Czy uderzenie chłopaka w twarz jest złe..

[rousse]

Napisane przez Narrhien

Czy ty nie masz do siebie szacunku? Obcy chłop na ulicy klepnie cię po tyłku, a ty nie uznasz, że jest chamem, co więcej, jak przystojny to się nawet ucieszysz?

A jak cię przystojny facet zgwałci, to też ci będzie tak fajnie?

Nie wiem, może jestem dziwna, ale obcy facet nie ma prawa mnie dotknąć w ten sposób, choćby był piękny jak Apollo.

Nie cieszę się. Pewnie, że nie ma prawa, ale na pewno bardziej by mnie upokorzyło gdyby macał mnie jakiś oblech .
Nie wiedziałam, ze po jednym zdaniu będzie afera, zwłaszcza, że napisałam, ze przystojny facet (czytaj: którego nie brzydziłabym się dotknąć ręką) może dostałby ode mnie w takiej sytuacji w twarz jak w temacie wątku (teoretycznie mówię), a oblech conajwyżej kopniaka w wiadome miejsce.

[cholernarejestracja]

Napisane przez rousse

Eee.. tak, Takie życie. Faceci też oceniają po okładce. Nie powiedziałabym brzydki, bo uroda rzecz gustu, ale obleśny ( np. brudny, gruby, dres etc -byłoby to dla mnie bardziej traumatyczne).
Jak brzydki i bogaty to można iść do sądu po odszkodowanie

Nie ogarniam Twojego braku szacunku do samej siebie.

Nie, nie "takie życie". Wyobraź sobie, że są kobiety, które nie dają się klepać po tyłku nikomu innemu, poza swoim własnym facetem. I ich nietykalność cielesna rozciąga się również na przystojniaków.

[olenkasz]

jeden pies jak wygląda macacz.
jego łapsko ma zniknąć, albo wyrwę z korzeniami. molestowanie budzi we mnie ogromną agresję i wstręt.

[Flashdance]

Napisane przez rousse

Eee.. tak, Takie życie. Faceci też oceniają po okładce. Nie powiedziałabym brzydki, bo uroda rzecz gustu, ale obleśny ( np. brudny, gruby, dres etc -byłoby to dla mnie bardziej traumatyczne).
Jak brzydki i bogaty to można iść do sądu po odszkodowanie

No cóż nie wszyscy muszą siebie szanować. Skoro Tobie nie przeszkadza, że obcy przystojny idiota i burak klepnie Cie w tyłek, potraktuje jak przedmiot to cóż...Twój tyłek, Twoje poczucie własnej wartości i godności. Mnie taki gest obraża, niezależnie przez kogo wykonany i tak uważam, że facet który tak robi to cham, prostak i burak, który nie potrafi w ciekawszy sposób pokazać, że kobieta mu się podoba. Mnie tacy bufoni nie interesują, nie pociągają choćby nie wiem jak byli przystojni, nadziani itp.

[rousse]

Napisane przez Flashdance

No cóż nie wszyscy muszą siebie szanować. Skoro Tobie nie przeszkadza, że obcy przystojny idiota i burak klepnie Cie w tyłek, potraktuje jak przedmiot to cóż...Twój tyłek, Twoje poczucie własnej wartości i godności. Mnie taki gest obraża, niezależnie przez kogo wykonany i tak uważam, że facet który tak robi to cham, prostak i burak, który nie potrafi w ciekawszy sposób pokazać, że kobieta mu się podoba. Mnie tacy bufoni nie interesują, nie pociągają choćby nie wiem jak byli przystojni, nadziani itp.

ee... a ja tylko chciałam powiedzieć, że nie startowałabym z ręką do oblecha, żeby się nie pobrudzić, czy nie zarazić czymś.

[Flashdance]

Napisane przez rousse

ee... a ja tylko chciałam powiedzieć, że nie startowałabym z ręką do oblecha, żeby się nie pobrudzić, czy nie zarazić czymś.

Napisane przez rousse

Nie oceniałabym faceta , że jest chamem po jednym geście... Ni i nadal uważam, że poczułabym obrzydzenie większe (i większą wściekłość) do żula niż do przystojniaka.

