Tatar z Sądołowa

[201605161006]

Ale on nie wymyslil sobie jakiegos wyimaginowanego skladu tego tatara, nie klamal zatem, powiedzial tylko ze to sama chemia i mial racje - wszystkie tego typu produkty to shit. Gdyby powiedzial ze ten tatar zawiera cos czego nie zawiera a byloby to jakies szkodliwe itd. - wtedy pozew bym rozumiala. A tutaj? Zero honoru ze strony firmy i tyle. A te artykuly broniace firmy sa na zenujacym poziomie, bo co z tego ze te chemiczne dodatki sa w wielu produktach, co z tego ze sa legalne? Nie zmienia to faktu, ze szkodliwe oraz ze normalne mieso to to nie jest tylko ''naładowane'' tą przysłowiową chemią. Także vloger mial tak czy siak racje na temat produków sądołowa.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez klempaa

No tak, glutaminian sodu jest super, bo GABA jest neuroprzekaźnikiem? No błagam, dla mnie to nie są żadne merytoryczne kontrargumenty, tylko bzdury. Tak, jakby powiedzieć, ze powinniśmy pić kwas solny - w końcu naturalnie znajduje się w żołądku, kwas siarkowy jest czadowy, bo zawiera siarkę, a siarka przecież jest składnikiem aminokwasów i witamin

No, dokladnie, te artuykuly broniace Sądołów, tylko jeszcze bardziej ośmieszają tą firme.

[cerveza]

Napisane przez klempaa

No tak, glutaminian sodu jest super, bo GABA jest neuroprzekaźnikiem? No błagam, dla mnie to nie są żadne merytoryczne kontrargumenty, tylko bzdury. Tak, jakby powiedzieć, ze powinniśmy pić kwas solny - w końcu naturalnie znajduje się w żołądku, kwas siarkowy jest czadowy, bo zawiera siarkę, a siarka przecież jest składnikiem aminokwasów i witamin

Nie mówię, że jest super, ale - będziesz po nim świecić? Bloger daje jasno do zrozumienia, że tak (i to jest prawdziwa bzdura).
Glutaminian jest w całej masie produktów, na pewno w jakichś nawet niewielkich ilościach go czasem jadasz, jak wszyscy inni ludzie.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez takasobie93

. Także vloger mial tak czy siak racje na temat produków sądołowa.

czyli ludzie zaczną świecić, jeśli będą go spożywać?

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Napisane przez cerveza

Nie mówię, że jest super, ale - będziesz po nim świecić? Bloger daje jasno do zrozumienia, że tak (i to jest prawdziwa bzdura).
Glutaminian jest w całej masie produktów, na pewno w jakichś nawet niewielkich ilościach go czasem jadasz, jak wszyscy inni ludzie.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------



czyli ludzie zaczną świecić, jeśli będą go spożywać?

Ale to takie powiedzenie :P Przecież jak ktoś powie, że nauka "poszła w las", to szukasz lasu?

[201604250941]

Mnie w tym wszystkim denerwuje to, że proces jest o spowodowanie strat, a nie o kłamstwo. Ja rozumiem, że jeśli ktoś robi klientów w bambuko, sprzedaje ziemniaki w pudełku od ajfona, a ja o tym napisze, to odpowiem za naruszenie dóbr osobistych, i nikt nie będzie sprawdzał, czy powiedziałam prawdę.

Oczywiście firmy muszą mieć możliwość obrony wizerunku, nie może być tak, że np. bloger ich szantażuje, kasa albo negatywna recenzja. Dlatego powinien być arbitraż, czy ktoś mówi prawdę, czy kłamie, i dopiero wtedy do sądu.

Równie dobrze każdy sprzedawca na allegro może pozwać za negatywny komentarz, im więcej ich mają tym mniej klientów.
Przepisy chroniące dobra osobiste powinny działać tylko wtedy, kiedy ktoś kłamie, bo my mamy prawo do ochrony konsumenckiej.

Czas iść pousuwać negatywne opinie na blogu.

[klempaa]

Napisane przez cerveza

Nie mówię, że jest super, ale - będziesz po nim świecić? Bloger daje jasno do zrozumienia, że tak (i to jest prawdziwa bzdura).
Glutaminian jest w całej masie produktów, na pewno w jakichś nawet niewielkich ilościach go czasem jadasz, jak wszyscy inni ludzie.

Oczywiście. Ale pisanie na blogu o substancjach konserwujących czy poprawiających smak, ze wszystko z nimi ok, bo przecież..... (i tu argumenty jak z fragmentu o glutaminianie) jest po prostu śmieszne. I przytaczanie tego jako merytoryczną wypowiedź jest również śmieszne.

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;42497052]Ale to takie powiedzenie :P Przecież jak ktoś powie, że nauka "poszła w las", to szukasz lasu?[/QUOTE]
A Ty nie?!

