Mamy luty 2020

[bezpaniki]

Napisane przez harmattan

Chyba już kiedyś wspominałam - ja ogólnie w ciąży mam więcej niż na codzień wydzieliny, ale to się nie zmienia od miesięcy. Wiem, że są specjalne testy na sprawdzenie, czy wydzielina to wyciek wód płodowych, może by Cię uspokoił taki test?

Dzieki, mysle ze spanikowalam (jak zwykle), ten nadmiar zazwyczaj pojawia sie w pracy, a wiadomo, z przzwyczajenia i czasem koniecznosci nie latam do toalety ‘za pierwszym wezwaniem’ tylko wstrzymuje i zaczynam myslec, ze to moze byc troche moczu. Zwlaszcza, ze gdyby to byl plyn, nie przestawalby ciec w sumie (przynajmniej w jeden pozycji).
Do tego Mlody wierzga i kopie normalnie, wiec to kolejne uspokojenie dla mnie.

W moim szpitalu dadza koszule do cesarki/porodu ale nic dla dziecka. Znajoma po cesarce z komplikacjami dla mamy wypuscili po 30h (cc o 8am, w domu ok poludnia nastepnego dnia), wiec tak bede liczyc, choc zapas przygotuje.

Super wiesci z krzywa cukrowa!

[harmattan]

Napisane przez pokamina

W szpitalach, które biorę pod uwagę też są ubranka dla dzieci, ale wiem, że lepiej mieć swoje, bo czasem brakuje dla wszystkich niemowląt albo są przyczynami uczuleń. Więc i tak je spakuję chociaż pewnie nie musiałabym.

Harmattan, gratuluję dobrych wyników. Jakie miałaś wartości? Zastanawiam się jak zniosę badanie glukozy, już niedługo czeka mnie ta przyjemność

Miałam na czczo 86, po 1h 100, a po 2h 85,9. Wiem, że są dość niskie, ale chyba przesadziłam z "dietą" dzień wcześniej Nie jadłam owoców, chociaż codziennie to robię. A może to problemy z zbyt wysoką insuliną, nie wiem. Grunt, że cukrzyca ciążowa jest wykluczona

PinkSlip, ja chciałabym uniknąć Wrocławia (mieszkam w okolicach i najbliżej mam Wrocław i Legnicę). Jednak przeraża mnie to, że często porodówki są przepełnione i można trafić do boksu. Na cc chyba zdecydowałabym się na Borowską. Chociaż mam daleko, chciałabym rodzic w Wałbrzychu. Słyszałam dużo dobrego o tym szpitalu. Gdybym była z Wrocławia to przemyślałabym Oławę - bardzo sobie chwalą moje znajome. Ale to nie po drodze ode mnie. A Ty o jakim szpitalu myślałaś?

bezpaniki, obserwuj sytuację, może faktycznie to być mocz, to się teraz zdarza Ale tak jak mówisz - te kopniaczki nas upewniającudownie w tym, że wszystko jest w porządku

Udało mi się dzisiaj kupić rewelacyjny śpiworek Fillikid do wózka dla malucha. Co prawda nie miałam w planach kupować, ale znalazłam w sklepie z używaną odzieżą i był śmiesznie tani w porównaniu z jakością i ceną nowego. Jest bardzo ocieplony, więc myślę, że na pierwsze spacery w gondoli będzie dobry i na kolejną zimę w spacerówce lub na saneczki. Och, jak ja kocham lumpeksy...

[gazelamon]

Chyba odpalił mi się syndrom wicia gniazda tylko w dość specyficznej formie bo wszystko chce sama robić właśnie jestem w trakcie robienia ozdoby na ścianę - tęczy. Będę jeszcze ze sklejki robić chmurki też na ścianę, tablice manipulacyjna i chce na szydełku zrobić dywanik może do lutego zdążę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PinkSlip]

Napisane przez harmattan

PinkSlip, ja chciałabym uniknąć Wrocławia (mieszkam w okolicach i najbliżej mam Wrocław i Legnicę). Jednak przeraża mnie to, że często porodówki są przepełnione i można trafić do boksu. Na cc chyba zdecydowałabym się na Borowską. Chociaż mam daleko, chciałabym rodzic w Wałbrzychu. Słyszałam dużo dobrego o tym szpitalu. Gdybym była z Wrocławia to przemyślałabym Oławę - bardzo sobie chwalą moje znajome. Ale to nie po drodze ode mnie. A Ty o jakim szpitalu myślałaś?

Ja nie mogę się zdecydować. Mieszkam we Wrocławiu. Borowska najbardziej do mnie przemawia choć wiele osób poleca Kamienskiego bo mają fajne indywidualne pokoiki. Tylko co z tego gdy akurat trafisz na moment w którym wszystkie będą zajęte. :/
Oławe i Trzebnica też biorę pod uwagę ale to jednak już daleko od domu. Mieszkam po drugiej stronie Wrocławia, do Olawy mam ponad godzinę drogi. Nie wiem czy świadomie pisać się na coś takiego... Choć skoro opieka miałaby być lepsza...
Najgorzej jest gdy zaczynam czytać opinie w internecie. Wtedy już całkiem mam sieczke zamiast mózgu.

