czy ja sie czepiam?

[cerveza]

Napisane przez Fleur_D

No dobrze, ale jak to się ma do sytuacji autorki? Przecież oni urodziny obchodzą, poza tym jej chłopak był o nich poinformowany dzień wcześniej, nawet jak zapomniał. Może więc zamiast pisać, żeby coś napisać, to odniesiecie się do omawianego problemu

Był poinformowany, że są, a czy był poinformowany na początku związku o oczekiwaniach autorki wobec obchodów jej święta? Jeśli nie był, to moim zdaniem czepia się niesłusznie.

[201604130936]

cerveza, wiesz, nikt jej nie mówi, że facet jest beee bo powinien urządzić wielkie surprise birthday party i zabrać do apartu z okrzykiem, KOCHANIE TWOJE ŚWIĘTO BIERZ CO CHCESZ, ale ten koleś zapomniał o urodzinach, zapomniał. Przecież gdyby sam, z własnej inicjatywy kpił te kwiatki i złożył życzenia to Autorka pewnie by się nie "czepiła". Chodzi o zwykłą kurtuazję.

[_ema_]

Napisane przez cerveza

Był poinformowany, że są, a czy był poinformowany na początku związku o oczekiwaniach autorki wobec obchodów jej święta? Jeśli nie był, to moim zdaniem czepia się niesłusznie.

No tak, mężczyzna to upośledzona jednostka i dla niego nie musi być oczywiste, że jesli 3 miesiace wczesniej obchodzili jego urodziny, dziewczyna przygotowała niespodziankę, to znaczy, że tak, urodziny w ich związku się obchodzi
Facet to kaleka umysłowy, teoria po raz kolejny potwierdzona przez wizazanki w ich misji usprawiedliwiania

[mary_poppins]

Napisane przez cerveza

Był poinformowany, że są, a czy był poinformowany na początku związku o oczekiwaniach autorki wobec obchodów jej święta? Jeśli nie był, to moim zdaniem czepia się niesłusznie.

Cerveza, oni 3 miesiące wcześniej hucznie obchodzili jego urodziny. Ona przygotowała prezenty, postarała się. Naprawdę uważasz, że w związku z tym powinna mu jeszcze zrobić listę swoich potrzeb urodzinowych? Czy nie idzie się domyślić, że jak robisz komuś boom na jego urodziny, to oczekujesz dla siebie czegoś, co co najmniej do tego boom pretenduje?

Jakbym się bardzo dla kogoś postarała, a ten ktoś by się nie domyślił że również oczekuję, że się postara, to pomyślałabym że albo olał temat, albo jest idiotą.

[cerveza]

Napisane przez _ema_

No tak, mężczyzna to upośledzona jednostka i dla niego nie musi być oczywiste, że jesli 3 miesiace wczesniej obchodzili jego urodziny, dziewczyna przygotowała niespodziankę, to znaczy, że tak, urodziny w ich związku się obchodzi
Facet to kaleka umysłowy, teoria po raz kolejny potwierdzona przez wizazanki w ich misji usprawiedliwiania

Może on wcale nie oczekiwał niczego na urodziny, udawał zadowolenie żeby jej nie urazić, a tak naprawdę ma to święto głęboko gdzieś? Brakuje informacji jak chłopak zachowuje się w tym związku, bo jeżeli kupuje jej drobiazgi, stara się, zaskakuje itede, a jego jedynym przewinieniem są te nieszczęsne urodziny autorki, to jak dla mnie problem z dupy.

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez mary_poppins

Czy nie idzie się domyślić, że jak robisz komuś boom na jego urodziny, to oczekujesz dla siebie czegoś, co co najmniej do tego boom pretenduje?

W związku musi być wzajemność, ale moim zdaniem to wcale nie oznacza, że jak ja Ci robię przyjęcie, to Ty też masz mi zrobić - odwdzięczyć się można na inne sposoby.

[201604130936]

CHODZI O ZWYKŁĄ GRZECZNOŚĆ, drobiazg, kwiotek i buziak w policzek, tyle.