[maryanna3]

Zaznaczam, że nie czytałam artykułów na ten temat, tylko krótką wzmiankę ani też nie przegladałam fan pejdżów blogera czy firmy. Jednak jak tak czytam was zastanawiam się nad tym, czy każdy kto wrzuca w sieć filmik, porównujący jakieś produkty, pokazujący recenzje powinien mieć gruntowne wykształcenie w kierunku tego co komentuje, w tym przypadku chemiczne, inaczej trafi do sądu? Przecież to dość absurdalne.


Ja myślę, że skończy się tak, że on faktycznie przegra w sądzie ale odszkodowanie w życiu nie będzie tak wysokie, podejrzewam że 20 tys. to maks. Realną przegraną będzie miał Sokołów, bo to nie tak że sprawą interesują się gimnazjaliści którzy zakażą babci kupić parówki Sokołowa, to jest swego rodzaju precedens żeby tak duża spółka rzucała się do gardła zwykłemu blogerowi, tak więc zainteresowanych tym tematem jest dużo więcej osób, przede wszystkim różnej maści specjalistów od social media.

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Mnie dziwi, dlaczego bezsensowne jest porównywanie domowego tatara z kupnym. Wg wikipedii:

Befsztyk tatarski lub tatar – potrawa (zazwyczaj jako przystawka) przyrządzana ze skrobanego lub drobno siekanego mięsa[1] wołowego, żółtek jaj, cebuli, oleju i przypraw (soli, pieprzu).

(Sorry, nie było "tatar - wersja przemysłowa").

Tutaj nie ma nic, co by tak znacząco zmieniło właściwości mięsa.

Jeżeli upiekę schab i kupię "schab pieczony", to nie mogę ich porównać, wszak kupiony schab to inny schab i tak w ogóle to to nie schab, co mogę wywnioskować ze składu? Czy nie mam prawa powiedzieć o szklance solanki, za którą zapłaciłam jak za mięso?

Dodatkowo, Sokołów chce sprawiać pozory, że to piękne mięso - przecież Ogiński powiedział, że wybrałby "podrasowane" mięso, a nie samodzielnie zmielone.

I dziwi mnie to, że istnieje takie przyzwolenie na syfiaste jedzenie - przecież każdy o tym wie, że to syf, czego się czepiacie?! Przede wszystkim, nie każdy o tym wie i jeżeli 5 % gimbazy zapowiadającej bojkot przyjrzy się temu co je, to będzie sukces. Mnie w szkole nikt nie uczył, żeby sprawdzać, czy "śmietankowe" leżące koło masła to masło, czy "100% owoców" to sok, itp. No cóż, producenci mogą kombinować i robić w jajko konsumenta, a konsumenci muszą być przebiegli jak liski i co zakupy sprawdzać skład i ilość, każdy musi zrobić kurs z technologii żywienia, prawniczy, itp. Super

Edit: i jeszcze jedno. Ten filmik dlatego zrobił się taki popularny, bo co innego powiedzieć, że dodano hdlghsfkjlsdafhkefheklkra nu sodu, a co innego pokazać, jak to wpłynęło na właściwości produktu i z jak bardzo innym tworem musi sobie poradzić nasz organizm. Coś jak doświadczenia fizyczne - wiedza "zobaczona" o wiele lepiej się przyswaja.

Napisane przez klempaa

A Ty nie?!

Ups...

[201605161006]

Napisane przez cerveza

czyli ludzie zaczną świecić, jeśli będą go spożywać?

Przeciez on nie powiedział tego na serio i dosłownie. Widzialas ten filmik, czy tylko wiesz ze tak powiedzial, bo wyczytalas? Jak nie, to zobacz, z jego miny i tonacji glosu jasno wynika, ze nie mowil doslownie. Tak jak MalaRuda napisala przyklad z ta nauka. Jak powie Ci ktos, ze nauka poszla w las, to pojdziesz jej w lesie szukac? Po prostu powiedzenie i tyle.

[201604250941]

Napisane przez maryanna3

Zaznaczam, że nie czytałam artykułów na ten temat, tylko krótką wzmiankę ani też nie przegladałam fan pejdżów blogera czy firmy. Jednak jak tak czytam was zastanawiam się nad tym, czy każdy kto wrzuca w sieć filmik, porównujący jakieś produkty, pokazujący recenzje powinien mieć gruntowne wykształcenie w kierunku tego co komentuje, w tym przypadku chemiczne, inaczej trafi do sądu? Przecież to dość absurdalne.