[pokamina]

Napisane przez harmattan

Miałam na czczo 86, po 1h 100, a po 2h 85,9. Wiem, że są dość niskie, ale chyba przesadziłam z "dietą" dzień wcześniej Nie jadłam owoców, chociaż codziennie to robię. A może to problemy z zbyt wysoką insuliną, nie wiem. Grunt, że cukrzyca ciążowa jest wykluczona

PinkSlip, ja chciałabym uniknąć Wrocławia (mieszkam w okolicach i najbliżej mam Wrocław i Legnicę). Jednak przeraża mnie to, że często porodówki są przepełnione i można trafić do boksu. Na cc chyba zdecydowałabym się na Borowską. Chociaż mam daleko, chciałabym rodzic w Wałbrzychu. Słyszałam dużo dobrego o tym szpitalu. Gdybym była z Wrocławia to przemyślałabym Oławę - bardzo sobie chwalą moje znajome. Ale to nie po drodze ode mnie. A Ty o jakim szpitalu myślałaś?

bezpaniki, obserwuj sytuację, może faktycznie to być mocz, to się teraz zdarza Ale tak jak mówisz - te kopniaczki nas upewniającudownie w tym, że wszystko jest w porządku

Udało mi się dzisiaj kupić rewelacyjny śpiworek Fillikid do wózka dla malucha. Co prawda nie miałam w planach kupować, ale znalazłam w sklepie z używaną odzieżą i był śmiesznie tani w porównaniu z jakością i ceną nowego. Jest bardzo ocieplony, więc myślę, że na pierwsze spacery w gondoli będzie dobry i na kolejną zimę w spacerówce lub na saneczki. Och, jak ja kocham lumpeksy...

Faktycznie trochę niskie te wartości, ale najważniejsze, że nie ma cukrzycy
Fajne takie zakupy produktów w okazyjnej cenie. Też się zastanawiam nad koniecznością zakupu śpiworka, bo marzec to już prawie wiosna, ale podobno ma być mroźna zima, więc może się przydać

Gazelamon, zazdroszczę pomysłów i zdolności! Pochwal się koniecznie efektami

[harmattan]

Napisane przez gazelamon

Chyba odpalił mi się syndrom wicia gniazda tylko w dość specyficznej formie bo wszystko chce sama robić właśnie jestem w trakcie robienia ozdoby na ścianę - tęczy. Będę jeszcze ze sklejki robić chmurki też na ścianę, tablice manipulacyjna i chce na szydełku zrobić dywanik może do lutego zdążę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Właśnie, koniecznie pokaż później efekty!
Mi po głowie też chodzi zrobienie własnoręcznie ozdób do kącika malucha, ale najpierw musimy skończyć remont. Chodzi za mną sweterek z prawdziwej wełny, czapeczka i skarpetki. O naprawdę ciężko coś znaleźć dobrego jakościowo dla malucha. Po wypłacie zamówię wełnę i mama obiecała mi pomóc

PinkSlip, ja mam co najmniej godzinę drogi do każdego możliwego szpitala w okolicy A chciałabym jeszcze zaliczyć w domu prysznic i chociaż część skurczów. Do Wałbrzycha mam ponad 50 km i to jeszcze przed przełęcz - oby luty był łaskawy...Moja siostra rodziła drugie dziecko na Borowskiej i była średnio zadowolona, szczególnie z porodu, bo opieka po nim była już na lepszym poziomie. Na Kamieńskiego są same sale do porodów rodzinnych i to jest jego wielki plus. Bo na Borowskiej można trafić niestety do boksu, gdzie osoba towarzysząca nie ma wstępu. Chwalą też Brochów, choć ja słyszałam skrajne opinie. Najlepiej jednak prezentuje się Oława, Oleśnica też ma drobe opienie i ew Strzelin. Ja muszę mieć szpital z III stopniem referencyjności - więc chyba jednak zaszaleję z tym Wałbrzychem A jesteś w grupie na fb "Halo Wrocław Gdzie rodzić?"? Polecam!

Nie no, muszę się pochwalić, taka jestem zadowolona z zakupu!

[PinkSlip]

Napisane przez harmattan

PinkSlip, ja mam co najmniej godzinę drogi do każdego możliwego szpitala w okolicy A chciałabym jeszcze zaliczyć w domu prysznic i chociaż część skurczów. Do Wałbrzycha mam ponad 50 km i to jeszcze przed przełęcz - oby luty był łaskawy...Moja siostra rodziła drugie dziecko na Borowskiej i była średnio zadowolona, szczególnie z porodu, bo opieka po nim była już na lepszym poziomie. Na Kamieńskiego są same sale do porodów rodzinnych i to jest jego wielki plus. Bo na Borowskiej można trafić niestety do boksu, gdzie osoba towarzysząca nie ma wstępu. Chwalą też Brochów, choć ja słyszałam skrajne opinie. Najlepiej jednak prezentuje się Oława, Oleśnica też ma drobe opienie i ew Strzelin. Ja muszę mieć szpital z III stopniem referencyjności - więc chyba jednak zaszaleję z tym Wałbrzychem A jesteś w grupie na fb "Halo Wrocław Gdzie rodzić?"? Polecam!

Nie no, muszę się pochwalić, taka jestem zadowolona z zakupu!

Super śpiworek, też takiego poszukuje w okazyjne cenie.
Grupe zaraz odszukam, dzięki za info.
Ja jeszcze biorę pod uwagę Kłodzko, na gdzierodzic ma taką samą ocenę jak Olesnica. Moi rodzice mieszkają w Kotlinie Kłodzkiej i myślałam na poważnie o tym szpitalu. To taki stary szpital ale każda ze znajomych które tam rodziły były bardzo zadowolone z opieki. Ale to tylko jeśli nie będa się zapowiadały żadne komplikacje. Sama już nie wiem. Jest jakiś termin do którego muszę podjąć decyzję czy mogę ją zmienić nawet na dzień przed porodem?

[gazelamon]

Napisane przez harmattan

Właśnie, koniecznie pokaż później efekty!

Mi po głowie też chodzi zrobienie własnoręcznie ozdób do kącika malucha, ale najpierw musimy skończyć remont. Chodzi za mną sweterek z prawdziwej wełny, czapeczka i skarpetki. O naprawdę ciężko coś znaleźć dobrego jakościowo dla malucha. Po wypłacie zamówię wełnę i mama obiecała mi pomóc



PinkSlip, ja mam co najmniej godzinę drogi do każdego możliwego szpitala w okolicy A chciałabym jeszcze zaliczyć w domu prysznic i chociaż część skurczów. Do Wałbrzycha mam ponad 50 km i to jeszcze przed przełęcz - oby luty był łaskawy...Moja siostra rodziła drugie dziecko na Borowskiej i była średnio zadowolona, szczególnie z porodu, bo opieka po nim była już na lepszym poziomie. Na Kamieńskiego są same sale do porodów rodzinnych i to jest jego wielki plus. Bo na Borowskiej można trafić niestety do boksu, gdzie osoba towarzysząca nie ma wstępu. Chwalą też Brochów, choć ja słyszałam skrajne opinie. Najlepiej jednak prezentuje się Oława, Oleśnica też ma drobe opienie i ew Strzelin. Ja muszę mieć szpital z III stopniem referencyjności - więc chyba jednak zaszaleję z tym Wałbrzychem A jesteś w grupie na fb "Halo Wrocław Gdzie rodzić?"? Polecam!