[_ema_]

Napisane przez cerveza

Może on wcale nie oczekiwał niczego na urodziny, udawał zadowolenie żeby jej nie urazić, a tak naprawdę ma to święto głęboko gdzieś? Brakuje informacji jak chłopak zachowuje się w tym związku, bo jeżeli kupuje jej drobiazgi, stara się, zaskakuje itede, a jego jedynym przewinieniem są te nieszczęsne urodziny autorki, to jak dla mnie problem z dupy.

A ona zakleiła mu buźkę taśmą, więc biedaczek nie mógł powiedzieć 'kochanie, ja nie obchodzę!'
Chyba logiczne, że skoro ona mu urodziny wyprawiła, to znaczy, że ONA urodziny obchodzi. Nie chciał świętować swoich to nie, ale jasno i wyraźnie miał przedstawione, że ona liczy na świętowanie jej dnia. Nie róbmy z niego półmózga, któremu trzeba wszystko na piśmie wystosować.

[cerveza]

Napisane przez harleyka

CHODZI O ZWYKŁĄ GRZECZNOŚĆ

Wymuszoną przez głupie konwenanse Teraz mu zrobi awanturę i będzie miała co roku WYMUSZONE kwiaty. Wolę żadne kwiaty niż wymuszone

[201604130936]

Zrozum, ze nie każdy jest taki alternatywno-nowoczesny jak Ty.

[Duszaniola]

Napisane przez cerveza

Wymuszoną przez głupie konwenanse Teraz mu zrobi awanturę i będzie miała co roku WYMUSZONE kwiaty. Wolę żadne kwiaty niż wymuszone

Ale dla niektórych urodziny są ważne. Zresztą, większość ludzi urodizny obchodzi. Więc jeżeli żadne z nich nie mówiło, że nie obchodzi, plus ona mu zrobiła imprezę urodzinową i kupiła prezent to chyba logiczne, że dla niej to ważne święto. I sorry, ale zrobienie dla drugiej połówki czegoś miłego w ważnym dla niej dniu chyba nie jest wymuszaniem. Partner powinien chcieć, żeby druga osoba była szczęśliwa.

[ciezko_jest_lekko_zyc]

Napisane przez cerveza

Wymuszoną przez głupie konwenanse Teraz mu zrobi awanturę i będzie miała co roku WYMUSZONE kwiaty. Wolę żadne kwiaty niż wymuszone

wymuszoną, bo ?

[_Mia]

Sto lat, Autorko!

Napisane przez leniwca

sama mam dziś urodziny

Wszystkiego naj, leniwca

Macie dwa kwiatki

Jeśli urodziny to święto wymuszone przez głupie konwenanse, to się ustala z partnerem, że nie obchodzimy obydwoje, a nie radośnie przyjmuje prezent w swoje urodziny, a drugą osobę olewamy. Mi by było zwyczajnie przykro.
Nie rozumiem tego 'wymuszone'. Dla mnie to jest fajna okazja, żeby obdarować czymś ukochanego. Nie tylko tego dnia, ale każda okazja jest dobra

Muszę jednak wziąć faceta trochę w obronę- no prosty człek, zapomiał, chciał się poprawić, ale średnio wyszło. Wymaga nie focha, ale spokojnych wytłumaczeń, co zrobił nie tak, bo inaczej odwróci kota ogonem (specjalność prostych facetów), zrobi z Ciebie obrażoną księżniczkę i będzie opowiadał, jak to próbował dogodzić, a Ty wszystko na 'nie'.

[madzia0007]

Napisane przez harleyka

cerveza, wiesz, nikt jej nie mówi, że facet jest beee bo powinien urządzić wielkie surprise birthday party i zabrać do apartu z okrzykiem, KOCHANIE TWOJE ŚWIĘTO BIERZ CO CHCESZ, ale ten koleś zapomniał o urodzinach, zapomniał. Przecież gdyby sam, z własnej inicjatywy kpił te kwiatki i złożył życzenia to Autorka pewnie by się nie "czepiła". Chodzi o zwykłą kurtuazję.