Ja myślę, że skończy się tak, że on faktycznie przegra w sądzie ale odszkodowanie w życiu nie będzie tak wysokie, podejrzewam że 20 tys. to maks. Realną przegraną będzie miał Sokołów, bo to nie tak że sprawą interesują się gimnazjaliści którzy zakażą babci kupić parówki Sokołowa, to jest swego rodzaju precedens żeby tak duża spółka rzucała się do gardła zwykłemu blogerowi, tak więc zainteresowanych tym tematem jest dużo więcej osób, przede wszystkim różnej maści specjalistów od social media.

Tu nie chodzi o brak wiedzy, tylko o spowodowanie strat. Brak wiedzy latwo udowodnic, kreci sie filmik gdzie ktos tego tatara usmaży, płaci się za to 2 koła i ma się spokój. Ale widocznie jego sie faktycznie usmażyć nie da, wiec pozostaje zastraszenie pozwem.

Zastanawia mnie, kiedy ktoś się uczepi KWC jakoś mocniej, bo oglądalność ma na bank większą niż blogi.

[201605161006]

Napisane przez candycotton

Mnie w tym wszystkim denerwuje to, że proces jest o spowodowanie strat, a nie o kłamstwo. Ja rozumiem, że jeśli ktoś robi klientów w bambuko, sprzedaje ziemniaki w pudełku od ajfona, a ja o tym napisze, to odpowiem za naruszenie dóbr osobistych, i nikt nie będzie sprawdzał, czy powiedziałam prawdę.

Oczywiście firmy muszą mieć możliwość obrony wizerunku, nie może być tak, że np. bloger ich szantażuje, kasa albo negatywna recenzja. Dlatego powinien być arbitraż, czy ktoś mówi prawdę, czy kłamie, i dopiero wtedy do sądu.

Równie dobrze każdy sprzedawca na allegro może pozwać za negatywny komentarz, im więcej ich mają tym mniej klientów.
Przepisy chroniące dobra osobiste powinny działać tylko wtedy, kiedy ktoś kłamie, bo my mamy prawo do ochrony konsumenckiej.

Czas iść pousuwać negatywne opinie na blogu.

Ale on nie skłamał. Oglądalam ten filmik, nie podal falszywego skladu tego produktu, nawet mowil w tym filmiku ze ''wprawdzie tatara nie powinno sie smażyc'' itd. Dlatego proces nie jest o kłamstwo, bo wtedy to sądołów przegrałby.

To ze firma stracila na jego tescie - no ale to czyja jest wina, ze ich tatar jest naladowany konserwantami, barwnikami, polepszaczami smaku? Jego, czy ich? Sami są sobie winni. Podwójnie, bo raz, że syf produkują, dwa, że go pozwali, zachowujac sie bardzo niehonorowo. Tak jak Maryanna napisala, to jest precedens. Wielka, ogolnopolska firma pozywa jakiegos tam blogera, bo powiedzial, ze w ich tatarze jest sama chemia. To jest po prostu zalosne ze strony firmy.

[dominikmeller25]

widać że firma nie próżnuje i opłaca zastępy ludzi na blogach do tego aby atakować autora tego filmu, cóż żałosne to jest nie ma co, no ale ogólnie ta sprawa jest żałosna jeśli chodzi o zachowanie wielkiej firmy.

mnie rozwala jakieś wyskakiwanie przez firmę z tym że oni mają badania ekspertów i te nic nie wykazały itd no Viola też miała badania ekspertów świadczące że ich mięsko jest świeże, ten pan z Brodnicy co handlował tonami mięsa padłych krów też miał takie zaświadczenia ekspertów, Constar też je miał a jakie to było mięso każdy wie, no i przecież ci od soli drogowej czy ci od suszu jajecznego w produktach spożywczych też mieli takie badania...
a jak tu jeszcze czytam że synek ministra bada mięsko w tej firmie, to niestety ale nie wierzę w dobrą jakość tego mięska.

nie twierdzę że tu jest tak samo, lecz ja takim ekspertom którzy w ostatnich latach pokazali co potrafią nie wierzę.

[201604250941]

Napisane przez takasobie93

Ale on nie skłamał. Oglądalam ten filmik, nie podal falszywego skladu tego produktu, nawet mowil w tym filmiku ze ''wprawdzie tatara nie powinno sie smażyc'' itd. Dlatego proces nie jest o kłamstwo, bo wtedy to sądołów przegrałby.

To ze firma stracila na jego tescie - no ale to czyja jest wina, ze ich tatar jest naladowany konserwantami, barwnikami, polepszaczami smaku? Jego, czy ich? Sami są sobie winni. Podwójnie, bo raz, że syf produkują, dwa, że go pozwali, zachowujac sie bardzo niehonorowo. Tak jak Maryanna napisala, to jest precedens. Wielka, ogolnopolska firma pozywa jakiegos tam blogera, bo powiedzial, ze w ich tatarze jest sama chemia. To jest po prostu zalosne ze strony firmy.