O nie moja droga, Ty wyraźnie napisałaś, że bardziej Cię wkurzy klepnięcie obcego żula niż obcego przystojnego, a ja po prostu tego nie rozumiem (nawet próbowałaś mnie przekonać, że jesteś pewna że ja zareaguje tak samo jak Ty ). To brak szacunku do siebie i kropka. Nie ma znaczenia kto klepie gest jest obraźliwy, prostaki i chamski. Teraz próbujesz rakiem wycofać się z tego co napisałaś, bo reakcja dziewczyn jest taka a nie inna. Spoko, tak jak napisałam Twój tyłek, Twoje zasady, przystojny może klepać i ewentualnie dostanie symbolicznie w twarz a później można iść z nim na kawę, bo przecież klepanie obcej baby nie oznacza że jest chamem, natomiast brzydki od razu dostanie po jądrach i cześć.

[Krystaliczne szczescie]

Moim zdaniem uderzenie chłopaka w twarz jest złe, ale wtedy gdy np. podczas kłótni nie umiemy podać mądrych i konkretnych argumentów tylko rzucamy się z łapskami. Totalny brak klasy.

Uderzyłabym faceta (oprócz mojego osobistego rzecz jasna), gdyby mnie klepnął w tyłek, gdyby mnie zaczął obmacywać i gdyby w czasie kłótni, zaczął mnie bić- tu nawet mój nie miałby taryfy ulgowej. Podsumowując, broniłabym się.

[cerveza]

Napisane przez rousse

I nawet jeśli się wygra to pozostanie satysfakcja i tylko to... będzie taka osoba spalona w środowisku, (szczególnie jeśli to b. zamknięte środowisko) pozostanie zmiana miasta, nazwiska, emigracja, nikt nie przyjmie osoby roszczeniowej i 'przewrażliwionej', bo nikt nie chce kłopotów i sądu.

Kłopoty może mieć pracodawca. Ty bronisz swoich praw. Jeśli nie masz zamiaru niczego zmieniać, więc akceptujesz i tolerujesz takie zachowania - to nie narzekaj. Albo narzekamy i działamy, albo przystajemy na to i siedzimy cicho. Musi być jakaś konsekwencja.

Napisane przez rousse

Drugi akapit - touche. To usłyszałam, jak zapytałam, dlaczego proponują taką pensję a nie inną, zanim mi podziękowano, bo po co im osoby co chcą więcej jak mogą mieć kogoś kto będzie pracował za darmo i jeszcze podziękuje. Ale nie wpłynę na to, że takie osoby są...

Napisałaś to samo co ja. Póki takie osoby są, póty takie będą stawki.

[Dzikun]

W dzieciństwie tłukłam się z bratem równo, w dorosłym życiu nigdy nie podniosłam na żadnego faceta ręki, choćby w najgorszej kłótni. Nie ma takich słów i czynów, które potrafiłyby mnie wyprowadzić z równowagi, aby posłużyć się ręką . Byłabym bardziej poniżona, niż osoba której się dostało (w subiektywnym odczuciu)
Uważam, że uderzenie kogoś nic nie załatwia, świadczy o tym, że nie panujemy nad sobą a poza tym nie ma dla mnie różnicy czy policzkuje kobieta, czy mężczyzna (mając na myśli np. związek/koleżeństwo/cokolwiek).
Oczywiście nie mam na myśli obrony przed napastnikiem bandziorem który na nas napadł

[anjuta]

Napisane przez rousse

Eee.. tak, Takie życie. Faceci też oceniają po okładce. Nie powiedziałabym brzydki, bo uroda rzecz gustu, ale obleśny ( np. brudny, gruby, dres etc -byłoby to dla mnie bardziej traumatyczne).
Jak brzydki i bogaty to można iść do sądu po odszkodowanie

a bardzo przystojny dres?

[Bananalama]

bicie to brak klasy i brak argumentów. Chyba że w samoobronie.

[rousse]

Napisane przez Flashdance

O nie moja droga, Ty wyraźnie napisałaś, że bardziej Cię wkurzy klepnięcie obcego żula niż obcego przystojnego, a ja po prostu tego nie rozumiem (nawet próbowałaś mnie przekonać, że jesteś pewna że ja zareaguje tak samo jak Ty ). To brak szacunku do siebie i kropka. Nie ma znaczenia kto klepie gest jest obraźliwy, prostaki i chamski. Teraz próbujesz rakiem wycofać się z tego co napisałaś, bo reakcja dziewczyn jest taka a nie inna. Spoko, tak jak napisałam Twój tyłek, Twoje zasady, przystojny może klepać i ewentualnie dostanie symbolicznie w twarz a później można iść z nim na kawę, bo przecież klepanie obcej baby nie oznacza że jest chamem, natomiast brzydki od razu dostanie po jądrach i cześć.