No faktycznie, masakra, tylko siasc i plakac bo ona mu takie przyjecie wyprawila ze hoho a on jej marne dwie roze i sushi, rzuc go autorko Zapomnial to za duze slowo moim zdaniem i mozna by tak powiedziec gdyby przypomnial sobie o jej urodzinach nastepnego dnia a nie tego samego, rano. I co jest zlego w pytaniu jakie chce kwiaty? Przegieciem byloby gdyby spytal czy chce kwiaty a nie jakie chce. Oczywiscie, jezeli takie zachowania zdarzaja sie czesciej i nie jest to jego jedyne "przewinienie" to swiadczy to raczej o tym ze olal autorke i ze powinna sie zastanowic nad przyszloscia zwiazku. Ale rozwalaja mnie sugestie zeby go rzucila bo nie wyprawil jej takich urodzin jakie sobie wymarzyla jesli nie wie sie jakie sa ich relacje poza ta kwestia.

[201604130936]

Gdzie ja napisałam, że to tragedia i że trzeba go rzucić? Po prostu nie dziwię się, że autorce zrobiło się przykro, czytaj ze zrozumieniem.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez madzia0007

No faktycznie, masakra, tylko siasc i plakac bo ona mu takie przyjecie wyprawila ze hoho a on jej marne dwie roze i sushi, rzuc go autorko Zapomnial to za duze slowo moim zdaniem i mozna by tak powiedziec gdyby przypomnial sobie o jej urodzinach nastepnego dnia a nie tego samego, rano. I co jest zlego w pytaniu jakie chce kwiaty? Przegieciem byloby gdyby spytal czy chce kwiaty a nie jakie chce. Oczywiscie, jezeli takie zachowania zdarzaja sie czesciej i nie jest to jego jedyne "przewinienie" to swiadczy to raczej o tym ze olal autorke i ze powinna sie zastanowic nad przyszloscia zwiazku. Ale rozwalaja mnie sugestie zeby go rzucila bo nie wyprawil jej takich urodzin jakie sobie wymarzyla jesli nie wie sie jakie sa ich relacje poza ta kwestia.

1. Jego wykrzykiwania, ze zapomnial sa malo fajne, bo DZIEN WCZESNIEJ mial niejako przypomnienie.
2. Pytanie o rodzaj kwiatow, jakie chce dostac swiadczy raczej o podejsciu "na odwal sie",zeby zamknac paszcze. Pomijam juz fakt,ze nie wysilil sie z 2 rozami.
3. Na suszi chyba w koncu nie byli, ale i tak sama forma zaproszenia byla do dupy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madzia0007]

Napisane przez harleyka

Przecież gdyby sam, z własnej inicjatywy kpił te kwiatki i złożył życzenia to Autorka pewnie by się nie "czepiła". .

Przeciez kupil z wlasnej inicjatywy, nikt mu tego nie sugerowal, skad zes to wziela ze nie ze swojej inicjatywy kupil?

Napisane przez harleyka

Gdzie ja napisałam, że to tragedia i że trzeba go rzucić? Po prostu nie dziwię się, że autorce zrobiło się przykro, czytaj ze zrozumieniem.

Dziewczyna dostala kwiatki, zyczenia, chlopak chcial z nia jechac po prezent, zeby cos sobie wybrala, ale nie, autorce nie pasowalo bo liczyla na kolacje a potem jak jej to zaproponowal to tez bylo zle ze az bidula musiala sie nie odzywac i plakac po katach. Nie rozumiem dlaczego urodziny maja byc zaplanowane co najmniej tydzien przed. Ciekawe na co autorka liczyla skoro wszystko jej nie pasowalo?

[201604130936]

Napisane przez madzia0007

Przeciez kupil z wlasnej inicjatywy, nikt mu tego nie sugerowal, skad zes to wziela ze nie ze swojej inicjatywy kupil?



Dziewczyna dostala kwiatki, zyczenia, chlopak chcial z nia jechac po prezent, zeby cos sobie wybrala, ale nie, autorce nie pasowalo bo liczyla na kolacje a potem jak jej to zaproponowal to tez bylo zle ze az bidula musiala sie nie odzywac i plakac po katach. Nie rozumiem dlaczego urodziny maja byc zaplanowane co najmniej tydzien przed. Ciekawe na co autorka liczyla skoro wszystko jej nie pasowalo?

Pisząc "nie z własnej" chodziło mi to, ze dopiero po przypomnieniu o urodzinach. A autorce chodziło o to, ze zapomniał, a nie że nie było fajerwerków.