No więc właśnie, a w naszym kraju prawdę wolno mówić. Wolność słowa mamy tak długo, dopóki to jest prawda. I dlatego nie rozumiem, dlaczego oni mają w ogóle prawo go pozwać i żądać usuniecia filmiku.

Byla sytuacja, gdzie kobieta prowadzila firme i ktos ja nekal, wysylal do jej klientow maile, ze ona jest prostytutka i kradnie. I to jest dla mnie sytuacja, w ktorej ktos moze isc do sadu bo sa naruszone dobra osobiste. A nie 'wciskamy wam syf, ale macie sie zamknac i nic nie mowic'. Ten pozew to nic innego jak zamykanie ust.

Do tego niebezpieczne zamykanie ust, bo jezeli stracimy prawo do recenzji to firmy nie beda mialy motywacji do ulepszania swoich produktow. Beda nam mogly wciskac cokolwiek.

[201605161006]

Napisane przez candycotton

No więc właśnie, a w naszym kraju prawdę wolno mówić. Wolność słowa mamy tak długo, dopóki to jest prawda. I dlatego nie rozumiem, dlaczego oni mają w ogóle prawo go pozwać i żądać usuniecia filmiku.

Byla sytuacja, gdzie kobieta prowadzila firme i ktos ja nekal, wysylal do jej klientow maile, ze ona jest prostytutka i kradnie. I to jest dla mnie sytuacja, w ktorej ktos moze isc do sadu bo sa naruszone dobra osobiste. A nie 'wciskamy wam syf, ale macie sie zamknac i nic nie mowic'. Ten pozew to nic innego jak zamykanie ust.

Do tego niebezpieczne zamykanie ust, bo jezeli stracimy prawo do recenzji to firmy nie beda mialy motywacji do ulepszania swoich produktow. Beda nam mogly wciskac cokolwiek.

Tak wlasnie niestety to wygląda i sama bede zmartwiona, jesli on dostanie faktycznie wyrok. Bo poinformowal tylko oglądających, moze nie do konca rzetelnie, ale skłamać, nie skłamał. Takze jesli on dostanie wyrok, to bedzie porazka sądownictwa, chociaz nasze polskie sądownictwo od dawien dawna jest jedną wielką porażką.

I jak Dominik pisze - zalosne jest to, jak teraz firma opłaca roznych blogerów, by bronili firmy. Te analizy składu w stylu ''to jest coś takiego, dodaje się ją tu tam, występuje naturalnie tu i tam'' są żałosne. Powinni napisac co ten związek chemiczny powoduje w ludzkim organizmie przy spozyciu, a nie gdzie naturalnie wystepuje, z czego powstał, ze jest legalna ta substancja itd. Co z tego, ze legalna, nie zmienia to faktu ze szkodliwa i ze mieso napakowane takimi substancjami to shit a nie produkt do spozycia.
Zresztą Klempa juz o tym pisala.
Zapamiętajcie sobie, blogerom, ktorzy bronia sądołowa nie wolno ufać.

[cerveza]

Napisane przez takasobie93

Przeciez on nie powiedział tego na serio i dosłownie. Widzialas ten filmik, czy tylko wiesz ze tak powiedzial, bo wyczytalas? Jak nie, to zobacz, z jego miny i tonacji glosu jasno wynika, ze nie mowil doslownie. Tak jak MalaRuda napisala przyklad z ta nauka. Jak powie Ci ktos, ze nauka poszla w las, to pojdziesz jej w lesie szukac? Po prostu powiedzenie i tyle.

Wiadomo, że to nie było dosłowne, ale w ten sposób chciał zaznaczyć, że to mięso jest bardzo groźne dla zdrowia, że po jego spożyciu się rozchorujemy. A w tym jest dużo przesady. Gdyby wykluczyć ze sklepów każdy produkt, który zawiera wspomniane substancje, to prawie nic by nie zostało na półkach

Postaw się też na miejscu właścicieli firmy - wytwarzają produkt, zawierający środki dopuszczone do użycia, przechodzą kontrole, nie słychać o przypadkach zatrucia lub ciężkiej choroby po spożyciu ich produktu, a tu nagle vloger (i to nie jakiś przeciętniak, tylko osoba, która zarabia spore pieniądze na swoich filmach) bezczelnie oczernia firmę, przeprowadzając absolutnie nierzetelny test (gdyby był rzetelny, nikt by się nie przyczepił) - smażąc mięso, zupełnie nie przeznaczone do tego typu obróbki i porównuje do świeżo zmielonego mięsa, któremu smażenie jak najbardziej sprzyja. Wykazał się ignorancją, brakiem wiedzy, a w dodatku hipokryzją (vide inne jego filmy i składniki, których używa. Choćby przy Big Macu jakoś używa paczkowanego, konserwowanego mięsa). Wygląda to trochę tak, jakby ktoś mu zapłacił za zrobienie czarnego PR akurat tej firmie.