to dwie różne rzeczy, to, że żul mnie bardziej obrzydza, nie znaczy, że daję komuś przyzwolenia na naruszanie mojej nietykalności i nigdzie tego nie napisałam. Nie próbuję się wycofać i potwierdzam , że zareagowałabym inaczej w stosunku do faceta co mnie obrzydza bo gest jest związany z osobą co go wykonuje i nie mogę go rozpatrywać bez tego. Różnym ludziom (też obcym) wyznaczamy różne granice (o zapraszaniu na kawę nie pisałam ). Tak samo to, że zaakceptuję zaproszenie na randkę od jednego faceta, a nie od drugiego to też znaczy, że się nie szanuję i powinnam z każdym? coby "brzydkich" jak to piszesz nie dyskryminować?
Ale jak myślisz, że mnie to kręci, to sobie myśl, co mnie to? Tylko zauważam, że to nie jest watek o preferencjach rousse a offtop się ciągnie.

[Aimee_J]

Mam mieszane uczucia, gdy widzę wypowiedzi, ze przemocy nic nie usprawiedliwia, a co za tym idzie: nie wolno mi uderzyć faceta, który zachowuje się wobec mnie jak prostak. Bo czasem takie zachowanie rozpatruję jako sposób na moją obronę.

Sama nie wyobrażam sobie jak mogłabym bić mojego TŻeta w trakcie kłótni czy gdy mnie zdenerwuje. Nie wystartowałabym też z łapami do faceta, który mnie nie dotknął. Ale nie wytrzymałam nerwowo, gdy kolega na studiach uznał, że może sobie mnie poobmacywać. Zrobił to raz - ja zrobiłam awanturę. Nie poskutkowała i zrobił to drugi raz. Wtedy już nawet się nie zastanawiałam tylko go odwinęłam. I dopiero wtedy idiota zrozumiał, że nie jestem jedną z jego koleżanek, którym to nie przeszkadza.

[olenkasz]

Napisane przez Aimee_J

Mam mieszane uczucia, gdy widzę wypowiedzi, ze przemocy nic nie usprawiedliwia, a co za tym idzie: nie wolno mi uderzyć faceta, który zachowuje się wobec mnie jak prostak. Bo czasem takie zachowanie rozpatruję jako sposób na moją obronę.

Sama nie wyobrażam sobie jak mogłabym bić mojego TŻeta w trakcie kłótni czy gdy mnie zdenerwuje. Nie wystartowałabym też z łapami do faceta, który mnie nie dotknął. Ale nie wytrzymałam nerwowo, gdy kolega na studiach uznał, że może sobie mnie poobmacywać. Zrobił to raz - ja zrobiłam awanturę. Nie poskutkowała i zrobił to drugi raz. Wtedy już nawet się nie zastanawiałam tylko go odwinęłam. I dopiero wtedy idiota zrozumiał, że nie jestem jedną z jego koleżanek, którym to nie przeszkadza.

skoro tak, to rozumiem, że rozpatrujesz również możliwość, w której Ty zachowasz się niefajnie, a facet Ci odwinie w ramach obrony.

[_Peggy]

Zdarzyło mi się.
W alkowie

Przemoc jakakolwiek jest dla mnie niewybaczalna.

[Aimee_J]

Napisane przez olenkasz

skoro tak, to rozumiem, że rozpatrujesz również możliwość, w której Ty zachowasz się niefajnie, a facet Ci odwinie w ramach obrony.

Nie, nie rozpatruję, bo ja mam na tyle kultury osobistej, żeby nie łapać faceta nie będącego moim TŻetem za tyłek. Nie mam też najmniejszego zamiaru walić po pysku, kogoś kto nie naruszył mojej przestrzeni osobistej, nawet jeśli obraził mnie w sposób słowny wyjątkowo mocno.

Może jestem dziwna, ale o ile umiem zignorować słowne obelgi, niewybredne żarty itd. to nie potrafię zignorować faktu, że ktoś mnie obmacuje, szczególnie jeśli ostrzegałam, że nie mam najmniejszego zamiaru tego tolerować. Bo co będzie następne? Dopadnie mnie w przysłowiowej ciemnej uliczce i zgwałci, bo uznał, że skoro mu jeszcze nie przylałam, to jego końskie zaloty mi pasują? A może wtedy też nie mam prawa mu przywalić, bo to przecież nie jest rozwiązanie?

Przemoc nie jest w porządku, ale ja dopuszczam jej zastosowanie w chwili, jeżeli naprawdę czuję się zagrożona i boję się. A gdy ktoś uznaje, że ma prawo łapać mnie za tyłek - tak właśnie się czuję.