Nie no, muszę się pochwalić, taka jestem zadowolona z zakupu!

No my właśnie w trakcie remontu jesteśmy ale nic mi robić nie pozwalają więc plotę ozdoby
Świetny śpiworek!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Aniaaa37]

Napisane przez PinkSlip

Super śpiworek, też takiego poszukuje w okazyjne cenie.
Grupe zaraz odszukam, dzięki za info.
Ja jeszcze biorę pod uwagę Kłodzko, na gdzierodzic ma taką samą ocenę jak Olesnica. Moi rodzice mieszkają w Kotlinie Kłodzkiej i myślałam na poważnie o tym szpitalu. To taki stary szpital ale każda ze znajomych które tam rodziły były bardzo zadowolone z opieki. Ale to tylko jeśli nie będa się zapowiadały żadne komplikacje. Sama już nie wiem. Jest jakiś termin do którego muszę podjąć decyzję czy mogę ją zmienić nawet na dzień przed porodem?

Pojedziesz do szpitala do którego będziesz chciała ja też tak planowałam a jak zaczęłam rodzić to pojechałam do najbliższego dobrze że byłam u rodziców

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malenka1889]

Napisane przez harmattan

Miałam na czczo 86, po 1h 100, a po 2h 85,9. Wiem, że są dość niskie, ale chyba przesadziłam z "dietą" dzień wcześniej Nie jadłam owoców, chociaż codziennie to robię. A może to problemy z zbyt wysoką insuliną, nie wiem. Grunt, że cukrzyca ciążowa jest wykluczona

PinkSlip, ja chciałabym uniknąć Wrocławia (mieszkam w okolicach i najbliżej mam Wrocław i Legnicę). Jednak przeraża mnie to, że często porodówki są przepełnione i można trafić do boksu. Na cc chyba zdecydowałabym się na Borowską. Chociaż mam daleko, chciałabym rodzic w Wałbrzychu. Słyszałam dużo dobrego o tym szpitalu. Gdybym była z Wrocławia to przemyślałabym Oławę - bardzo sobie chwalą moje znajome. Ale to nie po drodze ode mnie. A Ty o jakim szpitalu myślałaś?

bezpaniki, obserwuj sytuację, może faktycznie to być mocz, to się teraz zdarza Ale tak jak mówisz - te kopniaczki nas upewniającudownie w tym, że wszystko jest w porządku

Udało mi się dzisiaj kupić rewelacyjny śpiworek Fillikid do wózka dla malucha. Co prawda nie miałam w planach kupować, ale znalazłam w sklepie z używaną odzieżą i był śmiesznie tani w porównaniu z jakością i ceną nowego. Jest bardzo ocieplony, więc myślę, że na pierwsze spacery w gondoli będzie dobry i na kolejną zimę w spacerówce lub na saneczki. Och, jak ja kocham lumpeksy...

Wyniki super!!! Oby więcej z nas takie miało
Śpiworek ekstra okazja

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez Aniaaa37

Pojedziesz do szpitala do którego będziesz chciała ja też tak planowałam a jak zaczęłam rodzić to pojechałam do najbliższego dobrze że byłam u rodziców

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też wybrałam sobie najbliższy, chociaż gdym coś się zaczęło dziać przed 37 TC to do Matki Polki pojadę,to jakieś 40 minut drogi,więc tragedii nie ma.
Mi już brzuch przeszkadza, szybko się męczę, jak zbyt szybko chodzę to takie skurcze mnie łapią, że muszę na chwilkę stanąć. Córka codziennie wstaje po 5 i teraz już mi sie ziewa, a do 20 muszę wytrzymać

[harmattan]

Napisane przez gazelamon

No my właśnie w trakcie remontu jesteśmy ale nic mi robić nie pozwalają więc plotę ozdoby
Świetny śpiworek!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Łączę się w tym bólu! Ostatnią rzeczą jaką udało mi się zrobić to było pomalowanie sufitu w sypialni dzień przed tym, nim odkryłam, że jestem w ciąży I choć jestem w domu od rana, nie mogę zrobić nic, okropnie mnie to męczy. Karmię więc chociaż moich "robotników" - rodziców i męża, który dołącza po pracy do ekipy Czekam na efekty Twoich twórczych chwil!

Wybór szpitala to właśnie taka trochę loteria. Ja się zastanawiam, czy mąż w stresie zawiezie mnie tam, gdzie go poproszę! Haha! Ostrzega mnie od początku ciąży, że może być ciężko z utrzymaniem nerwów na wodzy u niego.

Dziewczyny, spotykacie się już z położną środowiskową? Ja zrezygnowałam w sumie ze szkoły rodzenia na rzecz tych spotkań i muszę się już umówić. Bardzo jestem ich ciekawa - czy uda mi się wynieść z nich przydatną wiedzę.

[gazelamon]

Napisane przez malenka1889

Wyniki super!!! Oby więcej z nas takie miało

Śpiworek ekstra okazja

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------





Ja też wybrałam sobie najbliższy, chociaż gdym coś się zaczęło dziać przed 37 TC to do Matki Polki pojadę,to jakieś 40 minut drogi,więc tragedii nie ma.

