Koty część XIII

[Vivienne]

Napisane przez Bananalama

Kocia miłość w wykonaniu Bonnie i Elsy

Uwielbiam taki widok
FB_IMG_1521360906547.jpg

[paninowakowa]

Heej Dziewczyny Od dwóch miesięcy mieszka z nami Hania. Hania jest bardzo żywiołowa i uwielbia się przytulać tak sobie Was podglądam od jakiegoś czasu, widzę że macie ogromną wiedzę jeśli chodzi o kociaki, u nas to dopiero początki. Hania została adoptowana, podobno urodziła się w patologicznej rodzinie, była bardzo wygłodzona. Do tej pory straszna chudzinka z niej. Oboje z Tż jesteśmy w niej zakochani received_1879250815458824.jpeg

[Vivienne]

Ale śliczności

[agafisia]

Moja bratanica ma na imię Hania haha😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[21kasia21]

Napisane przez paninowakowa

Heej Dziewczyny Od dwóch miesięcy mieszka z nami Hania. Hania jest bardzo żywiołowa i uwielbia się przytulać tak sobie Was podglądam od jakiegoś czasu, widzę że macie ogromną wiedzę jeśli chodzi o kociaki, u nas to dopiero początki. Hania została adoptowana, podobno urodziła się w patologicznej rodzinie, była bardzo wygłodzona. Do tej pory straszna chudzinka z niej. Oboje z Tż jesteśmy w niej zakochani Załącznik 7476401

Witaj,
śliczna ta Hania
Rude koty są śliczne

Kocia miłość w wykonaniu Bonnie i Elsy

Jakie cudeńka
Czasem żałuję, że nie mamy drugiego kota i takiej kociej miłości

[Nimfa20Melman]

Witam.
Dzisiaj przegraliśmy z zatorem płuc i niewydolnością wielonarządową
Był u mnie 9 lat, miał 10. Zabrany z pseudohodowli, kochana przylepa. Charakter identyczny jak Melman Straciłam już dwa Serca w niespełna 4 m-ce. Jak to boli Nie mogę sobie wyobrazić, że już do mnie nie przybiegnie, nie siądzie na wannie, nie poklepie łapką, nie pobiegnie za laserem, który kochał
We czwartek, jak byłam w pracy, po 21 nagle jakby zaczął się dusić. Tata się zerwał, pojechał do lecznicy. Kot był tam do dzisiaj. O 9.45 zadzwoniła wetka mówiąc, że odszedł między 4 a 5 rano
Jest już po kremacji. Ma piękną urnę z dwoma sercami... Tak bardzo Go kocham

Zobaczcie, jak historia lubi się powtarzać... Jak jechałam z Melmanem była sobota, trwał u mnie w pałacu kiermasz adwentowy. O 15.15 Go uśpiłam. Moja ciotka wzięła wolną ostatnią nockę. Moi rodzice mieli na następny dzień na rano.

Dzisiaj niedziela. Kiermasz wiosenny. Kota zaczęli kremować ok. 15.15 (patrzyłam na zegarek), ciotka wzięła ostanią nockę wolną, rodzice i ja jutro na rano...

[21kasia21]

Napisane przez Nimfa20Melman

Witam.
Dzisiaj przegraliśmy z zatorem płuc i niewydolnością wielonarządową
Był u mnie 9 lat, miał 10. Zabrany z pseudohodowli, kochana przylepa. Charakter identyczny jak Melman Straciłam już dwa Serca w niespełna 4 m-ce. Jak to boli Nie mogę sobie wyobrazić, że już do mnie nie przybiegnie, nie siądzie na wannie, nie poklepie łapką, nie pobiegnie za laserem, który kochał
We czwartek, jak byłam w pracy, po 21 nagle jakby zaczął się dusić. Tata się zerwał, pojechał do lecznicy. Kot był tam do dzisiaj. O 9.45 zadzwoniła wetka mówiąc, że odszedł między 4 a 5 rano
Jest już po kremacji. Ma piękną urnę z dwoma sercami... Tak bardzo Go kocham

Zobaczcie, jak historia lubi się powtarzać... Jak jechałam z Melmanem była sobota, trwał u mnie w pałacu kiermasz adwentowy. O 15.15 Go uśpiłam. Moja ciotka wzięła wolną ostatnią nockę. Moi rodzice mieli na następny dzień na rano.