[Duszaniola]

Napisane przez madzia0007

Przeciez kupil z wlasnej inicjatywy, nikt mu tego nie sugerowal, skad zes to wziela ze nie ze swojej inicjatywy kupil?



Dziewczyna dostala kwiatki, zyczenia, chlopak chcial z nia jechac po prezent, zeby cos sobie wybrala, ale nie, autorce nie pasowalo bo liczyla na kolacje a potem jak jej to zaproponowal to tez bylo zle ze az bidula musiala sie nie odzywac i plakac po katach. Nie rozumiem dlaczego urodziny maja byc zaplanowane co najmniej tydzien przed. Ciekawe na co autorka liczyla skoro wszystko jej nie pasowalo?

Ale nie chodzi o to, żeby były zaplanowane tydzień przed, tylko żeby on jej z łaską nie dawał kwiatków i z łaską ją na sushi zapraszał. Bo to burackie. Szczególnie biorąc pod uwagę, że dziewczyna się dla niego postarała, a on wiedział dzień wcześniej, że te urodziny ma. Mnie by było głupio na jego miejscu się tak zachowywać. Bo w urodzinach nie chodzi o sam prezent, tylko o gest, że ktoś Ci chce sprawić przyjemność i że się jednak postarał.

[Fleur_D]

Napisane przez cerveza

Był poinformowany, że są, a czy był poinformowany na początku związku o oczekiwaniach autorki wobec obchodów jej święta? Jeśli nie był, to moim zdaniem czepia się niesłusznie.

No na logikę: jakby nie wiedział jakie autorka ma oczekiwania związane z urodzinami, to nie byłoby tekstów o kwiatach i prezencie. Więc jednak wiedział .

[201706190936]

Napisane przez madzia0007

Przeciez kupil z wlasnej inicjatywy, nikt mu tego nie sugerowal, skad zes to wziela ze nie ze swojej inicjatywy kupil?



Dziewczyna dostala kwiatki, zyczenia, chlopak chcial z nia jechac po prezent, zeby cos sobie wybrala, ale nie, autorce nie pasowalo bo liczyla na kolacje a potem jak jej to zaproponowal to tez bylo zle ze az bidula musiala sie nie odzywac i plakac po katach. Nie rozumiem dlaczego urodziny maja byc zaplanowane co najmniej tydzien przed. Ciekawe na co autorka liczyla skoro wszystko jej nie pasowalo?

Ajlawiu! Wyjmujesz mi słowa spod klawiatury

Jak tak czytam ten wątek to naprawdę, nie ma większych dramatów niż to nieszczęsne zapomnienie o urodzinach?

[dombro]

Owszem, może chłopak trochę przegiął, ale to nie robi z niego buraka. Burakiem byłby gdyby totalnie zapomniał i nie przypomniał sobie przez najbliższy rok. Ale pamiętał - złożył życzenia, kupił kwiaty, spytał o prezent - może dla niego to było okej? Wiecie, nie każdy potrafi zaplanować coś fajnego - naprawdę. Ja np. kompletnie nie potrafię dawać dobrych prezentów, nie potrafię i koniec, mnie trzeba mówić co się chce - a najlepiej to wybrać samemu, a ja zapłacę albo poprosić o hajsy. Może on też z takich nierozgarniętych urodzinowo-prezentowo-świątecznie?

Już nie róbcie takiego dupka z chłopaka, popełnił błąd, może nieumyślnie - na przyszłość będzie mądrzejszy po prostu, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, bo to nie jest chyba jakieś tragiczne przewinienie, nie?

[madzia0007]

Napisane przez Duszaniola

Ale nie chodzi o to, żeby były zaplanowane tydzień przed, tylko żeby on jej z łaską nie dawał kwiatków i z łaską ją na sushi zapraszał. Bo to burackie. Szczególnie biorąc pod uwagę, że dziewczyna się dla niego postarała, a on wiedział dzień wcześniej, że te urodziny ma. Mnie by było głupio na jego miejscu się tak zachowywać. Bo w urodzinach nie chodzi o sam prezent, tylko o gest, że ktoś Ci chce sprawić przyjemność i że się jednak postarał.

