lubić tego świeta i gonie obchodzić

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
ah...ta moja mama- dobrze chce,, znaczy ona mi to mówi w tym celu niby ze teraz to na pewno lepiej traktują i w ogóle- Warszawa- stolyca...nie to co nasza miescinka...na pewno będzie lepiej niż u niej...bo u niej...i zaczyna sie jej gadka o tym jak strasznie było- dziś na wieść o gorączce uraczyła mnie tylko textem "nooo...oby nie zatrucie bo od tego dziecko może um..." nie dokończyła, chyba sama sie zorientowała że przesadza- czasem mam wrazenie (w sumie- coraz częściej), ze ta moja mama to złoty człowiek, ale najpierw powie a potem pomyśli- potem stara sie odkręcać, cofnąć co powiedziała no ale wiecie- jak już powie, to przecież nie zapomne raptem a takie głupotki to się mocno do głowy wbijają jak człowiek ma ogólnego doła...

ślicznie u was z tymi walentynkami- ja strasznie nie lubię obchodzić tego święta i zawsze uprzedzam TŻa- jak mnie kocha, to niech pamięta o tym codziennie a nie od święta tylko- więc on wie, ze ode mnie nie dostanie nic- taki bojkot... z resztą mówiąc szczerze-mam cichą nadzieję ze ja od niego też nic- bo będe się głupio czuła...zobaczymy...
no ale dookoła panuje szał walentynkowy więc może się i mojemu panu na głowe rzucić...oby nie..chciaz lody truskawkowe by się przydały


zmierzyłam temp- nadal 37,5 -fakt ostatnich kilka miesiecy nie mierzyłam temp. więc niewiem jaka mam "prawidłową"...niby w ciąży może byc trochę podwyższona...wkręcam sobie zatrucie ciążowe chyba
Widać twoja mama juz poprostu taka jest, może nie ma złych intencji tylko nie umie się w odpowiedniej chwili ugryźć w język. tak jak mówisz najpierw mówi potem myśli. Nie pozostaje Ci nic innego jak uodpornic sie na teksty mamy...i myśl pozytywnie...powodzenia:e hem:

A co do walentynek.Mój mąż to zdecydowanie nie jest z tych co to miłośc okazują tylko "od święta"...ale mimo wszytsko ja nie wyobrażam sobie nie obchodzić tego świeta..walentynki to świeto zakochanych, czyli nasze...to taka tradycja...oczywiscie mija sie to z celem u par które na ogól ledwo ze soba wytrzymują a w ten dzień udają wielce zakochanychmy naszczescie do nich nienależymy...
Ty tez masz prawo do własnej opini na ten temat i rozumiem , że możesz nie lubić tego świeta i go nie obchodzić
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 11:48   #1805
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
la'Mbria rewelacyjnie się udało Wam!! U nas było ciut podobnie ludzie wycofali rezerwację mieszkania ja wolałabym wyżej ale już nie było wcale tych mieszkań dostępnych
Co do wizyty mam małego klopsa wg usg 4200 ciutprzerażona jestem, ale wiem ze usg zawyża Poza tym mam czekać KTG super wszystko pięknie tylko paniczowi sie nie spieszy w poniedziałek stawiam sie na oddział
I co zamierzają z Toba zrobic.???Planuja poród SN czy cc??? Ja tez mam duże dzieciatko i podejrzewam, że teraz tez moze wazyc tyle co twoj..i nie wiem co bedzie ze mna..,chyba naturalnie takiego klocuszka urodzic sie nie da..sama myśl mnie przeraza..oczywiscie tez mam nadzieje ze usg zawyza ale co jesli nie???Moja 31 stycznia miala 3830 g, ciekawe ile jest teraz , w czwartek sie dowiem co bedzie ze mna, ale jak moj klocuszek ma sporo ponad 4 kg to ja bede blagac o cesarke. mimo, że zawsze chciałam rodzić naturalnie..ale w takim wypadku wiem ze cc bedzie lepsze i dla mnie idla mojej córeczki.
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 11:50   #1806
hawea
Rozeznanie
 