Dzisiaj niedziela. Kiermasz wiosenny. Kota zaczęli kremować ok. 15.15 (patrzyłam na zegarek), ciotka wzięła ostanią nockę wolną, rodzice i ja jutro na rano...

Strasznie mi przykro
Trzymaj się cieplutko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez Nimfa20Melman

Witam.

Dzisiaj przegraliśmy z zatorem płuc i niewydolnością wielonarządową

Był u mnie 9 lat, miał 10. Zabrany z pseudohodowli, kochana przylepa. Charakter identyczny jak Melman Straciłam już dwa Serca w niespełna 4 m-ce. Jak to boli Nie mogę sobie wyobrazić, że już do mnie nie przybiegnie, nie siądzie na wannie, nie poklepie łapką, nie pobiegnie za laserem, który kochał

We czwartek, jak byłam w pracy, po 21 nagle jakby zaczął się dusić. Tata się zerwał, pojechał do lecznicy. Kot był tam do dzisiaj. O 9.45 zadzwoniła wetka mówiąc, że odszedł między 4 a 5 rano

Jest już po kremacji. Ma piękną urnę z dwoma sercami... Tak bardzo Go kocham



Zobaczcie, jak historia lubi się powtarzać... Jak jechałam z Melmanem była sobota, trwał u mnie w pałacu kiermasz adwentowy. O 15.15 Go uśpiłam. Moja ciotka wzięła wolną ostatnią nockę. Moi rodzice mieli na następny dzień na rano.



Dzisiaj niedziela. Kiermasz wiosenny. Kota zaczęli kremować ok. 15.15 (patrzyłam na zegarek), ciotka wzięła ostanią nockę wolną, rodzice i ja jutro na rano...

Bardzo mi przykro nawet sobie nie wyobrażam jak się czujesz teraz

[daktylek1987]

Nimfa20Melman Tak strasznie mi przykro. Wiem, że strata dwóch zwierzątek w tak krótkim czasie boli paskudnie, sama straciłam kilka lat temu 3 koty w odstępach dwumiesięcznych. Trzymaj się jakoś

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez Nimfa20Melman

Witam.
Dzisiaj przegraliśmy z zatorem płuc i niewydolnością wielonarządową
Był u mnie 9 lat, miał 10. Zabrany z pseudohodowli, kochana przylepa. Charakter identyczny jak Melman Straciłam już dwa Serca w niespełna 4 m-ce. Jak to boli Nie mogę sobie wyobrazić, że już do mnie nie przybiegnie, nie siądzie na wannie, nie poklepie łapką, nie pobiegnie za laserem, który kochał
We czwartek, jak byłam w pracy, po 21 nagle jakby zaczął się dusić. Tata się zerwał, pojechał do lecznicy. Kot był tam do dzisiaj. O 9.45 zadzwoniła wetka mówiąc, że odszedł między 4 a 5 rano
Jest już po kremacji. Ma piękną urnę z dwoma sercami... Tak bardzo Go kocham

Zobaczcie, jak historia lubi się powtarzać... Jak jechałam z Melmanem była sobota, trwał u mnie w pałacu kiermasz adwentowy. O 15.15 Go uśpiłam. Moja ciotka wzięła wolną ostatnią nockę. Moi rodzice mieli na następny dzień na rano.

Dzisiaj niedziela. Kiermasz wiosenny. Kota zaczęli kremować ok. 15.15 (patrzyłam na zegarek), ciotka wzięła ostanią nockę wolną, rodzice i ja jutro na rano...

Tak mi przykro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[antonina_bielska]

Nimfa20Melman trzymaj się, wiem jak to jest, bardzo mi przykro Lili nie ma od tygodnia, wciąż czekam na urnę...

