Mamy luty 2020

[harmattan]

Napisane przez gazelamon

Cześć w niedzielę. Ja wczoraj przesadziłam i przepracowałam się chyba. Odkąd mieszkam u rodziców czekając na przeprowadzkę to dzieliłam się z mamą sprzątaniem, ja robiłam dół a ona górę lub odwrotnie. Ale w ten weekend moich rodziców nie ma, ja zaczęłam nas już pakować do przeprowadzki i postanowiłam posprzątać cały dom. Niby robiłam przerwy i starałam się odpoczywać, ale chyba mało to dało bo całą noc męczyły mnie skurcze. Już wiem, że do lutego nie sprzątam! wystraszyłam się bardzo bo to ewidentnie skurcze krzyżowe i kurde tak bolesne, że już miałam jechać na IP. Po kilku godzinach weszłam dk wanny i na szczęście wyciszyły się, ale chyba dzisiaj będę leżeć cały dzień co by losu nie kusić. 24tc to zdecydowanie za wcześnie na takie skurcze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oj, tulę mocno! Faktycznie lepiej dzisiaj zostań Królową Kanapy i odpoczywaj, z miednicąi nogami do góry - pomaga Ja po 20 tc zaczęłam czuć skurcze, zmartwiło mnie to i było uciążliwe. Ale podoba mi się podejście mojej lekarki - zamiast dać mi przyzwolenie na osławioną No-spę (obniża napięcia mięśniowe u maluchów) to, żeby - jak mówia - zrelaksować macicę zaleciła przyjmowanie magnezu 2x2. I faktycznie oo kilku dniach jak ręką odjął! I nawet jak miałam intensywny czas to nie czułam się tak źle jak wcześniej. Pomaga mi też kręcenie kółek, ósemek biodrami Na takie bóle "jak na okres" też mi pomagało, kiedy je odczuwałam Bujanie na piłce też działa.

Dobrej niedzieli, dziewczyny!

[malenka1889]

Napisane przez gazelamon

Cześć w niedzielę. Ja wczoraj przesadziłam i przepracowałam się chyba. Odkąd mieszkam u rodziców czekając na przeprowadzkę to dzieliłam się z mamą sprzątaniem, ja robiłam dół a ona górę lub odwrotnie. Ale w ten weekend moich rodziców nie ma, ja zaczęłam nas już pakować do przeprowadzki i postanowiłam posprzątać cały dom. Niby robiłam przerwy i starałam się odpoczywać, ale chyba mało to dało bo całą noc męczyły mnie skurcze. Już wiem, że do lutego nie sprzątam! wystraszyłam się bardzo bo to ewidentnie skurcze krzyżowe i kurde tak bolesne, że już miałam jechać na IP. Po kilku godzinach weszłam dk wanny i na szczęście wyciszyły się, ale chyba dzisiaj będę leżeć cały dzień co by losu nie kusić. 24tc to zdecydowanie za wcześnie na takie skurcze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

O kurde, współczuję ja też raz przesadziłam i teraz już uważam. Odpoczywaj i nie forsuj się! Dobrze, że skurcze przeszły.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Ja też mam problemy ze snem jak zbyt wcześnie zasnę budzę się w nocy i mogę tak od 2/3 nie spać do wieczora... Teraz wcześniej niż o 22 się nie kładę bo wiem jak to się kończy. Puchną wam nogi? Byliśmy wczoraj u kuzynki i jak wychodziliśmy to ledwie co buty założyłam, w domu jak balony ������ rano jest ok, wieczorem masakra...

[gougou]

Mnie bardzo ciągnie do niezdrowych rzeczy, ale zwłaszcza słodyczy. Potrafię spalaszowac późnym wieczorem duże ilości. Wczoraj jednak się powstrzymalam i konsekwencje to lepsze samopoczucie przy zasypianiu i duży głód rano.
Ze spaniem to jest tak że ciężko mi zasnąć nawet jak bardzo mi się chce, ale jak już zasne do mogę spać do 8.
Co za drastyczna zmiana w pogodzie, depresyjnie to na mnie działa.
Zaraz lecimy do lekarza z córką bo ma jakieś dolegliwości nie-przeziebieniowe. Dzwonię rano do rejestracji A tam...46 oczekujących!! Mimo to udało się wcisnąć A w czwartek moja wizyta i poznam wyniki glukozy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

Mi nic nie puchnie, w poprzedniej ciąży też do końca nie miałam tego problemu

Z zasypianiem jest ciężko, ale jak już usnę to mogę spać i spać niestety starsza nie pozwala