Mi już brzuch przeszkadza, szybko się męczę, jak zbyt szybko chodzę to takie skurcze mnie łapią, że muszę na chwilkę stanąć. Córka codziennie wstaje po 5 i teraz już mi sie ziewa, a do 20 muszę wytrzymać

Zapraszam do Matki Polki! Ja tam na pewno będę rodzić chociaż też nie jest najbliższym szpitalem No ale jednak referencyjnosc III stopnia jest dla mnie ważna. Może byśmy się spotkały


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[malenka1889]

Napisane przez gazelamon

Zapraszam do Matki Polki! Ja tam na pewno będę rodzić chociaż też nie jest najbliższym szpitalem No ale jednak referencyjnosc III stopnia jest dla mnie ważna. Może byśmy się spotkały


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

He he terminy mamy podobne więc kto wie

[Aniaaa37]

Napisane przez malenka1889

Wyniki super!!! Oby więcej z nas takie miało
Śpiworek ekstra okazja

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------



Ja też wybrałam sobie najbliższy, chociaż gdym coś się zaczęło dziać przed 37 TC to do Matki Polki pojadę,to jakieś 40 minut drogi,więc tragedii nie ma.
Mi już brzuch przeszkadza, szybko się męczę, jak zbyt szybko chodzę to takie skurcze mnie łapią, że muszę na chwilkę stanąć. Córka codziennie wstaje po 5 i teraz już mi sie ziewa, a do 20 muszę wytrzymać

Ja jechałam 5 minut i myślałam że nie dojadę bo skurcze co 3 minuty teraz już się martwię co to będzie

Napisane przez harmattan

Łączę się w tym bólu! Ostatnią rzeczą jaką udało mi się zrobić to było pomalowanie sufitu w sypialni dzień przed tym, nim odkryłam, że jestem w ciąży I choć jestem w domu od rana, nie mogę zrobić nic, okropnie mnie to męczy. Karmię więc chociaż moich "robotników" - rodziców i męża, który dołącza po pracy do ekipy Czekam na efekty Twoich twórczych chwil!

Wybór szpitala to właśnie taka trochę loteria. Ja się zastanawiam, czy mąż w stresie zawiezie mnie tam, gdzie go poproszę! Haha! Ostrzega mnie od początku ciąży, że może być ciężko z utrzymaniem nerwów na wodzy u niego.

Dziewczyny, spotykacie się już z położną środowiskową? Ja zrezygnowałam w sumie ze szkoły rodzenia na rzecz tych spotkań i muszę się już umówić. Bardzo jestem ich ciekawa - czy uda mi się wynieść z nich przydatną wiedzę.

Ja się nie spotykam z położną i nie planuję na szkole rodzenia chodziłam w pierwszej ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malenka1889]

Hej. Jakoś zmarzłam na cmentarzu, tzn tylko stopy mi zmarzły. Kilka godzin spędziliśmy na cmentarzach i teraz piję gorącą herbatkę i odpoczywam. Strasznie mi zgaga dokucza... Codziennie mnie męczy ������

[pokamina]

Napisane przez malenka1889

Hej. Jakoś zmarzłam na cmentarzu, tzn tylko stopy mi zmarzły. Kilka godzin spędziliśmy na cmentarzach i teraz piję gorącą herbatkę i odpoczywam. Strasznie mi zgaga dokucza... Codziennie mnie męczy ������

My połączyliśmy wizytę na cmentarzu z wcześniejszym spacerem. Tylko dwie godziny, ale zimno było bardzo odczuwalne. A zapowiadał się taki piękny dzień
Jakoś nie mam problemu zgagi, może dlatego, że od dawna regularnie pije siemię lniane. Oprócz innych właściwości normuje pracę układu trawiennego, co rozwiązuje problem zgagi. Może spróbuj przez kilka dni sobie zaparzać zmielone ziarna.

[bezpaniki]

Tutaj wczoraj oczywiscie bylo Halloween, w zeszlym roku nikt nie pukal, a w tym tylko 2x. Zawsze mamy gotowe slodycze, w tym roku kupilam tutejsze mamby, zeby sie nie zmarnowaly, jesli nikt nie przyjdzie przez to musial moj partner otwierac, bo mnie ‘wkurzaly’ dzieciaki zabierajace ‘moje’ slodycze
I taki obrazek gdzies znalazlam IMG_4926.JPG

[Aniaaa37]

Napisane przez malenka1889

Hej. Jakoś zmarzłam na cmentarzu, tzn tylko stopy mi zmarzły. Kilka godzin spędziliśmy na cmentarzach i teraz piję gorącą herbatkę i odpoczywam. Strasznie mi zgaga dokucza... Codziennie mnie męczy ������

Na zgagę jem migdały

Napisane przez bezpaniki

Tutaj wczoraj oczywiscie bylo Halloween, w zeszlym roku nikt nie pukal, a w tym tylko 2x. Zawsze mamy gotowe slodycze, w tym roku kupilam tutejsze mamby, zeby sie nie zmarnowaly, jesli nikt nie przyjdzie przez to musial moj partner otwierac, bo mnie ‘wkurzaly’ dzieciaki zabierajace ‘moje’ slodycze
I taki obrazek gdzies znalazlam Załącznik 7696590

U nas były 3 grupki dzieciaków na Halloween obrazek super samo życie jak sobie przypomnę akcję z laktatorem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[harmattan]

Jak ja kocham listopad! Cieszę się, że w tym roku zaczynamy go długim weekendem. Mieliśmy wczoraj okazję spędzić trochę czasu z rodziną, pospacerować i spędzić razem czas na świeżym powietrzu - pogoda wczoraj bardzo mi odpowiadała, oj lubię czasem zmarznąć Wyjęłam moją ciążową kurtkę zimową i sprawdziła się super.

Niedługo mam urodziny, ale totalnie nie chce mi się zapraszać nikogo. Tradycyjnie spotykamy się u jubilata na obiad i deser, albo deser z kolacją. Ale najbliższa rodzina to prawie 20 osób i jak pomyślę sobie o całym tym zamieszaniu, sprzątaniu i gotowaniu to zastanawiam się, co to za przyjemność dla mnie...W sierpniu robiłam urodziny mężowi i choć mama pomogła mi w pieczeniu to cała impreza dała mi w kość. Z drugiej strony nie chciałabym rezygnować z okazji do spotkania...