A skad wiesz ze z laska? Bylas tam? Mam wrazenie ze autorke do zywego urazily jego slowa rano, ze zapomnial i potem wszystko co zrobil/zaproponowal bylo na nie bo "laski nie robi" i wogole jak smial zapomniec, bo powinien od paru dni juz dmuchac balony. Autorka juz wogole nie dawala mu sie pozniej zrehabilitowac a mogla machnac reka i w sumie spedzic mily wieczor, moim zdaniem sama zrujnowala sobie urodziny bo chlopak przeciez wcale o nich nie zapomnial.

Napisane przez Senses Woman

Ajlawiu! Wyjmujesz mi słowa spod klawiatury

Jak tak czytam ten wątek to naprawdę, nie ma większych dramatów niż to nieszczęsne zapomnienie o urodzinach?

No wlasnie, ja takiej reakcji jak autorka spodziewalabym sie po szescioletniej dziewczynce a nie doroslej (jak mniemam) kobiecie. Tym bardziej ze nikt nie ma psiego obowiazku skladac jej zyczen i kupowac prezentow, nawet jezeli ona wyprawila komus urodziny stulecia.

[Sadek]

Nie jest to wcale domena mężczyzn bo pamiętam, że na studiach spotykałem się z dziewczyną, która też zapominała...ale wymieniłem na lepszy model to fakt

[201706190936]

Napisane przez Sadek

Nie jest to wcale domena mężczyzn bo pamiętam, że na studiach spotykałem się z dziewczyną, która też zapominała...ale wymieniłem na lepszy model to fakt

Lepszy znaczy pozbawiony "amnezji"?

[Duszaniola]

Napisane przez madzia0007

A skad wiesz ze z laska? Bylas tam? Mam wrazenie ze autorke do zywego urazily jego slowa rano, ze zapomnial i potem wszystko co zrobil/zaproponowal bylo na nie bo "laski nie robi" i wogole jak smial zapomniec, bo powinien od paru dni juz dmuchac balony. Autorka juz wogole nie dawala mu sie pozniej zrehabilitowac a mogla machnac reka i w sumie spedzic mily wieczor, moim zdaniem sama zrujnowala sobie urodziny bo chlopak przeciez wcale o nich nie zapomnial.

No wlasnie, ja takiej reakcji jak autorka spodziewalabym sie po szescioletniej dziewczynce a nie doroslej (jak mniemam) kobiecie. Tym bardziej ze nikt nie ma psiego obowiazku skladac jej zyczen i kupowac prezentow, nawet jezeli ona wyprawila komus urodziny stulecia.

Nie byłam, ale tak wynika z jej postów.

Zresztą wiesz, jakby mi facet wypalił w dzień urodzin, że zapomniał, po tym jakby mu ktoś dzień wcześniej przypomniał, to bym też niesmak poczuła. Dla mnie to robienie z siebie idioty i tyle.

[Pantegram]

Napisane przez Senses Woman

Dziewczyno, ty czytasz co piszesz?
Co ciebie obchodzi czyjeś podejście do sprawy urodzin? Jednym wystarcza zwykle sto lat innym kwiatek a są nawet tacy którzy nie wymagają niczego, nawet pamiętania o urodzinach. Ogarnij się bo histeryzujesz jakby chodziło o czyjeś życie, klniesz i uwłaczasz innym. Ty masz swoje podejście do urodzin a ktoś ma swoje. Uszanuj to a nie unoś się.

Dziękuję pięknie za stanięcie po mojej stronie

Chciałabym podkreślić, że w tym wątku problemem NIE jest to, że facet autorki:
- kupił kwiaty
- chciał kupić prezent
- chciał zaprosić na sushi.
czy nawet to, że:
- zapomniał o urodzinach.

Problem polega na tym, że facet autorki:
a) udawał, że "zapomniał" o urodzinach wybranki, mimo iż dzień wcześniej zostało mu to przypomniane!
b) zachował się prostacko (patrz a) i kompletnie bez klasy (2 kwiatki? srsly? to właściwie czemu nie chryzantemy, to też ładne kwiatki? )
c) totalnie olał próbę zakomunikowania mu, iż nie spełnił oczekiwań partnerki!