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Napisane przez gougou

Mnie bardzo ciągnie do niezdrowych rzeczy, ale zwłaszcza słodyczy. Potrafię spalaszowac późnym wieczorem duże ilości. Wczoraj jednak się powstrzymalam i konsekwencje to lepsze samopoczucie przy zasypianiu i duży głód rano.
Ze spaniem to jest tak że ciężko mi zasnąć nawet jak bardzo mi się chce, ale jak już zasne do mogę spać do 8.
Co za drastyczna zmiana w pogodzie, depresyjnie to na mnie działa.
Zaraz lecimy do lekarza z córką bo ma jakieś dolegliwości nie-przeziebieniowe. Dzwonię rano do rejestracji A tam...46 oczekujących!! Mimo to udało się wcisnąć A w czwartek moja wizyta i poznam wyniki glukozy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O jejusku ile ludzi oby sprawnie poszło! I zdrówka dla córki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Kurde właśnie mi starsza wylała gorącą kawę na brzuch lepiej w sumie na mnie niż na nią, ale brzuch to już by mogła mi oszczędzić ...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PinkSlip]

Gazelamon, mam nadzieje ze kawa nie byla na tyle goraca by dotkliwie poparzyc. ale tak to z dzieciaczkami jest niestety. Wazne ze sobie krzywdy nie zrobila.



Dzisiaj zimno na dworze, ciekawe czy juz koniec zlotej jesieni. Zabieram sie dzisiaj pomalu (BARDZO POMAŁU ) za ogarnianie listy rzeczy do zrobienia/kupienia przed styczniem. Zeby w styczniu juz tylko doszlifowac ja na błysk

[gazelamon]

Napisane przez PinkSlip

Gazelamon, mam nadzieje ze kawa nie byla na tyle goraca by dotkliwie poparzyc. ale tak to z dzieciaczkami jest niestety. Wazne ze sobie krzywdy nie zrobila.



Dzisiaj zimno na dworze, ciekawe czy juz koniec zlotej jesieni. Zabieram sie dzisiaj pomalu (BARDZO POMAŁU ) za ogarnianie listy rzeczy do zrobienia/kupienia przed styczniem. Zeby w styczniu juz tylko doszlifowac ja na błysk

Na szczęście była z mlekiem z lodówki więc wrzątkiem nie była
U nas chłodno, ale słoneczko świeci więc już po spacerze i zakupach jesteśmy. List z rzeczami do kupienia mam tyle, że przestaje to ogarniać narazie skupiam się na rzeczach do mieszkania No ale zaraz trzeba się będzie brać za kończenie wyprawki. Oj jak ja bym chciała mieć już wszystko gotowe


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pokamina]

Dziewczyny, współczuję niemiłych doświadczeń z rana. Dobrze, że kawa nie była gorąca.

Przejrzałam już mnóstwo list z rzeczami do kupienia, że jakąś już wizję mam. Tylko spakowanie torby do szpitala dla siebie i małego póki co wydaje mi się trudne do ogarnięcia. Nie wiem czego potrzebuję w jakiej ilości, zawsze biorę ze sobą dużo niepotrzebnych rzeczy kiedy wyjeżdżam, więc pewnie przy pakowaniu torby będzie tak samo

Mnie nic nie puchnie, ale za to chyba dorobiłam się pierwszych rozstępów na piersiach. Brzuch i uda smaruję regularnie dwa razy dziennie i tam nic się nie pojawiło. Dalej mam nadzieję, że to nie to

[PinkSlip]

Ja wogole muszę jakąś torbę kupić bo nie mam. Tylko nie wiem jak wielka ona powinna być by się w miarę wszystko pomiescilo. Jakie wy macie torby albo jakie planujecie?
Ja mam tendencje do zabierania zawsze i wszędzie większej ilości rzeczy niż powinnam :P

[gazelamon]

Napisane przez PinkSlip

Ja wogole muszę jakąś torbę kupić bo nie mam. Tylko nie wiem jak wielka ona powinna być by się w miarę wszystko pomiescilo. Jakie wy macie torby albo jakie planujecie?
Ja mam tendencje do zabierania zawsze i wszędzie większej ilości rzeczy niż powinnam :P

W moim szpitalu trzeba mieć wszystko - ubranka, pieluchy, sztućce itp itd - więc ja biorę dwie małe walizki, takie jak do samolotu. Jedną dla mnie drugą dla dziecka. Ostatnio tak mi się sprawdziło najlepiej. Łatwo było je przestawić bo na kółeczkach i jak jeszcze wstawać nie mogłam po cc i położne szukały rzeczy dla dziecka to nie grzebały mi w moich ale są szpitale, gdzie wszystko dla dzieci jest więc spokojnie jedna mała torba lub walizka wystarczy z rzeczami dla mamy. Niby zawsze można poprosić męża czy rodziców żeby coś dowieźli, ale ja wolałam mieć wszystko ze sobą od razu. Tylko ubrania na wyjście dla mnie i dla dziecka mąż mi przywiózł jak po nas przyjechał już