[olenkasz]

Napisane przez Aimee_J

Nie, nie rozpatruję, bo ja mam na tyle kultury osobistej, żeby nie łapać faceta nie będącego moim TŻetem za tyłek. Nie mam też najmniejszego zamiaru walić po pysku, kogoś kto nie naruszył mojej przestrzeni osobistej, nawet jeśli obraził mnie w sposób słowny wyjątkowo mocno.

Może jestem dziwna, ale o ile umiem zignorować słowne obelgi, niewybredne żarty itd. to nie potrafię zignorować faktu, że ktoś mnie obmacuje, szczególnie jeśli ostrzegałam, że nie mam najmniejszego zamiaru tego tolerować. Bo co będzie następne? Dopadnie mnie w przysłowiowej ciemnej uliczce i zgwałci, bo uznał, że skoro mu jeszcze nie przylałam, to jego końskie zaloty mi pasują? A może wtedy też nie mam prawa mu przywalić, bo to przecież nie jest rozwiązanie?

Przemoc nie jest w porządku, ale ja dopuszczam jej zastosowanie w chwili, jeżeli naprawdę czuję się zagrożona i boję się. A gdy ktoś uznaje, że ma prawo łapać mnie za tyłek - tak właśnie się czuję.

jaaaaaaaacie. przeca już od początku wątku mówione jest, że w formie samoobrony jest to dopuszczalne.

[maszToCoChcesz]

no jeśli ktoś bez powodu sprzedaje lepy to dobre to nie jest, ale jeśli jest powód to jak najbardziej trzeba

[chwast]

Napisane przez anjuta

a bardzo przystojny dres?

Oj znam

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[Angel_00]

Dla mnie nie ma znaczenia czy kobieta uderzy faceta czy odwrotnie i to i to jest dla mnie nie wybaczalne i poniżej godności człowieka.

Najbardziej mnie "bawi" płacz kobiety, że facet ją uderzył a na pytanie co się stało odpowiada że facet np dostał w twarz i śmiał jej oddać.

[olenkasz]

Napisane przez maszToCoChcesz

no jeśli ktoś bez powodu sprzedaje lepy to dobre to nie jest, ale jeśli jest powód to jak najbardziej trzeba

jasne. tylko potem nie kwilić, że się oberwało zwrotnego.
uważam, że każdy, kto ma śmiałość podnosić rękę na drugiego człowieka, powinien również akceptować fakt, że może dostać wiadomość zwrotną.

[Gwiazdeczka1978]

Jak dla mnie jest róznica, czy facet walnie babke z pieści, czy babka faceta z liscia. Jakby ktos obrazał moich bliskich, to mozliwe, ze by dostał w twarz i nie ma znaczenia w tym przypadku płec. Dla mnie to zadna klasa spokojnie słuchac wyzwisk co do siebie, czy rodziny.
Tak, zdarzyło mi się, bardzo dawno temu, własnie za obrazanie mojej siostry. Nalezalo sie, więc oberwał z liscia. Nie załuję, moze sie chłop nauczył przynajmniej trzymać jezor za zębami.

[klempaa]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Jak dla mnie jest róznica, czy facet walnie babke z pieści, czy babka faceta z liscia. Jakby ktos obrazał moich bliskich, to mozliwe, ze by dostał w twarz i nie ma znaczenia w tym przypadku płec. Dla mnie to zadna klasa spokojnie słuchac wyzwisk co do siebie, czy rodziny.
Tak, zdarzyło mi się, bardzo dawno temu, własnie za obrazanie mojej siostry. Nalezalo sie, więc oberwał z liscia. Nie załuję, moze sie chłop nauczył przynajmniej trzymać jezor za zębami.

A jak facet babkę z liscia za to, że ona go z liścia, to co, rozumiem, że wszystko jest ok i jesteśmy kwita?

[tworazka]

nie wierze!!! Boze nie wierze!!!! Jezeli ktos obrazi Twoja mame od ☠☠☠☠y to mozna uderzyc w twarz? co za zalosc.... to tak jak przyznanie tej osobie racji

Dajmy przyklad... ktos Ci powie ze masz blond wlosy a jestes ruda. Co robisz? Usmiechasz sie i odchodzisz.

Jak ktos Ci powie ze Twoja mama jest zlodziejem, a pracuje w spozywczaku, pobijesz go za to? Gdy znasz prawde?

Gdy ktos powie ze jestes ☠☠☠☠a a wiesz ze na nie jestes to co zrobisz? Pobijesz go za ujawnienie prawdy? Czy bedziesz mu sie tlumaczyla ze nie jestes?