Avatar hawea
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 681
GG do hawea
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

cześć Dziewczyny,

odszedł mi dzisiaj kawałek czopu podbarwiony krwią no i zaczęły się jakieś skurcze, w końcu coś się dzieje...
jutro idę do gina, termin mam na jutro, chciałabym nie dotrwać już do tej wizyty
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png



hawea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 11:56   #1807
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez lilijka3 Pokaż wiadomość
Wszystkiego najlepszego GRATULACJE

już poprawiłam

Ligotko trzymamy kciuki za Was, oby coś się porozwijało

Witajcie wtorkowo, humor do bani..... Dobrze, że mam Natalkę ze sobą bo bym wyskoczyła już dawno z okna

Justine zero kreatywności z jego strony, nic totalnie nic. Wszystko z łaską..........
widac facet kompletnie nie docenia tego co ma. Ma wspaniała żone, która wszystko sama ogarnia, wszystko na jej głowie i teraz ma jeszcze cudowną córeczkę .W ogóle nie umie wyrazić swojej wdzięczności...Przydałby sie ktos, kto by mu przemówił do rozsądku...ja bym sobie chętnie z nim pogadała i nakładła pewnych wartości do głowy, przydałyby sie tam generalne porzadki.,Przykro mi kochana. Napewno teraz przydałoby ci sie jego wsparcie, żeby okazał Ci jak bardzo Cie kocha i jaki jest z Ciebie dumny..jakis mały geścik by pokazał, że docenia to, że jesteś...ale niestety on z tych co to sam sie niedomyśłi co trzeba by żonie przyjemnośc zrobic...
Jesteś bardzo dzielną kobietka i ja 3mam mocno za Ciebie kciuki bys miała dużo siły i cierpliwości...a teraz masz Natalke i to jest najwazniejsze
A jeśli moge zapytać, jak on się spisuje jako tatuś???
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-02-15, 11:57   #1808
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Hawea będę trzymać kciuki
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 12:04   #1809
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez ligotka Pokaż wiadomość
witam sie, a ja od rana juz przezylam masaz szyjki po ktorym zaczelam plamic, trzy lyzki oleju rycynowego fuuuuj, i test z oxy... ale wszystko dla dobra szybkiego porodu moj lekarz byl mowil zebym do czwartku az bedzie mial dyzur poczekala o nie ani dnia dluzej pozdrawiam i tesknie
wczoraj napisalam posta i skasowalam
lilijko spoznione na!
gratulacje dla nowej mamusi i walentynkowego dzidziusia
dziewczynki biegiem na porodowke!!! bo w sali zostalam sama poszly rodzic...
Widac pomagają Ci jak moga by przyspieszyć poród..juz niedługo , zobaczysz, cierpliwości, 3mam kciuki i powodzenia życze.
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 12:07   #1810
hawea
Rozeznanie
 
Avatar hawea
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 681
GG do hawea
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez make_up_istka Pokaż wiadomość
Hawea będę trzymać kciuki
dzięki już się nie mogę doczekać
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png



hawea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 12:16   #1811
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez hawea Pokaż wiadomość
dzięki już się nie mogę doczekać
Zobaczysz że z Anią dasz radę powodzenia
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-15, 12:18   #1812
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez hawea Pokaż wiadomość
cześć Dziewczyny,

odszedł mi dzisiaj kawałek czopu podbarwiony krwią no i zaczęły się jakieś skurcze, w końcu coś się dzieje...
jutro idę do gina, termin mam na jutro, chciałabym nie dotrwać już do tej wizyty
super, to juz niedługo. Możliwe, że nie dotrwasz do tej jutrzejszej wizyty.

Widac mamy dobrych lekarzy, wszystkie chyba do tej pory miały dobrze obliczone terminy, mało która urodziła wczesniej....wiekszosc terminowych dziaciaczków nam się rodzi..a ja głupia mam jeszcze 11 dni do terminu i anikuje ze w kazdej chwili moge rodzic...spodziewac sie porodu to ja powinnam może od 25 lutego (dzien przed terminem) a nie teraz sobie nadzieje robic......no nic..czekamy cierpliwie

Zaraz mykam robic obiadek, na dziś zaplanowałam gołabki bez zawijania, została mi taka "dupka" kapusty pekińskiej z sałatki to ją skroje do tych gołabków i bedzie z głowy..pozatym lubie gołabki i dawn nie jadłam a te bez zawijania sa szybkie i łatwe.....oj pusto tu....
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 12:29   #1813
hawea
Rozeznanie
 