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Aniaaa37]

Napisane przez PinkSlip

Ja wogole muszę jakąś torbę kupić bo nie mam. Tylko nie wiem jak wielka ona powinna być by się w miarę wszystko pomiescilo. Jakie wy macie torby albo jakie planujecie?
Ja mam tendencje do zabierania zawsze i wszędzie większej ilości rzeczy niż powinnam :P

Ja miałam torbę na kółkach jak na tygodniowe wczasy te podkłady i podpaski zajmują mnóstwo miejsca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania9106]

Ja mam taką normalna torbę podróżna średniej wielkości. Do szpitala biorę max 2 paczki podkładów. Mąż mi dowiezie jak coś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bezpaniki]

Kurcze, nawet nie pomyslalam, ze sie nie zmieszcze w jedna taka na silownie, walizeczke na kolkach wypchalam ciuchami z przed ciazy i jest na strychu juz
Licze, ze wszystko bedzie ok i zostane w szpitalu max 2noce, moj bedzie mnie odwiedzal jakby cos musial dowiezc, a w domu siostra tez na posterunku zeby cos dopakowac w razie czego. Ta torba na silke jest naprawde dosc pojemna, wiec mam nadzieje sie upchne co trzeba. No i mysle, ze kupie ‘jednorazowe’ rzeczy rzeby tego nie targac spowrotem.
Na szczescie zawsze umialam sie spakowac z ograniczeniem, wiec mam nadzieje, ze tym razem tez sie ‘uda’

[gazelamon]

Najgorsze to właśnie te Podkłady na łóżko, te wielkie podpaski, pampersy. Bardzo dużo miejsca to zajmuje po prostu. Ja miałam po kilka sztuk, mąż mi nie musiał donosić a i tak walizka głównie tym wypchana była ja byłam 3 noce, teraz też liczę na dwie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ania9106]

Napisane przez bezpaniki

Kurcze, nawet nie pomyslalam, ze sie nie zmieszcze w jedna taka na silownie, walizeczke na kolkach wypchalam ciuchami z przed ciazy i jest na strychu juz
Licze, ze wszystko bedzie ok i zostane w szpitalu max 2noce, moj bedzie mnie odwiedzal jakby cos musial dowiezc, a w domu siostra tez na posterunku zeby cos dopakowac w razie czego. Ta torba na silke jest naprawde dosc pojemna, wiec mam nadzieje sie upchne co trzeba. No i mysle, ze kupie ‘jednorazowe’ rzeczy rzeby tego nie targac spowrotem.
Na szczescie zawsze umialam sie spakowac z ograniczeniem, wiec mam nadzieje, ze tym razem tez sie ‘uda’

Też mam torbę tego typu i już dwa porody z nią przeszlam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez gazelamon

Najgorsze to właśnie te Podkłady na łóżko, te wielkie podpaski, pampersy. Bardzo dużo miejsca to zajmuje po prostu. Ja miałam po kilka sztuk, mąż mi nie musiał donosić a i tak walizka głównie tym wypchana była ja byłam 3 noce, teraz też liczę na dwie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mnie obowiązkowe 3 doby po cięciu w tym jedna 0 czyli w sumie 4...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

Napisane przez ania9106

Też mam torbę tego typu i już dwa porody z nią przeszlam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

U mnie obowiązkowe 3 doby po cięciu w tym jedna 0 czyli w sumie 4...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie nic takiego nie słyszałam. Moja długo wydalała smolke a jak skończyła to czekaliśmy jeszcze dobę na usg główki, tak to byśmy wyszły już w środę a cięcie miałam w poniedziałek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Aniaaa37]

U mnie w szpitalu 3 pełne doby muszą być to w sumie byłam 4 dni. Poród sn. Myślałam że dostanę kota w tym szpitalu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[harmattan]

A pakujecie osobną torbę z rzeczami tylko do porodu?

[ania9106]

Napisane przez harmattan

A pakujecie osobną torbę z rzeczami tylko do porodu?