EDIT

Oglądałam ten film wcześniej, odświeżyłam sobie i jest tam parę kwiatków, np.:
cytuję
"Tutaj, nie wiem czego oni dorzucili, coś żeby mięso stało razem, jakaś kaspicyna czy coś" - nawet się nie pokwapił, aby sprawdzić skład! Tylko od razu oskarża. Mało profesjonalne, a przecież jest profesjonalistą, skoro za swoje publikacje dostaje pieniądze.

[201804100943]

https://www.youtube.com/watch?v=qBYg...e_gdata_player
Popieram zdanie Sebastiana

[201605161006]

Napisane przez cerveza

Wiadomo, że to nie było dosłowne, ale w ten sposób chciał zaznaczyć, że to mięso jest bardzo groźne dla zdrowia, że po jego spożyciu się rozchorujemy. A w tym jest dużo przesady. Gdyby wykluczyć ze sklepów każdy produkt, który zawiera wspomniane substancje, to prawie nic by nie zostało na półkach

Postaw się też na miejscu właścicieli firmy - wytwarzają produkt, zawierający środki dopuszczone do użycia, przechodzą kontrole, nie słychać o przypadkach zatrucia lub ciężkiej choroby po spożyciu ich produktu, a tu nagle vloger (i to nie jakiś przeciętniak, tylko osoba, która zarabia spore pieniądze na swoich filmach) bezczelnie oczernia firmę, przeprowadzając absolutnie nierzetelny test (gdyby był rzetelny, nikt by się nie przyczepił) - smażąc mięso, zupełnie nie przeznaczone do tego typu obróbki i porównuje do świeżo zmielonego mięsa, któremu smażenie jak najbardziej sprzyja. Wykazał się ignorancją, brakiem wiedzy, a w dodatku hipokryzją (vide inne jego filmy i składniki, których używa. Choćby przy Big Macu jakoś używa paczkowanego, konserwowanego mięsa). Wygląda to trochę tak, jakby ktoś mu zapłacił za zrobienie czarnego PR akurat tej firmie.

EDIT

Oglądałam ten film wcześniej, odświeżyłam sobie i jest tam parę kwiatków, np.:
cytuję
"Tutaj, nie wiem czego oni dorzucili, coś żeby mięso stało razem, jakaś kaspicyna czy coś" - nawet się nie pokwapił, aby sprawdzić skład! Tylko od razu oskarża. Mało profesjonalne, a przecież jest profesjonalistą, skoro za swoje publikacje dostaje pieniądze.

Zależy co kto kupuje, ja zwracam uwagi na sklady, staram sie kupowac te bardziej naturalne produkty - oczywiscie nie zawsze, ale staram sie. I choc tych przetworzonych, z konserwantami, barwnikami, aromatami, polepszaczami smaku jest sporo, to jest tez sporo tych bardziej naturalnych.

Co dojego testu, owszem, byl nierzetelny. Ale chlopak przyznal w filmiku, ze tataru nie powinno sie smazyc, wiec nie zmanipulowal widza, ktory tego nie wie. Stwierdzil fakt, ze jest to nafaszerowane roznymi swinstwami, czego analizy skladu dowodzą - dane substancje sa opisane tak niegroznie, ale kazdy wie ze jakis glutaminian sodu itd. to syf szkodzący np. na uklad nerwowy. I choc jest legalny, to jest szkodliwy. Takze to oczernianie nie jest bezczelne, tylko jednakuzasadnione. I on wyraza swoja opinie. Jak Ty cos kupisz a to bedzie do dupy, tez bedziesz rozpowiadac znajomym, ze kupilas cos takiego, wydalas kase, a to byl shit nie do spozycia. Z tą kaspicyna, powiedzial 'jakas kaspicyna, cos', nie mowil, ze tam wlasnie cos takiego jest. Zreszta, do tego ze to nierzetelne bylo, przyznaje. Jednak reakcja firmy jest zwyczajnie niehonorowa i zalosna, do tego te oplacanie blogerów by ''analizą składu'' bronili sądołowa. No to jest poziom dna. A to jest wielka firma, koncern, on jest sobie videoblogerem i tyle. Wprawdzie tez odnioslam wrazenie ze wygladalo to tak jakby ktos mu zaplacil za antyreklame, ale nigdzie w tym nie skłamał, uprzedzil ze tataru smazyc sie nie powinno. Takze choc nie byl do konca w porzadku to wg mnie ani nie złamał prawa, ani nie skłamał, wiec uwazam ze nie powinien byc oskarzany, skazany. Ale tak na logike, on i tak te kase raz dwa splaci z jakichs kryptoreklam itd. a firma na wiele wiele lat straci teraz wielu klientów. Takze sami sobie zrobili taka krzywde.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez aanneett

https://www.youtube.com/watch?v=qBYg...e_gdata_player
Popieram zdanie Sebastiana

Tak, wlasnie o tym mowie. Nawet jesli zrobil to nierzetelnie, to wypowiedzial swoja opinie i stwierdził fakty, NIE SKŁAMAŁ, w związku z czym pozywanie go o to to jest nic innego jak totalny brak honoru i chamstwo, jesli sad skaze go na jakakolwiek grzywne, kare, cokolwiek, to bedzie totalna porazka.