Usiadłam dzisiaj do ostatecznej listy wyprawkowej z kosmetykami i wszystko znalazłam u jednego sprzedawcy na Allgero. Postanowiłam postawić póki co na mycie w oleju z migdałów, korzystaniu z lanoliny i masła shea jako uniwersalnego kremu Znalazłam ciekawą miseczkę higieniczną jako alternatywę dla chusteczek nawilżanych w domu, więc chyba się skuszę Ciekawe na jak długo wystarczy mi zapału haha!

[PinkSlip]

Miseczka higieniczna? Brzmi interesujaco.

Ja tez raczej minimalistycznie jesli chodzi o kosmetyki. Bepanthen, kupilam tez La Roche oliwke do mycia w razie co (od biedy ja chetnie zużyje ), zastanawiam sie nad jakims kremem na zime. Kupie tez krochmal napewno by miec pod ręką. U mnie bratanice kąpano w krochmalu gdy skóra, zwlaszcza na pupie byla w kiepskiej kondycji.

[gazelamon]

Napisane przez harmattan

Jak ja kocham listopad! Cieszę się, że w tym roku zaczynamy go długim weekendem. Mieliśmy wczoraj okazję spędzić trochę czasu z rodziną, pospacerować i spędzić razem czas na świeżym powietrzu - pogoda wczoraj bardzo mi odpowiadała, oj lubię czasem zmarznąć Wyjęłam moją ciążową kurtkę zimową i sprawdziła się super.

Niedługo mam urodziny, ale totalnie nie chce mi się zapraszać nikogo. Tradycyjnie spotykamy się u jubilata na obiad i deser, albo deser z kolacją. Ale najbliższa rodzina to prawie 20 osób i jak pomyślę sobie o całym tym zamieszaniu, sprzątaniu i gotowaniu to zastanawiam się, co to za przyjemność dla mnie...W sierpniu robiłam urodziny mężowi i choć mama pomogła mi w pieczeniu to cała impreza dała mi w kość. Z drugiej strony nie chciałabym rezygnować z okazji do spotkania...

Usiadłam dzisiaj do ostatecznej listy wyprawkowej z kosmetykami i wszystko znalazłam u jednego sprzedawcy na Allgero. Postanowiłam postawić póki co na mycie w oleju z migdałów, korzystaniu z lanoliny i masła shea jako uniwersalnego kremu Znalazłam ciekawą miseczkę higieniczną jako alternatywę dla chusteczek nawilżanych w domu, więc chyba się skuszę Ciekawe na jak długo wystarczy mi zapału haha!

Też uwielbiam listopad i też mam niedługo urodziny! ale ja nic nie robię. Rok temu siedzieliśmy sobie we trójkę (pierwsze urodziny ze starszą ) i na chwilę przyszła moja dobra koleżanka. To były najlepsze urodziny jakie miałam a i poszłam sobie na zakupy jeszcze

Ja aktualnie jestem w trakcie rozpakowywania całego mieszkania mam nadzieję, że uda mi się dzisiaj wszystko skończyć bo już po wczoraj jestem padnięta. Mąż właśnie jest w drodze do moich rodziców po Kornelke czyli dzisiaj pierwsza noc całą rodziną na swoim mam nadzieję, że będzie jej się dobrze tu spać

No i mam dziś studniówkę! więc idealny moment na zakończenie przeprowadzki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bezpaniki]

Napisane przez harmattan

Jak ja kocham listopad! Cieszę się, że w tym roku zaczynamy go długim weekendem. Mieliśmy wczoraj okazję spędzić trochę czasu z rodziną, pospacerować i spędzić razem czas na świeżym powietrzu - pogoda wczoraj bardzo mi odpowiadała, oj lubię czasem zmarznąć Wyjęłam moją ciążową kurtkę zimową i sprawdziła się super.

Niedługo mam urodziny, ale totalnie nie chce mi się zapraszać nikogo. Tradycyjnie spotykamy się u jubilata na obiad i deser, albo deser z kolacją. Ale najbliższa rodzina to prawie 20 osób i jak pomyślę sobie o całym tym zamieszaniu, sprzątaniu i gotowaniu to zastanawiam się, co to za przyjemność dla mnie...W sierpniu robiłam urodziny mężowi i choć mama pomogła mi w pieczeniu to cała impreza dała mi w kość. Z drugiej strony nie chciałabym rezygnować z okazji do spotkania...

Usiadłam dzisiaj do ostatecznej listy wyprawkowej z kosmetykami i wszystko znalazłam u jednego sprzedawcy na Allgero. Postanowiłam postawić póki co na mycie w oleju z migdałów, korzystaniu z lanoliny i masła shea jako uniwersalnego kremu Znalazłam ciekawą miseczkę higieniczną jako alternatywę dla chusteczek nawilżanych w domu, więc chyba się skuszę Ciekawe na jak długo wystarczy mi zapału haha!