Nie, ale ja mam cięcie cesarskie. Ogólnie nigdy nie pakowalam osobno. Miałam po prostu koszule na poród i do przebrania po porodzie. Tak jak pisałam miałam jedna sportowa torbę i spokojnie się tam zmiescilam Jak czegoś mi brakowało mąż mi przywozil. Tak myślę czy tym razem nie kupić sobie takich mini wersji szamponu, żelu i pasty do zębów. W większej butelce wezmę tylko białego jelenia do pielęgnacji rany. Ehh muszę zacząć się jakoś ogarniać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

Napisane przez ania9106

Nie, ale ja mam cięcie cesarskie. Ogólnie nigdy nie pakowalam osobno. Miałam po prostu koszule na poród i do przebrania po porodzie. Tak jak pisałam miałam jedna sportowa torbę i spokojnie się tam zmiescilam Jak czegoś mi brakowało mąż mi przywozil. Tak myślę czy tym razem nie kupić sobie takich mini wersji szamponu, żelu i pasty do zębów. W większej butelce wezmę tylko białego jelenia do pielęgnacji rany. Ehh muszę zacząć się jakoś ogarniać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kupiłam pojemniczki i po prostu wszystko przelałam. Jakbym jeszcze miała mieć duży szampon, mydło itp to chyba trzech walizek bym potrzebowała


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Aniaaa37]

Napisane przez ania9106

Nie, ale ja mam cięcie cesarskie. Ogólnie nigdy nie pakowalam osobno. Miałam po prostu koszule na poród i do przebrania po porodzie. Tak jak pisałam miałam jedna sportowa torbę i spokojnie się tam zmiescilam Jak czegoś mi brakowało mąż mi przywozil. Tak myślę czy tym razem nie kupić sobie takich mini wersji szamponu, żelu i pasty do zębów. W większej butelce wezmę tylko białego jelenia do pielęgnacji rany. Ehh muszę zacząć się jakoś ogarniać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja po pierwszym porodzie miałam takie mini produkty. I suchy szampon mi się przydał bo nie miałam mocy myć włosów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PinkSlip]

A ile koszul planujecie spakowac?

[gazelamon]

Napisane przez PinkSlip

A ile koszul planujecie spakowac?

Ja miałam dwie plus ta co miałam w niej cięcie i mąż musiał brać do domu prac i mi przywozić bo tak się pociłam, że to jakaś masakra była. Wszyscy po cięciu narzekają, że jest zimno a ja od razu weszłam w etap połogu chyba i właśnie gorąco mi było okropnie ale teraz pewnie też będę miała trzy (w tym jedną na sobie) i po prostu ktoś mi dowiezie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Selena_62442]

Ja też miałam trzy koszule, w tym jedną do porodu w strategicznym kolorze

Wszystko miałam spakowane w 2 torby, w jednej moje, w drugiej dziecka rzeczy, i teraz też tak spakuje bo się dobrze sprawdziło.

Byłam w szpitalu przez 5 nocy, masakra, strasznie mnie to zmeczyło psychicznie. Mam nadzieję, że tym razem szybciej wyjdziemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania9106]

Ja biorę 2 koszule bo u nas cięcie jest na golasa jak coś będę męczyć męża żeby dowiozl. Dla dziecka nie biorę nic w dniu wypisu dopiero TŻ przywiezie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malenka1889]

Napisane przez ania9106

Ja mam taką normalna torbę podróżna średniej wielkości. Do szpitala biorę max 2 paczki podkładów. Mąż mi dowiezie jak coś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też w takiej średniej torbie się zmieściłam ostatnio. U nas dla bobasa trzeba mieć tylko rzeczy na wyjście i chusteczki nawilżające resztę daje szpital. Dla siebie wezmę 3 koszule, podkłady, duże podpaski,szlafrok,ręcznik i, zel,szampon i skarpetki

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

U nas przy porodzie sn dwie doby,a po CC trzy no jeżeli wszystko jest ok i nie ma żadnych przeciwwskazań.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Napisane przez PinkSlip

Dzisiaj zimno na dworze, ciekawe czy juz koniec zlotej jesieni. Zabieram sie dzisiaj pomalu (BARDZO POMAŁU ) za ogarnianie listy rzeczy do zrobienia/kupienia przed styczniem. Zeby w styczniu juz tylko doszlifowac ja na błysk

Ja nie mam jeszcze żadnej listy, po Wszystkich Świętych zabiorę się za przeglądanie rzeczy,które mamy na poddaszu. Zobaczę czego ile jest i co muszę dokupić. Pamiętam tylko,że mam mnóstwo wkładek laktacyjnych bo siostra za szalała i kupiła kilka paczek,a nie karmiła piersią i mi oddała w spadku.