Avatar hawea
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 681
GG do hawea
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez make_up_istka Pokaż wiadomość
Zobaczysz że z Anią dasz radę powodzenia
Mam taką nadzieję, byle były miejsca na porodówce

justine, Ty tez się doczekasz, nigdy nic nie wiadomo, która pierwsza
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png



hawea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 12:31   #1814
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
A co do walentynek.Mój mąż to zdecydowanie nie jest z tych co to miłośc okazują tylko "od święta"...ale mimo wszytsko ja nie wyobrażam sobie nie obchodzić tego świeta..walentynki to świeto zakochanych, czyli nasze...to taka tradycja...oczywiscie mija sie to z celem u par które na ogól ledwo ze soba wytrzymują a w ten dzień udają wielce zakochanychmy naszczescie do nich nienależymy...
Ty tez masz prawo do własnej opini na ten temat i rozumiem , że możesz nie lubić tego świeta i gonie obchodzić
sama idea święta według mnie jest spoko...nie podoba mi się tylko to jak np. tydzień czy dwa tygodnie przed walentynkami wszyscy dostają za przeproszeniem "pos...rania" że własnie będzie święto zakochanych i trzeba zrobić prezent z okazji tego dnia - i co ja mam mu/jej dać?!
Albo płacz mojej współlokatorki (a naprawdę rozsądna dziewczyna jest) że ona w tym roku sama spędzi walentynki! no jak przez cały rok z nikim się nie umawia to co się dziwi? Myślała że raptem książe na białym rumaku wjedzie do jej pokoju akurat 14-stego lutego?!
eh...dlatego uważam, ze walentynki to święto przereklamowane, przesadzone strasznie...i dlatego troche staram sie je bojkotować nie robię na walentynki nic specjalnego ani dla siebie, ani dla TŻa...co innego- np. nasza "rocznica"- to takie nasze święto i o nim chcę i pamiętam zawsze
z resztą- naprawdę znacznie bardziej bym wolała dostać kwiatka "bez okazji" i żeby zapomniał o walentynkach, niż dostac piękny, wyczesany prezent raz w roku z okazji "święta zakochanych"...niech mnie kocha codziennie a nie tylko w połowie lutego
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 12:33   #1815
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez hawea Pokaż wiadomość
Mam taką nadzieję, byle były miejsca na porodówce

justine, Ty tez się doczekasz, nigdy nic nie wiadomo, która pierwsza
Wczoraj podobno był luz ja za każdym razem jak trafiałam na IP, trafiałam na przepełnienie. Jak akcja bedzie zaawansowana albo odejda wody to raczej nie odesla.
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 12:47   #1816
hawea
Rozeznanie
 
Avatar hawea
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 681
GG do hawea
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez make_up_istka Pokaż wiadomość
Wczoraj podobno był luz ja za każdym razem jak trafiałam na IP, trafiałam na przepełnienie. Jak akcja bedzie zaawansowana albo odejda wody to raczej nie odesla.
no wiem, dlatego będę czekać tak długo, jak będę mogła wolałabym, żeby wody odeszły, to wtedy raczej przyjmą... eh,,, czekamy na rozwój sytuacji, zaczęłam liczyć z jaką częstotliwością występują skurcze..
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png



hawea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 12:58   #1817
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez hawea Pokaż wiadomość
no wiem, dlatego będę czekać tak długo, jak będę mogła wolałabym, żeby wody odeszły, to wtedy raczej przyjmą... eh,,, czekamy na rozwój sytuacji, zaczęłam liczyć z jaką częstotliwością występują skurcze..
a mocne są?
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 13:08   #1818
hawea
Rozeznanie
 
Avatar hawea
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 681
GG do hawea
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez make_up_istka Pokaż wiadomość
a mocne są?
według mnie, nie, i występują tak gdzieś co 15-18 minut. To się chyba dopiero zaczyna.
__________________
Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png



hawea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 13:54   #1819
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------