Liste wyprawkową mam domkniętą, czasem coś dopiszę, ale te podstawowe rzeczy wszystkie są, większość z konkretnymi markami.
Nie mam listy do torby szpitalnej i jakoś sie nie mogę zabrać za to
Większość zakupów planuję na styczeń, głównie ze względu na święta i zapowiedziane już prezenty dla dziecka, nie chcę dublować rzeczy. Plus wtedy mogę przeznaczyć większość budżetu na ten cel, bo innych wydatków raczej nie będzie.
Chciałam bardzo być eko z rzeczami i kosmetykami dla dziecka, ale niestety tutaj jest to o wiele trudniejsze do zdobycia. Tak, wszystko można zamówić przez neta, ale z doświadczenia wiem, że musze mieć opcje kupienia stacjonarnego w razie w. Tak się 'wrąbaliśmy' z kocim jedzeniem, jedzą tylko jedną markę, którą przez lata można było kupić online albo w jednym sklepie zoologicznym, co powodowało masę problemów w razie, gdy źle policzyliśmy albo była obsuwa z dostawą. A te rozpieszczone potworki nic innego jeść nie będą, tzn pal licho jeden czy dwa dni na tuńczyku, ale jak już ma być np tydzień, to był problem.
Chcę uniknąć tego typu sytuacji w przypadku dziecka, więc robimy risercz co jest dostępne w okolicznych sklepach i wybierzemy najlepszą opcję z dostępnych, ale niestety nie będzie to eko
Do tego to mój partner będzie spędzał więcej czasu z Młodym (po pół roku) i już zapowiedział, że się nie będzie bawił w wielorazowe pieluchy, waciki i czy inne rzeczy, które są dostępne w gotowej i wygodniejszej formie (chusteczki higieniczne, pampersy) i ja go rozumiem.
Póki co będę szukać produktów do kąpieli i mycia, które nie są johnsons&johnson, czy innych dużych (chemicznych) marek. Z drugiej strony nie chcę przesadzić za bardzo i narazić malucha na zbyt wrażliwą skórę i reakcję alergiczne, bo nie wystawiałam go na działanie tychże. Eeehhh

Napisane przez gazelamon

Też uwielbiam listopad i też mam niedługo urodziny! ale ja nic nie robię. Rok temu siedzieliśmy sobie we trójkę (pierwsze urodziny ze starszą ) i na chwilę przyszła moja dobra koleżanka. To były najlepsze urodziny jakie miałam a i poszłam sobie na zakupy jeszcze

Ja aktualnie jestem w trakcie rozpakowywania całego mieszkania mam nadzieję, że uda mi się dzisiaj wszystko skończyć bo już po wczoraj jestem padnięta. Mąż właśnie jest w drodze do moich rodziców po Kornelke czyli dzisiaj pierwsza noc całą rodziną na swoim mam nadzieję, że będzie jej się dobrze tu spać

No i mam dziś studniówkę! więc idealny moment na zakończenie przeprowadzki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mam nadzieję, że pierwsza noc się uda i szybko wszystko ogarniesz! Tylko pamiętaj, żeby się nie przemęczać z tym rozpakowywaniem!


Ja w tym roku swoje urodziny spędziłam wracając z podróży ze szkocji, gdzie byłam sama z psem. Miałyśmy zostać jeszcze jedną noc po drodze, ale pomyślałam, że co tam 2h więcej jazdy to nie będzie problem. Kartki i życzenia otwierałam na wzgórzu z widokiem na szkocki zamek Wróciłyśmy d domu dość późno, ale zdążyłam pójść na drinka do lokalnego pubu, byłam wyczerpana po tygodniu całodziennych spacerów (pies też). To było dokładnie 24tyg temu, także można się domyślić jaki 'prezent' sobie wtedy zrobiliśmy


Sama uwielbiam zimę, ze śniegiem, mrozem, długimi nocami, ciszą i surowością. Jesień i wiosna nie są moimi ulubionymi porami, a żyję w kraju, gdzie praktycznie są tylko te dwa sezony Listopad lubiłam w Polsce bo groby i już zaczynał się śnieg, ale tutaj jest tylko deszcz i wiatr i wilgoć.


Czy wy też już już chodzicie inaczej? Mój brzuszek nie jest wielki, ale już inaczej się poruszam i mam zakwasy w mięśniach, o których nie miałam pojęcia. Z psem mogę jedynie iść na plażę, bo tam jest w miarę płasko i nawet gdyby była niegrzeczna, nie ma za bardzo gdzie zwiać z pola widzenia. Choć najchętniej nie wychodziłabym w ogóle z łóżka

[harmattan]

PinkSlip, na miseczkę trafiłam przypadkiem i mnie zaintrygowała Nie kosztuje dużo, a dopóki nie nabiorę pewności w trzymaniu małego ciałka, szukałam alternatywy dla wkładania po prostu pupy pod kran. Jeśli chodzi o krem na mróz to z drogeryjnych dobry skład ma Nivea Baby - nie ma wody w składzie, a to podstawa. Sroka.o poleca parę innych, droższych. Ja osobiście spróbuję z lanoliną - potem wystarczy ją tylko zmyć olejem. Krochmal to faktycznie dobra opcja przy problemach ze skórą u malucha, odparzeniach. Mąka ziemniaczana może też zastąpić zasypkę ze sklepu Będę miała pod ręką, tak na większe wypadki. Ale pewnie po rozszerzaniu diety będzie w obiegu częściej

gazelamon, cudnie, że już skończyliście swoje gniazdko! To piękne chwile dla Waszej rodziny! Na pewno zapiszą się na zawsze w Waszej pamięci. Róbcie zdjęcia! I oszczędzaj się, choć wiem, jak jest trudno w takiej euforii związanej z nowym wyczekanym miejscem

bezpaniki, też znam ból braku dostępu do konkretnych produktów, więc te, których potrzebuję w większych zapasach kupuję większe opakowania, ale mam też listę kosmetyków z lokalnego Rossmanna - mają tam naprawdę dobry i tani asortyment dla maluchów. Seria Babydream, Hipp albo Alterra dla dzieci są dobre. Ale mam nadzieję, że na początku nie będzie potrzeby z nich korzystać, maluch nie będzie się tak pocił, pewnie z czasem sobie wypróbuję ich kosmetyki

To masz piękne urodzinowe wspomnienia! Zazdroszczę! Właściwie to tak mogłabym przeżywać moje...Ale u nas to jakoś się tak utarło, że zawsze rodzinnie. W sumie chciałabym, żeby synek też miał takie wspomnienie o ważnych wydarzeniach w rodzinie, że celebrujemy je razem. Ale może zrobię to akromnie, żeby się nie przemęczyć. Bo właśnie ten brzuchol już zaczyna zaskakiwać mnie rozmiarami Zdarza mi się nim gdzieś zahaczyć przez przypadek, a koszulki są wiecznie brudne, gdy coś szykuję w kuchni