I w ogóle argumenty, że miał prawo zapomnieć czy że mógł nie wiedzieć, że dziewczyna chce urodziny obchodzić, są kompletnie z kosmosu... Ale już dziewczyny o tym mądrze pisały, nie będę się więc powtarzać.

[kalincia]

No, zapomniał. Trudno. Koniec swiata to nie jest, robienie z igły wideł - na pewno.

[wiekanka]

Mysle,ze jesli chlopak zapomnial o urodzinach swojej dziewczyny (a na pewno nie zrobil tego celowo) ,to wogole ma i bedzie mial problemy z pamiecia zawsze.
Zapominalstwo jest do okielznania ale trzeba nad tym samemu popracowac.Sprawil nie tylko przykrosc dziewczynie ale i przede wszystkim klopot samemu sobie.
Wie,ze sie nie popisal i prawdopodobnie sam jest na siebie zly.
Pytaniem "jakie kwiatki chcesz" sadze,ze chcial nieudolnie zatuszowac niezreczna sytuacje a kupno dwoch kwiatkow o nieobyciu i niewyrobieniu towarzyskim (bo nie wierze,ze zrobil to specjalnie.)

Z czasem moga te rzeczy ulec zmianie ale to wymaga duzej cierpliwosci od autorki i samoksztalcenia sie od chlopaka.

[Fleur_D]

Napisane przez Pantegram

Dziękuję pięknie za stanięcie po mojej stronie

Chciałabym podkreślić, że w tym wątku problemem NIE jest to, że facet autorki:
- kupił kwiaty
- chciał kupić prezent
- chciał zaprosić na sushi.
czy nawet to, że:
- zapomniał o urodzinach.

Problem polega na tym, że facet autorki:
a) udawał, że "zapomniał" o urodzinach wybranki, mimo iż dzień wcześniej zostało mu to przypomniane!
b) zachował się prostacko (patrz a) i kompletnie bez klasy (2 kwiatki? srsly? to właściwie czemu nie chryzantemy, to też ładne kwiatki? )
c) totalnie olał próbę zakomunikowania mu, iż nie spełnił oczekiwań partnerki!

I w ogóle argumenty, że miał prawo zapomnieć czy że mógł nie wiedzieć, że dziewczyna chce urodziny obchodzić, są kompletnie z kosmosu... Ale już dziewczyny o tym mądrze pisały, nie będę się więc powtarzać.

Mogłabyś to napisać wielkimi literami i dwa razy podkreślić, a i tak niektórzy tego nie zrozumieją. Przykładem jest post zaraz pod Twoim
kalincia, Ty w ogóle czytałaś ten wątek?

[madzia0007]

Napisane przez Pantegram

Dziękuję pięknie za stanięcie po mojej stronie

Chciałabym podkreślić, że w tym wątku problemem NIE jest to, że facet autorki:
- kupił kwiaty
- chciał kupić prezent
- chciał zaprosić na sushi.
czy nawet to, że:
- zapomniał o urodzinach.

Problem polega na tym, że facet autorki:
a) udawał, że "zapomniał" o urodzinach wybranki, mimo iż dzień wcześniej zostało mu to przypomniane!
b) zachował się prostacko (patrz a) i kompletnie bez klasy (2 kwiatki? srsly? to właściwie czemu nie chryzantemy, to też ładne kwiatki? )
c) totalnie olał próbę zakomunikowania mu, iż nie spełnił oczekiwań partnerki!

I w ogóle argumenty, że miał prawo zapomnieć czy że mógł nie wiedzieć, że dziewczyna chce urodziny obchodzić, są kompletnie z kosmosu... Ale już dziewczyny o tym mądrze pisały, nie będę się więc powtarzać.

Rly? Typowe rozbijanie gowna na atomy Po co?

Napisane przez kalincia

No, zapomniał. Trudno. Koniec swiata to nie jest, robienie z igły wideł - na pewno.

Widocznie co niektorzy nie maja wiekszych problemow, jesli tak to szczerze zazdroszcze. Dla mnie bardziej zenujaco i dziecinnie zachowala sie autorka tego tematu z jej smiesznymi fochami i placzem, dla mnie koniec tematu.