[21kasia21]

Napisane przez antonina_bielska

Nimfa20Melman trzymaj się, wiem jak to jest, bardzo mi przykro Lili nie ma od tygodnia, wciąż czekam na urnę...

Tak myślałam o Was jakiś czas temu...
Przykro mi

[Malla]

Nimfa - strasznie mi smutno z powodu strat, których ostatnio doświadczasz

Napisane przez Bananalama

Kocia miłość w wykonaniu Bonnie i Elsy

Przesłodkie!

Napisane przez paninowakowa

Heej Dziewczyny Od dwóch miesięcy mieszka z nami Hania. Hania jest bardzo żywiołowa i uwielbia się przytulać tak sobie Was podglądam od jakiegoś czasu, widzę że macie ogromną wiedzę jeśli chodzi o kociaki, u nas to dopiero początki. Hania została adoptowana, podobno urodziła się w patologicznej rodzinie, była bardzo wygłodzona. Do tej pory straszna chudzinka z niej. Oboje z Tż jesteśmy w niej zakochani

Jest piękna, gratuluję nowego członka rodziny

[daktylek1987]

U nas małe ocieplenie relacji

[adamo_ruin]

Haha ale uroczo!

[agafisia]

Pomocy!!!!
Byłam dziś z nową kotka na kontroli u weta. Została obejrzana i W razie czego odrobaczona. Wieczorem w kupce była sztywna oblesna glista. Co teraz? Wyczytałam że po 2 tygodniach powinnam jeszcze raz odzobaczyc. Wtedy moje wszystko stwory też odrobaczzyc czy jutro kupić tabletkę i to załatwić? Zmienić kuwetke i wyprać posłanka jutro czy za te 2 tygodnie? Nigdy nie miałam z tym styczności... jeszcze mi kolacja stoi w gardle jak se przypomnę 😁
A mam 2 koty i psa. Nowy kotek był odrobaczany wcześniej ale widocznie za słabo. Jest u nas 2 tygodnie. Nie wiem czy lecieć jutro po tabletki i wszystkim dac prócz nowej i wyprać wszystko jutro czy za te 2 tygodnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NinaSimone]

Jakaś sensowna sucha karma do 40zl za 2kg? Czy to marzenie ściętej głowy? Kotom przejadły się puszki smilla i animonda. Coś podobnego możecie polecić ? Śle nie za miliony. Tylko w podobnej cenie. Kupuje puszki 400-800g


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[thalia666]

Sucha Purizon albo Feringa (kupuję tylko na promkach i wtedy wychodzi poniżej 20) Mokre MACa i ostatnio zwariowaly na punkcie Cosmy z kurczakiem (ale ta jest uzupełniająca)

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[goplankowa]

Hejka zwariuje z moimi oszolomami. Nic nie chcą jeść. Ferringa przejadla się, Animonda ble, bozita ble, teraz kupiłam cosme i nadal ble młody coś tam zje ale kotka nic. Jedynie sosiki z marketowych śmieci to taaaaak albo surowe mieso. Są jakieś dobre karmy z sosem? Bo tylko kasę wydaje na nowe i nie trafiam w gusta..

Dziś młody poszedł na kastracje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kocurasek]

Nimfa, Antonina bardzo Wam współczuję

goplankowa ja to mam od dłuższego już czasu rece mi opadają. Chciałam przejść na barf ale po tym jak dopisałam się na fb do grupy barf, to szybko wyłączyłam powiadomienia 🤢
Jak coś znajdziesz to daj znać . Mój akurat nie gustuje w sosach ale galaretki to jest to . Myśle czy by mu nie ugotować takiej z rapci i nie dodawać mu tego do CatzFainfood czy czegoś innego.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NinaSimone]

Napisane przez thalia666

Sucha Purizon albo Feringa (kupuję tylko na promkach i wtedy wychodzi poniżej 20) Mokre MACa i ostatnio zwariowaly na punkcie Cosmy z kurczakiem (ale ta jest uzupełniająca)