[gazelamon]

Bezpaniki ekstra urodziny i świetny prezent

Ja chodzę inaczej jak się dzidzius źle ułoży i gdzieś mnie uwiera. Tak na codzień to chyba jeszcze nie

Rozpakowywanie poszło całkiem gładko. Był z nami moj tata to pomógł z meblami, dziś dojechała moja mama to pomogła skończyć sprzątać w naszej sypialni zostały do zrobienia karnisze i wymiana rolet. W pokoju dzieciecym firanki i kilka ozdób na ścianę poza tym to remont kuchni i łazienki by się przydał, ale to może za rok

A tęcza mi wyszła tak IMG_8556.JPG


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gazelamon]

Dziewczyny a bolą Was dziąsła? Mnie od wczoraj okropnie bolą to znaczy czuję chyba, że są nabrzmiałe. Przy myciu zębów leci mi krew, z Kornelką też tak miałam. Ale bólu nie pamiętam śluzówkę nosa też mam nabrzmiała ale to mnie nie boli


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[malenka1889]

Napisane przez gazelamon

Też uwielbiam listopad i też mam niedługo urodziny! ale ja nic nie robię. Rok temu siedzieliśmy sobie we trójkę (pierwsze urodziny ze starszą ) i na chwilę przyszła moja dobra koleżanka. To były najlepsze urodziny jakie miałam a i poszłam sobie na zakupy jeszcze

Ja aktualnie jestem w trakcie rozpakowywania całego mieszkania mam nadzieję, że uda mi się dzisiaj wszystko skończyć bo już po wczoraj jestem padnięta. Mąż właśnie jest w drodze do moich rodziców po Kornelke czyli dzisiaj pierwsza noc całą rodziną na swoim mam nadzieję, że będzie jej się dobrze tu spać

No i mam dziś studniówkę! więc idealny moment na zakończenie przeprowadzki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super!!!! Oby spało wam się dobrze na nowych włościach

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez harmattan

PinkSlip, na miseczkę trafiłam przypadkiem i mnie zaintrygowała Nie kosztuje dużo, a dopóki nie nabiorę pewności w trzymaniu małego ciałka, szukałam alternatywy dla wkładania po prostu pupy pod kran. Jeśli chodzi o krem na mróz to z drogeryjnych dobry skład ma Nivea Baby - nie ma wody w składzie, a to podstawa. Sroka.o poleca parę innych, droższych. Ja osobiście spróbuję z lanoliną - potem wystarczy ją tylko zmyć olejem. Krochmal to faktycznie dobra opcja przy problemach ze skórą u malucha, odparzeniach. Mąka ziemniaczana może też zastąpić zasypkę ze sklepu Będę miała pod ręką, tak na większe wypadki. Ale pewnie po rozszerzaniu diety będzie w obiegu częściej

gazelamon, cudnie, że już skończyliście swoje gniazdko! To piękne chwile dla Waszej rodziny! Na pewno zapiszą się na zawsze w Waszej pamięci. Róbcie zdjęcia! I oszczędzaj się, choć wiem, jak jest trudno w takiej euforii związanej z nowym wyczekanym miejscem

bezpaniki, też znam ból braku dostępu do konkretnych produktów, więc te, których potrzebuję w większych zapasach kupuję większe opakowania, ale mam też listę kosmetyków z lokalnego Rossmanna - mają tam naprawdę dobry i tani asortyment dla maluchów. Seria Babydream, Hipp albo Alterra dla dzieci są dobre. Ale mam nadzieję, że na początku nie będzie potrzeby z nich korzystać, maluch nie będzie się tak pocił, pewnie z czasem sobie wypróbuję ich kosmetyki

To masz piękne urodzinowe wspomnienia! Zazdroszczę! Właściwie to tak mogłabym przeżywać moje...Ale u nas to jakoś się tak utarło, że zawsze rodzinnie. W sumie chciałabym, żeby synek też miał takie wspomnienie o ważnych wydarzeniach w rodzinie, że celebrujemy je razem. Ale może zrobię to akromnie, żeby się nie przemęczyć. Bo właśnie ten brzuchol już zaczyna zaskakiwać mnie rozmiarami Zdarza mi się nim gdzieś zahaczyć przez przypadek, a koszulki są wiecznie brudne, gdy coś szykuję w kuchni

Koszulki to ja całe życie miałam brudne jak coś robiłam w kuchni a teraz to nawet przy zmywaniu mam mokrą koszulkę Nivea baby wypróbowałam na córce i u nas się sprawdziło, więc polecam

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez gazelamon

Bezpaniki ekstra urodziny i świetny prezent

Ja chodzę inaczej jak się dzidzius źle ułoży i gdzieś mnie uwiera. Tak na codzień to chyba jeszcze nie

Rozpakowywanie poszło całkiem gładko. Był z nami moj tata to pomógł z meblami, dziś dojechała moja mama to pomogła skończyć sprzątać w naszej sypialni zostały do zrobienia karnisze i wymiana rolet. W pokoju dzieciecym firanki i kilka ozdób na ścianę poza tym to remont kuchni i łazienki by się przydał, ale to może za rok

A tęcza mi wyszła tak Załącznik 7696712


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Po wolutku po malutku i wszystkie detale na spokojnie sobie porobicie. Kuchnia i łazienka poczeka rok czy dwa, a przy dwójce maluchów to czas szybko ci zleci

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Piękna tęcza ������

[harmattan]

Napisane przez gazelamon

Bezpaniki ekstra urodziny i świetny prezent

Ja chodzę inaczej jak się dzidzius źle ułoży i gdzieś mnie uwiera. Tak na codzień to chyba jeszcze nie

Rozpakowywanie poszło całkiem gładko. Był z nami moj tata to pomógł z meblami, dziś dojechała moja mama to pomogła skończyć sprzątać w naszej sypialni zostały do zrobienia karnisze i wymiana rolet. W pokoju dzieciecym firanki i kilka ozdób na ścianę poza tym to remont kuchni i łazienki by się przydał, ale to może za rok

A tęcza mi wyszła tak Załącznik 7696712


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cudnie wyszło! Takie drobiazgi stworzą śliczny kącik! Właśnie one czynią wnętrze ciepłym i przytulnym. Sama też chciałabym zrobić coś dla maluszka sama. Bardzo lubię rękodzieło, ale ostatnio jestem leniwą bułą! Myślałam, że będąc w domu na zwolnieniu zajmę się właśnie produkcją na potęgę - tamborków czy wełnianych maskotek, ale nie mam ani trochę ochoty. Okrutnie się leniuszę ostatnio...Już mam wyrzuty sumienia powoli. Prawdę mówiąc martwi mnie powrót do pracy po macierzyńskim...Jak sobie o tym pomyślę to mnie paraliżuje.