[cerveza]

Napisane przez takasobie93

Takze choc nie byl do konca w porzadku to wg mnie ani nie złamał prawa, ani nie skłamał, wiec uwazam ze nie powinien byc oskarzany, skazany. Ale tak na logike, on i tak te kase raz dwa splaci z jakichs kryptoreklam itd. a firma na wiele wiele lat straci teraz wielu klientów.

Mogli to lepiej rozwiązać, ba, mogli to bardzo łatwo obrócić tak, że wyszło by im to bardzo na plus. Podejrzewam jednak, że nie zależy im aż tak bardzo na marketingu internetowym. Z mocy Internetu jak najbardziej zdaję sobie sprawę, ale dla tego typu produktów, walka o klienta toczy się przez reklamę TV i na półkach w markecie [opakowanie, promocje]. Główny ich target być może nawet nigdy się nie dowie o tej całej akcji (nie każdy internauta odwiedza strony z takimi newsami), są tacy którzy się dowiedzieli, a nadal będą kupować. Lajków na FB, z tego co pisano mieli ok 6 tysięcy zanim ukazał się filmik [6 tysięcy, w obliczu ~ 38 milionowego kraju to raczej mało], swoją drogą teraz mają ponad 8 tysięcy, czyli trochę przybyło.

Nie wiem, czy stracą aż tak wielu klientów. Dużo osób teraz mówi "nigdy nic od nich nie kupię" - pytanie, czy faktycznie wcześniej kupowali. Zobaczymy, może za kilka miesięcy pojawią się jakieś informacje, statystyki odnośnie ich sprzedaży, jestem ciekawa.

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez cerveza

Mogli to lepiej rozwiązać, ba, mogli to bardzo łatwo obrócić tak, że wyszło by im to bardzo na plus. Podejrzewam jednak, że nie zależy im aż tak bardzo na marketingu internetowym. Z mocy Internetu jak najbardziej zdaję sobie sprawę, ale dla tego typu produktów, walka o klienta toczy się przez reklamę TV i na półkach w markecie [opakowanie, promocje]. Główny ich target być może nawet nigdy się nie dowie o tej całej akcji (nie każdy internauta odwiedza strony z takimi newsami), są tacy którzy się dowiedzieli, a nadal będą kupować. Lajków na FB, z tego co pisano mieli ok 6 tysięcy zanim ukazał się filmik [6 tysięcy, w obliczu ~ 38 milionowego kraju to raczej mało], swoją drogą teraz mają ponad 8 tysięcy, czyli trochę przybyło.

Nie wiem, czy stracą aż tak wielu klientów. Dużo osób teraz mówi "nigdy nic od nich nie kupię" - pytanie, czy faktycznie wcześniej kupowali. Zobaczymy, może za kilka miesięcy pojawią się jakieś informacje, statystyki odnośnie ich sprzedaży, jestem ciekawa.

Ja kupowałam i teraz już nie mam zamiaru. Na szczęście jest mnóstwo innych firm, które się nie rzucają jak przedszkolaki, bo ktoś miał czelność wyrazić własne zdanie.

[cherry_flamme]

Częsć z Was chyba nie rozumie, w czym tkwi problem. Nie w tym, czy Piotr ma rację, czy jej nie ma i czy zarzuty S. są zasadne. Chodzi o BZDURNY i IRRACJONALNY pomysł z procesem. Na fb McDonalda pod każdym postem jest przynajmniej jeden komentarz typu ''fuj, sam MOM i glutaminian sodu, co za śmieci'' i jakos nikt tych ludzi nie pozywa, bo to nie ma sensu.

[cerveza]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4250136 5]Ja kupowałam i teraz już nie mam zamiaru. Na szczęście jest mnóstwo innych firm, które się nie rzucają jak przedszkolaki, bo ktoś miał czelność wyrazić własne zdanie.[/QUOTE]

Własne zdanie rozumiem tak:

Chcę zrobić test tatara, porównując tatar z paczki, z tatarem świeżym. Przyrządzam (oczywiście na surowo) jeden, przyrządzam drugi, wypowiadam się: ten mi smakuje bardziej, ten mi smakuje mniej, należy mieć na uwadze, że jeden zawiera konserwanty, a drugi nie [tu można rzetelnie przedstawić, jakie dokładnie substancje są wymienione w składzie]

Nikt by się słowem nie odezwał. Ale wtedy byłoby nudne i nie byłoby show, a vloger musi się wybić jakoś, prawda?