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Gdzie kupujesz?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malla]

Napisane przez daktylek1987

U nas małe ocieplenie relacji

Jeszcze nieśmiałe trochę

[Kusum]

Napisane przez goplankowa

Hejka zwariuje z moimi oszolomami. Nic nie chcą jeść. Ferringa przejadla się, Animonda ble, bozita ble, teraz kupiłam cosme i nadal ble młody coś tam zje ale kotka nic. Jedynie sosiki z marketowych śmieci to taaaaak albo surowe mieso. Są jakieś dobre karmy z sosem? Bo tylko kasę wydaje na nowe i nie trafiam w gusta..

Dziś młody poszedł na kastracje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez to przerabiałam i musiałam przejść na barf. Kotka w pewnym momencie przestała jeść karmy. Nie było wyjścia.
Nie taki ten barf straszny. Na początek wystarczy mięso, easy barf, troche wody, tauryna.


Nimfa bardzo Ci współczuję Nie wyobrażam sobie nawet co czujesz.

[Vivienne]

Napisane przez NinaSimone

Jakaś sensowna sucha karma do 40zl za 2kg? Czy to marzenie ściętej głowy? Kotom przejadły się puszki smilla i animonda. Coś podobnego możecie polecić ? Śle nie za miliony. Tylko w podobnej cenie. Kupuje puszki 400-800g


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może Taste od the wild, z tego co pamiętam lekko ponad 40 kosztuje.

[thalia666]

Napisane przez NinaSimone

Gdzie kupujesz?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zooplus

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[NinaSimone]

Napisane przez Vivienne

Może Taste od the wild, z tego co pamiętam lekko ponad 40 kosztuje.

Zerknę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Napisane przez NinaSimone

Jakaś sensowna sucha karma do 40zl za 2kg? Czy to marzenie ściętej głowy? Kotom przejadły się puszki smilla i animonda. Coś podobnego możecie polecić ? Śle nie za miliony. Tylko w podobnej cenie. Kupuje puszki 400-800g


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z puszek możesz zobaczyć Dolina Noteci.
Z suchych nie non stop, ale możesz zerknąć na Applaws kurczak i łosoś- moje bardzo lubią tą wersję.

[owocowykoktajl]

Dziewczyny, pomocy.
Od czwartku mamy nowego kota, rudy potwór w typie maine coon, prawie roczniak.
I tak:
1. Nasza Sondzia ciągle po nim warczy i syczy. Do tej pory z jego strony nie było reakcji, prócz chęci zapoznania się z nią ale dziś "podniósł" na nią łapę, nie w formie zabawy.
2. W czwartek wieczorem nasikal nam na, korytarzu, mimo, że wie i korzystał z kuwety.
3. Wczoraj był kastrowany. Mam wrażenie, że dalej znaczy teren. Musieliśmy wyprać poduszkę z krzesła, narzute i kołdrę bo oznaczył. Dzisiaj strzyknął na koc w drugim pokoju.
4. To "strzykanie" : w zasadzie na 100% nie wiemy na pewno. Możliwe, że on po prostu tak z siusiaka śmierdzi i jak chodzi po domu to wyciera?
5. W piatek z rana trafił do weta (też w celu kastracji). Odpchlilo go frontlinem, jednak dziś widziałam na nim żywe pchły. Drugi kociak dostał dawkę do domu, profilaktycznie do zakropienia i to też zrobiliśmy. Ale... Co z meblami? Macie jakiś pomysł na "odkazenie" tych tapicerowanych?
6. Dla nas to nienormalne, bo Sonda prawie nic do nas nie mówi, była i jest cichutką kicią. A on ciągle wyje. Mąż już nie ma do niego siły. Miska pełna, kuweta czysta, wodę ma, a ten ciągle miauczy, grygra, wyje, psika, prycha i inne. Przejdzie mu czy to Sondełek jest innym kotem i reszta ma po prostu taką naturę?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agafisia]