Żurawinko, Gabishing rodziła na Inflanckiej- w sumie to z tego co czytałam to raczej chwaliła niż żaliła
a tak powaznie- z tym ZZO to mi się wydaje, ze dają, ale raczej tak niezbyt chętnie- na zasadzie- jak mus to damy, ale położne mają prikaz zrobić wszystko zeby nie było takiej potrzeby, albo...żeby jednak babeczka urodziła bez (np. teraz jeszcze za wcześnie...za pół godziny- już za późno...) nie wiem jak naprawdę jest- zobaczymy.
W sumie- bardzo niedługo się przekonamy wszystkie
Ja tam się jeszcze ani razu na Inflanckiej nie pokazałam (nie ma wejścia na oddział zeby sobie obejrzeć), do ich SR nie chodziłam (a żałuję bardzo)...no wiec w sumie pojadę troche na głupa tam- ale reklamują się że nie odsyłają nikogo- ciekawe jak by się do nich zgłosiła kobitka bez dokumentów czy tez by nie odesłali?!
w sumie- tak się zastanawiałam ostatnio jak TŻ pojechal w delegację- a jakby mi tak np. wody odeszły w okolicach Arkadii, jakbym nie miała żadnej karty ciąży, dokumentów ze sobą- jednym słowem nic, bo np.byłabym na szybkich zakupach, to co?!
przyjeżdzam do nich- mówię że jestem hm..."kowalska" a oni na gębę mnie rejestrują?
no bo przecież kto miałby mi dokumenty z domu dowieźć?
Albo jakbym byla samotną matką? bez faceta, bez rodziny...no tak tylko się zastanawiałam jak wtedy to się odbywa...obiecasz że doniesiesz dokumenty? a jak nie doniesiesz?
wiem...głupie pytania, ale tak mnie naszło
Wiesz co musisz poprosić o zzo ( czasem sami pytają) jak masz rozwarcie na 4 cm i na tyle wcześniej żeby anestezjolog zdążył dojść ( może mu to zająć nawet 40 min) bo przy rozwarciu 7 cm już się nie opłaca faktycznie.

Ja byłam na Inflanckiej za drzwiami i naprawdę w odremontowanej części wygląda to bardzo estetycznie, co do szkoły rodzenia - no cóż, czasu sie nie cofnie, szkolę się w podręcznikach i z netu coby być przygotowaną na blok poporodowy ( generalnie po zzo każdy mówi że dzieciaczki są śpiące przez 12 godz. więc czas na odpoczynek jest)

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
super, to juz niedługo. Możliwe, że nie dotrwasz do tej jutrzejszej wizyty.

Widac mamy dobrych lekarzy, wszystkie chyba do tej pory miały dobrze obliczone terminy, mało która urodziła wczesniej....wiekszosc terminowych dziaciaczków nam się rodzi..a ja głupia mam jeszcze 11 dni do terminu i anikuje ze w kazdej chwili moge rodzic...spodziewac sie porodu to ja powinnam może od 25 lutego (dzien przed terminem) a nie teraz sobie nadzieje robic......no nic..czekamy cierpliwie

Zaraz mykam robic obiadek, na dziś zaplanowałam gołabki bez zawijania, została mi taka "dupka" kapusty pekińskiej z sałatki to ją skroje do tych gołabków i bedzie z głowy..pozatym lubie gołabki i dawn nie jadłam a te bez zawijania sa szybkie i łatwe.....oj pusto tu....

Ja mam termin jeden na 21 a drugi na 27 lutego ( ze nie wspomnę że może objąć też marzec)
Nie ma sie co stresować, wszystko to w terminie a wywoływać nie zamierzam, oksytocyna jednak zwiększa i uboleśnia skurcze podobno, wolę poczekać aż naturalnie Niuńka poczuje sie gotowa

Justine a chodzisz codziennie na ktg?
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-15, 13:58   #1820
monis 1
Raczkowanie
 
Avatar monis 1
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 121
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Hawea zazdroszczę, ja też już chcę chociaż jakieś oznaki mieć.

Chyba się dzisiaj wybiorę na jakieś ostre jedzonko, podobno też pomaga. Wiem oczywiście że to kwestia przypadku ale trzeba się "łapać"czego można , a nóż przyspieszy.
monis 1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 14:17   #1821
agape
Zadomowienie
 
Avatar agape
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez hawea Pokaż wiadomość
cześć Dziewczyny,

odszedł mi dzisiaj kawałek czopu podbarwiony krwią no i zaczęły się jakieś skurcze, w końcu coś się dzieje...
jutro idę do gina, termin mam na jutro, chciałabym nie dotrwać już do tej wizyty
super oby teraz szybko poleciało