Osoba rozsiwajaca ploty jest glupia. I to ona na tqka osobe wychodzi. Tylko wtedy sie zdenerwujesz gdy oskarzona o kradziez cukierka podniesiesz glos. W innym przypadku bys sie smiala i odeszla zadajac dowodow....

[ellish]

niewazne kogo bijemy, faceta, kobiete, psa - to zawsze jest zle.
No chyba, ze ktos nas napada i sie bronimy. Ale ot tak, bo ktos cos nam powiedzial - dla mnie to jest nienormalne.
Taka osoba nie ma zadnej klasy.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez Angel_00

Dla mnie nie ma znaczenia czy kobieta uderzy faceta czy odwrotnie i to i to jest dla mnie nie wybaczalne i poniżej godności człowieka.

dokladnie.

[beznadziejny123]

Chyba ze bijący jest sadystą a bity masochistą, wtedy nie tylko to nie jest złe ale nawet dopełnia kochający się związek <3 xD

[ellish]

Napisane przez beznadziejny123

chyba ze bijący jest sadystą a bity masochistą, wtedy nie tylko to nie jest złe ale nawet dopełnia kochający się związek <3 xd

:d

[rousse]

Napisane przez ellish

No chyba, ze ktos nas napada i sie bronimy. .

Tak, przecież już starożytne sztuki walki uczą, że dla obrony dajemy z liścia w policzek. Wtedy napadający dostaje ataku śmiechu , a my możemy uciec. znane jest też uderzenie pięć palców śmierci (znane z kill billa) co zabija od razu, dlatego liść jest bardzo niebezpieczny! I używamy go tylko w sytuacji zagrożenia życia.


---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Napisane przez beznadziejny123

Chyba ze bijący jest sadystą a bity masochistą, wtedy nie tylko to nie jest złe ale nawet dopełnia kochający się związek <3 xD

myślisz , że w sado-maso klepią się w policzki ?

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez tworazka

nie wierze!!! Boze nie wierze!!!! Jezeli ktos obrazi Twoja mame od ☠☠☠☠y to mozna uderzyc w twarz? co za zalosc.... to tak jak przyznanie tej osobie racji

Dajmy przyklad... ktos Ci powie ze masz blond wlosy a jestes ruda. Co robisz? Usmiechasz sie i odchodzisz.

Jak ktos Ci powie ze Twoja mama jest zlodziejem, a pracuje w spozywczaku, pobijesz go za to? Gdy znasz prawde?

Gdy ktos powie ze jestes ☠☠☠☠a a wiesz ze na nie jestes to co zrobisz? Pobijesz go za ujawnienie prawdy? Czy bedziesz mu sie tlumaczyla ze nie jestes?

Osoba rozsiwajaca ploty jest glupia. I to ona na tqka osobe wychodzi. Tylko wtedy sie zdenerwujesz gdy oskarzona o kradziez cukierka podniesiesz glos. W innym przypadku bys sie smiala i odeszla zadajac dowodow....

Daj spokoj, bo zawału dostaniesz jeszcze
Jakby ktos obrazał moja mamę, tez by dostał z liscia. Nie widze powodu, by pokornie spuscic oczy i nie reagowac.

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez klempaa

A jak facet babkę z liscia za to, że ona go z liścia, to co, rozumiem, że wszystko jest ok i jesteśmy kwita?

Pod warunkiem, ze dostał tego liscia bez powodu.

I zeby zaraz nie było, ze chodzę i trzaskam kazdego, kto mi sie nawinie bo znając wizaz i ciagoty niektórych do nadinterpretacji, zaraz to mi zostanie zarzucone .

[klempaa]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Pod warunkiem, ze dostał tego liscia bez powodu.

I zeby zaraz nie było, ze chodzę i trzaskam kazdego, kto mi sie nawinie bo znając wizaz i ciagoty niektórych do nadinterpretacji, zaraz to mi zostanie zarzucone .

Czyli rozumiem, że jak facet da kobiecie z liścia, bo miał powód (dajmy na to: wrócił do domu, a tu podłoga nie umyta) to jest wszystko ok? Bo jeśli kobieta wróci do domu i z analogicznego powodu da w twarz facetowi, to oczywiście jest tak jak być powinno?

O takie powody Ci chodzi? Czy o poważniejsze?

Idźmy dalej: jak kobieta dowie się, że facet ją zdradził, to oczywiście z liścia dać może. A jak facet dowie się, że jego partnerka go zdradziła to co - też danie w twarz jest jak najbardziej zrozumiałe?