[bezpaniki]

Dziewczyny, ze tak zmienie temat na szybko: czy ktorejs zwiekszyla sie ostatnio ilosc wydzieliny z pochwy? Bo u mnie w zeszlym tyg przez kilka dni bylo jej dosc sporo, potem normalnie, dzis znow jakby wiecej. Nie zmienil sie kolor, konsystencja, zapach, tylko ilosc. Oczywiscie naczytalam sie o peknieciu pecherza plodowego, wiec panikuje! Niby rozmawialam z polozna, ona mowi ze norma, ale ja oczywiscie zaczynam watpic (moze jednak jest troszke bardziej wodnista, ale nie jak woda, przy czym nie przygladalam sie temu wczesniej az tak dokladnie i nosze wkladki, wiec nie widze na bieliznie)

[harmattan]

Napisane przez bezpaniki

Dziewczyny, ze tak zmienie temat na szybko: czy ktorejs zwiekszyla sie ostatnio ilosc wydzieliny z pochwy? Bo u mnie w zeszlym tyg przez kilka dni bylo jej dosc sporo, potem normalnie, dzis znow jakby wiecej. Nie zmienil sie kolor, konsystencja, zapach, tylko ilosc. Oczywiscie naczytalam sie o peknieciu pecherza plodowego, wiec panikuje! Niby rozmawialam z polozna, ona mowi ze norma, ale ja oczywiscie zaczynam watpic (moze jednak jest troszke bardziej wodnista, ale nie jak woda, przy czym nie przygladalam sie temu wczesniej az tak dokladnie i nosze wkladki, wiec nie widze na bieliznie)

Chyba już kiedyś wspominałam - ja ogólnie w ciąży mam więcej niż na codzień wydzieliny, ale to się nie zmienia od miesięcy. Wiem, że są specjalne testy na sprawdzenie, czy wydzielina to wyciek wód płodowych, może by Cię uspokoił taki test?

Jeśli chodzi o koszule to też się zastanawiam. Póki co mam dwie specjalne do karmienia, po siostrze. Sprawdzają się już, mieszczą większy brzuszek. Planuję dokupić jeszcze co najmniej dwie. Koszule są z Dolce Sonno - dostępne na allegro. Każda mama, którą pytam, czego w szpitalu jej brakowało to poleca spakować więcej koszul. Jedna mówiła, że też się tak pociła, że w nocy przebierała się dwa razy i suszyła koszule suszarką, którą przywiózł jej mąż Więc nawet w domu warto mieć jakiś zapas i ew poprosić o dowiezienie.

Byłam dzisiaj na teście obciążenia glukozą i całe szczęście wyniki są w normie. Ale samo badanie - okropne. Jednak ciąża daje inne wrażenia; zupełnie inaczej to zniosłam, niż za pierwszym razem, gdy w ciąży nie byłam. Zrobiło mi się słabo i niedobrze - całe szczęście obok mnie pani czuwała, też po glukozie. I szybko zareagowała i nie skończyłam z czołem na posadzce I chwalę się - w końcu mam ładne wyniki TSH! Odetchnęłam!

[pokamina]

W szpitalach, które biorę pod uwagę też są ubranka dla dzieci, ale wiem, że lepiej mieć swoje, bo czasem brakuje dla wszystkich niemowląt albo są przyczynami uczuleń. Więc i tak je spakuję chociaż pewnie nie musiałabym.

Harmattan, gratuluję dobrych wyników. Jakie miałaś wartości? Zastanawiam się jak zniosę badanie glukozy, już niedługo czeka mnie ta przyjemność

[ania9106]

Napisane przez pokamina

W szpitalach, które biorę pod uwagę też są ubranka dla dzieci, ale wiem, że lepiej mieć swoje, bo czasem brakuje dla wszystkich niemowląt albo są przyczynami uczuleń. Więc i tak je spakuję chociaż pewnie nie musiałabym.

Harmattan, gratuluję dobrych wyników. Jakie miałaś wartości? Zastanawiam się jak zniosę badanie glukozy, już niedługo czeka mnie ta przyjemność

Lo matko to u nas rodzi się max 10 dzieci na tydzień, ale to w okresie wakacyjnym. W zimie czasem 2 lub 3 tylko więc o braki w ubrankach się martwię. Z resztą jak bym na nauce pielęgnacji to ubranek było 5 albo 6 szafek Chyba, że coś się zmieniło, ale to dopytam jak będe tam w styczniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PinkSlip]

Dziekuje za info odnosnie koszul. Wezme dwie nowe i dwie jakies jeszcze awaryjne.



Czy któraś z Was moze planuje rodzic we Wroclawiu/okolicach?