Justine ja planuje gołąbki bez zawijania na czwartek- zrobie wiecej coby mężuś miał co jeść w piątek

bo ja w piątek rano mam się stawić na IP z torbą byłam dziś na ktg i oczywiście zero skurczy i rozwarcia brak w ogóle po pierwszym ktg kazali mi pospacerować 30minut i coś zjeść i znowu ktg bo na pierwszym tętno piękne ale tylko jeden ruch i gdyby po jedzeniu sie nie zaczął ruszać to już dziś by mnie zostawili ale ja tam wiem co moje dziecko lubi i po ciasteczku pięknie się ruszało dziwnie wiedzieć że w pt idzie się do szpitala - nie mam w ogóle nadzieji że coś się zacznie wcześniej... do końca stycznia pracowałam, codziennie się dużo ruszam, chodze, seks całą ciąże uprawiałam, pije liście malin i nic, pozamykana na 4 spusty, nawet minimalnego rozwarcia nie ma chyba prześpie i przepłacze dzisiejszy dzień
__________________

Szymonek
Wojtuś
(Bejbolek) 2.05.2019
agape jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 14:24   #1822
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Justine ty to masz optymizm, podaruj mi go trochę

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Cytat:
Napisane przez agape Pokaż wiadomość
super oby teraz szybko poleciało

Justine ja planuje gołąbki bez zawijania na czwartek- zrobie wiecej coby mężuś miał co jeść w piątek

bo ja w piątek rano mam się stawić na IP z torbą byłam dziś na ktg i oczywiście zero skurczy i rozwarcia brak w ogóle po pierwszym ktg kazali mi pospacerować 30minut i coś zjeść i znowu ktg bo na pierwszym tętno piękne ale tylko jeden ruch i gdyby po jedzeniu sie nie zaczął ruszać to już dziś by mnie zostawili ale ja tam wiem co moje dziecko lubi i po ciasteczku pięknie się ruszało dziwnie wiedzieć że w pt idzie się do szpitala - nie mam w ogóle nadzieji że coś się zacznie wcześniej... do końca stycznia pracowałam, codziennie się dużo ruszam, chodze, seks całą ciąże uprawiałam, pije liście malin i nic, pozamykana na 4 spusty, nawet minimalnego rozwarcia nie ma chyba prześpie i przepłacze dzisiejszy dzień
poproś o masaż szyjki (nieprzyjemne, bolesne) ale ja to od razu zaczęłam po nim plamić i mieć jeszcze większe rozwarcie.......:rolleyes :
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 14:26   #1823
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Cytat:
Napisane przez agape Pokaż wiadomość
super oby teraz szybko poleciało

Justine ja planuje gołąbki bez zawijania na czwartek- zrobie wiecej coby mężuś miał co jeść w piątek

bo ja w piątek rano mam się stawić na IP z torbą byłam dziś na ktg i oczywiście zero skurczy i rozwarcia brak w ogóle po pierwszym ktg kazali mi pospacerować 30minut i coś zjeść i znowu ktg bo na pierwszym tętno piękne ale tylko jeden ruch i gdyby po jedzeniu sie nie zaczął ruszać to już dziś by mnie zostawili ale ja tam wiem co moje dziecko lubi i po ciasteczku pięknie się ruszało dziwnie wiedzieć że w pt idzie się do szpitala - nie mam w ogóle nadzieji że coś się zacznie wcześniej... do końca stycznia pracowałam, codziennie się dużo ruszam, chodze, seks całą ciąże uprawiałam, pije liście malin i nic, pozamykana na 4 spusty, nawet minimalnego rozwarcia nie ma chyba prześpie i przepłacze dzisiejszy dzień

Nie ma płakania, a na kiedy miałaś termin?

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Cytat:
Napisane przez lilijka3 Pokaż wiadomość
---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------


poproś o masaż szyjki (nieprzyjemne, bolesne) ale ja to od razu zaczęłam po nim plamić i mieć jeszcze większe rozwarcie.......:rolleyes :
Tez mi to przyszło do głowy


A już doczytałam 20 luty - to nie ma co panikować

Edytowane przez żurawinka
Czas edycji: 2011-02-15 o 14:29
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 14:31   #1824
agape
Zadomowienie
 
Avatar agape
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

12 luty wg OM i dlatego też klada mnie juz w piatek... niewyobrazam sobie tego masazu, dziś zwykle badanie bolało jak cholera
__________________