Napisane przez owocowykoktajl

Dziewczyny, pomocy.
Od czwartku mamy nowego kota, rudy potwór w typie maine coon, prawie roczniak.
I tak:
1. Nasza Sondzia ciągle po nim warczy i syczy. Do tej pory z jego strony nie było reakcji, prócz chęci zapoznania się z nią ale dziś "podniósł" na nią łapę, nie w formie zabawy.
2. W czwartek wieczorem nasikal nam na, korytarzu, mimo, że wie i korzystał z kuwety.
3. Wczoraj był kastrowany. Mam wrażenie, że dalej znaczy teren. Musieliśmy wyprać poduszkę z krzesła, narzute i kołdrę bo oznaczył. Dzisiaj strzyknął na koc w drugim pokoju.
4. To "strzykanie" : w zasadzie na 100% nie wiemy na pewno. Możliwe, że on po prostu tak z siusiaka śmierdzi i jak chodzi po domu to wyciera?
5. W piatek z rana trafił do weta (też w celu kastracji). Odpchlilo go frontlinem, jednak dziś widziałam na nim żywe pchły. Drugi kociak dostał dawkę do domu, profilaktycznie do zakropienia i to też zrobiliśmy. Ale... Co z meblami? Macie jakiś pomysł na "odkazenie" tych tapicerowanych?
6. Dla nas to nienormalne, bo Sonda prawie nic do nas nie mówi, była i jest cichutką kicią. A on ciągle wyje. Mąż już nie ma do niego siły. Miska pełna, kuweta czysta, wodę ma, a ten ciągle miauczy, grygra, wyje, psika, prycha i inne. Przejdzie mu czy to Sondełek jest innym kotem i reszta ma po prostu taką naturę?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie jestem żadnym ekspertem ale 3 tygodnie temu się dokacalam ☺ poczytaj trochę jak wprowadzić nowego kota w domu. Przez jakis czas powinno się nowego izolować żeby się nie lały A przyzwyczajaly do swojej obecności i zapachów. U mnie jedna z kicia warczala na nową i od razu chciała ją lać. Przez pierwszy tydzień nową kocie trzymałam w kuchni zamkniętej z osobna kuweta -u mnie miska stara z braku kuwety dodatkowej. Przez ten czas nowa się oswajala z nami i poznawala kuchnię. Potem przenosilam ha do zamkniętej sypialni lub łazienki. Cały czas glaskalam nową i zaraz potem moje 2 stare żeby przenieść zapach... najlepiej z policzków. Po tygodniu zaczęłam otwierać drzwi żeby się kotki widziały i pilnowalam żeby nie podchodzoly za blisko siebie. Tak po parę minut co dzień. Coraz dłużej i w sumie nową po 10 dniach już puscilam na mieszkanie. Koty się już nie burzyly. Jedna trochę warczala ale nie bila. A i dawalam przysmaki w jednym pomieszczeniu żeby miło sobie kojarzyły siebie 😏 w zasadzie takie oswajanie że sobą powinno trwać między 1-3 miesiącami ale u nas szybko poszło. Po 3 tygodniach wszystkie 3 kotki się razem bawią jedzą i jest git.

Co do osikiwania nie miałam kota ale zawsze mi mówili że to problem jakiś z nerkami pęcherzem lub stres. Poszlabym z tym problemem do weta.

W zoologicznym są preparaty do psikanoa żeby kot nie sikal i nie drapal. Są też relaksujące- my kupiliśmy żeby rozluźnić koty. Działa super - zachowują się jak nacpane😁 są też obroże antystresowe. Sikanie i miauczenie może być że stresu...albo jakiś stan zapalny pęcherza... najlepiej iść do weta zapytać niech obejrzy itp...

Powodzenia☺☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[antonina_bielska]

nie pomogę Ci niestety, bo nie miałam nigdy kocura w domu
co do ostatniego punktu - są koty bardziej 'gadatliwe', nasza Lila dużo miauczała, jakby z nami gadała, moi znajomi mają kota egzotycznego, kocura i też dużo nawija. Myślę, że taka jego uroda