[malenka1889]

Hej. Kto w tym tygodniu ze mną idzie na drinka z glukozy??? .
Ja chyba w piątek się wybiorę.
Wczoraj miałam takie silne bóle, że torbę na szybko spakowałam ale dałam sobienxzas, polezalam i przeszło. Mam nadzieję,że to tylko jednorazowy wybryk
Jak się czujecie?

[gazelamon]

Napisane przez malenka1889

Hej. Kto w tym tygodniu ze mną idzie na drinka z glukozy??? .

Ja chyba w piątek się wybiorę.

Wczoraj miałam takie silne bóle, że torbę na szybko spakowałam ale dałam sobienxzas, polezalam i przeszło. Mam nadzieję,że to tylko jednorazowy wybryk

Jak się czujecie?

Chyba ja. Mam nadzieję, że w środę dostanę skierowanie na wizycie i od razu pójdę zrobić krzywą bo mąż będzie zdalnie pracować więc nie będę musiała się spieszyć do starszej do domu

Ja czuję się całkiem dobrze tylko rwa mi dokucza nadal. Przeprowadzka i przyzwyczajenie córki do nowego miejsca przeszło bardzo gładko tylko wczoraj chciałam zrobić jej przyjemność i zadzwoniłam do moich rodziców (u których mieszkałyśmy kilka miesięcy) z wideo i to był zły pomysł bo młoda się popłakała i moja mama tak samo myślałam, że to je pocieszy a było jeszcze gorzej. Chyba tęsknota jest większa niż myślałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez harmattan

Cudnie wyszło! Takie drobiazgi stworzą śliczny kącik! Właśnie one czynią wnętrze ciepłym i przytulnym. Sama też chciałabym zrobić coś dla maluszka sama. Bardzo lubię rękodzieło, ale ostatnio jestem leniwą bułą! Myślałam, że będąc w domu na zwolnieniu zajmę się właśnie produkcją na potęgę - tamborków czy wełnianych maskotek, ale nie mam ani trochę ochoty. Okrutnie się leniuszę ostatnio...Już mam wyrzuty sumienia powoli. Prawdę mówiąc martwi mnie powrót do pracy po macierzyńskim...Jak sobie o tym pomyślę to mnie paraliżuje.

Gdzie tam jeszcze do powrotu do pracy! nie myśl o tym jeszcze właśnie teraz dziewczyny z wrześniowek 2018 zaczynają wracać i wcale nie narzekają tak bardzo. Niektóre wolałyby siedzieć w domu ale i tak całkiem ładnie ten powrót im idzie

Co do robótek to jak nie masz ochoty to nic na siłę bo tylko się wkurzać będziesz najdzie Cię jeszcze chęć na tego typu zajęcie to wtedy coś zrobisz teraz lez i się leń


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[harmattan]

Napisane przez gazelamon

Gdzie tam jeszcze do powrotu do pracy! nie myśl o tym jeszcze właśnie teraz dziewczyny z wrześniowek 2018 zaczynają wracać i wcale nie narzekają tak bardzo. Niektóre wolałyby siedzieć w domu ale i tak całkiem ładnie ten powrót im idzie

Co do robótek to jak nie masz ochoty to nic na siłę bo tylko się wkurzać będziesz najdzie Cię jeszcze chęć na tego typu zajęcie to wtedy coś zrobisz teraz lez i się leń


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oj, kochana! Jak ja potrzebowałam takich słów, dziękuję Jakoś mi tak to ostatnio chodzi po głowie...Prawdę mówiąc chciałabym zmienić pracę, może nawet totalnie się przekwalifikować i myślałam, że ten czas na zwolnieniu mi nieco w tym pomoże, żeby przemyśleć, co dalej. Ale wiadomo, że nie da się tego uzależnić od żadnych okoliczności...

malenka1889, mam nadzieję, że już czujesz się lepiej! Odpoczywaj bezkarnie, dbaj o siebie! A co się działo? Ja prawdę mówiąc miałam uciążliwe skurcze, ale od kiedy biorę magnez (2x2) wg zaleceń lekarki problem minął. Raz miałam znowu podobne objawy, ale dlatego, że kilka razy zapomniałam o magnezie - więc to może faktycznie pomaga.

Dzisiaj byłam na pierwszym spotkaniu z położną środowiskową i jestem pozytywnie nastawiona do tych spotkań. Nie muszę jeździć do szkoły rodzenia, bo mam tu na miejscu indywidualne spotkania. Położna wydaje się kompetentna, chociaż chyba zdziwiło jej parę moich pomysłów na pielęgnację (nie byłam entuzjastycznie nastawiona do próbek kremu z cynkiem, który mi oferowała) - ale ostatecznie przyznała mi rację w np. zastosowaniu mąki ziemniaczanej. Następnym razem, gdy się spotkamy ma zrobić mi lekcje nt pielęgnacji, kąpieli malucha i pomoc w kompletowaniu torby do porodu. Za kolejne dwa tygodnie z kolei - karmienie piersią. Ma nawet specjalną lalkę, więc zamierza nauczyć mnie zawczasu różnych pozycji, jestem bardzo ciekawa tych zajęć.