Szymonek
Wojtuś
(Bejbolek) 2.05.2019
agape jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 14:46   #1825
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Ale podobno nie zawsze boli i przynajmniej trwa jakieś 2 minuty a potem nieźle przyśpiesza, rozluźnisz się , pomyślisz o czym innym - i zawsze to lepsze niż czekanie gdzies na patologii czy testy na oksytocynę
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 15:02   #1826
monis 1
Raczkowanie
 
Avatar monis 1
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 121
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

Agape jesteśmy w tej samej sytuacji, tyle że mnie już kładą w czwartek Też mi smutno z tego powodu, ale musimy się jakoś trzymać dla dobra maluszków.....
monis 1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 15:18   #1827
agape
Zadomowienie
 
Avatar agape
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

monis a na kiedy miałaś tp? wg mnie gin mi źle wyznaczył tp bo ja miałam cykle nawet 40dniowe a mam wyliczone na 32 i wg pierwszego i drugiego usg wyszło 20 luty dopiero i boje sie tego wywoływania
__________________

Szymonek
Wojtuś
(Bejbolek) 2.05.2019
agape jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 15:21   #1828
Justyna M
Rozeznanie
 
Avatar Justyna M
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 502
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

wróciłyśmy

Próbuję Was nadrobić ,ale ciężko

........w piątek poszłam do gina na wizytę na 15.00 i pewna że umówimy się na cięcie na 16.02 czyli jutro ale okazało się że łożysko się stare a mała przez prawie dwa tygodnie nic nie urosła .......... do tego mój lekarz miał ostatni dzień dyżuru w szpitalu ,bo zaplanował ferie......... dostałam więc skierowanie do szpitala. W ciągu 2 godzin pojechałam na porodówkę , zaliczając wizytę w WC z 3 razy . Poszłam na stół , bez lewatywy co mnie bardzo zdziwiło , ale stwierdzili że nie ma takiej konieczności. I tak o 20.35 wyciągnęli Karolinkę najpierw usłyszałam kaszel i po chwili płacz mojej małej pokazali mi Ją i zabrali do kąpieli a mi się chciało płakać ze szczęścia. Cały przebieg CC jak u wszystkich , poszło gładko i łatwo. Na szczęście nie miałam zrostów po poprzednim cięciu.Godzinę przede mną też była CC i poznałam bardzo fajną dziewczynę bo leżałyśmy razem na sali.
Próbuję karmić piersią , przystawiam małą przed każdą butlą ale czarno to widzę no nic zobaczymy najważniejsze że chęci są i że mała świetnie mi w tym pomaga
a i wszyscy mieli ze mnie ubaw bo Ja ciągle mówię do Niej SYNECZKU albo DOMINICZKU na wizycie pediatry jak spytała kto to ,to powiedziałam Dominik (...Nazwisko) lekarka rozchyla pampka a tam cipeczka a nie siurak ...........i tak co chwilę miałam wpadkę ..........ale już się powoli przyzwyczajam do niej.

dziękuję za kciuki : cmok:

teraz Ja trzymam za Was : kciuki:
__________________
Dominik 20.01.2006
Karolinka 11.02.2011

Galeria pazurkowa
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=215208&page=23
Justyna M jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 15:23   #1829
agape
Zadomowienie
 
Avatar agape
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

ligotko widze ze podczytujesz mam nadzieje że wszystko w pporządku i coś zaczyna się dziać ściskam gorąco

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Justyna M jeszcze raz gratulacje
__________________

Szymonek
Wojtuś
(Bejbolek) 2.05.2019
agape jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 15:27   #1830
karinaaa
Zadomowienie
 
Avatar karinaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
Dot.: Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty

ja mam miec jutro ten masazyk szyjki wiec sie okaze czy cos mi przyspieszy,oczywiscie licze na to ze tak ,bo juz dzis kazdy sie pyta mnie czy rodze ,u meza w pracy jest to samo

a moj maluszek dzis tak mi napiera na krocze ,ale nic po za tym wiecej sie nie dzieje

a moja tesciowa ciagle oglada jakies bzdury w tv ,albo te glupie konkursy albo rozmowy w toku albo inne badziewne seriale typu moda na sukces gdzie kazdy juz z kazdym i ze ja to interesuje

musze sie wam przyznac ze dzisiaj normalnie sie nudze
a brzuch mi caly dzien sie mocno napina ale on tak juz od dawna wiec sie nie ludze ze to cos oznacza
karinaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:06.