Natomiast on: smaży dwa zupełnie różne produkty, wykrzykuje "nie wiem czego oni tu dodali" (tak ciężko spojrzeć na opakowanie?), gwarantuje, że będziemy świecić, krzyczy o chemii (którą spożywa tak czy siak, w innych produktach).
Mało tego, na wstępie sam powiedział, że zjadł dnia poprzedniego porcję i powiedział, że "WSZYSTKO BYŁO OK". Smakowało, nie zatruł się, nie świeci. Wszystko było na tyle ok, że wygląda jakby chciał szukać dziury w całym i z pełną premedytacją usmażył coś, czego nie powinien. Nie można mieć pretensji do producenta, jeśli się używa produktu w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem.

[maryanna3]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4250136 5]Ja kupowałam i teraz już nie mam zamiaru. Na szczęście jest mnóstwo innych firm, które się nie rzucają jak przedszkolaki, bo ktoś miał czelność wyrazić własne zdanie.[/QUOTE]

Ja też, bo ja nie wnikam nawet w to, czy test był przeprowadzony dobrze, czy źle a w zwykłą wolność słowa. Praktyka, którą teraz przeprowadza Sokołów to jakaś kpina. Ja kupowałam ich produkty nie z jakiejś szczególnej ideologii tylko przypadkowo, a teraz już mam ideologię-taką żeby nie kupować.
I cerveza nie obniżałabym tak wagi internetu, to jest teraz ogromna siła przekazu, medium właściwie w obecnym momencie jedno z bardziej wpływających na społeczeństwo imo. No ale też jestem ciekawa jak to wypadnie, zobaczymy.

[201605161006]

No ale nawet jesli im to w zarobkach nie zaszkodzi, to zachowali sie zwyczajnie chamsko i bezhonorowo. Rozumialabym, gdyby on tam skłamał. Ale on nie skłamał, po prostu zrobil cyrk, pokazal troche prawdy w nierzetelny sposob i tyle. Wyrazil swoja opinie, nie kłamał, nie podawal fałszywych informacji, bo to ze swieceniem to byl zart i kazdy kto ogladal filmik wie to. A pozywanie za wyrażenie swojej opini, do tego popartej konkretami to jest naruszenie wolnosci slowa. Zreszta jesli on przegra sprawe, ludzie zrobia jeszcze wieksza afere, moze wlaczy sie jakas organizacja praw czlowieka i sokolow sobie zrobi jeszcze wiekszy syf marketingowy, jak wygra. A jak nie wygra tez bedzie mial syf . Takze tak czy siak, sokolow bedzie przegrany.

[cerveza]

Napisane przez takasobie93

A pozywanie za wyrażenie swojej opini, do tego popartej konkretami to jest naruszenie wolnosci slowa.

takasobie93 obejrzyj nagranie jeszcze raz (jest na YT). Gdyby on poparł swoją opinię konkretami, nie byłoby problemu. Ale tam nie ma konkretów, tam jest wykrzykiwanie "no ja nie wiem czego oni tu dodali". Nie pokwapił się, aby przeczytać skład na opakowaniu.

Jeżeli uważasz, że są tam konkrety, to proszę zacytuj.

[201605161006]

Dobra, z konkretami to przesadzilam, mowil ze jest w tym duzo chemii. I mial racje. Ale nawet gdyby nie poparł tego niczym - nie skłamał, po prostu wyrazil swoja opinie. Za to nie powinien byc jakkolwiek karany.

[maryanna3]

Napisane przez cerveza

takasobie93 obejrzyj nagranie jeszcze raz (jest na YT). Gdyby on poparł swoją opinię konkretami, nie byłoby problemu. Ale tam nie ma konkretów, tam jest wykrzykiwanie "no ja nie wiem czego oni tu dodali". Nie pokwapił się, aby przeczytać skład na opakowaniu.

Jeżeli uważasz, że są tam konkrety, to proszę zacytuj.

Dobra ale co z tego? To uzasadnia pozew?

[cerveza]

Napisane przez maryanna3

Dobra ale co z tego? To uzasadnia pozew?

Czy pozew jest uzasadniony, będzie oceniał sąd.

Jeśli chodzi o moje zdanie: gdyby to była moja firma, to świadoma potencjału Internetu rozwiązałabym to całkowicie inaczej - np. miażdżąc vlogera merytorycznie jakimś filmikiem promocyjnym, z rzetelną informacją o tym jak powstaje tatar i co się do niego dodaje.
Ciężko mi ocenić zasadność tego pozwu - mają do niego prawo. Czy sobie strzelą w stopę - to się okaże. Może dzięki tej sprawie, vlogerzy się trochę zreflektują i będą rzetelniej weryfikować produkty, które oceniają.

I żeby nie było - popieram wyrażanie swojego zdania, wolność słowa i krytykę, o ile jest konstruktywna. Tu krytyki konstruktywnej nie było, były tylko populistyczne ogólniki "tu jest sama chemia", wykrzykiwane w sposób bardzo agresywny. On też mógł to inaczej załatwić, mógł się z nimi skontaktować i porozmawiać na ten temat, ale on wolał zrobić szoł. Obie strony mają coś za uszami.
========================= ====================
EDIT
Postanowiłam przedstawić jeszcze moje zdanie pokrótce w punktach:

Czy strony sporu miały prawo do swojego zachowania:

• vloger - to będzie rozstrzygane przez sąd
• firma - tak, mieli prawo wnieść pozew, został on przyjęty

(tak samo, analogicznie, Ty miałabyś prawo mnie pozwać, gdybym Cię np. obraziła i uznałabyś, że naruszyłam Twoje dobro i/lub interesy, a o zasadności tego pozwu zadecydowałby sąd)

Czy strony sporu wg mnie zrobiły dobrze?

• vloger - nie, mógł to załatwić inaczej
• firma - nie, mogli to załatwić inaczej

[DariaKom]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;42497383]

Przede wszystkim, nie każdy o tym wie i jeżeli 5 % gimbazy zapowiadającej bojkot przyjrzy się temu co je, to będzie sukces. Mnie w szkole nikt nie uczył, żeby sprawdzać, czy "śmietankowe" leżące koło masła to masło, czy "100% owoców" to sok, itp. No cóż, producenci mogą kombinować i robić w jajko konsumenta, a konsumenci muszą być przebiegli jak liski i co zakupy sprawdzać skład i ilość, każdy musi zrobić kurs z technologii żywienia, prawniczy, itp. Super
[/QUOTE]
Tu akurat mocno się mylisz...Gimby mogą sobie decydować czy wolą zeszyt z Bieberem czy z Lady Gagą, ale jedzie kupują rodzice i gimby mogą sobie wygrażać bojkotami w necie ile wlezie, a i tak będą jadły co matka poda. A tu niestety w moim odczuciu w przypadku pewnie 70% ludzi wygrywa kryterium ceny- czyli tego tatara wcale nie kupią i domowego też nie zrobią bo wołowina jest za droga. Podejrzewam też, że te gimby co tak teraz krzyczą na śniadanko wcinają z zachwytem najpodlejsze parówki i dobrze by było dla nich, gdyby to był choćby Sokołów, bo widząc co ludzie z półki biorą ..a co czytam w necie, że biorą to wnioski są smutne.

To tak jak z McDonaldem...już nie ma chyba jednej osoby, która nie wiedziałaby, że żarcie z Maca to samo zło. Wszyscy chyba widzieli filmiki o niestarzejących się frytach, o nuggetsach z jakiejś śmiesznej, różowej masy a jakoś w Macu ciągle kolejki. McDonald's jest wręcz synonimem niezdrowego jedzenia a chętnych ciągle nie brakuje.

Firma Sokołów miała pełne prawo gościa pozwać, a że gościu głupi jak stołowa noga i tego nie przewidział, że używał sformułowań z których teraz będzie mu ciężko wybrnąć, że nie przemyślał tego w jaki sposób pokazać to co chce pokazać nie podkładając się jednocześnie- to już jego brocha.

Jak widać krytykować i pokazywać pewne rzeczy też trzeba umieć. Pan vloger zanim zamieści następny filmik dobrze się zastanowi, jakich słów użyć i jak przeprowadzić prezentację, żeby nie podać się komuś na widelcu.


[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4250136 5]Ja kupowałam i teraz już nie mam zamiaru. Na szczęście jest mnóstwo innych firm, które się nie rzucają jak przedszkolaki, bo ktoś miał czelność wyrazić własne zdanie.[/QUOTE]
Jest mnóstwo innych firm, które nie pozywają vlogerów do sądu, ale dokładniutko ten sam shit pakują do swoich produktów.

[jessica855]

ciekawa jestem jak zakończy się ta sprawa....

[cerveza]

Napisane przez jessica855

ciekawa jestem jak zakończy się ta sprawa....

Rozprawa zaplanowana na 18. września b.r.

[DariaKom]

Napisane przez jessica855

ciekawa jestem jak zakończy się ta sprawa....

Ja obstawiam, że koleś będzie miał do zapłacenia jakieś odszkodowanie, pewnie niższe niż wnioskowane, ale jednak. I będzie miał nauczkę, że można kłapać dziobem, ale z sensem i rzetelnie - bo o ile do cioci i wujka na imieninach można wszystko powiedzieć, to jak się publikuje jakieś opinie to trzeba się merytorycznie przygotować.